Wiedźmin 3 vs Phantom Pain - za i przeciw pretendentów do tytułu gry roku 2015
Kolejny Jordan Kolejny Minus...
Kurwa spojlery, a jeszcze nie przeszedłem tych gier!!! Nie wiem jak bardzo trzeba nie szanować własnych widzów by przed czymś takim nie ostrzegać.
Kolejne porównanie: Football Manager vs Tomb Raider
no wlasnie...ja nie bede tego ogladał z powodu spoilerów.
To ja też nie włączam, chrzanie takie materiały na "profesjonalnym" serwisie o grach...
Jordan przejmujesz się dzieciakami? Modne jest teraz ujeżdzanie kogoś za byle co. Zobacz sobie co się dzieje z Kwaśniewskim. Długo nic i nagle fala hejtu i pomyj. Żałosne to, ale nic nie zrobisz.
Co do materiału, to definitywnie wygrywa Wiesiek, chociaż brakowało mi większych bitew. Liczyłem na obronę zamku w bardziej spektakularny sposób. Czekam na twór od naszych południowych sąsiadów ;p Materiał na +
Co za brak profesjonalizmu żeby jeszcze pytać gdzie. 1:33 zaczynasz mówić o zakończeniu Wiedźmina.
Wreszcie ktoś to głośno powiedział ! MGS 5 jest bardzo dobrą grą ale FATALNYM metal gear'em ! To już nie jest Metal Gear Solid. Nie ma fabuły nie ma MGS'a, a jeżeli główny bohater większość gry milczy jak zaklęty to nie ma o czym rozmawiać.
KrzysiekPL --> I co o nim takiego powiedział? Jakież to wielkie szczegóły zdradził? Bo ja takich nie wyłapałem, a grę już przeszedłem. Także uspokój się chłopcze i nie rzucaj tu bluzgami. Niektórzy to się muszą przypieprzyć dla samego faktu.
Więc powiedzcie mi, ty i pozostali co wpadli w histerię - co takiego Jordan wam z fabuły tych gier zdradził?
A materiał spoko wykonany, fajna analiza.
Dla mnie MGS5 nie ma szans na grę roku. Źle zrealizowany open world, na poziomie Far Cry'a 2 z posterunkami wroga co kilometr, ciężkim i czasochłonnym poruszaniem się między wytycznymi; tragicznie zrealizowana fabuła, prezentowana głównie przez odsłuchiwanie taśm, gdzie większość misji głównych nic nie wnosi, końcówka jest urwana, nie dokończona i zmusza cię do ogrywania tych samych misji drugi raz tylko na wyższym poziomie trudności by dowiedzieć się więcej, a dwie postaci główne są nieme (Boss i Quiet) co wpływa też na słabe interakcje Bossa ze wszystkimi innymi postaciami i brak jakichkolwiek jego reakcji na wydarzenia; w Mother Base nie ma nic do roboty a jak już jest to wszędzie jest daleko i ciężko się dostać; jak na nowoczesną skradankę to ma poważne braki w interfejsie jak chociażby minimapa z zasięgiem wzroku przeciwników czy jakiekolwiek wskaźniki w jakim stopniu jesteśmy widoczni (takie rzeczy były w poprzednich MGSach), wszystko na czuja co w grach video się nie sprawdza, nigdy nie jesteśmy pewni czy i kiedy ktoś nas zauważy a jedynym ratunkiem jest strzał w głowe. Dla tych co lubią cyferki 6/10 dla MGS5, 9,5/10 dla Wiedźmina 3.
10 listopada cala ta debata straci sens ;)
Spoiler to ma Porshe. Wiedźmin 3 rządzi, idę spać na 2 tygodnie i budzę się na dodatek elo elo elo
Z MGSem jest taki problem że ma beznadziejną fabułę i trzeba grać kilka godzin by się spodobała.
ja myślę ze jak gry robią wrażnie równie dobrych, to trzeba spojrzeć poza nią by stwierdzić która lepsza, np REDzi przetłumaczyli grę na kilka języków dali darmowe dlc, a płatne dlc to naprawdę dlc a nie dodatkowe gacie, więc pokazali się od lepszej strony - wyszli w stronę graczy.
"Relewantne"? Spikujesz całkiem gud.
Najpierw mówisz, że w redakcji będziecie musieli podjąć decyzję o tym, która gra jest lepsza, a na koniec, że nie ma to sensu. Czy to znaczy, że twoja praca jest bez sensu?
Bardzo dobry material Jordan. Spoilerow zadnych nie bylo (Wieska wymaxowalem juz dawno, MGSa dopiero zaczynam), bylo za to rzeczowo i sprawiedliwie. Choc musze przyznac ze z poczatku obawialem sie braku obiektywizmu, znajac Twoje zamilowanie do produkcji Kojimy ;) zwracam honor!
Jak dla mnie lepszy jest Wiedźmin 3, ma lepszą fabułę, ciekawsze misje poboczne i główne, jest dłuższy, no i ma polską lokalizacją, MGSV jest bardzo fajny, ale powtarzalne misje poboczne, wycięta końcówka gry, średnia fabuła, brak nawet polskich napisów oraz te wszechobecne ładowania w helikopterach potrafią denerwować
MGS grą roku? xD Jestem fanbojem serii ale mimo to (a może dlatego) uważam phantom paina za nieporozumienie i największe rozczarowanie roku. Jak można tak niedokończoną i powtarzalną grę traktować serio w kategorii GOTY!
Nie umniejszając MGS. MGS jest bardzo dobrze zrobiony ale miejscami nawet jako skradanka nie domaga. - przeciwnicy miejscami są głupi a często ślepi. Wiedźmin 3 podwyższył poprzeczkę. W żadnej grze nie ma tak mocno zarysowanych postaci i tak dobrze zrealizowanych zadań, nawet tych pobocznych. Modele postaci i dbałość o szczegóły stoi na najwyższym poziomie. Wiadomo też ma wady, ale za kilka lat myslę, ze nadal będziemy doceniać te rzeczy w W3, a MGS zestarzeje się szybciej.
Większe szanse na grę roku ma oczywiście MGSV. Gra jest lepiej oceniana i lepiej się sprzedaje, a do tego technicznie stoi na wyższym poziomie. Nie ma sensu za bardzo porównywać tych 2 gier. MGSV o grę roku będzie walczył raczej z Falloutem 4.
Obie te gry uważam za nudne i niezbyt grywalne :P Grą roku będzie HAlO 5: Guardians! :)
Wiadomo że Wiedźmin gra roku i nie wiem czy i dekady. Phantom Painowi dużo brakuje do bycia grą idealną. Główny wątek ciekawy, skradankowość mega i walka spoko, ale gra mimo wszystko nudzi się dosyć szybko, nudne i nieciekawe misje poboczne typu kopiuj wklej. Dla mnie ta gra jest toporna, męczy mnie trochę sterowanie, jak w każdej grze konwertowanej z konsoli, nie mogę zbyt długo w nią grać. Zrobiłem 30% i mi się znudziła.
Dodam że wiedźmin lepiej wygląda, lepsza jest immersja i można się naprawdę wczuć w ten klimat. Jak w najblizszym czasie odpalę MGSa to chyba się wezne dozbroje porządnie i oleje skradanie, bedę nak**ał aż sie będzie kurzyło, może mi się gra odnudzi xD
Gra roku to nic innego jak konkurs popularności = konkurs tego, która z gier miała lepszy i droższy marketing. Sami pomyślcie, gdyby tak nie rozreklamować Wiedźmina i MGS, pozostawić te tytuły z np. dwumiesięczną kampanią reklamową? Oczywiście to tylko gdybanie, ale fakty są takie, że marketing może zrobić z gry przeciętnej grę roku (patrz DA:I; i nie twierdzę, że W3 lub MGS V to gry przeciętne) i nie będzie to miało nic wspólnego z jakością gry. Zresztą, nie można się temu dziwić - firmy chcą zarobić i korzystają z niskiego poziomu wiedzy graczy na temat konstrukcji gier, a niestety to jedyny sposób na obronę przed reklamą - wiedza i dotyczy to nie tylko branży gier
Nie będę się rozwodził ale mam jeden minus dla MGSV. Latanie po tych samych lokacjach aż do porzygu. To, że świat jest powiedzmy otwarty nic nie zmienia, bo jest pusty. A łapanie kóz może być dobrym zajęciem na 5 min. .
Lubię Twoje materiały, ale już jakiś czas temu zauważyłam, że masz tendencję do mówienia czegoś kilka razy. Nie chodzi o jakieś konkretne zdanie, tylko raczej o... hmmm, jakby to powiedzieć? Wypowiedzi takie bardziej owijające w bawełnę, mające nadać całemu materiałowi jakiś kierunek lub podsumowujące coś (najpierw tak jakby wstępnie jakaś myśl/wniosek, a potem jest to jeszcze kilka razy powiedziane, może dodając nieco do tego). Coś jak amerykańskie programy rozrywkowe; co chwilę komentowanie tego, co przed chwilą każdy widział. Wiem, że chodzi o to, żeby było to wszystko przyjemne w odbiorze, ładnie, rozbudowanie powiedziane, ale jakby było troszkę bardziej rzeczowo, to też nie byłoby źle. A co do gry roku, abstrahując od faktycznego stanu tych gier, to jak u nas będzie to Wiedźmin, to będą zadowoleni i będą też niezadowoleni, twierdzący, że to tylko dlatego, że "nasze". A z drugiej strony z MGS jest taka sprawa, że afera z Konami i autorem itd. - coś prawie na miarę jakby ktoś umarł i trzeba go teraz koniecznie docenić. Ludzie mają jakieś dziwne parcie na tego typu rzeczy.
@komenty:
Oddychanie też jest bez sensu, bo wszyscy i tak umrzemy. Więc po co oddychać? Głupia logika. :P Chodziło mi w sumie o to co Kanye West powiedział (przynajmniej próbował) na jakiejś tam gali (ale mu nie wyszło bo był 'co proszę'). Nie ma sztuki LEPSZEJ i GORSZEJ, a zawsze zestawienie dzieł literatury/filmu/obrazów/gier jest krzywdzące dla drugiego. Oczywiście, zestawiając symulator kosiarki i Last of Us nie ma o tym mowy... ale wiecie o co mi chodzi. Dla każdego gra jest inna, każdy doświadczy jej inaczej... co więc zestawiamy? Doświadczenia? Zestawienia zawsze są w pewnym stopniu nie fair, bo mówimy artystom/grafikom przez to: 'hej, wlaliście w to duszę i nie spaliście przez 2 lata...ale jesteście gorsi od firmy x'. Tak jak ludzie od New Vegas nie dostali części obiecanej gaży za brak kilku procent na metacritic. Nic na to jednak nie poradzisz, tak działamy jako ludzie: kategoryzujemy rzeczy i mamy w głowie szufladki.
Veto! Sprawdziłem 'relewantny' w słowniku i jest! :D
A tak ogólnie, z tymi SPOILERAMI, to wydaje mi się że chodzi o zdanie: "żyli lub nie długo i szczęśliwie". Możliwe że część z widzów nie załapała tego zabiegu i zrozumiała: żyli lub nie, zamiast (tego co miałem na myśli) żyli długo i szczęśliwie, lub nie żyli długo i szczęśliwie (patrz: byli smutni). Widać nie tylko ja mam problem z polskim. :D
@Emiliano666:
Polecam. Gdybym się skradał tak jak Kacper i robił każdą misję godzinę, to bym nie skończył tego do gwiazdki 2016. Niestety, w pewnym momencie jest tego za dużo, a jak musisz w skradance zmienić styl gry bo się nudzisz, to znaczy że z grą jest coś nie tak.
@Raiden: Nie przesadzaj z tym cynizmem. :) Owszem, marketing i rozgłos robią swoje, ale rzetelne serwisy w których pracują normalni ludzie na pewno docenią W3 i dadzą go gdzieś tam na podium. Największym wrogiem Wieśka jest tutaj Fallout - ludzie zobaczą świat i dostaną świra. Nikt już nie będzie pamiętał że W3 miał świetne postacie, klimat, problemy moralne... będzie się liczyło to że konkurencyjny sandbox jest większy i oferuje 10000h - czyli to o czym mówiłem. Wydaje mi się jednak że wiele serwisów zagranicznych (np. gametrailers) które dało mu prawie 10 może dać mu GOTY. Na samej zasadzie że to coś nowego i innego niż produkcje na zachodzie.
najpierw dywagujesz nad tym ktora lepsza a pozniej: wybieranie ktora lepsza nie ma sensu:D
masakra:D
@karakortada:
Dziękuję, wezmę się za to. Nie ukrywam, uwielbiam oglądać amerykańskie programy i może dlatego mi to jakoś wchodzi. Może też to kwestia tego że piszę materiały tak jak mówię... czyli dużo gadam. :D
@jaalboja
Czy Twój nick ma coś wspólnego z bólem jaj? Przepraszam, ale odczytałem przez przypadek: 'jaja bola' i zakrztusiłem się kolacją :D
Wiem, finał mógł być rozczarowujący, ale nie potrafię wybrać. Chociaż przez chwilę był to Wiesiek, nie ukrywam. Chciałem w tym materiale jakoś zaadresować te wojny które się dzieją u nas na stronie u czytelników o to która jest lepsza. Nie udało się, ale mamy fajną dyskusję i nikt nikogo nie wyzywa od mangozejbów, więc myślę że udało mi się częściowo osiągnąć zamierzony efekt. :D
Słaby materiał. Męczący. Do tego bardzo wybiórczy. Słusznie zwraca uwagę na w sumie słabą fabułę MGS V, która jest wielkim rozczarowaniem. Natomiast dosyć mało jest powiedziane o innych aspektach, bardzo korzystnych dla MGS V jak genialne dopracowanie techniczne i chyba najlepszy na rynku stosunek grafiki do wydajności. Do tego od pierwszego dnia gra śmiga jak należy, a wiedźmina ciągle łatają I końca nie widać. Podobnie precyzja i responsywność sterowania. MGS to pierwsza liga, a W3 to drewno. Dopiero od kiedy dodali alternatywne sterowanie da się jako tako grać. Do tego setki małychsmaczków, których próżno szukać w innych grach.
@YuiElliot
Ależ ja nie przesadzam (może trochę). Grom po prostu, pomimo nie tak młodego wieku jak przyjęto uważać (gdyby wliczyć tu mankala, to parę tysięcy lat? :), brakuje działu krytyki. Jak piszesz - są serwisy rzetelne, ale czy to oznacza, że mają dostateczną wiedzę, by krytykować. Tworzenie gry, to tworzenie doświadczenia dla odbiorcy i to nie jest łatwe w ocenie (ani przez gracza, ani przez media), ale czy każdy recenzent wie chociaż, na czym może skupić się takie doświadczenie (na jakich wartościach estetycznych)? - nie sądzę. Jak w takim razie ma ocenić mechaniki prowadzące do niego? Ale o grafice napisze coś zawsze (no ok, tu jestem trochę cyniczny).
Z drugiej strony mamy marketing, a to potężna broń i od paru lat rozwija się szybciej w świecie gier, niż dział krytyki.
Co do tej oslawionej misji 51 z MGSa, przeciez po pierwsze nie zostala ona ukonczona (co widac na tych materialach dostepnych w necie), wiec to nie tak ze wycieli gotowa juz misje, a po drugie wyjasnia ona jeden watek z gry (tego dzieciaka).
Cala reszta (watki Quiet, Big bossa, kolesia z czaszka zamiast glowy, a takze innych postaci pobocznych) zostaly w grze wyjasnione i zakonczone. Nie wiem skad bierze sie to dramatyzowanie, ze wycieli prawdziwe zakonczenie gry. Jasnym i klarownym zakonczeniem jest misja 46. Gdyby 51 znalazlo sie w grze to pewnie mialoby jakis nizszy niz 46 numer (albo 46 mialoby wyzszy).
Rozumiem ze narzekacze narzekaja, ze nie ma 5cio godzinnych filmikow tylko glownie gameplay, ale fabula jest wyjasniona i skonczona. A to ze sie wam nie chce grac drugiego aktu ani sluchac tasm, to juz wasz problem.
Początek dobry, podsumowanie trochę przesłodzone i banalne (tak jak gdybyś chciał przeprosić widzów za "obrazoburczą" pierwszą część materiału...). Niemniej plus za odwagę i próbę zmierzenia się z tematem na trzeźwo i racjonalnie, bez czołobitnego podejścia na klęczkach i z wymuszonym szacunkiem ("bo przecież nie wypada takich wielkich dzieł krytykować!").
HAAHAAHAH, gry na 9.0... Tak, dla was to Bugnity też było na 9.0
Dla mnie obydwie gry są bardzo dobre. Wiedźmin ma świetną fabułę i świetne postacie ale boli mnie w nim mało wymagający system walki, grałem na najwyższym możliwym poziomie i nie stanowił on dla mnie żadnego wyzwania, a walki z bossami strasznie mnie nużyły+ do tego nużące poruszanie się statkiem i nic ciekawego na otwartej wodzie. Znowu MGS daje masę zabawek z których chce się korzystać i to my wyznaczamy sobie jak chcemy przechodzić dany etap, gra jest pod tym względem genialna+ dostosowywanie się przeciwników do naszych działań, często strzelamy przeciwnikom w głowę to nagle zaczynają nosić hełmy itp.. W minusach dałbym skopaną fabułę jak i powtarzalność lokacji. Dla mnie grą roku na tą chwilę jest MGS dzięki zabawką jakie daje graczowi, bo jednak Wiedźmin był dla mnie grą za długą i zaczął mnie nużyć w pewnym momencie przez swój poziom trudności, ale mimo to dalej uważam grę za bardzo dobrą. Ten rok już mogę uznać za bardzo udany pod względem gier a jeszcze zostało trochę miesięcy.
@;-p Jeżeli będzie tak ciekawy jak cała reszta ostatnich rpgów Bethesdy to F4 może co najwyżej zdetronizować mnie z mojego kibla.
Dla mnie TPP jest dziwnym zjawiskiem w "growym" środowisku. Nie było u mnie drugiej takiej gry którą tak masa ludzi by się zachwycała a która mi osobiście tak bardzo by się nie podobała. Nie grałem w MGSy więc pomijam całkowicie fabułę jaka by ona nie była. Grę sprawdziłem u znajomego bo korciło mnie kupno jako kogoś kto bardzo lubi skradanki. Co ciekawe większość BAZOWYCH mechanik gry okazała się dla mnie paskudna, chodzi tutaj o drobne elementy które jednak kreują całą rozgrywkę - takie rzeczy jak dziwne animacje biegania, paskudne animacje egzekucji, fulton system czy to jak wygląda zbieranie przedmiotów ( wizualnie ).
O W3 z kolei nie mam co gadać bo jest to prawdopodobnie najlepsza ( lub jedna z najlepszych ) gra w jaką kiedykolwiek grałem.
@Alt3ir
Animacje i to co tam wymieniasz, to nie mechaniki. Animacja to animacja, a mechanik to sposób działania mechanizmów (a więc tego, w jaki sposób i celu zostały zaimplementowane oraz połączone ze sobą).
@Jordan (YuiElliot)
A i jeszcze coś - nie wypisuję sobie tego wszystkiego, bo mnie się nudzi. Piszę, ponieważ mam w tym interes. Należę do grupy graczy z dużym stażem (w grach widziałem bardzo dużo), wysokim poziomem zdolności manualnych i zaangażowanych, dla których priorytetem jest treść (a więc i narracja) oraz, przede wszystkim, interakcja (mechaniki). "Gdzieś" mam jaka grafika będzie w nowym Deus Ex czy CoD i nie chcę widzieć kolejny prostackich gier pod masowego odbiorcę - chcę gier dla siebie, a głosowanie portfelem nie ma wpływu na omamienie marketingiem, ponieważ tu jedynym rozsądnym orężem jest słowo i próba przekonania innych do swojej racji.
Spojlery sa widoczne i to bardzo szczegolnie w przerywnikach filmowych z gier nawet jesli nie jest cos powiedziane i to nie pierwszy raz bo co chwile robicie ten blad a monotoni nie uswiadczylem w wiedzminie, szczerze mowiac kazda skrzynia i kazde gniazdo znajduje i zaliczam z taka sama checia jak 20 godzin wczesniej na samym poczatku
W Phantom Pain nie trzeba przechodzić misji Subsistence i Extreme! Czasem by odblokować dalsze misje fabularne (
spoiler start
misja 45 i 46
spoiler stop
) musimy zrobić 3 JAKIEKOLWIEK poboczne zadania. Ja nie wykonałem żadnej z powtarzających się misji, a widziałem "prawdziwe" zakończenie.
Konami całkowicie olało polski rynek nie oferując nawet napisów, więc jak dobra by nie była ta gra to Wiedźmin 3 zasługuje bardziej na grę roku.
Bez sensu jest to co napisałeś. Jaki wpływ na odbiór gry ma to, że nie ma polskich napisów. Myślisz, że na zachodzie to kogoś obchodzi?
krakuus
Hehehe... herbata ci stygnie, wspomnisz moje słowa jak będziesz grał w Fallouta 4, gdzie co chwila odkrywasz jakieś miejsce i je eksplorujesz, wszystko odciąga ciebie od wykonywania głównego wątku. Podobnie miało być w Wiedźminie, ale cóż nie wyszło, przynajmniej nie tak jak chcieli. Ja jako, że gram głównie w sandboxy/gry z częściowo otwartym światem, głosuję z tej dwójki na Metal Gear Solid V, to jest sandbox który naprawdę porywa jak odpalę grę wsiąkam na minimum 5 godzin. To, że to my planujemy taktykę jak zdobywać wrogie bazy jest czymś genialnym, dodatkowo system fulton to najlepszy ficzer jaki spotkałem w tym typie gier. Grałem też w Wiedźmina 3, ale od kiedy zdobyłem wszystkie wiedźmińskie pancerze, powygrywałem walk na pięści, wyścigi konne to ta część mnie nie porywa tak jak wcześniej, ostatnio odpaliłem go po łatce z dodatkowymi wykończeniami, ale nie byłem w stanie grać, bo już znałem prawie każdego potwora i odkryłem ciekawsze miejsca. Mam tak, że lubię się długo szlajać po danej mapie, ale w Wiedźminie mnie się to znudziło. Wiem, że fabularnie gra to majstersztyk
spoiler start
grę "zatrzymałem" na misji z odkrywaniem tożsamości Umy
spoiler stop
, bo bałem się, że zaraz będzie koniec. Ogólnie mam nadzieję, że te dwa nadchodzące dodatki zmienią moje nastawienie do gry. Z Metal Gear jest tak sprawa, że poza slasherem z Raidenem i Ground Zero nie grałem w żadną poprzednią część (nadrobiłem wiedzę na YT) i w grze zakochałem się od razu, nie przeszkadza mi wykonywanie podobnych misji bo gra stawia na odblokowywanie coraz nowszego wyposażenia i ogólnie dla mnie jako gracza lubiącego piaskownice jest prawie ideałem dla tego gatunku. Ale to tylko moja opina
Gra roku? Smiem twierdzic ze Fallout 4 zdetronizuje MGS i W3. :) Bethesda nie zawodzi.
@UbaBuba
Zgadzam się, ta gra jest tak zaprojektowana (a przynajmniej poprzednie części), że skutecznie odwracają uwagę gracza od głównego zadania, plus każda lokacja ma swoją ciekawą historię.
Wiedźmin! W pełni zasługuje na tytuł gry roku. Osobiście uważam, że nie ma co do tego wątpliwości.
Mam pytanie Jordan. Czytałeś w ogóle sagę Wiedźmina? Mówisz, że zakończenie to jakieś tam przepowiednie. Cała historia Ciri w świecie Sapkowskiego opiera się właśnie na tej przepowiedni, więc zakończenie się na niej opierało. Dodatkowo jedno z zakończeń jest właśnie niedopowiedziane.
Fabuła - W3 1:0 MGSV (nie ma co się spierać, MGSV- bardzo dobra, Wiedźmin 3 - kapitalna).
Misje poboczne - W3 1:0 MGSV (w MGSV nużą po 80 ze 157).
Rozwój postaci i ekwipunek - W3 0:1 MGSV (rozwój postaci w MGS to dla mnie wynajdowanie broni itd).
Świat - W3 1:0 MGS V (w MGS fajnie się przemierza, ale jest jednak pusty, w Wiedźminie ciągle coś było po drodze).
Dźwięk - W3 1:1 MGS V (MGS stawia na hity z lat 70-80, a Wiedźmin na oryginalny sountrack).
Rozgrywka - W3 1:1 MGS V (obie świetne w swoich gatunkach)
Wynik 5:3 dla Wiedźmina 3. Dla mnie była to niespotykana przygoda, która dla fana książek i gier była czymś wspaniałym. Nie wiem co musi zrobić Bethesda, aby Fallout przebił Wieśka w tym roku.
Ciekawy artykuł
Dotyczy to gier w które jeszcze nie grałem z jednej prostej przyczyny,otóż za słaby sprzęt.
Jak będę miał nową maszynę to nie omieszkam zaliczyć obydwu gier(przy okazji Wedźmin 3 będzie już ze wszystkimi dodatkami,a a metal gear solid doczeka się polskiej wersji językowej).
Martwi mnie to,że w obydwu grach występują elementy na siłę wydłużające rozgrywkę typu kopiuj wklej,ale na szczęście są to na tyle dobre gry,że nie rzutują na jakość.
Ani Wiesiek ani MGS. Grą roku zostanie oczywiście Fallout 4. Koniec, kropka.
Uwaga Spoljler!!!!
spoiler start
Przeszedłem oby dwie gry i jednak przemówił do mnie Metal Gear. Największą pustkę czułem gdy Quiet odeszła :(
spoiler stop
Przecież Wiedźmin 3 zmiażdżył konkurencję na kilka lat, więc po ch*j to rozkminiać?
@krakoos.xbox360
W czym, ze tak powiem? Zobaczysz jak wyjdzie Fallout 4 to wszyscy zapomną o naszym Wiedźminie.
Nie grałem w MGSV więc nie będę oceniał, która gra jest lepsza ale rozwala mnie to, że ludzie już prorokują na podstawie kilku dostepnych materiałów promocyjnych, że Fallout 4 będzie najlepszy :D. Jak na razie na materiałach promocyjnych, na których raczej pokazuje się najlepsze fragmenty rozgrywki widać dużo walki i kilka niezbyt ciekawych lokacji. Nijak to się ma do zaprezentowanego Novigradu z Wiedźmina (MGSV się nie interesowałem ale prawdopodobnie też znajdzie się coś podobnie miażdżącego w materiałach promocyjnych). Może się okazać, że Fallout 4 podobnie jak Destiny, pomimo hype'u okaże się pustą wydmuszką.
@Agrelm
Ja grałem w Wiedźmina 3 i MGSV a Fallouta 4 uważam za lepszą grę, bo Bethesda udowodniła w swoich grach, że są mistrzami w gatunku RPG plus każda lokacja ma swoją historię, Wiedźmin dopiero raczkuje w sandboxie. Myślę, że niektórym klapki przysłoniły oczy, bo 16 darmowych dlc czy to, że gra jest Polska (nie, ja się nie bawię w pseudopatriotyzm). Pod względem rozgrywki jak i rozwiązań wygrywa dla mnie MGSV, ale prawda jest taka, że gdy pojawi się Fallout 4 to zje te gry na śniadanie (mają doświadczenie w robieniu sandboxów)
Bethesda mistrzami RPG? Są dobrzy w tworzeniu sandboxów - nic więcej. Gry Bethesdy fabularnie leżą (no może poza F:NV - ale to gra tworzona przez Obsidian, tylko wydana przez Beth), poza fabułą cała reszta wychodzi im średnio (a do tego co wyjdzie dorzucają tony bugów których nigdy nie naprawiają :D). Jedyną rzeczą która ratuje Bethesdę to ich otwartość na mody - gdyby nie to nie skończyłbym ich żadnej gry.
Nie wiem skad takie czepianie sie fabuly w grach od Beth, przeciez taki F1 czy F2 mial fabule rownie durna jak F3. "Psuje sie czip od pompy- idz zdabadz taki sam, bo pomrzemy".
Jasne, sposobow grania bylo wiecej (ale to zauwazy i tak tylko ten, kto zagra kilka razy, czyli mniejszosc), wiecej dialogow (i ciekawsze), ale glowna fabula byla rownie nedzna.
@Legion 13
Masz rację z tymi "mistrzami" trochę przesadziłem jednak tak jak mówisz robią świetne sandboxy które wciągają (przynajmniej mnie). Po krótkim przemyśleniu sprawy wyłamuję się z tej dyskusji, ponieważ od pewnego czasu mam dosyć poważny syndrom pozostawiania niedokończonych gier, więc nie sposób mi rzetelnie oceniać fabuły tych dwóch przytoczonych przykładów w tytule. Ma ktoś podobnie, tyle premier a ja nie dokończyłem Batmana, Wiedźmina, Mad Maxa, Asasyna Unity i ciągle kupuję nowe :(
Oczywiście Wiedźmin 3 i to bez jakichkolwiek wahań. Przede wszystkim za klimat, teksty, fantastyczną, specyficzną muzykę, grafikę (przede wszystkim za koncept artystyczny), fabułę i problemy w niej poruszone, różnorodność i poziom złożoności zadań i przede wszystkim za wszechobecną polskość, której w takim stopniu nie uświadczymy w żadnej innej grze dopóki nie powstanie kolejna część Wieśka.
Ja nie wiem no... ja nie wiem... jak można w ogóle stawiać Wiedźmina3 na równi albo gdybać czy MGS5FP czy F4 jest lepszy czy gorszy. To jest oczywiste, i ja nie mam co do tego żadnych wątpliwości że obydwie te gry nie dorastają do pięt W3 i stoją daleko w tyle. Nie pisze tak dlatego aby wychwalać polski wyrób polskiego studia, tylko W3 ma znacznie bogatszy świat, historię o wiele ciekawszą (w moim mniemaniu, co kto lubi), ale immersja wylewa się z każdej strony, efekty pogodowe, fizyka, grafika i muzyka, to je miód dla oczu i uszu. F4 na pewno będzie dobrą grą, raczej ciekawszą niż FP, ale moim zdaniem obydwie te gry są drewniane w porównaniu do W3.
Rozbroiło mnie usprawiedliwianie niższej oceny Wiedźmina. Gadka jakby było mega oczywiste, że Wiedźmin bije wszystko na głowę, a na końcu nagle wkręcanie, że nie szkodzi że ma niższą ocenę niż te gry które bije...
To prawda, że niższa ocena Wiedźmina to nic wielkiego, ale o ile byście się przyznali do małego błędu - wszelkie próby usprawiedliwienia tego są tylko kompromitujące i robią z tego większy problem niż jest w rzeczywistości... Gdzieś emocje źle zagrały, coś poszło trochę nie tak i ocena za mocno poszła w dół - to się może jak najbardziej zdarzyć, ale to nie znaczy że to jest słuszne xD
A co do Fallouta nowego to spodziewam się że może przebić Wiedźmina jeśli chodzi o zachwyty itd., ale nie dlatego że będzie lepszy, tylko dzięki zjawisku nazywanym ślepym fanbojstwem...
@krakoos.xbox360 nigdy nic nie wiadomo, pozatym wiedźmin jest grą polską i dlatego wszyscy mają na nią fazę...
a co do fallouta to jeszcze poczekajmy ,zapowiada sie super ale nie wiadomo co nas czeka
Wiedźmin 3 zarządził i tyle w temacie. Jeśli o mnie chodzi to nie mogłem wymarzyć sobie lepszej gry: dark fantasy w otwartym świecie z rozbudowaną, dojrzałą fabułą, ciekawym protagonistą i nieoczywistymi wyborami. Na coś takiego czekałem od czasu gdy zagrałem w dwa pierwsze Gothiki. Gothic 3 zawiódł, pierwszy Two Worlds zapowiadał się świetnie, a też nie wszystko wypaliło. Gdy Wiedźmin 3 został ogłoszony od razu miałem nadzieję, że będzie to bardziej rozbudowany, zrobiony z większym rozmachem Gothic. I tak na szczęście jest. Świat jest przepiękny, stworzony z najdrobniejszymi szczegółami a Novigrad powala. Dopiero w trzecim Wieśku tak naprawdę możemy poczuć się wiedźminem: wsiąść na siodło i ruszyć z Płotką na szlak w poszukiwaniu zlecenia na potwora. Każde takie zadanie jest jak osobne opowiadanie. Zaś główny wątek to dalszy ciąg Sagi wg wizji Redów. Oprawa audiowizualna robi wrażenie, nawet pomimo tej "afery downgrade'owej". Dla takich gier warto jest być graczem.
Piranha Bytes nie była mi w stanie dać tego czego oczekiwałem, owszem robią dobre gry w które można pograć i dobrze się bawić, ale to W3 spowodował u mnie opad szczęki, o co raczej trudno u gracza z kilkunastoletnim stażem. PB stopniowo upraszcza niemal wszystkie elementy i nawet świat, który wychodzi im tak wiarygodny spłycają poprzez niewielkie, słabo zaludnione osady. W trzecim Wiedźminie niejedna wioska zawstydziła by "miasta" z Risen 2.
Spodziewam się, że gdy wyjdzie Fallout 4 to Todd znów rzuci swój czar obszarowy, wobec czego wszyscy będą się zachwycać kolejną grą Bethesdy.
A co do Fallouta nowego to spodziewam się że może przebić Wiedźmina jeśli chodzi o zachwyty itd., ale nie dlatego że będzie lepszy, tylko dzięki zjawisku nazywanym ślepym fanbojstwem...
I piszesz to na 1,5 miesiaca przed wyjsciem Fallouta, nie wiedzac o nim w zasadzie nic. Ale juz zakladasz ze Wiedzmin jest lepszy. Czy to nie jest wlasnie definicja "slepego fanbojstwa"?
;-p --> Jeśli miałbym oceniać grę, która nie wyszła po produktach firmy, która ją robi to z pewnością uznałbym Fallouta 4 za średniaka. Dla mnie średniakiem był Oblivion i Skyrim, a przeszedłem obie ze wszystkimi mozliwymi questami głównymi i pobocznymi. W Obliviona ciężko było grać bez modów, a Skyrima nie lubię ale przeszedłem, żeby móc mówić, że go nie lubię i nie być hipokrytą. Fallout 3, który również wyszedł spod skrzydeł Bethesdy nie zachwycił mnie jakoś bardzo, o wiele lepszy był NV jednak to jest Obsidian, a nie Bethesda. Reszty ich sandboxów nie kojarzę. Gdzie tu mistrzostwo? Bethesda robi średnie sandboxy i dlatego zaczekam aż Fallout 4 wyjdzie i będę mógł w niego pograć, a nie prorokuję go jako gry roku bo może się powtórzyć sytuacja z Destiny/Watch Dogs. Hype duży, gra średnia.
Z tej dwójki wybieram Bloodborne. ;) A poważnie, to właśnie ta gra wciągnęła mnie najbardziej i jest to najlepsza gra nie tylko tego roku ale ostatnich lat według mnie. Co do Phantom pain, męcze go i jeszcze nie skończyłem. Jako wielki fan serii zawiodłem się. Mam nadzieje (nadzieja umiera ostatnia ;)), że końcówka sprawi, że zmienię zdanie. W tym roku z gier AAA liczę jeszcze tylko na Fallout 4.
Rzeczywistość skonfrontuje nas z tym która gra okaże się grą roku, już mniej niż 3 miesiące.
Tutaj mam kandydatów:
Batman: Arkham Knight (gra pomimo skopanej wersji PC świetna)
Wiedźmin 3 Dziki Gon (tu nic nie trzeba pisać)
Metal Gear Solid: V The Phantom Pain (dla mnie, sandbox z prawdziwego zdarzenia)
Final Fantasy XV
Fallout 4
spoiler start
Assassin's Creed: Syndicate (tym, wywołam burzę na forum, ale kto wie może gra dorówna świetnej części drugiej)
spoiler stop
spoiler start
PS. Jeżeli tytuł gry roku bardziej zmobilizuje REDów przy tworzeniu Cyberpunka 2077, to mogą dostać go już teraz. Moim marzeniem co do tej gry jest otrzymanie mieszanki GTA w kosmosie plus rozwiązań RPG z wiedźmina 3.
spoiler stop
@Mwa Haha Ha ha - nie... to znaczy tylko, że nie zrozumiałeś dobrze tego co napisałem i że mogłem to lepiej wyjaśnić (część o Falloucie dopisałem na szybkiego). Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale już teraz dużo ludzi pisze że Wiedźmin w porównaniu do Fallouta to będzie szrot, więc z góry wiadomo że masa ludzi uzna Fallouta za lepszego nawet jeśli będzie naprawdę o wiele, wiele gorszy. Nie wspomnę już o tym, że całkiem sporo ludzi nie lubi Wiedźmina tylko dlatego że czy chcą czy nie to jednak robi rewolucję a za grę odpowiada przecież mało znana polska firma (jak to jest, że ktoś taki próbuje konkurować z najlepszymi? To nie do pomyślenia!). Prawda jest taka że wielu ludzi nie lubi takich niespodzianek - generalnie prawie nikt nie lubi kiedy ich ulubieńcy są nagle stawiani w trochę gorszym świetle. Byłoby inaczej gdyby chodziło o coś mniejszego i bardziej niszowego, no ale tak nie jest. Chodzi o to że Wiedźmin może dosyć łatwo przegrać z Falloutem przez ślepe fanbojstwo, a to czy jest lepszy jeszcze nie oceniam, bo nie mogę, ale jasne jest że ciężko będzie nawet mu dorównać. Jeśli ktoś myśli że Wiedźmina łatwo będzie przebić, to tylko się okłamuje... Nie wiem czy czytasz zagraniczne fora, ale biorąc pod uwagę dziwne podejście wielu ludzi to Wiedźmin nie jest w najlepszej pozycji nawet jeśli nadal okaże się o wiele lepszy. Czasami też jest też tak, że jakaś gra jest w oczywisty sposób gorsza, ale po prostu lepiej trafia w nasze bardzo subiektywne gusta... Niestety mało kto stara się być aż do takiego stopnia obiektywnym....
Dla mnie na razie gry roku to Batman AK i Until Dawn, dalej daję Wiedźmina 3, Dying Light, Bloodborne (nie ukończyłem, ale gra świetna niestety za trudna dla mnie, nie mam na tyle czasu żeby przechodzić jeden etap 20 razy), Mortal Kombat X i na końcu The Order 1886.
Z interesujących mnie gier nie grałem jeszcze w MGS V, Some i Mad Max.
W sumie tak wszyscy się dobrze wypowiadają o Life is Strange a ja w ogóle nic o tym tytule nie wiem.
Miałem też grać w RE Revelations 2 ale jakoś zniechęcił mnie odcinkowy system gry
Ja tam nie uważam Wiedźmina 3 za jakieś arcydzieło.
W sensie mechanicznie miażdży,klimat super gra jest miodna ale emocjonalnie mnie nie ruszyła,a wielu gra się to udało.Wieśkowi nie.
Ale to i tak rewelacyjna gra.
Nie wiem, jaki musiałby być Fallout 4, żeby zdetronizować Wieśka. Bethesda nigdy nie potrafiła robić dobrych fabuł/postaci/dialogów, w dodatku gracze o wiele lepiej wspominają New Vegas od Obsidianu niż Fallouta 3. Siłą gier Bethesdy zawsze była jedynie eksploracja wielkiego świata, no i możliwość stworzenia własnego bohatera. Wiedźmin 3 posiada za to wielki otwarty świat, który jest wypełniony ciekawym contentem i świetnymi zadaniami, do tego ma fabułę i dialogi na najwyższym poziomie.
No, ale to dobrze, że w tym roku aż tyle tytułów może powalczyć o GOTY, przynajmniej jest w co grać dzięki temu ;)
A SW: Battlefront? Błagam nie rozśmieszajcie mnie, ta pocięta maszynka do robienia pieniędzy od EA nie ma najmniejszych szans w starciu z CDPRed, Kojimą czy Bethesdą...
Nie rozumiem, czemu zostały wzięte tylko te dwa tytuły. Dla mnie jak na razie to grą roku jest Bloodborne :)
Ten rok należy do Wiesława III. Jeśli wygra kto inny to będzie to oznaczać że kupili sędziów.
wedlug mnie obydwie gry przekozackie obowiazkowe tytuly najlepsze na ps4 poza tym w mgs najlepsza grafika jaka do tej pory stworzono
Proponuje poczytac zagraniczne fora gdzie gracze obiektywnie patrzą na Wieśka.
Grałem w W3 (50-60h ukończone), teraz w MGSV i mam 120h i 46% i powiem tak, nie skonczyłem jeszcze fabuły i podobno nie jest najlepsza, ale jeśli chodzi o mechanikę, rozgrywke i cały miód płynący z grania to Phantom Pain jest mistrzostwem świata. Jeszcze takiego czegoś nie doświadczyłem w żadnej produkcji.
Sickrabbit mam te same odczucia. A miałem z MGSem na promocje czekać. Mam bzika. Kupilem dwa tshirty, guide,plakat...teraz poluje na Ost. Chyba nigdy z żadną grą nie spedziłem tyle czasu. I to dzięki rozgrywce a nie hajpowi i fajnemu scenariuszowi.
MGS to gra na 10-15 godzin. Jak wyjdzie Fallout 4 to o Wiedźminie też już mało kto będzie pamiętał. Mam wrażenie, że gdyby ten cały Wiedźmin nie był polską grą to nie byłoby takiego wielkiego hype'u, nie byłoby tylu zachwytów. Dodatkowo polskie strony jak np. gry-online strasznie pompują ten tytuł. Nie wiem czy dostają od Redów jakąś kasę czy to przez wydumany patriotyzm.
Up Nom, to tylko Ci patrioci chwalą tą denną grę, gdyby nie oni nie rozeszła by się w ponad 6 milionach egzemplarzy... tu przykłady jak polscy patrioci i ich agenci rozsiewają propagandę na świecie:
http://www.gameinformer.com/games/the_witcher_3_wild_hunt/b/playstation4/archive/2015/05/12/the-witcher-3-wild-hunt-review-game-informer.aspx
http://www.gamespot.com/reviews/the-witcher-3-wild-hunt-review/1900-6416135/
http://uk.ign.com/articles/2015/05/12/the-witcher-3-the-wild-hunt-review
http://riotpixels.com/witcher-3-wild-hunt-review/
http://ragequit.gr/reviews/item/the-witcher-iii-wild-hunt-pc-review
http://www.insidegamer.nl/recensies/116892/the-witcher-3-wild-hunt-review-een-legendarische-reis-met-enkele-hobbels
http://es.ign.com/the-witcher-3-ps4/93363/review/the-witcher-3-wild-hunt-analisis-para-ps4-one-y-pc?p=4
Brawo chłopaki, nie od dziś wiadomo że Polska ma najlepszych agentów na świecie, J23 znowu nadaje.
Dzięki Jordan, żeś uprzedził, że będziesz spoilerować na całego - no to masz Goku ginie tak jak wszystkie Pokemony - Ha !
Szczypiorcostampw:10-15 godzin? To chyba Fallout. Tyle linijek dialogu a gameplay kijowy
Prawiczki mają tylko jeden argument za MGS5. To ile setek godzin zmarnowali na tą okrojoną z wszystkiego grę.
poza tym w mgs najlepsza grafika jaka do tej pory stworzono
Ja Powiem tylko tyle:
wielce się zawiodłem na W3 w MGS nigdy nie grałem. Jestem wielkim fanem RPG.
Dlaczego zawiodłem sie na W3? Jest bardzo ograniczony jeżeli chodzi o rozwój postaci, crafting.
Jednak moje odczucia związane z W3 przestały być tak niezadowalające gdy po 1 przejściu gry na poziomie Miecz i ogień zmieniłem na DKZ okazało się ze crafting eliksirów nie jest już czymś dodatkowym aby po prostu było, to jest już obowiązek przygotować się do walki. Na MiO po prostu szedłem i ciąłem sobie wszystko, gdy na DKZ mając NG+ na poziome 49 idąc lasem potrafi mnie nawet czasami zabić sfora wilków na poziome 37. Wiec jeżeli ktoś się zawiódł gra W3 to niech odpali DKZ i zobaczymy czy nie będzie zachwycony gdy głupie zadanie poboczne będzie robił po kilkanaście razy :)
Ani jedno ani drugie, MGS miał całkiem fajny gameplay a Wiedźmin niezłą fabułę, ale dla mnie tylko Bloodborne, strzeżcie się starej krwi...
Parker:Prawiczki to grają w Wieśka tam jest cyfrowe dymanko. Strzep se przy Yennefer. MGS nie odwraca takimi bzduram uwagi od gameplaya, bo nic w nim nie trzeba tuszować.
Nawet nie będę się wdawał z tobą w dyskusję, bo straszny z Ciebie kretyn, co stwierdzi każdy, kto w przeciwieństwie do Ciebie nie srał w pieluchy jak wyszedł pierwszy MGS. MGS5 nie potrzebuje takich bzdur? Grałeś w ogóle w tą grę, czy jeszcze Ci jej rodzice nie kupili?
https://youtu.be/sQr8J5yIHJ4
Parker jakiś pijany lub niespełna rozumu.
@Grave [81]
Spoko, zrozumialem za pierwszym razem, tyle tylko ze jakby zamienic miejscami wyrazy Fallout i Wiedzmin z twojego posta, to rowniez bylaby to praktycznie sama prawda. Tez jest sporo ludzi ktorzy juz dzis uznaja Fallouta za gorszego niz Wiedzmin i uznawac beda nawet jesli byloby odwrotnie. I cale to gadanie o fanbojstwie dotyczy zarowno fanbojow Wiedzmina jak i Fallouta.
A z ta rewolucja to bym nie przesadzal. Wiedzmin co zrobil swietnie to pokazal, ze gra z otwartym swiatem moze miec fajna fabule. Wiecej zaslug nie stwierdzilem. Wiedzmin to raczej sredni sandbox z bardzo dobra fabula (glowne misje sa swietne fabularnie, ale te poboczne polowania, wyscigi na koniu, plywanie lodka i odkrywanie pytajnikow sa nudne jak flaki z olejem), kiedy gry Bethesdy to swietne sanboxy (o wiele fajniejszy, ciekawszy i bardziej urozmaicony swiat niz ten w Wiedzminie (gdzie sa w wiekszosci tylko pola i lasy) lepsze sa tez znajdzki i caly ten content ktory odkrywa gracz), ale za to z gorszymi misjami fabularnymi. Jakby w F4 zrobili naprawde swietny watek glowny, a eksploracje zostawili na poziomie jak w poprzednich grach, to z Wieska nie bedzie co zbierac.
@Mwa Haha Ha ha
Tu się zgodzę gra Wiedźmin 3 fabularnie jest świetna, ale jako sandbox dupy nie urywa (REDzi raczkują w tym temacie), Metal Gear wygrywa pod tym względem w 100% cała mechanika gry sprawia, że cały czas coś się dzieje, jedyny problem jaki mam to nie robię każdej misji głównej pod rząd, bo to sprawia, że gra się szybko nudzi. Wolę sobie porobić misje poboczne i pofultonawać wyposażenie i załogę,
spoiler start
teraz niedawno miałem misję w której musiałem przenieść członków załogi do kwarantanny, więc odpuściłem grę na chwilę, masowe umieranie członków załogi mnie do tego zniechęciło.
spoiler stop
Co do gier Bethesdy to masz absolutną rację, te gry wciągają i mają interesujące lokacje, które się chce eksplorować i które skutecznie odciągają od wątku głównego.
"kiedy gry Bethesdy to swietne sanboxy (o wiele fajniejszy, ciekawszy i bardziej urozmaicony swiat niz ten w Wiedzminie"
Rozumiem że przez urozmaicenie masz na myśli setki lochów i jaskiń, łudząco do siebie podobnych?
@Dreamy
Jeśli chodzi o grę typu sandbox, to MGSV ma najlepszą grafikę. Nie wymieniam tu korytarzówek typu: Ryse czy Crysis
@Gerr
Równie dobrze można to samo powiedzieć o Wiedźminie 3, oh wait tam nie ma setek jaskiń i innych miejsc mających swoją unikalną historię , które możesz napotkać w niewielkiej odległości od siebie.
To skoro nie ma sensu porównywać tych dwóch tytułów, to po co ten materiał?
Ja osobiście wolę Wieśka, MGS5 mnie rozczarował bezczelną powtarzalnością misji i odnawialnymi posterunkami. Wiedźmin niestety ma dużo więcej bugów, niektórych misji pobocznych nie da się przejść, bo coś się popsuje i nawet restart nie pomaga, ale jakoś jestem w stanie to przeboleć, bo co aktualizacja to błędy są naprawiane. W MGS5 żadna aktualizacja nie naprawi samej logiki tej gry, a mówię to jako fan Snake'a.
Maksst Ja Wieśka przeszedłem caluśkiego, zrobiłem praktycznie każdą misję, przeszukałem każdy zakamarek i muszę napisać że na całą grę trafiła mi się tylko jedna zbugowana misja której nie dało się skończyć, raz mi Płotka szwankowała, raz widziałem lewitujący miecz... tyle. Nie miałem z grą żadnych większych problemów od samego początku jeszcze zanim patche zaczęły wychodzić, a do połowy gry chyba na dwóch patchach dojechałem. Co do MGSa to też mnie rozczarował.
"mających swoją unikalną historię"
Jeśli przez unikalną historię rozumiesz "w tej jaskini żyje zły który zgładzi świat", w kolejnej żyje "jeszcze większy zły". ewentualnie nietypowo "na końcu jest skarb", to ok. szkoda tyko że wszystko tam jest robione na ilość, nie na jakość.
Dwa tygodnie temu powiedziałbym, ze MGS V jest lepszy niż W3. Ale teraz już nie jestem taki pewny, strasznie zaczyna nużyć ten MGS.
Fallout 4 nie ma żadnych szans.
Dwa tygodnie temu powiedziałbym, ze MGS V jest lepszy niż W3. Ale teraz już nie jestem taki pewny, strasznie zaczyna nużyć ten MGS.
A grasz cały czas w taki sam sposób czy starasz się urozmaicać sobie rozgrywkę? Co kilka misji staram się kompletnie zmieniać swoje podejście i jak dotychczas moją ulubiona metodą jest kompletna rozwałka w taki sposób, żeby przeciwnicy nawet nie wiedzieli co ich zabiło. Czasem po prostu wysyłam Quiet do sprzątnięcia bazy z wrogów, a innym razem przekradam się na "żywca", bez wcześniejszego zaznaczania przeciwników. A jeszcze innym razem rozmieszczam miny i ładunki C4. Mam już 110 godzin spędzonych w grze i jeszcze mam kolejne pomysły na "pacyfikowanie" wrogich jednostek. Nawet jeszcze nie miałem czasu zasiąść za sterami D-Walkera i nie wleciałem helikopterem do bazy uzbrojonym po zęby.
Gra daje cholernie dużo możliwości i tylko ludzie, którzy są podatni na rutynę narzekają na nudę.
Rozumiem że przez urozmaicenie masz na myśli setki lochów i jaskiń, łudząco do siebie podobnych?
Nie, przez urozmaicenie mam na mysli zapadajace w pamiec widoki, klimatyczne miasta rozniace sie od siebie architektura i ciekawe rzeczy, ktore znajdujesz podczas eksploracji (a to jakis quest wyzszych bogow, albo jakis ciekawy przedmiot). W Wiedzminie w ktora strone nie pojdziesz to wszedzie albo lasy, albo pola, albo mokradla. Gdzieniegdzie wioska, czyli 5 domkow na krzyz. A odkrywane ciekawostki (pytajniki) to albo gniazdo robali do zniszczenia, albo skrzynka z badziewnym mieczem chroniona przez kilka utopcow. Do tego sie generalnie sprowadza eksploracja w Wiedzminie. Nie ma prawie wcale ciekawych tematycznie i ladnych wizualnie miejscowek, miasta sa cale 2 i wygladaja wrecz identycznie. Gralem w te gre 3 miesiace temu i oprocz klimatycznego poczatku Skellige ("prawie jak Skyrim"TM) to praktycznie nie pamietam zadnej fajnej ani ciekawej miejscowki z tej gry, z kolei w Skyrima gralem ponad rok temu i do tej pory pamietam jak wygladala i jak klimatyczna byla Biala gran, Zimowa twierdza, Wichrowy tron, Peknina czy Markart, kazde unikalne, nie liczac miejscowek ktore nawet juz nie wiem gdzie byly, ale w pamieci mam piekne widoki ktore dostarczaly.
Wiedzmin nie ma tego, jest duzo nizej niz gry Behtesdy jesli chodzi o budowe swiata, jego rozmach i roznorodnosc i zaciekawienie gracza. W Skyrimie nie robisz watku glownego bo na kazdym kroku znajdujesz cos fajnego. W Wiedzminie robisz glowny watek, bo lazenie po lesie i niszczenie gniazd nekerow po raz setny czy szukanie kontrabandy to nuda do kwadratu.
W Wiedzminie w ktora strone nie pojdziesz to wszedzie albo lasy, albo pola, albo mokradla.
Albo góry, pobojowiska, wsie, miasta, jeziora, rzeki, jaskinie, bagna, cmentarze... Czego ty się spodziewałeś po obszarach wzorowanych na krajach słowiańskich i nordyckich? Pól golfowych, USS Enterprise i złotego pociągu czy może pokrojonego i rozdzielonych biomów niczym kawałki pizzy, tak jak to było choćby w Oblivionie?
Gralem w te gre 3 miesiace temu i oprocz klimatycznego poczatku Skellige
Po bzdurach jakie wypisujesz to lepiej by było żebyś sobie odświeżył ten tytuł, bo takie bzdury piszesz, że głowa mała.
W Wiedzminie robisz glowny watek, bo lazenie po lesie i niszczenie gniazd nekerow po raz setny czy szukanie kontrabandy to nuda do kwadratu.
To po co to robiłeś, skoro to nie jest do niczego potrzebne? Wykonałem prawie każdą misję w grze, a znaków zapytania nie robiłem, bo nie było takiej potrzeby. Nie dość, że ukryte questy w grze nigdy nie znajdowały się pod znakiem zapytania to to co tam się znajdowało było rzeczą kompletnie opcjonalną. Równie dobrze można narzekać na dokładnie ten sam element w Skyrimie. Tylko z tą różnicą, że zamiast "?" miałeś kwadraciki z jakąś nazwą.
"klimatyczne miasta rozniace sie od siebie architektura"
Które zwykle ograniczają się do 5 budynków...
"W Wiedzminie w ktora strone nie pojdziesz to wszedzie albo lasy, albo pola, albo mokradla. Gdzieniegdzie wioska, czyli 5 domkow na krzyz."
Ale to samo można powiedzieć o grach Bethesdy i każdym innym open worldzie-Skyrim, gdzie nie pójdziesz to góry, lasy i tundry, do tego miasta, wielkości wski i wsie wielkości gospodarstw; Oblivion, lasy, łąki, parę wzgórz, miast i wsi; Fallout, bezkresne pustkowia, ruiny, miasta i osady...
"Do tego sie generalnie sprowadza eksploracja w Wiedzminie. Nie ma prawie wcale ciekawych tematycznie i ladnych wizualnie miejscowek,"
Mógłbym rzucać screenami i przykładami, ale po co...
" miasta sa cale 2 i wygladaja wrecz identycznie."
Z czego sam Novigrad, jest bardziej zróżnicowany pod względem zabudowy, niż wszystkie miasta Skyrim... i nie nie są identyczne, mają jedynie podobną zabudowę, jak to miasta w jednym regionie. Na Skellige Kaer Trolde jest już zupełnie w innym klimacie, a to że nie jest zaliczany do miast (pomijając fakt że jest wielkości tych Skyrimowych)... są też Wrońce...
"Gralem w te gre 3 miesiace temu i oprocz klimatycznego poczatku Skellige ("prawie jak Skyrim"TM) to praktycznie nie pamietam zadnej fajnej ani ciekawej miejscowki z tej gry, z kolei w Skyrima gralem ponad rok temu i do tej pory pamietam jak wygladala i jak klimatyczna byla Biala gran, Zimowa twierdza, Wichrowy tron, Peknina czy Markart, kazde unikalne, nie liczac miejscowek ktore nawet juz nie wiem gdzie byly, ale w pamieci mam piekne widoki ktore dostarczaly. "
I co w związku z tym, że czegoś nie pamiętasz, nie oznacza że tego nie ma, znów mógłbym rzucać screenami, ale po co.
"Wiedzmin nie ma tego, jest duzo nizej niz gry Behtesdy jesli chodzi o budowe swiata, jego rozmach i roznorodnosc i zaciekawienie gracza."
Rozmach, ale czym ten rozmach jest, setką takich samych lochów? Nie wiem czym natomiast jest "zaciekawienie gracza", łażeniem po takich samych miejscówkach i robieniem wielokrotnie mało ciekawych zadań, opierających się o schemat-wyczyść loch, zabij złego, lub "zgubiłem swoje gacie w tej jakże niebezpiecznej zapomnianej jaskini, przynieś mi je bo są dla mnie niezwykle cenne"?
"W Skyrimie nie robisz watku glownego bo na kazdym kroku znajdujesz cos fajnego."
W Skyrim nie robisz wątku głównego, bo byle zadanie poboczne jest od niego ciekawsze.
"W Wiedzminie robisz glowny watek, bo lazenie po lesie i niszczenie gniazd nekerow po raz setny czy szukanie kontrabandy to nuda do kwadratu."
W Wiedźminie robisz główny wątek, bo misje w nim są ciekawe i chcesz wiedzieć się co stanie się dalej, wytykanie tych skrajnie pobocznych pytajników, jest głupie, głównie z tego powodu że jest tam też cała masa zadań pobocznych, rozsianych po świecie, które mają więcej głębi niż główny wątek Skyrima, co przyznał z resztą sam Jordan :)
Czego ty się spodziewałeś po obszarach wzorowanych na krajach słowiańskich i nordyckich? Pól golfowych, USS Enterprise i złotego pociągu czy może pokrojonego i rozdzielonych biomów niczym kawałki pizzy, tak jak to było choćby w Oblivionie?
Spodziewalem sie wiekszej roznorodnosci i ciekawych miejscowek w grze fantasy. Nie dostalem tego. Skyrim byl tez wzorowany na kulturze skandynawskiej i wyszedl duzo lepiej.
Po bzdurach jakie wypisujesz to lepiej by było żebyś sobie odświeżył ten tytuł, bo takie bzdury piszesz, że głowa mała.
Ale jakie bzdury? Udowodnij mi ze zapamietalem wiecej z Wiedzmina :) Udowodnij mi ze swiat tam jest ciekawszy niz w Skyrimie. Ja ci podaje przyklady, a ty ze bzdury. Obejrzyj sobie na YT jak wygladaja rozne miasta ze Skyrima, a potem sobie obejrzyj jak wyglada Oxenfurt i tak samo wygladajacy Novigrad (moze z wyjatkiem tej dzielnicy ze swiatynia, ona sie wyroznia na plus).
To po co to robiłeś, skoro to nie jest do niczego potrzebne? Wykonałem prawie każdą misję w grze, a znaków zapytania nie robiłem, bo nie było takiej potrzeby. Nie dość, że ukryte questy w grze nigdy nie znajdowały się pod znakiem zapytania to to co tam się znajdowało było rzeczą kompletnie opcjonalną. Równie dobrze można narzekać na dokładnie ten sam element w Skyrimie. Tylko z tą różnicą, że zamiast "?" miałeś kwadraciki z jakąś nazwą.
Robilem do pewnego momentu, kiedy zrozumialem jaka to bieda. A czemu robilem- bo lubie eksploracje i jako gra z wielki otwartym swiatem byl Wiedzmin reklamowany. A co sie robi z wielkim otwartym swiatem? Zwiedza. Szkoda ze to zwiedzanie okazalo sie tu malo ciekawe.
Z czego sam Novigrad, jest bardziej zróżnicowany pod względem zabudowy, niż wszystkie miasta Skyrim...
Raczysz zartowac.
I co w związku z tym, że czegoś nie pamiętasz, nie oznacza że tego nie ma, znów mógłbym rzucać screenami, ale po co.
Oznacza to tylko jedno- ze Wiedzmin nie zapada w pamiec i w aspekcie ciekawych miejsc jest wykonany znacznie gorzej niz Skyrim (ktory zapada w pamiec na dlugo po skonczeniu gry). Co tu wiele komentowac i co mi po twoich screenach? Spedzilem w tej grze 100h to wiem jak wyglada. W Skyrimie tez spedzilem 100 i duzo wiecej zapamietalem. Widocznie bylo tam cos, co warto zapamietac.
Nie wiem czym natomiast jest "zaciekawienie gracza", łażeniem po takich samych miejscówkach i robieniem wielokrotnie mało ciekawych zadań, opierających się o schemat-wyczyść loch, zabij złego, lub "zgubiłem swoje gacie w tej jakże niebezpiecznej zapomnianej jaskini, przynieś mi je bo są dla mnie niezwykle cenne"?
Piszesz chyba teraz o Wiedzminie. Przeciez te cale zlecenia na potwory sa wszystkie na jedno kopyto (znajdz zwloki, uzyj trybu detektywa aby znalezc legowisko, wroc po/zrob/znajdz jakis przedmiot potrzebny do ubicia potwora i ubij go; i tak 20 razy, tylko potwory coraz mocniejsze), a misje poboczne sa tak samo beznadziejne jak w innych tego typu grach (przynies zabij pozamiataj), tyle ze ladnie ubrane w jakies dialogi albo listy. To wciaz taka sama kaszana jak w innych grach z otwartym swiatem. Zreszta nie o misjach tu rozmawiamy, a o swiecie, ktory w Skyrimie jest ciekawszy i na kazdym kroku potrafi gracza czyms zachecic, aby skrecil z wytyczonej sciezki.
W Skyrim nie robisz wątku głównego, bo byle zadanie poboczne jest od niego ciekawsze.
No, a Wiesku robisz misje glowne, bo reszta niedomaga. Wole zeby w grze na 100 godzin kiepskie bylo 10 godzin fabuly, a cala reszta dobra, niz odwrotnie :)
co przyznał z resztą sam Jordan :)
Jordan przyznal tez, ze w MGS5 aby zobaczyc misje 45 i 46 (koniec fabuly) trzeba w drugim akcie przejsc te same misje co w pierwszym (tyle ze z modyfikatorami trudnosci), co jest calkowita nieprawda, bo misje te mozna opuscic (sam zrobilem raptem jedna z nich), a i tak zobaczyc zakonczenie. Taki z niego znawca.
A czemu robilem- bo lubie eksploracje i jako gra z wielki otwartym swiatem byl Wiedzmin reklamowany.
Ty nie zwiedzałeś, tylko latałeś za znakami, a to jest duża różnica. Ja natomiast olewałem "?" i po prostu zwiedzałem. A co mi to dało? Odkryłem sporo krótkich, ale przyjemnych questów. Przy okazji pooglądałem sobie krajobrazy.
Do reszty twoich wypocin się nawet nie odwołuję, bo ewidentnie miałeś styczność z grą jedynie przez let's playe.
"Raczysz zartowac."
http: //polyg amia.pl/Polygamia/1,94534,18820443,dwa-miecze-i-kielnia.html?bo=1
Masz, poczytaj sobie i powiedz temu panu że również raczy żartować, pisze tu bardzo mądrze na temat Novigradu, nie opisując go całego.
"Oznacza to tylko jedno- ze Wiedzmin nie zapada w pamiec i w aspekcie ciekawych miejsc jest wykonany znacznie gorzej niz Skyrim (ktory zapada w pamiec na dlugo po skonczeniu gry). Co tu wiele komentowac i co mi po twoich screenach? Spedzilem w tej grze 100h to wiem jak wyglada. W Skyrimie tez spedzilem 100 i duzo wiecej zapamietalem. Widocznie bylo tam cos, co warto zapamietac."
Wiesz, pamięć jest niezbyt miarodajna, w stosunku do faktów i możesz mówić co chcesz, cała masa miejsc jak Kaer Morhen, wieża na bagnach itd. przeczą temu co piszesz, widocznie nie chcesz pamiętać, ot z czymś takim nie wygrasz.
"a misje poboczne sa tak samo beznadziejne jak w innych tego typu grach (przynies zabij pozamiataj), tyle ze ladnie ubrane w jakies dialogi albo listy. To wciaz taka sama kaszana jak w innych grach z otwartym swiatem. "
I dlatego w każdej recenzji się nad nimi rozpływano, stwierdzając że są jednymi z najlepszych do tej pory... wybacz podzielam zdanie tych recenzentów. BTW, odnośnie polowań na potwory- polowania na smoki/gigantów/czyszczenie lochów smoczych kapłanów/draugrów, wszystko kopiuj wklej, chcesz się tak licytować?
"Zreszta nie o misjach tu rozmawiamy, a o swiecie, ktory w Skyrimie jest ciekawszy"
Nadal mi nie udowodniłeś w którym miejscu jest ciekawszy, skoro większość zadań z nim związanych toczy się w lochach.
"No, a Wiesku robisz misje glowne, bo reszta niedomaga. Wole zeby w grze na 100 godzin kiepskie bylo 10 godzin fabuly, a cala reszta dobra, niz odwrotnie :)"
Znowu zaklinasz fakty, ale proszę, wymieńmy co jest lepsze, a co wlicza się w ten wykreowany świat:
Dialogi, gdzież tam.
Postaci, raczej nie.
Zadania, śmiem wątpić.
Więc tak, Skyrim jest ciekawszy, gdy pominie się pewne fakty.
"Jordan przyznal tez, ze w MGS5 aby zobaczyc misje 45 i 46 (koniec fabuly) trzeba w drugim akcie przejsc te same misje co w pierwszym (tyle ze z modyfikatorami trudnosci), co jest calkowita nieprawda, bo misje te mozna opuscic (sam zrobilem raptem jedna z nich), a i tak zobaczyc zakonczenie. Taki z niego znawca."
Co nie zmienia faktu, że te misje się powtarza, a on sam pracuje w redakcji, więc jakimś tam znawcą musi być... ale lepiej stwierdzić że recenzenci i nikt inny się nie zna.
Nie mam nic do Jordana, ale stwierdzenie "a on sam pracuje w redakcji, więc jakimś tam znawcą musi" jest po prostu głupie. Różne redakcje są pełne ignorantów i ludzi, którzy zdecydowanie nie znają się na niczym. Najbardziej to widać w temacie bijatyk czy rajdów. Ale innych gatunków też się to tyczy. Tak samo ogólnego zrozumienia rynku, ekonomii itp.
@Mwa Haha Ha ha - chodzi o to że skala fanbojstwa Fallouta w skali światowej jest o wiele większa niż Wiedźmina....
Dobra jakość misji połączona z wielkością, wpływem na świat i brakiem pustki w sandboxach zawsze była największą zmorą. Właśnie dlatego Wiedźmin jest rewolucyjny - nie raz z mniejszych powodów uznawano gry za rewolucyjne a tendencje Bethesdy nie wskazują na to że chcą walczyć na tym polu...
Światy tworzone przez Bethesdę są dosyć płytkie, mało wiarygodne i nie tak łatwo się w nie wczuć. Łatwiej jest zapamiętać postacie nawet ze starszego Wiedźmina niż z Fallouta 3 czy Skyrima...
Zgadzam się że świat np. w TES jest bardziej urozmaicony architektonicznie, jeśli chodzi o roślinność, rasy, kultury, ale jego klimat jednak uznaję za gorszy ze względu na niewykorzystany potencjał... To dlatego że świat Wiedźmina wciąga cię bardzo mocno w to jak funkcjonuje i czujesz jego oddziaływanie na każdym kroku. Ludzie, różne istoty, rzeczy i sytuacje z którymi ma się do czynienia naprawdę potrafią zrobić wrażenie.
Wiedźmin ma lepsze misje główne i poboczne a dodatkowe atrakcje jak wyścigi i pytajniki są tylko dodatkami których jest niewiele w stosunku do dzisiejszych standardów. Niektórzy jednak to lubią (patrz chwalone DAI) więc rozsądne było dodanie tego chociaż trochę - problem by był jakby było tego za dużo i jakby było to w grze nie wiadomo jak istotne. Przeczesywanie pustych domów w Falloucie też raczej nie jest zbyt interesujące, ale sporo ludzi lubi to robić...
Jakby w F4 zrobili tylko lepszy wątek główny, to by było zdecydowanie za mało... Prawda jest taka że nawet nie liczę na to że F4 przebije pod tym względem Wiedźmina, ale mam nadzieję że różne pierdoły jak pies, składanie broni i budowanie o których wspominali będą na tyle ciekawe i dopracowane, że nie będę w stanie powiedzieć że Wiedźmin jest lepszy (bo to jednak by były dwa mocno odmienne kierunki rozwoju których nie sposób porównać)
Co do gry CPD to uważam że gotowy książkowy świat jak i bohater (Geralt) narzucają dużo ograniczeń i nie sprzyjają rozwojowi ponieważ nie wpasowują się w model korzystny dla gier... No ale to raczej problem przyszłościowy...
Niby Wiedźmin 3 miał być tą lepszą grą niż Skyrim, 5-cio krotnie większa mapa, brak pustych obszarów, ciekawe lokacje. Moim zdaniem gry są dość podobne pod względem grywalności jedna i druga to są dobre RPGi.
@Mwa Haha Ha ha ma trochę racji, bo dla mnie (osoby która gra tylko w sandboxy) Wiedźmin 3 stał się nudny jak odkryłem Skellige i potem wałęsałem się po mapie bez celu,aby za szybko nie ukończyć gry. Tu przewagę dla mnie ma Skyrim gdzie z każdym krokiem odkrywałem nowe miejsca. W Wiedźminie pamiętam, że głównie odkrywałem mapę po to aby odnaleźć te zbroje http://i.imgur.com/5qBJNRC.jpg (te szmaty co są w grze to jakiś żart, tylko 2 pancerze wyglądają spoko).
Rok się jeszcze nie skończył, a pretendentów do gry roku pojawi się jeszcze co najmniej dwóch, więc myślę, że takie dywagacje będzie można prowadzić dopiero pod koniec roku. Z oby omawianych gier bardziej przemawia się mnie Wiedźmin - przede wszystkim za klimat i świat fantasy, ciekawe misje główne i naprawdę niezły scenariusz.
Jak ktoś lubi sobie spacerować od tak i włazić w różne zakamarki to TES jest do tego bardzo dobry. Sęk w tym że na dłuższą metę to raczej nie jest najciekawsze zajęcie no i trzeba brać pod uwagę że Wiedźmin jest ograniczony światem książki co nie pozwala za mocno kombinować z otoczeniem, zbrojami i innymi rzeczami bo wszystko musi się trzymać kupy... Istnieją specyficzne cechy które uatrakcyjniają gry, ale w które niestety świat Wiedźmina nie do końca się wpisuje. Zaleta jest tylko taka, że świat Wiedźmina jest lepiej dopracowany i przemyślany a to już moim zdaniem wystarczająca rekompensata. Chciałbym jednak kiedyś zobaczyć jakiś mega dopracowany i dobrze przemyślany świat stworzony specjalnie pod grę RPG - tak żeby zmaksymalizować jej atrakcyjność
@Blackthorn
Do reszty twoich wypocin się nawet nie odwołuję, bo ewidentnie miałeś styczność z grą jedynie przez let's playe.
Co za koles, no po prostu lol. Mam ci screeny porobic? Sejwa z konca gry wyslac? Czy zdjecie pudełka zrobic? Chetnie tak zrobie, jesli ty udowodnisz ze grales w Skyrima, bo poki co to nie przedstawiles zadnych konkretow. W sumie to walisz takimi ogolnikami ze sie zastanawiam czy ty widziales w ogole Skyrima ;)
@Gerr
Wiesz, pamięć jest niezbyt miarodajna, w stosunku do faktów i możesz mówić co chcesz, cała masa miejsc jak Kaer Morhen, wieża na bagnach itd. przeczą temu co piszesz, widocznie nie chcesz pamiętać, ot z czymś takim nie wygrasz.
Byc moze. Byc moze problemem jest ze gram w cala mase gier (ktore niekiedy wygladaja nieziemsko) i trudno jest mnie czyms nowym zaskoczyc. Jak sie pierwszy raz widzi ladny widoczek to jest WOW, jak sie widzi po raz setny to sie nawet nie zwraca uwagi.
Przypomnialem sobie, w Wiedzminie w okolicach mokradel byl taki cmentarz, calkiem klimatyczna miejscowka, albo ta wieza otoczona palisada na wyspie. Dobra, costam pamietam z tej gry, ale jak na tak ogromny swiat to nadal za malo. Bardziej pamietam historie, wybory, niektore questy, emocje na koncu gry. To bylo najlepsze, sam swiat juz mniej. Rownie dobrze moglaby to byc korytarzowa (w gruncie rzeczy) gra jak Wiedzmin 1. Moze nawet by na tym zyskala, bo by sobie czlowiek nie zawracal glowy bezsensowna w gruncie rzeczy eksploracja.
I dlatego w każdej recenzji się nad nimi rozpływano, stwierdzając że są jednymi z najlepszych do tej pory... wybacz podzielam zdanie tych recenzentów.
Rozplywano sie nad nimi, bo niektore z nich mialy jakis fabularny dodatek. Chocby quest z wilkolakiem co zabil dziewczyne. Na czym polega quest? Idz do domku w lesie i zabij wilkolaka, ktory zabija ludzi w miescie. Idziesz i sie okazuje ze on zabil przez pomylke wlasna dziewczyne, ale druga dziewczyna (z ktora on obecnie jest) byla zazdrosna i to ona tamta poprzednia naslala, aby ten w szale ja zabil (czy jakos tak, az tak dokladnie nie pamietam). Wiec koles sie wkurza na swoja obecna panne i ja z zemsty zabija, a my zabijamy jego. No i fajnie, mamy historie tragicznej milosci i zazdrosci, ale w gruncie rzeczy poszlismy do chatki i zabilismy wilkolaka. Zwyczajny quest "idz tam i ubij to". I tak wlasnie obudowano niektore proste questy (gdzieniegdzie upchali ten durny tryb detektywa zeby znalezc jakies slady) i stad wielkie zachwyty, bo gdzie indziej tego nie ma. Jasne, fajniej to wyglada niz tylko sucha notka idz tam i zrob to, ale w zasadzie chodzi o to samo.
Te zachwyty na pewno nie dotyczyly zlecen wiedzminskich, bo one sa nudne i wszystkie wykonane na jedno kopyto, po linii najmniejszego oporu.
Nadal mi nie udowodniłeś w którym miejscu jest ciekawszy, skoro większość zadań z nim związanych toczy się w lochach.
Jak to nie udowodnilem? A o czym pisze w ostatnich postach? Chociazby o tym ze miejscowki ze Skyrima pamietam do dzis, ergo sa one ciekawsze. Co tu udowadniac?
Ciekawsze sa miasta i widoki, ciekawsza jest exploracja (nawet niektore z tych oslawionych jaskin sa calkiem fajnie zrobione, maja pulapki i rozne zagadki, nie wrzucaj wszystkiego do jednego wora), swiat jest bardziej roznorodny i urozmaicony, ciekawsze sa przedmioty jakie mozesz znalezc. Co chwile znajdujesz cos fajnego co odciaga uwage od tego, co wlasnie robiles.
Fabula i postacie, zadania glowne i niektore poboczne (te mocno obudowane fabularnie) sa lepsze w Wiedzminie, ale zadania calkiem poboczne w Wiedzminie czy zlecenia to taka sama bieda jak i w Skyrimie. Wiedzmin ma duzo gorzej wykonana eksploracje, ktora na dluzsza mete nudzi, ma mniej ciekawe miejscowki i swiat tak nie zapada w pamiec. Za to historia jest duzo bardziej emocjonalna, mozna zzyc sie z postaciami i wybory maja wieksze znaczenie, dialogi sa ciekawsze. Walka w obydwu ssie ;)
Tak moge podsumowac pojedynek tych gier. Udowadniac tu nie ma czego, to moje odczucia, ktos moze miec inne.
Znowu zaklinasz fakty, ale proszę, wymieńmy co jest lepsze, a co wlicza się w ten wykreowany świat:
Dialogi, gdzież tam.
Postaci, raczej nie.
Zadania, śmiem wątpić.
Więc tak, Skyrim jest ciekawszy, gdy pominie się pewne fakty.
Przeczytaj co napisalem w akapicie powyzej.
I chyba sie nie zrozumielismy w ostatnich postach. Ja nie pisalem ze Skyrim jest gra ciekawsza we wszystkich sferach niz Wiedzmin, pisalem ze ma ciekawiej zaprojektowany swiat, ktory mozesz zwiedzac. Tyle. Nie bralem tu pod uwage questow ani postaci ani dialogow (ktore sa lepsze w Wiesku). Bralem pod uwage ciekawe miejsca, wyglad, architekture i ogolnie pojeta eksploracje. Na tym polu Skyrim wypada lepiej, bo Beth to duzo bardziej doswiadczona ekipa jesli chodzi o budowanie otwartych swiatow. Wiedzmin to swietna gra, ale sam swiat jest srednio ciekawy, a eksploracja przynudza. Za to gra nadrabia fabula.
Co nie zmienia faktu, że te misje się powtarza, a on sam pracuje w redakcji, więc jakimś tam znawcą musi być... ale lepiej stwierdzić że recenzenci i nikt inny się nie zna.
Przeciez gosc palnal wierutna bzdure, wiec albo w gre zwyczajnie nie gral i powtarza co gdziestam zaslyszal, albo zagral chwilke i nawet nie doszedl do tego miejsca zeby to sprawdzic samemu. W jaki wiec sposob taka osoba ma byc wiarygodna? I po co przywolywac taka osobe jako autorytet?
-----
Co do reszty- zgodze sie ze Skyrim i Wiedzmin to dwa rozne spojrzenia na gry z otwartym swiatem i tutaj wiadomo- jednemu bardziej przypasuje swietna fabula, innemu walesanie sie po swiecie. Ja bym chcial obie te rzeczy dostac w jednej grze, bo poki co Skyrim niedomaga w jednej, a Wiedzmin w drugiej. Wciaz czekam na killera ktory zmiecie wszystko, co nie zmienia faktu ze obie te gry sa bardzo dobre i to swiatowa czolowka w swojej klasie. F4 mysle bedzie genialny eksploracyjnie i slaby fabularnie, jak na Bethesde przystalo. Oczywiscie chcialbym sie mylic.
Co za koles, no po prostu lol. Mam ci screeny porobic? Sejwa z konca gry wyslac? Czy zdjecie pudełka zrobic? Chetnie tak zrobie, jesli ty udowodnisz ze grales w Skyrima, bo poki co to nie przedstawiles zadnych konkretow. W sumie to walisz takimi ogolnikami ze sie zastanawiam czy ty widziales w ogole Skyrima ;)
Ogólnikami? Przyrównałem jedynie znaki "?" z Wiedźmina do kwadracików na mapie z Skyrima. A tak to głównie ty piszesz o Skyrimie.
Nie rozumiem skąd te porównania Wiedźmina do Skyrima. Obie te gry mimo otwartego świata (w przypadku wieśka - kilku map) stawia na zupełnie inny styl i pod pewnymi względami się uzupełniają (Skyrim bardziej stawia na rozwój postaci i eksploracje dungeonów w poszukiwaniu lepszego sprzętu, a Wiedźmin na fabułę, kreacje postaci oraz klimat) , ale nie o tym chcę pisać.
ale zadania calkiem poboczne w Wiedzminie czy zlecenia to taka sama bieda jak i w Skyrimie.
Które zadania poboczne masz na myśli? Bo większość z nich to mini historie, "przypadkowe" wydarzenia a'la RDR/GTA V i często nawet nie wymagały użycia siły. No i zostały jeszcze questy poboczne uzupełniające główny wątek. Łatwo można było je pomylić z misjami głównego wątku.
Wiedzmin ma duzo gorzej wykonana eksploracje, ktora na dluzsza mete nudzi, ma mniej ciekawe miejscowki i swiat tak nie zapada w pamiec.
Powtarzasz się już i nawet nie dodałeś niczego nowego. Oczywiście nie potrafię się z tym zgodzić, gdyż świat gry wystarczająco mi się spodobał, że nawet nie korzystałem z opcji szybkiej podróży. Cały świat wyglądał cholernie wiarygodnie, mimo zbyt intensywnego "wiatru". Każdą z wysp Skellige bardzo miło mi się eksplorowało. Fajnie się patrzało nie tylko na "architekturę", ale też na fajne efekty graficzne - licząc od dynamicznie zmieniających się chmur poprzez leniwe kołysanie się na wietrze ptactwu, aż po oświetlenie i cienie. A do tego można było sobie posłuchać miłej dla ucha muzyki.
https://www.youtube.com/watch?v=yw-ND8eT7I4
https://www.youtube.com/watch?v=TWbE5sgL8bc
Jako, że sytuacja stała się bardzo napięta, choć tak naprawdę nie powinniśmy się kłócić, bo każdy ma inny gust i każdy lubi co innego. Postanowiłem wam zapodać parę filmików z YouTube, które zawsze mnie rozbawiają a przy okazji idealnie wpisują się w ten temat. No to zaczynam:
http://bit.ly/1QTdR3Q
http://bit.ly/1PdUOTw
http://bit.ly/1hjPyzP
http://bit.ly/1M4Pkt4
Podoba mi się wstęp zaraz po intrze. Ogólnie to polecam obejrzeć wszystkie "filmiki tego pana".
Dla mnie MGSV w ogóle się nie kwalifikuje do gry roku. Miałem nieodparte wrażenie że dostałem pół gry. Mimo że MGS wygrywa pod względem rozgrywki (jest jedna z najlepszych w historii gier) to fabuła jest urwana i to dla mnie dyskwalifikuje MGSa.
Odpaliłem wiedźmina po 4 miesięcznej przerwie i powiem jedno ta gra nie zasługuje na tytuł gry roku, ciągle mnie zaskakuje to, że w grze wykrywam coraz to nowsze i dziwaczniejsze błędy i bugi. A największy problem to quest Najgroźniejszy potwór na Skellige i zbugowany wilkołak który jest nieśmiertelny a potem za każdym razem zapada się pod ziemię. To mam być gra roku chyba sobie żartujecie
..........Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.. Grą roku zostanie Fallout 4 ;)
W MGS'a nie grałem, w Wiedźmina gram obecnie, więc na razie wstrzymam się jakimkolwiek wyborem mojej Gry Roku! ;)