Inny Regał - recenzja książki - Zew Cthulhu
Po pierwsze - "Całe strony są zapełnione słowami". Książki tak jakby już z definicji składają się właśnie ze stron zapełnionych słowami ;). Ciężko uznać to za jej wadę.
Po drugie, Draculi nie napisał żaden Brian Stocker, a Bram Stocker.
Pozatym tekst ok. Zachęcił mnie nawet do zapoznania się z jakimś dziełem Lovecrafta.
Bram poprawiony. "Poza tym" jeśli przebrniesz - skoro Cię już koRnish zachęciłem - to daj znać, czy nie masz przypadkiem podobnego odczucia, że można to było napisać prościej, używając mniejszej ilości słów i oszczędzając nam czytelnikom czasu i tej początkowej mordęgi. Nie powiem ma to swój urok, który kusi mnie kolejną zbiorem H.P. Lovcrafta "Coś Na Progu".
Czytałem 2 razy a audiobook Koszmar z Dunwich słuchałem chyba z 30 razy.
Jedna z niewielu książek która mnie wciągnęła, a przy "Kolorach z przestworzy" czułem o dziwo lekki dreszczyk:)
H.P. Lovcrafta "Coś Na Progu".
Ciężko o ten zbiór :/
Ja swoją kieszonkową wersje "Coś na Progu" znalazłem na allegro, jakiś czas temu. Chyba na aukcji jakiegoś antykwariatu. Warto zaglądać od czasu do czasu, może akurat się trafi.
Zbiór świetny. Polecam również http://lubimyczytac.pl/ksiazka/148994/zgroza-w-dunwich-i-inne-prze-ra-za-jace-opo-wie-sci
Niektóre opowiadania się powtarzają ale jest parę innych.
[6] Właśnie tylko ten zbiór można polecać, bo wreszcie jest w porządnym przekładzie i wydaniu :)