Fallout 4 ozłocony. W brytyjskich sklepach pojawi się markowe piwo Fallout
Swoją drogą GOL to jedyne forum w Polsce, gdzie panuje zmasowany hejt na nowego Fallouta, nigdzie indziej nie zauważyłem aż takiego hejtu na jedną grę i jestem prawie pewien że gdyby nie wychodził w tym samym roku co Wieśiek to takiego hejtu by nie było.Mówię to po przejrzeniu wszystkich tematów odnośnie Fallouta.Co do gry to nie mogę się doczekac, preorder mam od E3 :D
Meh, nie ma się czym jarać. Przypominam, że grę robi Bethesda czyli królowie bezpłciowych i nudnych RPG.
Już się nie mogę doczekać Fallouta 4 :) Zamawiam na ps4 ;). I mam nadzieję, że nie będzie miał tak nudnych części świata jak w Wiedźminie .. Oby nie było wtórnych misji pokroju przejmowanie obozów :)
A jest papier toaletowy Fallout?
Jak wyjdzie jeszcze bardziej każualowa szmira akcji to się przyda :^)
mrgoral102--> Bo tylko na Gol-u jest taki okropny hejt... Jezu, Bethesda robi niesamowite światy, genialne lokacje, świetne zadania poboczne (dla mnie, ok zdarzają się miałkie, ale to jak w każdej grze), system rozwoju postaci i klimat. To mi wystarcza! Nie mogę się doczekać kiedy odpalę tę grę w dniu premiery w wsiąknę w ten niesamowity świat. Nie kłóćmy się o to która gra jest lepsza, każdy ma swój gust, dla kogoś najlepszą produkcją jest Fallout 3, a dla drugiego Gothic. Więc cóż... Powodzenia na pustkowiach! P.S. Morrowind (122h). Oblivion (75h), Skyrim (240h), Fallout 3 (50h). Ciekawe na ile wciągnie mnie Fallout 4?
malyb89--> To mało? :D
[5]
"Przypominam, że grę robi Bethesda czyli królowie bezpłciowych i nudnych RPG."
Niech król hejtu, kęsik - zamieści swoją statystkę godzin z grami Bethesdy jak w poście 9 czy 10 ;)
Musi przecież, hejtując je, świetnie je znać..
mrgoral102 >> jaki tam zmasowany hejt ? Wiadomo że gra sprzeda się w bardzo dużych ilościach.Czy będzie dobra dla większości......... tak czy będzie odkrywcza...nie. Wiadomo czego możemy się spodziewać i większości to pasuje.
Niech król hejtu, kęsik - zamieści swoją statystkę godzin z grami Bethesdy jak w poście 9 czy 10 ;)
Musi przecież, hejtując je, świetnie je znać..
A proszę cię bardzo.
Morrowind - 2h, Oblivion - 30h, Skyrim - 82h, Fallout 3 - 35h.
Wyjątkowo z kęsikiem się zgadzam, choć przyznam też, że mam jakieś nadzieje, że Fallout 4 jednak mnie pozytywnie zaskoczy. Nie na tyle duże, by zamawiać preordera, ale na pewno ogram. Nie będę jednym z tych, co hejtują/ubóstwiają produkcję, której nawet nie ograli... ;)
Nieźle, nieźle - nie ma to jak hejt oparty na "wyczerpujących podstawach", kęsik ;) Teraz, dobrze byłoby się zastanowić, czy wszystkie te godziny, uprawniają do pisania ogólników w stylu " Przypominam, że grę robi Bethesda czyli królowie bezpłciowych i nudnych RPG" ;)
I zadać sobie pytanie - dlaczego kilka, kilkanaście milionów graczy, takiego zdania kęsika nie podziela? ..
..tak na marginesie - mnie osobiście radochy nie robi piwo, czy inne gadgety, związane z serią Fallout ;)
One tworzą dla wielu graczy, miłą reklamową otoczkę, która wielu innych dla odmiany, może drażnić ;)
Zrozumiałe.
..muszę dodać - tak w ogóle, to wszystkie te reklamy, działają na korzyść świata i rynku gier. W tym wypadku, tym bardziej możemy zapomnieć o "byciu fanem" .. uff, jeszcze trochę a zacznę sobie samemu "nogi podstawiać" ;)
Każda gra RPG Bethesdy wymaga poprawek od modderów, dlatego najrozsądniej grę będzie kupić po kilku miesiącach od premiery. No i pamiętajcie nie róbcie preorderów nie bądźcie naiwni.
Również zgadzam się z kęsikiem, od czasów Morrowinda w grach Bethesdy widać ciągły regres... wszystko co się da jest upraszczane, by zadowolić jak największą liczbę osób, reszta zadowala się modami. Nawet sama Bethesda przyznaje że F4 to bardziej strzelanka niż RPG...
Pewnie się i zagra ale tak za rok najwcześniej. Połatają, pojawią się mody, cena spadnie, same plusy.
[20]
"Nawet sama Bethesda przyznaje że F4 to bardziej strzelanka niż RPG..."
Interesujące Gerr ;) Aczkolwiek w zapowiedziach Fallouta 4 każdy może znaleźć co mu pasuje - stwierdzenie: "sama Bethesda przyznaje że F4 to bardziej strzelanka niż RPG..." wydaje się być małym "nadużyciem" i "nadinterpretacją" tych zapowiedzi ;)
..zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę (to też się wielu graczom nie podoba ;)) rozbudowany crafting i inne ulepszenia samej postaci, łącznie z budownictwem ;)
[19]
"No i pamiętajcie nie róbcie preorderów nie bądźcie naiwni."
..zalicz mnie dj sasek - do "pierwszych naiwnych", sprawisz mi tym przyjemność ;)
I zadać sobie pytanie - dlaczego kilka, kilkanaście milionów graczy, takiego zdania kęsika nie podziela?
Mozna tu przytoczyc znane powiedzenie o milionach much...
Ja osobiscie czekam na recenzje/goty. Fallout 3 mnie tak zniechecil do serii, ze dlugo nie zagram.
nagytow: " Mozna tu przytoczyc znane powiedzenie o milionach much..." Jak ciężko mi zrozumieć ludzi używających tego sformułowania. Weź sobie chłopie wywal drzwi z mieszkania bo przecież miliardy ludzi lubi drzwi i je montuje, tak samo jak miliony much lubi kupę. Drzwi to pożywka dla większości, tak elitarny, wyjątkowy człowiek jak ty powinien być indywiduum i z nich nie korzystać.
Albo nie rozumiesz tego powiedzenia albo wszedzie widzisz hipsetrstwo. No chyba, ze zgadzasz sie z twierdzeniem, ze skoro milion osob cos lubi, to ja tez musze.
Nie chodzi mi o to, że ty też tą grę musisz lubić. Nie chodzi mi także o krytykę twą. Tu chodzi o to, że swą wypowiedzią obrażasz ludzi, którzy na tą grę czekają.
Zle zrozumiales moj post. To byl tylko i wylacznie przytyk do cytowanego fragmentu, ktory zreszta nawet nie dotyczyl Fallouta 4.
[23,25]
Brawo, nagytow ;) Bardzo lubię ludzi którzy nie podzielają ocen i gustów innych milionów ludzi .. pod jednym małym warunkiem - że mają taką postawę dobrze uzasadnioną i to nie tylko powiedzeniem "o milionach much" ;)
Nawet gotów byłbym wesprzeć Cię łacińskim powiedzeniem "de gustibus non est disputandum", gdyby nie to że (jak wyjaśniasz w poście 27) chodziło Ci wyłącznie o przytyk pod moim adresem ;(
..ech, szkoda
Nieźle, nieźle - nie ma to jak hejt oparty na "wyczerpujących podstawach", kęsik ;)
Ano, najpierw trzeba coś poznać żeby hejtować.
Teraz, dobrze byłoby się zastanowić, czy wszystkie te godziny, uprawniają do pisania ogólników w stylu " Przypominam, że grę robi Bethesda czyli królowie bezpłciowych i nudnych RPG" ;)
Tak, uprawniają.
I zadać sobie pytanie - dlaczego kilka, kilkanaście milionów graczy, takiego zdania kęsika nie podziela?
Nie wiem, nie wypowiadam się za innych. Może lubią takie mdłe RPGi bez fabuły? Ja nie lubię.
Z drugiej strony jest te kilkanaście milionów graczy, którzy podzielają moje zdanie. Co z nimi?
[29]
"Z drugiej strony jest te kilkanaście milionów graczy, którzy podzielają moje zdanie. Co z nimi?"
A to, co z Tobą, kęsik ;) O ile będzie ich "kilkanaście milionów" ;) To też jest hejt, kęsik, równie bezczelny jak Twoje rzekome znawstwo gier Bethesdy ("mdłe RPG-i bez fabuły?") ;) A hejtem niczego nie zmienisz, co najwyżej zapewnisz sobie i podobnym, lepsze samopoczucie ;) Na tym skończymy dyskusję kęsik - nie lubię hejtujących ;)
Niektórzy bardzo próbują obrzydzić tę grę ludziom, którzy na nią czekają... Czy tylko ja znakomicie bawiłem się przy Wiedźminie i mam zamiar robić to samo w Falloucie (oczywiście z różnych powodów), bez hejtowania którejkolwiek z nich? Na zagranicznych forach panuje ogólna ekscytacja, tylko u nas pełno jadu. Jeśli komuś nie odpowiada sposób, w jaki Bethesda robi gry RPG, to niech w nie nie gra.
A swoją drogą, kęsik, skoro Skyrim jest taki mdły i nudny, to jakim cudem wytrzymałeś w nim ponad 80 godzin? Ja od prawdziwie nudnych i mdłych gier odbijam się po dwóch, trzech godzinach...
O! widzę, że w tym temacie trzeba mieć "tylko jedyne słuszne zdanie" inaczej jest się spychanym do roli hejtera... heh
Co do F4, poczekam jak wyjdzie, poczytam recenzje i zastanowię się nad zakupem. Po ostatnim zalewie bubli przestałem kupować w preorderach i nie mam do nikogo zaufania.
Nie ma czegoś takiego jak 'jedyne słuszne zdanie', ale hejtowanie czegoś co jeszcze nie wyszło jest słabe.
@Up czyżby?
Jeśli ktoś ma inne zdanie niż wychwalające F4 od razu jest hejterem, co widać w tym temacie i sam dałeś temu przykład.
Słabym, to jest nazywanie hejtem odmiennej, innej opinii drugiego człowieka.
Jeśli ktoś ma zdanie negatywne związane z doświadczeniami innych produkcji tej samej firmy, ma prawo je tu wygłosić. Tak jak ktoś inny ma prawo wygłaszać peany wnoszącą daną produkcję pod niebiosa. Po to jest forum.
To czy ktoś się z tym zgadza czy nie, jest kwestią drugorzędną i to też można skomentować. Byle przy tym nie dyskryminować kogoś, z racji na jego pogląd.
BTW Czas który podał kęsik, który to spędził grając w wymienione gry absolutnie uprawnia go do wydania swojej, subiektywnej opinii. Gdyby opinia była wydana po 2 - 3 godzinach, to tu można poddać w wątpliwość trafność oceny i że nie poznał gry do końca.
To, że np. ktoś zamiast 80 godzin w Skyrymie ( co wystarczy by poznać całą grę ) ma 200 oznacza tylko, że drugiej osobie gra zdecydowanie bardziej przypadła do gustu.
I jeszcze jedno. kęsik posiada wszystkie większe gry Beth, nie zastanowiło to nikogo? Może też kupi F4 jak wyjdzie, trochę po premierze i też spędzi przy tym kilka godzin i opisze swoje wrażenia. Może też nie będą one pozytywne. I co? Zabroni mu ktoś tego i nazwie hejterem?
Szkoda, że piwo dostępne tylko u brytoli, że takie słabe i takie małe. Wolałbym nuka kolę :)
kęsik cierpi bo okazało się, że nie spełnia nawet minimalnych wymagań. No i narzekać, że Bethesda robi bezpłciowe gry a równocześnie jarać się Inkwizycją - naprawdę dobre :D
Truskawa1991 ---> Można odbić piłeczkę w drugą stronę i powiedzieć, że i ubóstwianie czegoś, co jeszcze nie wyszło, jest słabe. Zresztą, nie każda krytyka to hejt. Należy nauczyć się rozróżniać jedno od drugiego.
Zresztą, nie każda krytyka to hejt. Należy nauczyć się rozróżniać jedno od drugiego.
Zbyt skomplikowana koncepcja dla statystycznego czytelnika tego forum. Jak Ci się nie podoba to najlepiej jakbyś trzymał gębę na kłódkę, a już na pewno nie pisał o tym w wątku poświęconej grze. "Hejter" to teraz takie modne słowo przecież.
@up No niestety takie panują standardy. I działa to w obie strony. Krytyka/chwalenie jest tępione, zależnie od tego jaki pogląd na sprawę ma większość. No ale cóż, nic się na to nie poradzi...
@Flyby - zawsze mnie to zastanawia, jak można kupić preorder gry, kiedy wiemy, że poprzednie części tego wydawcy zawsze zawierały błędy i bugi, albo były w wielu aspektach niedopracowane. Ludzie nigdy się nie nauczą. Dlatego właśnie twórcy robią z nami - graczami co chcą, bo i tak znajdzie się ktoś kto zachęcony kilkoma kolorowymi obrazkami i paroma filmikami kupi grę. Zupełnie jak dzieci w sklepie co chcą zabawkę widząc opakowanie a później jednak okazuje się, że zabawka nie spełnia oczekiwań, albo wygląda inaczej niż na obrazku. Dorośnijcie ;)
Mnie natomiast zastanawiają ludzie, którzy innym do portfela zaglądają i się dziwą, na co oni wydają swoje pieniądze.
@dj_sasek To twoje zdanie :) Ja bym z chęcią zamówił preorder gdybym nie wydał kasy na Subnautice. Jaka gra nie ma błędów? Może podajmy tu nowego batmana, którego nie dało się na początku przejść? Tak ogromne sanboxy, które robi Bethesda są skomplikowane i ciężko by nie znalazły się jakieś bugi, bo nawet w liniowych grach się zdarzają. Niedopracowane - tu już kwestia kto czego wymaga. Wszystkie TES'y uwielbiałem, Fallout 3 był dla mnie znakomity i ciężko znaleźć mi grę, która by przebiła go klimatem. W żadnej grze nie czułem się tak samotnie jak tam, chyba że może half-life 1, ale tam był ten facet w garniturze.
dj_sasek ;) Właściwie otrzymałeś powyżej odpowiedzi - nawet w sprawie niedopracowań i bugów.. Nie wiem, czy masz jakąś ulubioną serię gier - ulubioną i znaną sobie na tyle, aby znieść wszystkie jej początkowe niedociągnięcia. Może Wiedźmin? ;) Przyznam że Twoje zarzuty typu " naiwny i kiedy dorośnie" (upraszczam) trochę mnie rozbawiły (nawet in plus ;)) Wyobraź sobie że każdy stary gracz ma za sobą doświadczenia, które wcale nie muszą wskazywać że wina za błędy i bugi, leży jedynie po stronie twórców gry. Są jeszcze dystrybutorzy, skutecznie dokładający swoje niedoróbki, jak chodzi o wersję gry (nie chce mi się wskazywać palcem) jest także nasz sprzęt i nasza (zwłaszcza przy instalacji gry) niekoniecznie dobra obsługa.
W dodatku (najczęściej w wypadku sprzętu i obsługi) te niedociągnięcia trwają i trwają - widzę to, po postach na forum.. Kwestii portfela wolę nie poruszać - wiem że zwłaszcza w wypadku Fallouta 4, długo bym musiał czekać na znaczącą zniżkę cen a gra jest dla mnie zbyt "ważna" ;).. Dlatego też, biorąc pod uwagę mój sprzęt, lepiej wcześniej stawić czoła ewentualnym kłopotom - gdyby były, szybciej im zaradzę żeby spokojnie grać ;)
Bardziej mi chodzi o sam fakt kupienia czegoś nie mając pojęcia jakiej będzie jakości. A co jeśli się okaże, że gra będzie okropnie zoptymalizowana, będą questy których nie da się ukończyć i tym podobne. Całość wpływa wtedy na niekorzyść gry. Dlatego lepiej jest poczekać, nawet ten tydzień po premierze i mieć klarowną sytuację niż kupić i narazić się na niezadowolenie. Moja ulubiona gra łączy się z tym jaki avatar posiadam. Mass Effecty nie były grami idealnie dopracowanymi i każdą kupiłem po premierze, nie w preorderze. A co jeśli okazałoby się, że twórcy zrobili cios w plecy dla fanów serii? Ja wolę nie ryzykować i nie bawić się później w zwroty pieniędzy, tylko poczekać chwilkę i zobaczyć jak to wygląda w praniu, bo recenzje i rekomendacje to nie wszystko. Tym bardziej, że kolejny Fallout jak zapowiadają twórcy może być bardziej uproszczony przez to, że robią z niego bardziej shootera niż rpg.
Ja tam przystopowałem z nadmiernym pre-orderowaniem, niektórzy wydawcy podchwycili temat i mamy już cudowne bonusy takie jak wykastrowany content w nadchodzącym Deus Ex jeśli nie zostanie sprzedana dostateczna ilość gier przed premierą albo brak rasy w Warhammer: Total War jeśli nie kupisz gry w preorderze.
Bardzo bardzo złe zjawisko zupełnie nadmuchane przez absurdalne ilości sztuk kupowanych przed premierą.
A z Falloutem i tak poczekam, nie zgadzam się z taką polityką cenową :) Mam kilka EK gier które kupiłem w dzień premiery za niższą cenę, nie mówiąc już o tym że taki Skyrim przyszedł do mnie day1 za 110zł razem z wysyłką, a to ten sam wydawca.
[44]
"A co jeśli się okaże, że gra będzie okropnie zoptymalizowana, będą questy których nie da się ukończyć i tym podobne."
Jedynie z optymalizacją mogą na początku być kłopoty ;) Ze względu, nie tylko na spore zróżnicowanie samego sprzętu, lecz także na różnice zestawów i oprogramowania im towarzyszące ..Ostatnio każda firma produkująca sprzęt, ma ambicje dodawania swojej "pomocy" do ustawień gier. Różnie to im wychodzi, nawet w stosunku do gier "solidnie połatanych" i nie nowych ;) Sam się o tym przekonałem (też przy Falloutach ;))
Co do questów i "tym podobnych" całości, ;) to podobno prace nad grą trwały co najmniej cztery lata i musieli ją robić ludzie "uczący się na błędach" ;) Taką mam przynajmniej słodką nadzieję ;)
Zapowiedzi są różnie odbierane, w zależności od gustów graczy. Jednym podchodzi "strzelanina", innym eksploracja w otwartym świecie, jeszcze innym poszerzony crafting, budowanie i takie tam.. Mnie wystarczy że może być to wszystko razem a ja będę mógł wybierać - w questach, wyborze ścieżki, w postaciach i w ich przeznaczeniu..
..kiedy już ta gra będzie u mnie, będę bał się momentu uruchomienia ..uff
Za duże oczekiwania, za długie czekanie.
A ja się tak dobrze bawiłem w F3 i NV (łącznie z 500h na dwóch platformach), że bez wahania inwestuję w preordera. W najgorszym razie przejdę i sprzedam z 50 złotową stratą - tak czy siak będzie dobry przelicznik kasa/czas, bo nie sądzę, by mniej niż 50h gry wystarczyło na samo przejście gry. Ale mam przeczucie, że będzie dobrze - ostatnimi czasy mnie ono nie myliło (Bloodborne, Wiedźmin 3).
Czemu na tym forum ludzie są tak krytyczni do F4? Moim zdaniem przyczyną jest hurra optymizm względem tej gry jak i ogólnie pojęta przecenienie Skyrima przez recenzentów (gra z całą pewnością bardzo dobra, ale nie wybitna (np. - piękny świat i świetna mechanika jako zaleta, tragiczna warstwa odrywania postaci jako wada itd.). Po prostu część ludzi próbuje stworzyć równowagę dla nieuzasadnionego kultu Bethsaidy. Nie są to złe gry. Sam w Skyrima się zagrywałem, i spodobał mi się gdy zmieniłem nastawie, przestałem go traktować jako RPG, bo jako RPG zawodził a zacząłem jako grę akcji, którą dzięki modom był naprawdę świetną.
W F4 też zagram, ale:
1) w rok po premierze, gdy becia połata dziury (w F3 i Skyrimie było tyle bugów by kilka gier obdzielić) oraz wyjdą mody, oraz cena będzie rozsądniejsza
2) wątpię by była była to gra wybitna, ot przyjemna, mile spędzony czas
3) nastawiam się na grę akcji z elementami RPG, nie RPG, bo wiem z doświadczenia, że na elementach RPG bardzo bym się zawiódł przy odwrotnym podejściu.
Czyli na ot taki post-apokaliptyczną rozwałkę z dialogami i lecącymi poziomami.
Po tylu latach czekania musi być dobrze :)
Byle tylko sprzęt uciągnął bo z kasą krucho...