Graliśmy Star Wars: Battlefront – epickie bitwy w kultowych myśliwcach w trybie Eskadra
"Tym razem będzie to nawiązanie do jednej z najsłynniejszych gier w tym uniwersum: X-Wing vs. TIE Fighter". Rly? Najsłynniejsza gra to był Star Wars: TIE Fighter z 1994! "X-Wing vs. TIE Fighter" była nieporozumieniem i słabizną!
Racja, mój błąd
o tym myslalem ale podczas pisania na gorąco pokręcily mi sie tytuły przez to, ze mozna tu grac tym i tym...
Czyli schrzanili sprawę no cóż
To nawiązanie kończy się na obecności statków kosmicznych w obu grach. TIE Fighter to był pełnoprawny kosmiczny symulator, a Battlefront to czysta strzelanka TPP. Dla mnie znowu wielkie rozczarowanie...
Bez przesady z tą tęsknotą za symualtorem... TIE może i był simem, ale głównie jeśli chodzi o strukturę misji i ich długość. Samo istnienie kosmicznych myśliwców to nadal czyste science fiction, więc fruwa się tu praktycznie tak samo jak w poprzednich "simach", największa niewygoda to w sumie brak joysticka..
Różnice sprowadzają się do tego, że BF to gra multi dla każdego i trzeba ludzi szybko wprowadzić w akcje i strzelanie
I nie jest tpp - w kazdym statku można włączyć widok z kokpitem, wtedy od razu inny staje się tez dźwięk
Really? Ta maszynka do robienia pieniędzy EA kandydatem do gry roku? W tym nie ma NIC 'nowego', ten 'nowy' tryb był już obecny w Battlefroncie 2, przypominam. Z tym, że tam mieliśmy jszcze bitwy w kosmosie i statki z okresu Wojen Klonów.
Nowym trybem mogłoby być np. wprowadzenie podboju, który dzieje się jednocześnie na lądzie jak i w kosmosie ze statkami (pomysł który też był zrealizowany w battlefroncie na... PSP), ale tak to ch*j w czoło EA, nie kupię tej kopii Battlefielda z milionem przyszłych DLC.
@DM Właśnie m.in. o ten widok z kokpitu chodzi. We wszystkich materiałach jest wprost powiedziane, że w Battlefroncie jest to tylko dodatkowy bajer, ale naturalnie o wiele praktyczniejszy jest widok TPP (dużo większe pole widzenia), co już wyklucza jakąkolwiek immersję (nie jesteśmy pilotem, ale gostkiem z kamerą latającym za myśliwcami ;)).
Model symulacji w space-simach ze świata GW to praktycznie walka kołowa jak w myśliwcach z II WŚ + parę kosmicznych abstrakcji typu osłony, czy dystrybucja mocy - zero realizmu, ale genialny gameplay! Dlatego właśnie fani gatunku do dzisiaj męczą 16-letnie X-wing Alliance (ostatnia aktualizacja fanowskiego XWAU była niecałe 2 miesiące temu).
Myślę, że i tak główną esencją gry będą walki naziemne, a te powietrzne, to będzie tylko miły dodatek. Ale żeby chociaż był naprawdę miły...