Witam i chciałbym poruszyć temat ćwiczeń i stosowanie diety równocześnie ponieważ ja niestosuje żadnej diety tylko ograniczam słodycze i zjem raz coś na 2 dwa tygodnie jakiegoś batona i 1 na miesiąc paczke chipsów. Ja w ciągu 2 miesięcy zgubiłem sporo oponki na brzuchu i wyćwiczyłem sobie bicepsy. Problemy z wagą zaczęły się w momencie po wypadku i oponka zaczęła mi przeszkadzać a chodziłem słabo i mialem miało ruchu i zacząłem te ćwiczenia i efekt widoczny w okiem nawet kolega mi powiedział że lepiej wyglądam. Podsumowując nie wierzcie pierdołą z Internetu tylko 50 brzuszków codziennie i 15 min hantlami i gitex
No ale z tego co piszesz to ćwiczysz i trzymasz dietę więc dlaczego mit?
Taki trik że tylko ograniczasz słodycze a resztę jesz ile chcesz a ćwiczysz regularnie codziennie i to nie jest to dieta tylko zmieniasz troszkę sposób żywieniea
Marcin19PL ---> jesteś super że ćwiczysz i ograniczasz słodycze, właśnie o to chodzi w ćwiczeniu i diecie.
Ja chciałem powiedzieć, że pracowanie to mit. Wszędzie trąbią o tym, że człowiek ma tylko jak sobie zapracuje. A wystarczy że 5 razy w tygodniu pójdę do biura powykonywać swoje obowiązki i osiągnę ten sam efekt!
Marcin19PL - no a nie przyszło Ci do głowy, że po odstawieniu tych słodyczy bilans kaloryczny wyszedł na minus? I to cały Twój cud.
Ano widzisz piesze to sam co naukowcy powiedzieli że muszą być kalorie by zamieniły w mięśnie a pokarmem jest tłuszczyk
jprdl ....geniusz jestes....az sie nawet nie wypowiem ...glupszego watku dawno nie widzialem
Marcin19PL ---> tak czy inaczej gratuluję ci, ja jem mało słodkiego ale też za mało się ruszam.
Autor twierdzi, że ćwiczenia i diety to mit a w wątku opisuje, że ćwiczy i trzyma się diety...To ma sens.
Jak myślicie że jestem geniuszem to popatrzcie na necie co mogą zrobić niektóre zmyślone diety ja znam z mojej okolicy dziewczynę co by się zabiła o mało co i wylądował w szpitalu
dieta to nie tylko jedzenie jednego grejpfruta na śniadanie i jabłka na kolację (innymi słowy głodzenie się)
Dietą określa się jakikolwiek schemat żywienia, który w swoich założeniach ma jakiś cel.
Tak więc ograniczając słodycze wprowadziłeś dietę.
Machając hantelkami i robiąc brzuszki wprowadziłeś ćwiczenia.
Gdzie tu mit skoro sam sobie przeczysz?
Malaga - ciiii...bo jeszcze zda sobie sprawe z tego ze zrobil z siebie głąba
A ja jem dużo słodkiego, czipsów itp. i przy 160cm wzrostu ważę ponad 47kg. Chociaż w sumie ćwiczę też dość dużo, gram w piłkę itp.
spoiler start
Żeby nie było, jem też chleb/ziemniaki/mięso itd.
spoiler stop
Więc masz bicepsy. Łał. Klata- niet. Nogi- niet. Barki- niet. Kaprury- niet. Triceps- niet. itd. Ale masz bicepsy. A głupi ludzie ćwiczą całe ciało, a przecież moga mieć same bicepsy bez diety, to naprawdę niesamowite, sylwetkowy "krulu"