Też u was tyle tego cholerstwa lata? Obłazi człeka i wkurza, wyjść na dwór nie można bo od razu tego pełno. Najgorzej jak do oka wleci mała gnida czarna.
Co to jest?
nie
Nom, irytujące dziadostwo.
edit.
Z komarami takiego problemu nie mam(przynajmniej mnie omijają) :P
Też wczoraj zauważyłem że jest ich stanowczo za dużo. Normalnie już je widziałem nie raz, ale nie w takiej ilości. Przez moment jak usiadłem przy aucie to chyba miałem na sobie z kilkaset sztuk tego dziadostwa. Normalnie jakbym wpadł do wanny z tymi robalami. Nie wiem czy to lata czy uj wie co.
Edit: za to komarów u mnie w tym roku to prawie nie ma, są za to jakieś chrząszcze.
Pożerają mnie żywcem w nocy \o/
Czy tylko ja nie wiem o co chodzi i nie mam żadnego problemu z robakami ? :-I
Chodzi o te malutkie czarne robaczki które pełzają a od czasu do czasu podlatują? Rzeczywiście pełno tego
z2.kowbojki.pl/kwbk59/7ee5ebeb000443d24a4b401b
Chodzi o to gunwo. To tak zwane "przecinki"
Och boże....i o takie coś tyle zachodu. Ja zresztą z nimi problemu nie mam.
spoiler start
Może musicie sie po prostu częściej myć :D
spoiler stop
Na komary wystarczy siatka w oknie i nie ma problemu. Chyba że chodziło Tobie o komary na świeżym powietrzu.
Mnóstwo tych meszków jest u mnie. Okien nie otwieram bo setki ich siedzą na szybie. Wyjdziesz na dwór to od razu cię obsiądą.... Głowa swędzi...
U mnie to samo z tymi robaczkami. Dziwi mnie natomiast brak komarów. Jak i cieszy
Słyszałem, że u Niemców został rozsiany po lasach barszcz sosnowskiego, który jest niesamowicie skuteczny przeciw komarom, a że graniczymy z Niemcami to troche przeszło go do nas i stąd nie ma komarów i powinniśmy dziękować Zachodnim sąsiadom.
a komarów nie ma bo jest sucho, gdyby popadało kilka dni to i komary się pojawią
ach, wsi spokojna, wsi wesoła... a w mieście tylko chrabąszcze pod wieczór i jakieś zabłąkane muchy...
Herr Pietrus ---> W mieście już chrabąszcze zniknęły, przynajmniej u mnie na osiedlu (wieczorami). Komarów i meszek też w tym roku malutko :)
Nie kreski, a przecinki. Obsiadają mnie tylko w terenach zazielenionych. W mieście, na dworze, na podwórku, a już w ogóle w domu nic nie zauważyłem.
Nie przeszkadzają mi specjalnie, na rękach z reguły przesiadują, na ciuchach i zdarza się na twarzy.
ja nie pierwszy raz to widzę, i oczywiście - na jakichś terenach podmiejskich czy obficie zielonych to cholerstwo siada na człowieku, ale nie widziałem żadnych chmar... no i nie gryzie to, nie żądli, nie kłuje, więc...
Mi przecinek wlazł między ekran a powłokę ochronną w monitorze i tam zdechł.. na samym środku, wygląda jak martwy piksel :P
Muchy są duże, irytujące, bzyczące, denerwujące i czuć jak Ci taka łazi po ciele. Przecinek też czuć, ale zdecydowanie mniej. No i nie siada na kupie..
U mnie nie ma tych robali, zamiast tego i komarów jest jakaś plaga gzów, końskich much inaczej. Pieprzone raz ugryzą i nie odpuszczają, a ukąszenie komara to przy tym pikuś.
Zależy od człowieka. U mnie po końskich muchach to 20 minut od ugryzienia śladu nie ma. Co prawda jak urąbie to boli i ślad jest duży, ale zaraz znika. A znam osoby co po ugryzienia potrafią przez tydzień mieć całą rękę spuchniętą.
Mnie to w ogóle nie denerwuje, ale to trochę dziwnie wygląda jak sobie chodzę (na zewnątrz oczywiście) bez koszulki, a po chwili mam pełno czarnych kreseczek na klacie.
Zdecydowanie dużo bardziej wkurzają te popierdzielone muchy, szczególnie z rana, jak bzyczą i skaczą ci po mordzie
spoiler start
Tymi samymi nóżkami którymi wcześniej skakały po gównie..
spoiler stop
[20] robak robakiem ale pazury to bys obcial. No chyba ze w dziewczynke sie bawisz :p