Nintendo NX nie będzie posiadało napędu optycznego?
Już widzę te gry, bez napędu to będą może grafiką przypominały mario i to pierwszą część. Co za. debilizm ze strony nintendo zamiast ciągnąć firmę do góry żeby nie zbankrutować to robią coraz głupsze rzeczy ale dobrze im tak nigdy za nimi nie przepadałem wolę Sony i Microsoft (chociaż Microsoft też na czasem głupie pomysły)
@aro1999 Śmieszny jestes ... Naped nie ma nic wspolnego z grafika. Konsola bedzie miała przynajmniej gwarantowana niska cene dzieki temu. I własnie ida w bardzo dobra strone. Podoba mi sie to co robia.
To bedzie piekne.
Wkładasz karte/kartridz/karte sd/ np. Pokemony do Handhelda(nx) i masz low textury itd ale gdy włozysz ja do NX(stacojonarki) masz bombe graficzna.
[link] polecam.
Powrót kartridży? Jestem jak najbardziej za! Koszty ich wyprodukowania powinny być akceptowalne, a trwałość i szybki dostęp do danych mogą zwiastować kolejną generację. Takie przysłowiowe zatoczenie koła. Pozytywne wrażenie może psuć jedynie świadomość, że to wszystko jednak tylko po to, aby przejść całkowicie na cyfrową dystrybucję.
@g40st ale też da to kopa konsoli ponieważ gry beda sie szybciej ładowac itd. :) Ale to ni bedzie cyfrowa dystrybucja. To na bank bedzie tak jak jest z 3ds grami. Tylko to beda same karty sd. To jest mega rozwiazanie. I dev to łykna jak ciepłe bółeczki bedzie im łatwiej robić też gry.
Wnioskując po nicku to kolega aro1999 ma 16 lat, więc nie można od niego za dużo wymagać. W szczególności umiejętności czytania...
Miejmy nadzieję, że nie wejdzie to w nawyk producentów i zostaną tylko cyfrówki...
Ciekawy pomysł. Gdzieś jeszcze wyczytałem, że pad od NX ma przypominać ten od Wii U więc pewnie dlatego przerzucili się na karty SD (do pada od Wii U płyt BD nie upchniesz). Poza tym sprzęt ma łączyć handheld'y z konsolami stacjonarnym więc wybór był oczywisty. Kibicuje Nintendo, żeby nie było tak jak z Nintendo 64. Poza tym mam nadzieję, że przy okazji nowej konsoli Nintendo GoL bardziej zainteresuje się grami na ten sprzęt.
Powrót kartridży to dobry pomysł, czytnik prawdopodobnie będzie tańszy niż napęd optyczny, szybszy odczyt, nie generuje hałasu, drgań ani ciepła, możliwość zapisu gry na samym kartridżu (teoretycznie bez problemu, czy N to umożliwi to inna sprawa), same zalety. Jedyna wadą może okazać się cena wyprodukowania samego kartridża, na pewno będzie o wiele większa niż płyty, w sklepie karty pamięci są o wiele droższe niż płyty, a do tego im większa pojemność tym droższe.
Czytniki płyt w konsolach pojawiły się tylko dlatego, żeby można było odtwarzać muzykę i filmy, więc konsola już nie służyła tylko do gier, ale i jako multimedialne centrum rozrywki dla całej rodziny. Teraz mamy takie serwisy jak spotify i netflix więc nie ma żadnego sensu na ładowanie odtwarzaczy płyt do konsol.
Dobra decyzja N.
@g40st
Koszty ich wyprodukowania powinny być akceptowalne
Ostatnio jakies studio (podobno jedyne takie na świecie) wydało visual-novel na Megadriva w cenie 39 dolców. Skoro produkcja kartridży na wymarłe systemy jest w miarę akceptowalna, to tym bardziej będzie na nowe.
Aro Gry nintendo akurat niszczą śmieszne exy Sony i Microsoftu pod względem funu i grywalności.
Czemu by nie może zmniejszy to koszty produkcji gier i może będą tańsze niż blu ray.
Tańsze jako nośnik to na pewno nue będzie. Nie ma co porównywać kosztów produkcji układów elektronicznych do kawałka plastikowego krążka. Tym bardziej, że patrząc na wagę dzisiejszych gier musiałyby to byc pewnie karty 64GB. No chyba, że nastawią sie na typowo nintendowe gry, które mogą ważyć mniej, ale rak czy siak koszt samego nośnika będzie znacznie wyższy.
Innym rozwiązaniem jest jeszcze to, że takowy kartridż będzie tylko kluczem dostępowym z możliwością zapisu sejwa, a samą grę będzie się ściągało z eshopu.
Jeśli plotki o zunifikowanej architekturze ich kolejnego handhelda i stacjonarki się potwierdzą, to nie jest to wcale taki głupi pomysł, wszak na nie ma mowy, żeby na konsoli przenośnej gry miały taką samą jakość grafiki, co na stacjonarce, a wsadzanie na jeden nośnik tekstur, geometrii, efektów, dźwięków itp o dwóch różnych poziomach jakości to zupełny absurd.
Wsadzić do jednej i drugiej konsolki X gigabajtów zalutowanej pamięci + możliwość rozszerzenia przez dysk USB w domowej konsoli, kartę SD w handheldzie i wio. Ceny jednych i drugich są już malutkie, każdy kupi sobie taką pojemność jaką chce i problem z głowy.
może będą tańsze niż blu ray.
Patrząc na to iż obecnie wersje cyfrowe są droższe od pudełek, mało prawdopodobne jest to że to się zmieni.