Oculus Rift będzie kosztował więcej niż 350 dolarów
Bla, bla, bla.Standartowa gadka w korpach.Odkąd FB przejął Oculusa to słyszę tylko że będzie drożej.To ich "lepiej" wyjdzie w praniu.Czekam na to ale z zakupem poczekam kilka miesięcy.
nadworny PR-owiec Oculusa już się zameldował jak widzę :)
< w odniesieniu do newsa dodam tylko
Taki sprzęt niestety musi kosztować. Sony przecież też niedawno zapowiedziało, że PlayStation VR będzie kosztował tyle co ich konsola.
http://technogadzet.pl/2015/09/19/playstation-vr-bedzie-kosztowac-tyle-co-konsola/
Za Oculusem ciągnie się smród bo to był projekt ufundowany społecznościowo, także jakiekolwiek dłubanie przy cenie to sprawa kontrowersyjna.
Inni mają prościej, rift i tak jest już na spalonym, bo konkurencja ma lepsze pomysły, a tak długi czas tworzenia rifta bynajmniej dodaje firmie wiarygodności.
tylko trzeba wziasc pod uwage fakt ze 350$ to u nas bedzie 350 euro.. ostatnio duzej roznicy niema miedzy dolarem a euro ale zawsze pare zotych bedzie wiecej.
jedyne VR jakie dane mi bylo przetestowac to Google Cardboard i efekt byl niezly ale zageszczenie pikseli niewystarczajace co skutkowalo "ziarnistym" obrazem mimo telefonu z wysokiej polki. nie wiem jak to wyglada w przypadku Oculusa czy innych urzadzen ale cena zwyczajnie odstrasza...
cena zwyczajnie odstrasza...
Przecież to kosztuje tyle co telewizor/monitor, czym de facto jest.
W takim simracingu zamiast kupować zestaw 3 monitorów kupujesz jeden Oculus Rift za znacznie mniejszą kwotę i o wiele lepsze możliwości.
300$ ju było za dużo, przecież to jest bardziej wersja beta, za mało kompatybilnych rzeczy, po prostu obecnie nie jest warte więcej niż 150$
Miałem okazje pobawić się oculusem w War Thunder rok temu. No fajna zabawka, ale na tę chwilę to szkodaby mi było 1500zł. Gdyby to miało lepszą jakość. Pożyjemy zobaczymy. Konkurencja nie śpi.
Z drugiej strony, skoro właśnie konkurencja wypuściłaby lepszy sprzęt za niewiele więcej kasy to nikt by Oculusa nie kupił
Na co to komu, to nie jest kierunek dla "rozwoju gier", rozszerzona rzeczywistość wirtualna to jest coś co może mnie zainteresować a to (przepraszam za określenie) gówno, ma tylko sens dla gier z widokiem FPP. Czyli już na starcie mnie nie interesuje, nich pokombinują nad złożonością gier a nie wciskają nam gadżety, bo to nie jest przyszłość dla gier.
Przecież to kosztuje tyle co telewizor/monitor, czym de facto jest.
o ile mi wiadomo tv może oglądać więcej niż jedna osoba.
Oculus to tylko kolejny gadżet - coś jak te jeżdżące "deskorolki" po lekkim wychyleniu się.
Ot zabawka dla bananowych dzieci bądź znudzonych życiem gadżeciarzy, a i tak de facto wszystko zweryfikuje rynek, który sam zadecyduje czy warto to to wspierać w ogóle :)
Nie Malaga - to zabawka dla gości, którzy jeżdżą w wirtualnych ligach.
To zabawka dla gości, którzy uwielbiają latać.
Do Baldurs Gate tego nie podepniesz.
@Malaga
Nie ma znaczenia ile osób może oglądać, tylko jakich wrażeń dostarcza.
Każdy, absolutnie KAŻDY simracer kupi to od ręki. Ludzie spędzający godziny w symulatorach cywilnych/wojskowych maszyn kupią to od ręki. To nie jest gadżet, to jest spełnienie marzeń, możliwość oszukania mózgu że faktycznie siedzisz w kokpicie maszyny której nigdy nie zobaczysz.
Fakt, że nie możesz w tym zagrac w LoLa nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
Jeśli kazda gra zadziała to cena znośna i będę to miał ;) Dziwne jednak, że do tej pory nie podano tak ważnego info
Moim zdaniem to się zwyczajnie nie przyjmie:
- Relatywnie mało gier które to obsługują. (tylko FPP, dodatkowy koszt w produkcji, zwiększone wymagania sprzętowe, być może wymaga większej wiedzy od twórców)
- Skoro mało gier to sprzedaż musi być niższa, bo jak wiadomo kupuje się sprzęt do aplikacji a nie odwrotnie. Żadna ale to absolutnie żadna konsola czy nowinka techniczna nie sprzedała się jeżeli nie było na to dostatecznie dużo aplikacji odpowiedniej jakości. Chyba wszyscy się zgodzą, że nie sprzęt a gry są najważniejsze.
- Skoro sprzedaż gadżetu jako takiego jest niska, nie opłaca się produkować gier (wyposażać gry w obsługę) tego gadżetu.
Koło się zamyka.
Sam osobiście nie przepadam za tymi wszystkimi gadżetami, ani dotykowy ekran DSa, ani ruchowe sterowanie Wii, ani 3D w 3DSie jest najważniejsze (choć to przesądziło o sprzedaży), tylko świetne gry, które te konsole mają do zaoferowania. Słaby film w 3D jest tak samo słaby (a nawet gorszy) niż 2D. Nie ważne jak, ważne co.
Cyniczny Rewolwerowiec
nie napisałeś niczego co by przeczyło temu co napisałem :)
doskonale wiem jakie zastosowania może mieć Oculus co wciąż nie zmienia faktu, że to tylko bardzo drogi gadżet, który bez wsparcia developerów, którzy zechcą jego możliwości wykorzystać w jakiś nietuzinkowy sposób pozostanie tylko drogim gadżetem tak jak cała seria HMZ od Sony.
Jeśli utrzymają cenę poniżej 500 dolarów to biorę od ręki - miałem raz okazję pograć z tym w symulator lotu i od tego momentu Occulus to dla mnie bezdyskusyjny must-have.
Oculus za 2000 zł i PC, który to pociągnie za 5000 zł. Do tego brak gier przez jakieś dwa lata( jezeli w ogóle na to coś wyjdzie). Super sprawa
Rzeczywiście gier jest mało :/
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_games_with_Oculus_Rift_support
Mało gier to obsłują oba dk, ale od czego jest vorpX (na jego liście każda ważniejsza gra, wejdź na stronę VorpX)? Poza tym finalna wersja ma podobno działać z każdą dotychczasową grą przy pomocy bezpośrednich sterowników dostarczonych przez producenta urządzenia. Ma po prostu działać jak monitor i nie ma być tak uboga jak VorpX. Stąd (oprócz tego, co napisano w niusie) ta cena ;)
Ja się dziwię niektórym osobom. Przecież nowoczesne i bardzo skomplikowane technologie kosztują masę pieniędzy. Jestem przekonany, że Rift jest o wiele bardziej złożonym i skomplikowanym urządzeniem niż zwykły monitor, czy telewizor. Dlatego jak najbardziej rozumiem cenę jaką za to chcą.
Ramzes1911 -> Ale tu raczej nikt nie mówi o tym, że to 'nie jest tyle warte', chodzi bardziej o to czy zakup tej, jakby nie było, zabawki jest opłacalny.
Jak opłacalne może być coś co w głównej mierze służy rozrywce :) Opłacalne może być kupienie edycji kolekcjonerskiej gry, którą później sprzedasz drożej.
tu chodzi raczej o współczynnik cena/fun.
Bo jeśli ma to być na tydzień zabawy i potem się kurzyć na półce to wówczas można mówić o chybionej inwestycji
Nie rozumiem na czym polega wedlug ciebie podzial na gadzety i... nie-gadzety?
Kierownica z pedalami i H-shifterem to gadzet? HOTAS do symulatorow lotu to gadzet? TrackIR to gadzet? Oculus to dokladnie to samo - kontroler do gry. Unikalny tylko pod tym wzgledem ze laczy w sobie rowniez monitor i oszukuje mozg. Nikt go nie bedzie w kat rzucal tak samo jak nie rzucaja kierownic, joystickow, etc.
Przypadkowo trafiłem na ten temat i czytając go dochodzę do wniosku, że cena jest mimo wszystko niska na tle takiego HMZT'a i o ile gram do tej pory na nim w każdy istniejący tytuł, to technologicznie w porównaniu do takiego Rifta jest słaby, a do dziś okazyjnie możemy kupić T3 za grubo ponad 3 tysie. Dlatego uważam, że narzekanie na cenę to hipokryzja.