Dzisiaj mial spotkanie z Cameronem i zastanawiam sie czy Duda mowi po angielsku? Szukalem w necie ale nigdzie nie znalazlem filmiku czy wzmianki o tym.
Tak, mowi po angielsku, z tego co pamietam to zna kilka jezykow. W kazdym razie powiedzial, ze nie warto wracac do PL.
Jakies dowody na jego angielski gdzies sa?
[1] oczywiscie ze mowi po angielsku
https://www.youtube.com/watch?v=V4iW5QzNCI4
nawet napisy dodali dla tych co by nie rozumieli jego akcentu :p
A i Cameron pewnie od ostatniej wizyty Kaczynskiego juz sie nauczyl polskiego i w czasie spotkania z Duda takich kwiatkow nie bylo :)
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/how-do-you-do-prezydencie,138428.html
Czyli nie umie, a jak zna to pare zdan na krzyz i tyle.
Bo jakby umial na poziomie sikorskiego to pewnie by chwalili sie we wszystkich mediach.
[12] moze i umie ale pewnie ma tak zjebany akcent jak moj i wstydzi sie mowic w tym jezyku :)
Smiesznie to wygladalo jak prezydent Estonii gadal po angielsku a Duda Po polsku :). Pisowcy oczywiscie od razu znalezli usprawiedliwienie, ze to z uwagi na szacunek do jezyka polskiego i chcial aby polonia go rozumiala :p
[10] jaki trolling :) Z jezykiem angielksim Dudy jest prawie jak z yeti, niby jest ale nikt go nie widzial labo inaczej: wszyscy o tym jezyku slyszeli jednoczesnie go nie slyszac :p
moze i umie ale pewnie ma tak zjebany akcent jak moj i wstydzi sie mowic w tym jezyku :)
Pewnie właśnie to i raczej nie doczekamy się kolejnej wersji Angielski z Tuskiem
Szkoda tylko że poliglota Korwin Krul nie wie kiedy zawrzeć paszczę.
moze i umie ale pewnie ma tak zjebany akcent jak moj i wstydzi sie mowic w tym jezyku :)
Wstydzi się? Oj bidula... chociaż z drugiej strony jak ma wygadywać takie pierdoły jak dziś i to jeszcze po angielsku, to nawet lepiej, że się wstydzi i nie gada.
Gdyby siedzial na zmywaku tyle co ty, to moze by bylo fluent, ale w tym wypadku mysle, ze mozna mu odpuscic.
(Za to takiej okazji odpuscic nie mozna :D)
no niestety, jakby siedzial na zmywaku tyle co ja to nie wiem czy mialby szanse nawet na "basic" :))
Faktem natomiast jest to ze wbrew temu co mowili i pisali o tej bieglosic Dudy w wielu jezykach, jego angielski jest dosc przecietny. Co wiecej na tym krotkim filmiku widac brak profesjonalnosci i przygotowania. Duda wiedzial ze spotka sie z Cameronem wiec taki tekst po angielsku mogl sobie przecwiczyc przed spotkaniem. A tak to wyszlo na to ze nie wie co powiedziec, zastanawia sie i jest spiety.
Owszem od prezydenta nie jest wymagane aby znal biegle angielski tylko po co PiS i media pisza pierdoly w stylu ze Duda zna bielge angielski i inne jezyki? Komu to potrzebne? Chyba Pisowi w tym ich leczeniu kompleksow miejszosci.
Tusk teoretycznie ma slabszy angielski jednak widac ze on swoje "przemowienia" cwiczy i prezentuje troche wiecej swobody pomimo kiepskiej wypowiedzi i akcentu.
Dla pisowca jego ulubieniec to nawet jakby narobil na dywanik u krolowej to nic zlego by sie nie stalo, znalzlo by sie dobre wytlumaczenie a i jeszcze mozna by bylo dodac ze to wina pelo :)
wyszlo na to ze nie wie co powiedziec, zastanawia sie i jest spiety.
Hi spik wery łel.
https://www.youtube.com/watch?v=-yoooQvXnQY
No ale pewnie nie miał czasu na naukę - zamiast tego od dziecka el presidente rozmyślał nad losem naszej biednej ojczyzny.
Owszem od prezydenta nie jest wymagane aby znal biegle angielski
Dlaczego "owszem nie jest wymagane"? W Polsce rola prezydenta w sprawach wewnętrznych jest bardzo ograniczona i przede wszystkim spotyka się on ze światowymi liderami - znajomość angielskiego to jednak powinna być tu podstawa, nie?
Oczywiście jak Broneknie znał dobrze nawet polskiej ortografii to nie było problemu, nowy prezydent nie zna angielskiego a już szczekacze typu Drackuli który zamiata londyńskie ulice szczeka. No ale karawana jedzie dalej. Bul dópy motzno nie? Ma boleć.
BTW gdyby Duda w Londynie powiedział, że Polacy mają wracać to byscie piszczeli, że gada bzdury bo nie ma do czego :D double standards.
Rząd już Dudzie napisał, te ustawy, które Duda obiecał, że się językiem przejmujecie?
W polityce zagranicznej podczas oficjalnych wystąpień raczej jest przyjęte, że każdy mówi w swoim narodowym. W kuluarowych dyskusjach zapewne by się przydał, ale w Polsce z prezydentem, to można się do Juraty umówić, albo na otwarcie jakiegoś muzeum, bo władze realnie ma premier i z nim można coś załatwiać konkretnego.
W sumie nie wiem czemu się ktoś Dudy czepia. Tylko Polacy mają jakąś fobie na ten akcent, innych nie obchodzi to, czy mówi się pięknie, tylko to, żeby dało się zrozumieć i dogadać.
A z tekstem do Polonii miał rację, do czego tu wracać? Tu jest ruina, jakaś chora odmiana miksu socjalizmu i kapitalizmu, gdzie pracownik to niewolnik zarabiający grosze. W Anglii jest lepiej.
PiS to nie prawica.
A co to sa prawica i lewica?
Taka kratka 2 x 2, podzielona przez osie X i Y:
X to gospodarka a Y to światopogląd i odniesienie do kwestii supremacji narodu.
Na X na lewo jest skrajny socjal albo nawet komuchy, na prawo lyberały.
W ramach Y na górze są tęczowi, tolerancyjni fani multi-kulti, antyklerkały, manifa antifa i inni, a na dole ponurzy pogrobowcy Romka Dmowskiego.
Wtedy PiS jest zdecydowanie w lewym dolnym rogu diagramu ale różni jego przedstawiciele prezentują pozycję bliżej i dalej od przecięcia osi. .
W Polsce brakuje partii mocno socjalnej gospodarczo, ale tradycjonalistycznej w sferze wartości i podejścia do spraw historii, tradycji i narodu.
Ciężko mi w ogóle wyobrazić sobie taką partię... Moczar, Pużak?
Więc jeszcze raz pytam - co to jest lewica i prawica?