Najbardziej wzruszające momenty w grach komputerowych – część I
Zakończenie serii Mass Effecta, co by nie mówić o tych nieszczęsnych kolorach, jak najbardziej zaliczyłbym do wzruszających. Chodzi mi tu nawet nie tyle o ostatnie sceny i formę skonkludowania wojny ze Żniwiarzami (choć outro w rytmie Faunts - Das Malefitz też potrafiło zagrać na emocjach), co o sam ten prosty fakt, że oto kończy się historia rozpoczęta parę lat wcześniej. Że oto kończy się długa przygoda, w której towarzyszyły nam świetnie napisane, żywe postacie, z którymi walczyliśmy ramię w ramię, nieustannie rozmawialiśmy, przeżywaliśmy radości i smutki, zwycięstwa i porażki. Już przez samą rozłąkę i świadomość, że nasza przyjaźń z tymi postaciami nie ma ciągu dalszego, oczy potrafią zapiec.
Ale wzruszające było oczywiście nie tylko zakończenie - wymieniłbym dwa najbardziej emocjonujące momenty. Pierwszy to ostatnia rozmowa z Legionem w ME3. "We... I am sorry, Tali" - świetnie nakreślona, nietuzinkowa relacja między postaciami z mocnym zwieńczeniem. Drugim momentem jest pożegnanie Mordina Solusa parę misji wcześniej, które też mocno zapadło mi w pamięć.
"Does this unit have a soul?" :'( :'(
Ciekawe że żadna z tych wzruszających gier (z artykułu) nie ma choćby polskich napisów. Jakoś po angielsku trudniej mi się wzruszać ;(
Flyby ---> Z tego co wiem to tylko SotC nie ma polskich napisów.
Jakoś nie potrafię się wzruszać w grach. Momenty zapadające w pamięć - jak najbardziej, jest ich mnóstwo; ale nie wzruszające.
[7]
Dziwne, planeswalker, GOL i Steam, mówią mi co innego. Dlatego do tej pory nie kupiłem tych gier..
W sumie, najbardziej wzruszające momenty? Trochę nieintuicyjnie to uzyskać ale samobójstwo Tali w ME3, musiałem się natrudzić by to uzyskać ale udało mi się ;)
Pieśń Priscilli w W3 na pewno i
spoiler start
śmierć Vesemira
spoiler stop
Końcówka Planscape Torment.
No i nie wiem czy to się kwalifikuje, ale muzyka w Arcanum i ogólnie klimat tej gry miejscami.
W sumie znajdzie się tego dużo więcej, akurat to teraz mi się przypomniało.
W ME3 sceny, gdy Liara przygotowuje nośnik z danymi o Żniwiarzach dla przyszłych cywilizacji. Nie mogę tego znaleźć na YT. :(
nasjmutniejszy moment w najlepszej grze na X360, Lost Odyssey
Flyby ---> TLoU ma pełną polską wersję jezykową (napisy + dubbing), TWD ma polskie napisy wyłącznie na PC dzięki fanowskiemu spolszczeniu, a Life is Strange ma przetłumaczone 4 epizody i nad ostatnim już pracują od momentu premiery także powinno się niedługo pojawić.
Dragon age inkwizycja- https://www.youtube.com/watch?v=AgYxMVRtJr4
Remember me- moment w którym Nilin odnajduje matkę
Saints row IV- moment z piosenką z armagedona
Stalker Zew prypeci- epilog
Dishonored- odnalezienie Emily
+ oczywiście mass effect 3
[13]
.."fanowskie spolszczenia" ;) Dziękuję planeswalker za informacje, obadam ponownie możliwości, lecz z doświadczenia wiem że takie spolszczenia potrafią przy instalacji sprawiać czasem kłopot, większy od instalacji modów ;) Trudno..
Finał? W grach nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go. "Wzrusza" mnie rozgrywka dostarczająca określonych emocji, "trzymająca w napięciu", natomiast finał jest "po wszystkim", kurz opada, zaczynamy rozglądać się za czymś nowym... Gra to nie książka, to nie film, rzadko wywołuje "refleksję" nad treścią...
Flyby ---> Nie musisz się martwić, spolszczenie jest od dobrej ekipy i nie wywala żadnych błędów. Instalacja jest bardzo prosta.
[18]
W porządku, planeswalker. Jednak wolałbym aby dystrybutorzy gier, wcześniej pomyśleli o polskich napisach.
Wtedy dopiero bym się ..ee, wzruszył ;)
[17]
"Gra to nie książka, to nie film, rzadko wywołuje "refleksję" nad treścią.."
Hmm, a nie może, Ahaswer, wywołać refleksji nad sobą? ;)
Jest jedna gra, której zakończenia nigdy nie zapomnę i żałuję, że ponowne jej przejście nie obudzi na nowo towarzyszących mu emocji, a zaledwie przywoła ich mglisty cień. Bo zwieńczenie historii opowiedzianej w Silent Hill 2 to arcydzieło storytelling'u. Już od początku rozgrywki kibicowałem bohaterowi, który w imię utraconej miłości, pełen rozbudzonej nadziei rusza w poszukiwaniu ukochanej. Z każdą godziną żywiłem do niego coraz większy szacunek, że pomimo tych wszystkich obrzydliwości i przerażających wydarzeń, których jest świadkiem, wciąż uparcie brnie w mroczne uliczki Silent Hill, zamiast podkulić ogon i brać nogi za pas. Wspaniałe, silne uczucie, myślałem. A potem przyszło zakończenie i przeciągnęło mnie twarzą po betonie. Szok, niedowierzanie, zaprzeczenie, łzy. Żadna gra nie poturbowała mnie emocjonalnie równie mocno, jak ta posępna, mroczna, a przede wszystkim tragiczna historia miłosna.
Valiant hearts The Great War - bez spoilerowania, kto grał ten wie. Od jakiegoś czasu mierzę w gry, które mnie poruszą, dadzą do myślenia, sprawią, że zżyję się z bohaterem. Takiej życiowej historii jak i samego zakończenia dawno nie było, ba jestem zdania, że VH może posłużyć za formę edukacji młodzieży, bo mamy materiały o I Wojnie Światowej i są podane w takiej formie, że każdemu, kto przespał lekcje z I WŚ a za chwilę ma sprawdzian, wystarczy, że odpali sobie Valiant Hearts i takich gier powinno być więcej, które swoją historią uczą i różne informacje będą podane w przyswajalny sposób, np. jak w VH jako znajdźki.
Podejrzewam, że mało kto pamięta o pół-oficjalnej kontynuacji Another World - Heart of the Alien, wydanym wyłącznie na Segę Genesis.
Nie, ten rudy koleś nie odnalazł drogi do domu.
Nie "płakałem" po Aeris ale po Vivim.
Gdy Cyan zobaczył duchy żony i dziecka wkraczające do Phantom Train, ogólnie VI to dosyć dołująca gierka.
Wzruszyłem się gdy przeszedłem Half-Life 2 + Episod 1 i 2 bo uświadomiłem sobie że nie ma i nie będzie części 3 kontynuującej tą przygodę :(