Elex oficjalnie zapowiedziane. To jednak nowy projekt twórców Gothica
Tylko nie Gothic - zlitujcie się ....
polakcebulak=> Nie polecam.
To tylko zapowiedź, czego nie polecasz? Weź pod rękę swojego brata Buraka i idźcie się pobawić nad staw. Więcej pożytku z tego będzie.
Super. Czekam. A tymczasem pora kolejny raz wrócić do najlepszego RPGa ever Gothica II.
Czy zapowiada się genialnie, to się okaże. Póki co, jajco o tym tak naprawdę wiem... :P Ale czekam, liczę że na gamescomie dostaniemy wyraźną zapowiedź, tego jak Elex będzie się prezentował.
Wcześniej była mowa, że PB pracuje nad jakimś RPG S-F oraz czymś "co zadowoli fanów Gothica". Czyli okazuje się, że to jedna i ta sama gra, tak?
Mam wątpliwości co do nowej gry od piranii. Gothic jest super (do drugiej części oczywiście), ale Risen nie był tak dobry. Nie wiem czy mam się cieszyć czy smucić jak wyjdzie nowa gra z ich strony.
Piranie mają u mnie duży kredyt zaufania, wszystkie ich gry lubię, we wszystkie grało mi się bardzo dobrze. Oczywiście Risen 2 i Risen 3 nie są idealne, ale czuć tą niemiecką toporność, to jest właśnie to coś, co w ich grach uwielbiam.
Jak nie będzie na nowym silniku i będzie posobne do Risena to wyczuwam kompletną klape, czyli nie ma na co czekać. Na Gamescomie się okaże.
@johny_Mielony Po co mają robić wersje HD jak jest pełno moderów, którzy przerobili/przerabiają grę Dx11, popatrz na gameplaye na YT, wyglądają bardzo fajnie, przy next podejściu zainstaluję sobie jakiś.
Risen 3 byl cholernie slabym Risenem 2.5. Tym razem poczekam na recenzje.
Ale dziwne ze po dosc duzej klapie jaka byl Risen 3, tak szybko wracaja z nowa gra.
Kolejny gniot od Piranii? Gothic to chyba tylko u nas w Polsce jest popularny, na szczescie w innych krajach ludzie sa juz bardziej normalni. Ta popularnosc to chyba stad, ze gimnazjum na swoich slabych zlomach nic innego lepszego nie dalo rady odpalic.
Sama gra jest brzydka, siermiezna, prawie niegrywalna. Walka, poruszanie sie, UI- nieintuicyjne i ssie po calosci. Fabula i glowny bohater denne. O grafice nie bede sie rozpisywac, wyglada toto jak gowno. Nie ma w tej grze doslownie nic fajnego ani ciekawego, zero satysfakcji z rozgrywki. Zachwycac sie tym to jak zachwycac sie ohydnymi, przemoczonymi starym olejem frytkami z dworca, jak mozna zjesc danie z porzadnej restauracji. Pisanie ze to najlepszy rpg ever to jakas profanacja albo trolling.
Oby nie próbowali znowu zrobić klona Gothica. Z opisu wynika, że wreszcie wpadli na coś oryginalnego. Zobaczymy jak to będzie.
@Ogame_fan
Ale dziwne ze po dosc duzej klapie jaka byl Risen 3, tak szybko wracaja z nowa gra.
Risen 3 klapą? Od kiedy?
@Mwa Haha Ha ha
Kolejny się znalazł. Nie graj i tyle, a nie wylewasz nam swoje nikomu niepotrzebne żale.
Dobry pomysł. Ale wykonanie to już inna sprawa. Poczekam i zobaczę, ale nie będę miał wielkie oczekiwanie. :)
@Zdzichsiu -> Ten @Mwa Haha Ha ha to złośliwy troll. Zignoruj ją. Po drugie, Risen 2 i 3 nie da się zadowolić wszystkich.
Zdzichsiu, oczekiwania były większe od jakości gry, dlatego może powiedzieć, że 3 była klapą.
Risen 3 klapą? Od kiedy?
Od zawsze? Kilka przykładów, średnia ocen dość średnia wraz z ocenami uznającymi grę za bubel.Słaby rozwój marki po dwójce, zerowy marketing, idiotyczna decyzja o pompowaniu kasy w wersje konsolowe które okazały się takimi krapami że nikt tego nie chciał kupować.
Sama sprzedaż na PC była żałośnie słaba, trochę ponad 90 tysięcy kopii w pół roku po premierze?! Mimo kilku wyprzedaży. Gra była zacofana, drętwa i mozolna. O ile jedynkę lubiłem a dwójkę przłknąłem i w miarę się do niej przekonałem tak trójka to już był koszmar.
Rozumiem chęć zrobienia RPGa w starym stylu a'la Gothic, ale można to chyba pogodzić z usprawnioną rozgrywką. Chociażby można było zaprojektować lepszą walkę która w Risenie 3 była koszmarem, po prostu koszmarem. Lepszy system walki moja żona prezentuje walcząc packą z muchami.
Niestety, ale tak jak pisze to Ogame_fan Risen 3 to było spoczęcie na laurach w wykonaniu panów z PB. Gra nie oferowała i nie usprawniała nic względem dwójki, mało tego była bardzo kiczowata i biedna pod względem zaprojektowanego świata i postaci.
Jeżeli Elex nie będzie niczym więcej niż Risen 2.0 to chyba sobie go odpuszczę, po Wiedźminie 3 gry od Piranii wydają mi się wręcz prymitywne. Mam nadzieje że się mylę i studio zaskoczy nas naprawdę dobrym RPG.
@Mwa Haha Ha ha
Wiem, że troll, ale jakby ktoś miał wątpliwości, zwłaszcza młodsi, którzy nie pamiętają jak to z Gothikiem było, to kiedy gra wyszła była graficznie świetna. Wystarczy zresztą porównać go do młodszego o jakiś rok Morrowinda, nad którym niejeden nerd z USA ejakulował - graficznie podobny poziom. Walka i sterowanie ssały? Przypomnę, że w tym samym czasie wyszła siekanka o nazwie Severance: Blade of Darkness, uważana za klasyk wywijania mieczem na PC. Sterowanie było mniej więcej na podobnym poziomie toporności, jak na tamte czasy bulwersu nie było. Tymczasem Morrowind walkę miał na poziomie hack'n'slashy, tylko że jeszcze głupszą, bo nie było skilli. Tylko się klikało.
Ale fabułą to Morrowind wymiatał, nie to co durny Gothic, prawda? Otóż nie, bo Morrowind to TES, a TES to brak fabuły (amen). Ktoś pamięta jakąś postać z Morrowinda? Jakieś imię? A w Gothicu po przejściu go znało się dokładne umiejscowienie połowy NPC-ów. To tyle, Gothic to prawilna gra dla Europejczyków ze wschodu. TES-y i inne Dragon Hehejdże to "gigantyczne" gry dla ludzi z kompleksami małych lejków.
W pełni zgadzam się z nicosławem , gothic to klasyk tyle na ten temat .
gimbie sie znów gra nie podoba, wakacje jeszcze a tu wypisuja sie jak by bogami byli woow koledzy idzcie sobie pograc w pilke czy cos innego pporobic woow
W sumie jestem rozczarowany. Wygląda na to że będzie to coś w stylu Falloutta 3 a takie post apokaliptyczne klimaty mnie nie bardzo interesują.
Czy naprawdę dzisiaj nikt nie potrafi oprócz CD Projekt i Bethesdy, zrobić porządnej gry Rpg w średniowiecznych klimatach w otwartym świecie?
Nic trzeba czekać na zapowiedź Elder Scrolls 6, bo już tylko w Bethesdzie jedyna nadzieja.
@Ogame_fan
Wiele osób także uznaje, że Risen 3 jest jedną z lepszych gier Piranhy. Słaba sprzedaż wynika z cienkiego marketingu i działalności wydawcy. Tak naprawdę gra została zapowiedziana i parę miesięcy później wydana. W ogóle gdzie widzisz zacofanie i koszmarną walkę? Przecież to jest najprzyjemniejszy system walki z wszystkich ich gier. W kwestii gameplayu no jest ta drętwość, ale to ich znak rozpoznawczy. Zresztą gry Bethesdy też są drętwe. Gry z serii Gothic i Risen to tak naprawdę produkcje niszowe dla określonej grupy odbiorców. Jedni je kochają, drudzy przechodzą obojętnie, a trzeci z niewiadomego powodu wmawiają innym jaki to jest gniot i w ogóle.
@Bart2233
Gothic 2 usprawniał tyle samo w stosunku do jedynki, co Risen 2 do trójki. A jakoś wszyscy mówią, że to hit.
@nicosław
Pełne poparcie.
@Chriso25
Gdzie ty tam widzisz Fallouta?
Jedno z naprawdę nielicznych studiów, których każdy kolejny projekt w ciemno zapisuję na moją listę "Czekam!", tak że i Elex na niej ląduje już w tym momencie. Natomiast co z tego ostatecznie wyjdzie czas pokaże.
Błagam. Risen 3 był bardzo dobrą grą, która poprawiała wszystkie rzeczy które w R2 były słabe. Nawet system walki był całkiem znośny. Wszystko w R3 było lepsze i bardziej rozwinięte niż w R2. Jeżeli ktoś grając w R2 nie czuł magii Gothica to w R3 ta magia zdecydowanie wróciła. Jeżeli pomiędzy R3 i Elex będzie taki sam skok jak pomiędzy R2 i R3 to będzie kosmos.
kęsik widać, że w W3 nie grałeś...
Oczywiście, że grałem. Ale i tak Gothic II jest lepszy niż W3.
Nie przesadzajmy w3 to najlepszy rpg tego stulecia xD nie ma nawet do czego go porównać . Masz racje w risen 3 było czuć magie gothica i mi się grało przyjemnie ukończyłem 2 razy grę i jestem z niej zadowolony . Mam nadzieje ze to postapo nie będzie w czasach technologi ;D
Wiele osób także uznaje, że Risen 3 jest jedną z lepszych gier Piranhy.
Nie wiem kto to jest to 'wiele' ja nie spotkałem się z tak entuzjastycznym podejściem u 'wielu' graczy.
Jestem z Piranhami od początku, w jedynke zagrywałem się zaraz po niemieckiej premierze (dwójkę tak samo i nadal w Polsce mam oryginalne pierwsze wydania ściągane do kraju przez znajomych rodziny którzy mieszkali w Niemczech), byłem fanbojem ich gier i nie powiedziałbym osobiście nigdy o trzecim Risenie że był to jakikolwiek sukces w moich oczach. Gra mogłaby być równie dobrze rozszerzeniem do dwójki, nikt by się nie poznał. Chociaż nawet w dodatkach jest więcej nowości. Mam sentyment do Gothiców, ale to że mam sentyment, ale nie będę tego przekładał na to że piranha zatrzymała sie w rozwoju.
Przecież to jest najprzyjemniejszy system walki z wszystkich ich gier.
Ale jeden z najbardziej gównianych - ogólnie w grach.
W kwestii gameplayu no jest ta drętwość, ale to ich znak rozpoznawczy.
Tak samo jak bugi, ale to nie oznacza że mam na to przystawać i się cieszyć.
W przyszłym roku będzie 15 lat a ja mam wrażenie że Piranha zamiast się rozwijać to się cofa. Maleńki świat, drętwość, oklepana fabuła, dialogi pisane na kolanie, gameplay sprzed 15 lat. Nie kupuje tego, i jak widać mało kto już to chce kupować skoro gra sprzedaje się tak słabo.
Jedni je kochają, drudzy przechodzą obojętnie, a trzeci z niewiadomego powodu wmawiają innym jaki to jest gniot i w ogóle.
Ja nikomu nic nie wmawiam, mam swoją opinie i sądząc bo słabym przyjęciu trójki - nie jestem w niej odosobniony. I nie ma czegoś takiego jak 'niewiadomy powód' - bo ten jest wiadomy i to trzeba być zaślepionym żeby tego nie widzieć. Każda ich kolejna gra jest coraz gorsza, to jest fakt - niestety ale trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu przez 15 lat.
@nicosław -> Popieram. Tylko, że Morrowind miał interesujący świat i wątek główny. :)
Zapowiada się bardzo ciekawie, mam nadzieję, że nie zepsują walki jak w 2 pierwszych gothicach
Twórcy Wiedźmina nie jednokrotnie podkreślali że dość często wzorowali się na Gothicu tworząc swoją serię teraz czas żeby twórcy Gothica wzorowali się na CDPR, choć w dwa lata ciężko będzie im stworzyć tak dużego rpga.
nicosław -> Dobrze to ująłeś :) Gothic 1 w tamtych czasach to było przeżycie fabularne z klimatem tak niesamowitym że się nie odrywało od kompa jak obecnie przy Wiedźminie 3 :) Sterowanie obecnie z klasycznych Gothiców 1 i 2 jest toporne ale jak ktoś nie jest leniem śmierdzącym to to nie problem 15min gry i się o tym zapomina :) Co do nowej gierki PB pożyjemy zobaczymy powinni się wreszcie przestać spieszyć RPG wymaga dopracowania a tego mi w ich ostatnich grach brakuje i zrobić polski dubbing jak za dawnych lat to bardzo dodaje klimatu ja osobiście angielskich głosów nie lubię od strony dźwiękowej jednak polska mowa jest dużo barwniejsza.
@Zdzichsiu
Nie boj sie, grac w to nie bede, na rynku jest cala masa innych, lepszych gier.
@Sir Xan
Nie "ją" tylko "jego". Nie wiem skad pomysl, ze jestem dziewczyną, nie od dzis wiadomo ze dziewczyny nie graja w gry, a jesli juz, to nie tak slabe jak Gothic.
@nicosław
A wez obejrzyj sobie dzis na jutubie rozgrywke z Morrowinda i Gothica. Jesli sadzisz ze to ten sam poziom grafiki, animacji, wizji artystycznej, to ja nie mam pytan.
Morrowind mial slaba fabule, moze, i co z tego? Przede wszystkim mial zajebisty, zroznicowany swiat do eksploracji i klimat wielkiej przygody, a Gothic to byly szaro-bure chatki z gowna. Ja pamietam jak to wyszlo, nikt w to praktycznie nie gral. Sam gdzies o tym wyczytalem, zainstalowalem, pogralem chwile i polecialo z dysku. Brzydkie to bylo jak noc juz wtedy i toporne tez. Nagle 10 lat pozniej sie okazuje, ze to niby klasyk. Tak jasne.
W szkole jak ktos gadal o erpegach (lub grach erpegopodobnych), to gadal o Baldurze, Diabolo albo TES. O Gothicu na osiedlu slusznie nikt nie slyszal, bo Gothic to taka druga liga gier w ogole. Rozumiem ze ktos moze jej kibicowac, bo jak byl maly i nie mial niczego innego to gral w to, ale ja wybieram ekstraklase.
@Sir Xan
Wiesz co, sam pomysł na świat był świetny. Kraina mrocznych elfów, dosyć ciekawej, niesztampowej rasy, spalona ziemia w koło wielkiego wulkanu. Była szansa żeby zrobić unikalne połączenie tajemniczego i mrocznego klimatu, osobiście miałem nawet nadzieję na wprowadzenie wreszcie do świata gier estetyki surrealistycznej. I według mnie zmarnowano potencjał. Świat był może i misternie zbudowany dużym nakładem pracy, ale tego świata się... nie czuło. W Gothicu chłonąłeś każde słowo, bo miałeś pewność, że prędzej czy później spotkasz kogoś lub coś, o czym tyle słyszałeś. A kiedy już to zrobiłeś to uśmiechałeś się w duchu. To jest siła Gothiców, że czynią świat częścią gry, a nie dodatkiem do niej. Wiedziałeś, że uważne słuchanie i obserwacja to część gameplayu. Bethesda nigdy tego nie pojęła i dalej klepią ten świat jako sztuka dla sztuki, a misje dla gildii i tak są tradycyjnym biciem mobów.
@Mwa Haha Ha ha
Wyobraź se człowieku, że grałem w obie gry. Serio. Może i jesteś osobą, który liczy każdy poligon i piksele na teksturach. Normalny człowiek powie, że to podobne gry, zwłaszcza, że Morrek był wydany rok później, a wtedy rozwój grafiki był szybki i np. dwa lata po Morrku wyszedł Far Cry. Wizja artystyczna? Chodzi ci o te puste tereny pełne wkurzających skrzekaczy? Otóż chatki z gowna w Gothicu miały być szaro-bure. Bo taka wizja artystyczna. Jeśli człowiek przestaje już być powoli niemowlęciem to traci takie zainteresowanie tym co kolorowe, a potem nawet zaczyna doceniać mroczny klimat. Swoją drogą dziwi mnie czemu nie grasz w piękne, kolorowe, genialne artystycznie Simsy, mieniące się kolorami i tryskające saturacją. Co z tego, że w Morrku nie było fabuły? Nie wiem, może to, że gra de facto traciła sens, bo jeśli chodzi o mechanikę nie oferowała NIC. Chyba, że ktoś lubi turystykę grową bez większego sensu, w takim razie jego przeznaczeniem jest kariera w betatesterce. Opinia twoich kolegów z podstawówki może nie być miarodajna. Ja nie znam osoby, która by przeszła Morrka. Sam próbowałem z 10 razy i zawsze kończyłem po kilku godzinach. Ostatnio miesiąc temu :)
@Ogame_fan
No widzisz, a ja spotkałem. I dalej nie wiem dlaczego system walki jest w Risenie 3 aż taki słaby. Mi się grało bardzo przyjemnie i nie miałem żadnych problemów z jego przyswojeniem. Jest mnóstwo gorszych systemów.
@Mwa Haha Ha ha
Są lepsze gry, ale są też o wiele, wiele gorsze. I już po raz kolejny popieram post nicosława. A zresztą warto przypomnieć, że gry Piranhy Bytes są robione przez zespół zatrudniający 20-30 osób.
Kiedyś zdawało mi się, że Piranha umie robić dobre produkcje. Teraz już wiem, że mi się tylko zdawało... Do tej pory (18 lat w branży!) dowiedli tylko tego, że potrafią robić jedną konkretną grę, w jednej konkretnej formule - Gothica. Jakakolwiek próba odejścia od tego schematu, kończy się mniejszą lub większą porażką. Zobaczcie sami:
Seria Gothic - świetne produkcje, ich magnum opus.
Risen I (który był właściwie Gothicem osadzonym w innej scenerii) - trochę słabszy, ale ciągle bardzo dobry produkt.
Risen II (czyli całkowite odejście od formuły, stylu i klimatu Gothica) - badziewie totalne.
Risen III (stanowiący powrót do korzeni, czyli krok w stronę formuły Gothica) - wyraźna poprawa jakości względem poprzednika.
Same Piranie zarzekały się niegdyś, że klimat piracki bardzo im "leży" i że czują się w nim "jak piranie w wodzie". Jeżeli klimat SF-Fantasy "leży" im tak samo dobrze, to ja chyba podziękuję...
@Ogame_fan
Zgadzam się. Archaiczność oraz ta ogólna "niemiecka toporność", mogły być "sympatyczne" 10 lat temu. Można było wtedy nawet pomyśleć: "Prawdziwi z nich pasjonaci. Może technicznie nie są najlepsi, ale robią gry z sercem przy stosunkowo niewielkim budżecie" (tak pisała zresztą większość recenzentów). Dziś taki stan rzeczy budzi jedynie uśmiech politowania i poirytowanie. 4-5 osobowe zespoliki absolutnych debiutantów, potrafią własnym nakładem środków zrobić lepiej wyglądające i bardziej współczesne (pod względem oprawy) produkcje, a wyjadacze z takim stażem i doświadczeniem, ciągle tkwią w epoce "księżycowych skoków" i drewnianej gestykulacji rodem z lat 90? Wstyd. Do tego nudne zadania, kiepskie dialogi, wtórna fabuła, zero innowacji od czasów Gothica 2... Kiedyś przyczynili się wydatnie do rozwoju gatunku (action RPG), ale od tamtego czasu stoją w miejscu.
Gothic i Morrowind miały swoje plusy i minusy, jednak Gothic miał zdecydowanie mniej tych drugich.
W Gothicu czuć było że świat żyje. NPC pracowali, siedzieli przy ognisku, chodzili spać i robili inne rzeczy. Może z czasem było to powtarzalne czynności, ale przynajmniej nie stali w miejscu, jak kołki przez cały dzień i noc jak w Morrowindzie.
W Gothicu brak było skalowania świata i każde wejście do lasu, jaskini, czy na terytorium orków mogło się skończyć śmiercią bohatera (zwłaszcza na początku gry). Często jak widziało się groźnego potwora czy orka, to po prostu brało się nogi zapas i uciakało ile sił w nogach.
W Morrowindzie świat był ogromny, ale nie czułem że on żyje. Wydawał się sztuczny i jak ktoś napisał wyżej mało kto pamięta jakąś postać niezależną, bo oni nie mieli żadnej osobowości i byli tylko stojącymi w tym samym miejscu kołkami, a w Gothicu Gorn, Milten, Diego, Lee i wielu innych w padali w pamięć od razu jak się ich poznało.
Jedynym problemem Pirahny Bytes było to że z czasem stanęli w miejscu. Kolejne gry z serii Risen na chama próbowały naśladować Gothica, ale ta sama mechanika, brak wprowadzania nowych pomysłów, przestarzały zabugowany silnik graficzny mający mnóstwo ograniczeń, nie pozwalały na wprowadzanie zmian i w 2009 roku pierwszy Risen był już archaiczny, a następne części, zaczęły odstawać od innych gier coraz bardziej. To sprawiło że czar Pirahny zaczął przygasać.
Może ten Elex coś zmieni. Może współpraca z innym studiem sprawi, że nie będą patrzeć się w przeszłość i znowu wyznaczą nowe standardy w grach RPG.
Z lenistwa przekopiuję swojego posta z innego forum. :) Ciekawe, ciekawe. Nie powiem żebym był jakoś zaskoczony, bo byłem nastawiony zarówno na Gothica, Risena jak i nową markę. To trzecie było bardzo prawdopodobne, bo dwie marki są trylogiami, choć pewnie fani chyba chcieliby jakieś lepsze zakończenia. O ile można powiedzieć, że G3 się jakoś skończył sensownie, mimo iż fabuła nie była tam za bardzo rozbudowana, tak Risen 3 ma podobno rozczarowujące zakończenie, które niczego nie wyjaśnia.
Trochę dziwne, że nagle oba studia PB pracują nad grami sc-fi, bo jest jeszcze Spacetime. Co do ELEX to zapowiada się obiecująco, art jest klimatyczny, ale trzeba czekać na konkrety. Na większości stron i forów widzę, że większość mylnie rozpatruje sformułowanie post-apo. Chyba wszystkim kojarzy się to z Falloutem i apokalipsą nuklearną, ale przecież nie taka tylko może być apokalipsa. W Risenach też przecież była w postaci Tytanów i Cieni niszczących świat. Te sc-fi również może być lekko mylące, bo może to być raczej miks fantasy z sc-fi.
A oto czego oczekuję od nowej gry:
- świata bez szwów, bez podziału na wyspy itp.,
- spójnego, dobrze przemyślanego i napisanego uniwersum; o ile w Gothicach Piraniom udało się stworzyć świat, który pobudzał wyobraźnię tak Riseny były niezbyt spójne, głównie przez nagłą zmianę klimatów w Risen 2.
- dużych, żyjących i zaludnionych miast, wiosek; naprawdę nie wygląda to dobrze gdy osada to kilka chat i kilka NPCów na krzyż. Myślę, że w Gothicach 1 i 2 było pod tym względem dobrze i dopiero później twórcy zaczęli iść na łatwiznę, co niestety niezbyt dobrze wpływa na klimat. W Risen 3 jest o tyle śmiesznie, że są niemal wyłącznie takie postacie powiązane z questem i niemal każda możne z nami handlować i nas czegoś uczyć. A gdzie zwykli, szarzy NPCe z którymi można porozmawiać na kilka podstawowych tematów.
- porządnego systemu walki; ten w Risen 1 nadal uważam za ich najlepszy - prosty, ale dający sporo możliwości i frajdy. Ten w R3 wygląda tak, że musimy się turlać i liczyć na to, że uda nam się pierwszym zadać cios. Nie zawsze się to udaje, bo chyba wszystkie potwory mają szybsze ataki od naszych i chwytają nas w serię na co ratunkiem jest turlanie się. O tyle dobrze, że mamy towarzysza, który odwraca uwagę przeciwników.
Szkoda, że z tej zapowiedzi poznaliśmy tylko tytuł i ogólny zarys, trzeba czekać na gamescom, może pokażą coś konkretnego. Mam też nadzieję, że jednak trochę popracują nad grą i wyjdzie ona w 2017 roku albo nawet w 2018.
@Ogame_fan [26] -
Sama sprzedaż na PC była żałośnie słaba, trochę ponad 90 tysięcy kopii w pół roku po premierze?! Mimo kilku wyprzedaży. Gra była zacofana, drętwa i mozolna. O ile jedynkę lubiłem a dwójkę przłknąłem i w miarę się do niej przekonałem tak trójka to już był koszmar.
A to nie są jakieś wyniki sprzedaży w sklepie Steam? Chłopaki z tvgry.pl wzięli to jako oficjalną sprzedaż a przecież sporo kopii rozeszło się w wersjach pudełkowych. Aktualnie gram w Risen 3 i już teraz mogę powiedzieć, że jest lepszy od "dwójki", chociażby dlatego, że można dołączyć się do jednej z trzech gildii jak i nieco mroczniejszych, klimatem przypominających Gothica wysp. Chyba pod każdym względem R3 jest lepszy od R2.
@Sebogothic Nic dodać i nic ująć. Sam bym to lepiej nie napisał. Ja się cieszę, że wprowadzają nowa markę. Gothic to dla mnie zamknięta historia a Riseny nie były zbyt spójne czasami ze sobą. Liczę na nowy wspaniały świat. Klimaty Science fantasy są mało eksploatowane w grach i będzie to na pewno coś świeżego:D
Ale i tak Gothic II jest lepszy niż W3.
Raczej milion razy gorszy
PB ogłosiła grę, o której tak naprawdę prawie nic nie wiemy, oprócz tego, że będzie się rozgrywać w post-apokaliptycznym świecie Science Fantasy. I jedno mogę wam powiedzieć z góry. Gra ani trochę nie będzie przypominać Fallout'a 3, ani żadnej innej gry post-apo. Dlaczego? Bo to gra PB. Oni robią własne gry, od podstaw, bez klonowania. A wy ich winicie za to, że chcą wprowadzić trochę innowacji. Poza tym co wam przeszkadza RPG osadzony w otwartym post-apo świecie, hm?
Poza tym na oficjalnym forum ELEX widnieje taka notka: 'This is by far the most ambitious project for Piranha Bytes and Nordic Games to date.'
Nie motywuje was to w żaden sposób? :)
Miałem nadzieję, na nowego Gothica. Widać przechwałki Piranhy, że odzyskali prawa do marki Gothic to zwykłe kłamstwa, bo mając taki hit jak marka Gothic w kieszeni, ciągle wydają jakieś pierdółki pokroju Risen 2 i 3, a teraz ta nowa gra. Ta całe "drewno" z którego Piranha jest znana pasowało do mrocznego Gothica, ale niestety te studio nie umie robić gier z dobrą mechaniką, zatrzymali się gdzieś na Gothic 2, czyli roku 2002. Ostatnio wydali dwie gry "bieda-pirackie", w których żaden element nie zachwycał - zarówno fabuła, klimat, świat, walka, wszystko było bladymi popłuczynami po Gothicu, a siermiężna mechanika pozostała. Niestety nie wierze już w te studio. Od premiery Gothica 2, czyli ponad 10 lat nie zrobili ani jednej naprawdę dobrej gry, a ich wszystkie twory charakteryzowały się topornością.
@Chimalpopoca - To Piranie muszą być zmotywowani i chcieć stworzyć jak najlepszą grę. My możemy tylko czekać. A by ELEX był ich najlepszą produkcją to muszą być świadomi dlaczego pierwszy i drugi Gothic są tak wyjątkowe. Chyba nie do końca to wiedzą, bo w Risenach dokumentnie zaniedbywali te elementy o czym wspomniałem w poprzednim poście.
Zasadniczym problemem Piranhi jest to, że może i mają pasję, chęci oraz umiejętności, ale nie mają pieniędzy i ludzi. Wikipedia prawi, że studio składa się z 25! osób. W pewnym momencie, kiedy byli na fali(2005 r.) mieli szansę na rozwój i rozrost, ale problemy podupadającego Jowood(akcje leciały na łeb na szyję) nie pozwalały deweloperom na luksus dopracowania Gothica 3, który wyszedł zabugowany i niedokończony. Oczywiście wychodziły patche i dziś gra jest bardzo grywalna, ba, nawet ja 2 lata po premierze grałem komfortowo bez bugów. Nawet pomimo tego niedokończenia i masy bugów gra zebrała dobre noty, strach pomyśleć, co by z nią było gdyby dali Piraniom pół-półtorej roku, hit murowany. Ale wyszło jak wyszło, zamiast myśleć o rozroście i tworzeniu coraz lepszych gier oraz zaznaczeniu swej obecności na świecie studio miało na karku konflikt z wydawcą, w wyniku którego utracili prawa do marki. Musieli robić nową markę, w międzyczasie Jowood z Gothiciem się staczały na dno, wydali Risena, Risena 2 i Risena 3. Technologia poszła do przodu, stworzenie ambitnej gry to nie to, co kiedyś. Dawniej z 25 osobami można było myśleć o dobrej grze pecetowej, ale dziś taki skromny zespół z równie skromnym kapitałem NIE MA SZANS stworzyć superprodukcji o genialnej fabule, masie ciekawych questów, pełnej wodotrysków, itd. na 3 platformy. Mimo tych braków nadrabiają to chęciami i pasją, które pozwalają im robić dobre gry. Porównywanie Risenów do Wiedźmina nie ma sensu. Ile kosztował Wiedźmin? Ile osób pracowało przy jego produkcji? O ile wiem potrzeba było 120 mln zł i 300 ludzi(piszę z pamięci, pewnie się mylę) o możliwości kilku takich PB. Co do gry, nie mój klimat, post apo fantasy sci-fi brzmi chaotycznie, na dodatek nie wiem, ilu ludzi oddelegowano do pracy nad Spacetime, ale mam zaufanie do PB i sądzę, że nie odwalą fuszery.
zapowiada sie ciekawie ale Piranha mnie niestety mocno rozczarowala Risen 2... Risen 3 byl tylko "ok" bo tak naprawde naprawil bledy poprzednika (jako tako) ale nie wniosl nic ciekawego, takie 2.5 albo jak wczesniej wspomniano "dodatek".
w Gothic I i Gothic II moge grac co roku i dalej swietnie sie bawic i wsiakac w klimat. pierwszy Risen jest ich ostatnia gra, ktora moze do tego nawiazac, dlatego mam spore obawy odnosnie Elex - wiecej Gothic prosze a zdecydowanie mniej Risen a juz w szczegolnosci 2 i 3...
@Chimalpopoca zgadzam się z tobą. Gra będzie zupełnie inna niż wszystkie w post-apokaliptycznym świecie.@Mwa haha ha ha moim zdaniem gothic mógłby być bardzo dobrą grą gdyby nie ta walka. I tu się z tobą zgadzam. Tyle razy próbowałem grać w gothica i zawsze się poddawałem przez tą walkę.
Mi się marzy gra podobna do 1 risena
@Persecuted [46] - Dziś taki stan rzeczy budzi jedynie uśmiech politowania i poirytowanie. 4-5 osobowe zespoliki absolutnych debiutantów, potrafią własnym nakładem środków zrobić lepiej wyglądające i bardziej współczesne (pod względem oprawy) produkcje, a wyjadacze z takim stażem i doświadczeniem, ciągle tkwią w epoce "księżycowych skoków" i drewnianej gestykulacji rodem z lat 90? Wstyd.
Wolę drewno od Piranha Bytes niż taśmowe gówno od Ubi. A skoki to sobie zobacz w trzecim Wiedźminie, wyglądają pokraczniej od tych chociażby w Risen 3. Z tymi latami 90 to już totalnie cię poniosło, bo wtedy takowej w grach nie było. Zresztą jeszcze do niedawna BioWare, Redzi stosowali taką gestykulację i sposób przedstawienia dialogów. Nie mówiąc już o "miszczach" gatunku - Bethesdzie. :D
eh te wakacje , cała sieć przejęta przez ludzi Gimnazjalistów.
Kęsiku jak się gra na rzęchu 5850, to się nie dziw, że wiedźmin kupa etc. 20 fps w 720p osiągnąłeś?
@sebogothic - Odpuść już sobie wyjątkowość gier Gothic I i II. PB chcą zrobić coś nowego? Proszę bardzo, niech robią. Dajcie im chociaż raz zrobić coś nowego. Coś innego. Przecież nie będą robić wszystkiego wedle utartych schematów tylko dlatego, że Gothic tak dobrze przyjął się w naszym kraju. Odpuśćcie i dajcie im szansę. Ogarnijcie się :)
@sebogothic
Z tymi latami 90 to już totalnie cię poniosło, bo wtedy takowej w grach nie było.
No nie wiem, bo Ultima IX (1999) czy King's Quest VIII (1998) taką gestykulacje i przedstawienie rozmowy jak zastosowano później w Gothicu miały więc Persecuted, świadomie bądź nie, mówił prawdę.
@nicosław -> To fakt, że Gothic jest lepszy od Morrowind. Świat Morrowind jest rzeczywiście "sztywny" (mieszkańcy tylko stoją, chodzą i nic więcej), a misje od gildie w Oblivion i Skyrim są ciekawsze od Morrowind. Co do skrzekacze, rzeczywiście są bardzo denerwujące, ale na szczęście istnieje mod (mam to na dysku), który sprawi, że będziesz miał święty spokój. ;)
Jednak uwielbiam nie tylko Gothic i Wiedźmin 3, ale również Elder Scrolls. Mają swoje plusy i minusy, oraz kwestia gustu. ;) Nie zmienia to faktu, że Gothic rzeczywiście daje więcej radości od Morrowind bez fanowskie mody. Elder Scrolls to po prostu produkcje dla określonej grupy odbiorców takich jak ja. Tak samo było z Gothic i Risen. Nie da się zadowolić wszystkich, co jest normalka.
Cytat: "Ja nie znam osoby, która by przeszła Morrka." -> A ja przechodziłem Morrowind. Po prostu mam wolny czas i ... cierpliwości. ;)
Gothic - Morrowind. Nie lubię porównywać tych gier, bo mimo że w obu przypadkach to rpg, to jednak każda skupiała się na czymś innym. Morrowind miał dziwną walkę. Ale za to świetnie bawiłem się zwiedzając świat. Zadań ani postaci faktycznie nie pamiętam, ale nie przeszkadzało mi to wówczas. Gothic zaimponował mi żywym światem. Tryb dobowy NPCów, wszystkie dialogi mówione. Ten świat żył, miał ciekawy ponury klimat i świetną fabułę. Z obu gier można czerpać przyjemność. Choć inną.
W serii Risen najbardziej podoba mi się jedynka. Dużym plusem był system walki, który został kompletnie zepsuty w R2. Walka mieczem to było zwykłe mashowanie. A świat nie dość że podzielony na wyspy, to dawał poczucie tunelowości. R3 było znacznie lepsze pod tym względem, tylko poziom trudności wyważony był niezbyt sensownie. I czuć że ta gra była robiona szybko, jakby panowie w tle zajmowali się czymś innym a R3 to tak byle zakończyć serię.
Nowe uniwersum to może być dobry pomysł. Tylko tak jest szansa na stworzenie czegoś wyjątkowego. Owszem. Powrót do Gothica byłby sentymentalny, ale wątpię czy to byłoby to. Screen dostępny jest klimatyczny. Zobaczymy na Gamescomie co to będzie.
Ktos tam pisal na gorze, ze Pirania to tylko 20 osob i dlatego ich gry sa tak niedopracowane. Patrze teraz- Risen 3 w dniu premiery kosztowal prawie 200zl na konsole. No to sorry, z czym do ludzi? Kupuje produkt za pelna cene i jako taki oceniam go i naprawde gowno mnie obchodzi czy tam pracuje 5 czy 500 osob. Skoro widzą ze gra jest cieniutka i nie da rady jej dopracowac bo brakuje ludzi/czasu/pieniedzy, to sie ją wydaje w cenie 50zl, a nie w pelnej. A jak sie startuje w lidze AAA to sie jest porownywanym do innych gier AAA, gdzie na tle konkurencji Gothic/Risen to po prostu bieda i archaicznosc.
"To fakt, że Gothic jest lepszy od Morrowind."
Lol. Swiat chyba jednak sadzi inaczej. Mysle ze historia odpowiednio ocenila obie serie- jedną (TES) zna kazdy gracz na swiecie i kazdy w ktorąś czesc choc raz gral, jest to seria uznana i doceniona przez krytykow, sprzedana w milionach egzemplarzy; druga seria (Gothic/Risen) jest lubiana glownie w biednym panstewku bylego bloku wschodniego, a znane i opiniotworcze portale o grach widzą w niej zwyklego, niedorobionego sredniaka. To chyba tyle w temacie.
Dalsza rozmowa chyba nie ma juz sensu, bo ani wy mnie nie przekonacie ze warto grac w to drewno, ani ja was ze to slabizna. Trzeba w troche gier zagrac, zeby sie na nich znac.
@Baalnazzar
Panowie w tle zajmowali się czymś innym a R3 to tak byle zakończyć serię.
Bo tak pewnie było. Risena 3 musieli zrobić dla Deep Silver, a potajemnie zaczynali pracę nad Elexem.
Kęsiku jak się gra na rzęchu 5850, to się nie dziw, że wiedźmin kupa etc. 20 fps w 720p osiągnąłeś?
No ale kto powiedział, że Wiedźmin kupa? W3 jest świetną grą. Ale Gothic II lepszy. A jakbyś chciał wiedzieć osiągnąłem 30 fps w 1080p.
Mysle ze historia odpowiednio ocenila obie serie- jedną (TES) zna kazdy gracz na swiecie i kazdy w ktorąś czesc choc raz gral, jest to seria uznana i doceniona przez krytykow, sprzedana w milionach egzemplarzy; druga seria (Gothic/Risen) jest lubiana glownie w biednym panstewku bylego bloku wschodniego, a znane i opiniotworcze portale o grach widzą w niej zwyklego, niedorobionego sredniaka. To chyba tyle w temacie.
To po prostu świadczy o tym, że głupie casuale nie mają pojęcia o co chodzi w grach PB i jak należy w nie grać i wolą swoje głupie casualowe gry dla casuali.
Nawet jak teraz wejdę na NeoGafa do wątku o nowej grze PB to widzę opinie ludzi którzy piszą, że Gothic I i II są lepsze niż jakikolwiek TES.
Znany i opiniotwórczy zachodni portal o grach RPG na liście TOP 70 najlepszych RPG ever umieścił dwa Gothici i Risena 1 a TES znalazł się tam tylko jeden.
@kęsik wiedzmin 3 jest lepszy od gothica 2 pod kazdym wzgledem, poczawszy od fabuly, dialogow, questow, muzyki, grafiki, animacji i na walce konczac. W sumie gothic nie ma ani jednego elementu wykonanego lepiej od wiedzmina.
Porównywanie Gothica 2 do Wiedźmina 3... I po co? Obie te gry dzieli ogromna przepaść technologiczna wynikająca z tylu lat różnicy. Nie da się powiedzieć, która gra jest lepsza bo są one bardzo różne.
@Mwa Haha Ha ha Mam szanować grę tylko dlatego, że wielu ludzi ją kupiło? Największą sprzedaż na świecie mają chińskie i koreańskie mangowe twory, ale nawet kijem tego nigdy nie tknę, bo to jest kierowane do graczy z innej kultury. To samo z Amerykanami, oni też wolą plastikowy patetyzm, a takie gry jak Gothic i Stalker ich nie tykają (cud, że w ogóle Wiedźmina szanują). Owszem, oceny i recenzje serii TES są kosmiczne. Tylko, że po takich recenzjach przychodzi fala refleksji (tak było również na GOL-u) i się okazuje, że fabuły nie ma, zadania poboczne są typowymi kopiuj - wklejkami, walka jak zwykle ssie od pierwszej sekundy, ale 10/10 już wystawione. Gra jest średniakiem, a mimo to ludzie robią w spodnie, i szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego.
Porównywanie Gothica 2 i Wiedźmina 3? Nie no, genialny pomysł, nie ma co. Do tego licytowanie się nad wyższością serii Gothic i TES.... O gustach się nie dyskutuje i tyle w temacie.
Nikt nie zmusza do granie w gry, co nie pasuje. Po prostu gramy w to, co lubimy. Każda gra jest wyjątkowa i niepowtarzalna (choć nie zawsze). Każdy tytuł ma swoje plusy i wady. Nie istnieje żadna gra, co zadowoli WSZYSTKICH. Nikt nie ma prawa obrażać kogoś tylko dlatego, że grał w wybrany tytuł, a nie tamtędy.
@pabloNR i @Zdzichsiu -> [+1]
@nicosław
Owszem, oceny i recenzje serii TES są kosmiczne. Tylko, że po takich recenzjach przychodzi fala refleksji (tak było również na GOL-u) i się okazuje, że fabuły nie ma, zadania poboczne są typowymi kopiuj - wklejkami, walka jak zwykle ssie od pierwszej sekundy, ale 10/10 już wystawione.
Problem polega na tym, że ludzie wrzucają wszystkie gry z gałęzi cRPG do jednego worka i oceniają według tych samych wytycznych, co oczywiście jest błędem. Skyrim to sandbox-RPG gdzie nie liczy się fabuła, bo to nie ona jest tutaj najważniejsza. Na pierwszym miejscu jest przemierzanie świata i nie podążanie za wyznaczonym przez twórców celem, bo w sandboxach to gracz decyduje co i jak chce robić.
Gothic to natomiast cRPG z otwartym światem, w którym największy nacisk kładzie się właśnie na jego fabularną strone oraz walkę. Świat w tej grze jest bardziej skondensowany, ale dzięki temu bardziej żyjący niż sandboxowe Skyrim. Są plusy i minusy danych podgatunków, ale należy pamiętać, że każdy z nich ma swoje główne założenia, których się trzyma. To, że w danym podgatunku cRPG fabuła jest sztampowa bądź praktycznie jej nie ma nie oznacza, że jest słabe, po prostu nacisk rozkłada się na inne elementy (niektóre Hack & Slash'e lub Dungeon Crawlery mają szczątkową warstwę fabularną, a mimo to jako cRPGi sprawdzają się bardzo dobrze).
@Battle_Axe Niestety, to co piszesz to kompletne pomieszanie pojęć. Jeśli TES-y są sanboxami, to Gothic też jak najbardziej. Bo jaka jest istotna różnica w konstrukcji gier? ŻADNA. Tylko że Gothic ma lepszą fabułę, a TES-y gorszą, natomiast w tych drugich jest więcej zadań pobocznych. Czy to jest taka różnica, żeby aż wymyślać nowy podgatunek? A jeśli tak, to gdzie leży granica między nimi? Otóż nie wiadomo, więc takie rozgraniczanie nie ma żadnej praktycznej wartości. Wiem, że twoje rozumienie pojęcia "sandbox" jest ostatnio popularne, ale jest ono błędne i, jak wykazałem, praktycznie bezużyteczne. Prawdziwy sandbox to nie jest gra, która jest nieliniowa (zwykle w tych pseudosandboxach tworzy się kilka liniowych ścieżek, w efekcie więc powstaje "nieliniowość"), tylko że gra oferuje pewne mechaniki, na których operujemy w sposób tak swobodny, że nawet autorzy nie są w stanie przewidzieć jak będzie wyglądała gra. Dlatego Minecraft jest sandboxem we właściwym sensie, a TES-y i Gothic to gry z otwartym światem, bo w każdej z tych gier robimy nie więcej, niż przewidzieli twórcy, choć może w różnej kolejności.
@nicosław
Niestety, to co piszesz to kompletne pomieszanie pojęć.
Niestety, ale mieszaniem pojęć jest nazywanie gier z otwartym światem sandboxami. Każdy sandbox to gra z otwartym światem, ale nie każda gra z otwartym światem to sandbox. Taka jest różnica, ale wielu osobom jest łatwiej wrzucać wszystko do jednego worka, bo po co się męczyć.
Bo jaka jest istotna różnica w konstrukcji gier? ŻADNA.
Jest i to duża. W Skyrim od początku (po wyjściu z Helgen) możesz iść wszędzie gdzie chcesz, cała mapa jest dostępna. W Gothicu niestety nie, a to jest jeden z warunków bycia sandboxem. Kolejna różnica jest taka, że w Skyrim możesz całkiem olać wątek fabularny i przez 100h odkrywać całą mapę (oczywiście są małe wyjątki jak zamknięte małe lokacje dostępne tylko podczas odkrywania głównej fabuły jak walka z ostatnim bossem). Oczywiście Skyrim nie jest czystym sandboxem (takim jest Minecraft albo Space Engineers), ale z gier cRPG to Skyrimowi jest najbliżej do tego pojęcia.
Tylko że Gothic ma lepszą fabułę, a TES-y gorszą, natomiast w tych drugich jest więcej zadań pobocznych.
To prawda.
Wiem, że twoje rozumienie pojęcia "sandbox" jest ostatnio popularne, ale jest ono błędne i, jak wykazałem, praktycznie bezużyteczne.
Właśnie jest dokładnie na odwrót. Ostatnio miesza się pojęcia sandbox i otwarty świat zupełnie bezpodstawnie oraz z czystej wygody, bo tak jest łatwiej :).
Dlatego Minecraft jest sandboxem we właściwym sensie
Zgadza się.
TES-y i Gothic to gry z otwartym światem, bo w każdej z tych gier robimy nie więcej, niż przewidzieli twórcy, choć może w różnej kolejności.
Tak naprawdę w każdej grze robimy nie więcej niż przewidzieli twórcy nawet w Minecrafcie. TES-y to sandboxy wśród cRPGów (nie czyste sandboxy), a Gothic, Wiedźmin 3, Fallout 3 i NV to cRPGi z otwartym światem z elementami sandboxów. Warto rozdzielać te gry na dwa podgatunki, bo wtedy żadna ze stron nie jest pokrzywdzona, nie ma tekstów w stylu: "Skyrim jest gorszy, bo fabuła jest słaba itp. ", bo rozpatruje się konkretny tytuł w danych kategoriach, które są ważne w podgatunku. Wybiera się i ocenia grę pod kątem jej elementów oraz przynależności gatunkowej.
Czy to jest taka różnica, żeby aż wymyślać nowy podgatunek? A jeśli tak, to gdzie leży granica między nimi? Otóż nie wiadomo, więc takie rozgraniczanie nie ma żadnej praktycznej wartości.
Ten podgatunek istniał od dawna i wcale nie został wymyślony przeze mnie. Rozgraniczanie, o którym mowa ma bardzo dużą wartość, ponieważ pomaga zapobiegać głupim sporom i sprzeczką na temat tego, które cRPG jest lepsze. Definicje i podgatunki wyznaczają w miarę konkretne ramy pomagające dyskutować oraz rozmawiać o naszych ukochanych grach (w tym wypadku cRPG-ach), a o to przecież wszystkim chodzi, prawda? Dla mnie zarówno Skyrim jak i Gothic to dobre cRPG-i, może dlatego, że nie oczekuje od sandboxowego cRPG-a dobrej fabuły, a od Gothica całkowietej wolności i ogromnego świata?
@Battle_Axe "Niestety, ale mieszaniem pojęć jest nazywanie gier z otwartym światem sandboxami". Własnie o tym pisałem w poprzednim poście. Skyrim w ogóle nie jest sandboxem. Nie ma znaczenia, że możesz wszędzie chodzić, bo jakie ma znaczenie, czy wykonasz najpierw przygotowany przez twórców Quest A, a potem równie przygotowany Quest B, czy zrobisz to odwrotnie albo wcale? To jest sandbox? To każda gra jest sandboxem, bo możesz ją albo włączyć, albo nie włączyć. A tym bardziej nie ma znaczenia, czy są to zadania z głównego wątku, czy poboczne, bo to jest umowne rozgraniczenie. Można powiedzieć, że najdłuższy z zadań pobocznych jest wątkiem głównym. :) "z gier cRPG to Skyrimowi jest najbliżej do tego pojęcia". A Mount&Blade?
@nicosław
Nie ma znaczenia, że możesz wszędzie chodzić, bo jakie ma znaczenie, czy wykonasz najpierw przygotowany przez twórców Quest A, a potem równie przygotowany Quest B, czy zrobisz to odwrotnie albo wcale?
Właśnie o to chodzi, że żadnego questa robić nie musisz, możesz się szwędac po całym świecie robiąc przeróżne rzeczy niezwiązane z żadnym zadaniem, nawet najmniejszym. Po prostu idziesz przed siebie bez żadnych questów i to jest sandboxowy element. Gothic nie ma takiej opcji.
"z gier cRPG to Skyrimowi jest najbliżej do tego pojęcia". A Mount&Blade?
Nie wiem nie grałem, ale jeżeli tak twierdzisz to pewnie tak jest :).
Ogólnie zgadzamy się co do tego, że gry z otwartym światem to nie sandboxy co już jest ok :). Zgadzam się również z Tobą, że Skyrim typowym sandboxem jak Minecraft czy Space Engineers nie jest, ale stawianie go na równi z grami typu Gothic, który mimo wszystko ma inną strukturę świata jest według mnie krzywdzące dla Skyrima. Dlatego też określanie go mianem sandbox-RPG ma sens, bo jest to najbardziej sandboxowy z cRPG-ów (może Mount & Blade też jest, ale nie grałem w niego), ale jednocześnie rozumiem, że typowym sandboxem nie jest. A, że ma zadania, cóż urok cRPG-ów :). Ufff...troche się rozpisałem :)
Ogólnie dzięki za dyskusje, która faktycznie wygląda jak dyskusja gdzie obie strony mają po części racje, a nie obrzucają się łajnem :). Ważne, że są jeszcze gracze, którzy nie nazywają wszystkich gier z otwartym światem sandboxami.
@Battle_Axe No więc porównując, Mount&Blade nie ma żadnej fabuły, w sensie przygotowanej sekwencji fabularnej. Są natomiast generowane losowo zdania, wykonywane dla hajsu i polepszenia stosunków z pojedynczymi ludźmi oraz frakcjami jako całość. Wszystko to potrzebne jest do działania na mechanice politycznej, dzięki czemu bierzemy udział w wojnach lub nawet sami w nich dowodzimy. Możemy też w ogóle nie parać się wojną walką, a jedynie handlować, albo walczyć na arenach. I teraz najlepsze - gra kończy się w momencie, kiedy w menu postoju klikniemy "zakończ grę" i dostaniemy podsumowanie osiągnięć. :) To jest prawdziwy sandbox. W Skyrimie owszem, możemy ekspolorować, ale to nie jest sandbox! Ciekawe lokacje na mapie zostały ustawione w sposób zaplanowany i z pełną świadomością co tam będziesz robił. Nie ma tam więc cechy wymaganej, czyli zabawy czystą mechaniką w sposób zupełnie dowolny. Gra eksploracyjna to nie sandbox, bo nie ma w niej tytułowego piasku, jest tylko "box".
@nicosław
Dzięki za przybliżenie mi Mount & Blade. Muszę przyznać, że prezentuje się to ciekawie i pewnie kiedyś przekonam się na własnej skórze z czym to się je. Nigdy nie jest za późno na naukę :)
@kęsik
To po prostu świadczy o tym, że głupie casuale nie mają pojęcia o co chodzi w grach PB i jak należy w nie grać i wolą swoje głupie casualowe gry dla casuali.
Nawet jak teraz wejdę na NeoGafa do wątku o nowej grze PB to widzę opinie ludzi którzy piszą, że Gothic I i II są lepsze niż jakikolwiek TES.
Znany i opiniotwórczy zachodni portal o grach RPG na liście TOP 70 najlepszych RPG ever umieścił dwa Gothici i Risena 1 a TES znalazł się tam tylko jeden
To zes teraz dowalil. Tak, caly swiat wstretnych smierdzacych casuali gra w casualowego Skyrima, a prawdziwe hardkory i twardziele, prawdziwa elita elit i istni geniusze (bo to tak skomplikowana gra ze normalnie do mensy sie zglos) graja tylko i wylacznie w wielkiego Gothika.
A czekaj, wroc. A moze ludzie graja w TESY bo to po prostu swietne gry exploracyjne z elementami rpg, gdzie wielka przygoda wylewa sie z ekranu, a nie graja w Gothica/Risena bo to toporna, srednia gra?
TES ma miliony fanow i wszystkich tych ludzi wrzucasz do wora casuali i glupkow? Cos ci sie nie pomylilo czasem? Moze wyjdz na spacer ochlonac. Traktujesz innych jak debili, a chyba raczej kazdy jest swiadom w co gra i czemu mu sie to podoba badz nie. Ja gram od ponad 20 lat w przerozne gry i casualem to raczej nie jestem, nawet za TESami jakos specjalnie nie przepadam, bo wole gry z fabula, ale i tak stawiam je wyzej niz te marne Gothiki, bo zabawa w TESach daje po prostu znacznie wiecej frajdy a mechanika tez jest duzo lepsza.
Co tam dalej piszesz- Neogaf mowisz i opinia paru gostkow z forum, a wejdz sobie na metacritica, kazdy singlowy TES (od Morrowinda wzwyz patrzylem) ma srednia 90 albo powyzej, Gothiki/Riseny 60-80, no i co teraz? Wiem, pewnie recenzenci z calego swiata to przekupione szuje co siedzia u Bethesdy w kieszeni, albo co gorsza casuale i cyklisci.
@nicosław
Mam szanować grę tylko dlatego, że wielu ludzi ją kupiło?
Nie musisz szanowac, ale warto sie zastanowic, dlaczego tylu ludzi ją kupilo. Jasne, gowno mozna dobrze rozreklamowac i tez sie sprzeda (co dzis widzimy na przykladzie kolejnych tasiemcow), ale skoro od kilkunastu lat seria jest oceniana bardzo dobrze, dobrze sie sprzedaje i kolejne jej czesci sa przez graczy wyczekiwane, to nie wiem, moze to znak ze jest to po prostu bardzo dobra gra?
walka jak zwykle ssie od pierwszej sekundy, ale 10/10 już wystawione. Gra jest średniakiem, a mimo to ludzie robią w spodnie, i szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego.
Dokladnie tak samo mysle, tyle ze o Gothikach.
No i moze z wyjatkiem tego 10/10, to raczej grom Piranii nie grozi ;)
@Battle_Axe absolutnie sie z toba nie zgadzam, ze skyrima nie mozna porownywac do wiedzmina, bo tamten jest sandbox a ten drugi rpg z otwartym swiatem. Ja moge porownywac nawet gry z calkiem innych gatunkow. Wezmy takiego counter-strika i wiedzmina, uwazam ze ten drugi jest lepsza gra, poniewaz obie dostarczaja graczowi swietnej rozrywki ale wiedzmin poza rozrywka oferuje cos wiecej, porusza problemy rasizmu, fanatyzmu religijnego, opowiada o glebokich relacjach dwojga ludzi, gra ta potrafi wzruszyc i sklonic do przemyslen. A wiec pod wzgledem artystycznym wiedzmin oferuje znacznie wiecej niz counter-strike i dlatego jest lepszym dzielem.
@Mwa Haha Ha ha
Co tam dalej piszesz- Neogaf mowisz i opinia paru gostkow z forum, a wejdz sobie na metacritica, kazdy singlowy TES (od Morrowinda wzwyz patrzylem) ma srednia 90 albo powyzej, Gothiki/Riseny 60-80, no i co teraz? Wiem, pewnie recenzenci z calego swiata to przekupione szuje co siedzia u Bethesdy w kieszeni, albo co gorsza casuale i cyklisci.
Rzadko się wypowiadam na gry-online ale twojego pieprzenia już się nie da słuchać (jesteś w 100% typowym casualem, założę się, że uwielbiasz mario card i kinecta), mówisz o tych ocenach a nawet ich nie sprawdzasz, zapewne wpisałeś wyszukiwarkę ale ciężko było kliknąć? Skoro twój tok myślenia to ilość a nie jakość więc zobaczmy na te oceny (metacritic)
The Elder Scrolls III: Morrowind |recenzenci 89 (ilość ocen: 30)| Typowi gracze 8.9 (ilość 974)
The Elder Scrolls IV: Oblivion |recenzenci 94 (ilość:54) | Typowi gracze 8.0 (ilość 2132)
The Elder Scrolls V: Skyrim |recenzenci 92 (ilość: 16)| Typowi gracze 63 (ilość 2338)
Ciekawe, ostani wielki hit Bethesdy (skyrim) i tylko 16 recenzentów hmm... Ale jednak ocena "zwykłych" userow to 63 (przy 2338), ciekawe czemu, skoro to taki hitttt.
To teraz zobaczmy na gothic 1/2 oraz Risen(jak wspomniałeś, gówno ze srednia ocen 60)
Gothic |recenzenci 81 (ilość 14) Typowi gracze 85 (ilosc 486)
Gothic 2 |recenzenci 79 (ilosc 20) Typowi gracze 87 (ilosc 539)
Risen |recenzenci 77 (ilosc 32) Typowi gracze 81 (ilosc 611)
Skoro gothic to takie gowno i skoro wg Ciebie gry z serii Elder scrolls przebijaja wszystko, dlaczego ja tu nie widze przepasci w ocenach ? Czemu Skyrim od Userow ma tylko 69? Czyzby zwykli gracze nie posiadają gustu? Przeciez to wielki hit! I ja się pytam gdzie są te oceny 60 przy gothicach lub risenie ? Bo o takich grach mowa w tym temacie, nie jestes "hardcorowym" graczem lecz zwyklym trollem bagiennym (jedyne gry, które są brane pod uwagę przez fanów to gothic 1/ gothic 2/ gothic 2 noc kruka/ risen 1) Ale skąd taki casual jak Ty może cokolwiek wiedzieć o klasykach. Po twoich wypowiedziach sugeruję, że tak naprawdę g wiesz o tych grach, włączyłeś kiedyś menu i wyłączyłeś bo nie mogłeś włączyć rozdzielczości 1980x1080. Pamiętam, że kiedyś gothic 1 był dołączany do Cd-Action i zapewne wtedy miałeś z tą grą styczność po 6-7 latach po premierze. Rozumiem, że są wakacje i możesz dłużej siedzieć przy komputerze ale następnym razem załóż nowe konto na "samosia" lub innych tego typu portalach i tam sobie troluj do woli.
@Battle_Axe Proponuję poczekać na Mount&Blade 2, bo jestem przekonany, że będzie dużo lepszy od jedynki. Tak na marginesie, czy tylko mi długie komentarze nie wyświetlają mi się w całości? Jest jakiś sposób, żeby je wyświetlić?
Kłócicie się jak dzieci.
Dla mnie Gothic to gra życia, każdy ma swój ulubiony tytuł dobrany wedle swoich indywidualnego gustu, sentymentu i nostalgii. Gothic było moim pierwszym RPG, urzekło mnie to, ile można rzeczy w nim robić, jak bardzo realistycznie zachowują się npce, a wszystko to w otwartym, trójwymiarowym środowisku pełnym szczegółów. Gra wyprzedzała swoją epokę i miała sporo gameplayowych detali, których próżno było szukać u konkurencji. Podobny opad szczeny zaliczyłem przy okazji GTA III. Niestety formuła się wytarła, ja mam już na koncie dziesiątki ukończonych gier i nudne dialogi połączone z monotonną walką zwyczajnie mnie znudziły. W kolejnych grach Piranii, (bo uruchomienie Gothica wciąż wywołuje przyspieszone bicie serca i bardzo przyjemne uczucie powrotu do dzieciństwa) nie wiedzieć czemu twórcy rezygnują z niektórych elementów stanowiących niegdyś o sile ich produkcji (mikroskopijne osady, zamiast tętniących życiem obozów, wysepki zamiast otwartego świata). Niemniej, przy każdym Risenie dobrze się bawiłem, odnajdując w nich to magiczne "coś", każące mi 15 lat temu zostawać przy komputerze na wiele godzin. Piranie mają swój styl i albo się go kocha, albo nienawidzi. Podobnie ma Bethesda, czy Bioware.
I chociaż ubóstwiam Gothica (zwłaszcza 1 i 2), stawiam go na szczycie mojego prywatnego rankingu top 10 wszechczasów, to nie mam problemu docenić Skyrima (który dla mnie jest najlepszą grą poprzedniej generacji), Mass Effecta 1,2,3 (najlepsza trylogia), czy Wiedźmina 3 (z kolei ten zaś, póki co jest moim prywatnym liderem w generacji bieżącej). Każdemu polecam zagrać we wszystkie wymienione tytuły i spróbować dać im szansę, zamiast siedzenia z lupą na metacriticu i porównywanie średnich ocen. Cyferki niczego nie zmienią, Gothic zawsze będzie dla mnie numerem jeden :)
@nicosław - Tak na marginesie, czy tylko mi długie komentarze nie wyświetlają mi się w całości? Jest jakiś sposób, żeby je wyświetlić?
Wejdź na forum klikając przycisk "Wszystkie komentarze".
@Vroo - Dobrze powiedziane, praktycznie w stu procentach się zgadzam z twoim postem, bo też napisałem wcześniej niemal to samo. :) Dla mnie również dwa pierwsze Gothiki to gry życia i w rzyci mam co sądzi o nich ktoś inny. Niech je nazywa crapami, gównem, mnie to tyle obejdzie co zeszłoroczny śnieg. Nie mam zamiaru na siłę udowadniać dlaczego dla mnie Gothic to najlepsza gra ever. Ktoś nie dostrzega w nich tego co ja? Trudno, mogę z tym żyć.
@sakab
Naucz sie moze najpierw czytac ze zrozumieniem- pisalem o ocenach recenzentow, a nie graczy. Oceny graczy na mc to rynsztok, Assassin 2 na pececie mial ocene graczy bodajze 4/10 (potem poszla w gore) bo bylo w nim wprowadzone DRM wymagajace polaczenia z siecia. Dzisiaj uznawana za najlepsza czesc, ale wtedy byl hejt i gracze tak nisko ocenili bo im sie jedna rzecz, nie majaca nic wspolnego z gra, nie spodobala. To samo dzis sie dzieje z pecetowym Batmanem, i nie tylko, bo i wersje na ps4/xbone tez rykoszetem dostaja niskie oceny od rozgoryczonej master race.
No ale okej, skoro chcesz dokladnie co i jak, to prosze bardzo. Oceny recenzentow (na roznych platformach), w nawiasie oceny graczy:
Morrowind 89 (ocena graczy 89, 975 glosow)
Oblivion 93-94 (gracze 79-86, glosow 540-2k)
Skyrim 94-96 (ocena graczy 63-84, glosow 2.3k-7.7k)
Gothic 81 (ocena graczy 85, 486 glosow)
G2 79 (ocena graczy 87, 539 glosow)
G3 63 (gracze 71, 440 glosow)
Risen 60-77 (64-81, glosow 70-611)
R2 47-69 (54-59, glosow 36-712)
R3 36-65 (39-56, glosow 65-767)
Skyrim ma 16 ocen recenentow dla wersji ps3, z jakiegos powodu najslabszej. Pozostale wersje maja zarowno wiecej ocen, jak i ocena graczy tez duzo wyzsza (80 (ponad 7k glosow) i 84(glosow 3.2k)).
Gothiki maja po 500 ocen graczy, TESy po kilka tysiecy. Nawet jesli i tu i tu jest po ~85, to nie jest ta sama skala, TESY maja wielokrotnie wiecej graczy i ocen. Zreszta TESy trzymaja caly czas rowny, wysoki poziom, Gothik/Risen to rownia pochyla, im dalej tym gorzej.
Cala reszta twoich wywodow to zwykla demagogia, bierzesz gre multiplatformowa i wybierasz najgorzej oceniona wersje Skyrima i przyrownujesz do najlepiej ocenionej wersji Risena. Albo po prostu nie wiesz ze wersje na rozne platformy maja rozne oceny, specjalisto. Ale skoro szukales 60 dla Risena to masz powyzej, nawet 36 sie znalazlo LOL.
Juz starczy, czy dalej sie jeszcze bedziesz pograzac?
Nigdzie nie napisalem ze TES bije wszystko, tak na dobra sprawe to nawet nie za bardzo przepadam za ta seria, ale widze czym ta seria jest i jaki ma wklad w rozwoj gier i naprawde nie moge czytac bzdur, ze drewinany Gothic to najlepszy rpg ever, albo ze Gothic bije Morrowinda, bitch please.
Jeszcze wyzywa mnie od casuali, dobre sobie, ogralem setki gier o ktorych nawet nie slyszales. Pogral w Gothika i mysli ze jest specem od gier, a nawet na glupim mc nie potrafi odpowiednio ocen zobaczyc. No nie moge :)
I nie, nie mam poki co wakacji, do roboty musze chodzic, urlop dopiero w sierpniu.
Nara specu.
@nicosław
Czekam w takim razie, a w między czasie może skorzystam z tego, że mam (o czym nie pamiętałem) pierwszą część na GOG-u ;)
No ale kto powiedział, że Wiedźmin kupa? W3 jest świetną grą. Ale Gothic II lepszy. A jakbyś chciał wiedzieć osiągnąłem 30 fps w 1080p.
Tiaa, uważaj, bo ktoś ci uwierzy, że na takim rzęchu odpaliłeś grę w full hd, z którą nie radzi sobie r9 270, czy taki 650 ti boost. :D Chciałbym to zobaczyć, serio. Poza tym nawet jeśli już, to na pewno nie jest to stały frame rate.
@Vroo -> [84] Popieram. Plus dla Ciebie. :)
Co do dyskusji @nicosław i @Mwa Haha Ha ha, to pozostawię bez komentarza. -.-
Mhm.. Jak pójdą w stronę otwartego świata to klapa, nie daje im szans na powodzenie. Otwarte światy (sandboksy) wymagają licznych zespołów, a PB ludźmi nie szasta. Powinni zrobić coś zamkniętego, na 30-40h grania z porządną fabułą i świetną historią. W taki sposób odniósł sukces Wiedźmin. Co do porównań Gothiców TESów i Witcherów.. Powiem tak. Mamy rok 2015 i najlepszą grą która ujrzała światło dzienne na dzień dzisiejszy to Wiedźmin 3. Nie ma lepszej. Przynajmniej nie cRPG. W pierwsze Gothici nie grałem.. ale słyszałem że wywodziły się z fabuły, zapewne lepszej niż w trójce. No i dość dobrej jak na tamte czasy. Nie wątpię. Gothic 3 mi się podobał, no ale to zapewne dlatego że wcześniej nie miałem zbyt kontaktu z grami i dość mało widziałem. W dodatku gdy ja grałem w Gothica 3 to już po roku 2010.. na laptopie.. Więc zapewne widziałem znacznie lepsze graficznie coś niż ludzie którzy grali w to w dniu premiery. Nie mam porównania Gothica 2 do Morrowida? Nie wiem czy dobrze napisałem, nieważne. Ale mam porównanie Gothica 3 do Skyrima. Też z dupy porównanie.. No ale dobra. Uwzględniając datę premiery obu gier mogę stwierdzić że Gothic 3 jest lepszy. Ale tylko pod względem klimatu. Bo ten ze Skyrima mi jakoś nie pasował.. W dodatku grałem w angielską wersje.. a tam dubbing jest tak bardzo koszmarny, że aż ja pierdole. Głosy damskie doprowadzały mnie do wymiotów.. Przykładowi NPC'e.. Jacyś bezdomni pod ogniskiem mięli lepsze głosy niż jakiś tam król dużego miasta, nie takiego dużego po prawdzie. No ale przyjmijmy że w czasach Skyrima 300 osobowe kolonie ludzkie były ok, więc i duże miasta po 20-30 mieszkańców były spoko. Tam nawet chyba wioski potrafiły być bardziej zaludnione niż niektóre miasta.. Zwłaszcza te zimowe. No ale mniejsza. W Skyrimie rozpierdalał mnie balans, bądź raczej, brak balansu. Przykładów jest wiele.. Smoki z Auto AM.. Potwory poruszające się 100h na godzinie (przenośnia tylko) itd. Więc pod tym względem Gothic też lepszy.. Tam brak balansu łatali badziewni przeciwnicy i umiejętności, które też były dużo przesadzone.. Więc nie.. Gothic pod tym względem też lipny, bo tak łatwy że koszmar. Wracając do Skyrima. Nie odpowiadał mi jego klimat. Był taki jakichś.. Lipny. Czegoś mi brakowało. Prawda taka że obie gry (gothic 3 i skyrim) były drętwe. To po prostu słabe gry.. W dodatku traktujące graczy jak dzieci. TESów i ogólnie Skyrima ratowały mody.. No ale co to zmienia. Gra z modami to już nie jest gra od głównego dewelopera, to już jest coś innego. Elex ma być mały ale prawdziwy. Wciągający.. Brutalny.. Jak spróbują zrobić jakieś monstrum z otwartym światem to zobaczycie, będzie to gra pokroju Gothica. Czy tam Risena.. Bo podobno Gothic 3 i wszystkie części Risena to jedno i to samo, czyli słabe gry.
PS:
Nie piszcie postów typu: "ale i tak lepszy Gothic 2 od Wiedźmina 3" Bo to aż boli. Ja też za 20 lat nie będę pisać że Wiedźmin 3 jest lepszy od gry która już nie jest nawet grą, tylko prawdziwym światem z prawdziwymi ludźmi czy innymi istotami, do którego możemy nawet nie tylko wejść, co być jego częścią. A nawet w nim umrzeć. Wiecie matrix i te sprawy... No a nie piszcie takich postów bo to jest okłamywanie samych siebie, sentymenty można mieć, Gothic 2 był najlepszą grą np do 2005 roku. Ale dzisiaj najlepszy jest Wiedźmin.. No i kiedyś też nadejdzie czas i na Wiedźmina :)
Heh, znaleźli się fani crpg. Zgaduje ze 95% z was nie grało w fallouta 1,2, planescape torment, baldury, might and Magic, ultimy, wizardry, arcanum, świątynie pierwotnego zła, arx fatalis etc. Szkoda że wiekszosc ludzi myśli ze jak grali w skyrima, gothica, wieska i Dragon agea to myślą że są znawcami crpg.
@Skejven23456
Mnie za to, od zawsze rozbawiali wielcy "ZNAWCY" RPG.
To już się robi nudne... Przeglądam często fora o grach RPG bo po prostu lubię bardzo ten gatunek, ale zawsze znajdą się tacy ludzie jak Skejven, którzy powtarzają ciągle i ciągle to samo.
Typowy "ZNAWCA":
1. Podaje tytuły starych gier RPG, uznawanych (oczywiście w 100 % słusznie) za klasyki gatunku
2. Potem piszę, że ludzie grający w...(zazwyczaj są tu: Skyrim, Dragon Age, Wiedźmin i Mass Effect) nie znają się na gatunku, a uznają się za wielkich "ZNAWCÓW".
Najbardziej mnie rozbawia to, że Ci ludzie bardzo często uważają się za lepszych, przez to, że grali w starsze tytuły. Mam rozumieć, że znawca to osoba która ograła wiele tytułów i zna się na danym gatunku. OK. Ale wymieniłeś łącznie 9 uniwersum. Mogę Ci wymienić 9 współczesnych RPG: Wiedźmin, TES, Dragon Age, Mass Effect, PoE, Gothic, Dark Souls, Risen, Deus Ex. Czy osoby które grały w te wszystkie gry, a nie grały w klasyki z różnych powodów np. obecnie prawie wszystkie odpychają grafiką i mechaniką, mogą siebie nazywać znawcami ? Jak nie to dlaczego ? Bo kiedyś RPG były lepsze ? Nie rozumiem tej logiki... Jak chcesz to możesz spróbować mi to wyjaśnić. Jeśli podasz jakieś solidne argumenty, a nie typu: "Bo tak !" to może się przekonam, że masz racje :). Pozdrawiam.
P.S.: jeśli jakoś często powtarzałem "że" to sorki, ale mam takie przyzwyczajenie :D Mam także nadzieje, że tekst jest w miarę spójny, bo nie jest najkrótszy, a pisarzem nie jestem :)
Tak se teraz wszedłem, ciekawe czy odpowiesz.
Nie uważam się za lepszego, doskonale rozumiem, iż niektórzy wolą gry z nowszą i mniej toporną mechaniką oraz chcą dobrej grafiki, ja również bym chciał aby produkcje które wymieniłem były takie. Myślę, że znawca danego tematu to właśnie osoba która wie dość dużo o owym temacie. Nie będziesz znawcą historii Polski, jeżeli wiesz tylko o jej czasach nowożytnych, jak już to będziesz znawcą historii nowożytnej Polski :v
Akurat nie jestem z pierwszego komentarza dumny, pisałem pod wpływem srogiego gniewu, czyt. wkurzyłem się, że jest rozmowa o cRPGach, a tu wszędzie piszą znowu o skyrimie, który cRPGiem zbyt dobrym nie jest. Trochę zmieniłem podejście, ale nadal bardzo boli mnie fakt, że te osoby, którym przeszkadza stara grafika bądź mechanika nie poznają tak wspaniałych historii i nie będą mieli tyle radości co ja grając w starsze, np. te które wymieniłem tytuły.
Akurat prawie w ogóle nie pisałeś "że", jedynie to boli spacja przed znakiem zapytania :p
Michael Hoge za to odpowiada głównie, a on najwięcej działał przy G1 i G2!
Dla ludzi gry jak gothic i starszego typu będą średniakami itd :) Mimo że są bardziej rozbudowane i fajniejsze pod różnymi względami i dlatego teraz każdy rpg wychodzi pod grafike i więcej fajerwerków . No ale cóż za nimi nie trafisz jak dla mnie gothic to mój jeden z pierwszych rpgów i go bardzo lubię a robić konkurencję z gothica do skyrima jest nie na miejscu tak jak skyrim do wiedzmina bo to inne czasy :) Rozumiem porównać je można a nie robić z nich konkurencje bo tak co niektórzy to przedstawiają .
Jak już to można zrobić konkurencje z risena 2 czy 3 do skyrima ale tu wiadomo kto wygrywa miażdząco .
Fallout 4 do Wiedzmina 3 będzie można bo w tym samym roku bo na razie na TES VI się nie zanosi .
Skyrima można do Wiedzmina 2 ale to wiadomo kto wygrał miażdząco .
A co do przekupywania to jest wiadome od dawien dawna teraz wszystko jest dla kasy :) Nawet jakby się połudzić to taka gra słaba jak dasdasd co gracze dadzą ocenę 0/10 to recenzjonaliści dadzą 9/10 ^^
Podsumowywując pisać że nowe gry są lepsze od starszych i na odwrót jest nie na miejscu tak tylko piszą nerdy/gimbusy/no lify i dzieci .
nicosław -
"Gothic to prawilna gra dla Europejczyków ze wschodu. TES-y i inne Dragon Hehejdże to "gigantyczne" gry dla ludzi z kompleksami małych lejków."
Czy Ty wiesz co piszesz? Każdy już wie że kochasz Gothica, ale nie zachowuj się jak fanboy i nie wmawiaj komuś w co ma grać. Dla Ciebie każdy kto lubi TES'y i DA to "idiota"? A tak poza tym, to całkiem dobrze zapowiada się ta gra, zobaczymy co z tego wyjdzie.