Fallout 4 – Bethesda objaśnia nowy system rozwoju postaci
Ciekawe czy będzie można rozwijać same punkty special, sam system wydaje się dobrze przemyślany.
Wg mnie fajny pomysł. @kaz26 podejrzewam, że będzie jak w 3 czy 4 - od czasu do czasu znajdziemy coś co podwyższy nam o 1 pkt jakiś special.
70 perków... Ciężko powiedzieć czy to dużo czy mało. Jeśli będą to perki z realnymi umiejętnościami to dużo, a jeśli tak jak w wieśku 3 10% do obrażeń szybkiego ataku, 10% od obrażeń tego, 10% do obrażeń tamtego to 70 perków to mało.
Mnie ciekawi elastyczność tego systemu. Tj. czy wszystkie kombinacje punktów special będą grywalne? Czy drzewka będą w miarę chociaż wyważone? Oraz w oparciu o co będą robione dialog checki? Na pewno, patrząc po opisie zdolnośc Lady Killer/Black widow, zapewne równiez w oparciu o punkty special. Ciekawe cz również w oparciu o inne perki? Podobnie jakieś testy umiejętności przy akcjach np. w misjach (mam odpowiedni poziom mechaniki czy inteligencji to pompę naprawię sam, mam charyzmę to przekonam kogoś innego, nie mam nic powyższego to mogę kupić części zamienne lub je ukraść).
Drugim zmartwieniem jest walka. Punkty umiejętności sprawiały, że nawet jak nam się poszczęściło i dorwaliśmy niezłą pukawkę na początku gry to nie i tak nie wymiataliśmy póki nie dopakowaliśmy tych paru poziomów w umiejętność. Pytanie jak będzie to rozwiązane teraz? Bo boję się, że będzie powtórka z F3 gdzie od początku gry dało się w zasadzie bić wszystkich. Tym bardziej, jeżeli punkty SPECIAL będą statyczne jak zawsze (+-1 punkt) to jeden perek 5 poziomowy wpływający na obrażenia całej broni palnej może bardzo spłycić rozwój militarny naszej postaci.
Reasumując, system może okazać się naprawdę fajny, zwłaszcza, jeżeli będzie stworzony tak, że moderzy jeszcze będą mieli szansę go ulepszyć, a może okazać się naprawdę płytki. Jak będzie zobaczymy, po cichu liczę na tą pierwsza opcję, mimo że mam pewne obawy ;)
Trochę się "boję" tego nowego systemu ... Ten z poprzednich Folloutów był moim zdaniem wspaniały (z lepszym się nie spotkałem), więc jest wielka szansa, że to skopią, a słowo "uproszczone" w odniesieniu do gier, też ostatnimi czasy niezbyt dobrze się kojarzy. Mam nadzieję, że brak umiejętności to jedynie plota. Co do samych perków to, może nie będzie tak źle - jeśli np. levelując perka skradanie, będziemy stopniowo odblokowywać oprócz samej wartości wykrycia np: szybkość poruszania w ukryciu, obecność światła nie utrudniająca skradania, bezgłośne skradanie itp) - to ok.
Mnie tam zawsze denerwowało, że mam jakąś cechę mniejszą niż 8. W New Vegas można wszystike na 9-10 pod koniec gry. Tu na początek przypada po 4 punkty na cechę i dalej będzie można je rozwijać? Oby dało rade wymaksować postać jak dawniej ;)
Mam nadzieję, że brak umiejętności to jedynie plota. Niestety złudną. Potwierdzone, jest, że Perki zastępują umiejętności.
Najważniejsze aby były to umiejętności wpływające faktycznie na rozgrywkę a nie tylko ciekawostka w grze.
drzewko miodzio :D
Jako ogromny fan 1 i 2 wątpię by ten system rozwoju postaci przypadł mi do gustu. Aż zalatuje to spłyceniem i uproszczeniem. Nastawili grę na rozmach i akcję, na pewno gra zbierze dobre noty, o to nie ma co się martwić, ale żal patrzeć w jaką stronę poszła ta seria. System V.A.T.S. już w ogóle odejdzie do lamusa, bo gra będzie a tyle prosta i przejrzysta, że nie będzie to wymagał inicjatywy graczy. Po co sobie ktoś ma rozpraszać rzeźnię Call of Fallout jakimiś bezużytecznym systemem celowania ;-).
Bardzo dobrze, system perkow/umiejetnosci/skill zawsze byl skopany w Falloucie, moze wreszcie teraz cos z tego bedzie jak to jakos sensownie ogarną. Jestem na tak.
F1 oraz F2 są moimi faworytami jeżeli chodzi o wykorzystanie... wszystkiego. F3 to tak naprawdę uproszczone lub okrojone demo. Prócz pewnych szczegółów to nie widać by był to następny Fallout. F:NV zaś naprawił błędy F3 i wrócił do pierwowzoru. Perki i umiejętności wreszcie były bardziej zauważalne - chociażby częściej pojawiały się opcje dialogowe wymagające danego poziomu w X umiejętności. Ogólnie widać, że NV nie zrobiono na kolanie. Jedynie wielkość mapy (w sumie tak samo z F3) jest smutnie mała. Jak na razie F4 zapowiada się typową grą dla mas.
[14]
"Jak na razie F4 zapowiada się typową grą dla mas"
Jakże fachowa, dobitna ocena ;) Autor musi generować takich więcej, skoro nagle zaistniał "juniorem", pewnie dla pomnożenia siebie i swojego zdania ;)
.. To ja o zjawisku "fanbojostwa", tego kulturowego wytrysku internetowych (nie tylko) możliwości ;)
W założeniu, całkiem w porządku - w wypadku gier, emocjonalnie totalnie "odbija" od rzeczywistości. ;) Nie rozumiem, jak można, w imię ulubionych modeli grania - obrzydzać sobie i innym, wszelkie następne wersje tejże gry, bo nie trzymają się kanonu, ubóstwianego przez "fana"..
Wszystkie Fallouty przyjmowałem i grałem w nie, z jednakowym entuzjazmem (no chyba że miałem z jakąś wersją trudności techniczne) i gdyby wyszedł następny Elder Scrolls, do głowy by mi nie przyszło, zwalczać ewentualne jego wady, wspaniałością Skyrima ;)
Dla mnie tam tylko mogliby poprawić feeling broni w stosunku do 3-ki i będzie ok.
wszystko uproszcza byle przecietny posiadacz konsoli nie potrafiacy kontrolowac wydarzen na ekranie niczym innym niz padem mogl sie odnalezc.
Chyba trzeba poczekac az nabija portfele i oddadza dodatek np Obsidianowi tak jak to bylo w przypadku miernego Fallouta 3 i calkiem dobrego New Vegas.
naprawili to co zkasztanila Bethesda
Patrząc na to drzewko i materiał, to sądzę, iż Bethesda chce uniknąć robienie z gracza "Boga" (morrowind - troche czasu grania wystarczyło by nawet samym pierdnięciem zabić) i zmusić do wybrania stylu gry, a tutaj mamy cały asortyment do wyboru. Dzięki umiejętnościom wystarczyło levelować i mieć na 100 w każdej umiejętności, to czyniło z nas człowieka orkiestrę. Odejście od umiejętności, nie dość, że utrudni grę (np. Dużo w skradanie inwestując doprowadzi, że znajdziemy sie w sytuacji gdzię będziemy musieli się skradać tam gdzie kiepski pomysł by to robić ;) ), to jeszcze sprawi, że w tą grę będziemy chcieli grać kilka razy na kilka sposobów.
Ja na początek będę używał broni palnej z dużą ilością szczęścia, inteligencji i charyzmy. Czy wy macie już plany na śwą postać? :)
Trochę krzywym okiem patrzę na te "ilości". Jeśli zachwala się "ilością kombinacji" to już to jest nieco podejrzane, ale zobaczymy.
Miłośnicy casuali i fps się ucieszą (czyli pewnie 90% rynku) -natomiast miłośnicy prawdziwego RPG - na pewno NIE !!! Smutne...
No patrz, a ja zawsze myślałem że gry tworzy się dla "prawdziwych fanów" a nie dla kasy...
Trzeba będzie niestety czekać na mody, które przywrócą skille i ich wartośc. Widać na Pip-Boyu że nie ma tam nigdzie zakładki SKILLS, zresztą słyszę wszędzie że ich nie będzie - więc ich nie będzie.
Jak widać gra będzie czymś w rodzaju Call of Duty + Wolfenstain Old Blood + FarCry 3/4 z rozbudowanym craftingiem (widać wszędzie nacisk na ten aspekt gry) i elementami RPG. Decydować będzie jednak celność i refleks, VATS dla fanu bardziej będzie, użyteczny w dużej jatce (w stylu najnowszego Wolfenstaina). Pewnie sie zagra - ale znudzie sie szybko... ileż można "cieszyć się anihilacją". Skillowanie i levelowanie to esencja gry fallout od początku... Szkoda - Skyrima dało się zrobić normalnie - są i skille i perki i gra zbierała najwyższe noty... A tu... klops ;(
Miłośnicy casuali i fps się ucieszą (czyli pewnie 90% rynku) -natomiast miłośnicy prawdziwego RPG - na pewno NIE !!! Smutne...
Szkoda - Skyrima dało się zrobić normalnie - są i skille i perki i gra zbierała najwyższe noty
Jak dla mnie to właśnie kolejny krok po systemie z Skyrim. Tam działało to podobnie tylko perki są przypisane do umiejętności bo cech oprócz życia, many i wytrzymałości już nie ma. Strach pomyśleć co jeszcze wymyślą przy kolejnym TES za kilka lat.
Nie zmienia się czegoś co tak dobrze działa. Albo ostro i długo ten system testowali i są pewni swego albo decyzje zaczął tam podejmować jakiś sprytny inaczej.
Posiadając pięć punktów siły, możemy więc nauczyć się nowej „sztuczki” dostępnej na piątym poziomie i kolejnych. Im niższy poziom, tym większe wymagania do odblokowania perka. W pojedynczych przypadkach potrzebna będzie również odpowiednio doświadczona postać.
Nie rozumiem tego pogrubionego. Jak to wymagania ? Zrozumiałem, że co level sobie odblokowujemy jeden talent. Jeśli mamy Siłę na 8 to możemy od razu odblokować któryś z puli od 1 do 8. Jeśli Siłę na 10 to od 1-10. Więc o co chodzi z tym pogrubionym ?
@up
Chodzi o menu wyboru perk-ów. Ma ono formę plakatu, na samej górze są oznaczenie statystyk a coraz niżej perk-i wymagające większych statystyk.
No tak, dzięki.
Faktycznie nie ma "skills". Czyli jak ? Już nie będzie tak, że nie otworzymy jakiegoś zamka (50) bo jesteśmy za ciency (39) ? Czy przejmują to perki które można teraz ostro rozbudowywać ? W stylu, musisz rozbudować pod Percepcją L 04 do 5 gwiazdki by otworzyć dany zamek ?
Widzę, że energetyki już całkiem się przez brak "skillsów" zgubiły. Zmieszały się ze zwykłą bronią palną. Specjalnie dla energetyków widzę tylko jeden perk, większe ogniwo czy tam szybsze przeładowywanie. Reszta co do celności odpowiada również zwykłej broni palnej. Lipa, umiejętność posługiwania się różną bronią została zuniwersalizowana.
@2up chodzi ci chyba o to, że według tego zdania pogrubionego mając 5 siły to można odblokować sobie perk level 6 ale wymagania są większe. No i pytanie nachodzi czy chodzi o wymagania poziomu czy jakieś specyficzne np. mamy 5 siły ale odblokujemy sobie perka z siła 6 bo mamy wysoki poziom postaci. Otóż nie, chodzi o to, że mamy 5 siły i żeby odblokować perk levelu 6 to jedyne czego potrzebujemy to siła na poziomie 6 w special, zobacz sobie moment gdy są perki i tam jest requires napisane pod każdym perkiem. Bardzo źle autor złożył te zdania:
"Posiadając pięć punktów siły, możemy więc nauczyć się nowej „sztuczki” dostępnej na piątym poziomie i kolejnych." - słowo kolejnych wprowadza w błąd, bo nie da się nauczyć kolejnych mają tylko 5 siły, można ulepszyć ten perk poziomu 5 najwyżej.
"Im niższy poziom, tym większe wymagania do odblokowania perka." - a to zdanie utwierdza błąd poprzedniego zdania, o to jest zdanie w stylu: Im dalej jestem od lublina to muszę więcej przejechać by o niego dojechać. Banał, który może być źle zrozumiany.
[15]
Widzę tutaj, że ktoś ma wysokie ego... Jak rozumiem by się wypowiadać o czymś to najważniejsze jest, by było się "kimś"?
No ale wracając do tematu. Tu nie chodzi o kanoniczność, bo każdy Fallout nim był tylko o rozgrywkę. Fallout to nie jest budowanie sobie chatek czy inne zabawy survivalowe tylko RPG. W moim odczuciu patrząc na kierunek rozwoju Falloutów, to ta seria leci w masówkę. Zobaczymy jak tam opowieść, bo jak to też będzie skopane to nie będę miał wątpliwości. I tu nie ma nic do rzeczy fanbojstwo, bo nie skaczę z radości na widok napisu "Fallout" - czy inny wybrany tytuł jakiejś serii gier - bez względu czy to będzie RPG, FPS, nudna klikanka na telefon czy krowi placek. Tutaj chodzi o to, że pewnych się nie powinno ruszać. To tak samo jakby zrobić ze wspomnianego Elder Scrolls jakiegoś hack'n'slasha...
[14] "Jak na razie F4 zapowiada się typową grą dla mas."
Ohh, a oto i wyczekiwany głos prawdziwych pasjonatów Fallouta. Czym byłby news o F4, bez komentatorskich prób spłycania każdego Fallouta oprócz dwóch pierwszych. Bo jak wiadomo, im bardziej skomplikowana, trudna i rozbudowana rozgrywka, tym mniej dla mas, a bardziej dla TRU pasjonatów. Brawo oni.
Próbowałem F2, skasowałem po połowie dnia. Próbowałem F3, grałem ponad 7 miesięcy. Odnośnie FNV tak samo. Dlaczego? Ponieważ dawały mi nieporównywalnie więcej frajdy. I ogólnie, finalnie, tylko to się liczy.
Nie każdy musi być maniakalnie zaślepiony F1 i F2.
[28] "W moim odczuciu patrząc na kierunek rozwoju Falloutów, to ta seria leci w masówkę."
RPG to takie same masówki jak shootery. To czasami zabawne, jak niektórzy próbują przypisywać większe porcje ambicji niektórym gatunkom, a koniec końców, nic to nie zmienia. Fallout przestał być czystym RPG od momentu F3, czy do dziś fanatycy nie zrozumieli obranego kierunku tej serii? Nie wierzę. To jakiś dziwny, wewnętrzny ból, jakieś niespełnienie, potłuczone marzenia o klasycznym RPG w F3. I tak od czasu F3, niektórzy ludzie ciągle wyją. Jak wyjdzie F5 to pewnie też będą się czepiać, że po cholerę jakiś shooter, lepiej zrobić izometryczne RPG, a co. Polewa. Dziwny stan umysłu.
I pewnie dlatego ci "fanatycy", tak zapatrzeni w tury i rzut izometryczny niemal jednogłośnie wychwalali New Vegas. Oh, wait...
Był taki słynny cytat Hegla o faktach, który idealnie by tu pasował.
@up Po pierwsze: wychwalali FNV bo nie wyszedł od Bethesdy (wiem, słaby argument ale jednak dużo graczy ma jakieś dziwne problemy z tym studiem).
Po drugie: ciężko, żeby w fnv fabuła była słabsza od f3, gdy nie trzeba bawić się w robienie silnika, a dużo modeli zostało przekopiowanych z f3 i lekko zmienione (z zielonego zrobili pomarańczowe), kreator postaci itp.
Po trzecie: z tym jednogłośnym wychwalaniem, to bardzo przesadziłeś kolego :) jak pamiętam to można to ująć troszkę inaczej: był dla nich bardziej zjadliwy -taki mod fallout 3 z kolorystyką bardziej pasująca, więcej nawiązań do starych fallout'ów. Tak był mniej-więcej przez tych starych zajadaczy zsumowany fnv
Dobrze, że sam zdajesz sobie sprawę ze słabości pierwszego "argumentu". Przynajmniej nie muszę się wysilać.
Taka podpowiedź. Bo niby wydaje się to oczywiste, ale najwyraźniej jednak dla ciebie nie. Za projekty postaci, modeli itp. odpowiadają inne osoby niż za warstwę fabularną. Tym bardziej w grach pokroju F3 i NV, gdzie na przebieg gameplayu praktycznie nie mają wpływu skrypty tupu "zawaliła się belka i nie można zawrócić", a konstrukcja historii, wraz z wszelkimi konsekwencjami, opiera się w całości na bramkach logicznych. Dlatego te dwie rzeczy nie mają na siebie wpływu w przypadku tak dużego studia jak Bethesda. No i Beth nie odpowiada za stworzenie silnika Gamebryo, to tak swoją drogą.
I zdecyduj się, czy chcesz przekręcać moje zdania "przypadkiem" pomijając takie słowa jak "niemal", czy po prostu chcesz opowiadać bajki o tych masach rzekomo traktujących NV jako raptem trochę lepszy mod do F3. Wystarczy prześledzić choćby komentarze na forum, żeby zobaczyć, jak było naprawdę. Podobnie jak wystarczy przejrzeć twoje komentarze, żeby stwierdzić, czy jesteś w stanie trzeźwo patrzeć na kierunek rozwoju tej serii.
Och, a tu znowu nieśmiertelny argument z "klasycznym RPG" i "rzutem izomerycznym"... to dopiero "dziwny stan umysłu".
Należy zapomnieć, że ktoś zrobi jakiegokolwiek Fallouta w stopniu złożoności odpowiadającej F2. To się nie sprzedaje. Ludzie chcą czegoś na szybko po pracy, albo po szkole o ile ktoś jeszcze do szkół chodzi i tyle. A nie analizować, zastanawiać się, szukać, czytać, planować postać z wyprzedzeniem.
^UP zgodzę się z tym. Bardzo mnie to ostatnio irytuje, po pracy jak mam trochę wolnego czasu to chcę sobie pograć a nie zastanawiać się jaką postać robić, czy taki builid wybrać czy inny... Potem testować czy się sprawcza w boju, czy też robić na nowo cholerną postać, bo twórcą gier rzadko się zdarza wpaść na takie coś jak reset statów...
Dlatego są różne gatunki gier i takie osoby powinny grać w coś innego niż RPGi, bo ja wiem, kolejnego CoDa, ewentualnie jakieś Far Cry...
Ze strzelanek to ja lubię tylko far cry , warframe , mass effect ale ma to z rpg dużo i gta v a takiedy cody i bf to masakra oraz csy feary roznego tego typu w falloucie 4 mówimy nie :)