Film Wiedźmin od Tomasza Bagińskiego nie ukaże się za granicą pod tytułem The Witcher?
Powinni sie dogadać może wreszcie wiedźmin będzie miał dobry film a może później serial by było fajnie,czekam na zarysy fabuły czy coś co kolwiek kiedy akcja jest rozgrywana itp
A Sapkowski do czego ma prawa?
Jakoś nie nastawiam się, że będzie to super film. Nie przypominam sobie teraz jakiegoś polskiego aktora, który mógłby zagrać Geralta. Reszta "znanych" nazwisk też pewnie nie zabłyśnie, Karolak albo Szyc jako Jaskier :D :D. Lepiej jakby się za to wzięli ludzie robiący seriale dla HBO i Grę o Tron.
Dogadają się... A ja trzymam kciuki za Tomka Bagińskiego i spółkę. Wierzę, że dadzą nam godną ekranizację Wiedźmina.
Jak nie The Witcher i Geralt, to może The White Wolf, jednak mam nadzieję że się dogadają nazwa The Witcher to już wypracowana marka na świecie, więc filmowi to by tylko pomogło.
Nikser -> oczywiście, ze film będzie z aktorami. Platige od początku mówił o pełnoprawnym filmie aktorskim, nie o renderach (które na pewno wykorzystają, ale nie będzie to w całości animacja).
Platige Films i Tomek Bagiński przygotowują się do produkcji pełnometrażowego, aktorskiego filmu fabularnego "Wiedźmin". Projekt jest obecnie w fazie developmentu. Scenariusz powstanie w oparciu o prozę Andrzeja Sapkowskiego.
http://www.platige.com/pl/films/
https://www.facebook.com/platigeimage/photos/a.10151074200201991.426135.61763291990/10152192689161991/
Mam nadzieję że film zaskoczy pozytywnie. Ja osobiście nie nastawiam się na produkcję pokroju Gry o tron, nie chodzi tutaj o tematykę bo w mojej ocenie świat Sapkowskiego jak najbardziej pozwala na to aby stworzyć mega produkcję ale najzwyczajniej w świecie o kasę. Efekty wizualne pewnie będą na wysokim poziomie ale gra aktorska jest jedną wielką niewiadomą
CDP ma prawo do nazwy "Geralt" ? Troche dziwne.
Gwynbleidd - The Butcher from Blaviken :P
ale pomysl Nixera tez niczego sobie - wreszcie spelnilyby sie marzenia Geralta.
Gerwant - parszywy odmieniec :D
Mnie to od początku śmierdzi niewypałem. Coś czuję, że za dwa lata powiedzą, że projekt idzie do piachu.
A propos, ten cały Hardcore (Hardkor?) 44 to jeszcze powstaje, czy już porzucili?
wojto96 --> O, jakby jednak się nie dogadali, to The White Wolf będzie chyba najlepszą możliwą alternatywą.
Tak jak jest podatek katastralny od nieruchomości, powinien powstać taki sam podatek od praw własności i pokrewnych.
Kupiłeś prawa do marki The Witcher? Ok. Ale ból podatek nie tylko od sprzedaży gier, ale i od filmów i gadżetów i wszystkiego innego itd. A jak cię nie stać bo filmu nie zrobiłeś, to odsprzedaj prawa komuś kogo będzie stać (bo wygeneruje sobie dzięki temu zyski). A najlepiej nie kupuj czegoś, czego nie wykorzystasz.
Koob -> Hardkor miał mieć premierę na 65 rocznicę powstania, teraz zmienili mu datę premiery na 2016, ale jakoś mi się nie widzi, bo coś cały czas przębąkują o braku środków, strona oficjalna siadła a na stronie Platige ani słowa na ten temat, więc prawdopodobnie na szkicach koncepcyjnych się projekt zakończył.
tylko jeśli ten film miałby być jak Gra o Tron inaczej lepiej żeby nie było.
@Aurelius
Problem w tym że "marki The Witcher" nikt nie kupował, gdyż jest to znak towarowy wykreowana przez CDP, tak więc głupoty pleciesz.
Czy się dogadają? Nie wiem, ale zapewne nie chodzi tylko o pieniądze, dobry film może przyciągnąć ludzi do marki i do samej gry, jednak gdyby film okazał się niewypałem, marka może na tym sporo stracić.
Koob -> Też tak sądzę. Zwłaszcza, że nawet nie wpadli, zeby finansować projekt z jakiegoś kickstartera - na Hardkora by może i zebrali (gdyby nie robili pełnej fabuły), o Wiedźminie nie wspominając (przy założeniu, że dogadaliby się z CDP).
Porwali się z motyką na słońce i z krótkometrażówek (świetnej jakości, tu nic nie mówię) postanowili pierdyknąć pełnometrażowy render z Powstaniem w tle i się wyłożyli na etapie liczenia, ile sprzętu i funduszy to pochłonie - biorąc pod uwagę, że takie Night to Remember zrobione przez Węgrów kosztowało spokojnie dwa dobre samochody (a nie zdziwiłoby mnie, gdyby kosztowało nawet 5), zrobienie 90 minut zajebistej animacji bez funduszy Pixara to jest rzecz po prostu niewykonalna. Z Wiedźminem będzie to samo - choćby i się CDP dołożył (w co wątpię) - nie uzbierają na coś, co będzie miało jakąkolwiek jakość bez crowdfundingu albo sporego zastrzyku z innych zewnętrznych źródeł. I nie mówię tu o ministerstwie kultury, które dorzuciłoby jakieś dwanaście złotych trzydzieści pięć groszy, bo tyle ma w budżecie na najbliższe 5 lat.
Zasadniczo tytuł newsa powinien brzmieć: "Film Wiedźmin od Tomasza Bagińskiego nie ukaże się"
@Aurelius co ty bredzisz. Tu nie chodzi o jakiś trolling patentowy. Marka jest ich własnością, więc dlaczego mają jej użyczać za darmo. Może się dogadają i film wyjdzie około premiery kolejnej części gry i będą się promować nawzajem. Chociaż jeżeli film będzie daremny, to wątpię by dostali zgodę na szkalowanie dobrego imienia marki. Własność intelektualna to nie nieruchomość...podatek katastralny od nieruchomości jest podatkiem od czegoś realnego, czegoś co istnieje. Dlaczego mieliby płacić za coś czego nie wyprodukowali, jakiś wyimaginowany podatek? To że możesz coś zrobić, nie oznacza, że musisz płacić podatek za samą możliwość.
A jak ci się nie podoba zastrzeganie znaków towarowych, to może niech każdy ciuch ma logo Nike, Adidasa, czy Pumy, ba niech te firmy płacą za to, że nie produkują wody mineralnej, batoników, zabawek i seriali telewizyjnych. Jak to napisałeś "nie stać cię" (a może nie masz ochoty, bo to bez sensu, nie twoja branża), "odsprzedaj prawa" i niech ktoś sprzedaje kupę w wafelku oblaną moczem w opakowaniu i niech te batoniki zwą się Puma (jest Lion, może i być Puma). I niech wizerunek firmy na tym zyska...
Jeżeli film będzie na poziomie to na miejscu CDP dogadałbym się z Platige. W innym przypadku szkoda oddawać nazwę marki na film pokroju poprzedniego ''dzieła'' z Żebrowskim. Jeżeli Bagiński sprosta wyzwaniu to obie strony na tym zyskają - filmowcy chwytliwy tytuł i znaną markę, CD Projekt dodatkowy rozgłos i kolejne sprzedane egzemplarze swoich gier. Koniec końców mam nadzieję, że jednak dojdą do porozumienia - nie jesteśmy taką potęgą kinematografii i branży gier komputerowych by rodacy podkładali sobie nawzajem kłody pod nogi. Mam ogromną nadzieję, że w końcu dostaniemy godną ekranizację przygód Geralta, ale niepokój pozostaje - kino fantasy wymaga sporych nakładów finansowych, a u nas o to ciężko...
A skąd CDP ma wiedzieć czy film jest "na poziomie" (cokolwiek to znaczy), przed jego ukończeniem?
Póki co tego nie wie, ale Bagiński może pochwalić się efektami swojej pracy przed wydaniem filmu. Producenci lub inni ewentualni zainteresowani mogą się przekonać czy film jest coś warty przed premierą i tak bym zrobił na miejscu CD Projektu - uzależnił odsprzedanie praw do tytułu od jakości zaprezentowanych efektów pracy filmowców.
i tak bym zrobił na miejscu CD Projektu - uzależnił odsprzedanie praw do tytułu od jakości zaprezentowanych efektów pracy filmowców.
Coś jak "proszę mi przetłumaczyć 10 000 znaków na próbę, żebym się przekonał, czy warto pana zatrudnić"?
Chociaż nie, to raczej "Proszę mi postawić cały dom na próbę, a ja zdecyduję, czy warto panu za to zapłacić" - bo najpierw Platige musiałby mieć (ogromne) fundusze, żeby zrobić zadowalającą próbkę swoich możliwości, ale ich nie uzbiera, jeśli nie będzie miał praw do marki. Catch 22
I nie, stworzenie intra do gry i paru krótkometrażówek to nie jest portfolio pod film aktorski. Zwłaszcza, gdy juz wcześniej chciało się popełnić pełny metraż animowany i nic z tego nie wyszło.
[33]
Efektów nie ma żadnych.
Produkcja filmowa niekoniecznie opiera się na inwestowaniu w filmy na poziomie, wiec nie jest to najlepsze porównanie. Czym innym jest ryzyko producenta, a czym innym kogoś kto inwestuje w produkt, by zwiększyć zasięg swojej marki.
ed.
CDP ponosiłoby ogromne ryzyko inwestują w produkcję tworzoną przez ludzi bez doświadczenia przy pracy w filmie pełnometrażowym, z ogromnym budżetem (bo taki jest potrzebny by zagwarantować "poziom"), i z aktorami (jeden krótki metraż z Littlefingerem to trochę mało). Ryzyko tym większe, że CDP ma więcej do stracenia wizerunkowo, bo to gra holowałaby film.
[34]
Chyba raczej coś w stylu, "proszę mi pokazać swoją restaurację i jakość jedzenia a ja pozwolę sprzedawać ci pod swoim szyldem", co bezpośrednio zwiększy sprzedaż...
[36]
Restauracji nie ma, bo nie ma pozwoleń, właściciel poprzednio prowadził budkę z hamburgerami, a kucharz nigdy nie gotował dla nikogo poza najbliższą rodziną.
Gerr -> Tyle ze restauracji jeszcze nie ma, jest dopiero jej wstępny projekt. I trzeba tę restaurację postawić. I ludzi pozatrudniać. Na razie jest tylko szef, ale on się specjalizował dotychczas w innym typie kuchni niż planowana.
Właśnie dlatego CDP nic nie zakłada, po prostu nie babrają się w to teraz, bo nic nie jest pewne, poczekają aż "restauracja" zostanie stworzona przynajmniej częściowo, ocenią jakość "kucharzy" i samej "kuchni", po czym wejdą w ten projekt, lub nie.
I tu dochodzimy do paragrafu 22, o którym wspominał wyżej Yogh. Żeby dostać kasę trzeba postawić restaurację i zatrudnić ludzi. Żeby zatrudnić ludzi i postawić restaurację potrzeba kasy.
Życzę Bagińskiemu jak najlepiej, ale ten projekt ma naprawdę niewielkie szanse powodzenia. No chyba, że jakimś cudem zapewni sobie finansowanie jakiejś poważnej amerykańskiej wytwórni, bo z polskim budżetem wyjdzie z tego co najwyżej Fantaghiro.
Jest druga strona tego medalu, akurat o tym info GOLowe nie mówi. Film miał być robiony pod kątem widza amerykańskiego. A mi akurat ostatnia część Hobbita obrzydła całą serię. http://www.eurogamer.pl/articles/2015-07-07-cd-projekt-nie-podzieli-sie-marka-the-witcher-ze-studiem-platige
Hobbit jest jedynym filmem wyprodukowanym w Stanach?
Poza tym, w tej notce piszą o "publiczności międzynarodowej, w tym amerykańskiej". Jeśli już poprawiasz, to rób to dokładnie.
koobun
Błąd, kasę Bagiński musi zdobyć sobie sam z innych źródeł, CDP potrzebny mu jest jedynie do zdobycia "szyldu", który później pomorze w sprzedaży (z obopólnymi korzyściami), jednak sam "szyld" nie jest wymagany do powstania filmu i zarabiania na nim.
Skoro coś jest wyróżnione to jest dla mnie targetem, gdyż to ten rynek dyktuje warunki i to tam jest zawsze największy zbyt. A Hobbita podałem jako przykład, gdyż obecnie nie ma żadnego filmu fantasy robionego na te skalę. Tym bardziej że obecnie wiadomo jakie są tendencje na zachodzie, a jak nie wiesz o czym mówię to zajrzyj na oficjalnego fanpage witchera i zobacz ile osób narzeka na brak romansu z Ciri (która jest przybrana córka), czy z Cerys (która się z nią wychowywała).
Dobry, polski film fantasy? Buahaha dobre sobie. Znowu jakies Zebrowskie, Karolaki, Szyce. No thanks.
jakby to w Stanach mieli robic, to co innego.
Wiem, że pisałeś/aś to dawno temu, ale odpowiem :D Obsada będzie zagraniczna i robią to w Stanach :)
A co do rynku amerykańskiego. Nie wiem, to jest jakiś specjalny widz że nie kwalifikuje się pod kategorie "międzynarodowy"? Widz specjalnej troski że trzeba aż osobno o nim mówić?
Gerr -->
Przecież ja nigdzie nie twierdzę, że CDP ma finansować produkcję. Pisząc o inwestycji, mówię o marce, do której ma prawa, a która niewątpliwie pomogłaby w zbieraniu funduszy. Które to zbieranie chyba nie idzie zbyt dobrze, bo rozpoczęcie cyklu produkcyjnego ogłoszono rok temu, a dziś czytam, że "twórcy z Platige poszukują obecnie zagranicznych partnerów, zainteresowanych finansowaniem projektu".
Wiedźmin znany jest na świecie dzięki CDP, jeśli w świat idzie info, że studio nie współpracuje z Plastige (i co więcej, z oświadczenia Kicińskiego nie wynika, że chciałoby współpracować), to szanse na uzbieranie budżetu maleją.
I wracamy do początku.
Kajdorf -->
Tak, tak, wszystko co najgorsze ze Stanów. Pewnie w obsadzie będą Sandler z Kevinem Jamesem.
Wiedźmina powinien kręcić Żuławski.
Gerr
Twój "szyld" to jest to, co nakręca ludzi do kupienia produkcji (w tym pre-ordery itp.). Jeżeli po "Kac Vegas" ktoś by robił film "Kac San Francisco", a nie "Kac Vegas 2" to ciekawe jak łatwo by było znaleźć zew. źródła kasy :]
Samo ogłoszenie, że robi się film "The Witcher" nakręcało by fanów od początku co przełoży się zarówno na sponsorów jak i potencjalnych odbiorców.
Także daj sobie na spokój już z pisaniem komentarzy bo piszesz bzdury "pokaż co masz, ja zdecyduje czy mi to pasuje". Tak to nie działa.
Sam Sapkowski wypowiadał się, że nazwa Witcher nie jest najlepsza i nie oddaje w pełni charakteru wiedźminów. Sam zaproponował inną nazwę, bodajże z niemieckiego, która bardziej pasowałaby dla zachodniego czytelnika. I jak słuchałem wywiadu to miało to sens. Niestety nie pamiętam tej nazwy ale padła ona w jednym z filmików na YT.
koobun - czy całe? Nie, jeszcze bym innych poobdzielał ale USA ma i tak większość udziałów w tej akcji.
Sapkowski był za nazwą "Hexer".
Nie wiem jak można czekać na Polski film aktorski...... Przecież on nie może być dobry, niech lepiej zrobią animowany, nie chcę widzieć tych dzisiejszych Polskich gwiazd w Wieśku.
@U.V.
no cóż, tego się nie spodziewałem. Tak czy inaczej liczę na to że dojdą do jakiegoś konkretnego porozumienia.
Jeśli nie dostaliby praw do tytułu , to mogliby nazwać ten film ,, Krew Elfów''. Tak miał zamiar nazwać swoją książkę Andrzej Sapkowski zanim wymyślił nazwę ,, Wiedźmin ''.
Według mnie nie powinny brać się za film pełnometrażowy z aktorami ( POLSKA sami wiecie ) tylko powinni zrobić film pełnometrażowy w grafice kinowej jak tu , to jest tylko moje skromne zdanie.
https://www.gry-online.pl/newsroom/wiedzmin-3-dziki-gon-ze-zwiastunem-premierowym-swietnym/z8166b9
TheFrediPL --> Sorry, ale jeśli zakładasz że Bagiński wziąłby do tego filmu jakieś przereklamowane gwiazdki naszego kina, to w pewnym sensie go obrażasz...
Okażcie temu facetowi trochę zaufania. On wie, jakiego Wiedźmina oczekują fani. Nie brałby się za to, gdyby tak nie było. Prędzej by projekt porzucił, niż zrobił gniota na kształt pierwszej ekranizacji Wieśka.
Gość jest niezwykle zdolny, nie tylko w kwestii tworzenia animacji. Cały świat to widzi i docenia, także cholerka, dajcie mu pracować a swoje tradycyjne marudzenie i krytykowanie wszystkiego zachowajcie przynajmniej do czasu, aż pojawią się jakieś konkrety.
Jeśli nie dostaliby praw do tytułu , to mogliby nazwać ten film ,, Krew Elfów''. Tak miał zamiar nazwać swoją książkę Andrzej Sapkowski zanim wymyślił nazwę ,, Wiedźmin ''.
wut?
A bo ja wiem, czy Bagiński robi AŻ takie dobre animacje? Na skalę Polską tak, ale porównując takie intro pierwszego Wiedźmina z 2007 do trailera np. World of Warcraft (2004) nasz wypada biedniej. Animacje 7/10, nie są aż tak płynne i naturalne, udźwiekowienie tak samo, czasem mogli się bardziej postarac z odgłosami otoczenia i ludzi (nie mówię tu o materiałach z W3 i późniejszych), muzyka w miarę ok. Ekspertem nie jestem, ale zachwytów nad studim nie rozumiem, bo to co robią jest ot, zwyczajne. Standard i nic ponad to.
sorry Panowie nie jestem w temacie ale jak to jest ze nazwa "Wiedzmin" należy do CDP a nie do Sapkowskiego?
U.V. Impaler moglbys proszę nieco swiatla rzucić dla osoby postronnej i niezorientowanej w temacie - pytam z ciekawości.
rzaba89nae ---> To chyba mało wiesz, o Platige Image i Tomku Bagińskim... Trailery do Wiedźminów to nie wszystko. Są bardzo popularni i doceniani na świecie.
http://www.platige.com/pl/cinematic/ - Trailery do przeróżnych gier, które stoją na bardzo wysokim poziomie.
https://www.youtube.com/watch?v=32vlOgN_3QQ - Film Bagińskiego "Ambicje", stworzony dla Europejskiej Agencji Kosmicznej.
https://www.youtube.com/watch?v=4b9Ji7DvsjU - Wielokrotnie nagradzany zwiastun zimowych igrzysk olimpijskich w Sochi
itp, itd... Pisanie, że jest to "zwyczajne", jest po prostu śmieszne...
sterlnikov --> Nie "Wiedźmin", tylko jego angielski odpowiednik "The Witcher" jest autorskim tłumaczeniem CDP i do nich ta nazwa należy.
Słowo "Wiedźmin" nie występuje w słowniku, nie ma też jego tłumaczenia, więc REDzi wymyślili swój zagraniczny odpowiednik tej nazwy/określenia.
Np. w tych starych filmach z Wieśkiem, o ile się nie mylę, to było tłumaczone "Witchman"
Boojan27 -->
dzięki za info - acz - The Witcher nie jest "autorskim" tłumaczeniem tylko tłumaczeniem nazwy z polskiego na angielski wiec w ujeciu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 roku (Dz.U. Nr 24 poz.83) stanowi jedną z postaci opracowan. Jest więc traktowane jak każdy inny utwor, w ktorym jest rozpoznawalny utwor wczesniej powstały, okreslany w prawie autorskim mianem utworu pierwotnego.
oczywiście nie to zebym polemizowal ale nieco dziwne jest, ze polska nazwa należy do autora ale angielskie jej tłumaczenie słownikowe (wiec nie autorskie) już nie.
sterlnikov --> No to ja już nie wiem... :D Byłem przekonany, że tłumaczenie "The Witcher" pojawiło się dopiero wraz z pojawieniem się gry.
Boojan27 -->
no jakby nie patrzeć jest tak jak mówisz - The Witcher jest nazwa zastrzezona.
Tez troche dziwne, ze ktos zabiera sie za film nie majac praw do jego nazwy, ale jezeli bedzie dobry, to mysle, ze sie dogadaja.
Boojan -> Kwestia jest prosta - Sapek udostępnił prawo do marki i czerpie z tego tantiemy, a CDP ma zgodę na używanie "Wiedźmina" w Polsce. Natomiast "The Witcher" to wymysł CDP, bo pierwotne tłumaczenie na zachód, wykorzystane w filmie, w dawnym tłumaczeniu książek (przed wydaniem gry) oraz w tłumaczeniach fanowskich niewydanych wtedy części sagi brzmi "Hexer".
Strelnikov -> Po sukcesie gry wszystkie reedycje (poza filmem rzecz jasna) przyswoiły nową, znaną nazwę "The Witcher" (czego sam Sapkowski nie lubi, bo jak sam to ujął, "nie lubi konwergencji mediów", co jest kompletnym idiotyzmem, no ale to imć Sapkowski, buc nad buce) i działają na zasadzie franchise'u - Sapek łyka tantiemy z racji praw twórcy oryginału, CDP używa wymyślonej przez siebie nazwy i może nią dysponować - umowy między CDP a Sapkiem nie widziałem, ale sądzę, ze mają sporą dowolność decyzyjną, skoro mamy taką a nie inną sytuację z Bagińskim.
Jest też druga opcja - uzyskać zgodę samego autora uniwersum jako podmiotu nadrzędnego, ale to ma jeszcze mniejsze szanse powodzenia, niż nauczenie bakłażana mówić, z wiadomych względów. Chyba, że sypnęłoby się w Sapkowskiego górą gotówki, a tej, jak wiadomo Platige nie ma i tu wracamy do punktu wyjścia.
Cortez -> Tez troche dziwne, ze ktos zabiera sie za film nie majac praw do jego nazwy, ale jezeli bedzie dobry, to mysle, ze sie dogadaja.
Następny. Ostatni raz tłumaczę - film nie może być dobry, skoro nie ma na niego pieniędzy. A pieniędzy nie będzie, dopóki Platige nie dostanie praw do "The Witcher". I tak w kółko.
strelnikov ---> Nikt z nas nie zna treści umowy, jaka została zawarta w tej kwestii pomiędzy Sapkowskim, a CDP, więc jest to gdybanie. Faktem jest natomiast, że Cedep postarał się, aby nazwę "The Witcher" zarejestrowano w amerykańskim urzędzie patentowym, a ochroną objęte zostały następujące towary:
Goods and Services IC 009. US 021 023 026 036 038. G & S: Motion picture films recorded on magnetic and digital carriers about fantasy films and documentary films describing the process of creating games; downloadable video on demand films about fantasy films and documentary films describing the process of creating games; downloadable films about fantasy films and documentary films describing the process of creating games; recorded audio compact discs containing music from games and films; CDs and DVDs containing computer fantasy role playing games and fantasy films; high resolution discs containing computer games in the nature of role playing games and fantasy films; computer games; computer game software; game software for mobile appliances, including mobile phones; recorded computer software in the nature of computer games and console games; downloadable computer software in the nature of computer games and console games; computers and computer peripherals; computer accessories, namely, computer keyboards and wrist supports for use with computer, computer mouse, computer mouse pads and cases for carrying of computers; pocket calculators; decorative magnets; sunglasses; protective spectacles; spectacles for sportsmen
IC 016. US 002 005 022 023 029 037 038 050. G & S: Printed periodicals in the field of computer games and console games; books in the field of computer games and console games; handbooks in the field of computer games and console games; brochures; comic-books; business stationery; paper labels; photographs; folders; postcards; greetings cards; notebooks; calendars; envelopes; broadsheets; posters; covers, namely, notebook covers; wrappers, namely, candy wrappers; stickers; office requisites except furniture, namely, pens and staplers; photo albums; memo pads; writing paper; file folders; file covers; file boxes; cardboard or paper boxes; bookmarks; writing instruments; drawing sets consisting of pens and pencils; pencils; automatic pencils; pencil boxes; ball pen and pencil holders; pencil erasers; paperweights; drawing rulers; drawing triangles; pencil sharpeners; paper glue; paper and plastic bags for packaging
IC 020. US 002 013 022 025 032 050. G & S: Figurines of plastic, wood, cork, reed, wax, plaster, horn, bone, ivory, shell, amber, mother-of-pearl; busts of plastic, wood, cork, reed, wax, plaster, horn, bone, ivory, shell, amber, mother-of-pearl; statues of plastic, wood, cork, reed, wax, plaster, horn, bone, ivory, shell, amber, mother-of-pearl, and substitutes of all these materials; inflatable publicity objects; decorative wall plaques of plastic, wood, cork, reed, wax, plaster, horn, bone, ivory, shell, amber, mother-of-pearl; photo picture frames
IC 025. US 022 039. G & S: Clothing, namely, t-shirts, halter-tops, blouses, shirts, sweaters, cardigans, jackets, vests, sweatshirts, leggings, pants, sweatpants, overalls, shorts, dresses, skirts, jumpers, undergarments, sleepwear and swimsuits; footwear; headgear, namely, hats, caps, bandanas and headbands; ties; scarves
IC 041. US 100 101 107. G & S: Entertainment services, namely, conducting computer game contests; providing on-line games and computer game programs; providing non-downloadable films via a video-on-demand service
W rejestrach USPTO są też takie nazwy jak Gwint/Gwent, Geralt i Geralt of Rivia (wszystkie zarejestrowane przez CDP), choć ta ostatnia - z tego co widzę - wygasła. To tłumaczy też dlaczego fanowski online'owy Gwint został tak szybko uziemiony. Powyższy spis potwierdza też, że nikt nie jest w stanie stworzyć filmu o nazwie The Witcher bez zgody CDP, podobnie jak figurki wiedźmina z korka i kostiumu kąpielowego ;)
Yoghurt & U.V. Impaler -->
Dziekuje Panowie za wyczerpującą odpowiedz w czytelnej i zrozumiałej formie podaną.