Witam! Wiem że święte prawo wyborcy jest być idiota, ale na Boga, czemu chcecie oddać im swój głos? Jeśli macie takie plany to oszczedzcie sobie zachodu i zostańcie w domu
oni nie potrzebuja Twoich glosow i tak jedna albo druga strona dorwie sie do fruktow.Ty mozesz wybrac ktora rzuci cos dla ciebie.Jedni wierza ze Po a drudzy ze PiS.
A na kogo Ty głosujesz, Domsiek? Na jeszcze większych idiotów? Nie raz słyszałem, że trzeba być idiotą by głosować na PO albo PiS, ale nie raz też słyszałem, że trzeba być idiotą by głosować na Kukiza czy Korwina. Należysz więc do idiotów czy nie?
Pomijając personalia, populizm i kwalifikacje zawodowe polityków, można chyba zauważyć pewne podstawowe różnice i podziały. Jedni twardo trzymają liczydło w ręku, inni w temacie finansów publicznych chętnie deklarują rozdawanie pieniędzy, których nie ma.
Ogólnie rzecz biorąc jest kilka podstawowych wizji państwa. Jedni są za dalszą integracją Polski w ramach UE, inni są za odnowieniem idei państw narodowych, z doraźnymi sojuszami i lokalnymi konfliktami/sporami. Jedni są za państwem socjalistycznym, które przewija obywatelom pieluchy, załatwia im pracę w państwowych przedsiębiorstwach, dotuje rozmaite sektory gospodarcze, inni są za państwem opierającym się nieco bardziej na zasadach wolnorynkowych, z ograniczoną interwencją w sfery gospodarcze. Jedni są za drukowaniem pieniądza, za powiększaniem deficytu budżetowego, inni są raczej za trzymaniem w ryzach inflacji, za nienaruszalnością rezerwy budżetowej i za stopniowym zbijaniem deficytu finansów publicznych. Jedni są za dbaniem o dobre relacje z sąsiadami, inni są za licytowaniem się na krzywdy i zbrodnie, za wystawianiem sobie wzajemnie rachunku za przeszłość, za narzuceniem sąsiadom percepcji historycznej. Jedni są zwolennikami zapisów z Karty Praw Podstawowych, inni chcieliby wprowadzić zapisy dyskryminujące niektóre grupy obywateli podług ich koloru skóry, pochodzenia etnicznego, wyznania czy orientacji seksualnej. Jedni są za utrzymaniem wpływów i przywilejów Kościoła katolickiego w państwie, inni są za rozdziałem Kościoła od państwa. Jedni są za demokracją, inni za autokracją, autorytaryzmem albo dyktaturą. Jedni są za aborcją, inni przeciw. Jedni wolą brunetki, inni blondynki. Jedni oglądają hokej, inni rugby.
Nie da się wszystkim dogodzić, a różnice światopoglądowe zawsze istnieć będą. Dlatego są partie, stronnictwa, które z założenia powinny się różnić i powinny proponować różne rozwiązania polityczne.
Jaką Ty masz, Domsiek, wizję państwa?
[1]
Ocho, strzelam, że "młody gniewny" się odezwał - dupa boli, bo ktoś śmie nie zagłosować na Twojego "jedynie słusznego" kandydata z "jedynie słusznej" partii? No to niech boli, bo ja na pewno nie zostanę w domu :).
ps. Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że jesteś zwolennikiem Korwina i to takim z mlekiem pod nosem (wnioskuje po inwektywach, którymi często lubią sobie porzucać jego młodzi wyborcy), a że mam też trochę czasu to taka rada - jeśli chcesz kogoś przekonać do poglądów pana JKM to zalecam jednak stosowanie jakichkolwiek argumentów, a nie inwektyw. Nadmierne stosowanie w dyskusjach wszelakich tych drugich zamiast tych pierwszych powoduje, że "jest jak jest" - przeważnie pod progiem wyborczym zamiast nad nim. Choć ja akurat sądzę, że to dobrze ;-) Może nie dla Korwina, ale dla Polski na pewno.
Znalazłem w internecie kolejny "barometr wyborczy". Ten jest nawet dość ciekawie skonstruowany.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/barometr-wyborczy-sprawdz-na-kogo-oddac-swoj-glos-w-wyborach/2wmfwd
Na wykresie zgodności poglądowej Nowoczesna na pierwszym miejscu z wynikiem 44.2. Potem PO (33.3), a następnie Zjednoczona Lewica (26.3). Na końcu PiS z wynikiem -15.4. ;)
Mi wyszło Korwin (60), Kukiz (10.4), Nowoczesna (7.1) i na końcu Razem (-29).