Elex | PC
fabułę. XD
@Gorn221 To co napisałeś to zwykłe argumentu ad personam. Jestem w stanie wyjaśnić dlaczego fabuła w elexie jest słaba, co zresztą już uczyniłem w obszerniejszym komentarzu.
Dobra, nie ma co kupuję. :P Po tych wszystkich opiniach bardziej jaram się Elexem niż przed premierą. Po recenzjach wiem czego się spodziewać i na pewno się nie zawiodę. Magalanie przybywam!
Bardzo dobra decyzja :D
Nie rób smaka.. Ja mam takie zrywy kilka razy dziennie, ale chyba jednak poczekam na jeszcze jedną dużą łatkę i zobaczę jak nowy Assasin wypada bo też mnie ta gra zaintrygowała.
Z godziny na godzinę gra mi się lepiej. Fajne questy, exploracja wymiata, muzyka miodzio i świetna optymalizacja. Na leciwym już FX6300 i GTX 960 gra śmiga ok. 60 fps na średnich
PLUSY :
Optymalizacja gra siądzie na każdym sprzęcie
questy
klimat gothic'a
poziom trudności
miodność
Minusy:
brak
Dodam coś od siebie można wyłączyc funkcję namierzania co ułatwia grę, gram jakoś pare h i odrazu poczułem Gothica :) pancerze cholernie ciezko zdobyć mało expa do tego haryzma wpływająca na dialogi każda postać zapamiętuje nasze teksty które wpływają ogromnie na jakośc rozmów. Szczerze ? ta gra zmiotła mnie z ziemi :)
Gdzie ta funkcja? bo ja szału dostaje, jak zamierzam spier... zmienić miejsce położenia na bardziej przyjazne, a ekran mi się odwraca na wroga. Poszukam sobie jak będę w domu ale napisz jak możesz będzie znacznie łatwiej. Wczoraj nie znalazłem i jakoś odpuściłem.
PS. jest to dla mnie jedna z najpoważniejszych wad to namierzanie, jak się da bez to będę czerpał pełną radość z Elexa.
Kiedy rozpoczniemy walkę i podejdziemy bliżej przeciwników, ci automatycznie zostaną namierzeni, co ułatwi zadanie ciosu. Jeżeli chcemy, można wyłączyć namierzanie (klawisz: X na PC lub wciśnięcie prawego analoga na konsolach).
Jak na razie grę uważam za średnią jak ich riseny tylko z trochę większym rozmachem. Ale widać. kiczowaty silnik i brak ludzi w zespole...
- Polski dubbing ssie po całości
- Animacja gadania ssie po całości ,
- Dialogi są średnie na poziomie Mass Effect Andromedy
- Postać , którą kierujemy na razie uważam za idiotę.
- Klimat? Miejscami Risen , Miejscami Fallout , Miejscami czuć nawet Mass Effecta i Miejscami Mad Max
- Udżwiękowienie jak dla mnie średnie miejscami leci muzyka która kompletnie nie pasuje do danego otoczenia.
- Modelom postaci i potworów nie mogę nic zarzucić , bo wyglądają bardzo dobrze "ale ich animacja jest gorsza niż w risenie 3 jak dla mnie"
No nic gram dalej jak przejdę to ocenię ;)
(Jestem fanem gier PB od wielu lat ale jak dla mnie się staczają i nie wiem czy Elex 2 nie będzie ich ostatnią produkcją jeśli będzie na tym samym silniku)
Zgadzam się z myślnikami numer: 4, 5. Polski dubbing jest lepszy niż angielski, i to o wiele. A że jednym się spodoba, innym nie, to już inna sprawa. Główny bohater to super-debil. Na szczęście, NPC nadrabiają i są w miarę normalni. Przynajmniej wysłowić się umieją. Klimat nieziemski. Ciągnie do gry aż miło. Muzyka... Jak na razie, jestem zadowolony. Radość z grania - ogromna ^_^
Technikalia jakie są każdy widzi, więc nie będę zbytnio drążył tematu. Skupie się głównie na samej koncepcji, pomyśle na świat i pewnych ambicjach wynikających z fabuły i polskiej ścieżce.
Dubbing postaci zbija z tropu momentami dziwną intonacją głosu i i kwiatkami pokroju "to logiczne, brzmi logicznie prawda?" "iii. bum! Należało się kanalii, lata w kółko i straszy ludzi" " Lekcji pscyho- kologi? Posłuchaj siebie, nawet nie gadasz jak prawdziwi ludzie?- tutaj nie literówka a dosłowny cytat z gry.
Jax to taki typowy twardziel, który stara się mieć taki groźny i zachrypnięty głos, że popada w karykaturę. Gra ma jeden z najgorszych dubbingów ostatnich lat. Wiedzmin, GTA 5 były pod tym kątem świetne, tu jest bieda. Ba nawet Skyrim w wersji pol był naprawdę przyzwoity- niepopularna opinia, ale imo wersja ang, to było dukanie tekstu, a polscy aktorzy wnieśli tam chociaż jakiś minimalny pokład emocji.
Estetyka gry to wymieszanie space opery rodem z mass effecta, z mad maxowym/ falloutowym post apo i gothicowym fantasy. Logiczna wypadkowa tej decyzji jest taka, że występuje klika skrajnie różnych sfer klimatycznych, na nie tak znów ogromnej mapie. Groch z kapustą. Zero w tym spójności. Daleko Magalanowi do spójności geografii świata przedstawionego w grach pokroju New Vegas, Skyrim i Morrowinda gdzie światy były większe ale i miały lepiej zarysowane lore, kontekst etc.
Feeling post-apo też jest nie do końca udany. Mówi się, że planeta była niesamowicie zaawansowana technologicznie przed katastrofą, a na pustkowiach walają się wraki zwyczajnych osobówek. Kolosalna różnica przy takim falloucie, gdzie mamy wraki Chryslusa, Lataczy które był w tamtym świecie czymś innowacyjnym.
Wisienką na torcie jest motyw fabularny wyciągnięty rodem z cyberpunka- wpływ elexu na człowieka, dość podobny do motywu badania zagadnienia wpływu rozwoju technologicznego na człowieka. No i tu się zaczyna kolejny problem.
Gra przez otoczkę fabularną sprawia wrażenie zbyt wysokich ambicji jak na grę tak małego i skromnego studia- nie wiem czy świadomie czy nie, ale Bjorn z ekpią weszli na naprawdę duże pole minowe. Łatwo popaść w banał w kwestii pytania „co czyni człowiekiem?” IMO to nie jest temat dla studia pokroju pirhani.
Cała problematyka zostaje rozwiązana niezbyt ciekawym motywem quasi karmy na zasadzie współczynnika oziębłości. Elex podchodzi bardzo płytko do tematu. Według Pirhani człowieczeństwo=tylko emocje. Zero odniesienia tematyki do świadomości, wolnej woli, pierwiastku twórczego, abstrakcyjnego myślenia. Mamy za to prosty i skrajny koncept podkręconego na maksa pragmatyzmu, skonfrontowanego z kierowanie się sumieniem i emocjami. Banał. Mało tego, żeby łopatologii i baśniowego pojęcia świata było mało, to mamy złą frakcję opierająca się w 100% na technologii i jej kompletne przeciwieństwo w postaci dzikusów, żyjących zgodnie z naturą, którzy odrzucają technologię i działają na rzecz odżywienia ziem Magalanu.
Gra przez swoją konstrukcję fabularną miała w ambitny sposób poruszyć tematykę istoty człowieczeństwa, egzamin obalała i nie mogła być inaczej przy tej skali studia , więc trzeba było zrobić „fasadę” dojrzałości w postaci śmieszno- wulgarnych odzywek.
Zupełnie jak by ktoś pomyślał „wiecie tu przeklinają, to gra jest dla starszych tzn dojrzalszych graczy. Hej pamiętacie, że Wiedźminie tez były bluzgi?! Nasz gra też taka jest, nasza gra jest dojrzała!”
Nie wiem czy to wyłącznie pomysł na polski dubbing, ale także oryginał.
Imo jedyne dobro, które wynika z Elexa, to pokazanie, że na rynku rpgów jest potrzebny porządny rpg w klimatach sci-fi. Andromeda polegała, Elex poległ. Zdaje się, że producenci AAA i ci ze skromniejszym budżetem kompletnie nie umieją ugryźć w ostatnim czasie tematu. Motyw dojrzałego intelektualnie , refleksyjnego i naukowo spójnego sci-fi bez domieszki fantasy, czy opakowania space-opery to chyba jedyne co może na chwilę obecną podciągnąć ten motyw w świecie gier do góry. Nadzieja w CDP i Cyberpunku 2077.
Jakbys gral w inne gry piranhy to bys wiedzial ze oni niechca pokazac '' ta gra jest dla doroslych bo tu przeklinaja, i dzięki temu bedziecie miec fun'' taka uroda gier tego studia i to na pewno wiekszosci sie podoba a tobie nie musi.
No, dla mnie Elex to świetna gra - daje mi mnóstwo rozrywki i satysfakcji z gry. Tak więc nie wiem, skąd wniosek, że Elex poległ jako gra w klimatach science-fiction...
,,Lekcji pscyho- kologi? Posłuchaj siebie, nawet nie gadasz jak prawdziwi ludzie?"
Czy ty właśnie uznałeś, że banita nie ogarniający trudnych słówek Jaxa to błąd w dialogu? Nie mam pytań.
@Gorn221 Nie. Uznaję za popis kiepskiego poczucia humoru, którego nie powstydziłby się polskie kabarety.
Jako, że już nie mam 20 lat i żeby jakaś gra mnie wciągnęła musi być w moim odczuciu fajna, elex spokojnie się w tym mieści. Trochę powrotu do gothica, questy, potwory, walka w której trzeba uciekać. Jak dla mnie mamy tutaj nie potrzebne czepianie się, gra ma jakieś tam mankamenty ale ogółem jest to pozycja w którą da się zagrać! Niewiele jest dziś takich gierek. Szczerze polecam fanom gothica i nie tylko na pewno się nie rozczarujecie tak jak jest to opisywane przez negatywne komentarze tutaj.
Gierka kapitalna.. Masakrycznie wciąga i przymyka się oczy na bugi. Klimat nieziemski! To zdecydowanie jeden z najlepszych rpg ostatniej dekady.. Obok Oczywiście Divinity 2 czy Pillars. DUŻOOOOOOOO bardziej rozbudowany i złożony od wiedźmina 3. I to zrobiła tylko 30 osobowa grupa? CDP powinno się troszkę zawstydzić :). Super po prostu super. Nie każdemu się gra spodoba ja to rozumiem. Ode mnie na razie 9/10 bo gram dopiero 30h. A jeszcze przede mną uuuuuuuu tysiące godzin :D
A co Ci do tego jak ktoś ocenia grę miszczu? Jesteś jakim wyznacznikiem kierunku oceniania gier miszczu? Jedynym sprawiedliwym miszczu?
Witam wszystkich grających w Elex. Mam zamiar kupić tą grę lecz chciałbym się najpierw paru rzeczy dowiedzieć. Mianowicie czy są w tej grze jakieś skrzynie, które znajduje się podczas eksploracji świata, a jeżeli są to czy otwiera się je np. za pomocą wytrycha. Następne pytanie dotyczy instalacji. Po zainstalowaniu z płyt ile jeszcze gigabajtów gra pobiera jakiś aktualizacji itp. na steamie. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę Wam fajnej zabawy podczas gry.
Tak sa skrzynie i otwierasz je wytrychem. Mniej jak 30gb nie pamiętam dokladnie ile??
Pierwsze wrażenie(2-3godz) nie było zbyt dobre,szczególnie z tą walką i słabo przejrzystym ekwipunkiem ale jak poustawiałem sobie opcje i klawiszologie pod siebie to nie mogę się teraz doczekać wieczoru żeby znowu gierkę odpalić.
Gdy się przyzwyczai do mechaniki Elex jest mega grywalny strasznie czuć Gothica,dawno nie miałem takiej przyjemności z gry.
Co prawda jest parę niedoróbek ale niedługo pewnie pojawi się patch co to ponaprawia więc nie będę tu narzekał na to.
Warto przetrwać to pierwsze trudne chwile z Elexem bo potem jest już o niebo lepiej
Spotkałem się już z opiniami że Elex jest lepszy niż Gothic 1 i 2 :) I to nie opinie z Polski czy Niemiec.
Natomiast w recenzji IGNu koleś który nie ogarnia jak system walki działa w tej grze hejtuje, ze jest trudna i że musiał 2 godziny walczyć z przeciwnikiem z czaszką czyli takim przed którym się ucieka a nie z nim walczy. LOL.
Czemu szkoda czy naprawdę interesuje się opinia tak nędznego serwisu który wystawił tydzień temu Shadow of War ocenę 9.0 gdzie przez całą grę robimy w kółko jedno i to samo, w dodatku gra na konsolach wygląda gorzej niż Elex i te mikropłatności w kampanii dla jednego gracza, za tydzień pewnie wystawią znowu 9.0 ale tym razem Assassin's Creed, Przekupne zachodnie serwisy muszą być przekupne aby zniechęcić graczy do kupowania gier które zagrażają wielkim korporacją , przypomnę, że Warner Bros płacić Youtuberom za pozytywne recenzowanie Shadow of Mordor.
Przeczytaj jeden post wyżej od Twojego. Recenzent z IGN prawdopodobnie pierwszy raz grał w cokolwiek z serii gothicopodobnej i nie ogarnął w ogóle systemu walki ani faktu, że są na mapie tacy przeciwnicy, że mając niski poziom w ogóle im nie podskoczysz.
IGN est akurat portalem z najbardziej nierzetelnymi recenzjami w branży. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Mają swój klucz wobec, którego oceniają gry. Problem lezy w tym, że ten klucz nie zważa na styl rozgrywki. Tj. każdy aRPG musi wpadać w określone ramy znaczników, spokojnego levelowania, itd. Jak nie to jest to wada dal nich, co jak wiemy jest bez sensu.
Nie znaczy, to, że wszystkie recenzje tam są złe, jednak te dobre dotyczą raczej produktów z niszowych gatunków. Czyli cRPG potrafią zrecenzować dobrze (DOS2, czy nowy South Park), ale aRPG już nie (niesławna recenzja F4).
To samo dotyczy gier akcji, czy sportowych, gdzie wtórne kotlety słabsze od poprzedników dostają dobre noty.
poczekaj na recenzje AC i CoD będą na pewno 10/10 jak i reklama na ich całej stronie ;) - w tym roku chyba nie grałem poza Warhammerem w bardziej wciągającą grę.
Pytanie do osób, którzy dołączyli już do jakiejś frakcji. Dołączając do frakcji czy misje/questy dotyczące pozostałych frakcji przepadają czy można bezproblemowo je kontynuować ?
ta gra udawadnia ze nie jest sie na starcie zwyciezca/panem lasu/wladca piaskownicy.. to bardzo fajne podejscie w grach komputerowych. ta gra udawadnia ze bez przyjaciol/rodziny jestes niczym. gra ma upadki i wzloty. czasami jest fajnie, czasami koszmarnie. wszytko zalezy, czy gracz w tym starym/nawym swiecie sie odnajdzie. czy starczy czasu i oczywiscie cierpliwosci.
Wciągu czterech godzin gry zginąłem raptem trzykrotnie ^_^ I wiesz co? Jestem zachwycony. Pierwszy raz to był szok, że to tak łatwo można paść trupem. Drugi raz - mój błąd. Trzeci - no cóż, nie zwiałem, mogłem ostatecznie się nie pchać z łukiem za dwa grosze na dwóch oprychów z magicznymi toporami i strzelbami :D
Mam dziwny błąd, nie wiem co zrobić, może ktoś mi poradzi gdzie znajduje się problem. Otóż woda generuje jakieś takie czarno-fioletowe plamy, na całym obszarze wody, migoczą strasznie i rozpraszają uwagę, czasem są naprawdę duże, na pół ekranu. Grałem na ustawieniach graficznych najwyższych i najniższych i nie wiem co za to odpowiada.
Ta gra to jakieś nieporozumienie, ona nie powinna wyjść z poza alfa testów. Nic tu nie jest tak jak powinno. Drewniane poruszanie sie, wyjątkowo wkurwiający i chaotyczny system walki, niejasny system umiejętności itd. Wiem że Pirania wydaje zwykle przeciętniaki ale to jest tragedia. W pełni zasługuje na ocene 0/10. Dobrze że otrzymałem zwrot hajsu za ten syf
W czym się walka rózni np od tej z Wiedźmina 2?
Już wole tego słabego wiedźmina 2 od tego raka, w 5 godzin wykazał mase bugów w tym jeden który uniemożliwiał gre i musiałem ją co chwile resetować, na dodatek każdy aspekt gry, każda mechanika jest totalnie skopana. Żaden patch tej gry nie uratuje. Ci nieudacznicy nie wynieśli żadnej lekcji z poprzednich porażek a na dodatek znów tylko jedna ścieżka rozwoju jest promowana a reszta traktowana jak trędowaty. Znów żeby cokolwiek zrobić musze zrobić z siebie tępego woja, zmarnować mase punktów na niepotrzebne statystyki czy skille zamiast wydać na to co jest potrzebne dajmy na to dla kleryka. tak samo było w poprzednich produkcjach. Ci ludzie nie potrafią robić gier
@Necrontyr_ a dziwisz się skoro psychofani tej gry mocno zawyżają ocenę, wypaczając pogląd na grę .Ta gra nie zasługuje na zero bo jak sam wspomniałeś jest to średniak , 6,5 to jak najbardziej uczciwa ocena tej gry. Masa osób mówi o AC, który dostanie 10 za kolejny odgrzewany kotlet i mają racje ale zapominając równoczesne, że Elex nie wybija się ponad inne gry tego studia. Nadal jest dokładnie tak samo, fabularnie dobrze ale mechanicznie i technicznie to powtórka z rozrywki i niech mnie nikt źle nie odbierze bo mi jako rocznikowy 1980 ,który masę czasu spędził przy G1-2 ta mechanika nie wadzi. Ale tak samo jak odbijam się od każdej gry z serii AC tak i w tej powoli zaczyna mnie denerwować ta wtórność. Jest to nowe otwarcie tego studia i może teraz gdy nikt im nie patrzy im przez ramie pokażą, że mogą się wybić ponad swoje własne schematy. Pamiętajcie, że dzisiaj mamy już parę gier które są zbudowane na podstawie starych hitów przy tym zachowując sporo dawnej mechaniki i dodając masę świetnych innowacji dlatego też liczę, że Elex 2 będzie pokazem ich prawdziwych umiejętności . I tego PB życzę.
Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem zanim znów sie skompromitujesz
Uważaj bo ci żyłka pęknie, od udawania bardziej inteligentnego niż jesteś.
Widze że prawda cie boli, nie nabyłeś umiejętności czytania ze zrozumieniem, skompromitowałeś się a jak ci zwrócono uwage to dostajesz masywnego bólu dupy. Typowe dla podludzi
Jakby grze dodać szlifu to wyszedłby jeden z najwspanialszych brylantów - a tak mamy nieoszlifowany diament, nie dla każdego ale diament. Jak się przymknie oczy na interface, oraz niektóre archaiczne rozwiązania, to gra niszczy grywalnością i światem, dosłownie.
Nienawidzę tej gry!
Mógłbym się rozpisywać o błędach w dialogach, słabej grafice czy innych wadach, ale.... Mi to zupełnie nie przeszkadza. Im byłem starszy tym ciężej było mi się wciągnąć w jakąś grę. Pamiętam te czasy jak nie mogłem się doczekać, żeby wrócić ze szkoły i grać w gothica pierwszego czy drugiego. Trójkę przeszedłem przez sentyment do poprzednich części. Dwa pierwsze riseny też grałem dlatego, że szukałem tego uczucia co w pierwszych gothicach. Risena 3 nie miałem jeszcze jakoś ochoty ogrywać, tym bardziej że teraz ciężej z czasem. Co do Elexa to nie bardzo pasował mi ten mieszany klimat, ale dałem mu szansę. I strasznie tego żałuję! Dziś znów mam grę, do której chce siadać od razu po pracy! Straciłem czujność w świecie gier i byłem pewny, że żadna gra mnie już tak nie wciągnie jak za dawnych lat. I to był błąd. Wessała mnie ta gra tak bardzo, że... zapomniałem o rocznicy. Kobieta jest na mnie tak zła, że nie wiem jak ją udobruchać, żebym mógł bez żadnych konsekwencji kontynuować przygodę z Elexem.
Nienawidzę tej gry...
Zapomniałeś o rocznicy??? Chłopie !!!! Szok!!! Teraz to już tylko jakaś wielka miskura uzdrowienia pomoże ;)
Hehe to magia gier Piranha Bytes. :)
Witam Was
Mam pytanie czy ktoś z Was dostał się do bazy mieszczącej się w wulkanie centralnie na mapie okazuje się ze jest wejście od strony Ruin Kopuły w skałach oraz drugie od strony Ruin Zamku w Zachodnim Ignadonie. Jest tam winda i wychodzi się wewnątrz bazy. Są tam dwa szyfratory aby wpisać kody wejście ale nie wiem co i jak.
Najlepsze jest to że ta gra wygląda jak coś pomiędzy Oblivionem a wiedźminem 2 a wymagania jak w WIeśku 3 czy fallout 4 xD
Dobra...
Ale to wciąga. Rety, jak to wciąga. To gdyby ktoś się zastanawiał, czy warto zakupić.
To od początku: na początku się zawiodłem. Bardzo się zawiodłem. Instalacja przebiegła z trzech płyt, pozostałe trzy to atrapy w kontekście instalacji, ale trzeba je było włożyć do napędu. Później język polski - do zmienienia tylko poprzez Steam (Elex-właściwości-język). Później start gry... Co za tragiczna grafika. To znaczy nie, da się żyć, już się przyzwyczaiłem i jest naprawdę dobrze, ale... Gothic 3 miał moim zdaniem znacznie lepszą. Bardziej klimatyczną, chociaż może tekstury były niższej rozdzielczości.
I dalej...
Było dobrze do pierwszego dialogu. Pierwszy dialog... chyba był napisany przez dziecko z gimnazjum. W ogóle chyba znakomitą większość dialogów Jaxa napisało dziecko któregoś z twórców, wieje z nich groza przedszkola i mściwość trzynastolatka.
A później zacząłem gadać z NPC. Zacząłem zwiedzać świat. Zacząłem robić misje...
Rety, jak to wciąga... Jak wspaniale zaprojektowany świat... Chyba zarwę nockę. Cudowna produkcja. Ostatni raz bawiłem się tak dobrze przy komputerze przy NFS Most Wanted.
Podsumowując: wystarczyło zignorować głosy krzykaczy-narzekaczy wiecznych malkontentów, samemu zapoznać się z produkcją, dać jej chwilę na rozkręcenie się... i jest mega. A, przy okazji - jet pack został zrealizowany idealnie. To genialny dodatek, a nie główny środek transportu, co pozwala chłonąć świat, a jednocześnie daje zupełnie nowy sposób jego odkrywania.
Na koniec mała rada: wyłączcie radar (minimapkę). Gra dostaje +10 do klimatu. Wielki plus dla PB za tę opcję.
Właśnie tak uczyniłem z tym radarem :D dzięki temu, czuję się jeszcze bardziej jak w Gothic'u :D
Od początku miałem taki zamiar by wyłączyć ten radar, bo ani to ładne, ani pożyteczne. Nie wiem dlaczego skoro to dali to nie ma nałożonej mapy na to, tylko czarne tło i czerwone kropeczki. Podobno różnych ustawień interfejsu jest całkiem sporo, więc można dostosować grę pod siebie. A ci czołowi narzekacze, którzy tyle czasu poświęcają Elexowi (który to podobno jest gównem, a każdy z tych użytkowników ma kilkanaście/kilkadziesiąt ostatnich postów napisanych pod tematami związanymi z tą grą) obejrzeli jeden film u Wonzia i już mają zdanie wyrobione, a raczej nie mają własnego zdania tylko zdanie Wonzia, który w drugim odcinku powiedział, że Elex podoba mu się zdecydowanie bardziej od Andromedy i ma ciekawszy gameplay. Teraz wystarczy porównać budżet i liczbę osób w danym studiu. A co do grafiki to zależy jak ją oceniać. Większość ocenia grafikę z punktu widzenia fotorealizmu, a przecież Elex nawet na fotorealizm się nie sili i ma wyraźnie stylizowaną oprawę graficzną. Bajkową z domieszką komiksu, zwłaszcza twarze. I bliżej tej grze właśnie do takich stylizowanych produkcji jak Life is Strange czy Firewatch niż Crysisa, co nie znaczy, że skoro nie jest fotorealistyczna to musi być brzydka. Sporo roboty robi zwłaszcza oświetlenie, już w Risen 2 i 3 to oświetlenie nadawało sporo uroku i klimatu lokacjom, zwłaszcza wschody i zachody słońca wyglądały fajnie. Wiadomo, że będą się zdarzać dużo słabsze modele, tekstury, animacje, jednak jak dla mnie całokształt jest bardzo ok. Gdy pochłania nas gameplay to reszta idzie w odstawkę.
Dawno mnie tak nie wciągnęła żadna gra jak Elex. Właściwie od czasu Wieśka 3 jak w coś pogrywałem to miałem ochotę godzinkę, góra dwie i wyłączałem bo robiło się nudno i zaczynałem męczyć się a tutaj? Gdyby nie obowiązki grałbym nawet i cały dzień. Wspaniała eksploracja, klimat, nawet dialogi są całkiem znośne. Gdyby nie typowe dla studia PB drętwe animacje i miejscami ułomny system walki, w moim odczuciu byłaby to od czasów Wiedźmina 3 najlepsza gra cRPG. Chociaż po 10h trudno to ocenić, ale być może i będzie tak, nawet z ww minusami. :)
Jezu 15h latania i robienia questów dla berserków a szef dalej chce więcej. Już mi się questy dla nich kończą. Wszystko przez to że parę questów zrobiłem inaczej niż chcieli zleceniodawcy. Dajmy na to, każą ci kogoś zabić to masz zabić, jak mu pomożesz uciec to źle. W Gothicu gdy nie zabiłeś Mordraga tylko go wyrzuciłeś z Obozu to i tak Thorus to zaliczył a tu nope. I chyba wszyscy na mnie kapują bo skąd niby szef wie co zrobiłem dokładnie? Była wielka konspiracja żeby kolesia nie zabijać tylko go odesłać przy pomocy żony szefa a on sobie spokojnie wszystko wie co się stało i jeszcze wie, ze jego żona mi pomogła. No przecież ona mu nie powiedziała. Dobrze, ze jej nie wygnał za to. A zadanie od Hakona? Wow, wybory w tej grze. Teraz nie wiem co mam ze sobą zrobić. Chyba pora wreszcie iść do jakiejś inne lokacji i zgarnąć jakaś miłą panią do wspólnego zwiedzania świata bo Duras Diego mnie wnerwia a pozostała dwójka którą znalazłem nie lepsza. Ta gra jest po prostu za dobra jak dla mnie. Boję się w nią grać :)
Akurat Thorus mógł ci nie zaliczyć questa jeśli, np. powiedziałeś Mordragowi kto cię przysłał. Ja też kilka questów załatwiłem nie pomyśli Berserków, a mimo to mogę do nich dołączyć. Choć nawet jak zawalisz to z tego co wiem możesz się wkupić w łaski, tylko najpierw wykonaj quest dla Ragnara z odwiedzeniem reszty frakcji.
Nolifer - ponieważ ta gra ma ten pierwiastek magii której dla 99% gier brakuje, jeśli chodzi o cRPG to poza świetnym światem, ma przede wszystkim świetny rozwój bohatera, tutaj człowiek naprawdę się zastanawia co jest mu potrzebne, oraz dąży do pewnego rozwoju, aby ... no właśnie w tych grach, a szczególnie elexie czuje się że przyrost mocy coś w końcu zmienia. Niestety ja wybrałem poziom najtrudniejszy więc nawet teraz często i gęsto widzę napis KONIEC, jedna pomyłka i bye bye.
Z tym się zgadzam, gra jest wyzwaniem, ale co z tego skoro reszta leży i kwiczy?
Ogólnie optymalizacja jest bardzo dobra nic się nie tnie płynnie chodzi.
Ale czy ktoś mi powie dlaczego na mapie nie pokazuje mi celów z misji nawet w legendzie nie da się tego włączyć. Trzeba do tego rozwijać jakąś umiejętność czy co ? Bo nie wydaje mi się.
Jak nie pokazuję ? mi normalnie pokazuję ;p taki żółty znaczek.
W dzienniku zadań trzeba zaznaczyć quest jako aktywny, aby pokazywało go na mapie.
Jak dalej tak bedzie sie dzialo to nic dobrego nie wróży dla przyszlosci gier widocznie oczekuja ciągle gierek do pyku pyku i wodotryskow graficznych, zadnej glebi, takie ocenianie prowadzi tyljo do giwr pokroju mass efecta i chorych mikroplatnosci, tak to sie zapowiada i juz.
Akurat w przypadku Gamespotu ciężko pisać o pyku, pyku i wodotryskach graficznych, tym bardziej że recenzent nie napisał nic złego na temat grafiki.
Ot Gamespot nie pierdzieli się z ocenami i nie bawi w sentymenty... System ich ocen jest jednym z lepszych w branży.
Co nie zmienia faktu ze takich gier jak elex poprostu brakuje i powinien byc rowniez oceniany troche innaczej z tego względu, jest wiele gier robionych uwazam na jedno kopyto, poprostu przesyt. To tak jak bym jadl 10 dni po kolei svhabowego na obiad ktorego bardzo lubie, na pewno bo 10 dniach kolejnego dnia bym wybral cos czego dawno nie jadłem. Np pulpety w chu
... sosie
Też czasem lubię sobie zjeść hoddoga z Żabki, ale to nie znaczy że jest on czymś więcej, niż tylko parówką w bułce... Nawet jeśli wcześniej przez tydzień byłem raczony ziemniakam... Tak nie powinno się oceniać niczego.
Świat, walka, technikalia i sterowanie. No bardzo rzetelna recenzja. To tak jakby ocenić Skyrima na podstawie fabuły i postaci, w ogóle nie biorąc pod uwagę eksploracji i rozwoju postaci.
Dobrze że przeczytałeś recenzje, zamiast spojrzeć na plusy i minusy... Ach wait...
Rozumiem ze smakuja ci ziemniaki jednak latwo je przyrządzić przy okreslonym schemacie, jesli wiesz coco mam na myslimyśli. Nie każdy zuca sie na gleboka wode i próbuje gotowac mimo ze niema dużych umiejętności, jednak piranha próbuje gotowac cos pozadnego a czy im wyjdzie wysmienite to nie dokonca wazne. To tak jak bym krytykowal dziewczyne bo probuje ugotowac cos lepszego niz zwykle robi to samo danie, lepsze wcale może nie wyjsc jednak ważne jest ze próbuje, przez co moje kubki smakowe odczuwają inne smaki. To sie ceni.
Większość użytkowników na steamie, metacriticu i GOLu (mimo masy multikont hejterów) dało oceny pozytywne. Tak samo jeśli chodzi o recenzentów.
,,System ich ocen jest jednym z lepszych w branży."
Hah.
Nie ogarniam cię gościu. Wejdź sobie na steam reviews i zobacz odbiór ludzi, którzy faktycznie w grę grali. Bo jak na razie sam nie grałeś i jedyne co robisz to wyszukujesz tych nielicznych bardzo negatywnych ocen, żeby... no i tu właśnie nie wiem. Twoim życiowym celem stało się zniechęcenie jak największej ilości ludzi do zagrania w tę grę? Wystarczy przeczytać większość ostatnich komentarzy w tym wątku by się przekonać, że wy wszyscy czarnowidze nie mieliście racji i gra jest bardzo fajna. 31 godzin za mną a ja dopiero wyszedłem z 1 obszaru i ani przez moment się nie nudziłem.
Nie, nie ceni się, bo PB to nie moja dziewczyna, chłopak, czy ktokolwiek z bliskiego otoczenia, tylko firma sprzedająca produkt i traktuję ją tak jak traktuję kucharza, który w ramach próby zrobienia czegoś nowefo posłodzi mi zupę...
Tak więc po raz kolejny, to że ktoś próbuje nie powinno mieć znaczenia przy ocenianiu, a to jaki produkt otrzymano...
Up fajnie, nie odpisuje mi, wrzuć mnie do swojej czarnej listy i idź być fanbojem gdzieindziej. Wrzuciłem tu jedną recenzję, od portalu którego nie da się obśmiać jak IGNu, ty doszukujesz się tu hejt i spisku, pomijając że na GOLu i metacriticu, czy nawet stamine, wypisują osobnicy tacy jak ty... Jak to było? To 10 to bug forum... MC też pewnie się zbugowało... Wyjdź i ochłoń.
I nie, nie gralem, dlatego też nie oceniałem...
@str1111
Nie masz co się użerać z nimi. To jest taki beton, że nawet tona C4 by go nie przebiła. Oni jakoś zakrzywiają rzeczywistość pod siebie. Dla nich na metacriticu jak ocena jest "mixed" to jest pozytywna, takie dopowiadanie sobie aby tylko wyszło im że większość jest pozytywna. Większość ocen pozytywnych jest wystawiona przez portale niemieckie, które nie są miarodajne bo u nich podobnie jak u nas panuje kult Gothica i taki beton jak tutaj zjadałby recenzentów za słabe oceny. Ba! Wersja na PS4 ma tylko jedną pozytywną ocenę i średnią 55 już xD. Oceny użytkowników? Rosną to prawda, za sprawą często nowo założonych kont pewnie multikonciarzy co nie poprzestaną aż nabiją 10. Dla nich wypowiesz się w negatywny sposób i z marszu stajesz się hejterem co nie potrafi docenić magi gier tego studia, ale jak oni wystawiają same dyszki i są niewrażliwi na jakiekolwiek argumenty to nie nie nie, nie są fanbojami.
Szkoda czasu na prowadzenie wojenek z fanbojami bo to z góry przegrana sprawa. Wystarczy spokojnie poczekać na przeceny na steamie, jakieś bundle i od razu ocena użytkowników poleci w dół jak dojdą ludzie, którzy nie są wielkimi fanami studia. 1300 opinii na steamie? No szok! Co za miarodajna liczba, w sumie Gothic 1 i 2 też przebił się ledwo ponad 2k, gdzie inne gry mają po kilkadziesiąt tysięcy opinii.
Ocenienie gry w którą się przegrało 30 godzin jako bardzo dobrą - fanbojstwo
Hejtowanie od tygodni gry w którą się nie grało - obiektywizm
Moje wrażenia po 12 godzinach gry są mieszane. Z jednej strony gra jest ciekawsza ze względu na dość trudne początki, ale później jest taka sobie. Klimat Elexa do mnie nie przemawia, "Setting" świata również. Połączenie postapo, SF i fantasy nie kupiło mnie. Drewniane animacje, walka fatalna i niedająca przyjemności, grafa z 2010r, dialogi i questy jak dotąd są ok, polski dubbing również. Generalne uważam, że Elex spodoba się raczej zagorzałym fanom PB. Ocena 5,5/10 po 12 godz gry...
Uważam, że recenzje m.in na gry-online są skandaliczne. Ktoś pograł KILKA godzin i w zasadzie zaliczył z 5% gry. Ocena na zasadzie "No podobne do Gothika, także może być" i bach. Nikt nie skupił się na aspektach, gdzie gra bryluje. Chodzi np o rozwiązywanie zadań i reakcję NPC na to. To nie jest zwykły cRPG gdzie po prostu robisz zadanie i otrzymujesz nagrodę, ewentualnie wybierasz inną linię dialogową i nagrodę masz inną... naprawdę Elex JEST innowacyjny pod paroma względami, ale żeby to dostrzec trzeba pograć kilka dni
Mnie zastanawia tylko jedno. Skąd się wzięło psioczenie na system walki? Sporo osób go krytykuje, osób które nie widziały nic złego w podobnym systemie w Witcherze 2 czy dużo gorszej walce z TESów.
Tyle że tam system nie przeszkadza ci w wyborze, tutaj mamy tak: chcesz wyprowadzić cios- nieeeee, nie wyprowadzisz bo gra ci każe zrobić unik, możesz napieprzać w klawisz ataku a postac będzie stała jak wryta póki nie zrobisz tego co ci karze. i chuj z tym że mob który cie dziabnie ledwo cie zarysuje a ty masz go na hita, masz zrobić unik bo ci gra tak karze! No to jakas kpina, może zaraz nie pozwoli mi wybierać innych opcji dialogowych? Nawet nie wiesz jak po tym temacie ciśnięto. Dlaczego nie mamy prawa decydować o tym jak chcemy walczyć?! I dlaczego musze sie na początku szkolić jak na Berserka, wydawać niepotrzebnie na to punkty i hajs skoro od początku chce być Klerykiem?! Przecie to kpina, tak sie nie robi RPG!
Necrontyr_ -> Chyba gramy w 2 zupełnie różne gry. U mnie gra nie mówi mi jak mam walczyć i kiedy robić unik. Walka sama w sobie jest bardzo dobra (dużo lepsza niż w Risenach), chociaż strzelanie na padzie jest dosyć ciężkie. A punkty wydawać na berserkera nie musisz. Porób questy, kup sobie jakiś pancerz i idź potem do Kleryków. U Berserkerów można bez problemu zdobyć sprzęt Banitów i chyba też Kleryków (jeden z berserków jest klerykiem pod przykrywką).
Co to za bzdury? Nie możesz wyprowadzić ciosu bo gra ci nie pozwala? O co ci w ogóle chodzi? Jak niby ci nie pozwala zaatakować? Możesz se atakować ile chcesz i nie musisz robić żadnych uników. I co to znaczy, ze "musisz" szkolić się na Berserka? Drzewko umiejętności Berskerów jest zablokowane dopóki do nich nie dołączysz więc na żadnego Berserka nie możesz się szkolić na początku nawet jakbyś chciał. Jak chcesz być klerykiem to idź do nich i dołącz. Chyba grasz w jakąś inną grę.
Pewnie naparza ile wlezie i kończy mu się wytrzymałość. xD
7h na liczniku... GRA WYMIATA!
boze ten Klimat, co tu duzo mowic... jak dla mnie 10/10 polecam naprawdę jesli uwielbiacie serie Gothic!
Opłaca się już grać w tą grę czy lepiej czekać aż ją twórcy/fani połatają bo słyszałem wiele opinii, że dużo błędów w questach, zachowaniu mobów, kilka umiejętności nie działa lub nie wiadomo czy działają bo opis jest źle skonstruowany. A jak już będę grał to lepiej przechodzić grę typem wojownika czy strzelca, a jeśli strzelec to łuki czy lasery? Czy może gra jest tak dobrze zbalansowana, że i tym i tym dam radę? Bo pamiętam, że w którymś risenie biegałem z muszkietem(mimo grania w 99% rpgów walką w zwarciu) bo system walki był tak drewniany, że nie miałem do niego nerwów.
Gram do tej pory 14h i żadnych błędów nie zauważyłem, raz się tylko postać zablokowała, wczoraj wyszedł patch wersji GOG nie wiem czy do innych wersji też wyszedł.
Mam problem kupiłem grę w empiku ale w środku nie ma kodu aktywacyjnego gdzie on się znajduje?
Pod płytami
Tutaj wrażenia od człowieka który stoi za The Age of Decadence, więc kogoś kto się trochę zna. http://www.irontowerstudio.com/forum/index.php/topic,7505.0.html
Panowie mam problem. Czy można dołączyć do kleryków i walczyć bronią białą + czasami dystanową? Czy jednak oni preferują tylko walke dystansowa?
Witajta, jak ktoś chce TU link do mojego "reshade" + ustawienia ini, 2 opcje standard i opcja + poprawiajaca dystans wyswietlania terenu obiektów właczenie cieni przestrzennych, zwolnienie falowania traw itd...
NEXUS - https://www.nexusmods.com/elex/mods/4/?tab=1&navtag=https%3A%2F%2Fwww.nexusmods.com%2Felex%2Fajax%2Fmoddescription%2F?id=4&preview=&pUp=1
P.S.
Mam jeszcze pytanie, biorę granat i mam w lewym rogu jak by 3 opcje dla niego, czasowy zwykly i jakis tam jeszcze, ale nie ma opcji tego przełączyć, albo ja nie wiem jak? To samo ze strzałami...
o właśnie, podbijam pytanie, bo też nie znalazłem opcji żeby zmieniać rodzaj strzał, ktoś coś wie?
Zmienia się to przyciskiem "F" na klawiaturze, ale najpierw trzeba się tego wyuczyć.
Prawie 20h gry za mną, Rozdział 2 i gra się znakomicie. Obecnie staram się o awans na Paladyna we frakcji Berserków, a to przeplatam misjami pobocznymi jak i głównymi. I w końcu zacząłem ogarniać system walki wręcz :) Gra na mocne 8.5-9. Daje mnóstwo frajdy. Jedyne co mnie naprawdę irytuje to średnio napisane dialogi. Często się zdarza tak, że postać mówi dokładnie to samo dwa razy pod rząd używając trochę innych słów. Po za tym wszystko jest świetne. Bałem się o ten miks klimatów postapo, średniowiecze i sc-fi, tym bardziej, że wytknięto to w recenzji, ale według mnie dobrze im to wyszło. Wszystko trzyma się kupy i jest logiczne (to logiczne prawda :D ).
Prawie zapomniałem. Będąc w Ignadonie w Hort mam wrażenie, że gram w Mass Effecta :D wygląd lokacji jak i zbroi Kleryków cholernie mi przypomina żołnierzy Przymierza.
Panie, ja po prawie 20h to ledwo z Edanu dopiero wyszedłem. Zanim dołączę do frakcji to jeszcze ze 30h minie.
Ciekawe czy w nastepnych aktach jak ruszymy fabule i zrobimy np misje w miescie berserków czy tam w innych to czy nie przybywaja kolejne misje ??
Dawno żadna produkcja mnie tak nie wciągnęła. Głównymi zaletami są: ładna grafika, duży i fajnie wykonany świat oraz duża dowolność w podejmowaniu decyzji podczas gry. Poziom trudności (który można sobie szczegółowo dostosować do własnych potrzeb) nawet ustawiony na "łatwy" nie powoduje, że będziemy tylko naparzać na oślep potwory i nie zostaniemy choćby draśnięci. W przeciwieństwie do np. Wiedźmina tu trzeba nauczyć się walczyć i robić uniki w odpowiedniej chwili. Miałem mieszanie odczucia przed premierą, bo połączenie klasycznego RPG z walką na miecze, łuki, itp. z postapokaliptycznym światem brzmiało trochę ... nietypowo ale gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak na razie grałem niewiele, bo 2h ale nie mogłem się oderwać. Zapewne pojawią się jakieś poprawki, ponieważ Elex nie jest wolny od błędów (np. przenikanie dwóch postaci przez siebie podczas wchodzenia po drabinie) ale w chwili obecnej wydaje się w pełni grywalny. Czy jest to "nowy Gothic" ? Może to nadużycie, ale z pewnością ma swój własny klimat i w porównaniu do niego posiada pewne usprawnienia, dzięki którym gra się przyjemnie. Jedyne czego mi brakuje to mówione dialogi. Zapewne z założenia gra miała mieć klimat takiego ponurego i niezbyt przyjaźnie nastawionego do nas świata ale jednak brakuje tych przepełnionych humorem i sarkazmem tekstów znanych chociażby z Gothica. W samych napisach znajdziemy wiele takich elementów i to jest jak najbardziej na plus - można się nieraz uśmiać podczas czytania ale jak wspomniałem do pełni szczęścia brakuje głosów. Tak czy siak grę szczerze polecam, dla mnie jest to jeden z najlepszych RPG-ów jakie powstały i jako fan Gothica uważam, że Elex stanowi świetną alternatywę dla świata jaki przemierzaliśmy razem z Bezimiennym.
P.S. Gierka testowana na sprzęcie spełniającym minimalne wymagania i chodzi wyśmienicie. Nie muszę ustawiać wszystkiego na minimum, żeby osiągać 60 FPS-ów.
Przecież ta gra ma dialogi mówione, o czym ty piszesz, może sobie głośnik włącz, albo uszy umyj.
Uważam, że w tej grze zabrakło jeszcze jednej frakcji, tym razem w klimatach steampunku: z miastem podwieszonym na wielkim sterowcu nad Magalanem (dostać by się można jet packiem/teleportami), karabinami na parę (dla odróżnienia od innych frakcji) i latającymi motorynkami (coś w stylu łódek w Wiedźminie 3 czy Assassins Creed: Origins). Co o tym myślicie?
to już by chyba wszystkiego było za dużo :)
Mi brakuję trybu: samotny wilk. możliwość przejścia gry bez dołączenia do frakcji,
to już by chyba wszystkiego było za dużo :)
No to zamiast tych śmiesznych ekowegan-paladynów ze średniowiecza bo oni i tak nie pasują. Akurat steampunk idealnie by się nadawał na frakcję konserwatystów.
Swoją drogą twoja propozycja też ciekawa.
Gra jest mega i tyle. Kto hejtuje za animację czy grafikę jest po prostu malkontentem który nie ma bladego pojęcia o tym jak się robi gry. Jak zwykle Produkcje PB dzielą społeczność graczy na tych co je kochają i tych co je nienawidzą. Szczerze tego nie rozumiem.... gra jest grywalna i piękna. Ogromny świat pełen zakamarków no i cóż więcej trzeba ? Rasowe RPG i duchowy spadkobierca Gothica. Więcej takich gier i lecieć do sklepu wspierać twórców bo więcej gier nie zrobią jak nie zarobią.
11h gry za mną i z czystym sumieniem mogę polecić Elex fanom gatunku. Sytem walki być może odstaje od obecnych standardów, ale klimat i fabuła nadrabia z nawiązką te niedociągnięcia. Jak dla mnie do tej pory gra roku. :)
Grze trzeba dać szansę, to jedna z tych gier, które zyskują z czasem. Mimo, że raczej nie lubię gier przegadanych tu po prostu wciągasz się już w pierwszej wiosce i można kilka godzin ganiać bez walki, zwiedzać, zbierać i kraść :) i jest ciekawie. Na razie nie wystawiam oceny, zobaczymy co będzie dalej.
Godziwy następca Gothica i murowana gra roku. Elex (nie mówiąc o jego dziadku Gothicu) kładzie na łopatki przereklamowanego Wiedźmina z nudną fabułą gdzie przez pół gry biegamy za jakąś paniusią tylko po to żeby się dowiedzieć, że jest gdzie indziej. Tutaj mamy świetną, wielowątkową i pełną zwrotów akcji fabułę, dobrze napisane dialogi a nie jak w wieśmaku pisane pod gimbazę gdzie co drugie słowo to k#$%@ itp. A już system walki, frakcji czy rozwoju postaci to już w ogóle nie zostawiają na nim suchej nitki. Polecam wyjadaczom gatunku którzy od gier oczekują czegoś więcej niż pustego prowadzenia za rączkę okraszonego piękną, nic nie wartą graficzką. 10/10
Wracam do gry :P
ta gra to drewno i masa bugów... to nawet nie zasługuje żeby stać na półce obok wiedzmina
@maciokoki
Daj im się dowartościować. Biedaki myślą, że ta "gra" dostanie jakąś znaczącą nagrodę gry roku
Dialogi w Wiedźminie są o wiele lepsze. Błagam daruj sobie to tępe gadanie o przekleństwach pod gimbazę bo akurat w Wiedźminie wykorzystywane są zawsze w inteligentny sposób dzięki czemu powstają kultowe teksty. Poza tym rozumiesz chyba, że w mrocznym, surowym świecie Wiedźmina nie ma miejsca na kwiecisty język? Narzekasz na fabułę Wiedźmina, a prawda jest taka, że jest ona lepsza niż w jakiejkolwiek grze PB ze względu na jej tajemniczość, silnie nasycone emocjonalnie momenty i epickość już o dodatkach nie wspominając. No i również jest wielowątkowa. Zgadzam się z tobą jedynie w kwestii rozwoju postaci. Nagroda gry roku niemal na pewno trafi do Horizon. Ogólnie ten rok wypadł dosyć średnio. Na szczęście Elex w miarę się udał, ale nie jest jakimś arcydziełem.
ok ok gra jest dobra, ale znowu nie przesadzajmy, Wiedźmin 3 jest równie dobry. No trochę lepszy ale to z powodu skali. Nie ma porównania liczby pracowników i budżetu PB do CDPR. Co do dialogów to nie widziałem błędów logicznych w Wiedźminie, za to w Elexie się czasami zdarzają. Postacie mówią jedno w jednym dialogu a w drugi odkrywają to samo i znowu powtarzają. Mimo wszystako gra jest dobra a do walki trzeba przywyknąć i jest ok
Gra jest wciągająca, ale:
Jest za trudna
Mapa jest nieczytelna
Bohater skacze na wyprostowane nogi!
Co do trudności gry przytoczę cytat z jednej recenzji
"Elex jednak różni się znacznie od izometrycznych gier. Również poziom trudności wynika tutaj z zupełnie innej przyczyny. Twórcy odgrażali się “soulsowatością” nowej produkcji, niestety, to wszystko zwalić można -a nawet trzeba- na toporność rozgrywki oraz mechanikę walki i rozwoju bohatera opóźnioną o dobre 5 lat."
Akurat dwa pierwsze zarzuty to dla mnie zaleta gry. Gra wymaga kombinowania, gram od razu na najtrudniejszym poziomie i ginę co chwilę. A mapa? Trzeba wiedzieć co się robi i gdzie się jest, gry prowadzące za rączkę kończę w połowie bo robią się nudne.
Nie grałem jeszcze ale z tego co ludzie piszą gra na średnim jest trudna, także włącz sobie łatwy i będziesz miał prawdopodobnie jak na średnim w innych grach.
Z takim systemem walki to nie moze być gra roku To nieprzejdzie ...dodatkowo ta muzyka to bryndza okrutna.Mapa jest irytująca. Znacznik ledwo widoczny na małej mapce.Bohater skacze na wyprosotwane nogi jak nasza szkapa.Grafika jest brzydka i mechanika jest toporna jednak i tak gra należy do jednej z lepszych gier jakie powstały od czasu Skyrima.Czy warto? Jak najbardziej, ale wady są.
Nie daje jeszcze oceny, bo grałem zaledwie 1 może 1,5h, nie mogę się przekonać do tej gry przez tragiczny system walki i ogólnie poruszania się postacią. Nie wiem, może jak się przekonam to ta gra mi się spodoba, a jak na razie wielka porażka. Dość kiepska jak na te czasy grafika (na screenach wygląda oczywiście cudnie) a system walki odbiera całą chęć gry jest po prostu
T R A G I C Z N Y !!!!!!!
Właśnie wcale nie jest tragiczny... Pro tip: wciśnij dwukrotnie w lub s lub a lub d, by uniknąć szarży wroga ;] I tak jak napisał kęsik, liczy się odpowiedni timing przy tym.
Wy to chyba tak jak casuale z IGNu czy Gamespotu po prostu nie ogarniacie jak ten system walki działa i go hejtujecie bezpodstawnie. System walki jest bardzo dobry tylko trzeba go ogarnąć, nie można nawalać LMP jak debil tylko trzeba rytmicznie. Liczy się przede wszystkim timing.
Hej
Gra jest naprawdę dobra, bawię się świetnie.
Jeśli, ktoś ma ochotę na gameplay, zapraszam na yt.
Nazwa kanału : Superblimek
No! Skończone, więc można podsumować.. :)
A więc tak, na grę czekałem długo jednak na różnych pokazach miałem mieszane uczucia.. :) nie chce sie za bardzo rozpisywać więc powiem co mi sie podobało a co nie :)
25h, grałem Berserkiem, głównie wątek główny ale robiłem też troche misji pobocznych :) lvl 35.
Powiem szczerze, że fabuła jak już mnie wciągnęła to grałem całymi dniami, byle by sie dowiedziec o co chodzi dalej w wątku głównym :)
Teraz zaczne jeszcze raz tylko bd leciał na 100% i zagram Klerykami :)
Co mi się podobało?
+ Klimat, połączenie stylów
+ Bohater
+ Misje
+ Lokacje i projekt świata
+ Grywalność nieziemska :)
+ Fabuła i zwroty akcji
+ Miejscami grafika robi wrażenie
+ Plecak odrzutowy.. genialny dodatek! ;)
+ Exploring.. miód:) pełno znajdziek i miłych akcentów
Co mi sie nie podobało?
- Walka, strasznie toporna
- Animacje (ale mi to nie przeszkadza bo lubie gry od PB)
- Podczas walki ustawia konkretnego przeciwnika i utrudnia to walke
- Dialogi (chodzi o to powtarzanie kwestii innymi słowami)
- Poziom trudności (tutaj to może akurat moja wina, ale ciężko mi się grało.. często musiałem wczytywać i wgl.. to nawet w Gothicach problemów nie miałem a tu taj totalne zaskoczenie jak wróg ma Cię na hita. Ale da się przywyknąć) :)
- błędy (drobne)
Reasumując, warto zagrać jeśli nie oczekujesz Wiedzmina czyli gry dopracowanej na 99%.. jesli oczekujesz porządnego RPG-a i chcesz się świetnie bawić i poczuć znów klimat Gothica, tylko tym razem w futurystycznych szatach to.. to gra dla Ciebie! :) 8,5/10
25 godzin to tylko wątek główny który na moje oko stanowi jakieś 10-15% gry, ja ma już kilkadziesiąt godzin i nadal do końca daleka droga, więc nie oceniałbym tej gry na podstawie wątku głównego, bo to tak jakbyś oceniał na podstawie wątku głównego skyrim. W3 także był oparty na misjach pobocznych bo główny wątek w podstawce był jeszcze gorszy chyba od tego ze skyrim. Moim zdaniem misje poboczne i cały setting świata jest absolutnie wspaniały. Warto też przyłączyć wszystkich towarzyszy i zrobić z nimi misje. Na ten moment mogę ci tylko polecić zagrać jeszcze raz i wybrać inną frakcję w tym zabrać się głównie za otoczkę. No i są jeszcze wszystkie aczki do odblokowania. A premiera Mortal Empires WH2 już 26 października, eh :)
Niezła herezja z tą fabułą W3, w każdej recenzji była uznawana za duży plus, a tu nagle jest gorsza od tej ze Skyrima, która również uznawana jest za słabą.
Chyba przydałaby się przerwa od tego ciągłego grania panie A.l.e.X ;)
domino310 - nie wiem czy kogoś porwała fabuła szukania córki i walka z elfami z innego wymiaru, za to na pewno wiele osób było bardzo zadowolonych z całego szeregu misji pobocznych i świetnie nakreślonego działania na terenie wojennym. Dla mnie główna linia fabularna w W3 była słaba (pozostała całość niesamowicie dobra), za to fabuła dodatków, szczególnie pierwszego była niesamowicie dobra.
Czytam wszystkie Wasze komentarze od premiery i widzę,że ogólnie gra się podoba (niedługo też będę grał), ale dlaczego ocena czytelników to tylko 6.8/10?
Bo specjalnie na premierę Elexa powstało na Golu bardzo dużo nowych kont które wystawiały tej grze ocenę 1 lub 0, a osoby które to robiły to nawet tej gry nie miały na swoim dysku, myślę, że gdyby nie konta tych troli to ocena była by trochę powyżej 8.0
Przecież to ocena prawie DOBRA a lepsza niż NIEZŁA...
Dokładnie. Od paru lat na GOLu istnieje jakaś głupia moda na rzucanie wszystkiemu wysokich ocen (zarówno przez recenzentów jak i użytkowników) i tak mamy wypaczoną skalę ocen gdzie 7-8/10 i niżej to już w oczach wszystkich słaba gra.
Na takim chociażby filmwebie większość filmów oscyluje właśnie w granicach 6-7/10 z hakiem a tylko jakiś bardzo niewielki odsetek tych naprawdę najlepszych łapie się na ponad 8/10. Dużo lepszy system niż gnieżdżenie się wszystkiego w przedziale 8.5-9.5/10.
Ale shit
"gra warta jest tyle co za nią dałem czyli za darmość"
Wszystko w temacie Elexa.
UrBan1212 i Pawłoś123 - jesteście typowymi dzbanami, zapoznajcie się najpierw z twórczością Klocucha.
Ktoś poznaje ludzi na tym zdjęciu? Bo ja ich nie znam ;) Jeszcze podpis "wyglądają znajomo"
Masa smaczków jest w tej grze. Na przykład znalazłem latarnię morską, a w środku był latarnik. Zgadnijcie jak się nazywał....oczywiście Jack :D Fantastyczna gra.
gra ma ciekawy klimat ale posiada multum błędów,na ps 4 w ciągu 6 godzin wyszła mi z gry 4 krotnie,na poziomie easy ta gra jest trudna, sama walka w tej grze jest uciążliwa by ją opanować trzeba się nieźle nasilić,towarzysze reagują na walkę z opóźnieniem jakimś 30 sekundowym jak robię uniki to biegają za mną zamiast atakować w grze to lepiej uciekać niż wdawać się w walkę bo stamina tak szybko się kończy że nawet o unik jest ciężko,questy żeby je zakończyć trzeba iść kilometr dalej by go popchnąć do przodu gdzie stworki mają cię na 2 hity ,może poprawią to w patchach.Przez 9 h grania biegam z rurką którą dostałem na początku bo koszt ekwipunku jest jakiś wygórowany.Walka w grupie polega na uciekaniu i zabijaniu pojedyńczo,za unik odpowiada stamina nie masz to cię tłuką średnio co parę minut się umiera i trzeba jakoś bokami iść by dokończyć questa tylko biegnąc do przodu unikać walki,dobry pomysł na grę ale wymaga dopracowania i powinien być lvl scaling gdzie wytrzymałość wrogów rośnie jak twój lvl idzie w górę a nie że po jednym hicie masz mniej niż pół paska życia
Na PC w ciągu 15 godzin nie wywaliło mi gry ani razu.
Walka - GENIALNA! Ale do takiego wniosku doszedłem stopniowo, a było to tak: 1) o rety, ale to ma opóźnienie w reakcji na naciśnięcie klawisza 2) o, jak się weźmie pod uwagę opóźnienie, to się nawet da grać 3) wciągaaaaa 4) nie wiem kiedy to się stało, ale pokochałem ten system walki 5) o jej, jak mogłem myśleć, że to ma jakieś opóźnienia, przecież to tylko moja postać była taka niedorozwinięta i to przez jej marne staty wszystko szło jak glut z nosa 6) WALKA JEST GENIALNA
Rurkę sprzedałem, miałem łuk, co go można znaleźć na samym początku. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że zabrakło mi strzał... Więc bawiłem się z potworkami w Benny Hilla. Rewelacyjna sprawa, bardzo przytłaczający i jednocześnie bardzo dobrze wynagradzający wszelki trud świat. Teraz dylam z toporkiem, mam już zbroję, poruszam się bez minimapy (od samego początku), działam bez towarzysza. Gra jest bardzo dopracowana. Z twojego komentarza rozumiem, że czujesz brak mocy w postaci... Spokojnie, przyjdzie z czasem. Całe szczęście, że na początku dostajemy bęcki - w końcu!
I ostatnia sprawa: co ty człowieku pitolisz o lvl scalling? W końcu wyszła świetna gra, która nie posiada tego idiotyzmu (czy to jest idiotyzm, czy nie - to zależy, ale w wielu grach, szczególnie RPG - tak, jest to idiotyzm). TO jest jedna z największych zalet tej gry - brak skalowania poziomu potworów do poziomu bohatera. To jest piękne. To jest cudowne. To był argument ostateczny, dla którego kupiłem tę grę. A ty pitolisz, że powinno być inaczej... Masz setki gier, gdzie jest inaczej, to co, w końcu wyszedł produkt oryginalny, na obecne czasy - niszowy, to będziesz narzekać, bo nie jest taki sam jak poprzednie xx gier, w które zagrałeś? Dajże spokój... Bardzo dobrze, że po jednym hicie nie masz pół paska. Na tym polega RPG. W końcu jakaś gra, w której czuć rozwój bohatera. Kurde, niemal największą zaletę gry (największą zaletą jest projekt świata, mega szczegółowy) przedstawiać jako wadę i pisać, że powinno być inaczej... Masz ty człowieku chociaż trochę rozumu...?
Niebieskiej żaby kły - dobrze to rozpisałeś, poza jednym, w tej grze NIE ma MINIMAPY :D
jest tylko RADAR, pokazujący położenie npców i stworów, oraz miejsc misji i teleportów,
minimapa a radar to nie to samo:)
vito74m, nawet nie wiedziałem, od początku gram z wyłączonym radarem, myślałem, że to minimapka jest. Ale to w sumie fajnie, że jej nie ma ^_^
W grze mam już nastukane 19 godzin. Robię prawie każdą misję, nie korzystam z poradników i mam dopiero 8 poziom (blisko 9). Gra stanowczo nie jest dla każdego, co widać po samych komentarzach. Graficznie jest moim zdaniem ładnie, ale skromnie. Nie ma zbyt wielu wodotrysków, ale jest gdzie zawiesić oko (zwłaszcza przy systemie oświetlenia, który jest bdb). Dni wyglądają jasno, noce ciemne i na dodatek przy zmianie oświetlenia, wzrok postaci musi się przyzwyczaić (stopniowo rozjaśnianie i przyciemnianie obrazu). Taka drobnostka, a cieszy. Ogólnie sporo jest takich drobnostek, które w grze są, a często się o nich zapomina przy grach AAA. A to podchodząc do lawy postać już się podpala z paru metrów, a to jest inny dźwięk chodzenia w zależności od podłoża (bethesda o tym zapomniała przy F4), a to uderzenie bronią zadaje obrażenia każdemu obiektowi na drodze itp itd.
Kolejna sprawa to walka i poziom trudności. Gra jest bardzo "staro szkolna" i to pod każdym względem. Porównując tą grę do Dark Souls jest bardzo trafnym porównaniem. Elex, tak jak Soulsy nie traktują swojego odbiorcy jak debila. Może i w grze są znaczniki gdzie może znajdować się dana osoba lub przedmiot, ale to też nie zawsze. Czasem musimy "na czuja" znaleźć cel misji, co jest na plus. Na plus też jest rozwój postaci, które pozyskane umiejętności mają wpływ na rozmowy i są częścią jakieś cechy (np. bonusy dla towarzysza i podniesienie charyzmy są częścią charyzmy) czyli np gdy posiadamy umiejętność Premii dla Towarzysza to przy dialogach możemy wybrać opcję wymagającą charyzmę na poziomie 1. To działa też z innymi umiejętnościami.
Walka? Bardzo przyjemna. Jest wolna, wymagająca uwagi i opanowania technik (po zadaniu kilku ciosów można wyprowadzić cios kończący, który jest inny dla różnych typów broni) i wyczucia czasu. Broni i pancerzy nie ma za wiele, ale każda zmiana ekwipunku wpływa na walkę. Z przeciwnikami to już inna sprawa. W grze nie ma level-scallingu (dla mnie plus) i trzeba ostrożnie podejmować się walk z nowymi przeciwnikami (gra podpowiada ikonką czachy, ale to też nie jest system precyzyjny, bo czasem trafiałem na przeciwnika bez ikony, a był zdecydowanie trudnym i wytrzymałym rywalem).
Misje? Praktycznie każdy kaliber - od misji zbierackich, aż po łańcuszki questów w których dociekliwość gracza i jego umiejętności (jak i umiejętności jego postaci) mają wpływ na wykonanie misji. Póki co to na jakość misji nie mam co narzekać.
Dialogi? Tutaj już tak nie jest różowo, chociaż częściej trzymają one jakiś poziom to zdarzają się powtórzenia i czasem idzie odnieść wrażenie, że tłumacze spieszyli się z terminem, ponieważ odpowiedzi któreś z postaci brzmią bardzo odmiennie od kontekstu wypowiedzi. Ale da się przymknąć oko, bo też nie jest to ani częste zjawisko, ani też kompletnie nie pasujące do kontekstu.
Dźwięk i muzyka? Muzyka tła jest przyjemna dla ucha i przydałyby się stacje radiowe. W końcu i tak jakąś audycję prowadzą klerycy.
Podsumowując:
Gra się jak na razie przyjemnie i mimo wysokiego poziomu trudności (gram na średnim) to nie jest aż tak ciężko jak piszą co niektórzy. Zdarza się, że czasem się wyłożę i zginę przy walce z kolcugarem, a walka z ludźmi jak na chwilę obecną kompletnie nie na poziom mojej postaci (co w zasadzie ma sens, że ludzie są silniejsi od przeciętnych potworów z którymi muszą się zmagać każdego dnia). A dzięki plecakowi odrzutowemu bez większych problemów można uciec i to nawet ludziom. Stanowczo jest to gra dla osób lubiących swobodę i wyzwanie, a nie przeszkadzającym im nieco uboższa oprawa wizualna.
Jak jest z tymi błędami? Są takie, które psują questy czy uniemożliwiają dalszą rozgrywkę? Bo chyba jednak kupię Elex zamiast nowego AC, ale nie wiem czy się wstrzymać do kolejnego patcha. Jest sens czekać? PB coś wspominała o kolejnej dużej aktualizacji?
Nic o dużej aktualizacji nie słyszałem, gram 20h i żadnych błędów z zadaniami nie uświadczyłem jeszcze.
21 godzin na liczniku i trafiłem na kilka bugów. Raczej są to małe błędy. Jedynie w zagazowanym bunkrze, grając na padzie nie mogłem wyciągać rzeczy z szafek i czasem po otrzymaniu obrażeń w czasie przeładowania (z łukiem też tak jest), jedynie po zmianie broni można ponownie przeładować broń dystansową. I kolejna sprawa (bug czy nie) to kiedy mamy wybór w zadaniu to często i gęsto przy którymś z wyborów nie dostaje się doświadczenia...
Rozumiem, że te słabe oceny gry pochodzą głównie od młodego pokolenia.
Jako fan serii GOTHIC stwierdzam, że ewidentnie czuć klimat starego gothic'a, zwłaszcza na początku gry. Jest odpowiedni, skłaniający do myślenia poziom trudności gry, ciekawa fabuła, wyróżniające się postacie, nie najgorszy system nauki.
Animacje faktycznie są ,,kwadratowe". Gothic 3 był nawet bardziej płynny. Mimo wszystko fan poprzednich produkcji pirania bytes powinien być pozytywnie zaskoczony. Polecam.
Jako fan serii GOTHIC stwierdzam, że ewidentnie czuć klimat starego gothic'a
Jako fan serii GOTHIC stwierdzam, że to nie prawda i nie może być mowy klimacie starego Gothica (nawet jeśli schemat rozgrywki jest podobny/identyczny) w grze z tak żenującym uniwersum gdzie ścierają się średniowieczni paladyni, dinozaury, mechy, myśliwi z łukami i żołnierze z blasterami rodem z Mass Effect a wszystko to w postapokaliptycznym świecie w otoczeniu wraków samochodów i starych dróg. Kicz i tandeta aż wylewają się z ekranu a żenadometr wywala skalę.
Rozumiem, że te słabe oceny gry pochodzą głównie od młodego pokolenia.
Ja bym stawiał na to, że jest wręcz przeciwnie. Gracze z większą ilością lat na karku w przeciągu ostatnich lat dostali dużo dojrzalsze produkcje (jak chociażby Wiedźmin 3) i gdy odpalają Elexa i słyszą infantylne, pełne patosu dialogi reprezentujące poziom Klanu mogą czuć się lekko zawiedzeni tym na co wydali swoje pieniądze.
Narzekanie na pomysł świata w elexie przypomina mi premiere arcanum gdzie puryści fantastyki gardzili połączeniem fantasy z technologią 18 czy19 wieku.Bawi mnie twoje narzekanie na infantylność , kicz i patos jednocześnie przyznajesz się do bycia fanem serii gothic oraz pewnie czytasz fantastykę w której takie rzeczy są normą :)
@ Browaromir
LOL! odezwał się znawca. No to powiem ci dziecko, że w serii Gothic (czyli Gothic I i II, bo G3 fani nie uznają) nie ma ani patosu, ani kiczu. Jest za to klimat pełnego średniowiecza (XIII w.?). Atmosfera beznadziejnego oczekiwania na koniec wisi w powietrzu, a mimo to wszyscy i tak robią ciągle swoje małe, nic nie znaczące interesy i próbują dla tych śmiesznych interesików wykorzystać głównego bohatera.
Z kolei ten bohater wszystko to zauważa i z ironią to komentuje.
I przez to właśnie dialogi w Gothicu, choć nie tak rozbudowane jak w wielu innych grach RPG (np. Wiedźminie), są i tak świetne. Bo wylewa się z nich ten cały cynizm głównego bohatera, który dodaje grze pewnego komizmu, który jednak zaskakująco współgra z ciężką atmosferą.
Chyba nigdy nie grałeś w żadnego Gothica poza nieszczęsną, nieudaną, bajkową „trójką”, w której zdesperowane piranie próbują naśladować styl Fable i TES, więc proszę cię, nie podnoś głosu.
Oczywiście,że jest patos frakcja paladynów do tego jeszcze przez narracje która robi z głównego bohatera wybrańca który jako jedyny może powstrzymać smoki a w jedynce śniącego.Jeśli to nie jest patos to nie wiem co jest według ciebie.Zresztą gothic jedynka i 2 to typowe heroic fantasy tylko przedstawione z sarkazmem do otaczającego świata.Elex też posiada ten sarkazm celnie komentując ideologie poszczególnych frakcji.No i w którym momencie gothica pirania naśladuje fable czy elder scrolls podasz jakieś argumenty czy rzucisz stulejko gimbusiarskie nie znasz się dzieciaku
@ Browaromir
A nie przyszło ci do tego pustego łba, że do gościa chodzącego w lśniącym pancerzu, pierdolącego ciągle o misji nawracania na wiarę w boga Innosa i dumnie nazywającego się „Królewskim Palladynem” patos tak jakoś naturalnie pasuje?
Bo tak się jakoś dziwnie składa, że ci palladyni to jedyni goście którzy w taki sposób się wypowiadają. No może też trochę magowie ognia.
A z Gothica to takie „heroic fantasy” o głównym bohaterze, który jest zbawcą ludzkości, że w w jedynce na dzień dobry byle szmata leje nas w dziub a całe otoczenie jasno daje do zrozumienia, że nikogo nie obchodzi kim jesteśmy, bo jesteśmy nikim. Nawet kiedy główny bohater próbuje sie przedstawić Diego mu przerywa i mówi, że go to nie obchodzi, bo w Kolonii jest zwykłym śmieciem i to kim jest, skąd pochodzi nie ma żadnego znaczenia. Heroic fantasy co?
Nawet wątek z pokonaniem Śniącego nie wziął się z tego, że główny bohater to jakiś „wybraniec”, a z tego, że Śniący zagrażał wszystkim w Kolonii, łącznie z głównym bohaterem, a jednocześnie wszyscy wyżej postawieni (Gomez, Najemnicy, Magowie Wody) mieli to kompletnie w dupie i woleli zajmować się własnymi sprawami… Heroic fantasy, tak?
Dopiero w Gothic II, po odejściu Stefana Nyul'a, Alexa Brüggemanna oraz ludzi z Mad Scientist: Dieter'a Hildebrandt'a, Ulf'a Wohlers'a i Bert'a Speckels'a, ludzi którzy trzymali projekt Gothica za mordę, Piranha Bytes zaczęła zmierzać powoli w kierunku „heroic fantasy” w stylu TES i Fable. W Gothic II jeszcze z umiarem (choć w Gothic II Bezimmienny jest już tym „wybrańcem bogów”), przez co Gothic II jest jeszcze zjadliwy. Na całość poszli dopiero w Gothic III, niszcząc kompletnie lore Gothica, pchając tony patosu i kompletnie drętwe dialogi, czego fani do dziś nie potrafią im wybaczyć.
Widać że w Gothica, szczególnie w „jedynkę” grałeś chyba na YT, więc zamknij się dziecko, bo nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
Po 10 h muszę powiedzieć że tylko wiedzmin 1 i 3 mnie tak wciągnęły i oczywiście G2NK czeka na łatkie która usunie przycinanie się podczas autozapisu
Mam mieszane uczucia. Gram od 9h, 10 level właśnie wskoczył i nie czuje w ogóle progresu postaci. Zero. Null. Mam miecz łańcuchowy z Rabatu, 1 poziom walki bronią, 31 pkt siły, 31 zręczności a i tak obrażenia które zadaje nadal są mizerne i muszę uciekać przed wszystkim oprócz najsłabszych mobów. Walka jest zrealizowana koszmarnie i mówię to jako fan Gothica, nawet w dwóch ostatnich Risenach walka wręcz była lepsza.
To wszystko powoduje, że nie mam przyjemności z eksploracji. Do większości miejsc nie wejdę bo zabija mnie albo mobki (bez kitu po tyłku godzinach 90% nadal na czaszkę nad głową, to są jakieś żarty), albo bandytów z którymi nadal też nie mam szans. To samo z zadaniami, pełno questów ale co z tego, większości nie jestem w stanie zrobić bo są związane z miejscami gdzie nie mam szans przeżycia. Dla mnie jak narazie to jest takie 6/10 bo potencjał jest ale nie mam przyjemności z grania w to. No ile ja muszę punktów wladowac w te skilla żeby jako tako moc spokojnie chodzić po świecie?
Z doświadczenia wiem, że miecz łańcuchowy jest strasznie słaby. Miałem go ulepszonego na 2 poziom, a i tak był słabszy w walce niż teoretycznie słabszy miecz rogaty na pierwszym ulepszeniu. Może fajnie wygląda itd ale jest mizerny.
Zmień poziom trudności na "łatwy" ;-) Mi tam progres pasuje. Gram na "normalnym". A poza tym, silny będziesz jak wbijesz 30 lub 40 poziom, więc spokojnie, wspomnij Gothica 1, tam też dosyć powoli się rozwijało. Tyle, że cała gra była znacznie krótsza, więc i mniej się ten powolny rozwój rzucał w oczy.
Mam 24h na liczniku, 13lvl, siły 35 i mogę spokojnie zabić jakieś stworki z czaszką. Czuję, ze jestem dużo silniejszy niż 15h wcześniej. Questów zrobiłem już ze 150, więc spokojnie da się je robić. System walki jest całkiem spoko, dużo lepszy niż w R2 i R3 tylko trzeba nauczyć się go używać.
Coś musiałeś źle porozkładać punkty albo ten miecz jakiś słaby.
Ja mam lvl 11, 45 siły, 35 zręczności, 30 budowy i spokojnie daję radę. Mobki zwykłe jestem w stanie rozwalić nawet jak lecą do mnie na raz ze dwa lub trzy. Pękło też w walce wręcz sporo przeciwników z czaszką których spotkałem. Oczywiście nie wszyscy bo niektórzy są na takim poziomie że nie idzie podejść. Oprócz tego właśnie przyłączyłem pierwszego npca i jest jeszcze łatwiej bo sporo pomaga. Siedział na szczycie pierwszego konwertera, niedaleko Goliet.
Jak masz problemy to zrób jak ja czyli wykorzystuj plecak odrzutowy i z niedostępnych miejsc baw się w partyzanta i wal z łuku. Niejeden potworek z czaszką w końcu padnie bo nie wlezie tam gdzie siedzisz a nie wszystkie też plują jadem czy strzelają żeby cie dosięgnąć. Jak się dokupi perka ze zbieraniem trofeum ze zwierząt to za pazury, kły i futra można sobie spokojnie uzupełniać zapas strzał u handlarzy.
Byłem sceptycznie nastawiony do Elexa ze względu tych pokręconych mixów ale...
Gra jest niesamowita,wystarczy przemęczyć pierwsze 5-7h na ogarnięcie podstaw i gwarantuje Wam że wessie i nie pusci.Czuć klimat gothicowy jest trudno, trzeba kombinowac uciekac,system walki początkowo odrzuca,ale im dalej w las tym lepiej jest naprawdę satysfakcjonujący.Questy moim zdaniem poziom wzorowy,wiele wyborów ktore rodzą lepsze lub gorsze konsekwencje.Dwa razy sie zastanowicie zanim zaznaczycie odpowiednią kwestie.Graficznie jest ok optymalizacja bardzo dobra stale 60 fps r9 280x i5 2500k 8Gb ram.Odpuściłem The Evil Within 2 na rzecz Elexa i nie żałuje.Jak tylko mam okazje gram, piękne uczucie ostatnio tak sie przednio bawiłem przy Horizonie i Wiedzminie 3.Polecam gorąca !!!
PS 24 poziom i 18h na liczniku a naprawdę sie nie śpiesze więc nie sadze że jest to gra na 50-70h w goliet i fortcie wszystkie questy zrobione i troche ruszony wątek głowny
A na ile twoim zdaniem gra godzin jest ?
Jak się nie eksploruję, to na 30h może i wystarcza :)
Czy macie problem z mapą na ps4? Jest taki problem że nie da się najechać kursorem na zewnętrzne krawędzie mapy np na teleport w bazie kleryków. Ktoś coś wie na temat noweo patcha?
Wiadomo kiedy Piranha planuję wydanie kolejnego patcha na PC ?
Dołączam się do pytania,bo czekam na naprawę bug'a związanego z perkiem "licytator"
Jestem mocno zawiedziony tą produkcją. Gra niby podobna do Gothic'a, ale to tylko początkowe złudzenie. Mam wrażenie, że frakcje Albów i Kleryków pewnie też i Banitów zostały wymyślone z braku "laku". Początek fajny, wciągający Berserkerzy do złudzenia podobni z jednych z frakcji Gothica. Natomiast gdy chcesz poznać kolejne.. w moim przypadku byli to Klerycy... Nudni, gadający ciągle o swoim Bogu.. Gra straciła na uroku. Nie wiem możliwe że w wielkich bólach ukończę ten gniot.. Nie polecam i szczerze mam nadzieję, że to rozczarowanie wynagrodzi mi Assasyn.
Dla mnie o dziwo tak samo a jestem dużym fanem gothica i risena 1 :)
Nie lubię risena 2 i 3.
Niby gra jest większa i ma dużo nawalone ale nic poza tym jak dla mnie jak na razie zawód już prawię kończę grę.
Ograłem ten twór osobiście. Jest odrobinę lepiej niż mogłem się spodziewać oglądając materiały z yt, ale i tak max 5/10. Dialogi w tej grze to porażka. Nie wiem czy to wina polonizacji, czy te dialogi w oryginale też są tak kompromitujące, że trzeba je pomijać. Dubb wykonany przeciętnie, znacznie gorzej niż w takim Risenie. Walka to katorga, jest po prostu zbyt drewniana. Jak ktoś grał w gry z porządnie zrobioną walką to się odbije od tego syfu. Zadnia są raczej ok, rozwój postaci też na plus. Mimo to to nie jest gra na rok 2017, nie jeśli chce przynieść jakiś zysk i świeżość. Oklepana formuła studia PB i lecim na sentymencie, bo ktoś kupi. Świat duży i pustawy, niby jest co zbierać jakieś notatki i smaczki, ale do mnie to nie trafia jest to stasznie płytkie. Co też zauważyłem to w grze jest tak naprawdę z 6/7 rodzaj potworków reszta ma tylko zmienone tekstury. Jednym słowem powtarzalność w tej grze jest denerwująca. Chcieli dobrze wyszło jak zawsze. Jak wiedzą,że mają małą ekpię to po co biorą się za tworzenie tak wielkiego świata. Tysiąc lepiej by wyszło im jakby się ograniczyli do świata wielkości z g2nk, może nie byłoby tak wielu błędów i świat byłby ciekawszy i bogatszy. Jeszcze dodam na koniec, że te wszystkie frakcje są tak wkur**ące, że aż nie chce się do żadnej przyłączyć. Berserkowie pierd** te swoje ideologie w każdym zdaniu co jest irytujące, Klerycy fanatycy religijni. A banici niby mający prawo i władze gdzieś...żyją w społeczności, która ma taką samą hierarchie jak reszta frakcji i wgl nie czuć tego klimatu. PS twarze postaci żeńskich............................................................... Tak czy inaczej słaba gra, niechlujnie wykonana, z ładnym światem, ale głupim pomysłem na siebie. Aha i kolejny minus to bronie dystansowe. Niech Innos ma nas w opiece, a Beliar niech sprawi,żeby ELex2 nie wyszedł jeśli będzie miał wyglądać jak ta gra, ale pewnie będzie tak jak w przypadku Risena 3(niczym sie nie róznił od dwójki). Tak więc moja ostateczna ocena to 5.5/10 (połówka jest za to że gra potrafi zachęcić do dalszej ekploracji, ale może to tylko ja chciałem iść dalej żeby znaleźć jakiś pozytyw, bo mało ich w tej grze).
Mam na liczniku 10 godzin, gra wciągnęła mnie jak bagno. Duże zaskoczenie, bo mix różnych pomysłów oraz schematów mnie zniechęcał (nie lubię futurystycznych gier TPP). Jednak im dalej w las, tym lepiej. Mam już 17 albo 18 poziom, kupiłem sobie potężny miotacz ognia i gra się dużo przyjemniej, niż na początku - zdecydowanie najtrudniejsza gra Piranii. Dubbing jest przyzwoity, choć moim zdaniem dało się dobrać aktorów lepiej. Trudno mi jest ją jeszcze jednoznacznie ocenić, muszę przyzwyczaić się do tego świata.
Czy w kolejnych rozdziałach pojawiają się jakieś nowe zadania poboczne, bo boję się że w pierwszym rozdziale oblecę całą mapę i wszystko zrobię a potem tylko główny watek mi zostanie?
To nie oblatuj całej mapy tylko rób też zadania główne.
edit. Skąd wziąłeś okulary przeciwsłoneczne? Kupiłeś?
A to coś złego? Najpierw cieszysz się eksploracją i zadaniami pobocznymi, a potem jednym ciągiem kontynuujesz niczym nie skrępowany wątek fabularny. Jak dla mnie to najlepsza opcja.
To nie oblatuj całej mapy tylko rób też zadania główne.
Zadania główne prowadzą mnie na drugi koniec mapy, więc po drodze robię wszystko.
edit. Skąd wziąłeś okulary przeciwsłoneczne? Kupiłeś?
Nie, znalazłem. Niedaleko farmy obok Miasta pod kopułą. Te okularki dają możliwość widzenia przeciwników na radarze.
Ja w Gothicu i Risenie też tak robiłem. Fajnie akcja nabiera tępa jak później zostaje sam główny wątek :)
Nie pojawiaja sie wyczyscilem mape z questow pobocznych i caly czas dostaje questy głowne 3 rozdział