Ostatnio przechodziłem pierwsze poważne rozstanie z dziewczyna, gdyż byliśmy już na etapie wspólnego mieszkania. Pewnego razu każdy z nas dostał ofertę pracy w innej części Polski z której postanowiliśmy skorzystać. Dziewczyna pojechała nad morze, ja zaś w moje rodzinne strony Wielkopolski. Po jakimś czasie doszły mnie słuchy o jej "romansie" i to z kim ? Z szefem. Ona po wszystkim zrzuciła winę na mnie, że jestem przesadnie zazdrosny i coś sobie ubzdurałem jednak ja jestem pewien swoich racji i jeśli na prawdę aż tak się myliłem to chyba nie wiem na jakim świecie żyję. Ale niech mi ktoś powie czy to jest normalne. Dowiedziałem się ze swoich źródeł, że pisze do swoich przyjaciółek wiadomości, które przeczytałem a brzmiały one tak: '' gdyby nie to, że ma on dziewczynę, już dawno coś między nami by się działo, on to wie i ja to wiem" "nawet w kartach wyszedł mi romans z szefem" "mówi do mnie, że zostanę jego żoną, niby w żartach, ale oboje wiemy, że to nie są żarty" "w pracy non stop i poza pracą mówi do mnie żono" " jutro znowu będziemy sami w zielonym pokoju, czuję, że nie wytrzymam i dojdzie do ....@@@@". Kiedy dowiedziałem się o tym wszystkim i powiedziałem jej o tym, ona powiedziała, to wszystko to żarty, a tak pozatym zdrada zaczyna się od pocałunku... No kurwa, albo ja jestem upośledzony albo serio w związku pisanie, mówienie tak o innej kobiecie, facecie jest zupełną normalnością i nie powinien być zazdrosny i się czepiać. Skończyłem z nią jakikolwiek kontakt po czym nazwała mnie, że chce ją mieć tylko na wyłączność i sam nie wiem co o tym teraz myśleć. Czy to na prawdę było normalne ?
Coraz wiecej jest takich tepych pip co uwazaja ze wszystko im sie nalezy, a do zwiazku podchodza jak do kontraktu. Olej i szukaj kogos porzadnego.
Jak Ty się zamartwiasz i siłujesz z rozsądkiem to ona skacze w biurze z 'mężem' na biurowym fotelu z Ikei. Tak jak [2], im szybciej tym lepiej.
Oczekujesz od nas, że powiemy Ci, co jest w Twoim związku normalne i co w Twoim związku jest uważane za zdradę? :)
Są związki, w których oglądanie porno kończyło się rozwodem, a patrzenie na inne kobiety awanturą-bo nastąpiła-w mniemaniu zainteresowanych-zdrada.
Są związki, w których radosne bzykanko z innymi ludźmi jest jak najbardziej dopuszczalne i nie jest postrzegane w kategoriach zdrady.
Co kto lubi i co kto ustali. Skoro się czujesz zdradzony, to jest to Twoje własne odczucie-niezależnie od tego, czy wywołane widokiem pieprznych smsów czy przyłapaniem wybranki serca in flagranti.
nie uznaje w związku trójkątów i oboje to na początku ustaliliśmy, jednak dla niej chyba zdrada zaczyna się od sytuacji intymnej z daną osobą a dla mnie od zupełnie czegoś innego :) oczekuje od dziewczyny tego, że jak jakiś koleś zacznie do niej mówić żono, że się kiedyś ożenią, jasno da mu do zrozumienia, że ma chłopaka i na pewno nie byłby szczęśliwy słysząc takie słowa i nie życzy sobie więcej takich podchodów, dla mnie było to całkowicie normalne i w żaden sposób nie do ustalania bo chyba każdy w związku to wie ? ale jak się okazało jest inaczej. pomyśl sobie, że masz żonę, która mówi, że gdyby nie to, że jej szef ma kobietę między nimi już dawno coś by było no kurwa nikt mi nie powie że jest to normalne a my wcale nie wpakowaliśmy się w jakiś wolny związek co będziemy się ruchać z kimś innym dla pikanterii, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo
Jeżeli się jeszcze nad tym zastanawiasz i pytasz o radę na forum to pora wychodować w końcu jakieś cohones.
Jeżeli ona ma takie myśli jak w tych wiadomościach to z taką dziewczyną NIGDY nie będziesz mógł czuć się swobodnie, beztrosko, ani zaufać jej w 100%, bo to suczysko prędzej czy później sprawi Ci takie rogi że przez futrynę nie przejdziesz a powie Ci że utyłeś...
Dla mnie sprawa jest prosta "żegnam" i tyle...Chcesz się później zamartwiać, zastanawiać czy ona jest grzeczna i przyzwoita? Czy nie robi tego czego nie powinna? Jeśli jesteś w stanie to dźwignąć i zaakceptować jej "wybryki" to ok...Ja bym tak nie mógł...
Parafrazując "gdyby nie to, że ma on dziewczynę, już dawno coś między nami by się działo, on to wie i ja to wiem":
Gdyby nie to że szefuncio już zajęty chętnie wskoczyłabym mu do wyra po uprzednim kopnięciu w dupę mojego obecnego fagasa.
Grow some balls, nigga.
Przestań przeżywać i szukaj innej.
kopnij ja w d.... to nie jest material na cokolwiek, do lozka tak ale nic wiecej .Sorry.
Pozdrawiam
Gdyby nie to że szefuncio już zajęty chętnie wskoczyłabym mu do wyra po uprzednim kopnięciu w dupę mojego obecnego fagasa.
ale poki co frajera trzymam bo nie ma nic lepszego.Dziewczyna trzymajac ciebie w odwodzie zapewnia sobie stabilnosc psychiczna , jest lepiej jej wiedziec ze jest atrakcyjna bo jak co to ma goscia.Nikt jej nie moze zarzucic ze jest wyglodzona na chlopow bo jest sama wiec na luzie szuka sobie cos lepszego niz Ty.
nie wiem czy cio to poprawi humor ale tak juz jest .Sa takie kobiety.
Gdy pierwszy raz obejrzysz porno.
Zdrada zaczyna sie od samej mysli o zdradzie. A kiedy ktos szuka moransu to juz zdradza.
Takie txty o ile to prawda to nie do pomyslenia dla mnie abi nikogo w moim otoczeniu.
No ale coz. Gownozera dorosla i zaczyna sie to lata temu przepowiadalem.