Wiedźmin 3 i "Wilcza zamieć" oraz kilka słów o piosenkach z gier
U mnie właśnie były te mikro przycięcia między wersami, co całkowicie zrujnowało całą piosenkę. Wrażenie czegoś skleconego z kawałków i posklejanego do kupy...
Co do piosenek z gier, to najbardziej wbiła mi się w pamięć piosenka z pierwszego Metal Gear Solid z PSX'a - "The Best is Yet To Come". Polecam, bo utwór świetny i bardzo klimatyczny.
Ooo nie! Nie chciałem robić z tego wyliczanki, więc wymieniłem tylko rzeczy, które natychmiast wpadły do głowy... ale przypomniałeś mi o mgs'ach i teraz widzę, że nie wspomniawszy o kawałku "snake eater" lecącym podczas wspinaczki po drabinie w MGS 3, dopuściłem się czystego partactwa.
Kiedy myślę o piosenkach w grach natychmiast mam dwa skojarzenia. Pierwszym jest Alan Wake, gdzie muzyka jest bardzo istotnym elementem fabuły i budowania klimatu. Myślę, że właśnie dzięki oprawie dźwiękowej do tego stopnia zachwyciłem się produkcją Remedy. Drugim moim skojarzeniem są piosenki i covery Malukah.
Zgroza, zapomniałem o Primordii i Falloutach. W obu przypadkach wpływ piosenek na odbiór gry jest wprost niesamowity.
Co za artykuł - p***dolenie o Szopenie. Mi się utwór bardzo podobał, efekt wzruszenia był, a "reaction shoty" wcale nie były przesadzone w moim guście, budowały po prostu scenę i urozmaicały obraz w trakcie słuchania. To że ci się nie spodobało, nie znaczy że wygląda to jak autoparodia. Kwestia gustu jak zawsze, ale tu widzę musiałeś zrobić długi artykuł gdzie próbowałeś jeszcze usprawiedliwiać że ci się nie spodobało. Ludzie naprawdę nie mają się już do czego przyp***dalać...
@BŁOND_07 Ja widzę że w internecie nie można już się podzielić żadną refleksją żeby się jakiś prostak do tego nie przyczepił. Autor napisał bardzo ciekawy artykuł bogaty w jego własne odczucia co pozwala czytelnikowi skonfrontować je ze swoimi własnymi. Rzeczywiście cała scena była dość mocno skopana biorąc pod uwagę jak dobrze jest sam kawałek przygotowany. Chciało by się czegoś więcej w tym wszystkim niż tylko jeżdżenia kadrem po twarzach widzianych wielokroć wcześniej. Muzyka w grach jest czymś pięknym i po wielu latach nawet jeśli już nie pamiętam imion postaci to ta wciąż gra w mojej głowie. Ostatnimi czasy organizowałem na niewielkiej grupie FB zabawę polegająca na zgadywaniu z czego pochodzą fragmenty utworów. Byłem w szoku że ktoś nie załapywał tak prostych przykładów jak Worms czy Halo... O czymśkolwiek konkretniejszym w ogóle nie było mowy :)
Dzięki za tekst autorze! Wszystko wciąż w głowie gra, a coś mi mówi że dzisiejszego wieczoru zagra również z głośników ;)