Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary - recenzja
"gdzie się podział zdrowy rozsądek członków Kościoła Scjentologicznego?" -> Rozsądek i religia w jednym zdaniu? :P
O kurczę, Gambrinus szarżuje ku zwolnieniu.
A propos książki...
Szkoda, że polskiemu HBO zmiękła rura i nie puścił dokumentu o scjentologach. Podejrzewam, że możemy za to podziękować polskiemu prawodawstwu.
Gambrinus84, myślę, że w jakimś stopniu rozsądek i religia mogą iść w parze (mimo wszystko) :)
Gambrinus84 ---> nie widzę niezgodności pomiędzy pojęciami religia i rozsądek, zakładam że chodziło ci o wiarę i racjonalizm.
@klaudyna -> Trudno mnie będzie przekonać. ;) Wiara ma właśnie w sobie magię zarzucenia rozsądku. Podpisanie kontraktu na miliard lat niewiele się różni od sakramentu chrztu, który jest nieodwołalny a że w grze o zbawienie chodzi o wieczność... czym jest ledwie miliard lat?
Gambrinus84, staram się być wyrozumiała i nikomu, kto wyznaje jakąś religię, nie zarzucać braku rozsądku :) Mnie osobiście temat jest obcy, bo nigdy z żadną religią do czynienia w praktyce nie miałam. Także patrząc od strony mojego doświadczenia - każda religia może wydawać mi się istnym szaleństwem. Zakładam jednak, że wielu osobom pomaga w życiu. Brak rozsądku wiążę z tym, że gdy widzę, że ktoś w imię mojej religii każe mi się rozwieść z mężem, zerwać kontakty z matką bądź turlać orzeszek nosem po podłodze (true story) - powinien w mózgu zadziałać jakiś alarm, że coś tu nie gra. Tak widzę to ja :)
Dobry wpis.
O Scjentologii szerzej przeczytałem dawno temu na łamach "Nowej Fantastyki". Były to czasy gdy Cruise był jeszcze z N. Kidman. Autor właśnie pod koniec tekstu wspominał, że Cruise również wstąpił do scjentologów i zastanawiał się jak długo utrzyma się jego małżeństwo. Jak czas pokazał nie trwało to długo.