Zarabianie na skórkach w CS: GO - loteria o grube pieniądze
Większość graczy CS'a mają nasrane we łbach. CS jest jak 4chan gier multiplayerowych
O ile w grach pojawiają się w mikropłatnościach takie elementy, które nie mają wpływu na grę, jak skórki, to wszystko ok. Gorzej jak pojawiają się bronie, czy dodatki, wtedy są to zwyczajne brudne praktyki wyciągania kasy od graczy. Swoją drogą płacić tyle kasy za kolorową broń!? W Battlefield 4 mam pełno skórek na broń, ale nigdy z nich nie korzystam, bo wolę mieć oryginalny wygląd broni, a nie jakieś kolorowe badziewie.
Otwieranie skrzynek czy inny tego typu hazard to podatek od głupoty. Ci co kupują same skiny przynajmniej wiedzą co dostają.
W tej grze nie mogą pojawić się rzeczy które za hajs pozwoliły by zdobyć przewagę. To gra esportowa. Taka akcja oznaczała by jej koniec.
Skórki mają swoje wady i zalety. Na pewno bardzo pomogły w rozwoju sceny ale także jej zaszkodzily.
Osobiście podobają mi się skiny tylko do AK47. 700H w grze. 700h świetnej zabawy bez skinow :)
+ przynajmniej drugie tyle na oglądaniu kantera
Haha jakie nooby xD Cieszą się, bo będą mieć inny kolor broni, niż kolega z drużyny.. Ręcę opadają. Bardzo dobry materiał, to pokazuję, jak Cs jest odbierany teraz a kiedyś.
Zamiast jarać się skórką ładnego noża wolę kupić sobie ładny nóż, takie hobby. Kto co lubi ale mnie to śmieszy.
Każdy chce się wyróżniać a skórki dają taką możliwość. Podziwiam Valve za ich pomysłowość, nie muszą nic praktycznie robić a zysk ze skórek mają kolosalny. Wszystko za nich robią gracze a oni tylko liczą pieniądze. W sumie jedna z lepiej wyciągających z ludzi hajs firma, do takiego Blizzarda ludzie mają często obiekcje co do ich cen, a w przypadku Valve nikt nie ma jakiś większych zastrzeżeń. Jestem ciekaw ile wyciągają ze skórek z CSa biorąc pod uwagę popularność tej gry. Ciekawe czy mogą konkurować z LoLem pod względem zarobków. Co do samych skrzynek to wiadomo że nie będą one tak opłacalne jak zakup skina po prostu za kasę. Szanse na wypadnięcie czegoś sensownego są naprawdę małe ale ludzie lubią tą nutkę hazardu. Sam jak grałem w CSa i nie miałem na co wydać hajsu to zdarzyło mi się kilka skrzynek otworzyć i muszę przyznać że to wciąga. Mimo że większość dostaje sam syf to mimo tego dalej otwierają skrzynki które się nie opłacają, znam ludzi którzy są uzależnieni od otwierania skrzynek.
werus81
Raczej nie. Izak otwiera sobie po 20-50 skrzynek jednorazowo. A są tacy zapaleńcy co otwierają po 1000 jednorazowo ;)
W CSa grałem na rok przed wejściem owych skinów. Od początku cały pomysł był dla mnie kuriozalny, ale to co się dzieje dzisiaj przechodzi wszelkie pojęcie - kradzieże, scamy, wymuszenia - a handel oczywiście kwitnie. Valve zarabia na tym krocie, a sama gra stała się popularna (nie to, że wcześniej nie była) w dużej mierze dlatego, że można na niej "zarobić".
A co ciekawe moda przeniesiona z TF2, gdzie ten system funkcjonował jeszcze przed wydaniem CS:GO. Tam też niektóre przedmioty potrafiły osiągnąć astronomiczne ceny.
Ceny z dupy, te bronie wcale tyle nie kosztują. Ogólnie ceny oscylują około 300€
Splitax - bo za tyle mozna maksymalnie sprzedać ja w steam markecie. na ebay ceny sa inne :D
Dokładnie, to jest chyba górny limit transakcji. Na serwisach aukcyjnych ceny dobijają nawet do kilkunastu tysięcy złotych. Najdroższy sprzedano chyba za ponad 10 tysięcy dolarów.
Nie lepiej smemu zrobic sobie unikatowa skorke?
@Goozys[DEA] - jak powiedział autor, skórki są robotą fanów gry a nie przez Valve. Oni po prostu je zbierają i wrzucają do gry. Dzięki temu Valve ma zysk, autor skórki i ten, kto ją wylosuję za forsę. Koło wzajemnej adoracji.
Bardzo lubie te gre i skorki kolekcjonowac rowniez, wydalem na to sporo kasy (pewnie cos pod 2k pln, najdrozszy mam noz za ok 200 euro) i stwierdzilem ze to jednak studnia bez dna :)
3 rzeczy mnie wkurzaja niemilosnie- straszliwy haracz Volvo od kazdej transakcji (rzedu 30%, przy skinie za 100 euro 30 biora oni- w zasadzie za nic), skorki szybko tanieja (kupuje cos za 100e a za 2 miesiace jest warte 70e) oraz to, ze skorki maja losowe wzory tekstury (w sensie fragment z wiekszego wycinka) i losowy procent zuzycia. Dzieki temu mozesz miec factory new skin ktory i tak ma rysy i zadrapania i drugi tez factory new, ktory wyglada jak nowka. To jest mega slabe, bo kupujac drozszy skin i tak musisz dokladnie go obejrzec, bo a nuz kolory sa glupio ulozone albo ma rysy.
Stad wlasnie takie ceny skorek calych niebieskich czy black pearl- to sa rzadkie losowe wariacje juz i tak dosc rzadko wystepujacych wzorow.
Wreszcie ktoś wytłumaczył całe to szaleństwo.
Grałem w 1.6 i Source, cieszę się, że przestałem zanim wyszło GO, czasem zajrzę na yt celem sprawdzenia co tam w grach się dzieje i filmiki z csgo pokazują patologię. Z jednej strony Valve ma genialny sposób na zarobek poprzez sprzedaż kluczy do skrzynek, ale z drugiej strony community tej gry powoduje, że normalny człowiek nie jest w stanie w nią grać, to jest jakiś koszmar. Dzieciarnia i ich ytbowi idole co tylko skrzynki potrafią otwierać jest najgorszym co trafiło się tej serii gier, przez to gra jest dla mnie całkowicie niegrywalna.
Szkoda mi tej gry, że została zabita przez ludzi w nią "grających", z css i 1.6 mam wspaniałe wspomnienia, nocki zarwane na kafejce, znoszenie komputerów na lanparty do kumpli i jedna z pierwszych gier ciskanych po internecie.
@up
Wystarczy grać mixy z ogarami.
Sam jakbym grał, to w skiny bym trochę wpakował. Może nie do każdej broni, ale takie podstawowe jak USP, Czy AK czemu nie. Fajnie to wygląda.
[18] z tym, że nadal istnieją serwery dla "csowych dinozaurów" jak to nazywam, gdzie można poczuć klimat dawnego grania w CSS czy CS 1.6, niestety ale trzeba się bardzo naszukać, bo takie serwery to mniejszość.
Na żadnego skina nie wydałem nawet grosza, wszystkie mam uzbierane z dropów, bądź z funduszy po sprzedaży skrzynek które dostawałem po meczu. W taki sposób brakuje mi jedynie noża, ale nie odczuwam żadnej potrzeby posiadania go.
Samą grę uwielbiam za uczucie rywalizacji jakie mi daje właśnie jedynie gra od Valve. Myślenie, granie z głową, ale także potrzeba skilla wyciągają mnie od lat na Dusta II czy Traina. Żałuję tylko, że tyle teraz nowych graczy którzy grają jedynie dla zarobku, ale gdy ta moda minie, powróci stara dobra gra.
Kufa... aż chyba zacznę grać w tę gimbusową grę :(
Sprawdzałem rynek Steam i najdroższe z wymienionych są za 360 ojro. Nie wiem skąd te tysiaki zatem.
Gdybys przeczytał dyskusje w komentarzach to byś wiedział.
I tak oto głupi gracze napędzają machine. A potem mamy takie słabe gry i płacz graczy. Perpetum Imbecile.
Ceny na filmie są zawyżone, np. knight kosztuje ok 250e.
Trzeba też rozróżnić bronie ze stattrakiem.
czyli działa to w ten sposób, że losuję sobie skórkę, sprzedaję ją na eBayu (wtedy cała suma ląduje u mnie czy też chodzi o sprzedaż na steamie?) lub bezpośrednio na steam i za pozyskane pieniądze kupuję klucze, które sprzedaję za realną gotówkę?
gra sie rozwija, na turnieje przychodzi coraz wiecej ludzi, jest traktowana coraz powazniej, juz nie jako e-sport, a jako sport, sama w sobie jest naprawde swietnie przygotowana, a jak ktos nie chce korzystac ze skinow to niech tego po prostu nie robi... nie wiem skad ten lament o zabijaniu sceny i gry :D CS ma sie lepiej niz kiedykolwiek przedtem :)
no chyba, ze kogos boli, ze juz nie jest jeden, jedyny i wyjatkowy bo ciora nocami w Kantera ;)
Zgadzam z krakuus'em .
chociaż 4chan to jeszcze nic w porównaniu z shit'em Omegle .
Najgorsze że rodzice nie pilnują dzieci .
No wiecie jeżeli ktoś ma dobry "mózg" to może wymyślić wlasny sposób na zarobek w cs go ja np przy 1 koncie przez ok pół roku dorobiłem sie ok 130euro +- kupiłem jeszcze 2 dodatkowe konta i 2 najtansze laptopy uzywane najgorsze jakie były ale zeby sam steam działal i w przeciągu nastepnego roku dorobiłem się komputera za 5k zł , lecz to były początki cs go ;/ więc teraz nic raczej nie wyjde na + ALE trochę zł za prąd szło więc musiałem się dokładać no ale i tak było dobrze bo ciągle na + wychodziłem
PS:Mam kolegę który rok temu na uro dostał kose [jakiegoś guta od brata] ok 50 euro i wymieniał się ok 3miesiace do m9 fn slaughter [czy jakoś tak] wartego 2.5/3k zł no ale WSZYSTKO wymaga czasu ;( i dobrego pomysłu ja byłem nie cierpliwy bardzo i poszedłem lekko na skróty i kupiłem program który "sam" mi sprawdzał coś
Dzięki całej masie takich idiotów, wiele mądrzejszych może żyć całkiem przyzwoicie. Przykład Izak, on jest tym drugim, a subskrybenci tym pierwszym. Płaćcie dalej.
To takie rzeczy się w CSie dzieją? OMG co ci ludzie... nie wiem nawet jak to skomentować. Może tak: rodzice pilnujcie dzieci :)
Ja byłem przekonany, że wchodzę do sklepu ze skórkami wybieram co mnie interesuję, gdy cena pasuję kupuje. Kasa idzie do modera i do valve. Dodatkowo można je odblokować za samą grę lub klucze zdobywa się za wygrane meczę rankingowe.
A tu takie jaja jak berety.
pytanie skąd automaty biorą klucze i im się opłaca reseling.
do autora: a tak wlasciwie skad wziales te ceny, o ktorych mowisz w filmie? pomijajac przedmioty, ktorych juz nie ma, na rynku Steam ceny nie przekraczaja 300 - w skrajnych przypadkach 400 dolarow :) chyba, ze mowisz o stronach typu Allegro / Ebay, ale tam najdrozsze co widzialem to Karambit Tiger Tooth za ok. 2500 zl, wiec tez dalekie od kwot rzedu 1000 dolarow ;)
Mowie drugi raz. W steam market 300 euro to najwyższa mozliwa kwota która można zapłaci. Poza rynkiem steam te skiny sprzedawane są drożej.
A ja, szczerze mówiąc, nie rozumiem skąd ten hype na "złego Counter Strike'a" i "gimbazę, która w niego gra". Od dawien dawna wszystkich interesuje posiadanie czegoś unikalnego, czego inni nie mają, itemów najlepszych czy najrzadszych. Co takiego szczególnego jest zatem w tym, że ludzie dają po kilkaset euro za jakiegoś skina? Boli Was to, że dotknęło to akurat CS, czy że Wy nie umiecie sobie na tym zarobić? Oglądacie takie filmy (absolutnie nie mam nic do twórcy tego filmu) a potem żyjecie w przeświadczeniu, że wszystkie skiny tyle kosztują a ludzie się o nie zabijają? Jak tak to pozdro :) Czy to Tibia, czy jakiś inny WoW - we wszystkich grach MMO jest prawie to samo - każdy walczy o coś unikalnego, czego nie ma ktoś inny. A to, że ktoś skrzynki kupuje, nie znaczy że jest debilem - otworzyłem w swoim życiu takich skrzynek z 20-30, po prostu dla zabawy - koszt wszystkich to zapewne niewiele więcej niż 150 euro - i wiecie co? Wydropiłem w międzyczasie 5 wartościowych skórek, które potem opchnąłem za łączną kwotę ponad 270 euro - jestem idiotą? Bo zarobiłem na czysto 120 euro, które potem wydałem na dwie gry ze Steama? Jestem do przodu, rozumiecie - miałem kilka stówek więcej. Sorry Panowie, ale tak działa biznes - jedni kupują i potrafią tym obrócić (zarobić), a drudzy kupują i... zawsze na tym tracą. Obstawialiście kiedyś u bukmacherów? Przecież to jest taka sama sprawa - wkładasz pieniądze i albo masz szczęście (plus pojęcie o sporcie) i wygrywasz, albo nie masz i przegrywasz. A mimo to obstawiasz dalej, w nadziei że coś wygrasz. A jakby tego było mało, ostatnio wszedłem na taką stronkę, gdzie można obstawiać mecze - obstawiłem dokładnie TRZY mecze - postawiłem na to skórki warte kilkanaście euro. Wygrałem ponad 30. Serio jestem idiotą? ;)
Paorro nikt nic nie ma do samych skrzynek i skórek do itemków, ale do community, które się przez to utworzyło wokół csa.
jezeli skiny i to community daja kase na realizacje takich projektow jak IEM w Katowicach - jestem za
Sorry ale te ceny wzięte są z pupy. Wystarczy zobaczyć na rynek że ceny są dużo niższe.
Tłumaczenie, że "Mowie drugi raz. W steam market 300 euro to najwyższa mozliwa kwota która można zapłaci. Poza rynkiem steam te skiny sprzedawane są drożej." to błąd logiczny tak głupi, że dziecko w podstawówce zorientowałoby się, że coś nie tak. Aż z ciekawości żeby nie palnąć głupoty sprawdziłem w tej chwilli...Skoro na rynku steam sprzedawane są za dużo mniej niż 300€ to nawet gdyby poza rynkiem były za 3000€ to dlaczego ktoś miałby płacić 10x tyle poza rynkiem?
Już we wcześniejszych materiałach miałem wrażenie że podajesz ceny z dupy i na wyrost, teraz tylko utwierdziło mnie to w przekonaniu, żeby twoje materiały to dno i metr mułu.
sniqers - to pewnie chodzi o podatki i tego typu prawne pierdoły. Czemu ktoś by miał płacić poza rynkiem tyle? :E przeciez to nie rządzi się prawami rynku znanymi z realnym sklepow i realnych produktow. Jeżeli masz nóż który jest jedyny i niepowtarzalny to nie sprzedasz go za 300 euro bo 300 euro warte sa tez takie ktorych jest 10. Cena również mówi o wyjątkowości przedmiotu i tego kto kupuje :D
Sztuką nie jest wylosowanie tych noży czy czego tam, sztuką jest wmówić komuś ze te bronie pociągnięte farbą w paincie są "warte" tyle pieniędzy.... gówno nie mózg ma ten kto się da na to nabrać, weźcie się do zwykłej roboty a nie.
A kto tu kogoś próbuje nabrać? To, co jest rzadsze, zwyczajnie w świecie jest droższe. Widać, że nie znasz podstaw działania rynku JAKIEGOKOLWIEK... Ty pewnie myślisz, że to Steam sobie takie ceny skórek ustala, co? Śmieszne :D Coś jest warte tyle, ile ktoś chce za to dać. A da za to tyle jeśli ma odpowiednią motywację - jeśli uważasz, że to nabieranie kogoś to lepiej już nic nie pisz :)
Toś odkrył Ameryke - coś co jest rzadsze jest droższe - dobrze ci idzie, jeszcze kilka dni i myślę,że odkryjesz kolejną życiowa zagadkę. Co do cen to ustalają je ci co kupują - jeżeli coś jest wystawione za za dużą cenę i nikt tego nie kupi to automatycznie maleje - żadna tajemnica, sęk w tym iż znajdują sie takie barany co potrafią zapłacić za bron pociągniętą farbką. Nie zrozumiałeś mnie chłopcze. Bywaj.
Boże, jacy ludzie są głupi, by tyle płacić za tak bezwartościowe rzeczy, smutne.
Ceny na rynku steam nie przekraczają 350euro bo 1. jest to maksymalna cena za jaką można wystawić tam przedmiot, 2. valve zabiera 15% z tego co płaci kupujący, więc sprzedawanie tam się nie opłaca. Większości noży, pamiątek fn/mw i czerwonych fn st tam się nie uświadczy, bo ich ceny grubo przekraczają w/w 350euro. Są one sprzedawane tylko za pośrednictwem zewnętrznych stron do ofert i opłacane kluczami, albo bardziej ryzykownie dla kupującego bezpośrednio na ebayu. Zresztą dajmy na taką skrzynkę chroma 2. Sama szansa na nóż niemal zerowa. Noży w tej skrzynce są 4 rodzaje, każdy w 6 malowaniach, w 6 jakościach (chociaż tutaj już się nie patrzy na nazwę jakości, a bezpośrednio w %zużycia, bo to więcej daje), ze stattrakiem, lub bez. Każde z tych 6 malowań jest dodatkowo wielką paletą barw, z której tylko kawałek trafia na nóż. I tak np. dopplery czym bardziej czarne tym droższe, case hardened czym bardziej niebieskie tym droższe, crimson webb im więcej "środków" pajęczyny tym droższe. Tak więc nie dość, że szansa na nóż ze skrzynki wynosi 0,05%(a realnie pewnie jeszcze mniej), to cena tego noża może się wahać pomiędzy 30 euro (a więc mniej niż teoretycznie gorszy czerwony skin z tej skrzynki) a 25 tysięcy euro. to dobitnie ukazuje, jak nieopłacalne i losowe jest to otwieranie skrzynek. A najdroższe skiny jakie do tej pory sprzedano to M9 crimson webb fn st i karambit doppler fn st, oba za ~9500-1000 kluczy.
Trochę przesadziliście z tymi cenami. Te noże chodzą po 400 euro najdroższe, wystarczy zobaczyć na steam'a. Minimalnie tańsze są jak się wymienia nimi na lounge. Najdroższy jest chyba karambit tygrysi kieł (jakieś 1000-1500 dolców i to tylko stattrak).