FILMag #48 - Spectre, Igrzyska śmierci i Dobry dinozaur
Igrzyska śmierci dla mnie wygrywają listopad pomimo Bonda na ringu. Czemu ? Jestem olbrzymim fanem serii, wszystkie książki przeczytałem i w sumie na ostatnią część filmu też czekałem i dalej czekam :) Zapewne pójdę od razu na maraton co osobom nie zaznajomiony z serią szczerze polecam ;) Miłego dnia!
Obecny Bond z Danielem Craigem to nie Bond tylko po prostu najwyższej klasy kino akcji.
@ alchemiakr
A seria o Bondzie to nie właśnie najwyższej klasy kino akcji? Dla mnie Craig to najlepszy 007 od starożytnych czasów Moore'a i Connery'ego.
Igrzyska śmiechu to groteska młodego pokolenia, obraz tak śmieszny jak obrazy z Leslie Nielsenem, szok że ktoś chce jeszcze płacić i iść na to do kina.
ALEX zgadzam się z Tobą w 100%. Powinni to puszczać w kinie zamiast reklam za darmo przed jakimś dobrym filmem.
Fassbender co chwilę gra w innym filmie, odtwarzając zupełnie inną postać niczym mistrz. Jak mało kto zasługuje by być w Top 10 najlepszych aktorów ostatnich lat.
igrzyska śmiechu dobrze brzmi,
natomiast co do Bonda to coż... aktor który go gra obecnie (Daniel Craig) jest ok tylko ze ... tak średnio (moim zdaniem) pasuje do roli Bonda, ot chamski kolo w ladnych ubraniach nie mający wiele wspólnego z Bondem, którego wykreowal Connery, Moore czy Brosnan, ot film akcji i to raczej nudny (fajnych scen w ostatnim bondzie było ok 10min, w poprzednim jeszcze mniej ...) - ciekawe co by powiedział Fleming o współczesnym Bondzie - oczywiście gdyby żył :)
Oglądałem pierwszą i drugą część Igrzysk i najczęściej po prostu się śmiałem z absurdalnych dialogów i akcji jakich bohaterowie dokonywali. Taka tam wysokobudżetowa bajka. Co prawda stara sie przekazać jakieś wartości ale wychodzi to dosyć słabo bo i tak już mocno przejedzony wątek walki z totalitaryzmem rozmywa się bo na pierwszym planie są miłosne perypetie bohaterki nastolatki. Swego czasu podobną bajką był Harry Potter tylko tam to wszystko miało sens, było dobrze napisane i wyreżyserowane, a tutaj widzę tylko wysoki budżet i "epickość" efektów specjalnych. Szału nie ma ale drugie miejsce w rankingu jest. Osobiście najbardziej czekam na Makbeta. Wysokie noty po Cannes na metacriticu i dobre opinie tych co widzieli zapowiadają dobre kino. James Bond miejmy nadzieję zaserwuje to co zawsze. Agenta z pistoletem w ręku, piękną kobietę i wątek szpiegowski.
a te igrzyska śmiechu to gra czy film - sorry jeśli głupie pytanie ale nie jestem w temacie - zresztą zaraz wygoogluje.
Igrzyska to taki kolejny Twilight albo Harry Potter dla gimb zostaje więc Bond i Most
Gdybym miał czytać wszystkie wasze opinie to chyba nie obejrzał bym żadnego filmu wszystkie filmy krytykujecie .
Spectre już widziałem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ale Igrzyska również uwielbiam - boję się cały czas o los filmu, który jest komercyjny (bo inaczej się nie da), a książka jest przeciw komercji i piętnuje błyszczenie w mediach. To naprawdę mądre dzieło. Czekam na BARDZO DOBRĄ realizację powieści.
Też byłem na Spectre i po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułem magię kina. Wspaniałe obrazy, niezłe interakcje między bohaterami. Robią wrażenie też sytuacje, w których Bond, wydaje się, że jest bez szans a my nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak mógłby z nich wyjść cało.
A Igrzyska Śmierci - dla mnie także są żałosnym, udziwnionym widowiskiem.