Recenzja gry Tales from the Borderlands - solidna dawka humoru
Degeneracja recenzencka.
Ciągle hitowe noty dla tak odtwórczego, powielanego, szczątkowego gameplayu. Takie prostactwo digital-nowelowe było dobre za pierwszym, max drugim razem a nie przy kolejnym bezmózgim powielaniu formułki. Nie ma tutaj dobrych recenzentów którzy wiedza co to skala 1-10, a tylko tacy co stosują 5-10 gdzie 5 to kompletny kasztan. Będą ci teraz tacy amatorzy wystawiali wszystkim tym kalkom hitowe noty jakby to ciągle szło do przodu, rozwijało się, ewoluowało a jest wprost odwrotnie. Chyba najbardziej ordynarne powielanie schematu obecnie na rynku , EA się chowa. Szkoda gadać.
PS : I nie nazywaj gościu tego "przygodówką" bo obrażasz cały gatunek.
Wonder_Boy - Skoro napisanie nowej wciągającej fabuły, zabawnych gagów i ciekawych bohaterów to powielanie formułki to radzę ci nie pisać komentarzy pod np filmami akcji. Ciągle wybuchy, strzelanie i pościgi. Ale o to w tym chodzi. W gry od telltale gra się dla wyżej wymienionych rzeczy (fabuły, postaci) W grach (i nie tylko) należy oceniać to co powinno być dobre. Jeżeli nie lubię gier sportowych nie daję im złych ocen tylko dlatego, że nie ma fabuły albo scen akcji, bo to nie jest domena tego typu gier. Również zadaniem gier od TellTale nie jest dostarczenie mi nowinek technicznych, ponadprzeciętnej grafiki czy rewolucji gameplayowych.
Co do gry to TellTale są mistrzami w swojej dziedzinie + GearBox potwierdził, że wydarzenia z gry należą do kanonu całej marki.
@up Mistrzem w dziedzinie interaktywnych filmów, to może być Quantic Dream, ale na pewno nie Telltale... Jak Telltale się zaweźmie i stworzy jedną, dużą i spójną produkcję, to może się jeszcze skuszę na ich grę. Póki będą jednak taśmowo serwować takie odcinki na licencjach, to ja dziękuję, postoję.
@Wonder_Boy Fakt, że gry Telltale sprzedają się jak ciepłe bułeczki potwierdza, że jest na nie popyt. W "Tales from the Borderlands" zagrają ludzie, którym podobały się poprzednie produkcje studia, tacy, którzy pogodzą się z tym, że to bardziej interaktywny serial, niż "prawdziwa przygodówka". Dlaczego ocena jest wysoka? Bo kiedy chcę trudnych łamigłówek i wciągającego gameplayu to kieruję się pod inny adres. Telltale ma mi dostarczyć przede wszystkim ciekawy scenariusz i dobrze rozpisane postaci, wszyscy przecież doskonale wiemy, że rozgrywka będzie w szczątkowej postaci. I w "Talesach" studio ten scenariusz i postaci dostarcza.
@boojan27
Quantic Dream mistrzem? Fahrenheit wyrzućmy sens w drugiej połowie historii i Beyond poszarpmy fabułę i zobaczmy co z tego będzie? Ekhm... raczej nie. Owszem byli jednymi z pierwszych ale wydaje mi się że Telltale jest lepsze w opowiadaniu historii. Ja tylko czekam na spolszczenie wszystkich epizodów Talesów.
A mi się bardzo podoba ta formuła interaktywnego filmu, w dodatku świetna historia. swiki - podpisuje się pod Twoimi słowami rękami i nogami :)
swiki [ 31 ] - Pretorianin
Wonder_Boy - Skoro napisanie nowej wciągającej fabuły, zabawnych gagów i ciekawych bohaterów to powielanie formułki to radzę ci nie pisać komentarzy pod np filmami akcji. Ciągle wybuchy, strzelanie i pościgi.
Dzięki za radę, ale trochę nie na miejscu, ponieważ to serwis o grach a nie filmach. Właściwie to złapałeś przynętę.
Co do reszty. Po prostu nie bądźcie hipokrytami. Prowadzicie, zresztą słusznie nagonkę na molochy które w tani sposób, odcinają kupony. Gdzie odtwórczość i stagnacja to chleb powszedni. Dlaczego nagle tutaj to nie ma mieć przełożenia ?
A niech wam się dalej podoba ta oaza lenistwa i casualizmu, ale dobry recenzent powinien jednak rozróżniać pojęcie "odtwórczości" i po 5 latach tłuczenia identycznego schematu obniżyć w końcu za to notę. Przynajmniej ja się wychowałem na takim recenzenckim podejściu. Nawet pięć nowych Half -Life'ów nie zasługiwałoby na najwyższe noty jeśli przez ledwie kilka lat zmieniałaby się w nich zaledwie architektura i postacie.
Model Telltale to rak branży , który u uciesze casualowego tłumu jest akceptowany. Przestaję się odnajdować w dzisiejszym rynku gier video.
PS : Pierwszy The Walking Dead bardzo mi się podobało, reszta produkcji studia to już bezczelne odcinanie kuponów które dla mnie nie ma nic do zaoferowania.
Wonder_Boy--> Co ty chcesz? Super gra, w którą nawet grać nie trzeba, mokry sen każuala! A reszta niech siedzi cicho, fabuła taka dobra och, postacie takie głębokie ach.
A teraz idę do innego wątku popluć na Ubisoft za dojenie graczy i psucie rynku Asasynem 22.
@meelosh @Wonder_Boy Różnica jest taka, że Telltale nigdy nie obiecuje rewolucji gatunku, niespotykanych doświadczeń czy gry, która przywróci pokój na Bliskim Wschodzie. Obiecuje, po raz kolejny podkreślam, dobrą historię i ciekawe postaci. W "Talesach" te elementy są. Nie ma natomiast poziomu trudności rodem z "Dark Souls" czy akcji z "Battlefielda", z prostego powodu: ludzie, którzy lubią gry tego studia, a jest ich niemało, niczego takiego od Telltale nie oczekują. Oczekują raczej interaktywnego serialu i tutaj to dostaną. Czy to casualowe podejście? Zapewne tak, ale od kiedy gry wideo stały się elitarnym klubem hardcore'owców?
Jaka odtwórczość? Przecież Tales from the Borderlands to zupełnie inna gra niż takie np. Walking Dead. Telltale odwala dobrą robotę, równie dobrze mogliby już tłuc 5 sezon Walking Dead, to dopiero byłoby przykre.
The Wolf Among Us też był spoko i też był czymś nowym od Telltale.
Wnerwialo mnie jak pierwszy Walking dead zgarnial nagrody za gre roku, bo tam praktycznie nie ma gameplaya. Ale olalem to i dostalem fajne postacie i kawal ciekawej historii. To samo bylo z Wolfem. A wczoraj zakupilem Borderlandsy, bo wlasnie sie pojawil ostatni epizod.
Wiec polecam produkcji Telltale nie traktowac jako gier. Ja traktuje je jako ciekawe doswiadczenie, jako interaktywna opowiesc. I jako takie sie sprawdzaja bardzo dobrze. Natomiast zatwardzialemu graczowi bym ich nie polecil, predzej casualowi, bardziej od gier ceniacemu seriale.
Czesciowo sie troche nawet zgodze z Wonder_boyem, ze formula powoli sie wyczerpuje, ale bez przesady z tym hejtem, poziom klonowania jak w Assassinach czy innych Call of duty to jeszcze nie jest. Kazda gra to inne uniwersum, inna historia.
Wonder_Boy - Wiesz dlaczego tutaj powielanie schematów się sprawdza? Bo dostajemy za każdym razem naprawdę ciekawą historię, wypełnioną postaciami którymi możemy się przejmować, z którymi czujemy więź. Pomimo tej pozornej prostoty w grę trzeba wpakować mnóstwo pracy a TTG to jeszcze stosunkowo małe studio dlatego z radością kupuję ich produkty i mam nadzieję że urosną kiedyś żeby wydać większe hity. Widać że tu wkłada się dużo serca a nie robi w 100% dla kasy jak AC czy COD.
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale grałem w jakieś kilkaset gier z czego większość przeszedłem czy po prostu sporo grałem w przypadku gier online. I mimo bycia ,,hardkor tru plejerem a nie każualem" ta gra mi się ogromnie podoba. Uważanie, że ta gra jest dla casuali jest trochę krzywdzące. Można lubić super innowacyjne gry dla hardkorów, a jednocześnie dobrze bawić się przy TFTB. Telltale nie obiecuje nic ponad kolejną epizodyczną grę z super fabułą, małą interakcją i genialnymi charakterami. I to dostajemy, i to się chwali. Ubisoft obicuje setki innowacji, a zawsze wychodzi kupa. I to się karci. A co do Quantic Dream to robią gry tylko na konsole, więc mam ich w dupie.
Po co zmieniać silnik? Wtedy ciężko będzie zrobić "kopiuj / wklej".
@Gorn221 Quantic zrobiło przecież Fahrenheita na PC, polecam obczaić, jest nawet remaster zrobiony. Mnie historia wciągnęła i gameplay był fajny, ale to może dlatego że to było dla mnie pierwsze spotkanie z interaktywnym serialem. Tak czy inaczej tytuł unikalny.
Model Telltale to rak branży , który u uciesze casualowego tłumu jest akceptowany
a ja bym chcial by wszystkei gry tak dzialaly
ja nie przechodze 95% gier jakie mam
z checia bym kupil z kazdej pierwszy rozdzial i jak ebde mial chec to dokupilbym reszte
[16]
Macie te "połówki" to trzeba korzystać. Osobiście stosuję system oceniania ze starego SS. Nie chce mi się dokładnie przytaczać. W skrócie to 3- szkoda pieniędzy, 4-drobne wady i powielony pomysł, 5-standardzik gatunkowy. Kosmos co ? Oceny poniżej 6, mają realną wartość. Nie to co u was.
[12]
Dla ciebie się sprawdza i dla innych którzy mają klapki na oczach. Gry paragrafowe z których nowelki się również wywodzą pokazują co można zrobić w kwestii fabuły, jej rozbudowania, nieliniowości, długości. Wy zaś od pięciu lat jak pelikan rybkę łykacie ten sam, liniowy, krótki, prostacki schemacik i jeszcze się cieszycie wystawiając hitowe nowy. Rak branży. A Telltale już trzepało hity , teraz skupiło się już tylko na trzepaniu ale kapuchy na niewymagającym, casualowym odbiorcy. Przez wasze, prostackie, zgnuśniałe podejście Telltale nie musi już być kreatywne. Może za kolejne 5 lat stagnacji to zrozumiecie. Pan Mirowski pewnie nawet za 10 nie.
Jak dla mnie to najsłabsza seria Talltale. O ile sama forma przygodówek interaktywnych bardzo mi się podoba (miła odmiana od "znajdź pixel" i "użyj wszystkiego na wszystkim") o tyle ta gra po prostu mnie nie wciągnęła. Fakt ma kilka bardzo sympatycznych postaci i od czasu do czasu jakieś wyjątkowo dobre scenki (opening ep. 2), ale ogółem gra sprawia wrażenie pozbawionej motywu przewodniego, a fabuła plącze się jakby była wymyślana z epizodu na epizod.
Wonder_Boy - Zdajesz sobie sprawę że TTG to małe studio i nie jest w stanie biorąc 20 dolarów za grę, wśród stosunkowo małej liczby odbiorców robić ogromnych projektów pokroju Last Of Us czy też Uncharted4? Wymagasz cuda wianki a kupiłeś choć jedną grę od TTG żeby zasponsorować ewentualne większe projekty? Ogólnie FPS to też powielanie schematów od kilku dekad, ciągle ta broń przed nosem, strzelanie, chodzenie po lokacjach, jakieś walki z bossem?! co to ma być !? Nie gram już w nic w takim razie
Taa, małe, biedne studio które stać na najdroższe licencje.
Co do FPS-ów, to ja nie gram w takie które są tłuczone taśmowo i przez 2 generacje są na tym samym enginie, mają identyczny feeling broni, mechanikę wszystkiego, pomysły a zmienia się tylko architektura i przeszkadzajki (jak w dlc). Wiesz o co chodzi ? Chyba raczej nie. Mechanika, a nie rzucane luźno hasła charakteryzujące gatunek. Ogólnie to śmieszna jest wasza gruba obrona mało kreatywnego, odtwórczego Telltale, przy CoDzie również tak brykacie ? Przejdźcie już do porządku dziennego casuale nad tym, że ktoś nie kupuje tego jednostajnego chłamu i chce znaczących zmian w formule, nie porzucając oczywiście głównego szkieletu tego typu nowelki. Nie zaczynać wszystkiego od zera. A jakie to zmiany ? Zagrajcie sobie w dobrą grę paragrafową i się przekonajcie jaki jeszcze olbrzymi fabularny potencjał drzemie w tego typu digital-nowelkach.
Wonder_Boy - grywam w gamebooki do poduchy czasem i wiem jaki drzemie w tym potencjał i wiem też jaka to jest masa pracy żeby zrobić dobrą grę w tym stylu, tak jak powiedziałem za te 20 dolarów zawartość jest jak najbardziej ok. Jakby zrobili 3 razy droższą grę obiecując rewolucję a wydali to samo co teraz to wtedy bym się wkurzył, a tu wiem czego oczekiwać i to dostaje. Oczywiście liczę na większe projekty tego studia w przyszłości, chyba że pałeczkę przejmie Square Enix, ale w Life is Strange jeszcze nie grałem i nie wiem co oni tam narobili :)
ale w Life is Strange jeszcze nie grałem i nie wiem co oni tam narobili :)
Wyjdę na sajkofana tej gry, ale polecam gorąco. Zakończenie trochę zawodzi, ale każdy cliffhanger to opad szczeny gwarantowany.
mmaakkss Square Enix nie robi Life is Strange tylko DONTNOD, ogółem Life is strange to przyjemna gierka jest w niej więcej interakcji ze światem.Chodź lubię oba studia
Wonder_Boy - "Przez wasze, prostackie, zgnuśniałe podejście Telltale nie musi już być kreatywne. Może za kolejne 5 lat stagnacji to zrozumiecie." - W dupę sobie wsadź takie teksty, Telltale wydaje więcej gier i już rak branży i EA się chowa, nie może być tak kierujesz się jakąś dziwaczną logiką którą za cholerę nie da się rozgryźć