Kolekcjonerzy Muzyki - vol. XVI
Witamy serdecznie wszystkich fanów muzyki, a w szczególności stałych karczmowiczów-kolekcjonerów, którzy bez wytchnienia zawalają sobie pokój kolejnymi cedekami, winylami i kasetami magnetofonowymi, pędzą z wypłatą do sklepu, ślinią się na widok listonosza, odprawiają rytuały przy wypakowywaniu nowych płyt, marnują czas na porównywanie cen i czytanie o zawartości specjalnych edycji płyt, segregują, pucują okładki z kurzu oraz robią całą gamę podobnych, równie sprośnych i niepotrzebnych czynności!
Celem wątku jest wymiana informacji na temat muzycznych nowości, wydań płyt, sklepów czy brzmienia, a także prezentacja swoich kolekcji i najnowszych nabytków.
Sklepy z muzyką:
http://www.fan.pl
http://www.merlin.pl
http://www.empik.pl
http://www.musiccorner.pl
http://www.gigant.pl
http://www.mystic.pl
http://www.stereo.pl
http://www.metalopolis.pl
http://www.amazon.com (co.uk, .it, .fr, .de i .es)
http://www.cduniverse.com
http://www.megadisc.pl/
http://www.rockserwis.pl
http://www.allegro.pl
http://www.ebay.pl
http://www.takt24.pl
http://kultowenagrania.pl
Informacje o artystach, dyskografiach, wydaniach:
http://www.allmusic.com
http://www.amazon.com
http://www.cduniverse.com
http://www.minilps.net (japońskie tłoczenia i wydania mini-LP)
http://www.discogs.com
Dobre strony i fora:
http://www.artrock.pl
http://www.stonerrock.com/
http://rockjazz.pl/
http://www.diapazon.pl/
http://www.metal-observer.com
http://www.rockmetal.pl
http://www.progarchives.com/
http://lizardmagazyn.pl/
http://www.terazrock.pl
http://www.rockella.pl
http://www.magazyngitarzysta.pl
Kolekcjonerska elita:
adam11$13
*thrash metal, power metal, heavy metal, black metal, death metal, speed metal, hardcore punk, pop rock, 80's, 90's, New Wave i inne
*Sonata Arctica, Anthrax, Iron Maiden, Pokémon, Bryan Adams, The Offspring, Judas Priest, Nuclear Assault, Overkill i ta dalej...
*http://www.lastfm.pl/user/adam11i13
Backside (ojciec założyciel)
*Jazz, jazzrock, progrock, krautrock, bluesrock, beat, funk, disco, soul, reggae, ambient/elektro
*Miles Davis, John Coltrane, Mahavishnu Orchestra, Soft Machine, Herbie Hancock, Jimi Hendrix, Parliament Funkadelic / Niemen, SBB
*http://www.lastfm.pl/user/Fusion_Backside
*http://www.youtube.com/watch?v=jXK-IvkfnaM
*http://bside.wrzuta.pl/audio/1MYKD7oVCR2/tony_williams_-_where
bezi47
*Rock i Metal Progresywny, Heavy, Thrash Metal oraz Hard Rock, rzadziej Death, Black, Doom, Power, Stoner Metal, Blues/Rock i Grunge
*Deep Purple, Uriah Heep, Dream Theater, Black Sabbath, Metallica, Iron Maiden, Machine Head, Dio, King Daimond, Behemoth, Arjen Lucassen
*http://www.lastfm.pl/user/bezi47
Glob3r
*Głównie rock i metal, w każdej niemal odmianie (głównie jednak progresywny)
*Pink Floyd, Beardfish, Riverside, Opeth, Hunter, Led Zeppelin, Steven Wilson, Dream Theater, Tool, Anathema, Transatlantic, Cree
GBreal.II
*Rock progresywny, rock, melodyjny metal
*Pink Floyd, King Crimson, Genesis, Rush, Riverside, Dream Theater, Porcupine Tree, The Mars Volta
*http://www.lastfm.pl/user/GBreal
*http://www.youtube.com/watch?v=Ms1rOK_RflQ
Kali93
*Rock, Metal
*Hunter, Coma, Slayer, Red Hot Chilli Peppers, The Rasmus, Metallica, Stone Sour, Slipknot, Behemoth
*http://www.lastfm.pl/user/prohax
Kruk
*Rock, Metal
*Iron Maiden, Fates Warning, Mastodon, Nine Inch Nails, Pink Floyd, Sepultura, Ulver
*http://www.youtube.com/watch?v=XZkAQoa1plM
*http://www.youtube.com/watch?v=_Ll1-yV8YSw
Kubomił (aka Will Barrows)
*Rock, Metal, Rap, hip-hop, jazz, soul, punk, classical, R&B
*Lenny Kravitz, Michael Jackson, Eminem, Tenacious D, Prince, AC/DC, Led Zeppelin, The Notorious B.I.G., Chris Brown.
*http://www.lastfm.pl/user/Kubomil
*http://www.youtube.com/watch?v=UtoHI0JEfDg
Madril
*Głównie Metal i Rock, ale nie pogardzę niczym, co dobre. :)
*Iron Maiden, Shakira, Prodigy, Blind Guardian, Metallica, wszelkie projekty Kazika, Acid Drinkers.
*http://www.last.fm/user/Madril-X
*http://pl.youtube.com/watch?v=iSTBlbylMzM
*http://www.discogs.com/user/Madril/collection
Mk4o
*Chillout, Prog Rock/Metal, Hip-Hop, Nu Metal, Alternative Rock/Metal, Post Rock, Jazz, Electronica
*toe, Bonobo, Emancipator, Slipknot, Dream Theater, Tool, Rage Against The Machine, Korn, Soil & "Pimp" Sessions, Pain of Salvation, Łona, Pocket Dwellers
*http://www.lastfm.pl/user/Mk4o
*http://www.youtube.com/watch?v=_1WPYvkj73Q
Rick24
*Rock, Rock Progresywny, Art Rock, Hard Rock, Metal Progresywny, Heavy Metal
*Pink Floyd, Marillion, Camel, Rare Bird, Uriah Heep, Deep Purple, Dire Straits, Ray Wilson, Genesis, Mike Oldfield, Emerson, Like & Palmer, The Beatles, Dream Theater, Iron Maiden
Rog1234
*Metal (thrash, heavy, groove, power, alterative), rock (hard, glam, alternative), szczątkowo inne gatunki
*Megadeth, Slipknot, Stone Sour, Aerosmith, Queen, The Sisters of Mercy, Queens of the Stone Age, Them Crooked Vultures, Muse, Black Light Burns, Machine Head, The White Stripes, The Dead Weather, Gamma Ray, Helloween
*http://www.lastfm.pl/user/LockedAndClush
ThrashMetal
*Metal, Roots Reggae
*Bob Marley, Iron Maiden, Motorhead, Megadeth, Children of Bodom, DIO, Metallica, Judas Priest, Destruction, Guns N' Roses, Acid Drinkers, Pantera
Nowi i mniej aktywni kolekcjonerzy:
elemeledudek
*Rock prograsywny i inne odmiany, metal w wielu odmianach, muzyka alternatywna, industrialna, trochę popu
*Pink Floyd, Riverside, Tool, Anathema, Iron Maiden, Genesis, NIN, Marillion, Clannad, Ayreon i dzisiątki innych
K4B4N0$
*Metalcore, Alt Rock, Deathcore, Metal, Hard Rock
*Trivium, Children Of Bodom, Cradle Of Filth, Machine Head, As I Lay Dying, Suicide Silence, Avenged Sevenfold, Blur, Queens Of The Stone Age, Virgin Snatch i Thy Disease.
*http://www.lastfm.pl/user/kaban1
*http://www.youtube.com/watch?v=ZSJonR0LSL8
kobe47
*głównie rap, poza tym electronic, rock i wiele innych, na które wciąż zbieram kasę :<
*The Roots, DJ Krush, Dousk, The Jonesz, Bonobo, UNKLE, NIN, Atmosphere, Flying Lotus
*http://www.last.fm/user/kobe47
*http://www.myrecordcrate.com/kobe
Poohatch
*rock alternatywny, hard rock, classic rock, folk, folk rock, post-punk
*Pixies, Bob Dylan, Scorpions, Alice Cooper, Joy Division, The Smiths, The White Stripes
*http://www.lastfm.pl/user/loslethos
Szymonmac
*Thrash Metal, Progresywny Metal i Rock, Hard Rock, Sludge, Doom Metal, Industrial, Heavy Metal, Stoner Rock, Rock i Metal Alternatywny, Blues, Blues Rock, Rock Psychodeliczny, Post-rock, Jazz, Neofolk, Folk Rock, Trip-hop, Electro, House, Ambient, Punk
*http://www.lastfm.pl/user/Ratamahattan
Xinjin
* Rock, Metal, Blues, Blues Rock, Alt rock, Indie rock, Post-punk, post-metal, post-rock, New Wave
* The Beatles, Black Sabbath, Dire Straits, Lech Janerka, Joy Division, King Crimson, Pixies, Primus, Rage Against the Machine, Republika, The Smiths, Talking Heads, Frank Zappa
* https://rateyourmusic.com/~Quaoar
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13151695&N=1
W piątek było już trochę późno, więc zdjęcie dodaję dopiero teraz...
- Birth Control - "Operation"
- Caravan - "If I Could Do It All Over Again, I'd Do It All Over You"
- Caravan - "In The Land Of Grey And Pink"
Na płytki czekałem równo 2 miesiące od momentu złożenia zamówienia, ale warto było, bo wszystkie z nich to najwyższa półka rocka, choć są to zespoły, które nigdy nie powąchały sławy. Oba zespoły są jednak bardzo cenione przez muzycznych koneserów :)
Ja zakupiłem sobie to coś:
https://www.youtube.com/watch?v=WBpjrxN4R7c
KOTO - Greatest Hits
Kolejny zakup kierowany sentymentem. Gdzieś tam w latach osiemdziesiątych miałem ich kasety i mi sie podobało.
I okazuje sie, że nadal mi sie podoba bo i fajnie łupie i i te elektroniczne "riffy" wpadają w ucho. Brzmienie płyty też całkiem dobre choć jak pokazuje praktyka z tego typu kompilacjami róznie bywa.
I tylko żona się śmieje że się starzeje w oczach bo ostatnio coraz częsciej wracam do lat minionych.
moja małżonka mnie wspiera w tych poszukiwaniach staroci nawet stuzłotowym budżetem miesięcznym
ale to, że kupiłeś Greatest Hits no to masz u mnie minusa
No wiem wiem, ale weź namierz ich zwykłe albumy i to jeszcze po jakiejś rozsądnej cenie.
Tyle czasu mnie już tu nie było, matko :D
Czas się pochwalić ostatnimi nabytkami. Od lewego górnego w prawo itd.
Dire Straits - Alchemy live - najlepsza koncertówka tego zespołu. Właściwie to jedna z najlepszych, które w ogóle widziałem.
Lao Che - Powstanie Warszawskie
Led Zeppelin - Houses of the Holy. Na dziwną promocję trafiłem w Saturnie. Zamiast 70 zapłaciłem za nią... 20. A płytka i opakowanie jak najbardziej sprawne :)
Arcturus - La Masquaerade Infernale. Jedno z ciekawszych ostatnich odkryć. Dość ciężkie, ale klimat mega wciągający.
Marilyn Manson - Antichrist Superstar. Jedna z najlepszych płyt tego wykonawcy
Porcupine Tree - Deadwing.
Klan - Laufer
Riverside - Out of Myself. Aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie miałem tego w swojej kolekcji :). To też oznacza, że z długograjów mam wszystkie ich albumy!
Dream Theater - Octavarium.
Dżem - Wehikuł Czasu Spodek '92 część I i II :)
Tymczasem kilka kolejnych albumów już do mnie zmierza. Niedawne odkrycia - świetne progowe granie, które ostatnio na jednym z portali dostało notę arcydzieła. Norweski folk z użyciem naturalnych instrumentów - gdzie ja byłem, że dopiero teraz ich odkryłem?! Francuski metal który od dawna chciałem mieć; jedno z ciekawszych warszawskich odkryć poprzedniego roku i kolejna płyta mojego poprzedniego niesamowitego odkrycia z Islandii.
Zgadnie ktoś coś? :)
No i oczywiście pre-order płyty zapowiadającej się na mocnego kandydata na płytę roku (zwłaszcza polskiej płyty), ale to akurat za łatwe, żeby zgadywać ;)
"No i oczywiście pre-order płyty zapowiadającej się na mocnego kandydata na płytę roku (zwłaszcza polskiej płyty), ale to akurat za łatwe, żeby zgadywać ;)"
Gang Albanii ?? ;)
nie wiem jakie są plany wydawnicze w PL, ale ten gang to strzał w dziesiątkę kolana
Hejka tu thrash :)
Do mnie nic nowego nie wpadło ale mam na sprzedaż kilka rockowych albumów - http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14353499
PS - Mam na sprzedaż jeszcze to - http://www.nuclearblast.de/en/products/tontraeger/cd/cd-digi/mad-max-thunder-storm-passion.html Dostałem jeszcze zanim wyszło, przesłuchałem ale mi się nie spodobało. Za 30 zł opycham od razu (+8 za przesyłkę).
Witam ja znowu z biznesami :D
Czasem dostaje coś takiego ->
Są to płyty CD w plastikowej kopercie przezroczystej, do tego jest normalna książeczka jak w zwykłej płycie oraz kartka co jest na tylnej ściance opakowania płyty CD. Na kopercie znajduje się hologram SIAE co wskazuje na wydanie włoskie. I tu mam pytanie - czy są to normalne włoskie wydania i tak u nich wyglądają płyty? Nie ma normalnych opakowań tylko takie kopertki? Czy jest to coś zupełnie innego?
Przykładem niech będzie YES - Like It Is at the Mesa Arts Centre. Jakiś koleś na YT akurat otwiera to wydanie normalnie w opakowaniu i 3 płyty czy książeczka są takie same jak ja to mam tylko bez tego opakowania całego. https://www.youtube.com/watch?v=dv_oIVukXt0
Mam jeszcze:
- The V- Now or Never https://www.youtube.com/watch?v=AQOvEu-LS9s
- FM- Heroes and Villains https://www.youtube.com/watch?v=6l55ROSSrLA
Jakby ktoś to chciał to po 10 z wysyłką. 20 za wszystko z wysyłką.
A co do Pana elemeledudek - przepraszam, że Ci nie odpisałem. Ale ja jak daje licytacje to nie sprzedaje poza allegro i nie mam ceny za którą chce sprzedać. Zazwyczaj obojętne mi jest za ile pójdzie.
Mi ostatnio przybyło każde wydanie The Book Of Souls + singiel Speed Of Light Maiden, do tego kilka mniej ważnych zakupów. Nie mam kiedy jakichś zdjęć zrobić...
2 :P
To wcale nie jest jakoś bardzo miejscochłonne, ale w nowym mieszkaniu muszę pomyśleć nad jakąś ekspozycją. :P
"każde wydanie The Book Of Souls"
Muszę spytać bo nie zasne. Po co? Pytam serio, bo chciałbym zrozumieć fenomen.
Nie wiem czy zauważyłeś w tym wątku, ale jestem kolekcjonerem Maiden. Pierwszych wydań UK/EU + czasem coś z innego regionu (gdy nie wyszło u nas, jak np. wspomniany wyżej singiel). Nie kupuję wydań jednego albumu z 50 krajów, jeśli to miałeś na myśli. :P
Madril--> Były jakieś wydania deluxe (takie podobne do Book of Souls) "Brave New World", "Dance of Death" i "A Matter of Life and Death"? Muszę zacząć nadrabiać braki w Ironach :)
Nie, jedynie AMOLAD był w wersji z DVD, może sie to i nazywało deluxe, ale po prostu był dodatkowy kartonik.
No i to, o czym wspominałem w poprzednim poście ;)
1. Francuski metal który od dawna chciałem mieć, czyli Gojira - From Mars To Sirius
2. świetne progowe granie, które ostatnio na jednym z portali dostało notę arcydzieła, czyli Arcane - Known/Learned
3. Norweski folk z użyciem naturalnych instrumentów, czyli Wardruna - Runaljod – Yggdrasil
4. jedno z ciekawszych warszawskich odkryć poprzedniego roku, czyli The White Kites - Missing
5. kolejna płyta mojego poprzedniego niesamowitego odkrycia z Islandii., czyli Solstafir - Otta
6. No i oczywiście pre-order płyty zapowiadającej się na mocnego kandydata na płytę roku (zwłaszcza polskiej płyty), ale to akurat za łatwe, żeby zgadywać ;), czyli Riverside - Love, Fear and the Time Machine
[21] Madril ---> Nie wiem czy taka ekspozycja to dobry pomysł. Zapewne przy każdej możliwej okazji będzie się przy niej kręciło sporo osób, które a to zechcą akurat coś pożyczyć albo wziąć do ręki i chociaż obejrzeć. A z własnego doświadczenia wiem, że takie coś wpływa bardzo niekorzystnie na jakościowym stanie kolekcji. Ja już kilka razy przez podobny błąd musiałem uzupełniać kolekcje o tytuły które niby miałem kupione, ale co z tego skoro zostały zniszczone nie przeze mnie. Także moim zdaniem lepiej nie kusić losu.
Glob3r ---> Jak wyglądają mocowania płyt w tym mediabooku Riverside? Są specjalne "gniazda" na płyty czy może są one wsuwane w grzbiet okładki?
Przy okazji gratuluje świetnych zakupów (tyczy się to również tego co zamieściłeś w [7]).
Madril, ja wiem żeś kolekcjoner, ale kupowanie każdej wersji tej samej płyty jakos do mnie nie dociera. Winyl i cd ok bo to jak się domyślam potrafią być dwa rózne brzmienia jeśłi ktoś podchodzi do brzmienia muzyki z delikatnie audiofilskim zacięciem, ale żeby brać płytę CD w wersji zwykłej i "deluxe" ? Tego nie trybie najzwyczajniej ale staram sie zrozumieć ;)
Rick -> Są gniazda dla oby płyt. Książeczka też jest przymocowana do pudełka, więc na szczęście nic tam nie ma w kieszonkach :). Jak będziesz chciał, to mogę Ci zrobić zdjęcie jak wrócę do domu :)
Dziękuję!
Widzę, że temat troszkę... dosłownie troszkę żyje. U mnie posucha... Nie wiem czy jest sens robić aktualizację... ale cóż :P
adam11$13
*black metal, death metal, power metal, heavy metal, post-punk, synthpop, prog rock/metal, electro punk, dubstep, core, new retro wave, new wave...
*Sonata Arctica, Bathory, Burzum, Death, Darkthrone, Cannibal Corpse, Opeth, Equilibrium, Isengard, Satanic Warmaster, The Psychodelic Furs, She Past Away, Instrumental Core, Knife Party...
*http://www.lastfm.pl/user/adam11i13
Tak :') Wyrosłem z tego treszowego syfu... i od razu jestem o wieeeele bardziej otwarty na muzykę...
@Glob3r - dobre zakupy :)
[31] Tak :') Wyrosłem z tego treszowego syfu... i od razu jestem o wieeeele bardziej otwarty na muzykę...
Co to znaczy wieeeele bardziej otwarty? Mógłbyś rozwinąć? "Tresz" tak mocno ogranicza? Bo moim zdaniem każdy gatunek muzyki ma do tego zadatki, jeśli tylko w nim się "siedzi" :P
Tak na marginesie, kupił człowiek Beatlesów (nie po raz pierwszy) ---> [16] i nawet go nie pochwalili ... chlip ...
Nie ma to jak wyrosnąć z treszu i przerzucić się na electro punk, dubstep, core, new retro wave, new wave
Nie no ja jednak wole gnić w swoim treszu :D
elemeledudek --> No tego się wytłumaczyć nie da. Jeden znajomy wrzucając zdjęcie tych zakupów na fejsa nazwał to zestawem młodego pojeba. ;)
No właśnie bardziej otwarty :] Uwierz... znam treszerów bardzo dobrze. W większości są to ludzie, którzy nie lubią niczego co nie jest ''prawilne, trv'' i szydzą z gustów każdego... Niestety sam taki byłem... dopóki nie odkryłem prog deathu i black metalu. Wtedy zrozumiałem jak bardzo płytki i nudny jest thrash. Ok... dalej lubię Testament czy chociażby niemieckie legendy z lat 80, ale to wszytko.
Teraz bez problemu łącze szwedzki death, muzykę klasyczną, metalcore, electro, prog rock, a nawet techno... Nie ograniczam się.
Ja nigdy nie byłem "true metalheadem", bo obok starego i nowego Anthraxu, lubię sobie też posłuchać Massive Attack. A na półce z płytami obok Down leży Biohazard. Nie wyobrażam sobie zamykania się w jednym gatunku.
Zresztą na Testamencie, Slayerze czy tam NWoTM te klimaty się nie kończą. Jest przecież też groove metal, ma on swoje lepsze i gorsze momenty, ale jakby nie było, ma z thrashem baardzo dużo wspólnego:-)
Nie wiem jak w innych miastach, ale w W-wie zjawisko subkultury metalowej wizualnie już właściwie nie istnieje. Treszerów można spotkać jak szykuje się koncert. Ja akurat nigdy nie miałem znajomych którzy ograniczali się tylko np. do blacku. Nie wiem jak trzeba być ograniczonym by słuchać dajmy na to tylko i wyłącznie wikingowej patatajki orkiestrowej. Tacy ludzie w ogóle jeszcze istnieją?
Groove mnie nie jara zupełnie.
Niestety, ale ''trv, prawilni kucmeni'' dla których coś co nie jest pustostrunową młócką, nie pochodzi z przed 1989, i którzy wyzywają od pozerów dosłownie każdego, to częste zjawisko w internecie... Ba...sam mam kliku takich znajomych. W sumie też duży wpływ na moją postawę mieli goście z Cattle Decapitation, którzy przyznali się, że po godzinach bez problemu potrafią słuchać blackowych rytmów w wykonaniu Dark Funeral po czym przerzucić się na latynowskie rytmy :P
Nowe płyty DISTURBED i RIVERSIDE zakupione. IRON MAIDEN niestety był wyszedł.
Oczywiście żeby mieć Disturbed w wersji rozszerzonej (16 utworów) trzeba był się przemóc i kupić digipacka. Trzeba się nauczyć z tym żyć niestety.
Oczywiście żeby mieć Disturbed w wersji rozszerzonej (16 utworów) trzeba był się przemóc i kupić digipacka. Trzeba się nauczyć z tym żyć niestety.
Znam ten ból. Miałem wziąść dziś w Saturnie Republike - Nowe Sytuacje. Był tylko digipack, nie mogłem się przemóc i wróciłem z kwitkiem :/
Według mnie wyglądają po prostu gorzej niż zwykłe, plastikowe pudełko CD. W sumie to samo mam z z książkowymi wydaniami gier i filmów.
Pudełko jest po to aby zabezpieczac zawartośc a te wszystkie digipaki to same domagają sie aby je w coś wsadzic. Juz mi kilka delikatnie padło bo żona mi na mokro półki z płytami odkurzała.
Już nie wspominając o tych potworkach gdzie płyta wsuwana jest w kopertę. Dramat.
Za to nowa płyta RIVERSIDE jest genialna. Jestem nią zachwycony. Chyba po trylogii najlepsza. Pełna dycha.
Ja mam kilkanaście diżipaków i nigdy problemów z nimi nie miałem. Nawet najstarsza płyta w mojej kolekcji to własnie diżi i oprócz zdartych rogów nic się jej więcej nie stało.
Głównie chodzi o to jak jest wykonane pudełko - czy jest to twardy kartonik pokryty plastikiem (tak no wiecie, że się ślizga), czy ma dwa zgięcia, płyta jest wkładana normalnie jak w zwykłym pudełku itp. Bo jak faktycznie kartonik to zwykły kawałek papieru kiepskiej jakości, do tego otwiera się na raz (jedno zgięcie), płyta jest wkładana do jakieś kieszonki itp to faktycznie dziadostwo i zaraz się rozleci. Na szczęście tylko behemotha najnowszego mam w jakimś dziadostwie, reszta fajne się trzyma :)
Długowłosy--> Masz na myśli "lustrzankę" Behemota? Mi się ona akurat podoba :P
Co do samych digi. Ani mnie one grzeje ani ziębią. Mają swoje zalety i wady. Zazwyczaj digipacki to bogatsze wydania, i fajnie to wygląda jak przy znajomych musisz je "roztwierać". Z wad to po czasie się niszczą niestety.
No, w końcu jakieś moje nowe nabytki w tej nowej części ->
Na zdjęciu dwie nowości czyli Slayer i Żelazna Dziewica. Ironów zdążyłem przesłuchać. Spoko, trzymają poziom, jest fajnie ale czuję, że to będzie jak z TFF - przesłucham parę razy, odłożę na półkę i zapomnę.
Do tego Persecution Mania i reedycja 666 KATa czyli klasyka.
Na zdjęciu nie ma nowości którą dostałem przed premierą, a jest to najnowsza płyta młodego (ale już nieco znanego) izraelskiego zespołu Hammercult pt. "Built For War". Mi się spodobało i jeśli ktoś chce posłuchać coś nowego z thrashu to polecam.
Do tego bilecik na Annihilatora do Krk na 23.10 :)
PS. Bo już teraz posiadam kilka płyt które będę wystawiał kiedyś tam na allegro. Są to nowe koncertówki m.in. Deep Purple czy Aerosmith http://zapodaj.net/1769274f8f664.jpg.html (fotka płyt). Pewnie to opchnę przed mikołajem, ale jakby ktoś już teraz szukał lub w przyszłości to dajcie znać.
Nowy Slayer podobno brzmi koszmarnie. Jak posłuchasz to sie wypowiedz w temacie.
Nie jestem wielkim fanem Slayera i moja znajomość tego zespołu ogranicza się do trzech płyt. Dla mnie Slayer zawsze był przereklamowany, krótkie utwory, z wokalem na siłe :/ Ten album też mi się taki wydaje i do tego perkusja jest gorsza. Ale przesłuchać można, uszy nie krwawią :)
Mam pytanie do Panów kolekcjonerów, czy "padły" Wam jakieś płyty CD "ze starości"?
Mam 3 oryginalne płyty Linkin Parku, ostatnio odtwarzane z 5 lat temu, cały ten czas przeleżały w ciemnym kartonowym pudełku, raczej w stosunkowo chłodnym miejscu. Dziś wkładam płytę jedną, drugą, trzecią do odtwarzacza i co widzę? "no disk"... jeden i drugi laptop odczytuje je jako puste, moja stacjonarka także, radio w samochodzie w ogóle nie widzi płyty. WTF? Inne płyty, które były schowane razem z tymi w tym samym miejscu działają we wszystkich odtwarzaczach bez zająknięcia. Co jest grane? Chyba do kosza z tym?
Ja bym tylko tych Maidenów i Kata przygarnął :P Sodom... akurat też lubię. Sam mam dwupłytową składankę, którą kupiłem za bezcen :P
Gary Moore - Wild Frontier
kawałek dobrej samochodowej nuty za dyszkę się pojawił na półce. dobra relaksująca płyta
zmieniłem telefon i na srajfonie nie potrafię zmniejszać zdjęć, więc dorzucam linka do płyty
http://www.discogs.com/Gary-Moore-Wild-Frontier/release/4671008
i takie coś sobie kupiłem. ale to już chyba starość :)
http://www.discogs.com/Zbigniew-Wodecki-With-Mitch-Mitch-Orchestra-And-Choir-1976-A-Space-Odyssey/release/7399566
[54] zbieg okoliczności bo ostatnio akurat widziałem ją w Saturnie za grosze. Dobra płyta, gdyby tylko nie ten automat perkusyjny ...
^ spoko ale zawsze na tych plakatach wkurzają mnie te widoczne zagięcia. Lepiej jakby te plakaty rulowali niż zginali.
Według mnie tak. Jest świetnie wydana. Książeczka z tekstami + druga z II księgą Paradise Lost to naprawdę klasowy wykonanie. Przyjemny plakat, klimatyczna pocztówka w kopercie, pudełko, które genialnie wygląda na półce. Poza tym, czego nie widać na zdjęciu, jest jeszcze gilmourowska kostka do gry na gitarze :)
Kupiłem na 89,99, szczerze mówiąc, to myślałem, że bedzie drożej.
Nowy Iron Maiden zakupiony i cóż tu dużo gadać. Płyta jest świetna poprostu. Na wiele nie liczyłem po Final Frontier, ale tą płytą znów są numerem jeden.
Kupiłem zwykłe zydanie w plastikowym pudełku i jedyny minus taki, że ksiązeczka jest tak gruba, że ledwo się mieści pomiędzy wyznaczone dla niej ząbki. Przy wkładaniu trochę się niszczy niestety.
Nowego Gilmura też widziałem, ale zwykłe wydanie to jak w przypadku poprzedniej płyty lipa straszna. Najpierw sprawdze czy to dobre a potem ewentualnie z ciężkim sercem zakupię.
A tu kolekcja taty ->
Głównie power metal. Niektórych się nie da słuchać, ale niektóre całkiem wporzo :) Nie wiem ile tego ma, dlatego chce mu to ładnie posegregować, skatalogować, bo czasem szuka jakieś płyty pół dnia i znaleźć nie może ...
O, wiedze że ojciec ma nowy Symphony X. Spytaj jak mu się podoba bo sam chciałem posłuchać.
Zapewne dostał czyli jak zostawił to musi mu się podobać. Mnie nie pytaj bo nie słucham takiego czegoś.
Znowu mam koncertówki na sprzedaż - http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14353499 Standardowo tylko licytacje, za ile pójdzie tyle sprzedaje.
Co do tego Riverside z posta 26. Ojciec to przesłuchał i mu się nie spodobało i chce sprzedać. Stan nowiutki ino bez foli i to jedno przesłuchanie. 20 zł i jest wasze
We wtorek wieczorem byłem na Rogerze Watersie i jego "The Wall Live" w Multikinie. Świetna produkcja :)
Mój najnowszy nabytek. Tylko 18,99 w Empiku :) W ogóle dużo tam ostatnio płyt w bardzo niskich cenach.
Glob3r --> Też byłem, ale wyszedłem trochę zawiedziony. Mam wrażenie, że ta część fabularna została zrobiona na siłę i pokaz, a część koncertowa zupełnie nie miała siły prawdziwego koncertu, płaski dźwięk, nawet Run Like Hell mnie nie porwało tak, jak zwykle. A wiem, że można dobry efekt koncertu w kinie uzyskać... to po prostu nie było to.
Coś nowego ->
Nowy album Children of bodom dla mnie bez szału, jednak wole ich starszą działalność.
Ja myslalem ze juz w tym roku nic nowego nie kupie, ale z nienacka okazało sie ze Enya wydaje nowa płyte. Nie moge nie kupić.
U mnie ostatnio przybyło nowe Trivium i jeszcze jakieś płyty z promocji, co teraz nie potrafię wymienić. :D
kilka nabytków ostatnich, jedne stare i znane inne nowsze i też znane ;) choć nie każdy pewnie zna BVB :) strasznie denerwują mnie papierowe/tekturowe opakowania płyt (Waking the Fallen na przykład) :/ już pogniecione przychodzą z empiku i weź to zareklamuj :/
IGG, ten Guns n Roses to co to za wynalazek? To widnieje w ich oficjalnej dyskografii?
Od Repentless podobno uszy krwawia tak kiepsko jest to zrealizowane.
O to pomiedzy nie pytam bo wyglada to .....niepokojaco :)
IGG ---> I właśnie dlatego ja wszelkiego rodzaju digipacki praktycznie zbojkotowałem już kilka lat temu, choć nie ma co ukrywać, że czasem mi szkoda jeśli tytuł który by mnie bardzo interesował jest dostępny tylko w takim wydaniu.
Oczywiście nie każdy zespół ma w swoim dorobku warte uwagi płyty koncertowe, bo jak ktoś na żywo odgrywa swój studyjny materiał niemal nuta w nutę na koncertach to wydawanie takich płyt jest moim zdaniem bez sensu. Ale kilka płyt "live" mogę śmiało polecić. I tak:
- Deep Purple - "Made in Japan" / "Live in Japan" - zdecydowanie koncertówka wszech czasów jak dla mnie. Bardzo lubię też "Live At The Olympia '96"
Teraz już kolejność przypadkowa:
- Dire Straits - "Alchemy Live"
- Pink Floyd - "Ummagumma"
- Uriah Heep - "Live 73" i "The Magician's Birthday Party"
- UFO - "Strangers In The Night"
Jedyne koncertowe albumy które mam i są naprawdę dobre to:
Bob Marley - Babylon By Bus
Iron Maiden - Live After Death
spoiler start
Chociaż ajronów to kupiłem bo z tyłu na remasterah jest oko Eddiego i na półce bez tego elementu kolekcja prezentuje się trochę mało okazale.
spoiler stop
Mam jeszcze dwa DVD
Bob Marley - Live at the Rainbow
Iron Maiden - Rock in Rio
tygrysek--> Zdecydowanie lubię. A szczególnie akustyczne lub symfoniczne koncerty wszelkiej maści. Ostatnio ciągle słucham Scorpions MTV Unplugged in Athens na przemian z Above & Beyond Acoustic (https://www.youtube.com/watch?v=CNUTlKqSO-I).
a ja wam powiem szczerze, że nie przepadam
nieraz lubię posłuchać Hey unplugged z warszawy i ewentualnie Siddhartę
https://youtu.be/pWCL9aAdXvU
a dziś dwie paczki przyszły
jedna za 9.99 zł
Aerosmith - Get a Grip
i Stare Dobre Małżeństwo
- Tabletki ze słów
- Jednoczas
- Odwet Pozorów
i tej komplecik wylicytowałem za 15.01 zł :)
U mnie z piątkowych nowości:
Leonard Cohen - Songs of Leonard Cohen
Leonard Cohen - Song of Love and Hate
Za takie dwa arcydzieł 40zł do jak darmo ;)
+ LUC - PYYKYCYKYTYPFF
A u mnie:
Dire Straits - "Dire Straits"
Ray Wilson & Stiltskin - "She"
Whitesnake - "Trouble"
Whitesnake - "Ready an' Willing"
Najbardziej cieszę się z "She", bo jest to zdecydowanie najlepsza (i zarazem najcięższa) płyta Raya a ja kupowałem ją od kilku ładnych lat, bo jakoś nigdy nie mogłem na to trafić.
PS. widzieliście płyty audio w biedronce? Byłem kilka dni temu i widziałem całkiem sporo tytułów, ale niestety nic dla mnie. Może w innych miastach był jakieś ciekawsze tytuły... Z tego co ja zapamiętałem to był Dawid Podsiadło, Daft Punk (ten tytuł który prezentował Xinjin w [74]), Mariah Carey, Monika Brodka i jakieś składanki Sierockiego. W gazetce widziałem jeszcze m.in. Pearl Jam - "Ten". A najciekawsze dla mnie w tym wszystkim było to, że płyty były w plastikowych pudełkach a niektórych z nich jeszcze w takich wersjach nie widziałem w MM czy Empiku np. Dawida Podsiadło. Booklety też z tego co patrzałem to były. Cena 14.99zł
i republika
naprawdę jestem zadowolony bo to wszystko pierwsze wydania w stanie VG i M
Listopadowe nabytki ->
Kolejne do kolekcji płyty Amon Amarth, Destruction i Sodom :)
Coś dla chętnych Rocka live -> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14353499
http://www.ebay.pl/itm/131633398547?_trksid=p2060353.m2749.l2649&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT
po pijaku łatwiej mi było wydać takie pieniądze za używaną płytę, ale mam. znaczy czekam na nią jeszcze dwa tygodnie do tych dwudziestu lat oczekiwania na oryginał
Ostatnio zamówiłem kilka płyt LUCa i... ekhm, przypadkowo jedną zamówiłem dwa razy. Kosmostumostów konkretnie. Nie chciałby się ktoś z Was za coś wymienić? Moja płytka jest zafoliowana, ale nie wymagam tego od Was :)
Chce kupić płytę która mi się zaj**** podoba, ale nie dam prawie 60 zł za ecopacka :/ Skaranie boskie z tym...
Już chyba lepeij kupic MP3, wypalić płytke i tak ją sobie trzymać niż ecopaki wspierać.
A ja jutro idę po Enyę.
Ostatnio złamało się we mnie kolejne tabu. Leciałem do sklepu z wywieszonym jęzorem żeby nabyć nową płyte ENYA (Enyi?) z zamiarem wydania większej kasy na wersję "deluxe". W MM nie mieli, ale w Empiku już i owszem. Jakież było moje rozczarowanie gdy miałem to coś w ręce. Cieńki kartonik który tak się zginał ,że nawet nie mam pewności czy płyta jest umieszczona w plastiku czy tylko wsuwana w karton. Obsługa oczywiście nie chciała mi rozpakowac abym to sprawdził. Stałem i sie namyślałem aż wreszcie rozum wziął górę na sercem. Kupiłem w MM bo taniej wersje zwykła a na otarcie łez w promocji Petera Gabriela "New Blood".
A teraz niech mnie ktoś prosze oświeci gdzie sens, gdzie logika????
Cos co jest droższe i w nazwie posiada "deluxe" powinno byc kurczaczek lepsze! Niechże mnie kto przekona że lipny, łatwo uszkadzalny karton jest lepszy od schludengo i konkretnie zabezpieczającego całośc pudełka?
Dodatkowo, jaki sens jest wydawać dwie wersje i ponosić podwójny koszt szczególnie w czasach gdy muzyka na nośnikach fizycznych podobno coraz gorzej sie sprzedaje?
Od dziś koniec z kartonikami. Wszelkie bonusowe utwory będę oficjalnie i chamsko piracił z sieci.
Praktyka z tym że tzw. edycje "deluxe" wyglądają gorzej (w sensie jakości/trwałości) jest już niestety spotykana od jakiegoś czasu i ja sam w takiej sytuacji zazwyczaj kupuję edycje zwykłą. I powiem szczerze, że ciesze się z tego jak mam w ogóle taki wybór, bo bywają też sytuacje iż obie wersje wyglądają tandetnie i wtedy jest już gorzej. Na szczęście często w tych edycjach deluxe te dodatkowe utwory to jakieś typowe wypełniacze i nie jest to dla nas żadną stratą jak zaopatrzymy się w zwykłą edycję.
Co do warotości utworów bonusowych to być może masz rację, ale na dwóch ostatnich płytać THRESHOLD akurat te bonusy to świetny kawałek grania, a i DISTURBED bardzo zacnie z bonusami.
A, no i nie pochwaliłem się ostanimi zakupami bo prócz nowej ENYA i New Blood Peter zakupiłem jeszce Chicane- The Sum of Its Parts. Fajne łupanie. Ogólnie może i nie mój klimat, ale tego Pana jakoś lubię. Potrafi z takiej muzyki cos fajnego wykrzesać.
To już chyba ostatni nabytek w tym roku, chyba, że coś jeszcze wpadnie przed samymi świętami. Plan na przyszły rok: zapełnić 10 pozostałych pustych miejsc na stojaku.
A jednak pojawiło się w mojej kolekcji jeszcze pare pozycji :)
Prezenty od rodziny ---->
Najbardziej jestem zadowolony z Waitsa bo od tej płyty zamierzam "skolekcjonować" go całego. Co do Simona and Garfunkla (-ela?) to gdybym miał sam kupować to najpierw wziął bym "Bridged Over Troubled Water" ale co tam i tak chce mieć ich całą dyskografie (może oprócz pierwszej płyty a do tego pare płyt solowych Simona). Jimiego zamierzam kupić trzy pierwsze płyty więc Electric Ladyland wpisuje się w to postanowienie idealnie ;)
Jakie postanowienia kolekcjonerskie na nowy rok koledzy?:)
Ja w roku poprzednim poczyniłem mocne inwestycje w sprzęt do odsłuchu (wieża, DAC i słuchawki) i kupuję sobie regularnie abonament do Tidal HiFi:P Jakoś tak przekonuje mnie ta wygoda, a i jakość FLAC robi swoje :)
U mnie jakiś szczególnych planów brak. Ale wiadomo jest, że chciałbym aby kolekcja sie jakoś powiększała. Nie idę jednak na ilość, bo na pierwszym miejscu jest jakość. I nie chodzi tutaj o jakieś boxy czy inne wydania kolekcjonerskie, bo za tymi nie przepadam choćby z racji beznadziejnych opakowań na płyty, ale o tytuły, żeby to były rzeczy dobre i wysoko cenione.
Na pewno jednak chciałbym kupić kilka płyt z tzw. klasyki absolutnej (m.in. debiut King Crimson, "Aqualung" Jethro Tull, "Awake" Dream Theater)), bo aż wstyd przyznać że tego jeszcze nie mam. Co jeszcze? Z pewnością też kilka płyt zespołów kompletnie zapomnianych. Liczę też na to, że nowa płyta Deep Purple warta będzie szybkiego zakupu :)
trochę klasyki, trochę nowości
czekam na nowego Davida Bowie bo jest dla mnie zagatką po dwóch singlach. czekam na kilka okazji zeszłorocznych już nowości. ot co. sprzęt od 20 lat gra jak należy, więc nie ma co zmieniać
Nabytki grudniowo-styczniowe.
Do kolekcji wpadły kolejne dwa albumy wikingów z Amon Amarth. Mam w planach nabyć ich wszystkie płyty, póki co idzie ładnie.
Byłem raz na Helloween na żywo nie porwali mnie, ale słyszałem ich najnowszy album i postanowiłem ich dokładnie przesłuchać. W tym celu nabyłem uważane przez większość ich dwa najlepsze albumy i póki co jest rewelka ! OH it's haloweeeeeeeeeeeeeeeen :D
Raz mi się nudziło i akurat w Kato grali Morbidzi. Postanowiłem pójść zobaczyć co to. Stanąłem pod sceną i z Vincentem na wokalu wgnietli mnie w ziemie, jeden z lepszych koncertów. Posiadam Altars of Madness i bardzo mi się podoba, Covenant mimo, że rewelacyjny na żywo to w głośnikach trochę dla mnie za mocny.
Do tego młody thrash Fueled by fire (również poznani na koncercie).
I legenda, kolejny album Motorheadu do kolekcji.
właśnie kupiłem. później napiszę co to jest
David Bowie - Black Star
Black Star z tego co zdążyłem się zorientować zbiera całkiem niezłe recki, słuchałem i powiem, że fajny album choć jeśli bym miał kupować to wolał bym jednak coś starszego z jego dyskografii (Scary Monsters... bądź The Rise and Fall of Ziggy... albo Hunky Dory).
dziś rano wrzuciłem w samochodowe cd i dostałem telefon od małżonki, że David Bowie nie żyje ... fuck
Ja miałem podobnie. W pracy sobie słuchałem i zadzwoniła żona. Pierwsza reakcja to taka, że mnie wkręca. Dziwnie się poczułem. Od razu znaczenie tekstów jakby się zmieniło.
Sama płyta prawie doskonała. Ciągle jednak drugi utwór jakoś mi nie wchodzi.
wczoraj doświadczalna i jasna płyta
dziś nagle stała się mrocznym testamentem
mam problem z odsłuchaniem jej bez przerw. a płyta wyśmienita
Mi ostatnio przybyło A Real Dead One Maiden, ale wydanie holenderskie zamiast UK, więc pewnie będę jeszcze szukał. :P
Nikt nie kupił nowej płyty Dream Theater? :) Ja jak zobaczyłem opakowanie i jeszcze na dokładkę cenę to z miejsca mi się odechciało. Choć prawda też jest taka, że póki co i tak bym jej nie kupił, bo mimo iż płyta jest lepsza niż poprzednia (choć trudno już byłoby o to żeby była gorsza ;)) to jednak nie rewelacyjna. Wydaje mi się że jest zdecydowanie za długa jak na dzisiejsze czasy. Te max 2 godziny muzyki by w zupełności wystarczyły, jeśli już koniecznie chcieli nagrać album dwupłytowy, bardzo brakuje też większych form. Jeśli chodzi o najlepszy utwór to dla mnie zdecydowanie jest nim najdłuższy na płycie A New Beginning. Zwłaszcza świetne są te ostatnie instrumentalne dwie i pół minuty. Ale po jednokrotnym przesłuchaniu albumu tak naprawdę niewiele utkwiło mi w pamięci.
Parę nowych płyt w kolekcji. Chciałem dołożyć do swojej dyskografii coś nowego ale tego Machine Head to się słuchać nie da! Wyprzedawane koncerty, jaranie się tym zespołem liczyłem na jakieś łupanie, siekę, darcie ryja, ostra muza a tu jakieś groove, nu, alternatywa, kicha Panie, Kicha! Po 3 utworze wywaliłem nie dla mnie!
Reszta na propsie :P
I coś na sprzedaż -> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14353499
Nie mogłem się powstrzymać, muszę zapytać. Czego oczekujesz od kapeli, która od mniej więcej 15 lat gra z grubsza to samo? Istnieje coś takiego jak YT, Soundcloud, Spotify, a w niektórych sklepach są nawet odsłuchy przy stoiskach...
Trzeba coś tu wrzucić bo milczymy :P
WASP to aż nie sądziłem, że jest tak zajebisty!
Annihilator rozszerzone wydanie z naklejkami, breloczkiem i przypinkami.
Death Angel w wydaniu książeczkowym. Moje trzecie takie wydanie i uważam to za naprawdę fajny i ciekawy sposób sprzedaży płyty.
Anthrax słaby - nie leżą mi :/
Ale tu cisza... Trudno mi sie ostatnio zebrać do robienia zdjęć tego co kupiłem, ale 2 pierwsze płytki na początek.
THE HUMAN BEAST - "Volume One" - Pierwsza i ostatnia płyta tego zespołu. Mroczna i dość ciężka muzyka - jak na tamte czasy - ale największym atutem tego albumu jest moim zdaniem genialna okładka.
KEN HENSLEY & LIVE FIRE - "Live!!" (2CD) - Koncertowy podwójny album byłego klawiszowca Uriah Heep, świetnie zagrany, choć szkoda trochę, że trzon repertuaru stanowiły grane niemal na każdym koncercie (zarówno Kena jak i Uriah Heep) klasyki z jego macierzystego zespołu. Na szczęście wyborne wersje The Curse i The Last Dance bardzo podnoszą wartość tego wydawnictwa.
Szmat czasu!
Ja ostatnio robiłem porządki w piwnicy. Znalazłem tam mój pierwszy stojak na płyty. Stąd sentymenty i chęć wpisania się do tego wątku. Stojak kupiłem w czasach liceum, słowo klucz: szmat czasu!, mieścił 40 płyt. Miałem wtedy około 20+, więc wydawał się idealnym rozwiązaniem, płyty były ekskluzywnym i drogim towarem, allegro ze swoim rozmachem i to całe gówno dopiero wchodziło na rynek, jedna płyta w miesiącu to był luksus, jedna na kwartał zadowolenie z zaoszczędzonej sałaty. Nie pamiętam, który to był rok. 2005? 2006? Minęło dziesięć lat.
Patrzę w prawo. Trzy potężne regały, w sumie warte pewnie około 3 tysięcy złotych. A tam 820+ płyt, wartych pewnie znacznie więcej. Dekada wystarczyła, aby w mojej kolekcji znalazło się 800 nowych płyt. Życie jest dziwne. Minęła dekada. To rozwój sprzedaży i konsumpcji muzyki. Bywały przecież miesiące, że kupowałem (ew. dostawałem) po 15+ płyt w miesiącu. Tak to wszystko ruszyło z miejsca. Ten mój pierwszy stojak wydaje się więc dziś taki żałosny wobec tego wszystkiego. Równocześnie tak bardzo mi go brakuje... tych czasów, które minęły... nie wiem, chyba to już starość, a może sentyment do czasów, w których płyta z muzyką coś znaczyła?
Może dlatego za oryginalny "Respect" Sweet Noise dałem na allegro około 350 złotych?
Oj już nie przesadzajmy. Płyta nadal coś znaczy, a że są one tańsze niż te 15lat temu to tylko dobrze, bo tylko dzięki temu można uzbierać większość z interesujących nas tytułów.
Sam pamiętam jak je kiedyś ciułałem sztuka po sztuce. Na dodatek nie było netu i czytało się jakieś recenzje w prasie i samemu trzeba było sobie tą muzykę wyobrazić. I później ta niepewność po zakupie a przed pierwszym odsłuchem, czy aby to była dobra decyzja. Dziś odpala się YT i wszystko właściwie można "własnousznie" sprawdzić.
Dwa najnowsze zakupy:
RAY WILSON - "Makes Me Think of Home" Całkiem niezła solowa płyta byłego wokalisty Genesis a utwór tytułowy to bez wątpienia jedno z jego największych osiągnięć w karierze. Szkoda, że reszta płyty trzyma takiego poziomu, ale mimo wszystko jest dobrze.
MARILLION - "The Singles '82-88'" (3CD) Składanki omijam raczej szerokim łukiem, ale na tą się skusiłem. Na 3 płytach zebrano tutaj single z lat 1982-88, kiedy to wokalistą zespołu był charyzmatyczny Fish. Sporo utworów się tu powtarza jeśli ktoś posiada dwupłytowe remastery płyt studyjnych, ale jest też trochę utworów w wersjach koncertowych tam niedostępnych. Do tego dochodzi najlepsza wersja 17 minutowego Grendel, inna niż ta dostępna na dwupłytowym debiucie.
Na kupno czas się zawsze znajdzie, gorzej ze zrobieniem i później wstawieniem zdjęć :)
ja ostatnio skatalogowałem CD na discogs
Collection Value Range
Minimum: €1,335.31
Median: €1,837.67
Maximum: €2,753.53
U mnie tę statystykę mocno podbija kolekcja Maiden:
Collection Value Range
Minimum: €4,746.28
Median: €7,114.69
Maximum: €10,663.43
Super jest możliwość zrobienia katalogu na discogs. Dzięki Panowie! Będę miał czas to też zaktualizuję listę, właśnie założyłem konto i na razie wrzuciłem pięć płyt - Min €26.60 Med €35.46 Max €49.05, daleko do mety :)
Madril ---> Impressive.
Przy okazji można sobie przypomnieć stare płyty, o których się dawno temu zapomniało. Czad! :)
Chciałem sobie kupić najnowsze dzieło Blindead, ale w MM nie ma więc na razie zadowalam się wersją z TIDLA HiFi. Taka sytuacja!
Collection Value Range
Min €82.48
Med €123.57
Max €199.36
Z discogsa w zasadzie mało korzystam, bo kataloguje na RYMie. Ale całkiem fajna rzecz.
Discogs ma jednak pewne błędy, które zobaczyłem przy wprowadzaniu:
1. Nie ma wszystkich albumów, można chyba samemu dodać, sam jeszcze nie wiem.
2. Ilość edycji jednego wydania albumu, np. "Iron Maiden" i 159 wersji... trochę dużo?
"The Number Of The Beast", 199 wersji, Madril czy masz je wszystkie? :D
Ale w tym zestawieniu jest sporo kaset magnetofonowych i wydań typu Unofficial, czyli po prostu piratów. A Madril czymś takim raczej zainteresowany nie jest :)
Rick --> W sumie na jedno wychodzi. Brakuje mi jakiegoś filtra na tym discogs. Wprowadziłem już 430 tytułów, przebić się przez Kill'Em All Metalliki czy krążki Pink Floyd to niczym poszukiwanie wybranego gatunku rybki w oceanie.
Dokładnie jak pisze Rick24, na discogs są też nieoficjalne wydania, różne tłoczenia z różnych krajów etc. Ja miałem założenie takie, że chcę mieć pierwsze wydania (lub oficjalne reedycje - nie ponowne tłoczenia, bo są tacy, którzy i to zbierają) brytyjskie lub europejskie (teraz raczej są europejskie, dawniej brytyjskie) + pojedyncze wydania z USA. Mam na tyle łatwo, że znam konkretne numery, tłoczenia etc., które mnie interesują. Jeszcze mi brakuje prawie 100 pozycji, które chcę, ale nie spieszy mi się jakoś bardzo, szczególnie że ostatnio masa innych wydatków.
W przypadku Maiden łatwo w miarę rozróżnić oficjalne wydania po tym, że zostały wydane przez EMI (nie wszystkie oczywiście).
Mały tip, jak wprowadzasz coś, co posiadasz, spróbuj wpisać numer z kodu kreskowego przy wyszukiwaniu. Zwykle będzie jedna, lub kilka pozycji (różne tłoczenia lub wydania z różnych krajów), w zależności jak stary i popularny album.
Koledzy kolekcjonerzy, czy Was to też wkurza? Jako że zbliża się premiera albumu mojego ukochanego zespołu, wchodzę sobie na stronę nuclearblast.de i przygotowanych wydań oczywiście jest parę. Wchodzę na stronę mystic.pl i gunwo. Jedno wydanie i na dodatek najbiedniejsze. Nosz psia jucha!
Dojechałem do końca z moją kolekcją na discogs. Madrila nie dogoniłem, ale wartość niezła, myślałem, że będzie ciut wyższa (ta najniższa), ale i tak miło wiedzieć, że tyle dobra trzymam u siebie w domu :))
Min €4,123.25
Med €5,399.18
Max €7,451.63
Nie wiem, które wydania mam najcenniejsze, ale podejrzewam, że te ekstra edycje typu Pink Floyd "The Divsion Bell" (w dużym pudle), Motorhead "Clean Your Clock" (w dużym pudle) czy biały kruk Sweet Noise "Respect" z pierwszego tłoczenia.
Jedna z zaległych fotek.
JEAN MICHEL JARRE - "Oxygene"
DREAM THEATER - "Awake"
SCORPIONS - "Return To Forever"
A już w grudniu premiera nowej płyty JMJ "Oxygene 3". Mam nadzieje, że nie będzie to tylko odcinanie kuponów.
Pierwszy utwór: https://www.youtube.com/watch?v=ivTOqoNMAT8
Koledzy, ma ktoś z Was pliki tzw. hi-res? Jestem ciekawy czy wyłapałbym jakieś różnice a płacić pięć dych za coś czego moje ucho może nie wychwycić to mi się nie uśmiecha:P
U mnie z nowości Testament i Symetria, a jutro prawdopodobnie Vangelis i Metallica. Jaram się.
W planach na ten rok jeszcze parę nowości. Ale to się zobaczy, jak z kasą będę stał.
Zdjęcie (w słabej jakości) moich ostatnich nabytków. W centralnym miejscu kandydat do płyty roku, najbardziej schowany kandydat do płyty dzieciństwa/dojrzewania.
A jak oceniasz "Sorceress”? Ja przesłuchałem raz i wydaje mi się nieco słabsza niż ich poprzedni album "Pale Communion". No i z tego co widzę to kupiłeś jakąś wersję Deluxe, bo chyba ona była w digipacku.
A nowej Mety Ci nie przysłali jeszcze czy też foto było robione wcześniej? :)
Rick --> Najbardziej z tego psychodelicznego okresu Opeth podoba mi się album "Heritage", zaś "Pale Communion" i "Sorceress" oceniam podobnie, podoba mi się, ale czasem to wszystko sprawia wrażenie zbyt onirycznej muzyki, pozbawionej uderzenia, jakiegoś żywiołu vide "Heritage". Na zdjęciu jest wersja digi, która zawiera płytę z dodatkowymi utworami. Jak ją kupowałem to myślałem, że jest tam miks 5.1. w stylu Stevena Wilsona, shit happens.
Metalliki nie dowieźli :(
Metę obecnie słucham na Tidalu, i całkiem zacny to album. Równy, ale oczywiście jak dla mnie nieco przeciągnięty. Obecnie jestem najbardziej napalony na album koncertowy Nightwish'a. Nawet już w preorderze zamówiłem :)
Mnie jakoś Nightwish z Floor nie przekonuje. Dopiero jeden studyjniak, ale byłem już przyzwyczajony do Anety. Z innej beczki solowe krążki Tarji też szału nie robią. Czekam na album Nightwish z całym trio wokalistek.
Kupiłem sobie ostatnio m.in. Vadera i In Flames. Jedna i druga płyta w porządku, ale daleko od macierzy.
Macie jeszcze jakieś plany na grudzień? U mnie ten miesiąc zawsze cienko stał z płytami, sytuacja zmieniła się w dwóch ostatnich latach, bo dostawałem sporo tego towaru pod choinkę (tzw. prezenty z listy), ale ogólnie sam w grudniu mało kupuje płyt. W tym miesiącu jeszcze planuję nowego Ulvera, może coś wpadnie w ręce.
Ja już prawdopodobnie nic nie kupię, na święta raczej też nic nie dostanę, bo wszyscy mówią mi że już i tak mam tego za dużo a nawet żebym się części pozbył (!?). Ale w ostatnim czasie nie próżnowałem.
KING CRIMSON - "In The Court of The Crimson Kiing" (2CD) Wiadomo - klasyka i nie ma się co rozpisywać.
TRIUMVIRAT - " Mediterranean Tales: Across The Waters" Niemiecki zespół grający rocka progresywnego zbliżonego do twórczości Emerson, Lake & Palmer i identycznym instrumentarium (klawisze, bas i perkusja).
Poza tym na zdjęcie nie załapały się m.in. Skaldowie, Jethro Tull, 2 płyty Van Der Graaf Generator, Museo Rosenbach i kilka innych. Zamieszczę je następnym razem jak cyknę fotki.
Mikołajowo-okołoświąteczne prezenty --->
Lewo, od przyjaciółki, prawo, od brata. Są to chyba już moje ostatnie nabytki w tym roku :)
Ja jeszcze przy okazji swiątecznych zakupów okazyjnie nabyłem Aerosmith- Pump oraz bliżej nie znaną mi Sia - 1000 forms of Fear.
Teraz juz tylko czekam co też pod choiną znajdę.
Ja sobie na święta kupiłem Dark Side'a w wersji Immersion (kapitalne wydanie!), i coś czuję, że od bliskich dziś dostanę album Abbatha w wersji deluxe... :) Mocne zakończenie roku.
Odpuściłem trochę wątek a od czerwca wpadło sporo nabytków.
Z płyt wydanych w tym roku wiele nie przesłuchałem ale Testament świetny, Amon Amarth trzyma nadal wysoki poziom. Sodom bez rewelacji, Suicidal Tendencies jakoś mi nie przypadł do gustu. Ale nowy Sabaton mi mega podszedł, zasłuchiwałem się w nim. Anthrax jak zawsze dla mnie słabo.
Nie przesłuchałem za to nowego Megadeth, Metallica tylko połowicznie, ale nie ciągnie mnie do tych płyt :(
W 2017 czekam oczywiście na nowego Kreatora! Może uda się załapać na Overkilla i Havok. A reszta to czas pokaże co wpadnie :)
Mi, z ciekawych rzeczy, udało się kupić box The First Ten Years na CD, Iron Maiden oczywiście. :)
Widzieli?
http://www.emp-shop.pl/wyprzedaz/
Wiele tytułów w dobrych cenach. Może ktoś coś znajdzie dla siebie
Jest w czym wybierać, może się na coś skuszę, dzięki :)
Mnie ten side project Dudy kompletnie się nie spodobał. Może zbyt mocno nastawiałem się na klimaty związane z Lunatic Soul, a przecież Mariusz to wizjoner. Nie mógłby robić czegoś samego w dwóch projektach. Na szczęście LS wraca podobno jeszcze w tym roku. Czekam na to bardziej, niż na Riverside.
Poza tym fajne zakupy. Ostatnio Marillion można odkrywać i odkrywać na dystansie kilkudziesięciu przesłuchań. Bardzo mądry album.
Gdzie dorwałeś nowy Marillion w jewel case? Ja w empiku widziałem dwie edycje (zwykłą i SACD), ale obydwie były w digipacku.
A u mnie część ubiegłorocznych zakupów:
VAN DER GRAAF GENERATOR - "The Least We Can Do Is Wave to Each Other"
VAN DER GRAAF GENERATOR - "H to He, Who Am the Only One"
URIAH HEEP - "Look At Yourself" (moja drga edycja tego genialnego albumu - tym razem wydanie Sanctuary)
ROXY MUSIC - "Roxy Music"
Rick, nie mam pojęcia bo to prezent, ale mam dwie sztuki bo sie Mikołaj nie dogadał :) więc jedną mogę Ci sprzedać.
Splinter, Marillion faktycznie genialny choć w pierwszej chwili można sie od niego odbić przyklejając mu etykietkę "NUDY". Bo to płyta jednak w większości mocno wyciszona. Mi jednak zdecydowania przypadła do gustu choć chwilę to trwało.
Brekaking Habits dla mnie perełka choć brzmieniowo niedomaga jak na moje ucho. Muzycznie jednak cymesik i właśnie bardzo mi pasuje że Duda brzmi tu zupełnie inaczej.
Z tym Marillionem mam dokładnie takie same odczucia. Tyle, że kupiłem ten album razem z nowym Opeth. Odbijałem się od jednego do drugiego, poszukiwałem w tym jakiejś prawdy, zostałem przy Marillion. Słuchałem i wczytywałem się w teksty. Temu po prostu trzeba dać się pochłonąć.
Zawsze gdy słucham tego albumu to myślę o "Imagine" Lennona.
Ja niestety nie wiedząc nic o tym, że wyszła też edycja w jewel case kupiłem w końcu tą tańszą w digi :( Choć może spróbuje się jej pozbyć a wtedy dałbym znać, bo jednak nie przepadam za takimi tekturkami i raczej ich unikam.
Digipaki też omijam w miarę mżliwości, ale czase alternatywy nie ma. Za to napewno nigdy nie wydam kasy na te nieszczęsne Ekopaki? Tak to sie chyba nazywa. Koszmar. Chciałem sobie kupić płytę córki Stinga bo całkiem fajnie pogrywa:
https://www.youtube.com/watch?v=TVHVx1omeQo
Ale za takie wydanie kasy nie wydam, sorki. A szkoda.
Niezła jest. Skóra z ojca zdjęta. Zajebista! :)
To ja jeszcze pokażę mój tegoroczny nabytek. Jedyny jak dotąd, ale urywa głowę.
A oto moje styczniowe nabytki ->
Nowa Sepultura i Live Acceptu z trasy w 2015.
Poniżej 3 płyty z wyprzedaży na emp które udało mi się jeszcze wyhaczyć.
Nowy nabytek z wyprzedaży EMP. Nie jestem jakiś przesadnym fanem power metalu, mam kilka płyt (Iced Earth, Nightwish), ale kupuję tylko przy fajnych wydaniach. Ten Powerwolf właśnie taki jest. Moc.
Powerwolf wyrasta na jedną z lepszych kapel obecnie. Ojciec ma większość ich płyt i fakt, jest moc. Na koncercie to samo, dają czadu.
Ja sam jestem zaskoczony jak to dobrze brzmi, dzięki za info o wyprzedażach w EMP, bo ta edycja, którą kupiłem jest epicka :) Solidne wydanie, dodatkowo album z coverami, muzyka porywająco, a tekstowo mocno mnie zaskakuje in plus (odwołaniami).
A jak oceniasz nową Sepulturę? Moim zdaniem najlepsza z Greenem, lepsza nawet od Dante XXI i Kairosa, które z tym wokalistą, obchodzącym dziś urodziny, wydawały mi się naprawdę porządne.
Pierun by Was trafił z tymi promocjami w Empiku. Wlazłem tam i na dzień dobry z pięć płyt bym przygarnął. Poczekam na wypłatę i chyba zrobię trochę zakupów.
A jakież ciekawe promocje mają teraz w empiku? Jak byłem tam ostatnio to owszem jakieś były, ale nie było to nic nowego, a raczej rzeczy, które w empikach są na promocji praktycznie od zawsze. Florence and The Machine, Coldplay, do tego sporo składanek i albumów w serii "Zagraniczna płyta Polska cena.
Ja piszę o tym co można znaleźć na stronie internetowej. W samym sklepie na półkach zawsze mają to samo więc zaglądam tam raz na pół roku najczęściej.
W necie sporo płyt Schillera po taniości na przykład, ostatnie Simple Minds, Broods (podobno fajne a w takiej cenie mozna posłuchać) czy Rob Zombie.
Problem tylko że nie ma konkretnego opisu ja te płyt są powydawane i mozna sie naciąć na jakiś nieszczęsny ekopack.
O, już wiem co kupie napewno:
http://www.empik.com/music-of-spheres-oldfield-mike,prod850307,muzyka-p
To akurat jest wersja PL, więc nie dla mnie, ale wersja "zachodnia" też jest w niskiej cenie.
A promocji może jest ostatnio sporo, ale szkoda, że nie na takie płyty jakich ostatnio najwięcej kupuje, czyli mało znanych wykonawców, którzy na przełomie lat 60-70-tych nagrali jedną czy góra kilka płyt, które nie zostały dostrzeżone po czym słuch o nich zaginął na długie lata. Znaczy na takie płyty też są niby promocje, ale wyglądają one mniej więcej tak że płyta i tak po jej naliczeniu kosztuje ponad 50zł.
Też mam alergie na te polskie wersje i puki co nie posiadam takich w swojej kolekcji. Link miał tylko pokazać o jaką płytę mi chodzi.
Jestem już po solidnym odsłuchu nowego Pain Of Salvation. Świetny album.
Ulubione utwory:
"Meaningless" - https://www.youtube.com/watch?v=MreXYqelGPM
"Angels of Broken Things" - https://www.youtube.com/watch?v=vyHKhycpHJE
"The Taming of a Beast" - https://www.youtube.com/watch?v=u3f5upckUFs
Polecam reckę:
http://progresjapozmroku.blogspot.com/2017/01/pain-of-salvation-in-passing-light-of.html
To uczucie, gdy tyle albumów jest do kupienia, a wypłaty ciągle brak.
Hyhy, dobre.
Ja jeszcze na DVD się napaliłem. Marillion - Marbles in the Park i Schiller - Symphonia.
Lubie w domowym zaciszu poczuć sie jak na koncercie a fakt jest taki, że w ten sposób niejednokrotnie brzmi to lepiej niż jakbym faktycznie na takowym koncercie był.
Do dziś pamietam koncert Pain of Salvation w Krakowie gdzie w uszach dzwoniło mi jeszcze rano dnia następnego. NIe kumam po grzyba tak przeginają w głośnością. Na jakość dźwięku raczej nie wpływa to pozytywnie.
A pochwale się całą kolekcją ->
PS. W moje ręce wpadł Live Acceptu. Nie jestem przekonany do koncertowych wydań i nie wiem czy otwierać i przesłuchać czy sprzedać? Miał ktoś styczność z tym wydaniem?
Ja nie miałem, ale Niemcy są generalnie solidni jeśli chodzi o jakość występów i tego typu wydań, szczególnie jeśli to Nuclear Blast wydaje. A skąd to live? Wacken?
A nowego Kreatora jak oceniacie? Moja pierwsza styczność z zespołem i się podoba :)
Nie chcę wulgaryzować, ale trudno o inne słowa. Solidne napierdalanie :) Słyszałem krążek w digitalu, planuję go kupić w tym roku, stara szkoła nie rdzewieje. Jak dla mnie kawałek "Death Becomes My Light" niszczy system. To drugi obok Sepultury tak porządny thrashowy krążek tego roku.
Obecnie na Kreatora nie starczyło mi funduszy, bo dużo innych materiałów zamówiłem, ale na pewno sięgnę.
Rzeczywistość mnie zaskakuje. Dzisiaj kupiłem moją pierwszą płytę w Biedronce. 20zł. David Bowie w ładnym digi, widziałem też Scorpionsów. Nie przypuszczałem, że w tym markecie kupię kiedykolwiek jakąś muzykę, choć już podobno na ostatnich świętach dostępne były różne fajne krążki, winyle i koncerty w niskich cenach. Jak dla mnie bomba. Czekam na więcej takich promocji.
David Bowie z Biedronki. Brzmi to dziwnie.
Swoją drogą to mały jubileusz. Album nr 850 w mojej płytotece.
A ja byłem wczoraj w biedrze i widziałem w sklepie plakat reklamujący owe płyty (dostępne właśnie od 6 II), ale płyt wystawionych żadnych nie było. Odszedłem więc z niczym tzn. bez płyt, bo coś tam kupiłem, ale to już nic na ten temat ;)
Ale podczas jednej z wcześniejszych tego typu promocji kupiłem w Biedornce właśnie Scorpions i JM Jarre.
A tymczasem u mnie kolejna porcja zaległości, tym razem chyba jeszcze z 2015roku:)
URIAH HEEP - "Innocent Victim"
KEN HENSELY & LIVE FIRE - "Faster"
Powyżej widoczne są jeszcze częściowo płyty "Salisbury" i "Demons and Wizards", ale je już chyba tu pokazywałem, więc żeby nie dublować to je ściąłem.
Nie ma co, Biedra się rozwija :)
Tymczasem ja dziś dostałem info, że moje ultra zamówienie z EMP właśnie jest w procesie pakowania. Cannot wait. Szkoda, że dostawa od nich to na ogół ok. tygodnia, ale w końcu wysyłają z Niemiec.
Poprzednio jednak ceny mieli lepsze:) Sam Scorpionsów i JM Jarre'a kupiłem po 15zł za tytuł, teraz zaś za dokładnie to samo "Return to Forever" wołali już 5 zł więcej.
Gdyby tak to "Blackstar" było w JewelCase to bym się nie wahał ani chwili. Oczywiście pod warunkiem żebym je znalazł w sklepie.
Ja tym razem z taką trochę nietypową sprawą.
Czy ktoś wie, co to za utwór jest grany po wejściu na tą stronę?
http://www.progressive-promotion.de/
Albo chociaż zna nazwę zespołu/wykonawcy.
Blackstar w Biedronce za 20 zl??
Kurde, latam jutro po sklepach!!!
Ufam że to nie jakaś "polska cena" tylko normalne wydanie? Ta płyta swoją drogą nie wyszła chyba jewelcasie
Mam!! Hm ,cierpliwość popłaca. Ostatnio w MM ponad 50zł wołali.
Myślałem jeszcze o OLDER ale jakoś tak odpuściłem choć juz w ręce miałem.
Już widzę jak Pan Heniu i Zdzisiu kupuja Bowiego w Biedrze i przesłuchuja :P
Choć z drugiej strony - zacna akcja.
Witajcie :) Jest to mój pierwszy post w tym temacie, a zaraziem pierwsze podejście do tematu kolekcjonowania muzyki. Ostatnio razem z gramofonem nabyłem następujące płyty:
Depeche Mode - Enjoy The Silence - 12' MAXI SINGLE
Say Lou Lou - Lucid Dreaming - 12' LP
Haim - Days Are Gone - 12' LP
Daughter - If You Leave - 12' LP
Xinjin ---> Haha, dokładnie, Zdzicho z kratą pod zamszonymi pachami i karkówką w zardzewiałym koszyku raczej nie będzie wikłał się w refleksje na temat ostatniego tchnienia Davida Bowiego i jego ponadczasowej muzyki, zawartej w niej filozofii i przesłania dla kolejnych pokoleń. Chociaż kto wie? Zresztą do Biedry chodzą nie tylko ludzie ledwo oderwani od pługa, o czym świadczy fakt, że dyskutujemy tutaj na temat tego marketu. Tak jak jednak wcześniej zostało wspomniane David Bowie i Biedronka to jakiś totalny mezalians. W dodatku "Blackstar". Tak bardzo symboliczna płyta w towarzystwie wypieków, kartofli i taniego alkoholu to dziwne zjawisko.
dexapini9 ---> Jako jeden z twórców pozwolę powitać w wątku. Piękne, klimatyczne winyle. Oczywiście byłyby bardziej klimatyczne, gdybym nie wiedział, że Days Are Gone to młode rybki. Wolałbym retro królewny. Jakkolwiek by nie było w każdej z tych trzech rybeczek chętnie złożyłbym skrzek. To jeden z tych przykładów, gdy gatunek nie ma znaczenia. Liczy się pure artism, odmiana piękne bez względu na detale.
Jutro nowy tydzień. Oby lepszy, niż poprzedni. To na jego rozpoczęcie:
[link]
TośPan wybrał płytę. TO najbardziej spieprzona dżwiękowo płyt DT w całej ich dyskografi.
Wiem bo słuchałem wszystkich po koleji. Wszystkie przed tą brzmiały rewelacyjnie. Wszystkie po niej brzmią lepiej, ale już nigdy brzwięk jakość nie zbliża sie do tego jak brzmiały ich płyty przed Six Degrees.
Ja z kolei uważam, że jest lepsze, niż np. na ostatnich płytach Dream Theater. Nigdy nie miałem zarzutu do tej płyty pod tym względem, ale może wynika to z tego, że nie słuchałem jej równo z premierą tylko poznawałem po latach.
Tymczasem dzisiejsze zakupy, trzy mocno wyczekiwane tegoroczne premiery, czyli John Garcia, Blackfield i Soen, a Him zaplątał się tam dość przypadkowo, w ramach promocji sklepowej. Wybór towaru objętego promocją był słaby, stąd też ten Him. Dawno tego słuchałem, ale kiedyś za dzieciaka gdzieś to miałem na kasecie. Na razie osłuchałem tylko Johna Garcię.
Powiadam: FENOMENALNY.
O matko. Ten SOEN to przepraszam jak wydany? Bo mam wrażenie że płyta wsuwana w kartonik a nie wczepiana w plastik.
Jak żywo przypomina to słynne remastery Pink Floyd, czyli płyta wsuwana w ciasną kieszeń. Bez wątpienia najgorsze możliwe rozwiązani na ulokowanie płyty.
Wolf--> Gdzie kupiłeś SOEN? Bo patrzyłem po polskich sklepach typu MM, Saturn i nie mają tego w ofercie.
To jest wydanie w tekturce, płyta wsuwana w kartonik, w dodatku booklet na cztery strony, żadnych tekstów, nic... czyli prawie jak zawsze w przypadku Soen. Pierwsza i druga płyta też były tak wydane, tyle, że druga zawierała bardziej rozbudowany booklet. Jedyne co wyróżnia to wydanie jest związane z opakowaniem, które jest wypukłe na grafice. Zostaje więc w sumie sama muzyka, ale po dwóch odsłuchach wydaje mi się, że to najsłabszy materiał Soen. Dobry, ale gorszy od poprzednich. Efekt Toola przestaje działać.
kali93 --> Płyta kupiona w EMP. Miałem tam porządne rabaty do wykorzystania. Zdaje się, że w detalu Soen tam kosztuje 69,90, ale w moim zamówieniu wyszło mi około 50. Nie wiem, bo zamawiałem więcej rzeczy, w sumie dostałem rabatu na ~80zł i wysyłkę gratis :)
Nowy Garcia aż taki dobry? Poprzednia płyta może nie była aż tak fajna jak Vista Chino, ale to i tak był bardzo solidny materiał. To są same akustyki, tak?
Fragment kolekcji ==>
BTW, soundtrack do Lost Highway rewelacja
A co tak to "Wish You Were Here" po kątach chowasz? ;) Tej płyty nie trzeba się wstydzić :)
Mam zbyt niski ranking, aby zalajkować kolekcję ronna. Cóż, napiszę więc tylko, że widzę tam dużo dobrego. Floydzi... umm... nawet ostatnio słuchałem w blurayu Dark Side'a z edycji immersion (...czy tam experience, tej z szalikiem i kuleczkami :)). Ta płyta się nie starzeje. A Lost Highway potwierdzam. Film kapitalny (Mystery Man!!!), a i ścieżka niezła, choć moim zdaniem fragmentami nierówna. Najlepsze momenty? Bowie, Manson, NIN, Badalamenti, The Smashing Pumpkins. Jakoś nie wszedł mi porno Rammstein.
Lemur80 ---> Ja akurat jestem dużym fanem ostatniego albumu Johna Garcii, tak jak również Kyuss, Vista Chino oraz innych projektów króla pustyni. Album, o który pytasz zawiera akustyczne numery z różnych etapów kariery Johna, w tym oczywiście Kyuss. Są też nowe kawałki (m.in. Kylie oraz prawdopodobnie cztery zrzuty z sesji do ostatniego albumu mistrza) oraz dwa numery w aranżacji koncertowej. Na razie poświęciłem płycie kilka przesłuchań. To zbyt mało, by coś więcej napisać. Potwierdzam tylko, że każde przesłuchanie utwierdza mnie w przekonaniu o wyjątkowości tej płyty.
Przy okazji video do Kylie: [link]
Moje dziewczyny kupiły mi na walentynki George Michaela OLDER z biedronki. Świetna to płyta.
Lutowe nabytki:
Nowe Kreator i Overkill. Stare Airbourne x2 i Suicidal Angels do kolekcji.
Powiedzcie mi: dlaczego wydania japońskie są droższe od tych europejskich? Często widzę np. winyle, gdzie jest naklejka od góry do dołu po japońsku i cena jest nie raz dwa razy wyższa od wydania europejskiego. Mają jakieś dodatki czy w ogóle są mniej dostępne?
PS. Dla mnie to wada jak okładka jest tak obklejona i jeszcze dziwnymi krzaczkami ;)
Japońskie wydania najczęściej mają jakieś dodatki, często brzmią lepiej i trudno je dostać.
To ja jeszcze dodam, że tej różnicy w jakości dźwięku pewnie nie wyłapie się gdy ktoś słucha muzyki na laptopie czy innym słabym sprzęcie.
Co do owej oklejonej okładki to jest to banderola i zawsze jak się z nią spotykałem to była w formie opaski, którą można było bez najmniejszego problemu ściągnąć. Także nie była ona naklejana na okładkę. A jeśli płyta była akurat w jewelcase to widziałem je naklejone, ale na pudełko, także problemu też nie było.
To co opisałem wyżej tyczy się wersji CD. Jak jest w przypadku winyli tego już nie wiem, bo z nimi do czynienia nie miałem.
Ja rozważam Scorpionsów i Cohena z Biedry. Miałem już nic nie kupować w tym miesiącu, ale te ceny kuszą, tak bardzo kuszą... dziś kupowałem pieczywko w "mojej" Biedrze i byłem nawet świadkiem awantury dwóch typów (i typiary) o wózek, mało nie doszło do rękoczynów, wszystko w pobliżu płyt i filmów.
Korzystając z chwili zamieszania schowałem sobie "Popular Problems" w sekcji kaw i herbat, do namysłu, może nikt nie wybada, a ja się zastanowię.
Korzystając z chwili zamieszania schowałem sobie "Popular Problems" w sekcji kaw i herbat, do namysłu, może nikt nie wybada, a ja się zastanowię.
Hahah, ja w przeszłości nie jeden raz stosowałem podobne patenty. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam, bo aż zacząłem się później zastanawiać czy to normalne :)
Hehe, kamień z serca, myślałem, że to tylko moja praktyka. W czasach studiów często tak robiłem, wiadomo, czekałem do stypendium. Media Markt w moim mieście studenckim często był świadkiem przemytów interesujących mnie płyt w okolice działu filmów lub książek. W ten sposób nabyłem m.in. piękną edycję "Equinoxe" JMJ.
Niemniej jest w tym jakiś background. Nie robię tego może zbyt często, ale zacząłem, gdy kiedyś umówiłem się ze sprzedawcą - w tym samym Media Markt - że przechowa mi płytę Dream Theater (ostatni egzemplarz). Za dwa dni miałem przyjść. Przyszedłem. Sprzedawca był, ale płyty nie było. Ktoś kupił.
W każdym razie zdarzają się także przypały. Akurat dzisiaj byłem na wyjeździe i w innej Biedronce kupiłem Cohena i Scorpionsów. Mój ukryty gdzieś tam czeka. Jutro pojadę go odłożyć na miejsce. A w tej w Biedronce, w której byłem zastawiają chyba sidła na takich ludzi jak ja... płyty były w gablocie pod kluczem :D
Kilka dni temu przybyły 2 płytki (7') z UK :) Say Lou Lou może nie tworzą jakiejś ambitnej muzyki, ale dla mnie te piosenki przynoszą miłe wspomnienia.
Rick24 -> Plyta oczywiscie mega, ale to jest remaster wiec nie ma czym sie chwalic :)
Wolfheart -> Jeszcze bym dodal Lou Reed zajebisty cover. Ta plyta osiagala niebywale ceny, stad reedycja chyba. Zaluje tylko ze nie kuplem wersji na zoltym vinylu :(
dexapini9 -> Nie wiem ile w tym prawdy nie jestem az takiem maniakiem ale japonskie wersje czesto uchodza za najlepsze. Podobno oni mieli jakas inna maszyne do tloczenia plyt, czego efektem byl maly szum. Nie mieli tez tendencji do podbijania wybranych instrumentow/linii.
W ramach lekkiego offtopu fajnie jest sobie czasem podpatrzeć co tam kupują sobie ci trochę bardziej znani i (czasem także) lubiani. Jest taka amerykańska "sieciówka" o niezbyt atrakcyjnej nazwie Amoeba. Wyróżniają się oni głównie tym, że można u nich znaleźć naprawdę rzadkie wydawnictwa:
https://en.wikipedia.org/wiki/Amoeba_Music
Nie wiem czy kiedykolwiek byłem w podobnym sklepie, bo z Empikiem ma on tyle wspólnego, że też zajmuje się sprzedażą muzyki. Amebie bliżej do gigantycznego antykwariatu muzycznego, co zapuszczona półka, to opad szczeny.
To szczyt szczytów fetyszyzowania muzycznych zakupów. Ktoś tam więc wpadł na pomysł, by robić zakupowe wywiady z sławami muzycznej sceny. Wypada to IMO ciekawie, bo obok Henry'ego Rollinsa można spotkać Scotta Iana z Anthraxu, Flea, Gary'ego Numana, albo... Moby'ego i Petera Murphy'ego:
https://www.youtube.com/user/amoeba
http://www.amoeba.com/whats-in-my-bag/#/grid/1
Pierwszy zakup w tym roku --->
Trochę się naczekałem. Gość był na tyle uczciwy, że wysłał drugi egzemplarz bo płyta zaginęła na poczcie (jak wkońcu przyszło to dwie płyty naraz) :P Rozmawiałem z listonoszem twierdzi, że mają teraz priorytet na Pity i przetrzymują normalne przesyłki. Pierwszy raz mi się zdarza taka sytuacja a jestem na Alledrogo chyba od 2004 roku :) Drugi egzemplarz oczywiście odsyłam do nadawcy.
U mnie miesiąc bardzo leniwie się zaczął. Zamówiłem coś jeszcze z EMP, bo te promocje naprawdę dobre, ale nie wiem kiedy przyjdzie. Z nowości w tym miesiącu podpala mnie tylko Mastodon.
Ja w lutym kupiłem 2 płyty Retospective, "Lost In Perception" i "Re:Search".
Moim zdaniem świetny progresywny zespół, jeśli ktoś lubi klimaty Riverside to powinien i polubić Retrospective. W 2014 roku nawet otwierali ich koncerty w Polsce.
I coś na zachętę przy okazji ;)
https://www.youtube.com/watch?v=4JNboIWN-O8
Hej, planujecie kupić płytę Depeszów (Spirit)? Ja się trochę waham, bo w sumie znany jest tylko singiel. Jakiś magazyn Q już wystawił opinię po przedpremierowym przesłuchaniu, że wgl album super. Co myślicie?
https://www.youtube.com/watch?v=jsCR05oKROA
Ja najpierw rzuce uchem na Spotify jeśli udostępnią bo po ostatnich dwóch albumach wiele nie oczekuję.
Dostałem dziś dwie płyty z Francji zespołu Collapse. Ciekawy prog rock. Jeden album dla mnie, drugi na konkurs. Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam:
http://progresjapozmroku.blogspot.com/
https://www.facebook.com/Progresja-Po-Zmroku-1263978607028433/
Warto sprawdzić :)
To ja nie wezmę niestety udziału, bo przed FB się cały czas zapieram rękami i nogami ;)
Ale kilka recenzji na stronie przeczytałem, a szczególnie mnie zaskoczyła "Re:Search", bo jej się w ogóle tam nie spodziewałem :)
A u mnie ciąga dalszy zaległości z ubiegłego roku.
SKALDOWIE - "Krywań Krywań" Większość pewnie kojarzy ten zespół z piosenek typu Z kopyta kulig rwie czy Prześliczna wiolonczelistka - ja w sumie też jeszcze 3-4lata temu nie miałem pojęcia o tym, że na początku lat 70-tych Skaldowie nagrywali TAKIE płyty. Jak dla mnie bez wątpienia najlepsza progresywna płyta nagrana w Polsce. Gwoździem programu jest oczywiście prawię 18minutowy utwór tytułowy, w którym Andrzej Zieliński pokazuje, że jeśli chodzi o warsztat to niewiele ustępuje (a może nawet w ogóle) Jonowi Lordowi.
TWENTY SIXTY SIX & THEN - "Reflections On The Future" Niemiecki zespół (ale z Anglikiem na wokalu), który niestety nagrał jeden album. A szkoda bo potencjał był tutaj ogromny. Świetne i dość ostre jak na owe czasy granie, sporo długich ponad 10 minutowych kompozycji. Dla mnie na pewno Top 3 Krautrocka.
Co tu dużo mówić, świat upada, biorę 100zł i idę w poniedziałek do Biedry. Cele?
- Nirvana "In Utero" (dotąd mam tylko na kasecie!)
- Aerosmith "Big Ones"
- Miles Davis "Birth Of The Cool"
- John Coltrane "Blue Train"
Dostępne też Oldfield, Cohen, Garrett, Bowie, obok Bieber, Akcent i inne gówno w stylu rmf. Dziwne to czasy.
Na to co wymieniłeś to Ci wystarczy 80zł ;)
Ja chyba nic nie kupię, bo z tytułów, które widziałem na ich stronie nic mnie nie interesuje. Szkoda, że z Oldfielda ma być akurat "Tubular Bells", bo je już mam. A takiego Voyagera był chętnie kupił za taką cenę.
Tym niemniej przejdę się jutro obadać sprawę, bo czasami pojawiają się tytuły których w zapowiedziach niby nie było.
Chyba że tak :) A zakupy płytowe się udały? Ja u siebie widziałem wszystko to co chciałeś kupić poza "Blue Train".
Szkoda, że tyle składanek tam wrzucają, bo wolałbym żeby dali jakiś regularny album Dire Straits czy Davida Bowiego niż te ich płyty z serii "Best of".
Niby wypłata, ale ja odkładam na Ayreona. Toć widzielista te ceny? Zbankrutować można.
W tym przypadku byłby to jednak nieco dziwne jakby było taniej zważywszy na to, że ta płyta pojawia się w edycji 2CD+DVD. Taki już urok tego typu edycji. Gdyby dostępna była wersja 2CD to zapewne kosztowałoby to coś ok 60-70zł.
A na grzyba mi to DVD? Takie troche wyciaganie kasy na siłe.
Oczywiście, że jest to wyciąganie kasy, ale co poradzić? Sam ostrzyłem sobie zęby na pojedyncze wydania tych płyt Pink Floyd, które ukazały się pod koniec ubiegłego roku w boxie za ponad 2tyś zł.
I co się teraz okazało? Ano to że owszem rozdrobnili ten box, ale podorzucali do każdego tytułu płyty DVD i BD, co oczywiście wywindowało ceny do 150-170zł za jeden "zestaw" ;/
Póki co więc spasowałem i zobaczę co dalej. Może wydadzą to w przyszłości w edycjach 2CD, bez tych zbędnych jak dla mnie bajerów.
Zamówiłem juz sobie w RockServisie bo najtaniej, ale oczywiście musiałem cos domówić. Gentle Storm bo ciągle nie mam a fajne być powinno. Będzie co słuchać.
Nowy Ayreon i Gentle Storm właśnie do mnie dotarły.
Będzie dziś wieczorem uczta muzyczna. :)
Witam wszystkich! Nie wchodziłem tu od jakichś dwóch lat, a co a tym idzie na ten czas moje kolekcjonowanie poszło w odstawkę... ale postanowiłem do niego wrócić. Zakupy z tego miesiąca ---->
PS. Widzę, że temat trochę zwolnił, ale i tak cieszę się, że nie został porzucony ; ]
Witamy po dłuższej przerwie i zachęcamy do regularnego udzielania się ;)
A w Biedronce ładnych kilka dni temu ponownie rzucili płyty. Wiele się powtarza z wcześniejszych rzutów, ale jednak można też trafić na coś czego wcześniej nie mieli.
Widziałem np Mike'a Oldfielda - "Return to Omandawn", niestety edycja PL więc nie wziąłem. Niemniej jednak znalazłem też coś dla siebie - klasyczny album grupy Deep Purple - "Machine Head", którego o dziwo do tej pory jeszcze nie miałem. Polecam.
Cena wszystkich płyt to 19.99zł
W antykwariacie, w którym kupuję większość płytek widziałem ostatnio wszystkie (no prawie) płyty studyjne Mike'a Oldfielda po 15zł. Aż myślałem czy nie wziąć sobie "Tubular Bells" ;)
Z Purpli widziałem bardzo ladne wydanie Perfect Strangers na winylu za 40zł. Kocham lokalne sklepy plytowe - już nie pamietam kiedy ostatni raz kupiłem coś w większym dyskoncie.
Pierwsza część "Tubular Bells" była też całkiem niedawno w biedrze za 20zł. Osobiście nie do końca mogę pojąc fenomen tej płyty. Oczywiście ą tam fajne momenty (kapitalny jest sam początek), ale całość wydaje się być niestety mocno nierówna. Ja zresztą najbardziej lubię "Tubular Bells II", choć "trójka" też o dziwo mi się bardzo podoba. A o dziwo dlatego, bo to już miejscami jest techno. Tym niemniej bardzo fajnie to wyszło.
A winyle są fajne, ale jednak zajmują sporo miejsca. No i tez żywotność niższa.
Ale kusi mnie czasem, żeby sobie jakieś sprawić, ale to z powodu... okładki. Np. chciałbym w takich wymiarach mieć "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" The Beatles. I pewnie jeszcze kilka takich tytułów by się znalazło.
Co zaś się tyczy osób o które pytałeś to Kruk udziela się tu cały czas, ale Backside niestety zniknął dawno temu.
Ech... szkoda. Do dziś pamiętam jego funkową-jazzową kolekcję ;)
Winyle sam chciałem zacząć zbierać, ale w sumie kupno gramofonu trochę mnie odstrasza... sam nie wiem czemu. Chyba przez ten brak wygody oraz koszty bo jednak kupienie taniego sprzętu, który nie będzie grał lepiej niż głupi straming ze Spotify'a raczej nie ma większego sensu...
Ja w Biedrze w tym roku kupiłem już z dziesięć płyt, niektóre w wydaniu takim jak napisał Rick24, więc nawet nie podnoszę na nie wzroku, ale można trafić perełki albo przynajmniej porządne wydania. Ostatnio kupiłem sobie Greatest Hits Gunsów. Idealne do podróży autem.
Tak btw. jak tam z bywalcami pokroju Kruka czy Backside'a? Pozmieniali pseudonimy czy już przestali się udzielać? Od dwóch lat nie wchodziłem na forum więc nie jestem na bieżąco...
W ogóle jest jakiś dziwny problem z ładowaniem zdjęć.
No zdjęcia działają.
Oto całość tego co zebrałem przez ostatnie dwa lata. Część kupiłem, część dostałem - jak mówiłem nie ma tego jakoś dużo bo zwolniłem z kolekcjonowaniem.
Nie jest źle. 27 płyt w ciągu dwóch lat to daje nieco ponad jedną miesięcznie. Sam wiele więcej nie kupuję, choć czasami zdarza mi się kupić 2-3, max 4 (ale są też miesiące że nie kupię żadnej), więcej to już w obecnych czasach rzadkość. W 2016 tak na szybko to mi wychodzi ok 15-16 albumów.
Z tego co widzę u Ciebie to mam Dream Theater, bardzo dobry album, szkoda tylko że ten zespól ostatnio tak obniżył loty.
Eric Clapton - "Unplugged" to tez świetny album, choć go akurat nie posiadam. Ale Layla w tej wersji powala.
Fajne płytki, sporo dobra, RHCP, Dream Theater, Machine Head, Sepultura, Bathory, jest moc.
A ja właśnie zamówiłem Watersa i Anathemę.
Dzisiejszy wypad na małe zakupy. Skromnie bo skromnie, ale i tak już przekroczyłem limit kwoty jaką chciałem wydawać miesięcznie na płyty ;)
Gorillaz - Demon Days - jako, że Gorillaz jest teraz na topie postanowiłem zakupić jedno ze starszych wydawnictw tego zespołu. Wybrałem Demon Days - chyba najbardziej przebojowy album z całej twórczości i jednocześnie ten, który najmilej wspominam bo towarzyszył mi w moich "bardziej" podstawówkowo-młodzieńczych latach ;)
Soundgarden - Badmotorfinger - cóż... solidarnie. Uwielbiam ten album, a jako iż w końcu miałem pretekst żeby go zakupić, postanowiłem nadrobić zaległości i znaleźć dla niego miejsce w mojej skromnej kolekcji. Kawałki takie jak Outshined, Rusty Cage czy Slaves & Bulldozers są esencją seattle'owskiego grunge'u.
Cornella obowiązkowo trzeba było posłuchać. W końcu jego zasługi są niepodważalne. Ja osobiście, jeśli chodzi o Seattle, jestem wyznawcą Alice in Chains, ale i tu znalazł się Cornell:
https://www.youtube.com/watch?v=fIXcQTGaBfU
Mam jedną płytkę Soundgarden w swoich zbiorach (Superunknown), trochę byłem rozczarowany ostatnimi kierunkami działalności Cornella (szczególnie płyta Scream), ale jego wkład w scenę grunge pozostaje bezdyskusyjny. Zabolało to odejście.
Swoją drogą też mam ten krążek Gorillaz. Z totalnego przypadku. Przesłuchałem kilka razy, a teraz nawet nie wiem, w którym miejscu leży na stojaku. Nigdy nie sprzedaję płyt, które już kupiłem, ale gdybym to kiedyś zrobił to Gorillaz byłby na pierwszym miejscu do odstrzału...
W sumie dziwny adam podrzucił ciekawy wątek do dyskusji. Ile kasy wydajecie miesięcznie na płyty?
Ja sprawdzając ten rok widzę, że wydaję-w-chuj. Średnia zakręciłaby się koło dwóch stów, ale biorąc pod uwagę miesiące skrajne, w których najmniej się wydaje. W tym miesiącu zapłaciłem na razie 40zł za dwie płyty z Biedry, ale zamówiłem już pięć innych krążków, w sumie koło 250zł. Zdarzało się, że koło tysiąca się zakręciłem. Nawet nie chcę liczyć ile moja kolekcja jest warta...
Dodam tylko, że od 2005 roku nie zdarzył się miesiąc, w którym nie kupiłbym choć jednej płyty.
W sumie dziwny adam
Zaraz.. wut?
Z założenia chciałem wydawać około 50 zł na miesiąc (jako, że jestem polskim robakiem-studentem na dziennych), ale w maju wydałem już niecałą stówę :v Tak to jest jak wchodzisz do wielkiego sklepu z płytami i na każdej półce/koszu leżą sobie krzyczące swoimi kolorowymi okładkami albumy, które potencjalnie chciałbyś nabyć. Dla bezpieczeństwa wziąłem ze sobą tylko 3 dychy... a ilość płyt, które już znajdowały się w mych dłoniach była niezliczona. Kurde... "Aweakaning of the Gods" Kreatora albo "The Final Frontier" IM po 3 dychy... Płyty Pearl Jam po dyszce (!) czy pierwsze albumy Machine Head po 15 - czemu to jest takie uzależniające? :<
Prócz Soundgarden chciałem przytulić "Unknown Pleasures" Joy Division albo "Équinoxe" Jeana Michela Jarre’a, ale nie znalazłem... ale pewnie dlatego, że nie szukałem dobrze. Następnym razem postaram się wyjść z tymi obiema pozycjami.
Chodzi mi o te cyferki i znaczki po imieniu, dziwne, no offence, nie chciało mi się tego wklepywać :)
Odkąd wkręciłem się w twór co się zowie Tidal, kupuję coraz mniej. Oczywiście uwielbiam CD jako nośnik i ma dla mnie sporą wartość ale ostatnio moja praktyczna część "duszy" wygrywa coraz bardziej. Po pierwsze, gdzie to wszystko trzymać? Po drugie w cholerę kasy idzie, za jeden krążek gdy za nie wiele większą albo i nawet tą samą cenę mam miesięczną subskrypcję i dostęp do całej masy muzyki. Ostatnimi czasy, jak już decyduję się na jakąś płytę to celuje raczej w edycje limitowane na wypasie. W tamtym roku były to na przykład In Flames Battles ta edycja --> https://www.mystic.pl/plyty_winylowe,in-flames-battles-digi+2lp-pic-+-12-photo-card-+-12-poster-box,26001.htm, Nightwish ta wersja --> http://www.empik.com/vehicle-of-spirit-earbook-nightwish,p1132339219,muzyka-p. Kupowanie innych wersji dla mnie nie ma najmniejszego sensu :P
To jesteś dupa, a nie kolekcjoner :) Wydaje mi się, że kolekcjonowanie muzyki w formie cyfrowej, jest takie samo, jak kolekcjonowanie zdjęć znaczków albo banknotów. Wypacza całą ideę kolekcjonowania.
Jak będę milionerem to nawet nie będę się zastanawiał! Kupię każdy album, nawet taki na którym jest tylko jedna piosenka co mi się podoba. Ale nie jestem i kupuję tylko na chwilę obecną limitki albo sztosy co mi się podobają :P
Czy ja wiem - sam traktuję płyty jako swoiste nabytki do kolekcji, a nie jako podstawowe nośniki, z których czerpię swoją muzykę. Po zakupie płyty przesłuchuję ją na żywca po czym odkładam na półkę.
Nie oszukujmy się - mimo, że jakość muzyki z płyty CD jest lepsza niż z takiego Youtube'a czy podstawowej wersji Spotfy (pss... czasami sam nie słyszę różnicy) to jednak ta leniwa (czy tam rozsądna) część człowieka czasami wygrywa. Wpisanie dwóch wyrazów do wyszukiwarki jest po prostu o wiele wygodniejsze i szybsze, a poza tym gdybym miał kupować wszystkie płyty jak leci tylko po to by sprawdzić czy dany materiał/wykonawca mi się spodoba cóż... bankrutowałbym.
Ja się nie oszukuję. Nie wyobrażam sobie dnia bez posłuchania któregoś z moich 880 albumów. Wiadomo, że te kupione niedawno słucham najczęściej, ale każdego dnia sięgam też po coś starszego. Sieć służy mi tylko do singli. Fizyczny nośnik daje radość z muzyki.
Ale te kolekcjonerki właśnie najwięcej miejsca na pólkach zajmują ;) Nie można też nie wspomnieć o tym, ze często nie zawierają tak naprawdę żadnych większych rewelacji. Sam preferuje standardowe wersję właśnie z tego powodu. Poza tym wolę jednak jewel case a Limitki to zwykle jakieś wynalazki w digiapckach/digibookach, które mi nie pasują za bardzo na półce.
A tymczasem u mnie:
DEEP PURPLE - "Machine Head" (remaster, o dziwo jednak bez bonusa w postaci When A Blind Man Cries, który to znalazł się na stronie B singla, na szczęście mam go na płycie kompilacyjnej)
DEEP PURPLE - "InFinite"
ATOMIC ROOSTER - "Death Walks Behind You"
Rick --> dlaczego ukrywasz posty, skoro i tak one pojawiają się tu dość rzadko?
Ukryłem go przez pomyłkę, nawet bym tego nie zauważył gdybyś nie napisał. W każdym bądź razie napisałem wcześniej odp na Twojego posta odnośnie ilości wydawanych pieniędzy na płyty, ale z jakiś przyczyn nie mogłem go dodać (i niestety przepadł a że był dość długi to już nie chciało mi się drugi raz pisać, ale w [208.1] coś na ten temat jest z mojej strony) i zacząłem coś mieszać i widocznie wtedy go przez przypadek ukryłem.
Dzięki za czujność :)
EDIT: Teraz mam nadzieje, że wszystko jest ok :)
U mnie na FF nie działa opcja "odpowiedz", nie wiem z jakiej przyczyny. A na Operze wszystko jest w porządku...
Wczoraj (jak co kwartał) byłem na wymianie kolekcjonerskiej i niestety było wyjątkowo słabo... Zazwyczaj zawsze jestem zadowolony z tego co udaje mi się dorwać, ale teraz? Niby wszystko udało mi się dostać za darmo, ale... meh. Nie wiedziałem czy jest sens tego pokazywać, ale cóż... płyty to płyty ;)
Miassma - Dreamcatcher - nie miałem zielonego pojęcia co znajdę na tym krążku. W internecie żadnych recenzji, tyle co podstawowe informacje o wydaniu... Na Youtube można znaleźć dosłownie 2-3 kawałki, a według Discogsa jestem drugą osobą, która w ogóle posiada ów album w swojej kolekcji. Prawdopodobnie jest to mój najbardziej hipsterski i obskurny kompakt jaki posiadam. A muzycznie - coś w rodzaju polskiego alt-post-rocka. Całkiem przyjemne.
Marcelina - Wschody & Zachody - bardzo miłe odkrycie. Muzyka w stylu nowszych dokonań Brodki czy Happysadu. Jedzie alternatywą na kilometr i szczerze? Spodobało mi się.
Gang Albanii... nie... może zostawię to bez komentarza. Wiedzcie tylko, że ów krążek wziąłem jedynie ze względu na ładne wydanie. Nawet nie mam zamiaru męczyć nim swoich uszu ;)
Vanilla Ninja - Love is War - z tego co pamiętam ten girlsband odnosił jakieś tam sukcesy za czasów kiedy chodziłem do podstawówki. W sumie nie jest aż takie złe, ale sądzę, że bardzo chętnie pozbędę się tego krążka przy najbliższej okazji ;)
Space Cowboys OST - film kojarzę, ale go nie oglądałem.
Metallica - Live in Seoul - chyba jedyna "rodzynka" tego zestawienia. Amerykański bootleg z zapisem koncertu Mety z 2006 w Seoulu. Naprawdę świetny set, a jego wykonanie jeszcze lepsze!
No ja wiem :P W życiu nie przygarnął bym niczego z tego zestawienia, ale skoro było za darmo to jak nakazuje polska, cebulaczana kultura, wziąłem :P
Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej bo jednak na tych wymianach udało mi się wyrwać m.in "Nothing Like the Sun" Stinga czy koncert z serii Unpugged Clapptona ;)
Powiem wam że dawniej kasy nie było ale było jakieś większe parcie na nowe tytuły. Tera kasy więcej ale jakoś już bez większego entuzjamzu to wszystko.
W marcu nic nie przyszło, jedynie kwiecień i maj przyniosły kilka nowych tytułów do kolekcji.
Moja cała kolekcja - skromna i bidna, ale i tak niezła zważywszy na to, że na długi czas sobie odpuściłem + ta prowizoryczna półeczka z tekturki. Miodzio.
Pierwszy nabytek z okolic marca 2011 - Guns N' Roses "Appetie For Destruction" a ostatni(e) z 20 maja - Soundgarden "Badmotorfinger" i Gorillaz "Demon Days"
Chciałbym już dojść to tej stówki...
Widzę kilka fajnych albumów. Ja już nie pamiętam czasów, gdy moje wszystkie płyty mieściły się w obiektywie :)
Jestem ciekaw co Ci wpadło w oko w tym "miszmaszu" :P Zdaję sobie też sprawę z tego, że nie wszystko widać bo coś tam się rozmazało albo flesz przesłonił.
Nie wiem co wpadło w oko Eu Humano, ale mi na pewno Pink Floyd - "The Division Bell", Dire Straits - "Brothers in Arms" i jakaś płyta Iron Maiden, której to tytułu już nie mogę przeczytać, bo odbijające się światło to uniemożliwia.
Ale Floydzi i Ironi pewnie nam obojgu, bo trochę gust Eu Humano już poznałem :)
Szkoda tylko, że sporo płyt nie da się zidentyfikować...
Teraz widzę, że do sprawy podszedłeś z pełnym profesjonalizmem :P
Tym samym spokojnie jeszcze mogę dodać płyty Deep Purple, Rainbow i Dream Theater :)
Muszę się zaopatrzyć w parę płyt DT. Ostatnio widziałem "Images and Words, "Octavarium" i bodajże "Systematic Chaos" po 20zł.
Z pierwszego zdjęcia wpadła mi w oczy od razu THE DIVISION BELL, moja ulubiona płyta Floydów, brawo Rick :) Poza tym zauważyłem Rammstein, Metallikę, Nirvanę, Dream Theater i trochę gówna.
A to moja skromna kolekcja. Jak widać pierwszy stojak już zapełniony teraz zaczynam drugi :P Do tytułów trzeba lupe ale dla chcącego nic trudnego :P
Widzę parę fajnych rodzyneczków m.in Faith No More, Mastodon, RATM, The National ;)
No właśnie... słabo widać. Ale trzy świetne płyty The Beatles wypatrzyłem :)
Wszystkich to chyba nie ma szans, ale wypatrzyłem jeszcze "Brothers In Arms" na samym dole.
Miałem ostatnio długą trasę do przejechania. Nie wziąłem żadnych płyt. Wstąpiłem do Biedry, a tam jakiś składak w stylu "The Best Of Rock"... szokujące jest to jak idea rocka może zostać wypaczona na takim składaku, dramat :) Choć znalazło się tu kilka perełek, m.in. Temple Of The Dog... na czterdzieści numerów ze dwa dają radę :)
Założyłem nową część, bo tej nie szło już czytać:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14328655&N=1