Take-Two rezerwuje rezerwuje kolejne domeny - Mafia III potwierdzona?
Jak będzie podobna do dwójki to szczerze wolałbym żeby ta gra wcale nie powstała. Różne opinii ludzi były i również jestem zdania, że np. klimat, muzyka czy fabuła są lepsze niż w GTA (przyrównać można do IV odsłony), ale na taką grę to śmiech na sali żeby kampania była taka krótka, nie było zadań pobocznych i sama gra wyglądała jakby powycinali z niej różne fragmenty... I jeszcze te kiczowate dodatki DLC. Jeśli trójka o ile wyjdzie będzie podobna do poprzedniczki to sukcesu im nie wróżę a pod względem zawartości w tej chwili GTA V zjadłoby taką grę na śniadanie. Widzę nawet, że jakaś inna firma ??? będzie odpowiedzialna za trzecią część z tego co na GOL-u pisze. Nie wiem czy mają tam jeszcze w tej firmie jakieś problemy, bo chyba przenosili swego czasu oddziały z Europy bodajże do USA. Już będzie 5 rok odkąd przebąkują o kontynuacji, a ile trzeba było na drugą część czekać :D Albo panowie z przysłowiowym pie... robimy M3 albo wcale, bo nic tu po grze z zawartością wyciętą do granic możliwości i która oprócz wątku fabularnego nic więcej nie oferuje.
Mimo wszystkich problemów M2 była naprawdę porządną grą. Liczę że wyciągnęli wnioski z błędów.
Jeżeli gra ma się na prawdę udać to muszą zrobić grę sandbox'ową lub z bardzo długą fabułą. Ja osobiście chciałbym się poczuć jak prawdziwy mafioza w tej grze. Coś na wzór nawet ojca chrzestnego. Po prostu nie chce by ta gra była na raz.
Powinni dać duży otwarty świat, bo niestety ale mafia 2 nie była tak dobra jak pierwsza mafia.
"Jak będzie podobna do dwójki to szczerze wolałbym żeby ta gra wcale nie powstała" Mi pasowała jak i pierwsza część mafii tak i druga część:) chętnie zagram i w trzecią cześć, byle by to nie było GTA IV -V.
Przecież to oczywiste, że będzie tak jak oczywistymi były Fallout 4 czy Dark Souls 3, więc news niczego nie wnosi
Czyli liczę iż na Gamescomie zapowiedzą Mafię 3 :D.
Super, oby faktycznie info o mafii III się potwierdziło. Co do II - może nie tak dobra jak I za to wg mnie najlepsza gra tego typu w swoim okresie. A na pewno jedna z najlepszych gier w jaka grałem (a było ich baaaardzo wiele).
Fakt krótka, brak misji pobocznych i beznadziejne dlc - ale jeśli twórcy będą wzorować się na II w nowej produkcji i poprawią te "usterki" (+dodając jeszcze jakieś fajne multi) to będzie nr 1 na mojej liście oczekiwanych gier.
Mam nadzieje że to nie tylko plotki. Bo wreszcie pojawiła by się na rynku jakaś dobra, wciągająca, z fabułą, a nie cukierkowe badziewia bez klimatu. Byleby tylko nic nie zmieniali NIE UPRASZCZALI a będzie na pewno dobrze, a nawet bardzo dobrze. Żadnego arcade'owego modelu jazdy, latania samolotem czy zombie nie widzę w Mafii ;).
@Secharffood osobiście wolałbym żeby multiplayer zastąpili dłuższą solową kampanią
Akurat Mafia 2 ma tyle z Mafii jeden co kot napłakał, gdyby nie śmierć sami wiecie kogo z cz.1 w M2, to gry można stawiać jako dwa osobne tytuły cos jak oceniać GTA i Saintrow, i chyba tak jest faktycznie, skoro tylko MII ocenia się jako grę dobrą, ponieważ obie gry o Mafii są doskonałe, a cz.2 Mafii to udana kontynuacja, a nie odrębny tytuł. Czekam na Mafie 3 jako kontynuacje losów Vito, a grubaska mogą odpuścić sobie, bo mnie irytował przez całą grę!
MAFIA 2 byla bardzo dobra a to dlatego ze byla i jest bezkonkurencyjna (prosze nie porownywac seri gta), to ze potencjal 2 czesci nie zostal wykorzystany nie jest tajemnica.
Mam nadzieje ze 3 odslona zachowa fenomenalna fabule i rozbuduje gre o inne czynniki (pomyslow tu na pewno nie brakuje nikomu, BYLE NIE MP!!)
Niech zrobią kontynuacje drugiej części. Będzie ciekawie co stało się z Joe :o
MAFIA 2 byla bardzo dobra a to dlatego ze byla i jest bezkonkurencyjna (prosze nie porownywac seri gta), to ze potencjal 2 czesci nie zostal wykorzystany nie jest tajemnica.
A co stoi na przeszkodzie by je porównywać ?? NIC, i to jest Sandboxem i to jest Sandboxem. Obie gry wzorują sięna podobnych rozwiązaniach. A pisząć że to jest bezkunkorencyjna odsłona może w tych latach których się działa to owszem. Choć tu nie ma żadnej tajemnicy że GTA też dzieje się w różnych latach 80,90 itp: A mafia też brnie w tym kierunku więc porównywanie jest jak najbardziej na miejscu. Bo zapewne Mafia III będzie działa się już w latach 50-60
Ale bezkonkurencyjna ogólnie na 100% nie. Bezkonkurencyjna to była MAFIA: The City of Lost Heaven tam tylko GTA III mogło pozazdrościć pod wieloma względami. BO MAFIA to była jedyna seria która mogła zagrozić GTA.
Dwójce bardzo dużo brakowało do jedynki. Albo inaczej dużo jej brakowało by wnieść znacznych nowości względem jedynki. Bo jedynka to zrobiła wyśmienicie, i tym bardzo zawstydziła serię GTA ( jak i obecną na tamtejsze czasy trójkę).
Marcus: Mafia nie jest sandboxem. To była gra nastawiona na fabułę.
Mam nadzieję że skoro Rockstar jest właścicielem Take-Two to Mafia III nareszcie będzie sandboxem pełną gębą (klimat lat 40, misje poboczne, rozrywki poza misjami i eksploracja świata, możliwość dalszego grania gry po zakończeniu fabuły głównej, kupowanie posiadłości i lokali a i może mniejszy nacisk na wykonywanie misji wątku głównego).
A może sequel jedynki? Tommy został zamordowany jak był stary. A jeszcze od zabicia Sama do sypania i później życia jako świadek koronny trochę czasu minęło. Ogólnie do tej serii pasuje mi bardziej taka postać jak Tommy, Vito nie bardzo.
Jak nie sequel to przynajmniej z chęcią wróciłbym do lat trzydziestych. Mafię I do dzisiaj uważam za jedną z najlepszych gier w jakie grałem. Niesamowita
stawiam na lata 60-70 i wojny narkotykowe.
co takiego ma jedynka czego nie ma dwojka? po prostu lepiej wspominacie pierwsza czesc z sentymentu
Jak dla mnie Mafia 2 była bardzo dobra. Ostatnio przechodziłem ją jeszcze raz (była do ściągnięcia w usłudze Games with Gold) i jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym przekonaniu. Świetna gra :)
Mam nadzieje, ze wyciagna wnioski po M2 i postaraja sie bardziej. O ile fabule M1 pamietam do dzis, to M2 byla na tyle nijaka, ze nic mi w pamieci nie zostalo. Moze oprocz tego, ze glowny bohater byl dosc irytujacy.
co takiego ma jedynka czego nie ma dwojka?
Bohatera, który nie jest debilem i da się go lubić.
Fabularne wątki, które zostały zamknięte.
Misje, których połowę czasu nie stanowi zabawa w taksówkarza.
Ciekawe i zróżnicowane lokacje, zamiast korytarzowych strzelanin.
Miasto rozplanowane tak, żeby nie korzystać cały czas z głównej ulicy (bo wybór innej drogi to tylko strata czasu).
Zwroty fabularne, których sama gra nie spoileruje 5 minut wcześniej (tak, mówię o tym nawiązaniu do jedynki).
Możliwość strzelania z okien pojazdów.
Widzę, że wciąż trwa chora moda na nazywanie sentymentem czegoś, co po prostu sprawdziło się wcześniej.
To sie nazywa news! bardzo sie jaram najmocniejszy konkurent gta ktory nie robi wcale gry podobnej do gta bo otwartosc swiata jest inna fabula calkiem inaczej kladzie naciski na misje i jest zrealizowana w innych czasach
gry na ktore licze ze sa w fazie przygotowan do produkcji badz sa juz w produkcji ale wiadomo nie ma co nawijac w 2015 roku ze gra bedzie w 2018:
1.QUAKE 5
2.HALF-LIFE 3
3.MAFIA 3
4.S.T.A.L.K.E.R.2.
Znowu MAFIA? Nie oszukujmy się, cała seria jest wybitnie średnia i chyba nie ma wśród myślących osoby, która się z tym nie zgodzi.
Bohatera, który nie jest debilem i da się go lubić.
kwestia gustu
obie części zostały zamknięte na podobnym etapie. Nie wiadomo co się dzieje z bohaterami po głónej fabule
Misje, których połowę czasu nie stanowi zabawa w taksówkarza.
mhm, czy aby na pewno?
Ciekawe i zróżnicowane lokacje, zamiast korytarzowych strzelanin.
powtórzę, czy aby na pewno? W jedyne też były korytarze, tylko szersze. Z kolei w dwójce było wo wiele więcej szczegółów na mapie.
Zwroty fabularne, których sama gra nie spoileruje 5 minut wcześniej (tak, mówię o tym nawiązaniu do jedynki).
akurat jedynka jest jednym wielki cliche filmów gangsterskich
Tak jak mówię, obie gry nie różnią się aż tak bardzo, a dwójka dostaje po dupie tylko i wyłącznie ze względu na wspomnienia z jedynki.
Żeby nie było. Jedynkę przeszedłem w ilości hurtowej. Znam ją bardzo dobrze. Ale tylko i wyłącznie dlatego, bo można było rozpoczynać misje od pewnego punktu. W dwójce tego nie było stąd grałem w nią tylko bodajże dwa razy. W OBU grach irytował mnie dojazd do misji.
Oczywiście jedynka ma dużo aspektów technicznych, które nie pojawiają się nawet w grach 14 lat późniejszych. Ale też jest uboga pod kątem chociażby strzelania i hitboxów. Ogólnie o tych grach można pisać i pisać.
kwestia gustu
Nie. To, że bohater jest idiotą nie jest kwestią gustu.
obie części zostały zamknięte na podobnym etapie. Nie wiadomo co się dzieje z bohaterami po głónej fabule
Dobrze wiadomo, co się stało z Tommym. Z kolei Mafia 2 nie domknęła nawet wielu wątków pobocznych (dług siostry, wpierdol dla szwagra) albo zakończyła je w absurdalnie prostacki sposób (śmierć ojca głównego bohatera).
mhm, czy aby na pewno?
Ubierz się, zejdź po schodach, weź samochód, jedź po Joego, wyjdź po Joego, zabierz Joego do baru, odbierz misję, jedź do punktu wykonywania misji (na drugim końcu mapy), wykonaj misję (10 minut korytarzowego strzelania), wróć do baru (przez pół miasta), odwieź Joego, wróć do domu. Zdarzało się, że trzeba było rozwieźć też więcej osób.
powtórzę, czy aby na pewno?
Tak. Na pewno. Lotnisko, farma, zajazd kolejowy - tylko kilka z lokacji gdzie rozgrywka toczyła się na dużej, otwartej przestrzeni. Były też przestrzenie otwarto-zamknięte, jak np. parowiec. W części drugiej masz praktycznie same korytarze. Nawet lokacje w całości zamknięte (hotel, kościół, galeria sztuki, willa) dają w jedynce więcej swobody graczowi.
akurat jedynka jest jednym wielki cliche filmów gangsterskich
Przeczytałeś w ogóle, czego tyczył się mój zarzut?
Tak jak mówię, obie gry nie różnią się aż tak bardzo, a dwójka dostaje po dupie tylko i wyłącznie ze względu na wspomnienia z jedynki.
No chyba jednak nie. Ale po co przedstawiać fakty? Fakty są dla frajerów. Lepiej wmawiać komuś, że jest inaczej, bo tak.
masz chyba zły dzień, zjedz snickersa.
Odnośnie jeżdżenia pierwsze 4 misje
1. ucieczka taksówka
2. rozwożenie klientów
3. jazda do baru, do drugiego baru, rozwalenie samochodów, powrót do baru
4. jazda po punktach po kasę
i tak w koło macieju. Otwarte mapy? Farma to 5 oskryptowanych budynków na krzyż. Jedynie doki i lotnisko mogą zasługiwać na miano otwartego terenu, przy czym lotnisko to też 4 budynki.
Chcesz fakty? Non stop bar. Za każdym razem wyjazd i powrót do baru. Gdyby dzisiaj wyszła taka gra gracze zjedliby ją żywcem.
Do bólu przewidywalna fabuła dla każdego, kto widział 3 gangsterskie filmy z lat 80-90.
Nie zmienia to faktu, że jedynka jest grą wybitną. Ale też dwójka nie jest aż tak kiepska, żeby na niej wieszać psy. Powiem nawet więcej, pierwsza misja w mieście obrazująca powrót Vito do domu na święta zjada klimatem każdą z jedynki. Potem ewidentnie coś im nie wyszło i gra nie ma zawartości, którą powinna mieć na rok 2012. Ale też nie zawiera mniej, niż było w samej jedynce.
masz chyba zły dzień, zjedz snickersa.
To jakiś młodzieżowy slang? Chyba za stary na to jestem.
Poza rozwożeniem klientów nie wymieniłeś żadnej misji, która powtarzalnością, czy ogólną strukturą dorównywałaby horrendalnym założeniom z dwójki (tam byłeś taksówkarzem przez pół gry, aż do przeprowadzki po skoku czasowym). A odprawa u Salieriego zajmowała dużo mniej czasu niż szereg czynności, które wymieniłem, w dodatku podczas niej dowiadywałeś się o rzeczach dotyczących następnej misji, więc pełniło to poniekąd rolę interaktywnego filmu. No i po wyjechaniu z baru nie zawsze musiałeś jeździć dokładnie tą samą drogą.
Otwarte mapy? Farma to 5 oskryptowanych budynków na krzyż. Jedynie doki i lotnisko mogą zasługiwać na miano otwartego terenu, przy czym lotnisko to też 4 budynki.
I niby jaka jest ta znacząca różnica pomiędzy konstrukcją farmy i lotniska z jedynki? Nawet gdyby jakaś istniała, to tylko gorzej świadczy o części drugiej, bo tam nawet "pięciu oskryptowanych budynków na krzyż" nie ma.
Do bólu przewidywalna fabuła dla każdego, kto widział 3 gangsterskie filmy z lat 80-90.
Bo np. Goodfellas i Carlito's Way kończą się dokładnie tak samo...
Jeszcze. Kurwa. Raz. Czy przeczytałeś, czego tyczył się mój zarzut dotyczący nawiązania do zakończenia jedynki?
Meph
powiem tak, pogadamy jak zaczniesz kulturalniej się odnosić do ludzi
Zresztą dyskusja jest jałowa. Ja mam zdanie, ty masz zdanie, jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Szkoda czasu.
Opieranie się na faktach i logice to faktycznie najgorszy rodzaj chamstwa, jaki tylko istnieje. Za to najbardziej kulturalnym zabiegiem jest ignorowanie czyichś argumentów.