Recenzja gry Mad Max - postapokaliptyczny symulator zbierania złomu
Mam już 26h przegranych w ten tytuł i jak dla mnie 8.5 . Ja podchodzę obie do niej na max 2h na raz ( czyszczę cały jeden element mapy w tym czasie ) I gra mi się przyjemnie. Assasiny przestały mnie bawić z AC III. Mordor i Max to dla mnie dwa dobre tytuły. I czym dalej gram tym bardziej mi się podoba. Gra ma klimat mad maxa jak dla mnie.
Czyli szału nie ma, można było się tego spodziewać po tym developerze
Gra dobra ale nic ponad to. Recenzja idealne to oddaje.
Jak dla mnie 8.5
Cóż czepianie się o fabułę w tej grze jest trochę... dziwne. Przecież wszystkie filmy praktycznie jej nie miały a są kultowe (łącznie z najnowszą częścią która już fabuły chyba miała najmniej).
Mi się gra świetnie, dzięki idealnie uchwyconemu klimatowi poprzez muzyke, dźwiękom pojazdów, świetnym efektom jak burze albo ogień i wybuchy.
Jedyne do czego mogę sie doczepić to do tej monotonii. Ale czy ta gra ma jej więcej od takiego Far Cry 4 albo innego Assassyna (ktory jeszcze niedawno w niegrywalnej wersji dostał ocene 9.5), cóż wg mojej oceny - nie.
Just Cause 3 będzie taki sam. Zresztą czego wymagać od tego producenta?
Mam jedynie nadzieję, że grając w MM nie będę miał wrażenia utknięcia w Megatonie po wsze czasy...
Dla miłosników sandboxów, takich jak ja, dodatkowo punkt więcej.
Dla fanów ostatniej części MM, jeszcze jeden punkt.
I wychodzi mi rewelacyjna dziewiątka.
Veni, vidi, kupiłem.
czyli fabuła jak np. Far Cry (czyli nudna) i zadania poboczne powtarzalne, ale wszystkie sandboxy to maja. Tylko tu pewnie mało tego i nudne, ale lanie po twarzy dałbym na plus. Szkoda tylko że niemożna tak jak w Gacku czasem na nich popolować :)
weak_chris [10]
Misji jest masa.
Bezi2598 [9]
Według mnie podobny poziom, z tym, że ja się nie podniecałem przesadnie SOM, fabularnie przecież niczym się zaszokował, a misji było malutko, powtarzalność ta sama, jak zabaw w nemsis tylko tu jest kilka rodzajów tego co można powtórzyć, więc nie jest tak źle.
No to jest taki 2h film akcji rozciągnięty na realia kilkudziesięcio godzinnej gry, także nie wiem czego się ludzie spodziewali.
Jak wam zbrzydnie zbieractwo to sobie trainerem możecie zrobić maksa złomu i delektować się grą, bo mając kupę złomu i tak nie można sobie wszystkiego zdobyć od tak.
Albo wykorzystać buga w grze, choć według mnie to celowo jest umieszczone, jest skocznia, trzeba znaleźć gościa legendę ze skoczniami, jak je oznaczy na mapie to pojawi się po drugiej stronie wąwozu mała osada.
NIE SKACZCIE, dojedźcie samochodem z drugiej strony, tam jest skrzynka która się nie kończy, ale jednorazowo daje 50 i po opuszczeniu tego miejsca już nigdy się nie pojawi, więc trzeba zabrać ile się chce, choć ponoć nie wykonanie skoku spowoduje, że obóz zostanie, ale nie jetem pewien. (youtube mad max infinite scrap)
Po prostu idealny przykład niezłego średniaka. Gdyby to jeszcze chociaż nie było tak nudne... Dokładnie przeciwieństwo Just Cause.
Data premiery też niestety nie pomogła. Z takim konkurentem jak MGSV nie było szans się przebić.
mi się podoba o wiele bardziej niż batman czy assassins creed. owszem dokładnie ten sam typ gry, ale mechanika lepiej pasuje do świata. jedyny minus jaki widze to relatywnie prosta walka wręcz.
Pytanie czy autor widział ostatni film. Może i Max nie zastrzeliłby ciężarnej kobiety za części, ale z pewnością zostawiłby kilka ciężarnych kobiet na pastwę losu, za ich transport. :P Jak dla mnie postać świetnie pasuje - samotny, zamknięty w sobie gbur.
Mnie gra urzekła i wiem, że pozbędę się z nią lekko 40 godzin z życiorysu, jak nie lepiej.
Kupilem za 2,5zł na steamie pograłem fajna gra ale do MGSa V jej tak daleko jak Polsce do zarobków Angielskich .
Gram piąty dzień. Gra jest znakomita, te widoki. Walka wręcz i starcia samochodowe sprawiaja w niektórych momentach trudność. Sandbox wiec zero nudy i powtarzalności. Wcale nie trzeba fabuły pchac do przodu aby się dobrze bawić. Polecam wszystkim którzy lubia tuning, szybką akcje i walkę.
Gra świetna. I w końcu widać czym różni się branża (szczególnie jak nie dostaną posmarowane) od ocen graczy. Gry-online oczywiście 7.0. Na metacritic podobnie... ale oceny graczy zupełnie inne - 8.1 wzwyż a o Steam nawet nie wspomnę - 95% przy ponad 3700 recenzji.
@Dreamy
A gówna prawda.
Jak dla mnie wymienione minusy całkowicie dyskwalifikują grę. Dziwię się, że mimo tego dostała stosunkowo wysoką notę. Na filmach MM zawsze usypiałem, a otwartych światów z powtarzalnymi zadaniami zbytnio nie lubię, więc nawet za darmo bym nie grał. Ale miło widzieć, że fani MM są zadowoleni.
@TobiAlex Na Steamie oceny są zero-jedynkowe: oceniasz pozytywnie albo negatywnie, więc zupełnie inny system niż pozostałe, które wymieniłeś. Stąd łatwiej o tak wysoki wynik.
Z oceną redakcji się zgadzam, gra jest dobra. Jednak aby była czymś lepszym (bardzo dobra/rewelacyjna), musiałaby być mniej powtarzalna.
Ciulowa gra dla malo wymagajacych graczy. Kto tego broni ten albo malo widzial, albo ma zwyczajnie chujowy gust.
@domelo731 I holenderskich
Po MGSV zabiorę się za Maxa. Bo właśnie wśród takich "średniaków" znajduję gry, które jakimś dziwnym sposobem zapadają mi w pamięć.
sickrabbit
Niestety nie mam Holenderskiego tylko Polski lecz nie ubolewam nad tym .
Sandbox wiec zero nudy i powtarzalności.
a zawsze sandboxy kojarzyły mi się z powtarzalnością i nudą, a tu zobacz ;)
No tak, jak w takiej grze, takim średniaku jest "nuda i powtarzalność" to obniżamy ocenę drastycznie. Jak w Arkham Knight robi się cały czas to samo + te monotonne pojedynki Batmobilem to dajemy 8.5.
Miałkie postacie w Falloucie? 9/10!
Monotonia w Skyrimie po wykonaniu kilkudziesięciu misji? 10/10!
Po raz kolejny konsekwencja w ocenianiu gier...
Tak, bo jedyną wadą tej gry jest nuda i powtarzalność.. Dla mnie największym minusem jest nijaki główny bohater i słaba fabuła. To z miejsca według mnie odejmuje produkcji 2 oczka.
AL DU IN [25]
Po raz kolejny konsekwencja w ocenianiu gier...
Nic tylko potwierdzić fakty o ocenianiu tutaj. Widocznie są mareczki promowane bardziej i mniej. No bo jak to tak nie dać znanej i lubianej mareczce oczka wyżej. Choć ostatni fallout jaki grałem to f3 i nie ma co się czarować, mad max nie ma tego typu rozbudowanej fabuły i postaci.
Czyli tak jak myślałem - nuda rodem z Just Cause. Co prawda klimatyczna i całkiem grywalna ale jednak...
Ta gra jest kierowana do przecietnego amerykanskiego odbiorcy czyli osoby ktora ma malo czasi na gry w zwiazku z tym ze jego kraj oferuje mu inne rozrywki na ktore zreszta go stac. Taki amerykanin nawet jak juz gra to ma tyle gier w zwiazku z tym ze dla niego 200pln to tyle ile dla polaka 20pln dlatego moze pozwolic sobie na regularne kupowanie tytulow AAA przez co nie znudzi mu sie ta gra bo rzadko bedzie w nia gral. mysle ze tak to wyglada w tym pierwszym swiecie, dlatego ta gra odniesie/odniosla sukces, tym bardziej ze wyglada na ciekawa.
Nie sugerujcie się tą anty mad maxową recenzją, gra jest naprawdę dobra i można spędzić wiele ciekawych godzin na pokonywanie kolejnych obszarów i potrafi nie raz zaskoczyć.
Szczerze mówiąc to i tak jestem pozytywnie zaskoczony. Recenzje nie powalają, ale oceny graczy są całkiem wysokie. Zastanawiam się czy nie dać grze szansy.
Recenzje recenzjami, a gracze oceniają lepiej chociażby od Wiedźmina :)
A o wiele nudniejszy i bardziej powtarzalny Cień Mordoru 8.5 Skyrim nudzący się po 2 dniach 10.
Ja powiem tak - jeśli ktoś lubi taki typ gier ( wielki otwarty świat z masą rzeczy do roboty z których wiele faktycznie się powtarza ) to gra jest niesamowita. Z recenzją ni grzyba zgodzić się nie mogę ( zero monotonii ) ale to jest rzecz jasna ok - każdy preferuje co innego. Każdy mój znajomy jest także grą zauroczony.
Dla mnie po ponad 15 godzinach gry jest to chyba największe zaskoczenie tego roku. Świetnie się walczy, rewelacyjnie się jeździ, optymalizacja i strona techniczna to mistrzostwo świata, oprawa jest śliczna i klimatyczna. Rzeczy do roboty jest bez liku ale dzięki świetnym mechanizmom rozgrywki mi to sprawia wielką przyjemność - już widzę że spędzę tutaj masę godzin i postaram się zajrzeć w każdy kąt. Do tego MASA opcji rozwoju naszej furki i bohatera. No dla mnie mistrzostwo. Na tę chwilę skłaniał bym się ku ocenie 9+/10 ale oceniam gry dopiero po ich skończeniu całkowitego. Wątpię jednak abym zmienił zdanie. Historia jest faktycznie miałka ale w tego typu grze jak dla mnie mogłoby jej i nie być :). Tutaj liczy się "czysty gameplay". A ten jest cholernie miodny.
[32] Co nie najlepiej może świadczyć o samych graczach :D
Nie no, co kto lubi. Ale ja pewno bym szybko się znudził bo dla mnie porządny scenariusz i bohaterowie to podstawa.
@mwa haha ha ha , ciulowa gra? owszem tez za nią nie szaleje no ale nie gadaj xd gra nie jest świetna,ale jest na pewno dobra xd a ty moze sie pochwal w co grywasz ciekawego? niech zgadne wiedźmin ? xd
Już oczywiście jest gównoburza o ocenę gry. Największą krzywdę grze zrobili ci którzy zadecydowali że wydadzą ją wtedy kiedy wychodzi MGSV. Gdyby gra wyszła w okresie posuchy zostałaby nieco lepiej przyjęta.
Niektórzy nie potrafią zrozumieć że recenzje nie są pisane przez jedną osobę i że te teksty o konsekwencji w ocenianiu gier można o kant szafy rozbić. Wielkie oburzenie bo ktoś ma czelność mieć inne zdanie na temat czegoś co ja lubię.
Już oczywiście jest gównoburza o ocenę gry
Forumowe gestapo nadchodzi. Przecież nic nie można skrytykować, bo zaraz wpada taki ciul i wypisuje "gównoburza".
Jeszcze gdyby kontrowersje wywołane oceną to były pojedyncze przypadki, ale nie, nie są.
Wielkie oburzenie bo ktoś ma czelność mieć inne zdanie na temat czegoś co ja lubię.
Tylko nie znowu ten argument, bo to już nawet nie jest śmieszne. Nie rozumiesz o co chodzi? To idź sobie pograj w coś, dyskusje zostaw jak masz argumenty jakieś, nie wałkowanie tego samego jak leci.
Gra jest naprawdę bardzo fajna. Oczwiście ma braki, ale to chyba pierwszy sandbox, który mnie kręci. Pewnie się znudzi za jakiś czas, bo motywy są oklepane, ale modyfikacje fury, bazy i Maxa są naprawdę zmyślne. Taki Cień Mordoru w innym wydaniu. Dla mnie dobre 8/10.
Jak to mówią: uderz w stół a nożyce się odezwą.
Odezwały się, bo jak zwykle forumowe gestapo nie potrafiące znieść krytyki powtarza się jak stara płyta.
Jeżeli ktoś tu nie potrafi znieść krytyki to ty. I co to to "forumowe gestapo"?
Jeżeli ktoś tu nie potrafi znieść krytyki to ty
Przecież to ty wpadłeś z buta jak wieśniak na dyskotece i zacząłeś rzucać gimnazjalnymi słówkami typu "gównoburza", bo ktoś śmiał skrytykować ocenę recenzji :)
Popatrz na swoje posty, będziesz wiedział :)
Oho, wyzywanie od wieśniaków i gimnazjalistów, dodatkowo jakieś uśmieszki. Oh, jakiś ty dojrzały. No i jakie wpadanie z buta? Nie kierowałem swojej wypowiedzi bezpośrednio do nikogo, a ty się oburzasz wielce.
Oho, wyzywanie od wieśniaków i gimnazjalistów
Napisałem, że jesteś wieśniakiem, czy zastosowałem porównanie? Napisałem, że jesteś gimnazjalista, czy że używasz takich słówek? Skoro się oburzyłeś, widocznie coś w tym jest :)
Oh, jakiś ty dojrzały
Umiem czytać ze zrozumieniem, w przeciwieństwie do ludzi z forumowego gestapo.
Nie kierowałem swojej wypowiedzi bezpośrednio do nikogo, a ty się oburzasz wielce.
Wszystko traktujesz jako oburzanie, co pokazuje, jak jednotorowo myślisz, by nie powiedzieć prosto :) Mogłem się odnieść do tego, bo ja o tym też pisałem. Ciebie to wielce boli, nie mój problem :) Jak nie umiesz dyskutować na forum to je opuść.
Ładnie wygląda, ale jest nudna, po 8h grania masz wrażenie że ciągle robisz to samo, z pewnością jej nie ukończę, wolę sobie jakąś książkę poczytać niż marnować czas na tę grę
Jak nie umiesz dyskutować na forum to je opuść.
Guten Tag!
Guten Tag!
Dawno nasz forumowy stalker się nie odzywał :D
Żeby było jasne, to jest moja jedyna odpowiedź na twoje próby zwrócenia na siebie uwagi :) Jaką żenadę na tym forum odstawiasz mefistofaja to już chyba z 3 użytkowników ci wytknęło, mi się specjalnie nie chce, więc oszczędzę ci tego :)
Jawohl, Herr Untermensch. Tylko nie zapomnij przelogować się na swoje multikonto, żeby zrobić z siebie jeszcze większego głupka.
Nawet dobrze, że powołujesz się na słowa omega_lyra i freak_mana, którzy mają opinię najgorszych trolli na tym forum. Widać, że trafił swój na swego.
Akurat to są słowa dwóch innych użytkowników, ale tego nie powiesz, bo jesteś (cóż za niespodzianka!) przekłamany :)
Multikonto? Cool story, idź się wypłacz administratorowi :D Zabawny człowieczku, do widzenia.
@paul181818
a ty moze sie pochwal w co grywasz ciekawego? niech zgadne wiedźmin ? xd
Wiedzmina skonczylem jakis czas temu i owszem, to bardzo dobra gra, nie widze w tym nic dziwnego ze ludziom sie podoba.
A w co gram? Obecnie w MGS5, w kolejce tez czekaja dodatek do Pillarsow, Shadowrun Hong Kong i Invisible inc.
Ciezko rpgi porownywac do sandboxowego Mad Maxa, ale praktycznie wszystkie inne sandboxy w jakie w zyciu gralem sa od niego duzo ciekawsze. Z tym chujowym gustem w poprzednium poscie to moze rzeczywiscie troche przesadzilem, az taki zly MM to nie jest, to po prostu zwykly sredniak. Ale na rynku pelnym swietnych gier szkoda czasu na sredniaki.
No chyba jednak nie, skoro obydwaj przyznają się do swoich poprzednich kont. Czyli i tak mają jakieś minimum więcej honoru niż ty, zakłamany trollu.
Ja o dupie, ty o zupie. Ja o innych użytkownikach, ty o tych swoich łzawych historyjkach i bohaterach swoich opowieści. Widocznie tak kochasz te swoje śledztwa, że aż rozkochałeś się w tych trollach.
A propos oczywistych wniosków, które ty nazywasz "śledztwami". To dość zabawne, że ty i Aexoni (który przecież wcale nie jest twoim multikontem, skądże) zniknęliście z forum niemal w tym samym czasie na parę tygodni. Jak widzę, teraz cały ciężar trollingu przerzucasz na jedno konto, na którym wcześniej udawałeś normalnego.
Zaczyna się, kolejny post mefistofajki i kolejny raz to samo. Jednak się nie myliłem z forumową policją.
Tylko, że to co ty odstawiasz to są scenki tak zabawne, że aż żal ci nie odpowiadać :D
To jest tak głupie, że aż zabawne.
A AL DE BIL (hyhy, przekręcanie nicków jest takie fajne) wciąż rzuca swoimi głupawymi odzywkami, żeby przypadkiem nie odnieść się do tematu i dalej móc robić syf, gdzie tylko pójdzie. Rodzice muszą być z ciebie dumni.
Po co mam się odnosić do twoich głupot? Tylko ty jesteś zainteresowany swoimi własnymi pierdołami.
Zresztą mam się tłumaczyć przed TOBĄ? :D Hahaha wybacz, ale to chyba poniżej jakiegokolwiek poziomu ;) Tłumaczenie się przed jakimś nołnejmem z manią wielkości, detektywa od siedmiu boleści :)
Nikt nie wymaga od ciebie tłumaczeń. Co najwyżej tego, żebyś przestał być tępym trollem. Ale na to się jakoś nie zanosi.
Zresztą wcześniej na tym koncie pisałeś normalne posty, więc dobrze rozumiesz, o co chodzi. Gnój na forum robisz celowo, a nie dlatego, że inaczej nie potrafisz.
Mam pytanie do posiadaczy wersji komputerowej, czy gra wymaga aktywacji steam itp w trakcie instalacji lub polaczenia z internetem by w ogole móc uruchomic te gre?
@messias: Gra wymaga aktywacji na Steamie, ale jeśli kupisz wersję pudełkową, możesz zainstalować ją z płyty. W trybie offline postęp jest zapisywany bez problemu.
Powaznie wersja pudełkowa nie wymaga zadnej aktywacji internetowej przy instalacji, aktywacji uplay origin steam itp? WB to chyba jeden z ostatnich porzadnych wydawcow jaki zostal na rynku pc
PLUSY: spory, różnorodny, dobrze zagospodarowany świat;
MINUSY: monotonia towarzysząca rozgrywce na każdym kroku.
...zabawne jak cały GOL....
@messias: Nie sprecyzowałem - wersja pudełkowa również wymaga aktywacji na Steamie, Mad Max jest z tą platformą sprzężony.
Dlaczego tylko 7 ? Taki shadow of Mordor który był zżyną Batmana i Assassina, poza systemem Nemesis nie miał nic nowego do zaoferowania, dostaje 8.5. Mad Max wcale nie jest gorszy. Co dziwne Shadow of Mordor znudzil mnie dosyc szybko. Co innego Mad Max
[66]
Mordor byl zzyna z Assasina czy Batmana, zgodze sie, ale Mordor byl mega grywalny, mial fajne animacje walki, soczyste egzekucje i calkiem niezly system nemesis. A przede wszystkim nie byl nudny i tak straszliwie powtarzalny i nie polegal na jakims durnym zbieractwie. A to jest najwiekszy problem z Mad Maxem.
Oczywiscie zrzyna a nie zzyna, sory za to, to literowka a nie ortograf ;)
@Mwa Haha Ha ha
Średniak? Średniak to może być Mordor nudzący się po przejściu do drugiej lokacji. No i co to za narzekanie na zbieractwo. W każdej grze zbiera się dusze, floreny, oreny czy złoto. Ale złom już jest fuj.
cześć !
przegrałem już jakies 9 godzin i uważam recenzje za krytyczną, gra dla mnie jest dużo lepsza od ostatnich asasynów czy mordoru, widać ze napracowali się nad detalami, gra jest naszpikowana znajdzkami i kwestia "złomiarstwa" jest dla mnie atutem tej gry a nie jej wadą
- jazda samochodem i jego rozbudowa super,
- walka jest genialna
- rozbudowa twierdz ok
wszystko co jest w grach typu sandbox ta gra sobą reprezentuje, od kiedy to się stało wadą ? (retorical)
jeśli mialbym być czepialski to gra jest czasami mało realistyczna i na sile napakowana jakąś tam "zawartością" ale generalnie oceniam gre na 9
Skala ocen już dawno została wypaczona. Dla wielu młodszych graczy gry dostające oceny 6-7 to często gry nie warte zakupu a nawet wypróbowania. A przecież ocena 7 to oznaka solidnie wykonanej gry. Pamiętam jak kiedyś kupiłem Clive Baker's Jericho, wszędzie oceny 6/10 i komentarze, że gniot. Po odpaleniu tytułu cały wieczór spędzony z miłą dla oka rzeżnią. Dlatego nie rozumiem dlaczego "dzisiejsi" gracze gry mające oceny 6-7 olewają. Podobna sytuacja do Alien: Isolation, oceny na gryonline i innych polskich serwisach 6/10 a gra była rewelacyjna. Wszystko w niej było dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Dlatego powtarzam jak mantrę, że w każdą grę trzeba zagrać. Bo sugerując się negatywną recenzją czy opinią łatwo przegapicie perełki wśród gier. Co do Mad Maxa to z pewnością zagram jak już skończę MGS 5: TPP ( Co prawda daleko do końca, ale cały wrzesień mam zarówno na MGS jak i MM).
Na reddit temat poruszany wielokrotnie. Niskie lub średnie oceny tzw. "Profesionalnych" recenzentów oraz bardzo wysokie oceny pośród graczy. Niektórzy doszukują się już nawet teorii spiskowej :)
Najlepsze są zawsze komentarze do ów recenzji/artykułów zazwyczaj mieszające z błotem autora hehe. Często też sami komentujący dają lepszy obraz gry po kilkunastu godzinach niż sam recenzent po zaledwie kilku.
Jak dla mnie gra obowiązkowa w tym roku. Mam też nadzieję na DLC oraz ożywienie sceny moderskiej.
Eee, czytam pierwszy akapit i sam nie wiem czy brnąć dalej. Masa nieścisłości. Jakie znowu "symboliczne" pochwały. To te opinie fanów i krytyków są najważniejsze, a nie "namacalna gotówka", której znowu dużo nie ma. Przy budżecie 150 mln $ produkcja zarobiła na świecie ok 370 mln, co jest wynikiem poniżej satysfakcjonującego. Szacuje się, że aby film się zwrócił musi podwoić budżet, a tutaj nie ma wliczonych kosztów marketingu, więc na dobrą sprawę film mógł ledwo, ledwo na zero wyjść. Przynajmniej na razie, dopóki zyski z rynku domowego nie spłyną. I dowodem takiego stanu rzeczy jest ciągły brak decyzji studia o kontynuacji. Universal zaraz dał znać, że powstanie Jurassic Wolrd II i kolejne części. Warner Bros na razie się wstrzymuje, własnie z powodu wyniku finansowego, choć decyzja o kolejnych filmach to no-brainer.
To rażące błędy. Do tej pory czytałem także, że Avalanche wypuszcza grę niezależnie od filmu, a że daty premiery zbiegły się w czasie to wynik przypadku i wielokrotnego przesuwania dat. Teraz czytam sprzeczną informację i nie wiem czy autor aby na pewno to sprawdził.
Panie Maiman?
PS. Doczytałem resztę recenzji, bardzo zgrabnie napisana ;) Grę chyba kiedyś przetestuję, tymczasem wstęp do recenzji powinien trafić... na złom.
@devilbila
Skala ocen jest jaka jest, głównie dlatego, że duże serwisy już od dawna (z małymi wyjątkami) nie recenzują ani gier słabych, ani tym bardziej totalnych crapów. Zwyczajnie nie ma na to czasu i przeważnie nie istnieje ku temu uzasadniona potrzeba.
Większość gier, która tutaj trafia, to produkcje co najmniej średnie, toteż ciężko szastać ocenami z zakresu 1-5. Co prawda ostatnimi czasy recenzenci starają się podchodzić do tego nieco ostrzej, ale żadnej rewolucji bym się nie spodziewał.
Ocena Aliena to już kwestia zupełnie subiektywna. Ja po pierwszych dwóch godzinach (jako fan Obcego) dawałem mu 9.5. Po pięciu godzinach ocena spadła do 8, po dziesięciu do 7, a po ukończeniu całości, zatrzymało się między 5.5 a 6...
Początkowy entuzjazm szybko opadł, bo gra okazała się być dla mnie nudnym, mozolnym i schematycznym czołganiem się plątaninami identycznych korytarzy, manipulowaniem masą przycisków i dźwigni, oraz chowaniem się w szafkach i szybach wentylacyjnych. Gra była zbyt długa i nie oferowała praktycznie żadnej różnorodności w zakresie rozgrywki.
==========
W Maxa pograłem jakieś 15 godzin i muszę stwierdzić, że... zgadzam się w większości z GOLową recenzją. Niby jest lepiej niż zakładałem (Just Cause nie znoszę więc i po Maxie nie spodziewałem się wiele), ale do ideału (albo nawet poziomu gry dobrej) dużo mu brakuje.
Klimat jest rewelacyjny i to głównie on (przynajmniej obecnie) utrzymuje mnie przed monitorem. Chyba największa w tym zasługa bardzo zręcznie i pomysłowo zaprojektowanego, (a przy tym wcale niemałego) świata gry. Naprawdę chylę czoła przed Szwedami za to, że potrafili zwykłą i zdawałoby się nudną pustynię, ukazać w sposób tak nietuzinkowy i różnorodny (zarówno wizualnie jak i pod względem level designu).
Cała reszta jest niestety dużo gorsza... Generalnie największy problem Mad Maxa polega na tym, że Avalanche zrobiło z niego chyba najbardziej sztampowego i generycznego sandboxa, jakiego się tylko dało. Nic to, że praktycznie każdy element "pożyczyli" sobie z innych produkcji - samo w sobie nie jest jeszcze takie złe. Problem w tym, że większość zaimplementowali po prostu gorzej i biedniej niż miało to miejsce w oryginale.
Wszechobecne zbieractwo wydaje się całkiem logiczne w świecie, w którym ludzka cywilizacja zbudowana jest głównie ze śmieci i odpadów pozostałych po minionej epoce. Tylko dlaczego twórcy zdecydowali się tak spłycić i strywializować element, o który w zasadzie powinna być oparta cała rozgrywka?!
Czemu nie ma tutaj rozbudowanego craftingu np. na modłę Wiedźmina 3? Taki system byłby wręcz idealny - zbieramy z pozoru niepotrzebne śmieci (jak ubrania, zabawki, puszki, stare gazety, zużyte opony, butelki itd.), przetwarzamy je na półfabrykaty (np. szkło, aluminium, papier, tkaniny, gumę itp.) i z nich wytwarzamy potrzebne nam przedmioty (broń, amunicję, pancerze, ulepszenia dla samochodu, przydatny sprzęt itd). Do tego dorzucić materiały rzadkie (np. elektronikę, proch, baterie, paliwo, różne schematy itp.) i od razu odkrywanie świata gry nabrałoby rumieńców, a zaglądanie pod każdy kamień mogłoby wzbudzać autentyczną ekscytację!
Co mamy zamiast tego? Zbieranie złomu... i to jeszcze w najgorszym możliwym wydaniu. Zamiast zrobić np. 3-4 skrzynki na lokację, postanowili to rozdrobnić i poutykać kilkanaście małych kupek w różnych dziurach i zakamarkach. Po co? Chyba tylko po to, żeby sztucznie przedłużać i wymuszać na graczu zwiedzanie wykreowanego przez nich świata... Na razie mam motywację by to robić (chęć rozwoju Maxa i Magnum Opus), ale już po wymaksowaniu obydwu, po prostu sobie odpuszczę.
Taka gra jak Mad Max aż prosiła się o wprowadzenie jakichś elementów survivalu. Niekoniecznie tak rozbudowanych jak w np. DayZ, ale chociażby kilku podstawowych systemów w stylu głodu, pragnienia, przegrzania, wychłodzenia czy maksymalnego udźwigu. Niestety, w praktyce gra tylko udaje, że ma jakiekolwiek survivalowe zacięcie. Ilość dostępnych zasobów (wody, jedzenia i paliwa) oraz ich marginalne znaczenie, zupełnie niszczą iluzję jakiejkolwiek walki o przetrwanie.
Walka w ręcz nie zachwyca, walka zza kierownicy również (choć wypada lepiej), fabuła jak na razie jest obecna i tyle można o niej powiedzieć. Pojawiające się postaci są w większości nudne i jednowymiarowe (a także moim zdaniem zbyt groteskowe i przerysowane), rozwój postaci jest dziwaczny i jak dla mnie mało satysfakcjonujący (trzeba podbić poziom, żeby np. magicznie zmaterializować sobie nową kurtkę lub strzelbę).
Ehh, po kontakcie z MM zamarzył mi się tak zaprojektowany i przedstawiony świat (a także oglądany z takiej perspektywy), z głębią rozgrywki na poziomie Fallouta 1 i 2 lub chociaż Wiedźmina 3.
Film (fury road) widziałem już chyba z 6 razy.....od gry nie mogę się oderwać....ale to zapewne dlatego, że jestem maniakiem Mad Maxa i totalnie nie mam gustu i w ogóle nie znam się na grach skoro takie tytuły jak MgsV,SkyRim,SoM czy Fallout nie wywołują u mnie wzwodu haha ;):) ...a na dodatek większość "mainstreamowych" recenzji pisze że MM to nudna i powtarzalność i bla bla bla....
Dziwić też powinien fakt że takich "nisicieli wirusa MM" jest coraz wiecej i wiecej....chyba jakaś globalna pandemia :)
Persecuted
Zgadzam się jeżeli chodzi o kwestię skali ocen. Co do Aliena, to jako fan Obcego no klimat porwał w całości. Ale chodzi o to, że Aliena wymieniłem jako grę, która w recenzjach jest średniakiem. A dla mnie to była cicha gra roku 2014. Dlatego nawiązując mówię, że każdy niech zagra choćby 2 h w daną grę i już ma prawo wystawić powiedzmy 5/10 czy 9/10.
Markill
Nie możesz mówić, że nie masz gustu. Każdy nawet w najmniejszym stopniu posiada swój gust. Ja Fur Road 2 razy widziałem w kinie. A teraz na bluray już ze 3. Z wymienionych przez ciebie tytułów to również uważam Fallout czy Skyrim za słabe gry i dziwię się ich popularności. No ale takie są gusta, jednemu spodoba się CoD a drugiemu Battlefield. Ja teraz ogrywam MGS 5 i jestem zachwycony poziomem dopracowania gry, lecz fanem serii nie jestem. Ba przed 5 jedynie grałem w Ground Zeroes (no ale to wina wyboru między konsolą a dobrym PC). Jak już mówiłem, po ograniu MGS Mad Max dostanie swoją szansę ode mnie.
Persecuted
Może w twoim przypadku lepiej było by gdybyś postąpił z MM tak jak ja z FC4....pograłem 3-4 godzinki.....potem jeszcze 2 lekko się już przymuszając ...wyciągnąłem z gry takie wnioski jak ty w przypadku MM....i na dysku zrobiło się kilkanaście GB lżej :)
Chyba nie ma się co męczyć z grą, która w większym stopniu cię zawodzi niż spełnia twoje oczekiwania.
Persecuted [76]
Czemu nie ma tutaj (...)
Bo Avalanche Studios to są twórcy, którzy rzucają tylko pomysł na zasadzie "Zróbmy!", po czym tym, JAK to zrobić za bardzo się nie zastanawiają. O realizacji nie wspominając.
Avalanche Studios tworzy bardzo atrakcyjne wizualnie światy, ale cała reszta w ich grach ssie. Niestety.
Korzystnie dla graczy by było, gdyby ich utalentowani graficy i level designerzy trafili pod skrzydła jakichś lepszych producentów, którzy akurat w tym aspekcie kuleją (np. EA BioWare), bo marnowaniu potencjału tkwiącego w wykreowanych przez nich lokacjach mówię stanowcze nie!
@Markill
Za wcześnie, bym myślał o porzuceniu Maxa. Na razie jeszcze granie sprawia mi przyjemność (umiarkowaną, ale jednak) ;].
@Irek22
Nie wiem jak u nich wygląda proces twórczy, ale fakt faktem, że poza światem gry nie potrafią zrobić niczego tak jak należy...
Graficy, artyści, level designerzy i programiści z Avalanche powinni połączyć siły z projektantami mechaniki rozgrywki z Obsydianu, projektantami zadań i autorami dialogów z CDP RED, oraz projektantami otwartego świata z Rockstara i Rocksteady i wspólnymi siłami stworzyć Fallouta idealnego ;].
Nie rozumiem tej recenzji. Gra jest dużo lepsza niż Cień Mordoru. Bądźcie w końcu konsekwentni!
Witam, to bardziej mieszanka Dieselpunka i postapo niż steampunka i postapo. Gra jest nudna ale klimatyczna, kocham to uniwersum i dla samego niemego protagonisty ogrywam. Pozdrawiam
Mam już 26h przegranych w ten tytuł i jak dla mnie 8.5 . Ja podchodzę obie do niej na max 2h na raz ( czyszczę cały jeden element mapy w tym czasie ) I gra mi się przyjemnie. Assasiny przestały mnie bawić z AC III. Mordor i Max to dla mnie dwa dobre tytuły. I czym dalej gram tym bardziej mi się podoba. Gra ma klimat mad maxa jak dla mnie.
Jak w Arkham Knight robi się cały czas to samo
W Batmanie nie robi się cały czas tego samego. To bardzo zróżnicowana gra
A ja i tak obadam, bo może być ciekawie. na tytuł miesiąca nie liczę, ale na porcję dobrej zabawy ;) Natomiast pomimo, że na ten moment MGS rządzi to jestem niemal pewien, że miesiąc i tka należy do SOMY i w końcu chyba musicie zacząć się z tym godzić ;)
Hydro2 [87]
jestem niemal pewien, że miesiąc i tka należy do SOMY i w końcu chyba musicie zacząć się z tym godzić
Jak dla mnie ten miesiąc na razie należy ex aequo do Icewind Dale i Commandos 2.
Jak czytam minusy to wypisz-wymaluj Dragon Age Inkwizycja! A kto pamięta ile dostało?
W ogole co sie niektorzy dojebali do Mordoru? Ta gra mimo swoich wad to cala liga wyzej niz ten marny Mad Max.
@Perescuted weż proszę przestań nikt nie jest lepszy od robienia otwartego świata niż bethesda a ty chcesz żeby otwarty świat dla fallouta robił rockstar ? o nie nie Boże chroń :P Co do reszty mogę się zgodzić .
Co do tej gry co tu mogę napisać po jakimś czasie jest tak nudno jak w inkwizycji :) Do tego sporo rzeczy ma gorzej zrobione piszę to już po przejściu tej gry .
Co do Cień Mordoru to jedna z najlepszych gier akcji sporo fanów władcy pierscieni go uwielbia , a znam niejednego ,jak im pokazałem tą grę , do tego spora część USA go zna i uwielbia :) Żeby każda gra miała tak dobrą oprawę wizualną/grafikę jak cień mordoru to będzie coś bo dla mnie nadal jest ona wyżej od wiedzmina .
dragon-age inkwizycja to przykład jak można zdupić gre ala skyrim z otwartym światem, ale z drugiej strony wydano tyle na promocje i reklamę , że wielu ludzi po porstu uwierzyło w to, ze to hit a to naprawdę słaba i nudna gra dla młodszych widzów -pisze o inkwizycji bo mad maxa jeszcze nie znam
Zgadzam się FanBoyFrytek co do Cień Mordoru ! A Mad Max im dłużej się gra, tym bardziej nudzi niestety,a to w dużej mierze wina kiepskiej fabuły.
Choć Cień Mordoru nie był też bez wad, to jednak mega lepszy ! Mogli by zrobić WP tej długości co np. Wiedźmin 3, i by wątek fabularny był mega ciekawy i wciągający by nie przynudzał jak w Wiedźmin 3 często niestety ;( Pozdrawiam ;)
![xKoweKx [stalker.pl]](https://cdn.gracza.pl//galeria/forum/avatary/683366_16.jpg)
@Brisingr5 , gra okazała się tak niesamowicie nudna, że dałeś jej 7/10? :D
Może ja się nie znam ale panie Maiman... czy pan grał w tą grę przez 3 godziny? Po zdobyciu kilku baz nie trzeba łakomić się na każdą chłodnicę czy pogiętą blachę karoserii, w celu zdobycia złomu. On napływa do nas regularnie z wyswobodzonych baz. Może ja się nie znam... ale, jak się nie wie, że można ukraść "złombulans" i wrócić nim do twierdzy w celu zgranięcia ok 300-1000 szt złomu to pisanie recenzji nie ma sensu.
Szukam też mojego poprzedniego komentarza ale go nie dostrzegam niestety...został perfidnie usunięty.
Widzę tutaj duże nawiązania do Cienia mordoru. Też dużo aktywności, też sporo rzeczy do robienia, ale wszystko robi się nudne i powtarzalne.
Jak dla mnie gra super! Nie wiem jak można pisać, że ta gra nie ma klimatu, klimat jest świetny, przyznam szczerze, że filmu nie oglądałem, ale właśnie czegoś takiego bym się spodziewał. Mapa jest ogromna, owszem gra bywa monotonna, ale to dopiero po jakichś 10 godzinach grania non-stop, wtedy wystarczy sobie zrobić przerwę i na drugi dzień znów nic tylko: ZŁOM, ZŁOM, WIĘCEJ ZŁOMU!!!!! :) Pozdro! Gra: 9,5/10
Mnie osobiscie ten groteskowy karzel na pace psul rozgrywke,przeciez Max to samotnik.
Ponadto schematycznosc,ale niektore misje np szukanie zasypanego kosciola na wydmach robia wrazenie...
Grę skończyłem po ponad 40h - wykonałem wszystkie misje poboczne, rozwinąłem Maxa na maxa :) a w wozie zostały mi tylko silniki V8 do rozbudowy. Generalnie grało się umiarkowanie przyjemnie, lecz w krótkich seriach, ponieważ przy dłuższych posiedzeniach gra bardzo nuży swą powtarzalnością - najgorsze są walki wręcz. Wozem jeździ się dość topornie, przez co miałem spory problem przy misji niezniszczalny wróg. Grę polecam głównie fanatykom sczyszczania mapy.
zniechęciłem się do gry przez niskie oceny... ale widze gracze chwalą te gre.... jutro lub dziś zagram i sam ocenie czy faktycznie warta zachodu
Chętnie bym w to zagrał na PS4 ale cena to jakieś nieporozumienie - 289 zł za grę która ma ponad 2 lata?!
