Cześć,
robię sobie ogólny rekonesans pod kątem kupna własnego mieszkania. Czy jest ktoś kto w ostatnim czasie wykańczał mieszkanie w stanie deweloperskim? Z jakimi kosztami trzeba się liczyć chcąc wykończyć mieszkanie 75m^2 w przyzwoitym standardzie?
Przykładowo: http://planet-bud.pl/pdf/a64.pdf
Z góry dzięki za odpowiedzi :)
Pozdrawiam
Zależy co kto uważa za przyzwoity standard:) Wg mnie, min. 1000 zł z metra trzeba liczyć.
Z jakimi kosztami trzeba się liczyć chcąc wykończyć mieszkanie 75m^2 w przyzwoitym standardzie?
Naprawdę ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie z tego względu, że każdy może mieć ,,inny'' standard.
3 miesiące temu wykończyłem mieszkanie. Zostały mi jakieś pomniejsze pierdółki typu dywanik, kwiatki, dodatki itp.
I możesz mi wierzyć na słowo, że ile byś nie miał tak w wykończenie mieszkania można wszystko wpakować. Zależy kto jakimi środkami dysponuje i jakie są jego ,,standardy''.
Sam teraz wykańczam mieszkanie, wiele zależy co chcesz mieć na start. Podam Ci kilka kwot, które są u mnie przy mieszkaniu 55m
Kuchnia na wymiar z sprzętem AGD około 16k
Szafa na wymiar do przedpokoju 1,2k
Fachowiec (płytki, panele, szpachla oraz farba na ściany, zmiana lokalizacji gniazdek oraz rur w łazience, położenie płytek na balkonie, postawienie ścianki w salonie) około 7-9k (liczy od metra i gniazdka, nie mam ceny finalnej). Wziąłem go z wsi z stron rodzinnych, bo jest tańszy od tych na miejscu.
Łazienka wyszła mi około 5k (ale kupiłem po dobrej cenie rzeczy [znajomy jest szefem salonu z płytkami])
Reszta rzeczy w trakcie, mogę dopisać potem :)
I czy będziesz robił sam (z pomocą jakiegoś fachmana czy teścia/szwagra/wujka) czy zlecisz ekipie - bo tu już masz stawki za robociznę zależne od tego gdzie robisz.
[2][3] Co do standardu to nie wiem :) Zdaje sobie sprawę, że napisałem bardzo ogólnie ale na razie jestem na etapie przymiarek/obliczeń ile z grubsza musze włożyć.
[4] Dzięki, daje to ogólny pogląd :)
[5] Będę zlecał, mam dobrego znajomego, który robiłby mi łazienkę/kuchnie, za resztą będę się rozglądał na rynku.
W punkt trafil Texas84. Urzadzanie mieszkania (kazdej wielkosci) to potencjalna studnia bez dna.
Rozpietosc cenowa produktow jest olbrzymia - plytki mozna kupic od 20, 30 zlotych za metr^2 do 600+ i tak jest praktycznie na kazdym elemencie wyposazenia. To samo z samym projektem. Mozna polozyc panele, plytki, pomalowac sciany i mieszkac. Jak jednak zaczniesz przerabiac sciany, podwieszac sufity itd. to robocizna pojdzie z 9k do 30. Wiec nie pytaj ile trzeba wydac tylko ile mozesz.
Swoja droga polecam architekta wnetrz. Jak ktos nie jest uzdolniony pod tym wzgledem taka usluga oszczedza mnostwo czasu, stresu i potencjalnych wpadek projektowych.
[7] A jakie są orientacyjne koszty projektu architekta wnętrz? :) (zdaje sobie sprawę, że tu znowu - zależy od miliona czynników, ale z grubsza...)
Ja placilem 3k za sam projekt szczegolowy - z wizualizacjami lazienki, kuchni, pokoi, przedpokoju, z wymiarami szafek do kuchni, sufitow, ilosci plytek do kupienia itd. Jak bedziesz chcial, zeby architekt lazil z toba po sklepach a potem nadzorowal robotnikow to pomnoz razy 2 albo i wiecej.
Loczek --> Ja płaciłem 80zł netto od metra, podobno to jest taka średnia warszawska cena.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że w Warszawie średnio trzeba liczyć za wykończenie mieszkania 1000-1200 za metr bez sprzętów i mi prawie tyle wyszło dwa lata temu. Zależy jakie ekstrawagancje sobie wymyślisz i co za ekipa Ci robi.
4 tys za metr? Białołęka, Wawer czy Mysiadło?
loczek z pyrlandii jest o ile pamietam, predzej by pewnie siostre sprzedal niz sie do wawy przeprowadzil
Loczek, znajoma rok temu wprowadzała się do szeregowca ok. 70m2 i zmieściła się w 30tys. wraz z kuchnią (ale nie wiem czy w tej kwocie też zawierało się wyposażenie kuchni). Z tym, że płytki, panele, malowanie itd. robił jej mąż, a nie ekipa remontowa.
Jakbyś jednak szukał ekipy budowlano-remontowej to dawaj znaka ;) no chyba, że opuściłeś rejony okołopoznańskie ;)
Co do architekta wnętrz, projekt koncepcyjny (propozycje ukladu w 2-3 wariantach, rysuki techniczne + wizualizacja pomieszczen) ok 80zl/m2, projekt kompleksowy czyli to co wcześniej + lista użytych materiałów i kosztorys - ok. 140zl/m2, projekt kompleksowy z nadzorem autorskim - ok. 180zl/m2
w przyzwoitym standardzie mozna liczyc 1/3 wartosci mieszkania (1000-1500zl/m2)
jak nie miales stycznosci z taka robota wczesniej wez jakiegos projektanta, ktory doradzi, zrobi wizualizacje rozpisze caly kosztorys (ok 100zł/m2)
takiemu gosciowi powiesz w jakim budzecie chcesz sie zmiescic, powinien wtedy dopasowac sie z projektem,
robotnikow biez sprawdzonych, z polecenia
najwiecej wydac/zaoszczedzic mozna na: lazienka, kuchnia, podloga
wlasnie jestem na etapie wykonczenia chawiry, kupa nerwow, do tego finansowo studnia bez dna
[16] Swarzędz pod Poznaniem :) (http://planet-bud.pl/ )
[17] Nie jestem stereotypowym pyrlandczykiem. Rozważałem swojego czasu przeprowadzke do Warszawy ;)
[18] Dzięki Basiu, będę się odzywał jakby co.
[19] Na projektanta/architekta wnętrz już mnie namówiliście i w sumie bardzo mi sie spodobał ten pomysł, bo nie mam zmysłu estetycznego, żeby to samemu ogarnąć. Co do samego wykonania - nie wykluczam, że część prac będę robił sam (typu np kładzenia paneli, malowania). Glazurnika też mam sprawdzonego.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Mam już ogólny pogląd na to czego mogę się spodziewać :)
Tego się nie da jednoznacznie określić. Jednemu wystarczy na początek pomalowana wylewka przykryta dywanem, drugi musi mieć jesionowy parkiet za 300 od metra.
Wszystko zależy od tego czy chcesz, jak to ostatnio modne, wejść do mieszkania, w którym wszystko jest już gotowe (najlepiej wziąć na samo wykończenie 300 tys. kredytu). Czy jak podpowiada rozsądek robić wszystko własnym tempem. Zrobić najważniejsze rzeczy, łazienkę, kuchnię, sypialnię, a z resztą się bawić jak pozwolą fundusze. Sam robię to w ten drugi sposób, już ponad półtora roku. Jednak bez ani złotówki kredytu powoli kończę około 80 m mieszkanie. Nie podliczałem jeszcze wszystkiego, ale raczej przekroczyłem 100 tys jakiś czas temu. Z tym, że nie miałem nic, gołe ściany, brak sufitów, ogrzewania, rozprowadzonej wody, nic. I wszystko robię sam.
Nie przypuszczałam, że wykończenie mieszkania może być aż tak kosztowne, a wykończenie małego domu tak ok. 90 m2? [ [link] ] Myślę na początek o najpotrzebniejszych pomieszczeniach, łazienka, kuchnia i sypialnia....
Ja wydałem 25 tys. razem ze sprzętami, z tym, że robocizne robiłem z ojcem.
Ja wydałem na wykończenie ponad 40k. Wszystko zależy od tego co się chce i najlepiej zgłosić się do firmy, która robi wykończenia z konkretami. Bardzo fajną opcją są firmy, które pomagają od razu znaleźć odpowiedni kredyt etc. U mnie właśnie taka firma robiła (Complete Home) i wyszedłem na tym dobrze, bo dobrze wycenili i od razu znaleźli mi dogodny kredyt. Nie jest to częsta opcja, ale warto takiej firmy moim zdaniem szukać.
Mnie koszty wykończenia takiego mieszkania jak w linku [link] przy około 50 metrach kwadratowych wyniósł około 70 tyś w tym 57 materiały i 12 tyś ekipa remontowa
pozdro
Koszt wykonczenia mieszkania to zazwyczaj 1700-2300zł/m2. 2000zł/m2 to idealny budżet, aby urzadzic mieszkanie w jfajnym standardzie. Więcej szczegółów o kosztach znalazłam tutaj + info jak można zaoszczędzić: [link]
Skoro już jakieś śmieszne łośki podbiły temat, to może podziel się Loczek przemyśleniami "po" :D
Chętnie się podzielę jak będzie po ;)
Trochę się zmieniło, rodzina urosła, zmieniły się wymagania. Obecnie czekamy aż deweloper nam wybuduje chałupę (bliźniak 137m + garaż). Teoretycznie ma być gotowa na koniec roku. Ale mamy z nim straszne przejścia, bez przerwy poślizgi itp, więc nie jestem pewien terminu.
Na wykończenie planujemy wydać 100 tys. Mamy już projekt, czekamy na ostateczny kosztorys materiałów, mebli itp. Wtedy będziemy wiedzieli czy to realne.
Loczek - co za deweloper? Ja też mam niby planowe zakończenie budowy mieszkania na koniec tego roku, ale zważając, że pierwszy etap miał być oddany w marcu 2017, a do dzisiaj jeszcze nie zakończyli budowy to mam obawy czy drugi etap pójdzie zgodnie z planem :( (niby inny wykonawca, ale cholera ich tam wie)
nutka: http://izidom.pl/
Daliśmy się podkusić na lepszą niż u konkurencji ofertę, ale chyba nie warto. Teraz się okazało, że zrobił dach inny (tańszy) niż w projekcie i zastanawiamy się co z tym robić (z tego co udało się ustalić będzie spełniał swoją funkcję równie dobrze, ale przyoszczędził na nas :P)
Większość rzeczy robiłem sam to za co zapłaciłem położenie kafelków i wstawienie drzwi.Reszte zrobiłem sam.Kuchnia na zamówienie same szafki 8 tys + 6 tys sprzęt kuchnia błyszcząca blaty drewniane sprzęt AGD ze szkła Amica czyli kuchnia jakieś 14 tys szafa przedpokój 2.5 tys.Sypialnia córki ma 6 miesiecy około 4 tys sypialnia moja około 4 tys salon około 10 tys ale kupiłem tv za 6 tys.oswietlenie 1.5zl podłogi panele 3 tys taras 2 tys
Łącznie około 32 tys mieszkanie 52m2
Edit
Dolicz farby malowałem bekersem gładzie itp.Panele kładłem 1 raz w życiu to samo malowanie i gładzie.Wyszlo ładnie wszyscy goście mówią że mamy piękne mieszkanie ;)
A łazienka? 32tys. na 52m2 jest bardzo dobrym wynikiem, ja będę na początku roku wykańczać 49m2 i póki co z moich kalkulacji wychodzi ponad 40tys. (a i t a nie mam jeszcze uwzględnionych dwóch szaf na wymiar i zabudowy w łazience.
Nutka łazienka masz rację
1200 zl położenie kafelków.Kafelki kleje farby 800 zl.
Szafki cichy domykanie błyszczące szare 2000 zł.
Pralka 1200 zł wanna 1100zl narożna duża.
Zlew 500zl 2x bateria 500 zł.
Wychodzi około 7000 zł za łazienkę miałem tylko fachowca do kafelków resztę robiłem sam.Łazienka 5m2
Nutkaaa - cholera ja jakiś niegospodarny jestem. Mi za same wykończenie mieszkania ekipa remontowa policzyła 22 tys. zł. Samemu nie zrobię bo ani nie mam czasu ani umiejętności.
Uparłem się, że nie będzie paneli więc dojdzie kolejne 10. A jeszcze meble, sprzęty AGD, płytki do łazienki i oświetlenie -_-
Myślę, że w tej branży "obsuwa" to naturalna rzecz... chociaż kilka etapów budowy przeszliśmy praktycznie co do dnia, to niektóre tematy przeciągały się miesiącami... ja np. też mam problemy z terminowością, ale nie tak duże i jakoś tak bardziej czuję skruchę, tymczasem podejście ekip trochę mnie z tego wyleczyło.. bo w żywe oczy powiedzą tylko "tak to jest na budowie", albo nawet nic nie powiedzą..
Ja właśnie przystępuję do wykończenia (się) :)
Nie wiem, czy to ekipy prywatne, czy developerskie, ale jesli te pierwsze, to terminy i koszty dla bezpieczenstwa proponuje pomnozyc tak x1.5 :P
Gdzie mozna ulozyc plytki do lazienki za 2k? U mnie za malutka lazienke najtaniej 4,5k
Większość cen tutaj jest podanych to chyba w jakimś pcimiu dolnym albo przy założeniu, że wszystko robi się samemu korzystając najtańszych materiałów. Mnie wykończenie mieszkania 50m2 kosztowało jakieś 70-80 tysięcy a wcale mam żadnych marmurów czy nawet deski barlineckiej na podłodze.
Właśnie tak mi się wydaje, że te stawki to jak Pan Kaziu robi wszystko w przerwie między piwkami. Ja tam wolę mieć porządnie zrobione z fakturą i ubezpieczeniem a nie, że po pół roku płytki odpadną, pion będę miał jedynie kanalizacyjny, najtańszym materiałem i jeszcze sąsiadów zaleje bo się okaże, że Pan Kaziu resztki gipsu wrzucał do kibla (true story)
Tez odnosze takie wrazenie....ja za sama kuchnie ze sprzetem dalem ponad 17 000, same meterialy na remont ,czyli gladzie, grunty , plyty kg etc mnie kosztowaly prawie 4000 ....drzwi z oscieznicami regulowanymi to 4000, panele z podkladem ponad 4000 , lacznie za 64 m wyszlo mi chyba z 70 000 ....choc niby remont to zawsze wiecej wychodzi niz stan deweloperski bo ja musialem gladzic wszystkie sciany i sufity, oprocz przedpokoju lazienki i kibla bo tam mam podwieszony
Loczek: jak Ci zamienili na materiał równoważny to nic nie poradzisz na to. Generalnie deweloperzy mocno idą po kosztach na każdym możliwym etapie i to nie tylko w budownictwie mieszkaniowym..
Ja po panelach w aktualnym mieszkaniu, które wyglądają po 7 latach użytkowania jak psu z gardła wyjęte, na pewno będę robić deskę barlinecką (chociaż wpływ na taką decyzję znacząco ma fakt, że koniecznie chcę mieć podłogę w jodełkę ;)).
Co do kosztorysu, to chcę sobie do końca miesiąca go skończyć, czekam jeszcze na wycenę prac budowlanych (a, że tata ma firmę budowlaną, to jednak koszty robocizny będą korzystne ;-)).
Może ktoś się orientuje ile może kosztować zrobienie dwóch szaf (230x260cm i 250x260cm) coś w tego typu klimacie http://cdn20.urzadzamy.smcloud.net/t/user_photos/t/120327/w-trzech-kolorach-022-p-177668-filipiuk_3185234.jpg - w sensie nie komandor, tylko na zawiasach, ale z prostą formą, trochę więcej poziomych podziałów i wg indywidualnego projektu? ;)
Co do szaf. Będę brał zaufanego gostka, i w tamtym roku jak rozmawialiśmy to mówił że trzeba liczyć 1000zł/m.
Nutka: zmienili konstrukcje dachu - zrezygnowali z pełnego deskowania + papy na rzecz membrany. Wg Internetowych kalkulatorów na naszej połówcę zaoszczędzili w ten sposób 5000. Konsultowałem temat z prawnikiem i twierdził, że jest to podstawa do żądania obniżenia ceny (lub, co praktycznie nierealne, realizacji zgodnie z projektem, tj. rozebraniem tego co zrobili i położenia na nowo).
10 000 x ilość pomieszczeń i powinno być ok. Za pół roku będę wykańczał mieszkanie i tak właśnie liczę.
Świetny sposób liczenia, zwłaszcza, że jedno mieszkanie ma salon 25m a inne 70m. Już lepiej przyjąć te 1000 zł na metr jako absolutne minimum które i tak się przekroczy, moim zdaniem 1500-2000 zł jest w miarę realne.
Nazgrel: z drugiej strony wraz z metrażem mieszkania ceny za metr maleją. Kuchnia z reguły jest jedna, duża łazienka też, a to pochłania większość kosztów. Salon 60 metrów z reguły nie będzie 2x droższy niż 30 :)
Oczywiście, wzór 10 000 x ilość pomieszczeń jest moim zdaniem strasznie nietrafiony ;)
Ja w 46m wlożylem 15tys + przez kilka miesiecy cos tam z wyplaty dodatkowo. Wiekszość rzeczy wlasnorecznie i naturalnie bez wydziwiania i nie patrząc nawet na materialy z górnej półki. Te 15tys to można w samą kuchnie de facto wpakować :D
To jest jakaś abstrakcja, nie wierzę, że można wykończyć mieszkanie nawet w podstawowym stopniu za 15 tysięcy.
Wiecej nie mialem. Mieszkamy 1.5 roku i przez ten czas oczywiscie dokladalismy ciegle cos. Ale jak sie wprowadzilem to bylo pomalowane, lazienka na gotowo i panele polozone. Nic wiecej nie mialem :D
Kuchnie z racji ze pracuje w branzy zrobiłem sam, kolega zamontowal za free. A np zmywarke mam dopiero od miesiaca.
Spalismy 2 tyg na materacu zanim przyjechalo lozku.
Max 20.
Dlaczego wzór ilość pomieszczeń x 10 000zł ma być nie trafiony? jak wybudujesz dom 300m^2 będziesz wyposażał za 300 000 ? a 500m^2 za pół miliona ?
A co ma metraż do pomieszczeń? Na 300 m2 możesz mieć 5 pomieszczeń albo 10 pomieszczeń czyli czysto teoretycznie 2x więcej drzwi. W miarę porządny zestaw drzwi + ościeżnice + klamki kosztuje ok. 2000 zł, więc w tym śmiesznym przykładzie już na dzień dobry dochodzi Ci 10 tys zł więcej za same drzwi...Oczywiście to bzdurny przykład ale mam nadzieję, że rozumiesz już o o co chodzi.
I generalnie to jest dokładnie tak jak napisałeś - 300m^2 będę wykańczał (a nie wyposażał) za minimum 300 tys. a 500 za pól miliona. Przecież nie rozciągniesz magicznie płytek czy podłóg? Im większy metraż, tym większy koszt materiałów, materiałów brudnych i robocizny, to chyba logiczne.
Ja właśnie kończę wykańczać swoje nowe mieszkanie i na tej bazie, oraz na bazie wykańczań moich znajomych uważam, że nie ma czegoś takiego jak stała kwota za m2 czy też pomieszczenie które sprawdzi się u każdego. Mam znajomych którzy wykończyli mieszkanie za niespełna 500 zł za m2 (m.in. kafelki w łazience tylko do połowy ściany, zero gładzenia ścian i meble kuchenne z Bodzia), mam też takich którzy przekroczyli 2000 zł (m.in. wszędzie ogrzewanie podłogowe, kuchnia w zabudowie z masą rozwiązań z Peki, a przedpokoju i salonie kamień na podłodze zamiast paneli czy zwykłych płytek). Nie prawdą jest też, że pokoje wykańcza się taniej niż przykładowo łazienkę. Niby kładzenia płytek w salonie nie ma, ale gładzenie ścian spokojnie potrafi przebić koszt zakupu wraz z położeniem płytek. Podobnie z kuchnią. Niby kuchnie w zabudowie są strasznie drogie, ale jak ktoś robi kuchnie za 10 tyś. zł to nie ładuje do pokoi najtańszych mebli i łóżek. Ja u siebie policzyłem, że niezależnie od pomieszczenia koszt wykończenia 1m2 wyniósł mnie podobnie.
Taki update z mojej strony - przyszło do ostatecznych wyliczeń i z planowanych 100 tys. zrobiło się ~170 :)
Najbardziej nie zdawaliśmy sobie sprawy z ceny mebli na wymiar (wiadomo - za kuchnie trzeba zapłacić, ale cała reszta nas zaskoczyła). Chyba ogólnie teraz ceny trochę szaleją bo porównując online'owe kalkulatory do wycen od np. stolarzy, wychodzi sporo drożej (przykładowo - schody na beton, zakładaliśmy że będą kosztować ~8 tys. Kosztują ~14).
Kuchnia to jest totalnie odrebna sprawa. Ilosc elementow i przekroj cenowy jest duzy. Musisz skonsultowac sie z kilkoma wykonawcami i sam zdecydowac co chcesz miec i na co Ci stac.
Podbijam.
Loczek te 170K to już ostatecznie czy remont nadal trwa? I mówimy to u całym domu 137m2 czy niektóre pomieszczenia sobie odłożyliście na później?
Ja mam "na początek" 150K budżetu na wykończenie 80m2 (dom 160m2 w stanie deweloperskim). Drugie 80m2 przeznaczone na działalność gospodarczą więc pomieszczenia mocno budżetowe więc ich nie liczę nawet (podłoga, pomalowane ściany i oświetlenie).
Co do schodów - drewno "rodzime" czy egzotyczne? ile stopni, ze spocznikiem czy bez?
U nas też będą na beton, bodajże 15 stopni, bez spocznika, z początku zakładaliśmy 12K, ale dużo artykułów w sieci pisze o wydatku bliżej właśnie 8K jeśli są wykonane z drewna dębowego
W sumie sam jestem ciekaw. I jak u Nutki. Jak rzeczywiście się zmieścili w takich kosztach to jestem frajerem życia i bardziej by mi się opłacało ściągnąc i zakwaterować tutaj ekipę z Poznania :D
@nutkaa - od roazu mówię - nie bierz niczego olejowanego. Sam się pokuisłem 10 lat temu na podłogę z dębu olejowanego (deska barlinecka). Wygląda rewelacyjnie ale strasznie duzo zachodu przy jej konserwacji jest i to specjalistycznymi środkami (od mydła podłogowego w płynie do takich desek, po specjalistyczne oleje, którymi trzeba 1-2 w roku nasączać deski etc). Kosztowało to strasznie pieniądze, teraz wymaga sporo czasu... a w innych pokojach mam jesion lakierowany z Barlinka i jest pięknie i bezproblemowo.
10 lat temu zresztą koszt urządzenia mieszkania u mnie to 1000 zł za m2, mieszkanie 65 m, a poza tą podłogą to starałem się nie szaleć (ale i nie sępić).
Już tak nie demonizujcie tego olejowania.
Mam olejowane stopnie schodów, parapety i blaty kuchenne. Wygląd jest genialny, ma taką fajną delikatną miękkość. Fakt, że "eksploatacja" nastręcza trochę problemów, ale nie jest aż tak odstraszająca. Olej kupuję w IKEI, do mycia używamy wody bez detergentów, olejowanie raz w roku, z reguły staram się robić przed jakimś wyjazdem ze względu na specyficzny zapach. I tyle. OK ... z dużą podłogą to faktycznie może być trochę zachodu, ale do niewielkich elementów drewnianych polecam.
Ja również czekam na klucze do mieszkania. Z żoną zdecydowaliśmy się na skorzystanie z firmy, która oferuje pakiety wykończeniowe aby samemu nie musieć latać za każdym elementem. Mamy małe dziecko więc byłoby to utrudnione. Ogólnie pewnie wyjdzie 2000-2500 z metra (Warszawa) ale dla nas to już ma być mieszkanie na bardzo długo więc robimy porządnie.
Wtrącę się z pytaniem "garażowym".
Mój garaż (w domu jednorodzinnym) jest cały czas w stanie deweloperskim. Po trzech latach, betonowa posadzka wciąż wygląda dobrze, ale chyba czas ją w końcu czymś zabezpieczyć.
Zależy mi na rozwiązaniu:
- trwałym,
- w miarę łatwym w wykonaniu (może zrobiłbym to sam),
- i najlepiej w miarę przystępnym cenowo (tak do 20 zł. za m2).
Kolejność nieprzypadkowa.
Ktoś ma jakieś doświadczenia?
Podpinam się, garaż dwa lata stoi i jedyne co w nim jest to półeczki, które skręciłem sam, a posadzka by się kiedyś przydała.
nie widzieliście w garażu płytek ? najlepiej jak garaż ma odpływy wody wkładasz wpusty a potem wykańczasz płytkami i cokołem z płytek 1/2 wysokości to najtańsze budżetowe rozwiązanie z dostępnych, lepsze to posadzka betonowa przemysłowa, a najlepsze to posadzka kamienna, wybór to tylko cena. Betonowa typowa (czyli byle jaki beton niskiej klasy) to po paru latach wykruszenia i jej degradacja. Materiał wybierasz odpowiedni do klasy ścieralności oraz wytrzymałości / w 2019 roku masz do wyboru dziesiątki wariantów.
Alex - odpływ jest od początku poprowadzony. Moje pytanie stąd, że jeżdżę raczej ciężkimi autami i nie zanosi się, bym zmieniał kiedyś na lżejsze, więc nie wiem, jak jest z wytrzymałością płytek. Domyślam się, ze nie są to byle ceramiczne papierdółki z castoramy, ale mimo wszystko auto 800 kilo a auto 1500 kilo to jest spora różnica.
tak musisz kupić o podwyższonej wytrzymałości na ścieranie i wytrzymałości na zginanie, jednak spokojnie takie płytki są dostępne od lat i to jest standard i są w budżetowych cenach, w końcu obecnie od chyba 10 lat trwa moda na przynajmniej jednego suva w rodzinie. Prędzej ci próg przy bramie wjazdowej do garażu po 10 latach skoroduje i będzie do wymiany (woda od wjazdu samochodem, śnieg nawożony zimą) niż pękną ci płytki.
Mam w takim samym stanie garaż, tylko świeży, ale już mi się zdarzyło, że woda stała i jakoś tak krzywo się na dłuższą metę na to zapatruję, więc też poczytam i popatrzę.
Mnie wykończenie 56 m^2 kosztowało 85 tysięcy w Warszawie, ale to dlatego, że brat żony wykańczał. Tak to by było około 100 k. Kuchnia, szafa wnękowa i mała szafa w przedpokoju na wymiar. Reszta Ikea. Podłogi średniej półki, farby etc. lepsze na rynku.
Koszt wykończenia w Warszawie do małych nie należy. Jeszcze ważne jest kogo się do tego weźmie i jaki standard. Według mnie jest to coś co robimy na lata, także lepiej nie oszczędzać na wszystkim. Już lepiej pomyśleć np. o jakimś finansowaniu. Teraz jest sporo firm, które nawet załatwiają przed wykonaniem prac wszystko za nas. Sam się zastanawiam nad taką opcją https://completehome.pl/finansowanie. Czyli ta sama firma zajęłaby się wszystkim od a do z.
Ja za 60m2 w deweloperskim stanie na ten moment 30k, zostało mi jeszcze kilka rzeczy za około 5k wiec lekko ponad założony budżet. Od siebie dam Ci rade, rób sam (z kolegami, rodziną) tyle ile się da, korzystaj z YT i się nie zniechęcaj, a zaoszczędzisz dużo pieniędzy :)
Mi jeszcze trochę zostało, ale jak skończę to mogę udostępnić excela z wyliczeniami ile za co wyszło. W dalszym ciagu nie mam pojecia jak udaje Wam się wykończyć mieszkanie za ~30 tys zł:)
Powiem Ci ze zależy co uważasz za "wykonczenie" Wiadomo ze ludzie czasem za wykończenie uważają zakup tv + kino domowe + konsola, bo tak sobie wyobrażają wykończone, własne nowe mieszkanie. Niektórzy mają dużo sprzętu, mebli praktycznie nowych, które tak jak ja na wynajmie zakupiłem na przestrzeni ostanio roku, jednocześnie mając na uwadze juz nowe mieszkanie i jakiś juz jego zarys w głowie.
sonn - obecnie przyjmuje się kryterium wykończeniowe umowne szacowane w :
0-1000PLN/m2 - budżetowe
1001-2000 PLN/m2 - niski standard
2001- 4000 PLN/m2 - średni standard
4001-6000 PLN/m2 - wysoki standard
6001+ PLN/m2 - b. wysoki standard.
wszystkie inne wyliczenia nie mają niczego wspólnego z ceną średnią i szacunkową
Czy mógłby pan wrzucić link do ustawy albo raportu GUS? Nigdzie nie mogę tego znaleźć. Czy są to stawki zaktualizowane na rok 2019?
proponuje zobaczyć jak wygląda dowolna ustawa, czy raport GUS a potem zadawać pytania bez sensu ;) tak mniej więcej szacuje się umownie standard wykończenia dla nieruchomości używając słów niski, średni, wysoki, b. wysoki standard dla wykończenia wnętrz (słowo mniej więcej, czy szacunkowe oznacza to że jest to szacunek nie wartość kosztorysowa odtworzeniowa). Jak ulegnie ci uszkodzenie nieruchomości (czego nie życzę, np. pożar) wtedy dostaniesz szacunkową wartość odtworzeniową z użytym słowem, a jak ci się słowo i pozycja kwotowa nie będzie podobać będziesz mógł zrobić kosztorys odtworzeniowy dokładny i dalej prowadzić spór np. z ubezpieczycielem.
Kosztuje dużo a zazwyczaj robimy taki standard na jaki nas stać.
Jedno jest pewne współczuję bo to najwiekszy oczyszczacz budżetu i powód do "pracuj ciężej i więcej" a więc trzeba walczyć z wszystkich sił o to żeby "nie trzeba było kupować i remontować nieruchomości". I systemowo też ceny są regulowane pod kaganiec na kupującego i pracę ponad wszysyko.
Chyba że mamy nadmiar gotówki i nie mamy co z nią zrobić można myśleć ale są lepsze sposoby na wydawanie.
Taki bardziej ekonomiczny i systemowy. Czyli podstawy przed podjęciem decyzji o nieruchomośći. Przed chwilą byłem w poście o tematyce - czy większość Polaków to idioci - który potwierdza że nie tylko Polaków a społeczeństw - więc tak podstaw ludzie nie wiedzą a pozniej zbędne kajdany sobie zakładają. Więc tak od tego trzeba zacząć.
ale o czym my tu...?
Przecież każdy wie, że remont domu/mieszkania to studnia bez dna i tak na dobrą sprawę inwestycja w nasze cztery kąty może trwać latami, bo "tu coś dokupimy", "tam coś zmienimy" itd.
Wątek nie jest poletkiem dla moralizatorów od siedmiu boleści, bo nikt tu nie pytał czy warto w to wchodzić, a prosił o konkretne odpowiedzi.
Nie wspomnę już o tym, że inwestycja w nieruchomość to jeden z lepszych sposobów na ulokowanie swoich oszczędności.
Wobec tego trochę 'współczuję' ludziom z 'wielkich miast',
no ale kto bogatemu zabroni ;)
W Dupach mniejszych wydaje się znacznie mniej.
Nie dziwię się, że znajomy, któremu wykonywałem zlecenie w Wawie, będzie stąd (~200km) ściągał ludzi do roboty na budowie....
to by się zgadzało. Po wstępnej rozmowie z pewną projektantką na pytanie czy ma "swoje" ekipy budowlane oznajmiła, że owszem z tym że jedna w zeszłym tygodniu pojechała na wykończeniówkę do Wawy. Ekipa z wlkp.