10 najlepszych gier ze świata Gwiezdnych Wojen
W mojej wersji:
1.KOTOR - absolutny top i najlepsza gra z jaką miałem w życiu do czynienia. Choć od niedawna, na równi z Dzikim Gonem... ;)
2. Jedi Outcast
3. Lego Star Wars
4. KOTOR 2
5. Battlefront 2
6. The Phantom Menace
7. Star Wars: Racer
8. SW: TOR
9. Jedi Academy
10. Battle for Naboo
Obecnie od 4lat swtor. Kotor (1 i 2), seria Jedi knight, Battlefront-y oraz Star wars: the Force Unleashed( 1i 2). Moja lista osobista.
Nie no, podobny temat u mnie się pisze od rana, teraz nie wiem czy go wstawiać :) moglem się sprężyć
para. pappa ra pa.
szkoda ze byly problemy z expanded universe.
1. Seria Jedi Knight, ze wskazaniem na Jedi Outcast albo Academy - chciałbym aby powróciły, albo powstała inna gra o charakterze złożonego fpsa, z używaniem mocy i dobrze opracowanym systemem walki mieczem.
2. Serie X-Wing i TIE Fighter - również chciałbym żeby powróciły, w aspekcie symulacyjnym i z kapitalnie odtworzonym polem bity (w tych grach pojawiały się dziesiątki różnych jednostek, wykonujących własne zadania w ramach naszej misji).
3. Seria KOTOR - przydałby się rpg w świecie SW, ale w epoce oryginalnej sagi.
4. Empire At War
Powyższe najlepsze i najważniejsze. Grałem niemal we wszystkie gry SW, jakie wypuszczał LucasArts, może poza tymi knotami w ostatnim dziesięcioleciu, ale żadna z późniejszych nie mogła się równać powyższym.
Nie grałem w wiele gier Star Wars. Kumple wręcz wmusili mi kiedyś bym pokierował Katarnem a gdy mi się spodobało to pokochałem potem Jedi Academy.
Po wielu latach przerwy był KotOR(jakoś 3 lata temu). Zwrot akcji znałem ale grało się bardzo przyjemnie. Najbardziej lubiłem podrywać Bastille :D
Odpuściłem sobie KotOR II, też ze względu masy negatywnych opinii i że jest niedorobiona. Teraz mam ochotę pograć w nią jak jest już 'naprawiona' na Steam :)
Lego Star Wars było ciekawe gdy wychodziło, przeszedłem je jednak po Indiana Jones i Batmanie i okazały się być strasznie słabe. Fabułę się zna a mechanika jest gorsza niż w nowszych niestety.
Kiedyś jeszcze spróbuję poznać bajke o uczniu Vadera ale gra chyba szybko straciła nawet małe grono fanów.
Zdecydowanie dodałbym jeszcze Star Wars Episode I: Race. Jak dla mnie osobiście najlepsza wyścigówka w klimatach SF
Minus za brak Jedi Academy, plus za brak Force Unleashed, które było słabe. Ogólnie lista jak najbardziej ok.
Subiektywnie:
1. Shadows of the Empire
2. Racer
3. Super Return of the Jedi + Super Empire Strikes Back (platformówki na NESa, jakieś 3 lata temu pojawiły się też na WII)
4. Lego Star Wars II
5. Dark Forces II: Jedi Knight
6. Knights of the Old Republic
7. Battlefront II
8. Yoda Stories
9. Dark Forces
10. Jedi Outcast
11. Republic Commando
12. Empire at War
13. X-Wing Alliance
14. Rogue Squadron
15. Bounty Hunter
Gdybys powiedzial w filmie, ze rogue squadron 2 wyszedl w tym roku a ja nie znałbym serii to bym uwierzyl
Dla mnie Shadows of the Empire byl objawieniem. I do dzisiaj sentymentalnie zajmuje u mnie pozycje nr 1.
Widzę, że nie tylko ja mam sentyment do SW: Racer :) Pamiętam jak dostałem tą gierkę z joystickiem. Ależ było granie! Dużo bym dał za remake tej gierki.
1. Star wars racer, najlepsza gra z Gwiezdnych wojen.
2. Jedi outcast
i w sumie tyle.
Od biedy Kotor, ale nie gralem w niego zaraz po premierze tylko kilka lat pozniej i nie dalem rady go skonczyc, schematyczny i troche przynudzal, a glowny twist znalem juz duzo wczesniej bo kazdy o nim trabil.
Reszta tych smiesznych gierek moglaby nie istniec. Cale to uniwersum zreszta to tandetna bajeczka.
Ja w sumie wspominam dwie gry z serii Star Wars.
1. Star Wars Racer - ilość godzin spędzona wraz z kumplami nad tą grą... ogromna.
2. Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy - Kapitalny multiplayer. Niesamowite wspomnienia.
Bezsprzecznie KotOR 2. Co tu dużo mówić - Chris Avellone jest najlepszym projektantem gier, więc musiał stworzyć arcydzieło. Gdyby tylko Obsidian dostał więcej czasu na produkcję...
boojan27
IMO ta gra wygląda kapitalnie nawet dzisiaj. To wszystko jest imponujące, mimo gorszych tekstur, pojazdy są mega szczegółowe. Miodzio.
Star Wars Attack Squadrons miało wyjść, ale anulowali. To miał być taki f2p symulator walk statków kosmicznych. Bardzo ubolewam nad tym, że go anulowano.
Wywaliłbym Shadows of the empire na N64, a dodałbym Jedi Knight (1) - czyli Dark Forces 2, no i rewelacyjny content fabularny i lore o świecie zawiera SW:TOR, w którego od wielu miesięcy pogrywam.
Dla mnie również KOTOR jest absolutnym numerem 1, szkoda, że tamtego BioWare już nie ma ;(...
Do listy dorzuciłbym jeszcze Jedi Academy oraz The Force Unleashed I i II. Te dwa ostatnie zostały raczej średnio przyjęte przez graczy, ale w moim odczuciu to nadal dobre (solidne) produkcje (z - uwaga - naciskiem na "dwójkę").
Na listę TOP się nie nadają, ale z sentymentem wspominam też Racer, Episode 1: Phantom Menace oraz Pit Droids (najpierw miałem dema w CD-ACTION - moje pierwsze spotkanie z uniwersum SW, dopiero potem obejrzałem filmy).
Battlefronty też były całkiem fajne, zwłaszcza część II.
Teraz jest nadzieja (Nowa Nadzieja? ;d), że wraz z premierą nowego filmu, kult SW odżyje i być może doczekamy się kilku fajnych gier z tego uniwersum. KOTOR III, to by było coś...
1. KOTOR 1 i 2
2. Dark Forces
3. Jedi Academy
4. The force unleashed
5. Nie pamietam tytulu ale byla to platformowka na dreamcast'a odnosnie 1 czesci sagi
W wiele tytulow nie gralem albo zagralem i sie od nich odbilem, ogolnie to najbardziej brakuje teraz porzadnego rpga w tych klimatach takiego skyrima/wiedzmina w swiecie gwiezdnych wojen ewentualnie takiego mass effecta ale jednak wolalbym bardziej otwarta gre
Ja tam bardzo lubie SW:TOR. Jedyne MMO które mnie wciągnęło i przy nim wciąż siedzę.
Ja się pytam gdzie jest?!?! Star Wars Racer! Rewelacyjne wyścigi jak na owe czasy.
Pozdrawiam