Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13801226&N=1
21.10.2015 09:44
tygrysek [ 149 ] - porywacz zwłok
mam pomysł na konkurs muzyczny, ale nie bardzo mam pomysł na zasady. w sumie może ich nie być
pierwsza osoba która między północą a dziewiątą wrzuci jakąś nutę, narzuca muzycznie temat i reszta do wieczora musi się odnieść na zasadzie wolnych skojarzeń. wygranych nie ma, choć podyskutować o tym, która nuta najciekawsza możemy. na nowości ostatnio słabo z pieniądzem u mnie, ale będzie to ciekawa metoda na odkrycie czegoś nowego ze starego
in nomine magnae veritatis
21.10.2015 09:46
tygrysek [ 149 ] - porywacz zwłok
może oprócz samego utworu może być temat/słowo/hasło, będzie łatwiej i trudniej i ciekawiej
Taki temat to ja lubię.
Królowa jest tylko jedna https://www.youtube.com/watch?v=UYxxgvA8rlM ale Tito i Tarantula chadzają we czwórkę.
Powoli zbliża się chwila ewakuacji i powrót do domu, czuć radosne podniecenie a uśmiechy na twarzach zwiastują rychły koniec tyry.
Nie mam siły... przyszła jesień, przyszły zmiany na gorszo-lepsze. Gorzej z powrotem do zmian, lepiej ze stanowiskiem, a czy to na kolejne pół roku to już tylko germańscy oprawcy wiedzą.
Na dancing to kiepski pomysł ale na jesień - https://www.youtube.com/watch?v=-1pMMIe4hb4
ostatecznie to nie wiem co bym chciał wybrać czy kasię czy szelmę. osobiście pewno wolałbym szelmę ale koncertowo wybrałbym kasię :)
a wanda to w ogóle tańczy?
Hola Smokate, baaardzo dawno mnie tu nie było, ale jak już wzywacie dancing queen, to nie mogło mnie zabraknąć :P
ode mnie Duffy, kobieta która zadziwia mnie swoim brakiem poczucia rytmu w ruchu, wręcz boli patrzenie, jak się męczy w tańcu (a przez to i jej partnerzy) https://www.youtube.com/watch?v=R6UwmJRkjBs
Hej Meg ! Jak tam samopoczucie ? Mam nadzieję, że już galopujesz w terenie. Ściskam mocno!
DziĘdobry :)
Dzisiejszy temat to "kosmiczni najeźdźcy". Piątek dotarł i jest.
https://www.youtube.com/watch?v=GSLDLFKwXQI
No to takim obrazem idę na całość, atak frontalny, poddajcie się:
https://www.youtube.com/watch?v=Z9NsxW10joM
A jakbyście próbowali się bronić to w odwodzie mam: https://www.youtube.com/watch?v=XRU1AJsXN1g
tygrysek, nie mam pojęcia, ja osobiście oglądam Duffy z niezdrową fascynacją ;)
Kanonu, dziękować za miłe słowa, na razie jeszcze konie są poza moim zasięgiem, niewątpliwie także w wyniku mojego lenistwa - ćwiczenia rehabilitacyjne są tak upiornie nudne, że zawsze (prawie) mam coś ciekawszego do zrobienia... Ale plan jest taki, że kiedyś wrócę na konie, bardzo tęsknię za tym.
Widzący, bardzo dobre utwory na początek dnia, od razu mam więcej siły do walki z materią! :)
Meg wracaj na koń, ojczyzna w potrzebie ! :D
Utwory mistrzowskie, od razu chce się kogoś napaść ;)
A skoro dotarliśmy tak daleko, mój ulubiony...
https://www.youtube.com/watch?v=dscfeQOMuGw
https://www.youtube.com/watch?v=cYMCLz5PQVw
Kosmiczną klasyką (ale ja nudny jestem :) ale ten pan na pewno nie jest stąd.
No i tutaj powinno pojawić się pytanie... co to znaczy sprzed lat?
Nie mam pojęcia czy moje przed 2002 rokiem, a raczej było to sporo wcześniej, to jaki wyczyn czy też zwykły amatorski zapał? :)
niee po prostu kiedyś koło 2004 roku aktywnie tu sie udzielałem i tak wracam po latach w zasadzie sprawdzić czy to forum jeszcze zyje, czy ktoś ze starych znajomych tu zaglada itp :)
Ja mam demencję starczą i tyle.
Napięcie narasta zaś w odniesieniu do tego co to sami wiecie.
Słyszałem przez przypadek z ust przechodzącego za żywopłotem "ludu" iż Pan Prezes jest dowcipny, nijak sobie nie mogłem przypomnieć żadnego, oprócz podkładania mokrego drewna do całopalnego stosu.
To wyraźnie potwierdza moją demencję, "lud" albowiem omylnym nie jest.
Raduj się "ludu".
PiS potęgą jest i basta, chłopaki w kamasze.
Lecę z rana zamienić twarde złote na świńskie euro.
Żegnaj Leszku! Nareszcie!
Elektorat podjął decyzję, będziemy zbawieni. Czy chcieliśmy czy nie.
Mały kurdupel z gigantycznym ego. Będą jaja, z wolnego wybiegu.
W rytm rockowej przygrywki.
https://www.youtube.com/watch?v=P2AcXY1Jz2I
żart z ostatniej chwili:
- puk puk
- kto tam?
- ABW
- nie wierzę
- my właśnie w tej sprawie
w sumie to ja starych nie znam z kiedyś, ja tu nowy z obsługi
a może kto obrzuci nas utworem z tematem silenia się na skojarzenia?
We Francji, w szpitalu CHU w Clermont-Ferrand (to szpital uniwersytecki, zwany niegdyś w tym mieście „szpitalem wielkim”), od września 2014 r. postanowiono zezwolić pacjentom u kresu życia na picie whisky.
http://www.slate.fr/story/90573/bar-vins-chu-fin-de-vie
Jak umierać to we Francji albo w Rosji. We Francji można pić przed śmiercią a w Rosji można pić na śmierć.
Mam na nich wywalone, mogą mi na pukiel skoczyć, zmarnują mojej Polsce kilka, góra kilkanaście lat, nie pierwszyzna. Nasmrodzą i napaskudzą, ale to już są starzy ludzie, za kilkanaście lat to będą starcy z workami stomijnymi, cewnikami, zaprzyjaźnieni z panami Parkinsonem i Alzhaimerem.
Jak wygrali tak i przeminą, było tych mocarzy co niemiara a sczeźli jak biodegradowalna pielucha, jak będzie mi za dużo to przeniosę się na wewieś albo wyjadę do jakiegoś mniej szalonego kraju.
Krzysztof Czabański powiedział też, że Prawo i Sprawiedliwość zamierza powołać nowe kadry zarządzające mediami publicznymi. Formuła wymiany szefostwa mediów jeszcze nie jest ustalona - dodał. Jak powiedział, PiS opracował już natomiast sposób finansowania mediów.
- Z abonamentu, który będzie o połowę mniejszy niż w tej chwili, za to będzie powszechnie ściągalny, albo w rachunkach za energię, albo przy PIT-cie - powiedział Czabański. Dodał, że tym, którzy nie płacili do tej pory, zostanie udzielona abolicja.
Wtorek
Przygotować trzeba by było beczki z octem gdzie można by zachować tuzów lewicy jako kapsułę czasu. Kryształowy sarkofag z dyskretnie przebitym osinowym kołkiem Millerem, byłby ozdobą kolekcji.
Osobna sala z zasolonymi korwiniętami nadawała by miejscu odrobinę szalonej aury surrealizmu.
Z dedykacją dla Leszka M. ---> https://www.youtube.com/watch?v=fX_rpjz2o5w
Byle do piątku, do Zarazy :)
brnę w dziwnym kierunku po tym jutiubie
https://youtu.be/vtopljs5FQw
coś wesołego proszę bo mi nic nie przychodzi do głowy
Fajosko :) Ja planuje plener na wewsi, bo stałem się posiadaczem takiego oto cudeńka --->
Czekam wciąż na jakieś słońce, bo w ubiegły łykend to była jesień średniowiecza. W ten najbliższy wziąłem urlop w poniedziałek, więc będę miał trzy dni coby kilka rolek zrobić.
Drobią nóżkami siwki, drobią.
Jeszce chwila, jeszcze momencik i zaatakują jak przy otwarciu nowej Biedronki.
Jeszcze dziś i jutro, potem piątek, sobota, niedziela, poniedziałek będzie dla nas !
Piękne czasy, didżejowanie w gastronomiku, kobiety i kotlety :)
https://www.youtube.com/watch?v=0uKzAEci47o
Wiem że to nieładnie kopać leżącego, ale ten materiał jest lepszy niż najpiękniejsza kołysanka.
Dobrej nocy :)
Lata dziewięćdziesiąte, łóżka polowe i wolność dla każdego.
https://www.youtube.com/watch?v=MISK-DCbNKk&list=PLNfOcBS3i59jm6dZkEBv-R4KrrlLmrxAO
Kanonu -> a to dla Ciebie, ja się obśliniłem. http://www.bbc.com/news/technology-34583397
Ożesz ty orzeszku...robi wrażenie :)
Lata 90, jesień, komunikacja miejska...
https://www.youtube.com/watch?v=pt3g8HPwDSc
Widzący, nie wiem czy widziałeś, tak czy owak dla Ciebie --> https://www.youtube.com/watch?v=5sNaRLs1g4M
29.10.1611 – W Warszawie wzięty do niewoli car Rosji Wasyl IV Szujski złożył wraz z braćmi hołd królowi Zygmuntowi III Wazie.
29.10.2012 – Polska spłaciła Klubowi Londyńskiemu ostatnią ratę (297 mln dolarów) zadłużenia zagranicznego, zaciągniętego w czasie rządów Edwarda Gierka.
Z rozumem to ja się pożegnałem dość dawno temu.
Na całość chodzę co i raz, niestety całość mi się znacznie skurczyła.
Z rozumem to ja się pożegnałem dość dawno temu.
...i jeszcze kokietuje z wdziękiem :D
Na mnie padło zamiast wewsi, pilnowanie dobytku. Będzie zatem plener miejski z kulinarną orgią.
A że towarzysza do kuchni mam najlepszego we wszechkosmosie, cieszę się jak kasjerka na widok drobnych.
Bez urazy Panowie, ale czy człek rozumny ponawiałby próby rozwarcia ludowi ócz miazmatą zlepionych?
Jeno Wy tutaj trzymacie mnie przy nędznym forumowym żywocie, za co podziękowania składam.
Co do kasjerki przywołanej, wnet za Skandynawią przyjdą maszynki przy kasach, takie co to liczą i wydają drobne a Kasjer z pańska do ręki bierze wyłącznie banknoty.
Są już od dawna, co prawda jako uzupełnienie kasjerek, ale są. Zawsze do nich podbijam, bo większość póki co, woli stać w tradycyjnym ogonku z obawy przed technologią. Zresztą ta ostatnia, wciąż kuleje, zawsze coś się nie chce zeskanować, albo czegoś nie w spisie. Na szczęście są pożyteczni asystenci, którzy ratują z opresji.
----------------------------------------------------------------
Niemiecka Federalna Agencja Zatrudnienia oszacowała, że aż 81% imigrantów, którzy w ostatnim czasie złożyli wnioski o azyl w kraju nie ma żadnych kwalifikacji zawodowych.
Ale odznakę nizinną mają z automatu. A przecież dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym i dobrze jest mieć odznakę
Nie chodzi mi o samoobsługowe kasy, zwykła kasa a w niej maszynka co liczy drobne i wydaje resztę w drobnych. Podchodzisz do zwykłej kasy wsypujesz garść monet w dziurę a maszynka liczy je i wydaje resztę w drobnych, kasjer nie bierze do ręki monet a wyłącznie banknoty.
Dotąd się zastanawiam czy to dla wygody czy też kasjerzy w Skandynawii utracili zdolność liczenia w zakresie przechodzenia z małych na duże i tym podobne.
Edit: a może chodzi o ułatwienia dla migrantów?
W sumie niegłupie, jeżeli to ułatwia kasjerom życie a zakładam, że ułatwia. Jestem za.
Podlewanie palmy daktylowej, kopanie motyką rowków nawadniających i strzelanie do związanych celów nie zaliczają się jako kwalifikacje zawodowe.
ale łopata taka trudna w obsłudze nie jest
w pizdu dziur na drogach, niech zapierdalają za 10 zika na dobę
Ba! W oczekiwaniu na uporządkowanie swojego statusu, cierpią straszne katusze: Można tylko jeść, spać, używać powolnego internetu. Jest tak źle! – mówi jeden z nich.
zapomnieli wziąć kobiet, więc ruchania nie ma
a kobiety napierdalają z granatnikami
pięknie panie, pięknie
Jak minął refleksyjny dzień?
https://www.youtube.com/watch?v=JydZwyCBkSg
A to żeby łączyć moje z waszym -> https://www.youtube.com/watch?v=Z0700MnXyDo
Poniedziałek, dzień piękny i zapowiadający równie śliczny tydzień.
Do pracy rodacy.
https://www.youtube.com/watch?v=RYbmcXsAEaI
to w piękny poniedziałek narzucę dźwięki na cały tydzień
mam dwie propozycje, ale temat jeden "giercowy ost"
moja pierwsza propozycja słyszana zylion razy i pewno po śmierci mój martwy umysł będzie ją pamiętał
https://youtu.be/AnMR6SOBa9k
a tutaj pełny soundtrack
https://youtu.be/S5MnLtAix4M
mam jeszcze jedną propozycję, ale jestem ciekaw czy ktoś z was mnie uprzedzi
dziady w weekend odprawione a teraz możemy grzecznie zacząć poniedziałek
Nie ma przebacz, krew sika.
https://www.youtube.com/watch?v=Z_XocwgmRSg
https://www.youtube.com/watch?v=9IISjIMpepo
Ominął mnie poniedziałek. Nawet nie bolało.
Było pięknie, ale jak zawsze, za krótko.
Wtorek, pieczona szynka w owocach, ziemniaki z wody i korniszonki.
Reszta jak się da.
Macie pozdrowienia od braci W. --->
A przy okazji, taka niespodzianka http://wyborcza.pl/1,75475,19128069,znaleziono-nieznane-wiersze-i-opowiadania-rafala-wojaczka-kiedy.html
Odrobinę niełatwo przestawić mi zwyczaje i nawyki na nowy tryb bytowania. Właśnie od wczoraj (znaczy się od poniedziałku) ruszyłem z trybem pracy po 12 godzin przez dwa dni i potem dwa wolne. Dzisiaj na 19 do 7 rano mnie czeka. No cóż, taka fantazja germańska. Nie takie sztuczki się w życiu robiło :)
Z płyt które mi w tym roku dupę urwały... Numer absolutnie nie oddaje całości bo wyobraźcie sobie proszę punkowe zaangażowanie, hip hop, gospel i trochę elektroniki gdzieś tak z okolic lat 80. Płyta jako całość spokojnie plasuje się u mnie w pierwszej trójce słuchanych ostatnimi tygodniami. Polecam od początku do końca.
"Takie przesłanie musi mieć swoją formę - numery grupy są duszne, mroczne, przytłaczające. Niby słychać w nich echa klasycznego spirituals, soulu, przebojów z wytwórni Stax i Motown, czasem też bardzo oldskulowego hip-hopu. Ale to nie granie do tańca. Więcej w nim postpunkowego ducha grupy Bauhaus, a prawdziwymi, choć nie do końca oczywistymi patronami tej płyty okazują się przewrotnie zafascynowani amerykańskim Południem Diamanda Galas i Nick Cave. Wszystko razem składa się na kilkadziesiąt minut muzycznej i emocjonalnej masakry."
https://www.youtube.com/watch?v=g3L0NI8vcMg
Hola Smokate, co za piękny wtórny poniedziałek, aż się chce ży.. wyć.
Co do soundtracków, zawsze mi się podobały kawałki z Guild Wars, ale tych chyba tutaj specjalnie nie trzeba przedstawiać :)
Poza tym Age of Conan, to też była gra, gdzie można się było włóczyć i podziwiać widoczki przy muzyce, tu kawałek pierwszy z brzegu, znaczy z płyty: https://www.youtube.com/watch?v=-g5KYv2oqXk
No i zupełnie z innej beczki - "Propaganda" z Beyond Good & Evil: https://www.youtube.com/watch?v=fxKBCLPP20s
Jak przypominki to przypominki: https://www.youtube.com/watch?v=Xt2sbtvBuk8
Nieprzypominkowo: https://www.youtube.com/watch?v=zTDNx_iaM6Q
No pewnie, że były. Ciekawe ilu zdaje sobie sprawę, że wszystko w jakimś sensie, przez naszego rodaka Jacka Trzmiela.
Widzący, uwierz albo nie, ale J-Bird to też moja pierwsza gra na PC, tylko nie pamiętałam jak się to-to nazywało. U ojca w pracy w to grałam, bo w domu komputera nie było :) I na jednej dyskietce koleżance zaniosłam, z wirusem jako bonus, jak się okazało.
Ehh, wspomnienia :D
Deser, posłuchałam wrzuconego przez Ciebie Algiersa, faktycznie ma moc, mam ochotę na resztę, zobaczymy czy cała płyta się spodoba.
Hej Meg ! Pozdrówka z Wro :)
Jako że słowo się rzekło, pstryknąłem kilka fotek na próbę, nowym nabytkiem. Aparat okazał się w pełni sprawny, tak więc radości mej nie ma końca. I już się cieszę, na konkretne realizacje z użyciem sześćdziesięcioletniego staruszka. Kilka kwadratów z rolki testowej --->
Nie żebym się czepiał, zakładam że to próbna taśma, trochę zleżała, albo maszynka wymaga przeglądu. Chyba że to artefakty ze skanowania.
Będziesz miał zabawę, czysta klasyka.
To z negatywu, optyka jest mint condition, mechanizmy po przeglądzie, czasy trzymają. A skany jak skany, nie można oczekiwać cudów z płaskiego skanera.
Tak mooocno abstrahując mam pytanie do Was. Na jakie strony wchodzicie aby dowiedzieć się co w trawie piszczy w nowinkach technicznych, aplikacjach na telefony, premiery sprzętów (przeróżnych od TV przez komputery i podzespoły po telefony). Pytam się bo zatrzymałem się na dosłownie dwóch trzech stronach które dzień w dzień odwiedzam a już się trochę znudziły (appmaniak, gsmmaniak, komputer świat nie mówiąc oczywiście o GOL)
Ja wchodzę do karczmy, zawsze jakiś gość przyniesie nowinkę ciekawą. Poza tym, bycie na bieżąco jest przereklamowane.
Przereklamowane czy nie, lubię wiedzieć co wchodzi na rynek i być w miarę na bieżąco :)
Być na bieżąco, w pewnym wieku to sukces jeżeli pamięta się początek artykułu przed doczytaniem do końca.
W pewnym wieku to sukces jeżeli pamięta się, czy przyszło się poczytać czy właśnie się wychodzi.
Tadam!... Wróciłem z pracy :P
Meg - ja ostatnio pasjami lubię jakieś dziwne zespoły, które prawie nikomu się nie podobają :) (z Algiers sprawa wygląda tak, że prasa na zachód stąd szaleje (jak zwykle), w naszym kraju zagrali na off z tego co pamiętam i ukradli innym scenę). Nowy Puscifer też wymiata ale to już chyba wszyscy znają :)
Fajny, fajny, dawno temu przestało mnie to bawić, dopóki w ostatnim pisuarze nie powieszą kamery dopóty nie spoczną.
Ktoś przez pomyłkę powinien napisać skrypt, który wysyłałby na wszystkie te adresy całą zawartość dysków, losowo w każdej chwili bezczynności.
Co jak co, ale ciężko oskarżyć msoft o brak misji.
Jak powiedział B.G, na pytanie studenta podczas spotkania na jednej z polskich uczelni. Co Pan sądzi o tym, że około 70% użytkowników, korzysta z pirackiej wersji windows ?
- Cieszę się, że wybrali nasze oprogramowanie :)
- No, córeczko, pokażmy, jak się ładnie nauczyłaś nazw miesięcy:
- Sty...?
- Czeń!
- Lu...?
- Ty!
- A dalej sama!
spoiler start
- Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień!
spoiler stop
"Shadows are the servants of light, the children of fire. The brightest flame casts the darkest shadows."
https://www.youtube.com/watch?v=wmin5WkOuPw
wręcz za mało zleżały ten materiał światłoczuły. masz coś z mniejszą ilością światła?
Czwartek :) Zaraza już blisko...
[147] Jeżeli pytasz o to czy mam, jakieś klatki gdzie słońce nie operuje z pełną mocą. To w tym wypadku nie.
Joł :)
Uprasza się mieszkańców Wrocka aby nie robili tłoku i doglądali pogody bo za godzinę się tam wybieram z krótką wizytacją do młodego i rodziny. Taki spontaniczny najazd :)
Dzięki za zaproszenie. Podejrzewam, że jeszcze nie dzisiaj ale w niedalekiej przyszłości jest prawdopodobne picie również kawy :) Gdyby plany ewoluowały to zadzwonię.
Szach-mat !
Strażnik, który wystawia mandat niewłaściwej osobie, nie przekracza swoich uprawnień – orzekł sąd w Białymstoku uniewinniając jedenastu tamtejszych strażników. Sędzia uzasadniła, że strażnicy takich uprawnień… w ogóle nie posiadają!
Gdańsk-> http://armaag.gda.pl/indeks_jakosci_powietrza.htm
Wrocław-> http://air.wroclaw.pios.gov.pl/
Kraków-> http://www.malopolska.pl/Obywatel/EKO-prognozaMalopolski/Malopolska/Strony/default.aspx
Krótko mówiąc, macie przejebane.
Tutaj ilustracja zysków z edukacji, wiela by było beczków z kapustą: http://www.csail.mit.edu/drone_flies_through_forest_at_30_mph
Zarówno Krak i Wroc leżą w nieckach i przy braku naturalnych ruchów powietrza w istocie mamy przejebane. Przy okazji pozdrowienia dla innych braci w cierpieniu: Gliwice, Zabrze, Sosnowiec, Katowice.
Po wcześniej wymienionych i przed pierwszym danzigeremi.
Zresztą nic dodać, nic ująć, trzeba twardego breslauera żeby zakochać się w Zarazie.
Nie bez znaczenia są w tym konkretnym wypadku, pomorskie korzenie.
Dotarliśmy do piJątku, we wro mgła i smog, nic nie widać. Podobno w środę dostaliśmy się na pierwsze miejsce, w eurosojuzie pod względem zanieczyszczeń w powietrzu. Pobiliśmy wszystko i wszystkich. Kurczę trochę lipa...
u mnie naturalną selekcją zajmują się wilki ... jeden taki trzy tygodnie temu dał się potrącić koło mojej wiochy
We w niedzielę dopiero, na wieczór, jedziemy sobie nad morze (hłe, hłe, hłe) odpocząć, basen, bąblowanie i spacery.
Zdecydowanie ważny jest nasz ulubiony bar MAX, lekko nabombanym dobrze jest w basenie.
My mamy łykend słodkiego ziemniaka i obijaka. Spacery, bajery, rowery. A wieczorem kinowe impresje.
Jutro na obiad frytki z batata, kotlety sojowe i mizeria. Jako zupa krem z dyni i marchewki.
Skoro wolny poniedziałek... no bo po co ma być szybki?
Pada sobie, dźwięk się snuje, ja się snuję... radość.
https://www.youtube.com/watch?v=AmahdGX-org
Pada teraz nawet całkiem mocno... faktycznie taki dzień :)
Pozostaje mi teraz albo iść spać albo popracować muzycznie... chyba pójdę spać.
"Beksińscy. Portret podwójny" - polecam poczytać :)
"Robię sobie w listach trzy biografie, każda inna (...) za swój święty obowiązek uważam wytworzenie zamętu w głowach szperaczy i przyczynkarzy do historii sztuki polskiej w drugiej połowie XX w. (...) Nie ma w tym (dbam o to) ani obrazu epoki, ani obrazu mojej psychiki, bo ten, od kiedy się dowiedziałem, że scripta manent, staram się gruntownie zakłamać" - pisał w 1970 r. Zdzisław Beksiński w liście do Marii Turlejskiej.
śnieżka czarnym szlakiem przydepnięta
dobrze, jest się zmęczyć ale moja górna granica to 20 km ... chyba czas mnie pokonuje
Wy mnie Panowie nie przekonujcie, że wolne nie jest jak jest. Jest wolne, jutro wolne i dopiero potem dwa dni do roboty. Takie cuda od kiedy mniejszość wybory wygrała :)
No to jazda i nareszcie Dżemem nie będzie śmierdzieć :) - https://www.youtube.com/watch?v=yeoQI-SwI5w
20 km ? Więcej niż połowa moich znajomych, zeszłaby śmiertelnie po przejściu tego na płaskim.
Zrobiłem kurs na pocztę i do domu... kaszlę.
Nosz kurde.. ależ to jest zajebiste :) - https://www.youtube.com/watch?v=6InBjc4r9-E
Nie będę na was oszczędzał, dla was na cały roboczy dzień -> https://www.youtube.com/watch?v=4hKQz-WeHpQ
Joł :)
A skądże to przypuszczenie jakoby roboczy? Robocze to ja mam jutro i pojutrze...
https://www.youtube.com/watch?v=A4wdbibV3IM
Nadszedłem od strony barku, pluskwianka w szklaneczce, piątkowy trzynasty jak się patrzy.
Co tu mówić, skurwysyństwo i tyle. Trzeba się zdecydować, całować czy zabijać.
po pijaku łatwiej mi prazyszło wydać 230 zł na używaną płytę cd
teraz czekamy 2 tygodnie na kanadyjską przesyłkę
https://www.youtube.com/watch?v=X9-yq0x9h88&index=6&list=PLf-nzgxh9G3b5Hm9-TbyRi4Spinf_SavY
A tak sobie leci powolutku
https://www.youtube.com/watch?v=St6jyEFe5WM
Czy to jest muzyka popularna?
https://www.youtube.com/watch?v=v_pn_cVqGJQ
Czy ta jest piękniejsza?
Która jest prostsza?
Nasz kochany poniedziałek przyszedł sobie jak zwykle.
Żadnego udawania innego dnia, żadnej przyczajki, trach i jest.
Joł po robocie :)
No i dwa dni wolne, już się doczekać nie mogłem. W sumie... w tym tygodniu jeszcze tylko jeden dzień i jedna nocka i koncert Palm Desert w sobotę.
Górecki równie popularny co Arvo Part. Muzyka genialna ale już nazwiska nie mówią przeciętnemu "koń, szabelka i butelka" kompletnie nic. Ba, jak już zdążyłem (tia) odkryć, to Sex Pistols, The Clash czy nawet The Doors współczesnemu nic nie mówią. Nie próbowałem z The Beatles ale... marna próba wskazuje, że również zero.
Spróbuj może z Piękni i Młodzi, trafisz w dychę (tylko proszę nie tutaj :)
Z najnowszej płyty Mistrzów bez których żadnego Rammstein czy Ministry by nie było - https://www.youtube.com/watch?v=yN4PfMfafhw - brać w ciemno. Ostatnio mają faktycznie dobrą passę po latach ale ten ich "Pylon" to arcydzieło.
edycia - wytłumaczcie mi proszę czemu stare dziady nagrywają tak mocne i dobre płyty, które nadal potrafią poruszyć, a młodzi co to się niby buntują grają jakieś indi popierdóły?
Taka ciekawostka z twierdzy ---> http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9092532,wroclaw-setki-ludzkich-cial-na-budowie-nowego-liceum,id,t.html
Na które święta? Bo bez liku ich tu.
Ja dzisiaj świętuję (bo jak zwykle mam wolne) i oczekuję natychmiastowej poprawy oraz zabrania żab.
U nas też co chwila takie znaleziska, jak w każdym starym mieście. Kiedyś peryferia i osobne wioski trafiają do centrum miasta, w pamięci ludzkiej miejsca pochówku wyznaczały obszar, którego nie zabudowywano. Kolejne pokolenia widziały tam już tylko atrakcyjne parcele.
Po wojnie nikt nie zastanawiał się, że tam jest cmentarz. Na jego nieszczęście, chowano tam od ponad wieku Niemców, tym samym sentymentu i szacunku dla zmarłych, wówczas kiedy go zniszczono, raczej próżno było szukać u ówczesnych włodarzy.
Napisałem, skasowałem, napisałem, skasowałem.
Nie wiem czego trzeba żeby ludzkość otrzeźwiała.
"Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to „mało” poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to „wiele” porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie".
S.K.
Keep bangin' on the wall
Keep bangin' on the wall
OF FORTRESS EUROPE!
2022 -A new European order
Robot guards patrolling the border
Cybernetic dogs are getting closer and closer
Armoured cars and immigration officers
A burning village in Kosovo
You bombed it out now you're telling us go home
Machine guns strut on the cliffs of Dover
Heads down people look out! we're going over
Burnin up! can we survive re-entry
Past the mines and the cybernetic sentries
Safe european homes built on wars
You don't like the effect don't produce the cause
The chip is in your head not on my shoulder
Total control just around the corner
Open up the floodgates Time's nearly up
Keep banging on the wall of Fortress Europe
Keep banging
Keep banging on the wall of Fortress Europe
We got a right , know the situation
We're the children of globalisation
No borders only true connection
Light the fuse of the insurrection
This generation has no nation
Grass roots pressure the only solution
We're sitting tight
Cos assylum is a right
Put an end to this confusion
Dis is a 21st century Exodus
Dis is a 21st century Exodus
Burnin' up can we survive re-entry
Past the landmines and cybernetic sentries
Plane, train, car , ferry boat or bus
The future is bleeding coming back at us
The chip is in your head not on my shoulder
Total control around the corner
Open up the floodgates Time's nearly up
Keep banging on the wall of Fortress Europe
Keep banging
Keep banging on the wall of Fortress Europe
Dis is a 21st century Exodus
Dis is a 21st century Exodus
They got a right - listen not to de scaremonger
Who doesn't run when they're feel the hunger
From where to what to when to here to there
People caught up in red tape nightmare
Break out of the detention centres
Cut the wires and tear up the vouchers
People get ready it's time to wake up
Tear down the walls of Fortress Europe
https://www.youtube.com/watch?v=eMXKt99W61A
Kawałek ma naście lat... nie jestem pewny czy nie jest pełnoletni.
Wyraźniej niż kiedykolwiek dotąd w swych dziejach ludzkość stoi dziś na rozdrożu. Jedna droga prowadzi w rozpacz i skrajną beznadziejność, druga w totalne unicestwienie. Módlmy się o mądrość właściwego wyboru.
W.A
Dzięki, dzięki, ja już wybrałem, siedzę i obserwuję popijając tradycyjne napoje ludowe.
Chwalebne to jest i sprawiedliwe, na wewnętrzną emigrację wybrałem się.
Przemówienie Prezesa Parweniuszy i Sprzeniewierzeńców -> https://www.youtube.com/watch?v=AivNfvMrp7g
Czwartkowe pisanko w oczekiwaniu na sobotnią imprezkę.
Zlot starców, wódka w zamrażarce, menu ustalone.
Na cześć i ku chwale.
Jeszcze tylko dzisiaj dwanaście nocnych godzin w robocie i wolne do poniedziałkowego wieczoru.
Byle do sobotniego koncertu :)
Miałem już okazję (i bardzo dobrze wspominam widzieć Brygadę Kryzys no to teraz pora na prekursora :) do tego koledzy z PD. Chyba wrócę bardzo pijany bo jak się zacznie popijanie z kapelami to będzie zabawnie.
https://www.youtube.com/watch?v=dvhKKSzwlo0
https://www.youtube.com/watch?v=efZlXjxHRI0
Uważaj na krzaczory jak będziesz wracał, pizga w nocy ;D
Zaraza mnie ostatnio przegoniła po sklepach i okazało się, że w powszechnej sprzedaży są zbroje z mithrilu, zrobiłem nawet fotę ----->
Ilość konieczności ubieranych przez kobiety przekracza nawet liczbę męskich nałogów.
is it crazy how saying sentences backwards create backwards sentences saying how crazy it is
Joł :)
Dwanaście godzin w robocie zleciało jak prezydenckie ułaskawienie. Skoro jestem najtaniej zatrudnionym technikiem to nie wypada się nadwyrężać :)
Droga powrotna upłynęła na spotkaniu ze znakiem czasów. Jeszcze kilka dni temu obok mostku pod którym zamieszkuje troll stała sobie tablica z napisem "Sprzedam działkę". Dzisiaj zauważyłem, że artysta ludowy postanowił nanieść poprawki i na rzeczonej tablicy widnieje jakże oryginalny napis "Sprzedam dziwkę". Fantazja ludowa przekracza moje estetyczne oczekiwania. Mnóstwo radości miałem na dalszą drogę.
Kanonu - dziękować, dziękować, chcę takie coś :)
Liczę jutro, że zagrają - https://www.youtube.com/watch?v=DbWzxc7Mm8s
Mam Galaretkę i Ciebie pozdrowić, posiedziałem wczoraj u Cichej Ćmy.
Pozdrawiam :)
Zakupił sobie Elder Scrolls Online, ale przy instalacji coś, gdzieś, jakoś i w sumie nie może grać bo zainstalował wszystko zgodnie z wytycznymi w instrukcji i dupa. Potem zgodnie z wytycznymi w instrukcji, w razie problemów wykonał polecenia i dalej dupa. Na razie stracił cierpliwość. Swoją drogą, trochę tęskno za czasami kiedy, do uruchomienia gry nie trzeba było tworzyć kolejnych tożsamości, zapamiętywać kolejnych haseł itp. itd.
myślałem, że piątku nie doczekam
ale czy przetrwam? dwa dni picia. dziś łąki łan i plan na popłynięciu na fali zanim starość mnie zabije
Jutro impreza a Widzący ledwie żyje, bark łupie, krzyż łupie, ucho boli.
Chyba trzeba będzie starodawnym sposobem, ketonal, tramal i wóda.
Dzięki mojemu źródełku utrzymania, potrzebuję jedynie ciszy, spokoju i Zarazy.
spoiler start
...i żeby wszyscy spierdalali.
spoiler stop
Obudziłem się... to ta część cenzuralna i radosna.
Nogi mnie napie... bolą tak, że albo idzie wizard on the blizzard albo muszę zapolować na okoliczne staruszki i ukraść im futro z myszy co to Popiela zjadły. Pociąć potem na kawałki, owinąć rzeczone nogi, napić się piwa i skląć wszystko czego prezes dotknie. Taki czar.
Ćmę ściskamy i całujemy!
Starodawny sposób tradycyjnie zadziałał, nawet kac już ustępuje.
Nikt nie poległ.
W Danzigerze odwaga potaniała, procesja narodowców przechodzących opodal moich okien coraz dłuższa, pochodni coraz więcej i okrzyki coraz śmielsze.
Smuteczek, Zaraz pojechała, ale wróci na szczęście.
https://www.youtube.com/watch?v=AN25cGQUPRI
Ku poniedziałkowi zmierzać trzeba...
1...2...3...