PayDay 2 nie nadaje się dla samotnika
W grupie ta gra też niebezpiecznie przypomina MMO - mechanika stawia na powtarzalne misje, powtarzalne cele, powtarzalne starcia, do tego dochodzą przegłupi przeciwnicy i nacisk na GRIND. PayDay 2 to jeden z fenomenów, który kompletnie do mnie nie przemawia a jego słabość w singlu raczej obnaża wszystkie wady projektu poziomów i częściowo losowo generowanych misji.
Poza tym każda gra o bandytach, w której mogę zabić w trakcie jednego napadu kilkudziesięciu zombie-policjantów jest przekreślona, bo klimatu nie ma w tym za grosz.
Następnym razem widziałbym więcej rozwiązań w stylu SWAT 4... tylko z drugiej strony barykady.
Sporo jest gier nastawionych na co-op, które nie przekreślają Cię tylko dlatego, że nie grasz z ludźmi. Pay-Day z tego co pamiętam to nawet posiada taki system AI, że twoi kompani nie kiwną nawet palcem, dopóki się jakoś nie dostaniesz do budynku. Gdyby gra chociaż miała opcję grania na split-screenie to jeszcze bym zrozumiał, bo tak to twórcy trochę działają na zasadzie "grasz z kumplami albo nie grasz wcale", a to nie jest dobra droga. Nie każdy może sobie pozwolić na granie z jakąś mega ekipą znajomych, a granie z "randomami" niejednokrotnie tylko pogarsza sprawę. Wtedy pozostaje albo męczyć się z botami, które czasem bezczelnie psują Ci zabawę, albo zamieszczać na forach tematy "Szukam ludzi chętnych do gry! mój gamertag to:".
Payday 2 jest niewatpliwie najlepsza pozycja cooperative po Rainbow Six Vegas 2 i Syndicate (EA). Pisanie o AI nie majac pojecia o programowaniu AI nie ma sensu tak jak porownywanie AI do czlowieka. Payday 2 swoja popularnosc zdobylo zmuszeniem graczy do kooperacji oraz losowoscia map (najwazniejsza rzecz). Gra o wiele latwiejsza od Evolve aczkolwiek wielu graczy z gier typowych pvp (COD, CS) nie da tutaj rady poniewaz nie maja pojecia o taktyce z liczebniejszym wrogiem gdzie refleks nie wystarcza a liczy sie taktyka i analiza FOV (Field Of Vision) przeciwnika i to dynamicznie. Payday 2 na Overkill'u/DW i Evolve niejednego gracza pvp sprowadzila na ziemie. Obie gry wymagaja duzego i szybkiego myslenia. GTA 5 ze swoimi heistami jest smieszne w porownaniu z PD2.
Gra aktualnie mnie nie pociąga. Z 4 bandytów obrabiających banki, przestępców i FBI stworzyli ferajnę wypchaną postaciami z innych gier; kilkoma kobietami; zagranicznymi, wąsatymi kolesiami; bohaterem pewnego filmu akcji; czy ostatnio nawet jakimś hokeistą. Gra straciła swego ducha - napchano tego tyle, że całość przelała się z drugiej strony. Sam rozwój postaci został tak maksymalnie rozciągnięty, że człowieka głowa boli od samego patrzenia. Produkcji zwyczajnie brakuje jakiegoś konkretnego celu - chciała być wszystkim, tak mi się wydaje. O wiele bardziej wolałbym zachowawczą akcje i konkretne, zróżnicowane napady na same banki, bo misje z robieniem metaamfetaminy, sprzedaży jej jakimś Murzynom, a później strzelanina z uzbrojonym oddziałem policjantów, FBI i SWAT, liczącym po kilkaset jednostek to jednak nie to. Całą formułę można ubrać niemal w cokolwiek - i wyjdzie podobnie.
Jeszcze rok temu, gdy miałem dostęp do komputera siekałem w PD2 nałogowo ... Łącznie spędziłem ponad 700 godzin i żadna gra od czasu RDR mnie tak nie wciągnęła. Po prostu grało mi się świetnie :)
To chyba jeden z głupszych wpisów jaki widziałem ostatnio. Nie, gra coop nie musi dawać ani odrobinę radości w singlu. Wręcz nie powinna, bo pracują ludzie nad denna kampania i traca czas na dopracowanie zabawy z innymi graczami. Jak sie da tanim kosztem to sie da, a w payday sie nie da. Sztuczna inteligencja w p2 byla beznadziejna jeszcze za zamknietej bety i nic jej nie poprawili, wiec to tutaj to lanie wody na młyn. "Zapewne zabrakło czasu, pieniędzy i chęci." Fajnie też, że wiesz od deweloperów czego zabrakło. Miłą miałeś rozmowę? Bo jak nie to przynajmniej nie gadaj głupot. To po prostu gra, która od początku miała być nastawiona na coop. Nieczego nie zabrakło, po prostu to olali i tryb Offline istnieje tylko żeby można było na spokojnie poznać mapę. Sorry, ale głupie to co napisałeś jak mało co.
KrolmTheOnlyOne - ale się oburzyłeś. Gra nastawiona na coop i zabawę w sieci może rzeczywiście nie MUSI dawać nawet odrobiny radości w singlu, ale mogłaby to robić. I wtedy byłoby jeszcze lepiej. Twórcom czegoś przy tworzeniu PayDay 2 na pewno zabrakło, skoro nie tylko olali cały tryb dla pojedynczego gracza, ale też nie dorzucili nawet split-screena (znowu za dużo wymagam?). Mam nadzieję, że zauważyłeś też, że PayDay 2 ogólnie uważam za dobrą grę i tylko szkoda mi, że nie mogę sobie przyjemnie porabować w singlu.
I jak widzisz nie jest to tylko moje zdanie, bo ciekawe i podobne wnioski mają też Sethlan i Mikute.
Łyczek - ciekawi mnie, miałeś ekipę znajomych, z którymi razem grałeś? 700 godzin robi kolosalne wrażenie. :)