Jaką kobietę uznasz za łatwą ? Od kiedy zaczyna się licznik zdziry ? Czy powiedzmy 9 partnerów seksualnych w swoim powiedzmy 20 letnim życiu można uznać za duży licznik w dzisiejszych czasach czy zależy od okoliczności ?
Czy kobieta, która spała na 1 spotkaniu z facetem ma zadatki do kurewstwa i czy da się je wyleczyć ? Jakoś nigdy nie patrzyłem na dziewczynę przez pryzmat partnerów bo sam nigdy nie byłem święty, ważne było to, żeby nie puszczała się z przypadkowymi kolesiami na 1 randkach, ale jeśli takie coś miało miejsce chodź nie było regułą a wyjątkiem puszczałem to drugim uchem. A więc meritum sprawy, kiedy uznasz, że z tą kobieta nie warto się angażować ?
Myślę, że nie powinno się zbyt szybko i łatwo oceniać innych ludzi.
20 lat i 9 facetów to już na pewno w moich normach na partnerkę się nie nadaje a tym bardziej na żonę i matkę moich dzieci :D
a jak sam miałeś więcej niż 9 partnerek ? i w odróżnieniu od niej to nie były partnerki tylko w większości przypadkowe dziewczyny
Wszystko zalezy od jej potrzeb i temperamentu. Jezeli ma duze "parcie na szklo" to grunt zeby sie zabezpieczala. Osobiscie nie za bardzo obchodzilo mnie "ilu bylo przede mna" - zreszta to nie konkurs. Nigdy nie zdarzylo mi sie przeprowadzac wywiadu na temat kogos z kim zamierzalem sie blizej poznac. Takie informacje wychodza po jakim czasie, ale co ja tam wiem - stary sie juz zaczynam robic...
Z drugiej strony mozesz spotkac dziewczyne ktora nie ma ochoty sie wiazac - potrzebuje tylko spuscic troche pary z kotla - to tez ma swoj urok, o ile oczywiscie obie strony akceptuja zasady gry.
Ciekawe czemu sex po pierwszej randce, jeśli nie ma tu mowy o gratyfikacji finansowej albo materialnej, nazywany jest kurestwem? Dla mnie podstawowa różnicą jest motywacja do seksu. Jeśli seks jest wymuszony dla pieniędzy/innych korzyści, to jest to tzw. kurestwo. Jesli jest dla przyjemności a nawet zachcianki, nic wspólnego z kurestwem nie ma.
Kurestwo to stosunek pracy.
Nie będę Ci mówił jak i z kim masz żyć. Ja kieruje się intuicja i własnym rozumem.
Poznaj ja to się dowiesz co robić. No i jej zdanie wypada tez znać.
wiele osób polemizowało by co jest gorsze codzienny seks z przypadkową osobą czy seks za hajs.
[8] Dokladnie. Ja juz bym chyba byl w stanie predzej przelknac kilkukrotna akcje dla kasy, jesli w przeszlosci miala trudna sytuacje finansowa, czy nawet opcje, gdzie kase miala, ale zaoferowano jej pokazna sume, niz nagminne puszczanie sie dla funu. Nie bylbym w stanie zaufac takiej osobie w zaden sposob.
Czyli najlepsze przyjemne z pożytecznym - jak laska puszcza się za hajs, ale ma z tego fun, to to jest ten układ idealny? ;)
A czy facet który spał na pierwszym spotkaniu z kobietą ma zadatki do kurestwa i czy da się je wyleczyć?
[11] To znaczy, ze nie zalezy mu na tej osobie i traktuje ja przedmiotowo.
I pewnie jej tak samo. No ale jemu nie zależy a ona kur.... Takie samo zachowanie a nazewnictwo inne. Jak to się nazywało? A już wiem, hipokryzja.
[12] Nie prawda. To znaczy, że mu właśnie zależy na tej osobie, bo jak się przespała z nim za pierwszym razem, zrobi to i za drugim, trzecim i może nawet czwartym. Później dopiero traktuje ją przedmiotowo.
Nie warto patrzeć na przebieg, bo w większości przypadków i tak licznik jest cofnięty.
Prawdziwa kobieta siedzi w domu, wychowuje dzieci, gotuje obiady, podaje kapcie mężowi i chodzi do kościoła. Pozostałe to zdziry...
Nie tylko mężczyźni szybko przypinają łatkę zdziry kobiecie często zmieniającej partnerów również kobiety. Mam wrażenie, że chętniej od facetów.
Musicie pamiętać że to nie facet wybiera kobietę, tylko kobieta faceta, bez jej przyzwolenia nic nie podziałacie.
Co do tego przypadkowego seksu to jest tak, że do tego potrzeba obu, czyli i jedno i drugie lubi lub chce, wiadomo napalony facet łatwiej się skusi, a babka to to lubić musi.
Ja np jak imprezowałem to się na to napatrzyłem i tak zauważyłem, że to w kółko te same babki tylko faceci się rotowali.
Od tego tylko nabrałem obrzydzenia, do takich ludzi, bo dziś widzisz babkę z jednym typem a następnego tygodnia te samą z innym, czasem nawet z dnia na dzień.
Jednak do tego co myślę, to bym za żonę takiej nie wziął.
Patrzę na kobietę pozytywnie jeśli ma w tych tematach doświadczenie zbliżone do mojego. Mam na myśli, że jesteśmy sobie pod tym względem równi (oczywiście nie robię dochodzeń ani jej z niczego nie rozliczam :D). Trudno mieć pretensje o to, że ktoś był przed Tobą, ale zarazem nie widzi mi się budowanie bliższych relacji z kobietą, która zachodzi w takie interakcje bardzo szybko, a tym bardziej spontanicznie. To samo dotyczy sytuacji odwrotnej. Facet, który uprawia seks z wieloma dziewczynami, a jego hamulce mentalne są naprawdę słabe, nie powinien być uważany za kogoś interesującego w kontekście układania sobie życia.
Za kobietę łatwą uznaję taką, która na imprezach żłopie wódę litrami (a wie, że starczy jej kilka kieliszków), "przeliże się" albo zabawi z kimkolwiek jak przesadzi z alkoholem, a już następnego dnia udaje, że nic się nie działo. I tak w kółko. Inny przypadek to jak kobieta, która dostała tzw. kosza, szuka jednorazowego pocieszenia u jakiegokolwiek faceta w jej okolicy. Licznika nie mam. Jeśli, któraś brała udział w takich sytuacjach to bierze w nich nadal (wnioskuję to po swoich obserwacjach i "przeżyciach" znajomych), a mi się nie widzi monitorowanie dziewczyny 24/7, bo nie zna umiaru w alkoholu, a byle niezadowolenie powoduje, że szuka pocieszenia u innych. To jest sytuacja, która mówi mi jasno, że nie warto się angażować.
