Recenzja gry Super Mario Maker - bądź jak Miyamoto!
Mam wrażenie, że trochę zbyt łagodnie oceniasz Mario Makera. To na pewno dający sporo możliwości tytuł, coś niezwykłego dla fanatyków przygód hydraulika i osób, które Wąsacz wychował, ale jednocześnie produkcja marnująca pewien potencjał, w pewnych elementach niedorobiona. Poziomy przygotowane przez autorów rozczarowują, a przecież powinny inspirować. Brak kampanii, motywatorów do pokonywania kolejnych plansz boli. Może i fajnie wraca się do Mario Makera co jakiś czas, by przejrzeć nowe projekty graczy, ale summa summarum brakuje tutaj tego czegoś, by całość naprawdę rządziła. Popłynąłeś na fali entuzjazmu. ;)
Nah, oczywiście, że widzę wady. Ale nie liczę do wymarzonego optimum, tylko liczę to co mam - a mam najfajniejszą mechanikę platformerów 2D, masę etapów, super assety ;p!
To czego mi ciągle brakowało w LBP - dobry core gameplay. To on dla mnie winduje ocenę. Chociaż oczywiście czas pokaże - zobaczymy za parę miesięcy.
Pozdrawiam,
Pita
[1]
Tyle, że to jest Super Mario Maker a nie Super Mario Bros 4. Kampanie tworzą sami gracze (przechodzenie po kolei plansz które się na nie składają). Brak "motywatorów" ? Jeśli nie są nimi setki nowych plansz dziennie, jeśli to nie motywuje do grania to chyba nic w grach tego nie robi. Tutaj stawiamy sobie własne "kampanijne" cele, np. ukończenie wszystkich ocenionych jako najtrudniejsze. Owszem z czasem przychodzi przesyt, ale to normalne.
Wiadomo, Mario Maker ma swoje atuty, o których wspomniałeś. Mam jednak wrażenie, że Nintendo nie wykorzystało do końca potencjału całego pomysłu. Takie Little Big Planet też oferuje "nieskończoną" zabawę na poziomach graczy, a np. ma też ciekawą kampanię.
Super Mario Maker to gra genialna, ale ocenianie jej wyżej niż Dark Souls na PC to lekka przesada XD
Toś dojebał porównanie, hehe.
Mario Maker jest super i bawię się z nim świetnie (choć słyszeliście ten huk w zeszły piątek? To z impetem pierdolnęły moje marzenia o tym, że kiedykolwiek będę robił gry :-D), ale jeśli ktoś jeszcze jest zainteresowany zakupem mam pro tipa: kupcie w cyfrze. To nie jest gra, po którą chce się ruszać dupę do półki z kompaktami. Wiem co mówię. ;-)
@Wonder_Boy to był inside joke hehe. Apropos, czemu mnie zablokowałeś na tt, autorze? :(