Ban to tylko początek. Najbardziej wymyślne sposoby na karanie oszustów
Ciekawie jak to wygląda na drodze sądowej... Bo jeśli faktycznie by to skutkowało to, droga wolna i karać botów. Jakby tak jeden bot z drugim dostał z 500€ kary to by mu się odechciało na zawsze ;)
zajebisty material Mistrzu ;) wiecej takich.
W H1Z1 jest masa, po prostu masa cheaterów. Akcja twórców tylko zachęciła do cheatowania, bo oszuści mieli świadomość, że w razie "wpadki" mogą przeprosić i konto wróci.
H1Z1 to obecnie największy skok na kasę jaki widziałem. Gra F2P od Sony, ale płatnym early accessem, paczkami z bronią za kasę, biletami na Battle Royale za kasę, premium, itd. itd. Skoro już podczas wczesnego dostępu widać taki skok na kasę to ja nie wiem jak będzie wyglądała ta gra po premierze F2P.
Jako kara przychodzi mi do głowy scena z filmu "Jay and Silent Bob Strikes Back", a raczej jego końcówka dotycząca internetowych napinaczy i patentu na ich ukaranie :) www.youtube.com/watch?v=vuBWbpTJRqk
25 lat więzienia? Dożywotny zakaz korzystania z internetu? :)
No ten materiał był o wiele ciekawszy od ostatnich jakie robiłeś.
:D Fajny pomysł na takich typów
http://www.grynieznane.pl/2015/06/bolesna-kara-dla-toksycznego-gracza-od.html
twórcy cheatów niech płacą kary i wyroki w zawieszeniu, a dla cheaterów specjalne oznaczenia by każdy wiedział np. charakterystyczne obraźliwe skiny postaci+ban i specjalne miejsca odosobnienia jak w everquest
Ten Lektor pracuje w Gry-Online? Pamiętam ten głos z pewnego programu o grach,który leciał w TV :) Bardzo lubię ten głos i mam nadzieję,że Pan pokaże się na żywo ;) Pozdrawiam
Dla mnie chore jest to, że w internecie normalnie wiszą sobie strony z downloadem hacków i to jeszcze dokładnie opisane krok po kroku jak zainstalować..
Dla cheatujących kara za jaja i na latarnie.
Wszystkie były dobra ale ostatni najlepszy.
Kazałbym oddać stosunek płciowy z kaktusem. A tak na poważnie to karny dożywotni serwer na którym grają z ,,samymi swoimi" To wisienka na torcie.
Jedyna słuszna kara dla cheaterów to permanentny ban na konto, wewnętrzny numer IP i jak się jeszcze da to nawet na numer karty sieciowej i identyfikator systemu. Ewentualnie zamiast bana odseparowanie cheatera od uczciwych graczy i skazanie go na grę z innymi cheaterami (jak to ma miejsce w Titanfall, czy wymienionym w tym materiale MMORPG). A strony gdzie sprzedaje się cheaty powinny być sądownie zamykane, a twórcy cheatów pozywani do sądu. Cheaty to rak który trawi sieciowe shootery. W Battlefield 4 przed wprowadzeniem systemu antycheaterskiego FairFight praktycznie nie dało się grać, bo na większości serwerów trafił się przynajmniej jeden cheater. Jak ten system zaczął działać to w ciągu każdej godziny leciało ze 30 banów, potem liczba banów stopniowo malała i teraz bany są już sporadyczne - ok. 5 banów w ciągu godziny (wiem to stąd, że w okienku czatu pojawia się informacja, że właśnie FairFight zbanował osobę o danym nicku). Ładnie można sobie policzyć ile mniej więcej grało oszustów w tej grze. Wynikało to min. z tego, że jak taki cheater dostał bana, to twórca cheatów u którego oszust opłacał abonament, kupował mu nową grę, więc taki cheater niczym nie ryzykował!
Sąd to jakieś nieporozumienie, chyba że gramy o prawdziwe pieniądze. Ban = niemal zerowa skuteczność. Z wymienionych najbardziej podobał mi się ostatni sposób.
Jednak moim zdaniem po wykryciu konta czitera najlepiej byłoby potraktować je jakimś upierdliwym botem, uszczuplającym gromadzone w grze dobra albo coś w tym stylu, połączone oczywiście z ostrzeżeniem że to jest kara za oszukiwanie.
dobra była ta ostatnia kara banicja na serwer oszustów
głównym zadaniem oszustów jest uprzykrzanie gry innym, tam to dopiero by mieli zabawy sami ze sobą.
Obejrzałem do połowy. Od tych dźwięków w tle, bo nie nazwę tego muzyką, rozbolała mnie głowa! Idźcie z takim gównem, najlepszy materiał można popsuć.
ja cheatuje w 60% gier xD
.,. w wowie non-stop ale na privie
szkoda że gordonsys.net już nima
ale na niektórych grach wiem że
hakowanie czasami to już masakra
Sąd to jakieś nieporozumienie, chyba że gramy o prawdziwe pieniądze.
Wiesz ile czasami kasy ludzie topią w takich grach?
Je*ane debile , z nudów już sami nie wiedzą czego chcą.....Multiplayer tylko i wyłącznie powinien być dla uczciwych graczy i c*uj !
Wiesz ile czasami kasy ludzie topią w takich grach?
Po prostu płacą za własną głupotę. Mogą winić tylko siebie.
@Lobotomia
Czemu nieporozumienie?
Oszuści nie dość, że łamią zakazy wynikające z umowy licencyjnej, to jeszcze zatruwają życie innym graczom (utrudniając lub wręcz uniemożliwiając im użytkowanie produktu za który zapłacili). Gry multi to nie zabawki, tylko usługi (kosztowne z resztą), a ich dostawcy mają OBOWIĄZEK zapewnić odbiorcom określoną jakość.
Innymi słowy, jest to zwykły biznes jak każdy inny. Tu nie ma miejsca na pierdzielenie się i głaskanie bezmyślnych baranów po główkach... Za głupotę się płaci.
PS. Uczciwi gracze mają WINIĆ SIEBIE(!?) za to, że zainwestowali swoje pieniądze w jakiś produkt? Czy Ty się dobrze czujesz? Jesteś pewnie jednym z tych, którzy uważają, że zgwałcona kobieta też może winić tylko siebie, bo przecież to ona sprowokowała...
Niestety cheaterów nie wytępi się bo dzieciaki nie potrafią przegrywać więc w akcie desperacji zachowują się jak cioty grając na aimbotach czy wallhackach. Czasami jeszcze taki sie wykłóca że jest najlepszy i wtedy nie wiem czy to jest bardziej śmieszne czy żałosne. Gram 11 lat w multiplayer w Call of Duty 1/UO i zawsze cziterzy to była udręka. Banowanie trochę pomagało ale zaraz przychodził następny. Jest też druga strona medalu jeśli chodzi o bany czy wyrzucanie z serwera. Czasami nawet uczciwy gracz może dostać bana lub kicka za to że w danym momencie jest "na fali" i dobrze mu idzie. Sam miałem takie sytuacje. Co prawda bana nie zarobiłem ale kilka razy dostałem kicka w sytuacji gdy byłem w mega formie i któryś raz z rzędu miałem najlepszy wynik. Kilka razy zostałem też wyzwany od cheaterów mimo że grałem uczciwie. Jak widać z dzieciakami, które nie potrafią przegrywać nie da się dyskutować bo zaraz wyzywają od noobów i cheaterów.
@Persecuted
1.
Gry multi to w dużym uproszczeniu właśnie zabawki. Nie wszystkie są płatne. A nawet jeśli są płatne, to jest to właśnie usługa służąca rozrywce. Jedni płacą za wstęp na koncert, do kina, inni wolą grać na komputerze. I tak jak w kinie może się trafić na fotelu obok idiota który zepsuje ci całą przyjemność z oglądania filmu , tak w rozgrywkach sieciowych trafiają się oszuści którzy psują zabawę. Z kina jakoś nikt nie leci do sądu :)
2.
Kiedy napisałem że gracze płacą za własną głupotę, miałem na myśli głupotę polegającą na wydawaniu realnych pieniędzy na dobra wirtualne. Tak, gracze którzy pakują pieniądze w gry mogą za to winić tylko siebie. Oczywiście że dostawcy i twórcy gier reklamują i kuszą jakimi to przewagami będzie dysponował gracz jeśli zapłaci więcej. Ale tylko kuszą, nie zmuszają.
I proszę uprzejmie nie imputować mi opinii o gwałconych kobietach, ponieważ nie wypowiadałem się tutaj na ten temat. Dyskusja dotyczy oszustw w grach jakbyś nie zauważył.
@Lobotomia
1. Jest różnica między zmarnowaniem 30 zł (cena biletu) i / lub 2-3 godzin życia (tyle średnio trwa film w kinie), a wydaniem kilkuset złotych i poświęceniem na grę nawet kilkuset godzin.
2. Jest różnica, gdy ktoś przeszkadza Ci w kinie przypadkowo (co się zdarza, np. jest wysoki i Ci zasłania), a celowym oszukiwaniem.
3. W kinie masz możliwość zwrócenia komuś uwagi i realnej poprawy swojej sytuacji (w 9/10 przypadków jest to skuteczne).
4. W kinie można uzyskać zwrot kasy za bilet lub dostać darmowy bilet na kolejny seans.
5. To nie prawda, że nikt nie lata do sądu. Jest to jak najbardziej realna, choć mało opłacalna w tym wypadku metoda dochodzenia swoich praw.
6. Od kiedy fakt, że gry są rozrywką sprawia, że można je traktować jak nic nie znaczącą pierdółkę? Jak płacisz np. 1000 zł za bilet na mecz (i wykupujesz miejsce w loży dla vipów), a potem się okazuje, że ktoś Twoje miejsce zarzygał, to też powiesz: "Nic się nie stało, piłka nożna to tylko zabawa"?
Otóż nie, jeżeli poświęcasz na coś swój czas i pieniądze, to masz prawo żądać określonej jakości. Nie ważne czy chodzi o rozrywkę, czy jakiekolwiek inne usługi.
Możesz wyjaśnić, dlaczego wydawanie pieniędzy na grę jest głupie? Ja mam się od tego powstrzymać, żeby jakiś idiota mógł oszukiwać?
Mam na nazwisko Warzyński. Idę do urzędu do szpitala mylą mnie z Wawrzyński ile razy ciebie to spotkalo
Szukam gry, w której miałbym pewność, że nikt nie oszukuje. Wtedy nie zastanawiałbym się, czy ten kto mnie pokonał stosuje jakieś sztuczki, bo wiedziałbym, że tak nie jest i mógłbym cieszyć się grą i próbować dorównać rywalom. Do niedawna za taki tytuł uznawałem World of Tanks i byłem pewien, że tam oszustw nie ma, bo mechanika jest na serwerze, ale teraz wiem że i tam mamy do czynienia z różnymi "modami". Może ktoś coś polecić?
Mi się podobają sposoby karania piratów, tj. nie mówię że jestem święty i też zdarzało mi się ściągnąć grę, ale np. drunk camera w GTA IV czy strzelanie kurczakami w Crysisie to dość oryginalny sposób na uprzykrzanie życia oszustom :)
@Persecuted
W grach sieciowych, tak jak w każdej dziedzinie życia są negatywne zjawiska z których istnieniem należy się liczyć. Cziterstwo to przecież nie jedyna patologia w grach sieciowych. Handel kontami, przedmiotami z gier, kodami dającymi jakieś premie. Jeśli gracz wiedząc o wszystkich patologiach gier mmo ładuje w nie kasę, to powinien brać pod uwagę też tych wszystkich ludzi którzy nie wiedzą co to fair play. Nawiasem mówiąc są takie gry sieciowe w których to właśnie posiadacze kont premium czy jak je tam zwał są uważani przez większość za cziterów.
ad 6
Dla mnie, mimo że sam jestem graczem, gra to popierdółka. Można i powinno się lepiej spożytkować swój czas i pieniądze. A ty możesz wydawać, a raczej marnować swoje pieniądze jak ci się żywnie podoba. Ale jeśli wiedząc jak wygląda sytuacja, jak masowe jest cziterstwo i inne zjawiska w grach mmo, gotów jesteś na procesy w sądzie, to dla mnie zachowujesz się jak kibol który poszedł na ustawkę, a potem skarży się że go pobili.
@Lobotomia
W grach sieciowych, tak jak w każdej dziedzinie życia są negatywne zjawiska z których istnieniem należy się liczyć.
Aha, czyli jak kupię sobie "zbyt dobry" samochód, który mi potem ukradną, to też moja wina? Przecież mogłem przewidzieć, że świat jest pełen zła i niegodziwości i kupić 20 letniego grata po szpachli, którego nikt by nie ruszył, prawda? Ofiara jest winna, to oczywiste.
Jak spotkasz 3 dresów w ciemniej uliczce, dostaniesz po mordzie i stracisz portfel oraz telefon, to wstaniesz, otrzepiesz się i powiesz: "Moja wina, mogłem przejść inną drogą"? A wiesz, może gdybyś miał gorszy telefon (cegłę sprzed 10 lat) i jedynie dychę w portfelu, to napastnicy zostawiliby Cię w spokoju? Kurcze, ale to proste! Wystarczy się nie wychylać i podporządkowywać się bandytom, a życie staje się łatwiejsze! Że też sam na to nie wpadłem.
A tak bardziej serio - to jest kompletny absurd! Skąd w ogóle chory pomysł, żeby stawać po stronie jakiegoś bydlaka (i jego interesu), zamiast po stronie normalnego człowieka, który uczciwie chce spędzać czas w ulubionej grze (często poświęcając na nią masę czasu i pieniędzy)?
Ale jeśli wiedząc jak wygląda sytuacja, jak masowe jest cziterstwo i inne zjawiska w grach mmo, gotów jesteś na procesy w sądzie, to dla mnie zachowujesz się jak kibol który poszedł na ustawkę, a potem skarży się że go pobili
No tak, bo przecież twórcy gry (a także konsumenci) nie mają prawa walczyć o swoje prawa i interesy, tak samo jak nie mają prawa zwalczać ludzi, którzy łamią prawo i znacznie zmniejszają ich zyski (bo odstraszają uczciwych użytkowników i zniechęcają ich do wydawania pieniędzy na grę)...
Developerzy powinni przecież potulnie zaakceptować obecność oszustów w swojej grze i zachowywać się absolutnie biernie, nie zwracając uwagi na straty finansowe. Wiadomo, świat jest pełen bandytów i trzeba się z tym pogodzić.
Coś czuję, że sam jest / byłeś oszustem i dlatego nie widzisz w tym nic złego, ot taka moralność Kalego...
Na szczęście tacy ludzie jak Ty, to zdecydowana mniejszość. Większość ludzi oszustów (w jakiejkolwiek dziedzinie) nie znosi i nie przewiduje dla nich żadnej taryfy ulgowej.
@Persecuted
Widzę że czytanie ze zrozumieniem to o wiele większy problem niż cziterstwo w mmo.
Żeby nie było niejasności. Nie popieram oszustów, nie staję po ich stronie, ani ich nie bronię.
Ja po prostu wiem jacy potrafią być gracze. Wiem jacy są dostawcy gier. I z tą wiedzą podchodzę do gier mmo jak pies do jeża, to znaczy z wielką dozą ostrożności. Istnienie nieuczciwych graczy i niedbających o graczy producentów gier jest pewne jak to że woda jest mokra a ogień parzy.
@Up
Ja doskonale rozumiem co masz na myśli, nie rozumiem tylko dlaczego... Gry multi są pełne oszustów - to fakt. Tylko czemu niby mamy się na to godzić?
To, że jest to przestrzeń wirtualna musi oznaczać, że mamy akceptować chamstwo, bezprawie i wolną amerykankę? W jakim celu, jeżeli mamy możliwość by z tym efektywnie walczyć? Skoro twórca może skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem, to czemu miałby tego zaniechać? Wymień proszę choćby 1 sensowny powód.
Jaki ma tytuł soundtrack który leci w tle?
Mnie się podobają filmy np. z Soulsów jak ludzie załatwiają cheaterów sprytem. No cóż, to że postać jest mega super OP czy nawet nieśmiertelna nie zrekompensuje głupoty osoby która nią steruje. I dobrze.
5:21 - "Dawającego" przewagę? Panowie no, chcecie być dziennikarzami to błagam, nauczcie się mówić po polsku, to nie boli ;-)
Po co banować lepiej wrzucać takich do osobnych sesji gdzie każda postać będzie miała god mode + najlepsze bronie i po zabawie bu oszust szybko poleci z płaczem do mamusi.
Jak dla mnie, muzyka w tle to przeróbka utworu Queen "The Fairy Fellers Master-Stroke" (1974r): https://www.youtube.com/watch?v=IGNILpVcgz4
'O banowaniu kont', a na wejście film o zakładaniu prywatnego serwera w WoW'ie.
Materiał fajny, ale nikt chyba nie sprawdził tekstu przed jego nagraniem... "Dawającego", "bardziej sprytniejszym" i "długo zwlekać na reakcję Rockstara" to zaledwie wisienki na torcie. Zęby bolą.
Najlepsze jest wytaczanie procesów, połączone z jednoczesnym ujawnieniem wszystkich danych na stronie i zablokowaniem wszystkiego, z czego korzystał cheater. Zapewniam Was, że procent takich ludzi błyskawicznie spadłby o co najmniej 90%.
faktycznie, ostatnie rozwiązanie najciekawsze, natomiast tak się zastanawiam po co kasują konta w GW2 przy tak znikomej ilości graczy.
Nigdy nie rozumiałem cheatów. Może dlatego że jestem ze starej epoki i nie rozumiem nowych gier, ale cheatowanie mija się z celem, gra już nie jest grą bo znika element konkurowania. Więc jaki w tym sens, po co grać? Pewnie dzisiejsze dzieciaki cieszą się, że zbiorą masę gwiazdek, żyć, punktów doświadczenia i temu podobnych a następnie ich nick pokaże się na szczycie listy "najzajebistszych graczy ever".
WTF, czemu mi się odpala za każdym razem reklama Durexa, na takim stulejarskim portalu reklama prezerwatyw? XD
Zapomnieliście o jednym ważnym aspekcie lub też celowo go pomijacie jak robi zapewne większość deweloperów gier..
A mianowicie w większości gier online gdzie są cheaty przeważnie społeczność która ich używa przekracza 60% całej populacji, czyli krótko mówiąc jest więcej osób które czitują niż tych którzy tego nie robią. Także wyobraźcie sobie co by się stało z grą jakby 60% graczy zniknełoby nagle w jednej chwili, oczywiście gra by upadła. Nie bronię cziterów ale stwierdzam fakty, każde banowanie cziterów przez twórców gry automatycznie zmniejsza im dochód i to jest po mojemu główny powód dlaczego cheatowanie w ogóle istnienie, bo jest na to ciche przyzwolenie twórców tych gier... wg. mnie gdyby chcieli pozbyć się cziterów to by to zrobili w ciągu jednego dnia, ale nie zrobią tego bo to byłby ich koniec.
Głupotą to wy jesteście. Nie każdy chce cheatować by wygrać na innych playerów. Przykład, po 2 latach grania w gta 5 z kumplami znudziło nam się, a fajnie jest być nieśmiertelnym porzucać się autami itp, nie mówię, o hajsach, rp i przeszkadzaniu innym, po prostu z kumplami na prywatnej sesji powariować na cheatach. Gry, których jesteście pozbawieni w trakcie modyfikacji, powinny być za free.
Ja z kolei widze tutaj pewną analogie dosyć logiczną.
Bo o ile w necie az roi się od cziterów o tyle ich obecność jest uzasadniona wg wielu producentów. Otóż zaczne od początku.
Wprowadzanie monitoringów GGC jest spoko, ale im po roku odechciało się monitorować takie sprawy. Całkiem niedawno był wysyp tzw darmowych czy za 3zł Battlefieldów 3 i 4. OD tak za darmo rozdawali je? Jako dorosły facet nie wierze w DARMOWE ROZDAWANIE PRODUKTU. MUSIAŁO MIEĆ TO JAKIŚ SENS w dalszej perspektywie.
No i właśnie niedawno okazało się że ma! Kilka mieś temu wprowdzili aktualizacje menu a chwile po tym tzw FAIR FIGHT BAN. Ban który na podstawie statsów wywala konta i zeruje statystyki.
Ok ale jak to się ma do graczy zarówno czitujących jak i normalnych uczciwych?
A no ma się tak że uczciwy gracz dostaje Bana po to ABY W ROZPACZY po 250h gry ZAKUPIŁ ponownie gre co oznacza kolejny przypływ gotówki. Odsetek tych którzy zrezygnują zupełnie będzie bardzo niewielki.
Co zatem z prawdziwymi cziterami? Otóż oni często mają się za REBELIANTÓW. Często ich celem nadrzędnym jest uprzykrzanie życia innym nawet kosztem swojego konta. Po Banie zakładają kolejne i od nowa czitują. WIem bo znam kilku takich którzy mają kilka kont za sobą. Statsy? Nic dla nich nie znaczą. To ma być zabawa w uprzykrzanie innym życia.
Ale wielu teraz zapyta jak bronić się przed cziterami? Nie da się! Można ewentualnie grac w takie gry na konsoli. Ktoś teraz powie, ale jak tu celowac na padzie? Tzn że nigdy nie grał w sieciówki na padzie. Jest coś takiego jak łapanie celu na muszke. Jak tylko jako tako wycelujesz konsola jakby ma wbudowanego aimbota i pomaga Ci utrzymać cel na muszce.
Ale tak na prawde i tutaj cziterzy mają sposoby. Bowiem jest urządzenie które podpinamy jak pada a to tak na prawde muszka i klawiatura ;)
ps. cziterzy z K/D 120/1 nadal grają i są jedynie przynętą by inni tez zaczeli czitować ;)