Fatal Draws - odc. 63 - Blizny
A to teraz taka moda? :D
Naprawdę beznadziejne. To jak śmianie się z niewidomego dziecka które upuściło na ziemię klucze.
@ Longwinter
A co pozostało innego niż śmiać się z debila, który pociął sobie ryj dla zabawy?
Może następnym razem DLA JAJ obetnie sobie jaja i zapobiegnie potencjalnemu przedłużeniu debilizmu w społeczeństwie.
Popek z Kalisza aka. Karol. Jego na GOLu się nie spodziewałem. Psychofan, który oszpecił się na całe życie....
Stare czasy ale pamiętam że jeden z ludzi z mojego LO chodzący do równoległej klasy, miał ojca który prowadził warsztat metalurgiczny. pospawał sobie trójkątne kawałki metalu tworząc coś na kształt szczeki. Przyłożył sobie to do brzucha częściowo na klatkę piersiową i rozpędzając się z impetem uderzył o ścianę. Szrama jaka pozostała na jego ciele przypominała ukąszenie sporego zwierzęcia. Gość wyrywał po tym panienki opowiadając jak to pewnego razu serfując rzucił się na niego rekin i jak to ostatkiem świadomości, pamiętał by włożyć agresorowi palec do oka, po czym krwawiąc dopłynął w pław do plaży. Taki to był kozak i Rambo. Każdy ma swój sposób na wyrażanie siebie i dowartościowanie swojej osoby, takie rzeczy można tylko zaakceptować i współczuć ich autorom
>>> Longwinter
Wrecz przeciwnie. Niewidome dziecko zapewne nie chcialoby byc niewidome. Ten debil sam to sobie zrobil.
Głupotę trzeba wypominać, tępić i uświadamiać. A nie mówić: oj biedne dziecko.
No chyba ze jak twoje dziecko sobie tak zrobi to powiesz: oo super, nie dostaniesz wpierdzielu.
Głupotę trzeba tępić i piętnować! Dokładnie! Jebać, karać, nie wyróżniać! Selekcja naturalna jakaś w przyrodzie musi istnieć, ale "uczłowieczać" dalej trzeba.
Brawo dla autora Komiksu trzeba pokazywać dzieciom że to nie są autorytety tylko idioci
To jest trochę jak zadanie z Udalrykiem, który wyrwał sobie oko, ale on był opętany przez demona, a ten dzieciak świadomie się okalecza. Póki społeczeństwo nadal będzie ignorować takie zachowania to może dojść do tego, że naprawdę sobie też wyrwą oko.
Ale wy macie problemy, pociął sobie gębę to pociął i kij z nim, niech sobie jajka do nosa przeszczepi i murzyńska fajkę mało mnie to obchodzi. Jego ciało jego problem, w przyszłości będzie zdychał bo nikt go do pracy nie przyjmie z taką facjatą.
Po co go promujecie?
Takimi komiksami tylko mu fejm nabijacie, ludzie...
Debil już sam się oznaczył, nie ma potrzeby mu robić sławy.
Jaki wy macie, ludzie, z tym problem? Rzucacie się o te blizny jak wściekłe zwierzęta. Zrobił se chłopak, bo chciał i tyle. Jego sprawa. Ale nie - tępić, gnoić, bo wam się nie podoba. Jego sprawa co robi z własnym ciałem, zajmijcie się sobą. Mnie również się to nie podoba, sądzę że "piękno" blizn tkwi w procesie ich powstania, spontanicznym, niezamierzonym. "Chirurgiczna" blizna to zupełnie nie to. Ale ja nie drę ryja w internecie, bo rozumiem że ktoś może mieć inne zdanie. Że nie ma podziału na "ja, który myślę poprawnie" i "debile, którzy są debilami, bo myślą inaczej niż ja". Dopóki chłopak nie robi nikomu krzywdy, nie widzę powodu żeby go szykanować.
Dopóki chłopak nie robi nikomu krzywdy, nie widzę powodu żeby go szykanować.
Wystarczy, że inspiruje innych do samookaleczenia. Nie musi osobiście fizycznie kogoś skrzywdzić.
@error@
skaryfikacja to akurat praktyka znana w wielu kulturach. Tak samo jak wiele innych form okaleczania ciała. Nawet u nas do dzisiaj przetrwały tatuaże i kolczyki. Nie wiem jak kogoś chciałeś "wtajemniczyć" sucho rzuconym terminem. Mogłeś podać nazwisko/pseudonim osoby, której dotyczy komiks. To by rzeczywiście pomogło.
@Dragoonov
Robienie sobie blizn na ryju w naszej kulturze jest raczej niemile widziane. W pełni zgadzam się z twoim komentarzem, ale to, że się tak o to plują można bardzo łatwo wytłumaczyć. To system równie prymitywny i pierwotny jak skaryfikacje - jeżeli ktoś odstaje, jest inny, po prostu trzeba go zgn**ć dla zasady, bo zagraża spokojowi "naszego, jedynie słusznego" społeczeństwa (edit: powyższy komentarz Mutanta akurat ładnie to potwierdza). Nie bronię ani chłopaka (też sądzę, że debilnie postąpił) ani tych, którzy się na niego wzburzają, jakby im matkę zabił. Sądzę tylko, że jeżeli jesteś w jakikolwiek sposób zrozumieć, że on myśli inaczej, dokładnie w tę samą kategorię możesz wrzucić internetowych hejterów. Nie tak łatwo wykorzenić z ludzi prymitywizm.
A komiks niezły. Choć wolałbym na końcu przeczytać jakąś ciętą ripostę Geralta...
@ OsK[ar] Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, myślę że niczego więcej nie trzeba dodawać, miło poczytać wypowiedź człowieka świadomego zasad rządzących społeczeństwami ;)
edit: Mógłbym polemizować jedynie odnośnie "prymitywizmu" skaryfikacji. Prymitywna jest skaryfikacja, o której tutaj mowa, jednak wiele skaryfikacji (głównie w innych kulturach) pełni rolę symboliczną, służy czemuś "głębszemu" a nie żeby zajebiście wyglądać ;p Myślę, że to istotna różnica
ja tam jestem jak najbardziej za takimi akcjami, w przyszłości nie będę się martwił, że ktoś mnie z roboty wygryzie - ktoś młodszy i zdolniejszy, gdzie w dzisiejszych czasach takich debili się hoduje. No cóż, przy taśmie produkcyjnej też ktoś musi stać :)
Dobry komiks. Celnie podsumowuje takich pozerów.
jaalboja [9] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13772016&N=1#post0-13772147
Nie cofnie tego, a gorzej, jeżeli dziecko takie coś zrobiło, to już też świadczy o rodzicu.
error
Dla niewtajemniczonych - pojęcie powiązane: skaryfikacja.
Mylisz pojęcia skok na kasę i skaryfikacja. Popek nie wybił się na swojej bliźnie - była ona z nim związana i dla niego było to coś jak osoba z tatuażem wśród osób bez tatuażu(ta ozdoba wyróżniała go spośród wytatuowanych osób - coś w rodzaju zabiegu artystycznego).
Natomiast niezbyt grzeszący rozumem Karolek zrobił to na pokaz bo "będę sławny i zarobię".
Było wiele udokumentowanych prób kontaktu z nim - w wiadomościach w TV i wszelkie próby porozmawiania z nim kończyły się słowami "porozmawiam z wami jak mi zapłacicie".
gdyby tam był mój wizerunek to
po pierwsze wysokie odszkodowanie za użyczenie wizerunku bez mojej zgody
po drugie bardzo wysokie odszkodowanie za publiczne zniesławienie
Głupotę i debilizm się tępi, więc zamiast ich skarżyć to jeszcze powinieneś im podziekować. Bo może dzięki takiemu komiksowi może byś sobie coś uświadomił ? Jaką głupotę popełniłeś. Ta blizna to tylko świadectwo kretynizmu i kiepskiego gustu muzycznego.
Nie rozumiem czym się ludzie tak jarają. Mało to dzieciaków z idiotycznymi tatuażami na twarzy? Skaryfikacja, tatuaż, body modding, bez różnicy. Cokolwiek by sobie nie zrobił na masce wyglądałby pewnie tak samo idiotycznie. Jak tak się zastanowić to ta blizna za pewien czas będzie w sumie wyglądała dużo normalniej niż jakiś kretyński ink w stylu "JP" np. na policzku.
To wszystko jest ok, jeśli robi się to z głową. Nawet ludzie, którzy mają wytatuowana sporą cześć ciała często powiedzą, ze lepiej to robić tak, by dało rade to zakryć zwykłym, codziennym ubraniem. Dlaczego? Bo to rozsądne i tyle.
Jeśli ktoś chce, niech sobie nawet wstawi fallusa na czoło. Kogo to obchodzi. Każdy będzie prędzej czy później zbierał plony swojej głupoty, ale prawda taka, ze nic nikomu do tego. Media rozdmuchały sprawę jakby to była jakaś nowość czy wielki dramat/problem. Lepiej by poruszyli sprawę wychowania i postawy rodzicielskiej takich "ziomali".
PS. A komiks świetny :).
jebłem !!! akurat tak się złożyło że wczoraj dowiedziałem się o tym typie a tu nagle komiks :) uśmiałem się hyhyhy
No jak ten chłopak to zobaczy to może mu się zrobić przykro, że nawet wy się z niego nabijacie. No ale trzeba przyznać pomysłowe i trzeba też uświadamiać dzieciaki, że to jest po prostu głupie.
Mi od razu nasuwa się inna wersja. Wiesiek leży w łożu z panienką, chwali się bliznami coś jak tutaj. A ona pyta go skąd ma tą małą bliznę na stopie. Wtedy Wiesiek z przerażoną miną zatapia się w myślach. I tu scena jak w środku nocy Wiechu wstaje do srocza i ujęcie z perspektywy podłogi gdzie w dywanie czai się on. Klocek wiadomej marki. Dla zachowania realiów drewniany.
Wystarczy zobaczyć jeden film na YT z tym łebkiem, żeby zrozumieć, że to po prostu debil. A komiks dobry, po prostu podsumowanie i tyle.
Ostatnio, czekając w kolejce po jedzenie, odwróciłem na chwilę głowę do telefonu, a tu niejaki Woodstock (tak go nazwałem) korzystając z okazji złożył zamówienie bezczelnie zajmując moje miejsce. Powstrzymałem się od komentarza, gdyż miałem wystarczająco denerwujący dzień. Woodstock trochę starszy od ScarKarola, jednakże niewiele bardziej lotny, ponieważ cały czas czekając przeklinał, obrażał swoich rodziców, innych i opowiadał jaki to on wspaniały i że żałuje, iż nie pojechał na Przystanek Woodstock, ale musi siedzieć w pracy i ciężko harować, bo mama mu kazała i pieniążków brakuje.
Jakież (nie) było moje zdziwienie gdy na drugi dzień ujrzałem w/w osobnika sprzedającego owoce w stoisku na rogu. Nie żebym umniejszał tej pracy, ale ucieszyłem się, że jednak istnieje selekcja naturalna w naszym stadzie (społeczeństwie). Ja w jego wieku byłem jak nieoszlifowany diament, ale z należytym z szacunkiem odnosiłem się do innych (w tym rodziców), w miejscu publicznym nie obnosiłem się swoją dorosłością (przekleństwa, niestworzone historie z życia), a nade wszystko ustępowałem i nadal to robię miejsca starszym osobom w autobusie, czy pociągu. Tym bardziej nie mogę zrozumieć uśmiechu na twarzy Woodstocka, że zaoszczędził te kilka minut. Szkoda że jego spryt, zaradność na tym się kończą, a kultura nigdy nie istniała.
Kończąc offtopowy wywód będący moim powrotem na forum po długiej nieobecności (a jakże!), dochodzę do wniosku, że sam będąc ojcem 2-miesięcznej pociechy postaram się przekazać córce wszystkie ważne wartości, żeby nie stała się drugim Woodstockiem albo ScarKarolem. To byłaby dla mnie porażka, jako dla rodzica. Sam komiks, nie uważam by był jakimkolwiek znieważeniem. Nie wskazuje on konkretnie kogo dotyczy, ukazuje on jednak problem dzisiejszej młodzieży.
"Zrobię se bliznę, tatuaż na czole i krowiego kolczyka z nosie... a i tunele w uchach... supa..."