Poległe gry MOBA - konkurenci League of Legends, którzy nie dali rady
Było jeszcze Rise of Immortals, poźniej znane jako Battle for Graxia od Petroglyph. Umarło po dwóch latach. Szczyt popularności przypadł pewnie na zimę 2011, gdy Valve ogłosiło węgielkową promocję i jedno z osiągnięć (10 asyst w meczu) było częścią steamowej metagry.
To nie gracze odeszli od Dawngate, to EA zrezygnowało pierwsze. Gra miała potencjał na ciekawe uniwersum, wiele świetnych pomysłów na postaci, nowe mechaniki na mapach, nagradzanie graczy... Screw EA.
W sumie na szczycie są gry MOBA które zaczynały budować swoją bazę graczy dosyć późno. I jednak każda z nich się czymś wyróżnia. Blizzard mógł sobie pozwolić na wejście na rynek później bo jednak ma mocne uniwersum i jednak trochę inne podejście do gry(zdecydowanie szybsze rozgrywki i przejmowanie stronników oraz spora ilość map). Śmieszy mnie że aż tak dużo twórców pcha się dalej w gry typu MOBA gdzie tak naprawdę nie mają już szans zaistnieć, po prostu jest za późno by się już w to bawić. Zyskali Ci którzy weszli na rynek z odpowiednim pomysłem w odpowiednim czasie. To samo tyczy się karcianek których obecnie wychodzi cała masa, tylko dlatego że HS czy M&M:DoC odniosły takie duży sukces, już nawet w przypadku nowych karcianek może być za późno żeby uszczknąć coś z tego.
nie przekreślał bym tak szybko Heroes Of The Storm. Sam jestem zaskoczony że jeszcze nie wskoczyła wyżej na podium, ale może to kwestia czasu
Bardzo ciekawy materiał, super się go oglądało. Mam wrażenie, ze sukces w MOBA to jednak głównie kwestia kolejności pojawiania się na rynku i naprawdę dużej dozy szczęścia. Z tronu króla strącić straszliwie ciężko, bo ludzie zainwestowali setki, tysiące godzin w maestrię, poziom i w postacie w danej grze i wolą to masterować, niż zaczynać od nowa.
Autor ma swój styl i tez w moim odczuciu jest coraz lepszy. Jedno co mnie u niego boli, to mówienie (w innym materiale) o nazistach, zamiast wprost o Niemcach. W Polsce powinniśmy być ostatnimi, którzy współpracują przy zakłamywaniu przeszłości.
Heroes of the Storm bije na głowę LoL-a (o Docie nie mówię bo to gra dla zupełnych no-lifówi faperów) - tam nie ma możliwość jedno postacią rzucić się na pięciu przeciwników i ich pozabijać a potem samodzielnie rozwalić wszystkie wieże i bazę jak to się kiedyś dało np. masterem Yi :D Tu trzeba grać taktycznie i zespołowo - i tak - chu... mnie obchodzi biadolenie fanbojów Lola (o dicie znowu nawet nie mówię) jaka to super gra :D
HoN nie był na abonament, kosztował jednorazowo 30$. Wysoka cena i model f2p LoL nie mogło się skończyć inaczej niż porażką HoNa. Do tego od czasu gdy gra przestała kopiowac DOTA 1:1 zaczęli odchodzić kolejni gracze.
Blizzard przegrał sprawę o prawa do doty, i robi sklejkę z 3 uniwersów, które się kupy nie trzyma....
Autor materialu w ogole wie co mowi o HotS? Mam wrazenie zen ie ma bladego pojecia co sie dzieje u Blizzarda lub bardzo nie lubi tej gry.
Po pierwsze open beta jest od niedawna, a zadna gra, lol czy dota po 3 miesiacach od otwarcia nie miala masy graczy. HotS systematycznie zdobywa baze graczy ktora sie rozrasta i za jakies pol roku moze byc powazna konkurencja dla Doty 2. Jak juz Blizz rozpocznie serie mistrzostw to wszystko sie nagle zmieni.
Hots ma 2 wady, po pierwsze to calkowity casual fest, gra duzo prostsza od i tak juz prostego LoLa, po drugie model wyludzania pieniedzy od graczy to absolutna padaka i bezczelnosc. Jak ktos spedzil sporo godzin w Lidze, ma mnostwo postaci i skorek i ma znajomych z ktorymi gra, to sie na pewno nie przesiadzie na biedniejsza gre, w ktora musialby wlozyc sporo kasy (zeby miec jakies sensowne postacie) albo grindowac do smierci. A jak ktos gra w Dote i jest dobry to chyba umrze z nudow i braku jakiegolwiek skilla wymaganego do gry, albo go wkurzy ze nie mozna porzadnie carrowac slabiakow, bo xp jest dzielone na caly team (idiotyzm do kwadratu).
Blizzard to chyba od poczatku wiedzial i stworzyl prosta gierke, niby darmowa, w ktora wiekszosc sprobuje i wiekszosc wyrzuci w kat, ale moze co niektorzy zostana, zaplaca te 10 euro za postac czy skina i produkcja moze sie zwroci. Jesli chcieli nawiazac prawdziwa walke z Liga czy Dota to powodzenia, lol.
Fangotten, jak temat o mobach, zwłaszcza ich przegląd to pisz do mnie, pominołeś wiele ważnych i ciekawych tytułów. Ktoś już wspomniał o Rise of Immortals (przerobione później na Battle of Graxia), ale oprócz tego mamy jeszcze takie tytuły jak:
*Realm of the Titans - swego czasu była to topowa moba w chinach i rosji, a później Aeria Games próbowała szczęścia w USA, gdzie robiono beta tesyty chyba z 5 razy i z przerwami po pare miesięcy. Grało się w to całkiem spoko, ale deweloper się nie przykładał i efekt był marny.
*Avalon Heroes - do dziś jest to mój ulubiony tytuł moba, niestety złodziejski niemiecki deweloper alaplaya doprowadził grę do ruiny, ale w Korei gdzie gra powstała ludzie grają do dziś. Gra cechowała się bardzo dynamiczną rozgrywką i unikatowym stylem, który do dziś w mojej opini pozostaje niedościgniony. Pochwalę się, że w tej grze wygrałem swoje pierwsze pieniądze i to na długo nim ktokolwiek usłyszał wogole o LoL'u :)
*Strife - gra ma bardzo dobrze przemyślaną mechanikę, ukierunkowaną w stronę szybkich i dynamicznych starć. Out of combar quick regen zachęca do ciągłych potyczek na liniach. Bardzo lubiłem grać w tą mobe, ale po dłuższym czasie sobie darowałem ze względu na brak dobrego systemu rankingowego (ELO). Dziś już ponoć jest, ale dziś już nie mam tyle czasu na gry i unikam raczej produkcji moba.
Pozdrawiam graczy z wymienionych tytułów, choć wątpię żebym jakiś tu spotkał :P
za duzo tych moba choc hots mi sie podoba z tego co juz widziałem po gameplayach wiec chcialbym zagrac i licze zze wkrotce to uczynie.
tak.
HOTS ma się dobrze i dużo graczy przechodzi z lola czy doty właśnie do tej gry :) Sam jestem tego przykładem :P
Zalety:
- czas gry ok. 20 minut (min. 12, max. 40 )
- nie trzeba zbierać golda jak w docie czy lolu :D więc brak nudy
- ciągłe potyczki i walki o
- wyrównane lvle w drużynach, więc samemu nic nie ugrasz = teamplay
Wady:
- złe dobieranie graczy do gry (często niedoświadczeni z ilością 30 gier na koncie grają z takimi co mają 1000)
- złe dobieranie postaci w quick matchu (brak dmgera w drużynie albo brak wojownika, a przeciwna drużyna ma 2ch)
#Mwa Haha Ha ha
1. Niby prosta, ale jak to mówią easy to play hard to master
2. Gra jest w pełni darmowa, skąd tu mowa o wyłudzaniu pieniędzy?
Jestem graczem HotS'a i sądze że jeszcze zawojuje dużo, zaraz będzie turniej z pulą ponad 250k $ co napewno przyciagnie duza uwage graczy. Ta gra ma swoje wady, ale nie rozśmieszajcie mnie i nie mówcie, że Dota i LoL ich nie maja, mnie osobicie te 2 gry niespodobały się i myślałem że każda moba mi nie przypasuje, produkt blizzarda przyciągnął mnie na dłużej.
Jak ktos spedzil sporo godzin w Lidze, ma mnostwo postaci i skorek i ma znajomych z ktorymi gra, to sie na pewno nie przesiadzie na biedniejsza gre, w ktora musialby wlozyc sporo kasy (zeby miec jakies sensowne postacie) albo grindowac do smierci.
I to jest właśnie geneza tego, że LOLa tak ciężko innym firmom ugryźć. Mówcie co chcecie ale zaczynannie zabawy w jakiejkolwiek grze MOBA wymaga trochę samozaparcia. Mecze z botami (jeśli są) pozwalają zwykle jedynie na ogarnięcie zasad sterowania i niewiele więcej. Natomiast pierwsze starcie z żywym przeciwnikiem kończy się zwykle bólem i frustracją. Dostajemy bęcki, wszyscy na nas krzyczą, każą reportować, itp. No i teraz zastanówcie się co wybierze ktoś kto zaczyna swoją przygodę w tym gatunku gier, coś niszowego, czy może jednak tytuł w który gra połowa jego klasy (bo druga połowa w tym czasie rżnie w CS)? IMHO LOL jest chwilowo nie do ruszenia. Jeżeli RIOT czegoś sam nie zepsuje to są raczej niezagrożeni.
Po samej Docie, długo dlugo nic... LOL to gimbaza, to niedorozwinięta dziecięca zabawka
@Raistand
Mam zagrane w hots nieco ponad 1k gier i zakupiłem już ponad połowę postaci, fakt że większość to te "najtańsze". Ale należy pamiętać że w hots wraz z wyjściem nowego bohatera tanieje jakiś stary, w następnym patchu nawet dwójka dostanie obniżkę ceny (oczywiście na stałe).
Do tego hots nie wymaga zakupu run czy stron do nich, gdzie w lolu, aby grać na wszystkich pozycjach z optymalnym zestawem, to wychodzi niebotyczny koszt (tak wiem że można się na początku ograniczyć do 2-3 uniwersalnych zestawów, ale wraz z grą w pewnym momencie zamiast bohatera trzeba kupić runy).
Grając w obie gry wydaje mi się że w hots szybkość zdobywania kolejnych bohaterów jest znacznie wyższa.
Do tego hots zapewnia gold wraz z wzrostem poziomu konta, jak również za 5 poziom bohatera, co zmusza graczy do zagrania przynajmniej tych 6-8 gier każdym bohaterem. Więc dla nowych graczy, raz że jest sporo golda na start i wraz z postępem poziomu konta, to mechanika gry wymusza na nich granie każdą z postaci w rotacji. Więc zanim ograją je wszystkie rotacja się zmienia i przez pierwsze 3-4 tygodnie właściwie nawet nie ma kiedy pograć kupionymi postaciami. Imho próg wejścia do gry nie jest w cale strasznie wysoki.
Heroes of the storm może jeszcze nie jest bardzo popularne, ale to może być kwestią czasu. Rozgrywka znacząco różni się od LOLa czy doty, przede wszystkim jest dużo bardziej nastawiona na współpracę z drużyną no i jest sporo szybsza. Inna rzecz że hots ma duże wymagania sprzętowe i trochę niedopracowany silnik (problemy ze zrzucaniem pamięci), przez co nie od razu wszyscy będą go mogli wypróbować.
HoN był super... wiele godzin w darmowej becie z kolegami spędziłem jednak LoL wygrał tym, że był free. Dlatego LoL'a jeszcze czasem męczę a HoN'a już w ogóle zapomniałem. Jedna zła decyzja i genialna gra typu MOBA poszła do piachu.
W HotS jeżeli grasz z 1 znajomym z battle.net poziomy rosną bardzo szybko, gold jest za questy, poziomy gracza, poziomy postaci i mecze, więc wpada na tyle szybko, że na 30 lvl możesz sobie spokojnie kupić wymagane 10 postaci (oczywiście te najtańsze, ale to zupełnie nie znaczy, że gorsze). Gry po 20 minut a nie 45, brak ogarniania setek gratów do kupienia, run, drzewek - dajesz play i jazda i liczy się tylko twój skill, ale to jest gra w której bez drużyny nie zrobisz NIC - to nie loL gdzie Katariną czy Masterem Yi da się rozwalić całą drużynę itp. Wadą jest tak jak ktoś już pisał - zły dobór postaci na quick meczach, no i liga "solo" to dalej takie sobie quick mecze z radomami - liczy się tylko team league. Grałem w LoL-a od pierwszego tygodnia, ale HotS jest o wiele lepszy a zawartość gry powiększa się w szalonym tempie - a nie męczenie 2 map przez 2 lata - tu bez robienia zadań na mapie nie wygrasz i tyle. No i nie powiem o wiele fajniej się gra np. Thrall-em niż jakimś tam no-name champem z innych moba :D
Hots przecież ma duża pulę graczy :PA Jak jeszcze wyjdzie overwatch... Ale do sedna, wielu graczy, których ja znam, wyrosło z lola... powód? Community oraz za diamentem i Challengerem brak wyzwań... League of legends jest po prostu... nudne jak umiesz grać w to bardzo dobrze/elitarnie. Przeszliśmy na Dote 2, niestety. Z doty do lola można przejść ale z lola do doty... ciężko, jedyne co gramy to ability draft bo rzeczywiście jest to fajne, jednak nie mamy czasu już tyle grać żeby masterować taką grę... I tutaj z pomocą przyszedł HOTS... Easy to play, hard to master. To było coś, na jedynkach rozgrywki rzeczywiście są ciekawe nie nudzą tak jak w lolu 15 tyś meczy na tej samej mapie może człowieka zabić ;)
Smite trzyma się dobrze niedawno świętowali 10 milionów graczy :) Niektórych odstrasza perspektywa ale przez to gra jest bardzo dynamiczna w porównaniu lola czy doty. Trzeba poświecić bardzo dużo czasu żeby grac dobrze, Jeśli ktoś nie wbił chociaż 30 lvl nie ma się nawet co wypowiadać na ten temat bo to dopiero początek, rozgrywki ligowe to esencja w styczniu kolejne mistrzostwa świata w Atlancie :)
no pograłem w koncu w hotsa i jest bardzo fajna MOBA!
Hots niewiele wskórał, bo jest bardzo słaby. Po prostu Blizzard + marketing same w sobie przyciągnęły ludzi do gry. Niemniej jest ona słabsza od wielu tytułów, które odpadły od razu
Czasem mam wrażenie, że ten HotS to trochętakie niechciane dziecko. Coś na zasadzie: A, zrobimy se, bo czemu nie. Kto bogatemu zabroni.Tak czy inaczej jestem w pełni usatysfakcjonowany z roboty, jaką odwala Dustin Browder i reszta ekipy. Naprawdę gdybym mógł zadać im trzy czy cztery pytania osobiście, nawet nie pytałbym tyle o HotSa, co po prostu zapytałbym jakie są ich ulubione postaci, ulubione mapki czy po prostu najlepsze Uniwersum. Z tego co kiedyś czytałem w Internecie - Pan Dustin lubi grać Lunarką. Ale o reszcie Devsów niewiele wiemy. A w sumie szkoda, fajnie by było móc dowiedzieć się o nich coś więcej, bo na serio - są to ludzie, którzy dzień w dzień (bądź co bądź) chodzą do Pracy i cały czas kombinują, jakby tu nas zadowolić.
Może i Heroes of the Storm nie ma jeszcze swojego czasu. Może na chwilę obecną kuleje, kto wie - może macie racje! Ale wiecie co? Po tym co w ostatnim czasie zobaczyłem, jestem święcie przekonany, że mają coś w zanadrzu, by wywołać eksplozję. Gram w tego HotSa nie tylko dlatego, że levele postaci. Gram także dlatego, że wychodzą co i rusz nowe ikonki, eventy, bohaterowie... Postanowiłem cisnąć opór! Bo mnie ta gra się teraz mega podoba i czuję niesamowitą satysfakcję. Osiągnąłem w tym sezonie mastera, więc najwyższą nagrodę jaką mogłem osiągnąć - osiągnąłem .Teraz tym, bardziej będę grał te mecze ligowe, by się doskonalić! :) Bo co mi zależy. Do top 200 pewnie nie dobiję, są ludzie lepsi ode mnie, ale prznajmniej gra sprawia mi radość.
Grałem w LoLa. I powiem wam tylko tyle: w HotSie idzie poznać tyle wspaniałych osób, tyle spoko ziomków, że sobie nawet nie zdajecie sprawy. Gra tu także mnóstwo fajnych dziewczyn. W LoLu raczej nie uraczyłem takiego zjawiska. Przynajmniej nie ze strony polskiego community. Fakt - czasem mamy tutaj jakieś spięcia na forum. Ale jestem pewien, że gdybyśmy siedli wszyscy przy jednym stole, potrafilibyśmy się dogadać.
Jedyne co LoL posiada, to bandę gimbusów, którzy oświadczają, że spółkują z naszymi mamami. Nigdy mi się nie zdarzyło, by ktoś napisał do mnie "cancer to your family". W LoLu z kolei to była codzienność. :D No nie było meczu bez słowa "cancer".
Także ten. Niech sobie HotS kuleje. Niech ma gorsze lata. Niech nie będzie popularny. Ale jedno wiem na pewno. Fanem tej gierki pozostanę na długi długi czas. Ponieważ żaden tytuł nie sprawił mi dotychczas tyle radości, jak i przykrości.