Doom zaprezentowany podczas QuakeCon. Nowe informacje o testach alfa i beta
Prezentacja Doom`a na E3 naprawdę urwała głowę.
Ja czekam :)
Wszystko wygląda fajnie, oczywiście będzie to gra w którą będę musiał zagrać, aczkolwiek brakowało mi będzie tych elementów zaszczucia i grozy, których się doświadczało podczas "trójki". Grymas na mojej twarzy wywołuje także "porozrzucane na mapie znajdźki pokroju niewidzialności lub poczwórnych obrażeń" - uważam to osobiście za zbędny dopalacz, lecz ciesze się, że nie będzie regeneracji zdrowia i będzie kilka fantazyjno-futurystycznych gadżetów. Czekam z niecierpliwością na grę :)
Bronie mi się podobają, czuć w nich moc, a ogólnie gra ma klimat. Interesuje mnie tylko jak w multi będą sprawdzały się mapy (czy będą to tylko pomeiszczenia, czy może teleporty, jumppady, etc.) i poruszanie się po nich, jeśli będą double/strafe-jumpy itp. to może się tym zainteresuje. Ogólnie w dzisiejszych FPSach liczy się tylko celowanie i pozycja, a chciałbym żeby powróciła kontrola mapy i skill w przemieszczaniu się.
Kakodemon ♥
rafq4 --- A kto Ci powiedział że nie będzie elementów zaszczucia i grozy ? Widziałeś ten gameplay z E3 ? Strach się bać.
Doom3 byl spoko jako spin-off, ale mamy lepsze studia, z lepszymi pomyslami na horror fpp. Doom wracajacy do korzeni to dla mnie doskonala nowina byla. Dynamika, mieso, rzeznia i 3 tony aresenalu na plecach.
Kolejna durna strzelanka. Nie czekam. Żerowanie na marce.
Doom wracajacy do korzeni (czego fani zreszta chcieli) to zerowanie na marce... yyy tak. To zdecydowanie najbardziej idiotyczny komentarz o nowym doomie jaki widzialem.
Nawet pozornie nieszkodliwy teleporter może być niebezpieczną zabawką – jeśli teleportujemy się do urządzenia w chwili, gdy przechodzi nad nim przeciwnik, efekty będą… dość widowiskowe.
Tzw telefrag i zadna nowosc to nie jest. Powiem wiecej - nowy doom bez telefraga by nie byl godny nazywac sie doomem.
Tak, tak wraca do "korzeni" chociaż nigdy z nich tak naprawdę nie wylazł i nawet najlepsza trójka tego zbytnio nie zmieniła. Co najlepsze ewoluuje a nie trzyma się odtwórczego, często prostackiego conceptu. Nawet Pac-Man przeistoczył się we wspaniały Championship Edition. Leśne dziadki z id jednak tego nie rozumieją. Była szansa na znaczny powiew świeżości po odejściu tego całego Carmacka, jednego z najmniej kreatywnych ludzi w branży od wielu, wielu lat. Cóż, skończyło się jednak na Doomie HD czy Brutal Doom HD jako "czwórka". Pewnie skończy jak Thief 4. Tłumów gimbazy nie przyciągnie (nawet śmiechowym gore) bo oni mają swojego CoD-a, "generałów" (loool) którzy grają ze względu na magię nazwy, sentymentu "starych , dobrych dni gdzie świat był lepszy" jest mało, a bardziej wymagający gracze którzy preferują fuzję FPS-a z rpg tylko zaśmieją się pod nosem patrząc na prostactwo zabawy.
a bardziej wymagający gracze którzy preferują fuzję FPS-a z rpg tylko zaśmieją się pod nosem patrząc na prostactwo zabawy.
Buhahahha... to pewnie ci co graja w borderlands. Hahahaha... Dzieki, tego mi bylo trzeba :)
Już nawet tępawy Borderlands ma w sobie więcej wymagającego gameplayu, zależności, skomplikowania czy fabuły niż ta popierdółka na D. Właściwie to ciężko markę Doom przebić prostotą gameplayową charakterystyczną dla pierwszych gier w 3D.
Nie musisz tak sztucznie , betonowo buhahahać. Lubisz nurt tych najbardziej prostackich FPS-ów , ok rozumiem. Zrozum jednak, że dla innych to było dobre 20 lat temu a dzisiaj oczekują progresu. Pamiętam jak takie betony jak ty psioczyli na zapowiedzi Hal-Life 2. Że otwarte miasto, że pojazdy, że pomagierzy itd. Jak to się skończyło, wszyscy wiemy. Doom spokojnie mógłby iść do przodu w kwestii gameplayu zachowując swoją tożsamość. Wybrali jednak nawet nie korzenie, a powrót do archaizmu D1 czy moda Brutal Doom. Dla jednych to plus (chyba dla tych co preferują studnię nad prysznic, iksde), dla drugich minus. Historia jednak pokazuje, że kto nie idzie do przodu ten się cofa, a marka Doom zapewne już niedługo przejdzie do historii (i tak dziwne, że po 10 latach wyciągnęli trupa z szafy na ostatnie podrygi). Tak btw DN3D to dla mnie w singlu miażdży takie D1, D2, Qi i QII. Te cztery ostatnie na jedno ograne do bólu kopyto, DN3D fura nowatorskich, do dzisiaj pomysłów. Różne mechaniki, w różny sposób się starzeją, co innego wracać do pomysłów z np. wielowarstwowego crpg'a a co innego do jednej , drewnianej warstwy "idź zamorduj wszystko". Podsumowując, kto nie idzie do przodu ten umiera, mogli spróbować z tą pierwotną wizją globalnej walki z "szataństwem", trochę w stylu CoD-a, Resistance czy nawet HL2. Tyle.
Tu się z Wonder_Boyem zgadzam, mogliby spróbować zrobić z serii coś innego: "Piekło na ziemii", bo SP się zapowiada jak zwyczajna rozwałka (na 1 raz, ja akurat liczę tylko na MP).
Fakt jednak, że próbowali to zrobić (vide skasowany poprzedni projekt Dooma) i nie wiadomo dlaczego wyrzucili ten pomysł do kosza...
Za strzelankami nie przepadam, ale Dooma pewnie sprawdze z sentymentu...
