Hearthstone: Wielki Turniej – wybieramy najlepsze i najgorsze karty z nowego dodatku do karcianki Blizzarda
Mrglglglgl! To chyba powinno pokazać moje prezencje. Zresztą on i Varain będą pewnie bohaterami SPOREJ cześć Troldena.
Murloc Knight najlepszy, szczególnie na arenie. Varian za to jest dobry tylko w constructed, na arenie jest przeciętny.
Ale gdzie jest najgorsza karta z dodatku czyli demonfuse?
A jedność astralna nie jest taka zła, da się z nią przynajmniej coś zrobić nie to co z demonfuse.
https://www.youtube.com/results?search_query=hearthstone+astral+communion
Kiedyś grałem w Hearthstone dość dawno (wersja BETA) na dość krótko. Grałem jako Uzdrowiciela i użycie 3 karty z odpowiednie kombinacje może dać zabójczy efekt. Nie pamiętam dokładnie, ale potwór - berserker z atak 2 i zdrowia ponad 5 (chyba) w połączeniu z 2 karty zaklęcie - podwaja punkty życia i podnosi atak do poziomu życia. Wtedy staje się potężny potwór trudny do powstrzymanie, który sieje niezłe spustoszenie u przeciwnika. Utrata trochę życia jedynie podnosi jego ataku. W ten sposób nie raz wygrałem wielu potyczki. ;) Ale trzeba mieć trochę szczęścia, żeby do mojej ręki wpadnie te 3 pożądane karty.
Jedna karta może okazać się bezużyteczny, ale w połączeniu z innych kartach może dać zaskakujący efekt.
Hearthstone to naprawdę pasjonująca gra.
Może kiedyś wrócę do tej grze jeszcze raz. ;)
@Sir Xan to powadzenia życzę. Bowiem teraz bycie nowym graczem w Hearthstone jest równie przyjemne co oglądanie Batmana i Robina z lat 90. Czyli niby to i fajne ale dobre na pewno nie.
Nawet na poziomach 20-25 latają takie decki, że za Chiny z nimi nie wygrasz chyba że im karta KOMPLETNIE Nie pójdzie. Wiem coś o tym bo sam jestem takim graczem.
Bez przesady, na premierę dodatku wróciło mnóstwo nowych graczy, na niskich rangach da się bez problemu grać. Pod koniec miesiąca to raczej mała szansa, że trafi się na jakiś uber trudny deck nie do przejścia dla nowego gracza. Poza tym na arenkach bardzo szybko zdobywa się gold i karty.
O wiele bardziej wkurzające jest dodanie questów z 3 wygranymi jedną klasą.
Taaa to ciekawe czemu wczoraj na 4 gry w 1 trafił mi się człowiek z legendarkami z przygód, kolejny z jakąś wariacją Patron Warriora oraz ramp druid....... a jakoś nie widzę szans aby totalny świeżak ot po zainstalowaniu gry i zakupie przygód za kasę mógł pokonać powiedzmy Kel-Thuzada. Czyli sorry ale coś mi się nie chce w to wierzyć. No ale to nie wina gry jako tako tylko systemy dobierania przeciwników Blizza który bardziej niż nasze umiejętności czy decki patrzy tylko na rangę.
Many - manny to chyba kaszy ....
@ up - ale wiesz, że to karty z dwóch różnych klas postaci ....
Poliformia: Dzik dobra karta? Karta jest w ogóle nie grywalna bo nie komponuje się z żadnym obecnym deckiem dla maga. Dowódca garnizonu? Jako podstawowa karta za 2 2/3 ma okej statystyki, jednakże decki na inspire nie są grane, więc jego efekt jest tak naprawdę useless. Co prawda była próbowana w deckach na palku, ale i tak nie spisuje się. Sprzedawca przekąsek- what? Na palcach dwóch rąk można wyliczyć o wiele lepsze 4, a leczenie tego w ogóle nie odzwierciedla, bo mamy w 5 turze healbota, który jak trzeba się uleczyć daje te 8hp, a nie potrzebuje w 4 turze leczenia za 4, gdyż mamy lepsze 4 dla tempa rozgrywki. Cel, pal, Niby fajna karta, ale zbyt podatna na RNG więcej można dostać syfu, niż fajnych kart huntera.
Tak naprawdę brakuje kilku naprawdę świetnych kart, które wyszły a nie zostały wymienione. Twilight Guardian? Świetny smok, dla deckow opartych na smokach, wymrest Agent, świetna 2 2/4 jeżeli mamy smoka w ręce. Aspirantka dla druida, która daje nam dodatkowy kryształ many, jest strasznie uciążliwa dla przeciwnika, gdyż znowu do mety powrócił fast druid na yeti. Thunder Bluff Valiant Świetna karta dla shamana statystyki 3/6 i w końcu przeciwnik musi zacząć myśleć o tym, żeby uporać się z totemami, bo bardzo szybko przegra grę. Justicar truheart, też robi robotę, zwłaszcza na control warku albo mid palku, dla innych klas jest zbyt wolna i zbyt bezużyteczna. Teraz też furorę robi 6/6 dla paladyna, który wystawia wszystkie sekrety po jego zagraniu.
Jak widać autor tekstu, trochę się nie przygotował i wytypował karty, które są średnie, a nie naprawdę grywalne, które w jakiś sposób zmieniają metę.
@Nolifer - oczywiście wszystko jest subiektywnie, ale z ciekawości sprawdziłem, co mówią na ten temat ludzie o wiele bardziej obeznani z tematem niż ja. Wszystko wskazuje na to, że z Polimorfią, Dowódcą Garnizonu bądź Sprzedawcą, których kompletnie skreśliłeś, najwyraźniej zgadzają się chociażby także Reynad czy Trump, którym chyba podobnego nieprzygotowania nie zarzucisz, hm? ;)
Koniec końców, prawda wyjdzie na jaw dopiero za kilka miesięcy ;)
@Luc Wiesz, moja opinia też jest subiektywna, gdyż zaraz po tgt miałem zakupione 150 pakietów, miałem prawie wszystkie karty już z dodatku i miałem możliwość testowania tych kart. Owszem, zle określiłem te karty. Są oczywiście w porządku, ale zdecydowanie nie są to karty, które są top 10 dodatku i które zmieniają metę. Bo na przykład dzięki Thunder Bluff Valiantowi, shaman na totemach jest teraz doskonałą opcją i już w 2 turze, warrior musi zmarnować chociażby na 0/2 war axe'a, z obawy, że jak pozostaną te totemy na stole i do akcji właśnie wejdzie on, to gra jest od razu wygrana, bez jakiś massive removali. Na poliformie nie ma po prostu miejsca jako tako w decku, kiedy na tempo magu są grane sekrety i 2/4 firewakery. Dowówca garnizonu, o ile przeżyje musi mieć pełny potencjał wykorzystany w 6 turze, a w 6 turze nie ma czasu na chociażby 2 razy użycie pinga u maga, bo wtedy rzucamy sylvane, imperatora i inne fajne karty. No a sprzedawca, jak wspomniałem, heal healem, aczkolwiek na to mamy już 5 turę, a 4 w grze mamy zdecydowanie więcej.
Tak jak jeszcze raz wspomniałem. Karty nie są złe, ale nie są to na pewno meta-change cards w topce. :P