Staram się nie udzielać w temacie polityki i religii a tym bardziej nie zakładać wątków - ale natrafiłem na bardzo interesujący artykuł i postanowiłem dla niego zrobić wyjątek - szczerze polecam.
Ja po przeczytaniu chyba zastosuję się do tego wezwania!
Jeśli wszyscy tak zrobimy - będziemy najszczęśliwszym krajem pod słońcem.
Podoba mi się sposób przedstawienia tego tematu przez tego księdza. Ma również w wielu miejscach rację.
Ostatnimi czasy nasłuchałem się trochę obietnic polityków wszelakiej maści i dochodzę do wniosku, że w tym kraju trzeba być albo cholernie bogatym, albo cholernie biednym... cholernie bogaty ma wszystko gdzieś i dalej się wzbogaca, cholernie biedny krzyczy i tak jak ten ksiądz zauważył, najczęściej dostaje, ale już klasa średnia jest tak naprawdę pomijana pod każdym względem. No ale klasa średnia się nie wychyla tylko robi swoje, a jak nie krzyczy nie zbiera się i nie robi dymu znaczy, że im wygodnie... przykre myślenie partii politycznych.