Witam, szybkie pytanie bo i coraz częściej nachodzą mnie przemyślenia dotyczące aktualnej sytuacji politycznej, a mianowicie jak ludzie mianujący się trzeźwo myślącymi i ogólnie "najmądrzejszymi" którzy pozjadali wszystkie rozumy mogą bez żadnego wstydu iść na wybory i oddawać głosy na mejstrimowe ugrupowania ? Każda opcja polityczna jest obecna od 1989 roku na wiejskiej, te same mordy się przewijają od lat, rządzili już chyba wszyscy, obiecywali już chyba wszystko, spełnionych obietnic jak dotąd brak, intryguję mnie to bardzo mocno ostatnio. Nie chce słów typu "a na kogo głosować" jak nie ma na kogo to oddaje się głos nieważny lub na lokalnych działaczy niezależnych jeśli takowi w ogóle są tego warci. Słucham młodego pokolenia który na fejsbuku jest zdolny wywołać zamieszki jak na Ukrainie, ale jak przychodzi co do czego to cisza głucha, żeby nie było stary nie jestem, chce tylko odpowiedzi bez jadu i żenady,bo jest tutaj kilku naczelnych bojowników ugrupowań mejstrimowych, nie jestem tu od wczoraj, tylko dużo dłużej niż ma to konto. :)
"jest zdolny wywołać zamieszki jak na Ukrainie, ale jak przychodzi co do czego to cisza głucha".
Sprawa jest bardzo prosta: a co jest tak samo źle jak na Ukrainie? Jak ktoś mianujący się trzeźwo myślącym i pamiętającym jak Polska wyglądała pod koniec lat 80. i w latach 90. może mówić, że obecnie kraj jest w ruinie i potrzebuje rewolucji.
No tak, może Ukraina to nie jest najtrafniejszy przykład, lecz siedzenie bezczynnie w niedalekiej przyszłości może doprowadzić nasz kraj w równie skrajnych aktów, w obecnym świecie niedużo potrzeba, a patrząc na Polskę i tym co robi się z majątkiem państwowym (lub co się z nim zrobiło) są ku temu przesłanki a to tylko jeden przykład
W świetle ostatniej afery nie zapominijcie głosować na PIS, chociaż wyciek afery przed samymi wyborami pewnei nie był przypadkowy
[4]
"nie zapominijcie głosować na PIS"
..jakoś nigdy nie zamierzałem głosować na PiS - odkąd ta partia istnieje ;) To Ci nie przyszło do głowy, Langert?
Użyłem ironii przecież, mam nadzieje że Polski naród się ogarnie kiedyś... i nie zachęcam nikogo do głosów na PIS, tym bardziej na inne PO czy inne takie o których częściej można na jakichś pudelkach czytać czy innymi tego typu.
Duda pewnie sam się skompromituje prędzej czy później jak wszystkie te paździerze z Wiejskiej, tutaj bardziej chodzi o tego adwokata od schizofremika który kręcił wałki na niepełnosprawnych, a ty czekaj na zabiegi po 4 lata.
..o, zaraz "wałki" ..przecież to "biznesy" były, Langert ;)
Odkąd Polska Polską, ci nad wyraz "pełnosprawni", zarabiali na "niepełnosprawnych" - tłumacząc że robią to właśnie dla ich dobra (dla dobra "niepełnosprawnych") Poczynając od zbiórek ulicznych (piszę o cwaniaczkach z fałszywymi puszkami) kończąc (zgodnie z czasem, na niektórych inicjatywach internetowych ;)) Nad tym wszystkim unosi się duch różnych fundacji, z których wiele nie podlega żadnej kontroli. Wszystko kitowane zaszczytnym słowem i obrazkami..
A jak już dochodzi do kontroli ..no to właśnie - robi się skandal i afera ;)
Wiem że to Cię nie pocieszy, Langert, ale takich spraw i takich ludzi, jest dużo nie tylko u nas, w Polsce..
A najgorsze jest to że takich układów jest pełno i ciężko zrobić z tym porządek dopóki ludzie nie pójdą po rozum do głowy, normalnym jest że nawet w najjaśniejszej strukturze zdarzają się czarne owce, ale wiedząc co się dzieje i dając im świadomie przyzwolenie w wyborach na taki proceder głosując co rusz na te same mordy grzebiemy ten kraj...
Rozumem Twoje intencje, Langert - lecz czy nie zauważyłeś że zło, nie polega na "głosowaniu co rusz na te same mordy"?
Pilnie obserwowałem "nowe mordy", choćby z naboru Kukiza ;) Gdyby wziąć pod uwagę ich przeszłość (n.p. takiego Stokłosy) niczym specjalnym, pochwalić się nie mogą. Odwrotnie, trzeba się liczyć z tym że gdyby dorwali się do władzy, byłoby jeszcze gorzej. Większość z nich siedzi na bagażach kompleksów lub dobrych chęci, którymi są wybrukowane drogi do piekła..
Największym atutem i osiągnięciem, będzie dla nich fakt że nikt ich nie podsłuchiwał (bo nie byli tego warci) ;)
Ale robić coś trzeba w tym kierunku żeby w tym kraju było lepiej, roszady u władzy muszą być, nie może być tak że jeden i ten sam minister dzisiaj jest ministrem spraw wewnętrznych, jutro edukacji, potem rolnictwa a skończy na sporcie.. to jest jawne rozdawanie stołków ludziom niekompetentnym którzy nie mogą mieć pojęcia o tym, czym mają zarządzać, sam pracuję w jednej z największych spółek państwowych jakie się jeszcze utrzymują i to co widzę jest po prostu dramatem, w imię restrukturyzacji prywatyzuję się wszystko za bezcen, aby państwo potem owy majątek wykupiło z nawiązką, a jak przesteje się to jakkolwiek opłacać ogłasza się upadłość, to wszystko dzieje się za kadencję ciągle tych samych ludzi, nie wiem jak mogłoby być jeszcze gorzej jak już tego co Polskie nie ma praktycznie wcale.
Od tego są wybory..Langert - świadome ;) Nie na zasadzie, "bo tak nie może być żeby ci sami" wciąż byli "przy korycie." ;) Pytam, niby dlaczego ci nowi politycy mieliby być "lepsi"? Bo po prostu są "nowi"? Zrobią ogólnopolski cud? Może dwa?
"Starych" znam, znam ludzi i programy, wiem którym można trochę ufać a którym po prostu nie warto - bo są "niepoprawni" ;)
Właśnie mnie Kukiz znowu rozbawił:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18623466,kukiz-przerwal-wywiad-w-tv-republika-i-rzucil-do-prowadzacej.html
..co nie oznacza, że jest dla mnie nadzieją na Polskę "bez układów" ;) Gdyby odniósł sukces, byłyby "nowe układy" - bo jak mawiali starzy Polacy, "na układy nie ma rady" ;)
"Starych" znam, znam ludzi i programy, wiem którym można trochę ufać a którym po prostu nie warto - bo są "niepoprawni" ;)
Mówisz że znasz ludzi, programy i możesz im trochę zaufać, tylko dlaczego po tylu latach bezczelnego rozkradania kraju i śmiania się już bez żadnego zahamowania Polakowi w twarz ? Nie rozumiem, jak to brzmi "nikt wam nie obieca tyle co my" a potem kopa w dupę i do roboty za 1600zł, na prawdę, żeby w Polsce w normalnej pracy na umowę zlecenie zarobić chociaż 2000 zł to trzeba prawie że dusze zatracić, wystarczy popatrzeć jak nas okradają na pasku, gdzie reforma ubezpieczeń ? To ja już wole dać szanse młodym, niż tym złodziejom którzy żrą kotlety na nasz rachunek jak Kalisz na którego już nie można patrzeć z obrzydzenia.
[13]
"To ja już wole dać szanse młodym, niż tym złodziejom którzy żrą kotlety na nasz rachunek"
Nie wiem, Langert, na ile znasz mechanizmy polityczne partii - one są wszędzie takie same. Partie dbają o nabór młodych ludzi w których widzą, według swoich linii programowych, obiecujące "zadatki" ;)
Jak wszędzie - nie wystarczą bojowe hasełka, pomysły czy zestaw dobrych chęci i ostrych krytyk rzeczywistości społecznej.. One kończą się mniej więcej tak, jak podobne wszelkie "samodzielne" inicjatywy tego typu.
Po ogólnym sukcesie i poparciu (łatwo o takie efekty w dobie "poszerzonej informacji" ;)) przychodzi czas na konfrontację społeczną zamiarów i idei. Zaś z tym jest mniej więcej tak - jak z wszelkimi obietnicami wyborczymi - także "starych" polityków. Aby "żreć kotlety" - trzeba spojrzeć do cennika ;) Wbrew pozorom, wszyscy chcą i muszą "jeść" - stół jest ten sam, dla wszystkich.. Przy złym zestawie menu i zamówieniom (także dla wszystkich) którym "kuchnia gospodarcza" po prostu nie sprosta - nie dadzą rady także "młodzi" ;)
I nie pomoże tłumaczenie i przykład, że teraz, dla dobra sprawy, wszyscy mają biało-czerwone "parówki" - oni też - na śniadanie, obiad i kolacje, bo "kotlety" żrą na odmianę, złodzieje z zagranicy ;)
Myślę że też tutaj trochę chcesz pokazać na przykładzie Kukiza jak taki mechanizm działa, dla mnie on był po prostu pokazem ludzi że jak chcą to zjednoczą się i nawet najbardziej pewni politycy i partie mogą zejść z piedestału, Kukiz akurat według mnie trochę mimowolnie stał się "wybrańcem ludu" i sam się tego przestraszył bo nie spodziewał się takich wyników, co było potem każdy wie, ale myślę że agencje "pijarowe" "mejstrimowych" partii tez prężnie działały aby od ostatnich wyborów prezydenckich do październikowych Kukiza odpalić, po części im się udało, a po części Kukiz sam im w tym pomógł, reasumując, październik będzie PIS-u, potem kilka afer, kompromitacji, i zobaczysz, Polacy zapomną a Tusk zdrajca narodu wróci z nowymi obietnicami, jak widzę co naród wyprawia to nie zdziwi mnie taki tok wydarzeń. Tak czy owak mam nadzieje że jednak możliwa jest zmiana na lepsze, nie oczekuje "życia jak w Madrycie" a poprawy jakości życia i rozliczenia tych co zasługują na to, będą nowi, będą przekręty, może się coś zmieni na lepsze ale żeby się o tym przekonać trzeba coś zmienić.