Jest tak super, że aż pozwolił ostatni odcinek DBS narysować 6-latkom.
Następny jest już tworzony w programie ms paint.
Chociaż po zabrnięciu w okolicę 10 minuty można stwierdzić, że ten też był.
moge poprosic jakiegos screena? mam limitowany internet i sam na razie nie obejrze :(
to jest jakaś masakra :D już od pierwszego odcinka mówiłem, że kreska jest biedna w stosunku do starego dbz. Ale to jest totalna przesada :D
dla porównania pierwszy lepszy screen z dbz
Aaaa to była ironia! tak znienacka niczym ruski czołg.
Sorry Winetu ale DB nigdy wybitnej kreski to nie miał.
Danuel
oczywiście, że nie był to poziom topowych graficznie anime, ale takiej biedy nie było NIGDY
Gdybym był jakimś wielkim fanem serii, to pewnie bardziej by mi zależało na dobrej akcji, niż wyrafinowanej grafice.
Ja szczerze mówiąc wytrzymałem 3 odcinki i puki co nie mam ochoty oglądac dalej. Rozwleczone Battle of Gods :/ Serio nie mieli żadnego pomysłu na fabułę?
Też mnie to dziwi. Zero finezji. Zwykły skok na kasę. Nawet te przemiany takie biedne, amatorskie. Tfu. Amatorskie robiły i robią wrażenie, a to, co zaprezentował Akira to zwykłe lenistwo, bądź brak totalnej weny. Może się wypalił?
Goku powinien wyglądać mniej więcej tak - http://orig08.deviantart.net/d7bb/f/2009/170/d/8/goku_ssj5___remake_2009_by_nedan89.jpg
Niestety ten odcinek był żenujący. Ja nie wiem czy ludziom odpowiedzialnym za ten szit nie jest wstyd? sam Akira powinien zakopac sie pod ziemię, no chyba, że już nikogo ta marka nie obchodzi łącznie z twórcą. Zwykły skok na kase i robienie durniów z fanów? Aż się wierzyć nie chce. Oglądając ten odcinek byłem zażenowany co przytrafiło mi się pierwszy raz podczas oglądania DB.
Hehe, smialem sie juz z tego Pod Pomocną Dłonią.
Na DB Super staram się patrzeć obiektywnie, bo teraz nawet DBZ nie byłbym w stanie zmęczyć, ale w odpowiednim wieku to było 10/10.
A DB Super:
- powiela fabułę filmu kinowego - jaki sens jest to oglądać, skoro już wszystko wiadomo
- ta kreska to jest koszmar, w gimnazjum była taka gra flash Piko i ona była ładniejsza
- infantylizm fabularny i przetargetowanie z 12-15 lat na widza 7-10
kiedyś 30% walki, 60% dialogów budujących napięcie, 10% zapychaczy, teraz jakieś infantylne pierdy o jedzeniu ciastek przez 90% odcinka
Dragon Ball miał swój okres świetności od początku wizyty Raditza do śmierci Cella, już Boo saga była kiepska, ale Dragon Ball Super to jest chyba gorszy nawet od - tfu tfu - GT
Mi tam się podoba. Może troche przez sentyment ale jednak. Nie trawie tylko tej kreski, jeżeli tego nie zmienią po paru odcinkach to będzie klapa. W pierwszych 4 epkach rzucała się w oczy zbyt duża statyczność dosłownie wszystkiego w tle itp. Ale ostatni odcinek to tragedia. Mam nadzieję, że w Japonii hejt jest równie duży i coś się poprawi.
[17] w tym momencie można tylko zapłakać bo śmiać się nie ma z czego :( wielka szkoda bo kreska jest naprawdę tragiczna a fabularnie póki co nie porywa (tym bardziej jak ktoś widział film).
mohenjodaro - widzisz, jak w wieku tych 15 lat nie oglądałem DBZ i ostatnio oglądałem na bierząco DB Kai (DBZ też bym pewnie nie zmęczył ;)) i ... kurde naprawdę fajnie się to oglądało. Ale kur... to co pokazują w super to jakaś padaka. Już nawet nie chodzi o jedzenie ciastek, ale to jest wszystko zrobione na odwal sie. Oczekiwnia były duże i wiedziałem, że mogę się zawieźć. Ale kur.... to ??
Wiadoma sprawa, przecież Toei nigdy nie grzeszy jakością w masówkach, ciekawe czy pobiją Pierrota w pamiętnej animacji Paina z Naruto Shippuden https://bignadaquasar.files.wordpress.com/2013/06/naruto-vs-pain-worst-animation-ever.png?w=587
Zresztą 99% tasiemców niezależnie od studia ma swoje epickie faile, ale Toei przechodzi ostatnio samych siebie :P.
No niektóre momenty walki to była po prostu groteska. Czegoś takiego nigdy nie widziałem w żadnym odcinku żadnej serii Dragon Balla. Ciekawe czy Japończycy coś z tym zrobią po fali hejtow, czy dalej będą mieć to w dupie.
Teraz pytanie czy Japończycy też tak hejtują tę nową serię jak my ... Nie siedzę na forach anime i nie wiem co sądzą. Też jest taka opinia jak u nas ?
Jeśli to trafiło już na 9gaga to shit just got real, pewnie i do Japończyków dotrze. ;)
Ciężko uwierzyć, że aż taki spadek w jakości animacji na przestrzeni tych kilku odcinków. Przez pierwsze 4 odcinki jakoś nie przeszkadzało mi to, jak DBS jest narysowane, ale aż ciężko było się skupić na oglądaniu jak taki syf był na ekranie.
Teraz zobaczyłem te screeny w sieci. Faktycznie masakra :/ Ciekawe jak manga wygląda. Ostatnim odcinkiem jaki oglądałem był odcinek 3 ... Ale będę musiał przebrnąć przez te kreski, bo nie oglądałem filmów pełnometrażowych i DBS od początku jest dla mnie nowością.
Rzeczywiście szczególnie z ostatnim odcinkiem pojechali po bandzie, Goku wygląda jakby wstrzyknął sobie ogromne ilości botoksu w całe ciało. Trochę to wygląda tak jakby twórcom nie chciało się już tego ciągnąć, narysowane na odpieprz. Zresztą kreska byłaby jeszcze do zniesienia jakby DBS miało jakąś porządną akcję, bo jak na razie akcji mamy jak na lekarstwo, a jak już walka się pojawiła bo była żenująco nudna, powolna i słabo zrealizowana. Co do fabuły to nieco dziwią mnie opinie, że "To to samo co kinówka", przecież doskonale było wyjaśniane jak nowa seria będzie wyglądać, na nową historię przyjdzie jeszcze czas.
Fabuły nie znam, niczego nie oglądałem oprócz DBZ, ale to w sumie .. nie powala. Znów się znawia jakiś w wuj mocny wróg, którego nikt nie może pokonać, baa, nikt nawet nie ma 1% mocy, którą on posiada. Kakarotto i Vagina zaraz się wezmą za ostre treningi i za 98 odcinków mu w końcu dopierdolą, ale przez ten czas ziemia (albo i wszechświat) zostanie zniszczony z siedem razy. A Krillan umrze z osiem.
Kreski nie komentuję, bo wisimito.
mały
to najpierw się zapoznaj
Łyczek
2 odcinki mangi to jak na razie więcej niż 4-5 odcinków anime. Lecą w komiksie na łeb i szyję, szybciej nawet niż w starej mandze - przedstawiono już tego "złego" podczas gdy w anime nie ma nawet o nim słowa.
podoba mi sie jak zrobiles krzak na pierwszym planie, ale przy postaciach mogles sie bardziej postarac
Fabuła do 7 odcinka też nie powala. Dobrze że jeden odcinek trwa 20 minut, bo chyba nie dotrwałbym do końca serii jakby puszczali po 45 minut odcinki.
Nie ma to jak oceniać autora MANGI za poziom animacji ANIME
Tu nie chodzi tylko o animacje, a także o fabułę, wygląd postaci etc. Przecież to Akira je zaprojektował, czyż nie? W dodatku w DBS ma większy wkład, aniżeli w przypadku DB oraz DBZ.
Niestety ale od poczatku mi to brzydko pachnialo.
Oglosili ledwie pare miesiecy temu ze zaczynaja produkcje i w TV juz w wakacje? Dobre produkcje Anime potrzebuja paru lat na stworzenie kiludzeisieciu odcinkow, a tutaj poszli na szybkosc i niestety mamy efekt.
Ogolnie nie ma zainteresowania tym kultowym anime ktore kazdy jako dzieciak ogladal na RTL7. Nawet nikt watku tematycznego nie zalozyl, a w watku Anime nikt nawet o tym nie mowi.
Chyba niestety bedzie to najgorsze anime z uniwersum DB i wogole nikt nie bedzie go pamietal.
raziel88ck - manga jest spoko, radze poczytać, a wersję animowaną zostawić.
odkpopując
Manga jest zajebiście spoko, zwłaszcza że gna z fabułą jak oszalała klacz do owsa. Bida z nędzą w porównaniu do poprzednich tomów.
A w serialu...
no cóż, jazda po równi pochyłej w dalszym ciagu..
To w sumie dobrze, że olałem po trzech odcinkach. Tym bardziej, że lada moment pokaże się Fukkatsu no F więc już w ogóle nie będzie sensu oglądać serialu bo rozumiem, że to wciąż rozwleczona wersja Battle of Gods
OK
muszę z czystym sumieniem polecić odcinek nr 17. Jest zabawny i jednocześnie nieinfantylny (w przeciwieństwie do poprzedników). Pomimo ukazania zwykłego zycia bohaterów nie ma durnych zapychaczy w stylu walki z wężem czy jazdy ciągnikiem.
zmianie uległa również kreska, nie widać już zbytnich uproszczeń w postaciach
A ja oglądam ponownie Dragon Ball Z. Zwykłe DB mam za sobą, a w Zetce jestem na etapie androidów 19 i 20. To były piękne czasy.
Przestalem ogladac po kilku odcinkach. To sa jakies pomyje po dbz a nie nowa seria. Szkoda czasu, tym bardziej dla starszych fanów
Fett, już od jakiegoś czasu jest do ściągnięcia ładna wersja z napisami, ale kinówki standardowo nie do końca pokrywają się z historią w anime.
Mnie odcinek z jajkiem poskładał ze śmiechu :) chociaż tyle dobrego.
Jak ktoś zacznie oceniać na sucho i dość obiektywnie, to dojdzie do wniosku, że seria aż tak się nie zmieniła - to my się zmieniliśmy, inaczej postrzegamy i inne rzeczy robią na nas wrażenie.
No widziałem, że jest ale z angielskim dubbingiem więc spasowałem ;)
Jakoś nie mam klimatu żeby teraz nadrabiać. Może w święta ogarnę.
Jestem prawie pewien, że serial robi dwie ekipy. Jedna jest zdecydowanie gorsza.
Anime robią nie dwie ekipy a kilka :D Dlatego taka różnica między każdym odcinkiem. Ostatnie odcinki były mega zabawne i można było odczuć klimat dawnego Dragon Balla, a teraz akcja zaczyna przyspieszać i nabierac tempa. Co raz lepsze i ciekawsze te odcinki. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej!
W Dragon Ball Z jestem po Cell Saga :D Jeszcze Buu i zabieram się za Dragon Ball Super.
Pozwolę sobie odkopać, dziś wychodzi 28 odcinek, jak ogólne wrażenia do tej pory? :)
Jak dla mnie jest to wszystko straaaaaaaaasznie nudne i przeciągaaaaane, oglądam w sumie tylko z sentymentu i dlatego, że lubię to uniwersum.. Przeczytałem mangę, tam o freezerze byl poswiecony kawalek, tutaj z 10 (czy wincyj?) odcinkow, do tego w chuj duzo bezsensownej paplaniny. Ogólnie to nie chcę spoilerować, ale jestem trochę zawiedziony.
Ja niestety w ogóle zapominam o tym, jak sobie przypomnę obejrzę te 3 odcinki z rzędu, ale bez jakiegoś skupiania się, na strzałkach, zajmuje mi to może z 30 minut. To chyba wystarczy za komentarz.
a muszę powiedzieć, że byłem kiedyś naprawdę ogromnym fanem DB. Mangę czytałem kilkanaście razy, siedziało się z ogromnymi gałami wpatrzonymi w ekran, a jak się dorwało pełnometrażowy film to ekipa z pół osiedla potrafiła się zebrać w mieszkaniu żeby to oglądać na 17 calach.
Z całej nowej serii naprawdę podobał mi się jeden odcinek (pisałem wyżej). Cała reszta jest dla mnie strasznie kiepska. Wszystko odbiega od starszych serii (o zgrozo nawet GT). humor jest miałki. Walki są straszliwie powolne, bez jakiejkolwiek wyobraźni. To już w pierwszej serii walka pomiędzy goku a łysolem były bardziej efektowne, nie mówiąc już o walce z androidami, cellem czy buu.
Tutaj walczą najsliniejsze postacie ever, a walka polega na 3 ciosach i dalszej rozmowie. Podładowanie, 5 ciosów, pauza. Straszliwie monotonne.
ja ogladam raz na jakis czas, duzo przewijam, tego sie nie da ogladac niestety
byla kiedys taka bajka, czarodziejka z ksiezyca i generalnie strasznie mnie to nudzilo, nawet jak mialem 7 lat, ale bylo kilkanascie odcinkow, ktore sledzilem z zapartym tchem, ze jakis szalony doktor szukal jakiegos mesjasza itd.
po latach doczytalem, ze to generalnie byla jakas wlasnie najmroczniejsza saga i miala mieszane opinie krytykow i odstawala od reszty anime, ale ja ja najbardziej lubilem
dragon ball odegral oczywiscie wieksza role w moim zyciu, ale niestety jestem wobec niego rownie krytyczny, szczyt formy dragon ball przypada na sagę freezera i cella, juz nawet saga boo była strasznie do dupy
pamietajcie, ze oni to robili wtedy całymi latami i chyba po prostu im wyszlo, ze trzeba się retargetować na młodszych widzów, saga boo miala juz byc dla dzieci lub duzo mlodszego rodzenstwa ludzi, ktorzy zaczeli oryginalnego dragon balla
i teraz super tez adresowany jest do dzieci moich czy newgravediggera (no, albo fanow te 5-10 lat starszych od nas), niestety
rezultat jest taki, ze nie mamy spójnej historii dragon ball tylko takie nowe rzuty pod nowe grupy wiekowe, bo tworcy generalnie wychodza chyba z zalozenia, ze oglada ich grupa wiekowa 6-12 i ona jest stala, a starsi widzowie odplywaja
stad tez to dodawanie mlodszych bohaterow typu goten, potem pan, itd.
dragon ball super jest oczywiscie z punktu widzenia fana dbz tragedią, przypomnijcie sobie jak bylo budowane napiecie przy transformacji ssj2 czy nawet ussj future trunksa, a tutaj koles sobie osiaga poziom superboga w pol odcinka na podstawie "mocy czystych serc" (czarodziejko z ksiezyca wroc), a poziom supersuperboga z niebieskimi wlosami to w ogole nie wiadomo jak zostal pokazany, no bo przeciez kto by sie tym przejmowal
dragon ball super nie ma w sobie niestety nic z klasycznego dragon balla, jest to dla mnie program gdzies pomiedzy magda gessler a gordonem ramsayem, gdzie whis kosztuje nowe desery
edit: a nie, jest jeden plus - w koncu Vegeta jest silniejszy od Goku :)
a poziom supersuperboga z niebieskimi wlosami to w ogole nie wiadomo jak zostal pokazany, no bo przeciez kto by sie tym przejmowal
Właściwie, to jesli ktoś chce nową, ciekawą i miejscami naprawdę porządną historię to polecam zapoznać się z Multiverse DB. Komiks ma już 1100 stron czyli jakieś 10 tomów. Znajdują się tam naprawdę interesujące prełeki.,
Aj, Mistrzu! To mam już kolejny powód do niezaliczenia tej sesji. ;) Celowałem w wersję eng, ale widzę, że nawet po naszemu jest.
DB Super niestety zajezdza patolą, w sumie zgodzę się, że Saga z Buu też była nieziemsko rozwleczona i nudna, z GT ogladalem chyba 20 odcinków i jakoś ta iskra zanikła.
Piątek a ja siedzę i przeglądam stare odcinki DBZ. (co ja robię ze swoim zyciem :])
ale powiem wam, że jedno starcie Trunksa z Friezą ma więcej energii niż całe dbs razem.
Dragon Ball i Dragon Ball Z obejrzane. Kolejny raz zresztą. Najwyższy czas zabrać się za Dragon Ball Super! Potem gdy dotrę do najnowszego odcinka, przejdę do Dragon Ball GT. Oczywiście w międzyczasie oglądając każdy nowy odcinek z Super. Potem powrócę Dragon Ball Kai.
eee, nie da sie juz ogladac dbz, za stary na to jestem
tzn. dalej milo wspomniec jakis teledysk gohan vs cell na yt, ale mecze sie juz przy starym dobrym dbz (chociaz i tak wiekuisty props)
mohenjodaro - eee nie jesteś za stary. Ja za dzieciaka nie miałem dostepu do RTL7 więc DBZ znałem jak znałem. Oglądnąłem dopiero w tamtym roku. Z tym, że oglądałem Kai bo było bardziej skondensowane :)
10 odcinków za mną, a więc na chwilę obecną 1/3 DBS mam z głowy. Wrażenia po obejrzanych odcinkach? Mocno średnie. Anime ogląda się niemrawo, bez polotu, bez emocji.
Ktoś powie, że to dopiero początek, ale pierwszy Dragon Ball w ciągu pierwszych odcinków urzekł mnie zabawną i klimatyczną przygodą. Zetka z kolei świetnym wprowadzeniem w dalszy rozwój wydarzeń. Natomiast Super? Jak dla mnie to wszystko nie ma sensu i nie klei się.
Już saga Buu nie przypadła mi do gustu, ale to, co tutaj Akira serwuje, woła o pomstę do nieba.
Oglądając najnowszą serię, nie jestem w stanie pozbyć się wrażenia, że mam do czynienia z fanowskim serialem, bądź fillerem na miarę GT.
Może mi ktoś napisać, gdzie niby jest opisane, że Beerus jest odpowiedzialny za te wydarzenia, które znamy z DBZ?
A była gdzieś o tym mowa? Tyle przecież wiadomo że znał Freezera i go wysłał do niszczenia planet.
Czy ma ktoś może sekretną stronkę, gdzie najszybciej są wrzucane angielskie napisy? Przeważnie pełen profesjonalizm jest na gogoanime, ale ostatnio coś się oprdalają. ;d
nawet sie troche rozkreca, tzn. dalej jest dno, ale przynajmniej zaintrygowala mnie ta idea rownoleglego wszechswiata, no i nie bylo tego w kinie
troche mi wstyd przed wami i przed soba, ze jeszcze to ogladam
Zerżnęli żywcem z fanowskiej mangi Multiverse i uprościli :)
spoiler start
troche mi wstyd przed wami i przed soba, ze jeszcze to ogladam
hehehehe, mam podobnie
spoiler stop
Cała fabuła i koncept DBS mi się bardzo podoba. Niestety kreska i animacja wciąż na poziomie nawet nie zblizonym do DBZ sprzed 20 lat... Chyba w tej kwestii juz sie nic nie zmieni, wiec pozostaje oglądać takie jakie jest :P
Serial przegonił w końcu mangę, co patrząc na jej opieszałość nie było trudne.
Ostatni odcinek woła o pomstę do nieba.
A jesli chodzi o Beerusa to już w wielu miejscach spotkałem się z tym, że zamknął w mieczu Z tego boga i zmniejszył planetę Kaio.
ja juz sie gubie w tym kto jest kto
mialo juz nie byc nikogo nad kaioshinami, wiec w jakiej relacji jest do nich beerus?
no i nie zapominajmy o Whisie i jego siostrze, ktorzy sa znacznie silniejsi niz koty
Jako, że obejrzałem wszystkie dotychczasowe odcinki DBS, to zająłem się następnie powtórką GT. W tej chwili jestem po 18 odcinkach i wiecie co? GT przy Super wcale nie jest takie słabe, za jakie je miałem wiele lat temu po seansie Z. To oznacza tylko jedno... Super wcale super nie jest.
Nie rozumiem też Akiry, który wymyśla tak durnowaty wygląd nowych postaci. Już nawet na samym początku zwykłego DB projektował je z większym rozmachem. A przecież były one śmiertelnie słabe w stosunku do tych niemalże bogów...
pamietajcie, ze oni to robili wtedy całymi latami i chyba po prostu im wyszlo, ze trzeba się retargetować na młodszych widzów, saga boo miala juz byc dla dzieci lub duzo mlodszego rodzenstwa ludzi, ktorzy zaczeli oryginalnego dragon balla
i teraz super tez adresowany jest do dzieci moich czy newgravediggera (no, albo dzieci fanow te 5-10 lat starszych od nas), niestety
Odcinek znów taki sobie, ale chociaż coś się działo.
spoiler start
Wie ktoś coś więcej, czy to będzie kolejna saga z tym zmutowanym kisielem, czy tylko taki 'przerywnik'?
spoiler stop
I na ile odcinków planują DB Super rozwinąć?
xD
Ale trzeba przyznać, że odcinek w miarę fajny. Lepszy niż poprzedni ale słabszy niż 44 :D
Za to zapowiedź kolejnego odcinka i sagi bomba. Nareszcie trochę mrocznie, fajna muzyka i animacja... Oby nie skończyło się na zapowiedzi :P
Nie wiem czy zdzierżyliście dalej, ja na mocnym przyspieszeniu nadrobilem naście odcinków i zorientowałem się, że nagle przestałem przyspieszać.
Powrót Future Trunksa + Goku Black naprawdę da się oglądać. Mieli to już wcześniej w zanadrzu czy to szybka reakcja na falę krytyki w stosunku do serii Super?
Tak Future Trunks saga było fajne, dziś jest koniec serialu (tak przynajmniej mówi MyAnimeList) i się cieszę bo kolejna saga turnieju galaktycznego to jedno wielkie gówno...
Wydaje mi się, że mieli to przygotowane. Ta saga to najlepsza rzecz w DB Super, mam nadzieję, że jeszcze trochę potrwa, choć już za chwilę ma być walka na całego Goku vs Black :/
No wlasnie, choc Goku Black to swietny pomysl na antagoniste i chwali sie powrot Future Trunksa, to jednak to przyspieszanie akcji też rażąco infantylizuje fabułę.
Nareszcie dobre odcinki! W końcu czuję się jak przy najlepszych sagach w Dragon Ball Z! Szczególnie mam tu na myśli sagę androidów, w tym i Cella.
Cool
Wymieklem po pierwszych 10 odcinkach DBS. Jednak po ostatnich komentarzach iwdze ze cos zaczyna sie dziac.
Od ktorego odcinka warto zaczac ogladac? Zeby poczuc sie znow jak za czasow RTL7.
Najlepsza jest saga Trunksa z przyszłości oraz finał sagi 6 wszechświata.
Bardzo emocjonujące odcinki. Nareszcie czuję to, co odczuwałem podczas Zetki... czyli strach o naszych bohaterów.
Czyli numerycznie ktore odcinki jakbym mial se sciagnac?
Arc mirai Trunksa bardzo mi się podoba, można chociaż trochę poczuć ten dawny klimat niestety po ostatnim odcinku czuję, że mogą zacząć rozdawać ssj blue na prawo i lewo jak to było kiedyś ze zwykłym ssj. Mam nadzieję jednak, że tak nie będzie
Przecież oni te transformacje rozdają na lewo i prawo już od sagi Boo. Kolejne poziomy SSJ kompletnie nie mają już tego klimatu co w dzieciństwie, SSJ2 to ja z Gohanem niemalże osiągałem równocześnie przed telewizorem, a teraz to jest tak, że oglądasz, oglądasz i nagle pyk - bohater ma zupełnie nowy kolor włosów.
Szczerze mówiąc mam nadzieję, że u Trunksa to nie jest Blue (czy nawet Blue USSJ), tylko że na przyklad w swojej linii czasowej to on jest legendarnym super saiyaninem (tak jak Brolly w normalnej). Właśnie Brolly'ego bardziej przypominała ta transformacja.
To że miał oczy jak Brolly jeszcze nie świadczy o niczym. Z tego co pamiętam przy pierwszej przemianie Goku też przez chwilę miał takie oczy. USSJ z domieszką boskiej ki nie będzie taki zły bo koniec końców byłaby to unikalna transformacja dla Trunksa tak jak ssj3 dla Goku (jakie to szczęście że nie dali tego Trunksowi bo przez chwilę się bałem że tak będzie).
Ja tam dalej czekam aż w końcu przypomną sobie że istnieje coś takiego jak fuzja i zobaczymy Gogete w wersji blue :D
Fuzje też były słabe, generalnie większość patentów od końca sagi Cella to już był rak na zdrowym organizmie Dragon Balla.
Ja cały czas chce wierzyć, że jednak u Trunksa to jest wlasnie jakaś inna zmienna niż Blue USSJ, bo to by było po prostu niedorzeczne, gdyby nagle (nawet bez przesadnego powodu) wkurzył się na tyle, zeby przeskoczyc z SSJ2 na wyzszy poziom niz Goku i Vegeta po latach treningu u bogów...
Ogólnie w anime jest źle pokazany poziom mocy Trunksa. Zrobili z niego słabiaka gdzie w mandze było powiedziane jakim poziomem mocy obecnie dysponuje. Nie chcę ściemniać teraz bo dokładnie nie pamiętam, ale gdybym miał strzelać to chyba było coś o wyższej sile od Gohana ssj2 z sagi Cella
Tyle, że poziom wojowników SSJ2 nie robił już specjalnego wrażenia w walce z Buu.
Poza tym pokazano sparing Goku SSJ3 i Trunksa SSJ2. Goku pokonał go wtedy błyskawicznie.
A to, że Trunks był silniejszy od Gohana SSJ2 to żadna nowość, bo Trunks poradził sobie z Daburą bez problemu, a Gohan nieźle się przy nim mordował.
widze, ze w koncu ziscily sie moje marzenia "chcialbym umiec rysowac tak ladnie jak w dragon ballu"
SSJ2 to ja z Gohanem niemalże osiągałem równocześnie przed telewizorem,
Ja to mam wrażenie, że oni już w ogóle sami nie wiedzą na jakim etapie są i co będzie dalej..
Po zapowiedzi następnego odcinka wydaje mi się że SSJ Rainbow jest coraz bardziej realny :D. Tylko czekać
Generalnie mam wrażenie, że super jest totalnym zaprzeczeniem całego dorobku Akiry. Jak on może godzić się na pewne rozwiązania? Serio ostatni odcinek wyglądał jak z Czarodziejki z księzyca...
vegetto może być tylko godzinę, Trunks ss2 ma taką samą siłę jak Vegetto niebieski. parodia.
Strasznie narzekacie. Ogląda się dobrze, a brak logiki był widoczny już w Zetce. Co prawda nie tak bardzo jak w Super, ale jednak.
Polecam wrócić do oglądania, jeśli ktoś zaprzestał. Kreska świetna, historia świetna, pomysły nowe. super
Umiarkowane spoilery
Od 15 minut szukam wątku @Yarpen z Morii, bo widziałem na telefonie, chciałem się dopisać, a w międzyczasie poleciał. Już nawet zresetowałem filtr kategorii na forum...
UI to akurat pierwsze świeża rzecz w Dragon Ball od czasu SSJ2. No bo SSJ2 uświadomiło nam, że ten poziom jest jeszcze stopniowalny, kapitalna walka, kapitalne emocje. SSJ3 Goku przywiózł z jakiegoś gównianego filmu kinowego, SSJ God to jakaś abstrakcja a'la czarodziejka z księżyca, SSJ Blue też w zasadzie wzięło się z dupy.
Nie da się ukryć, że format SSJ się wypalił.
Co więcej, doszło do znaczącej inflacji SSJ, skoro z pewnego rodzaju formy magii i emanacji energii zaczęli robić z niego technikę. Już Mystic Gohan podważał SSJ, ale w DB Super przecież Krilan czy Genialny Żółw wydają się być silniejsi od SSJ*. Kwintesencją bezsensu SSJ była chyba saga z Black Goku, która zaczęła się bardzo intrygująco (generalnie DB Super do czasu Black Goku był gównem na poziomie 2/10).
spoiler start
No, ale potem Trunks SSJ2 z mieczykiem silniejszy od SSJ Blue, a daj pan spokój
spoiler stop
Do ultra instynktu mam jedno małe zastrzeżenie, że może już powinni darować tym włosom. Aura fajna, ale teoretycznie UI jest dostępny dla każdego, nawet Yamchy, więc mogli sobie zostawić te białe włosy na jakąś ewentualną przyszłość (zostały jeszcze 4 wszechświaty i Wszystkunio z Whisami jakby brakło przeciwników).
Generalnie DBS wskoczył na przyzwoity poziom i miło się to ogląda po raz pierwszy od +/- śmierci Cella. Wiadomo, że DB jest robiony przez lata, a stały target widowni to jakieś 12-16 lata, więc niestety DBS na początku był, jaki był. Ale z perspektywy UI na pewno nie żałuję, że się przemęczyłem przez pierwsze, tragiczne, 60 odcinków.
*Inna sprawa, że bardzo mi się podobał pomysł odkopania klasycznych bohaterów w Battle Royale przez pryzmat ich doświadczenia, mavuba itd.
Ale wiesz Loon, że DBS zaraz się skończy? W planach są 2 filmy pełnometrażowe, a co dalej to nie wiem.
Ponoć wstrzymują DBS, ale nie na stałe. Wszystko do czasu aż rozprawią się z kinówką i zdecydują co dalej.
O dzięki na info bo myslałem że to ostatni odcinek dziś w nocy był
Ja zacząłem oglądać DBS i chociaż irytuje mnie mocno animacja (chociaż mocno się poprawiła w ostatnich odcinkach), irytują mnie stałe pogaduchy w trakcie walk i teksty Goku co 2 min "jesteś niezwykle potezny' "nie wiedziałem że możesz stać się tak silny" "ależ jesteś potężny" "jesteś godnym przeciwnikiem", pierdu pierdu to znowu czuje się jakbym miał 12 lat i oglądał DBZ na RTL 7.
Forma UI jest najlepszym co mogło spotkać DB po SSJ, SSJG, wersja blue i inne kolory tęczy które polegało tylko na zmianie kolorku włosów mamy coś nowego, świeżego. Chociaż i tak pewnie w nowej sadze (jeśli powstanie) okaże się że UI to jakieś popierdolki bo Goku dostanie becki od jakiegoś wafla.
Mam też nadzieję, że Gohan w końcu przestanie być takim popychlem, serio to co zrobili z nim podczas powrotu Freezy woła o pomstę do nieba, z najpotężniejszego wojownika w całym DB zrobili z niego kurę domową, przecież on Freeze to powinien w formie Mystic położyć pierdem.
edit. Dajcie w końcu Vegecie kogoś zabić do diaska.
edit.2 ale ten OST tho
https://youtu.be/7Td-GtIeqU4
Turniej wszechświatów zaszedł tak daleko że ciężko teraz będzie im wymyślić coś sensownego na wroga, no chyba że Goku będzie musiał pokonać wszystkich bogów...
No DB zawsze miał dobry soundtrack, motyw rockowy też daje radę https://www.youtube.com/watch?v=SaeXN-MByjU :)
serio to co zrobili z nim podczas powrotu Freezy
spoiler start
Który, swoją drogą nadal żyje. Mam nadzieję, że kolejna Saga nie będzie o super Freezerze, który jako jedyny nie spadl i zażyczył sobie mocy większej od Goku [ziew]
spoiler stop
Zgadzam się tez co do wyglądu UI, powinni pozostać przy tej błękitnej aurze i lekko powiewających włosach, coś jak kaioken. No ale musieli pójść na całość i zmienić całkowicie kolor włosów.
A mi jest cholernie przykro, DB zawsze być dość prosty, i niby można powiedzieć, ze saga Buu była infantylna, ale były poważne momenty, były jakieś plot/twisty, jakieś zmiany taktyki, plany, jakaś choreografia i ładne rysunki.
a ostatnia saga w DBS jest tak do bólu liniowa, że w pale się nie mieści. nie pokazano praktycznie niczego odkrywczego. Ślizg po strzale Kefli był nawet fajny, ta walka miała nawet ciekawe momenty, ale teraz już najwyraźniej zapomniano o tym, że mają nie lewitować. Błędów, dziur, logiki niestety jest pełno. Bohaterowie gadają dużo, a tak naprawdę nic nie wiadomo. Czym był SSJRage? Czym był SSJBardziejBlue? Czym był SSJGreen? A cholera wie, czy to ważne..
Jak na sagę z ponad 50cioma? odcinkami, to fajnych momentów może 10?
Samo UI w porównaniu do rekolorów SSJ też całkiem dobry, to "pełne UI" już spieprzone.
I do tego jeszcze poziom wykonania taki co najwyżej średni.
Przy takim HxH niestety jest biednie.
Przy takim HxH niestety jest biednie.
Nie zrozum mnie źle, jestem fanem dragon ball, ale tak ogólnie chińskie bajki to pedalstwo i myślę, że mówię w imieniu wielu osób w tym wątku. Żebyście przypadkiem nie pomyśleli sobie, że teraz będziecie nam opowiadać o kreskach i sagach ;)
ogólnie chińskie bajki to pedalstwo
Death Note jeszcze był dobry ale generalnie potwierdzam.
Tak btw to gdzie oglądacie DBS? Ja na cda ale jakość tam jest fatalna, niby 720p ale przy walkach wygląda to jak 140p, najlepiej z angielskim dubbingiem bo Goku dubbingowany przez 80 letnia staruszkę mi się średnio podoba.
Generalnie to większość anime w tym wspomniane DB czy DN nie jest chińskie!
A DBS to się bierze np od HorribleSubs.
A DBS to się bierze np od HorribleSubs.
Nie no szanujmy się, myślałem że era torrentów skończyła się dobre 10 lat temu.
Bez sensu, jak oglądałem DB na RTL7 za małolata to naturalnym wydało mi się, że jest to japońskie, mimo że gadali bodajże po francusku. Skąd nagle chińskie bajki?
Nie no szanujmy się, myślałem że era torrentów skończyła się dobre 10 lat temu.
Taaa, dobry dowcip. Jak nie lubisz torrentów to znajdź grupę, która udostępnia na IRCu. O ile wiesz co to IRC, bo gimby raczej nie znają :)))
[edit] Okazuje się, że HS też ma boty na IRCu, więc nie musisz się bawić w torrenty.
banda ignorantów mówi "chińskie bajki" bo są retardami i mają jakiś problem z anime :D poza tym doskonale wiedzą, że to japońskie animacje a nie chińskie bajki
O ile wiesz co to IRC, bo gimby raczej nie znają :)
No nie znają ale przynajmniej mi nikt nie musi tłumaczyć prostego jak konstrukcja cepa żartu z chińskimi bajkami, którego ty cały czas nie łapiesz.
Loon - tak, to chińskie bajki, oglądam tylko po kryjomu przed rodziną.
O, ricka i mortiego też oglądałem po kryjomu. :D
Z drugiej strony nie żałuję
No i koniec Dragon Barru Super.
Zakończenie przewidywalne. Wiadomo było kto wygra i jakie będzie życzenie. No ale i tak ostatni odcinek był bardzo dobry.
spoiler start
Kto by się spodziewał oglądając DBZ, że Frezer, nr 17 i Songo będą kiedyś razem walczyć przeciwko wspólnemu przeciwnikowi. Brakowało tylko Komórczaka :p
spoiler stop
No pewnie ze bylo wiadomo ze wygra akurat Android 17, a nie np. Frieza/Jiren i bedzie cliffhanger. Zakonczen moglo byc kilka i zadnego oczywistego, mniej lub bardziej otwartych na kontynuacje.
Bardziej chodziło mi o to który wszechświat wygra. Kaman, wiadomo było że na pewno nie Jiren, w DB na końcu zawsze wygrywa "ten dobry".
Tak wiem, że Jiren nie był jako tako "zły". Chodzi mi o to, że wszechswiat 7 nie mógł tego przegrać.
W tym odcinku było wiadomo kto wygra ale czy na początku turnieju byś napisał to samo? Nawet w połowie. Wątpię :D.
Ostatnie odcinki bardzo mi się podobały mimo że było sporo nielogicznych rzeczy no ale to DB, był taki już chyba od sagi z androidami. Czułem się ponownie jak ten dzieciuch przed telewizorem oglądający RTL7 z francuskim dubbingiem :D. Jedno jest pewne, po kinówce czeka nas kolejna saga/seria
spoiler start
ja bym obstawiał jakiegoś nowego wroga z któregoś wszechświata wymazanego jeszcze przed turniejem, no bo w końcu życzeniem było przywrócenie wszystkich, a nie tylko tych które brały udział w turnieju
spoiler stop
W sumie to nie wiem od którego momentu, ale koniec serii miał zdecydowanie lepszą kreskę niż jej początek.
Zakończenie bardzo fajne i bardzo mi podeszła muzyka z DBS, szczególnie ten numer :)
https://www.youtube.com/watch?v=GH9u4eZQGk8
Ludzie płakali że DB GT do gówno więc dostali po latach DBS teraz płaczą żę GT powinno być bardziej kanoniczne niż Super xD
Ludzie płaczą bo żyją nostalgią i nie zauważają wad zetki która w wielu miejscach wyglądała okropnie, wystarczy wrócić do niej ponownie i widać to dokładnie. To samo tyczy się niespójności i power upów z dupy. To wszystko było też w zetce przynajmniej od zakończenia sagi na Namek
Gdzie ty widzisz ludzie ktorzy cenia GT bardziej od Super?
Jak chodzi o wady... Moja milosc do serii jest na tyle mocna, ze mimo ich obecnosci nie jestem w stanie sie na nia wypiac. Przyznaje, story arc Zamasu jak chodzi o fabularna konsekwencje to dziura na dziurze i juz ciezko mi sie to ogladalo. Jednak TOP byl takim skokiem jakosciowym, ze jestem w stanie to wybaczyc.
Ja z rok temu chciałem wrócić do GT i zastanawiałem się jak ja mogłem oglądać ten paździerz. To jest tak żenujące że przestałem chyba na 15-20 odcinku
Starcall bo jedynym sensownym arkiem w GT był ostatni, reszta to było gówno xD
Trzeba przyznać, że Japończycy umieją w OST. Poza tym co podlinkowal Kyahn theme genki damy jest świetny:
Tak jak theme ultra instynktu
teodric-->nie wiem czy jest ktokolwiek kto wyżej stawia GT od Super. Przecież w GT leżało wszystko, dobry był jedynie pomysł na ssj4, reszta do kosza. Super po początkowej slabiznie z każdym odcinkiem było coraz lepsze a turniej mocy to już jest dla mnie poziom najlepszych arców Zetki
Nawet przywrócili Gohanowi jego formę Mystic. Co prawda nie już tak przepotężna jak w Z (ale i tak dawał radę walczyc z Goku ssjb przez chwilę więc jest dobrze)
Lol, przecież S nie ma nawet startu do Z. A turniej to masa beznadziejnych przeciwników. Moze z 5 odcinków bylo dobrych w całym turnieju ktory trwa z 50.
Dla mnie o wiele lepsza byla saga Blacka, mimo ze były błędy fabularne to przynajmniej byla jakas tajemniczość i antagonista byl zły i ciekawszy niz ten caly Jiren i reszta. Manga lepiej przedstawia turniej niz anime.
Muszę przyznać, że ładnie to wyglądało - o wiele lepiej niż niewidzialne ciosy UI Goku i max Jirena.
Ale cała historia z tym turniejem jest tak z dupy wzięta, że ciężko to ocenić. Lepiej prezentuje się na ten moment manga
Swoją drogą 2,5 letni wątek czas chyba zamknąć?
tak na koniec ostatnia walka tej serii, dla ciekawskich jak to aktualnie wygląda.
https://www.youtube.com/watch?v=AdPupnGAHpM
Fanem jestem, cieszy mnie zakończenie, tak - muzyka jest zajebista - mimo, że męczyli ten kawałek od stosunkowo bardzo długiego czasu to i tak za każdym razem, gdy go słyszę to endorfiny wydzielają się w moim ciele z mocą UI :V
Przyznaję się bez bicia, że oceniam ten serial oczami cholernego fana, a że nie jestem bezwzględnym krytykiem i łatwo mnie zadowolić w paru przypadkach to dla mnie ostatecznie seria na 7,6
Niedługo po usłyszeniu UI Theme katowałem ten kawałek (i robię to nadal), ale coraz częściej tę wersję rockową, która wielokrotnie została wspomniana - https://www.youtube.com/watch?v=SaeXN-MByjU
Polecam choć w pełni się zgadzam z celem założenia tego wątku i narzekaniem na ta kreskę - momentami myślałem że odcinek robili na ostatnią chwilę, albo mają animożerców za debili :C
Jakkolwiek jestem wielkim krytykiem serii DBS, to jednak uważam, że Battle Royale Saga to najlepsze co się jej przytrafiło od czasu Cella.
+ wrócili do gry dawni, lubiani bohaterowie
+ zniwelowano debilne nadganianie siły SSJ i wytłumaczono siłę sprytem i doświadczeniem bojowym Kuririna, Genialnego Żółwia itd.
+ UI - pierwszy świeży powiew transformacji od czasu nieoczekiwanego SSJ2; no i przede wszystkim ponownie nie jest to traktowane jak "technika", tylko raczej coś bardziej metafizycznego
+ super muzyka
+ dobre (w miarę) scenariusze walk
+ Furiza nasz pan i zbawca, choć to akurat bylo dosc przewidywalne, podobnie jak samo zakonczenie i ostatnie zyczenie (choc oczywiscie mialem tez inne koncepcje)
na minus niestety to, ze Vegeta tradycyjnie traktowany jest jako przygruby i fajtłapowaty przyjaciel glownego bohatera - ok, może nie do końca, bo sporo miejsca mu jednak oddano, ale mimo wszystko denerwuje mnie, ze zawsze musi byc tym gorszym
Apetyt rosnie, wiec mam nadzieje, ze bedzie kolejna saga DB - wszystkunio, anioły, 4 wszechswiaty niebiorace udzialu w turnieju, typ, który zabił rodzinę Jirena - caly czas jeszcze jest potencjal na przeciwników, chociaz akurat wszystkunio sie zrehabilitowal w ostatnim odcinku i nie okazal takim totalnym retardem
Battle Royale Saga była świetna, choć Saga Blacka miała lepszy klimat. Fajnie że wrócili starzy znajomi i mieli coś do zrobienia. Saga gorsza od Zetki, o niebo lepsza od GT, tak na poziomie pierwszego DB (którego wielkim fanem nigdy nie byłem). Zobaczymy co dalej i czy Freeza znów będzie miał swoja rolę czy zaniecha walki z Goku i sp. i odejdzie w odmęty wszechświata zajmując się swoimi sprawami.
Jestem na świeżo po Super i smutno mi się zrobiło, bo skończyłem maraton Z - Super. O ile pierwsze odcinki Super, oglądało się jak najgorsze fillery, to od połowy przyjmowałem to tak samo jak Zetkę. Życzenie było tak oczywiste, jak to, że za niecały rok spadnie śnieg, no ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. Też mnie boli to, w jaki sposób traktowany jest Vegeta. 99% to zwykła maszynka do napieprzania z jednym celem, zawsze na drugim miejscu, a w 1% i to już w naprawdę ostatecznych momentach jest "Goku ufam tobie". Zdziwiłem się co do jednego. Myślałem, że Zeno już do końca pozostanie bombą tykającą, a tu takie miłe zaskoczenie. Poza tym, czy tylko mi się wydaje, czy w Super Goku jest jeszcze bardziej upośledzony umysłowo, niż był w Z? Może to wina tego, że oglądałem Kai, ale tam zachowywał jeszcze pozory trzeźwo myślącego człowieka. Tutaj zrobili z niego debila do potęgi n-tej.
W przyszłości przewiduję lekkie zmiękczenie Freezera. Zostanie pewnie na etapie Vegety z Freezer Saga Z, czyli pomagam ci, bo muszę. Co do przeciwników to jest jeszcze kopalnia w czterech najwyższych wszechświatach. Z aniołami i Zenkami nie ma co walczyć, skoro okazali się jednak normalni. Boję się tylko o przyszłe formy Super Mastered Perfect Ultra Instinct Sayian Mystic.
W przyszłości mogliby w końcu wykorzystać potencjał Gohana, z chęcią zobaczyłbym nową sagę z Gohanem trenującym z Whisem, osiągającym najpierw poziom SSJ blue a potem ultra instynkt.
BTW. Mogliby wrócić do wyglądu Gohana z buu sagi, w Super wyglądał jakoś...dziwnie.
Skoro UI jest formą ostateczną to niech już taka pozostanie, zdaje się że w przedostatnim odcinku Goku nagle upadł i stracił formę UI z uwagi na jakąś blokadę nałożona przez bogów, ergo doszedł już do limitu (??? Tak to zrozumiałem przynajmniej).
Bo w sumie skoro ultra instynkt to technika w której w zasadzie ciało walczy samo z super siłą i prędkością bez potrzeby myślenia to na czym polegałaby kolejna forma?
Według mnie to Ultra Instinct został wprowadzony za wcześnie. Skoro są plany na przyszłe odcinki, to mogliby ten stan zostawić na jakiś późniejszy etap anime. Bo tak naprawdę teraz czekają nas kolejne kolory tęczy SSJ, a osiągnięcie ich na pewno nie będzie na tyle "epickie" co osiągnięcie UI. Wątpię we wprowadzenie całkowicie nowych form, chyba że Goku, po całej walce z Jirenem, całkowicie odrzuci SSJ i pójdzie drogą podobną do Mystic Gohana. Małpy zostały odrzucone, więc dlaczego by nie odrzucić SSJ? :D
A Gohan już od Turnieju Mocy powrócił do wyglądu Buu Saga. :P
Ja tylko przypomne, ze SSJ1 tez juz sie wydawalo bariera sily ;)
Zrobia UUI UI2 UI3, UI4, ale to zostanie uznane za niekanoniczne i kolejne 20 lat mają co rysować ;)
A Gohan już od Turnieju Mocy powrócił do wyglądu Buu Saga. :P
No tak średnio, lepiej niż na początku super ale i tak przynajmniej wydaje mi się, że wyglądał nieco inaczej. Może to kwestia po prostu stylu kreski w Super.
Najbardziej denerwującą rzeczą w tej serii jest to, że oni za każdym razem kiedy wprowadzają nową formę, nerfią te poprzednią do absurdalnego poziomu. Jeszcze trochę i Najman dałby radę SSJ.
Absurdy typu ssj2 Caulifla i power upy znikąd też niesamowicie męczą. Akira ogólnie miał genialny pomysł na to anime, ale zabrakło osoby, która by to sensownie poukładała i przemyslała. Finalnie mamy niestety bubel z przebłyskami geniuszu. Szkoda.
Zrobia UUI UI2 UI3, UI4, ale to zostanie uznane za niekanoniczne i kolejne 20 lat mają co rysować ;) Weź nawet nie strasz. :P
Yarpen porównaj ich na obydwu filmikach. Stary dobry Gohan. :D
https://www.youtube.com/watch?v=soTuYR--u-I
https://www.youtube.com/watch?v=dnFdzCTbd0Y
A osoba odpowiedzialna za młodszego Sona w Frieza 2 Saga (jak i za cały arc z resztą) powinna zostać za jajca powieszona. Zrobili z niego stetryczałego chłopa po 40, z którego młodzieńcze życie dawno uciekło, ale myśli, że założy dresy i będzie znowu szybkim sobą z 20 lat wstecz.
Edit: bezimienny92 - ale coby nie mówić, to SSJ w Zetce też był rozdawany jak ulotki na deptaku. Goten i Trunks idealnym tego przykładem. Akurat ten SSJ 2 u Caulify nie jest taki zły, w końcu walczy o dalszą egzystencję całego wszechświata. Jedyne formy z Super, które mnie bolą to SSJB Kale - aj jestem beksą, jestem nie poczebna - JEB czymaj se power upa! A druga to ostateczna forma Future Trunksa przy walce z Zamasu. No i ta Genki Dama. XD
Moze faktycznie, odbiór psuł mi chyba japoński dubbing. Serio, nigdy nie zrozumiem dlaczego Goku (i Gohana chyba też) dubbinguje 60 letnia staruszka. Angielski dubbing jest ZDECYDOWANIE lepszy od tego japońskiego RATATATATATATATATATATATATAT w trakcie każdej walki i skrzeczenia emerytek przy co drugiej męskiej postaci. W japonii nie ma chłopów czy o co chodzi?
No porównajcie sobie te dwa filmiki, Gohan dubbingowany w angielskiej wersji ma normalny głos młodego faceta, w japońskiej to jest jakaś kpina.
Z resztą porównajcie sobie np. tutaj krzyki Goku w wersji japońskiej i angielskiej
https://www.youtube.com/watch?v=qlXP1K_c_DA
Jedyne postaci któe podobały mi się w wersji japońskiej to Frieza (hohoho) i Whis (aczkolwiek w angielskiej wersji głos ma podobny). No i żeńskie anioły Markarita (za desimaseo) i Vados.
Angielski dubbing w Dragon Ballu jest beznadziejny. Akcent jest tak przerysowany i sztuczny, że jak tego słucham to czuje się zażenowany. Aktorzy brzmią jak dorośli, którzy udają głosy dzieci udające dorosłych.
O czym Ty mordo opowiadasz!!!!!
Amerykański dubbing sprawia, że Dragon Ball brzmi jak jakiś Kapitan Planeta, a Gohan jest chłopcem o mocy serca.
Dubbingi DB:
1. Francuski
2. Japoński
(...)
48. Polski z Pawłem Małaszyńskim w roli Goku
(...)
255. Amerykański
Serio nie podobają się Tobie japońskie głosy? Dla mnie to jedyne słuszne i dodają klimatu. Angielski kompletnie dla mnie tu nie pasuje, a Goku miał chyba najfatalniejszy głos właśnie. Szczerze francuski dubbing bije na głowę ten angielski, mimo że idealny nie jest.
Pamiętam jak zawsze chciałem mieć Budokai 3 na PS2 z japońskimi głosami, niestety nie było mi to dane, bo tylko edycja specjalna takowe posiadała. Pamiętam jak w ESF zrobili aktualizacje i pojawiły się japońskie głosy, od razu lepiej się grało. Wystarczy posłuchać jak Goku wypowiada Kameha w angielskim, a japońskim. Niebo a ziemia, ale to tylko moje odczucia i nie wyobrażam sobie inaczej oglądać.
Poważnie podoba wam się japońska emerytka w roli jednej z najpotężniejszych postaci uniwersum DB?
Do francuskiego dubbingu mam sentyment z czasów Zetki na rtl7 ale nie mogę słuchać tych japońskich skrzeków Goku i Gohana...no po prostu nie.
No i to tatatatatata przy wymianie ciosów, proszę was...to jest żenujące przeca.
Co Ty chcesz od tej kobiety? Odwaliła kawał świetnej roboty i w Japonii pewnie ma status legendy podkładając głos pod właśnie taką postać jak Goku.
Dla mnie prawie wszystkie bajki prosto z Japonii w innym języku niż japoński brzmią strasznie słabo, bo jak dla mnie to tylko oni czują ten klimat. Amerykanie czy ktokolwiek inny z angielskim kompletnie tego nie czują i robią to bardzo słabo niestety...
Co Ty chcesz od tej kobiety?
Nie pasuje mi jej głos po prostu do Goku. Dlaczego każda męska postać w Db ma normalny głos tylko akurat Goku i Gohan skrzeczą. Kto w ogóle wpadł na to, że dubbingowanie męskiej postaci przez kobietę będzie świetnym pomysłem?
Ale Frieze za śmiech św. Mikołaja w wersji japońskiej mocno szanuje.
Aktorka podkładająca głos Goku, Gohanowi i Gotenowi to klasa sama w sobie.
https://www.youtube.com/watch?v=07QQncy8yVM
Właśnie ten głos Goku jest spoko, bo podkreśla jego dziecinny charakter. Nie rozumiem z kolei, dlaczego Gohanowi się oberwało.
Ratatatatatatata też mi się nie podoba. A jeszcze gorzej było w Zetce, jak przy każdym szokującym momencie każdy otwierał japę i wydawał dziwne stęki "ygh, ygh, khkhkhkh".
Za Naruto też bodajże lachonek podkładał głos. To samo spotkało jego syna Boruto. Tak, więc jest to chyba często spotykany zabieg.
Mi to jednak się bardzo podoba, fajną robotę odwalają. Nie wyobrażam sobie oglądać inaczej niż z dubbingiem japońskim, chyba tylko Shaman King oglądałem z Polskim dubbingiem, ale to przez wgląd oglądania tego w sesjach z synem na Jetixie bodajże - i oczywiście nie żałuje, bo intro jak i dubbing były miażdżące.
Podobał mi się ostatni odcinek. A co do samej serii.. cóż. Absurd goni absurd. Bywały niezłe momenty, ale tych kiepskich było znacznie więcej. A Goku faktycznie się upośledził.
Fajnie jakby była opcja obejrzenia wszystkich odcinków w 60 klatkach, o ile w filmach wygląda to nienaturalnie to takiego DBS ogląda się przyjemnie
mow za siebie, ja dostaje ataku padaczki
poza tym ludzkie oko nie widzi wiecej, niz 30 fps!!!! ;)
mow za siebie
No nie zwykłem mówić za kogoś :p
zajebisty temat XD.. zawsze sobie odpalam na poprawę humoru i jak mnie najdzie na oglądanie db XD
Zmarł w ostatnich dniach :(