Might & Magic: Heroes VII ukaże się 29 września
Rany, moim zdaniem powinni dać sobie jeszcze dwa miesiące dodatkowe chociaż. Nawet jeszcze jedna frakcja nie jest ujawniona. Lepiej niech dopracują tą grę, żeby się sprzedała i nie było takiej pomyłki jak w Heroes VI, że później jest krytykowana- Ubi się nastawił na DLC ale większość osób chyba już to miała w dupie- przynajmniej ja. Oby doszlifowali tą grę, bo jak wyjdzie zabugowane g**** to stracę już nadzieję co do przyszłości serii. W tej części pokładam olbrzymie nadzieje, ale nawet takie akcje jak robienie z monstrów Inferno jednostek neutralnych (zamiast planować dodatek) nie wróży zbyt dobrze. Czekam, ale trochę się martwię.
Dodatkowo nawet te jednostki neutralne widać, że są niedopracowane. Spójrzcie na Juggernauta i powiedzcie, czy to jest grafika na miarę 2015 i czy nie dało się tego poprawić. Wiele osób narzeka i ma zastrzeżenia, dobrze, że chociaż Wampiry i Lisze poprawili. Pozdrawiam Was i przepraszam za błędy, pisałem na szybko.
Tez liczylem ze inferno bedzie chociaz w dlc grywalna rasa a tak btw to strasznie malo tych frakcji tylko 6 dali by przynajmniej te 8
Might & Magic Heroes VII ukaże się 29 września
A w pełni grywalna wersja? Za pół roku pewnie...
3cia beta zaczyna się 29 września ;) Na start ilość frakcji wystarczy ale przydały by się jakieś DLC co pół roku dodające kolejne frakcje, ze 3 misje mini kampanii wprowadzającej daną frakcję do gry i już, tak nie wiele potrzeba a tak fajnie by się gra rozrosła. Strasznie się cieszę, że Inferno nie znalazło sobie miejsca jako frakcja w podstawce bo Ashańskie demony są potwornie nudne i lepiej żeby ich wcale nie było, lepiej żeby wprowadzili na ch miejsce Krasnoludy :)
UBI ma niestety to do siebie, że na serię Might&Magic już dawno położyło laskę i teraz jedynie minimalnym kosztem (wszechobecny recycling jednostek) odcina kupony wyszyte naszą nostalgią do serii. 7mka ma naprawdę ogromny potencjał i lepiej, żeby nawet wydali ją w przyszłym roku koło stycznia, lutego ale wolną od bugów.... Niestety gry obecnie robią księgowi dla których liczy się termin wydania i lecą zbugowane buble na rynek (vide ostatni Batman, chociaż tutaj była kwestia ujowego portu), potem przeprosiny i łatanie przez kilka miesięcy - a niesmak u klienta zostaje, zbiera się, osadza się w sercu i w pamięci ...
Od czasu "piątki" nie potrafię wykrzesać w sobie entuzjazmu wobec nowych odsłon tej serii. Nie żeby "piątka" była zła i żebym przez nią się zraził do "Hirołsów" - wręcz przeciwnie. Po prostu "trójka" i "piątka" w zupełności mi wystarczą.