Nadrabianie serii MGS na czas #5 – Metal Gear Solid: Peace Walker (2010)
Znakomicie bawiłem się przy Peace Walkerze na PSP, co zresztą mówi ocena 90, którą mu dałem. Zakochałem się w tych rysowanych animacjach i spędziłem godziny na rozwijaniu Mother Base. To pozycja obowiązkowa dla każdego fana MGS-ów i posiadacza PSP.
Nie bez powodu Peace Walker jest uznawany za jedną z najlepszych gier na PSP.
Jedyne co mi się tu nie podoba to późniejsi bossowie z Extra Ops, którzy są praktycznie niemożliwi (a na pewno bardzo upierdliwi) do pokonania bez udziału przynajmniej drugiego gracza.
No i "fultonowanie" powalonych żołnierzy sprawia, że gra staje się łatwa, bo nie trzeba ich chować nigdzie, a nie można sobie pozwolić na niepozyskiwanie nowego personelu bazy.