Szukam jakiejś dorosłej książki fantasy z rozbudowaną fabułą, przekleństwami, sexem, brutalnymi opisami, i może jakimiś większymi bataliami. Ma to być coś w stylu Wiedźmina czy Pieśni Lodu i Ognia.
Jak dotąd czytałem oprócz ww książek jeszcze Akty Caine'a a reszta to bardziej "niewinne" pozycje.
Na razie mam na oku Czarną Kompanie i Sagę Nocnego Anioła. Czy szczególnie ta druga spełnia moje wymagania?
[2] owszem ale dla lepszego zrozumienia tego co sie dzieje dobrze jest polaczyc ta serie z
Novels of the Malazan Empire by Ian Cameron Esslemont
A dla uzupelnienia pewnych watkow polecam
The Tales of Bauchelain and Korbal Broach.
[4] A czy to jest jakiś zbiór opowieści nie mających ze sobą większego związku (oprócz tego ze dzieją się w tym samym uniwersum) czy jakaś ciągłą historia?
[2] Na pewno zainteresuję się tym cyklem.
[3] Z tego co widze te książki nie są przetłumaczone na polski a raczej nie sądzę żebym podołał czytaniu po angielsku, chociaż nigdy nie próbowałem, moja znajomość tego języka chyba nie jest aż tak dobra.
[5] nie wiem czy sa po polsku. Podalem je raczej z takiego powodu ze Universum bylo stworzone przez obu autorow rownoczesnie i obaj tworzyli(tworza) opowiesci ktore sa ze soba powiazane. Oczywiscie nie jest oboazkowe czytanie tych pozycji ktore podalem aby cieszyc sie glownym cyklem. To takie uzupelnienie tego co tam sie dzialo.
Jak ktoś czytał to niech się wypowie co sądzi o sadze Nocnego Anioła.
A czy to jest jakiś zbiór opowieści nie mających ze sobą większego związku (oprócz tego ze dzieją się w tym samym uniwersum) czy jakaś ciągłą historia?
"Wschód-Zachód" oraz "Północ-Południe" są to zbiory opowiadań, natomiast kolejne książki, czyli "Niebo ze stali" i "Pamięć wszystkich słów" są to już takie pełnoprawne powieści, które splatają i kontynuują losy bohaterów z opowiadań. Naprawdę polecam przeczytać, nawet jeśli nie przepadasz za opowiadaniami, bo te są po prostu wyśmienite.
[9] Sprawdzę te opowiadania ale nie za bardzo jestem do tego przekonany. Nie lubię zbytnio opowiadań bo nie potrafię się w nie wczuć, jak już polubię bohaterów to zazwyczaj ich historia się zaraz kończy. Co innego dalsze części szczególnie, że z tego co widziałem ta seria zbiera dobre opinie.
[10] Tylko, że zabieranie się za powieści bez przeczytania opowiadań to kiepski pomysł. W opowiadaniach jesteś wprowadzony w całe uniwersum i losy poszczególnych bohaterów. Więc jeśli naprawdę Cię ta seria zainteresowała to zachęcam do przeczytania wszystkiego po kolei, mimo Twojej niechęci do opowiadań (choć postacie i tak w opowiadaniach się powtarzają ciągle, więc pod tym względem przeszkadzać Ci to nie powinno, łatwo je traktować po prostu jako kolejne rozdziały dłuższej historii która kontynuowana będzie już w 'prawdziwych' powieściach).
Swoją drogą, również serię Wegnera polecam. Niezły sztos, jak to młodzież dzisiaj mówi.
To może i się przekonam skoro aż tyle osób te książki poleca.
Nie wiem czy wystarczające dorosłe to będzie w stosunku do Twoich oczekiwań, ale bardzo mogę polecić Cykl Demoniczny Petera V. Brett. Na początku zaczyna się luźno, ale z czasem książki nabierają cięższego klimatu.
Joe Abercrombie cykl Pierwsze Prawo - http://lubimyczytac.pl/cykl/1338/pierwsze-prawo
Ta książka jest bardziej westernowa, ale 'dorosła' i krwawa:
Cormac McCarthy - "Krwawy południk" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49585/krwawy-poludnik-albo-wieczorna-luna-na-zachodzie
[13] Może i to nie brzmi najlepiej ale to było pierwsze słowo jaki przyszło mi na myśl.
[15] Ani o jednej ani o drugiej nie słyszałem ale wyglądają ciekawie.
Książki z cyklu "Kane" Karla E. Wagnera. Pierwszy tom nosi tytuł "Pajęczyna ciemności"
Może ktoś, coś jeszcze poleci?
Z tutaj już wymienianych z czystym sumieniem mogę polecić:
1. Pan Lodowego Ogrodu - Jarosław Grzędowicz
2. Opowieści z Mekhańskiego Pogranicza - Robert M. Wegner
3. Pierwsze Prawo - Joe Abercrombie
Wszystkie one to pełnokrwiste fantasy, bez księżniczek, kucyków i zbędnego pitu-pitu. Poza tym czytanie ich to prawdziwa przyjemność.
ja polece to co wyzej czyli
Pan Lodowego Ogrodu
Cykl demoniczny (nieskonczony, wiec trzeba czekac;/)
Cykl o krolobojcy P. Rothfussa - wg mnie jedne z lepszych ostatnio ksiazek fantasy, tez nieskonczony jeszcze
I jak dla mnie prawdziwa perelka czyli cykl Archiwum burzowego światła
wielkie dwa tomiszcza, swietny swiat, az zazdroszcze pierwszego czytania
wszystkiego nie zrozumiesz, ale to jest cudo! - jw, trzeba czekac na koniec jeszcze wiele lat
z tego autora jeszcze polece cykl Ostatnie Imperium i cykl Mściciele (obie moze nie super "dorosle" ale przeczytac warto
w Mscicielach jest ciekawie przedstawiony swiat gdzie niektorzy ludzie dostali supermoce ale nie zostali superbohaterami ale wszyscy super-tyranami, czyli tak jak ja sobie to zawsze wyobrazalem mogloby sie stac gdyby ktos takie moce dostal
jesli chodzi o Sage Nocnego Aniola to jakos po 1 tomie mi przeszla chec czytac, ale na pewno wroce
a Czarna Kompania - po kilku tomach odczuwa sie znuzenie
a jakbys chcial cos mniej powaznego to Cykl: Detektyw Garrett dobrze sie czyta
ale po polsku jest tylko 7 tomow, brakujace 6 niestety tylko angielski
Nie lubię klasycznego fantasy w literaturze, bo moim zdaniem jest to wtórne, ale różne "modernistyczne" ;) wariacje na temat fantasy bywają interesujące np. cykl China Mieville'a (począwszy od "Dworca Perdido").
Ja również gorąco polecam Archiwum Burzowego Światła, ale zaznaczam że jest to coś innego niż PLiO (chociażby tu bardziej akcja koncentruje się na aspektach "magicznych" a w Pieśni mamy nacisk na realistyczne wątki). Jednak tak samo jak w PLiO mamy akcje przedstawianą z perspektywy kilku bohaterów (rozdziały są nazwane imieniem bohatera).
Polecam jeszcze Sagę Powiernika Światła autorstwa Breenta Weeksa ;)
Archiwum jest bardziej młodzieżowe niż dorosłe, ale i tak bym polecił dla OP.
To jest takie trochę anime, chiałbym zobaczyć adaptację grową lub filmową bo to co się czasem tam odwala to ja wysiadam
Od siebie mogę polecić Siewcę Wiatru Kossakowskiej i cykl Inkwizytorski Piekary.
Pan Lodowego Ogrodu - całkiem w porządku (dwutorowa akcja, dwóch bohaterów), ale czwarty tom ledwo liznąłem. Pierwszy bardzo dobrze, drugi spadek w dól, trzeci kompletna nuda. :)
Polecam książkę Czyste zło Potęga Nieumarłych - co prawda nie ma tam sexu :P, ale jest dużo krwi, zabójstw,tortur no i jest osadzone w świeci fantasy. Dodatkowo towarzyszy się złym bohaterem Nieumrałym do oddaje fajny klimat.
Książka dla dorosłych to zawsze wprawiające w zakłopotanie określenie. Bo jakby z samego założenia całe fantasy musiało by odpaść w przedbiegach, bo przeca królewny, monstra i świst miecza nie wypada polecać osobie "dorosłej" :)
Z drugiej strony jestem już dorosły, mam zarost, łonowe włosy i mogę pić piwo przy rodzicach, a ponownie zakochałem się w książkach o walce dzieciaków z okupantem z serii - "Kaktusy z Zielonej ulicy" - tym razem czytając je wspólnie z córą na głos. Więc bądź tu mądry. :)
Niemniej dwie ostatnie fantasy, które czytałem bez ruszania ustami, a które w taki czy inny sposób sprawiły mi mnóstwo frajdy to wspomniana już w tym wątku autorka Celia Friedman .
Cykl Trylogia Zimnego Ognia ma w sobie mnóstwo uroku i choć elementy składowe wydają się być mało oryginalne bo mamy drużynę śmiałków przeciwko odwiecznemu złu, to jednak autorka szybko rozwiewa złudzenie wtórności, wpływając na niejednoznaczne wody m.in. za sprawą pozytywnego bohatera karmiącego się strachem i bólem niewinnych, który swoje moce zdobył torturując żonę i dzieci.
Druga kniga to Czerwony rycerz - Christiana Cameron. Znowu na pierwszy rzut oka mało tu "dorosłości", ot banda najemników pod dowództwem tytułowego rycerza wynajęta zostaje do obrony żeńskiego zakonu przed maszkarą, ale wspólne czytanie jej z córką odłożę raczej do czasu, gdy będzie już jednak nieco starsza, czyli będzie koło trzydziestki. :)
Witajcie w małpiarni Kurt Vonnegut. Niby miejscami z humorem, niby nie do końca fantasy a bardziej sci-fi i też nie wszystkie opowiadania. A jednak to, że akcja rozgrywa się praktycznie w naszych realiach czyni je bardziej dorosłe niż wymyślone światy.
A robi się już naprawdę straszno jak uzmysłowimy sobie, że niektóre idee z opowiadań w tej chwili stopniowo wpełzają w naszą rzeczywistość.
Nikt jeszcze nie wspomniał o książkach Kresa? W zasadzie wszystko warte przeczytania, i powieści i opowiadania. Problem tylko taki, że cykl nie jest dokończony bo autor chyba stracił wenę...