Shenmue III | PC
I znowu ten Epic Store... Co za rak.
Fajnie, że będzie na PC. Przy okazji mogliby walnąć jakiegoś remastera żeby PCtowcy mogli zapoznać się z całością tej zacnej serii
Niestety wątpliwy jest fakt edycji remastered. Polecam zaznajomić się z produkcją na poczciwą konsolę Dreamcast, grafika Ciebie nie odrzuci, szczególnie jeśli masz VGA cable i 1080 upscaler. Wszystkim tym co konsoli nie posiadają polecam emulator nullDC. Działa bez problemu i grę można odpalić w 16:9, fullHD i z antialiasingiem :).
Tej produkcji nie zapomnę jedynkę przeszedłem na dreamcascie za to dwójkę już na xboxie kozacki tytuł co tu dużo mówić.
Co za banda dzieciaków dali niskie oceny oczekiwanie dla Shenmue III, bo oceniają grafiki... Widać, że nie grali Shenmue 1-2 na Dreamcast.
Ja czekam na Shenmue III.
Idioci z serii "nie ma polskiego to 1" z pewnością. Albo "Japonia to pedał i c**j".
Shenmue 1 ogralem na dreamcascie dwojke na dremie i na xboxie. Mam ps4 i sie podjaralem wlasnie hehe. Tytul must have. Teraz mecze yakuzy wszystkie tez bardzo dobra gra. Polecam
I znowu ten Epic Store... Co za rak.
Normalnie bym się nie przejął że jest Epic Store... no ale do jasnej ciasnej, jak można zrobić grę za pieniądze graczy w zamian za klucz Steam/DRMfree a potem odwalić takie coś? To tak jakby zamówić sobie samochód ale dali ci inny, gorszy... „co ci nie pasuje, przecież i ten i ten jeżdżą".
Gdyby takie coś odwalono w innej branży to by nie było tak wesoło twórcom...
Chyba raczej jak kupić samochód i dostać go z innego salonu... gra nie będzie lepsza na Steamie, ani gorsza na Epic.
Tak jak 3/4 japońskich gier.
Gra na ktora czekalo sporo osob a na GOLu zadnych informacji w zwiazku z premiera, nie wspominajac juz o recenzji. Co prawda na TV Gry jest jeden filmik ale mimo wszystko mam zal do Redakcji za olanie tej gry w newsach oraz nie napisanie recenzji.
No właśnie, na reckę to nie ma było co liczyć ale tu nawet nie było żadnego newsa że premiera i jakie gra zbiera oceny na zachodzie...
No ale z drugiej strony to nie ma co się dziwić, Shenmue to jeszcze większa nisza niż Yakuza, seria zawsze była finansową porażką a najnowsza, długo wyczekiwana odsłona wygląda jak gra wprost z Dreamcasta trochę odmalowana pomimo dosyć sporego zaplecza finansowego. Ciekawy jestem kto będzie finansował Shenmue IV i ile lat trzeba będzie na nie czekać bo oczywiście trójka historii nie zamyka.
Bardzo dobra gra polecam. Ocena zanizonia pewnie jak wiekszosc gier gdzie widnieje epic store.
Gra jest bardzo dobra. Oczywiście nie można jej traktować jako produkcji AAA z otwartym światem (bo i budżet nie ten), ale raczej jako INDI. I ja również zawiodłem się na redakcji, że premiera została w większości pominięta i nie dostała większego rozgłosu, ponieważ seria jest kolebką współczesnego gamingu i sam fakt jej powstania (i możliwych kontynuacji) zapiszę się w historii branży jako spore wydarzenie.
To że gra w 2020r wygląda nieco archaicznie (co nie znaczy źle), ma swoje zalety bo nawiązuję do pierwowzoru. Gameplay jest jak najbardziej ok, a świat rozbudowany i interaktywny. Fabuła oczywiście nawiązuję do Japońskich/Chińskich produkcji klasy B (taki był zamysł), więc scenarzysta pewnie żadnej prestiżowej nagrody nie dostanie, lecz jest przystępna i trzyma się całości. Stawianie gry na straconej pozycji przez oprawę graficzną bez współczesnych wodotrysków, problemy Epic Store vs Steam, małę zainteresowanie w polsce, brak j.polskiego jest niesprawiedliwe, ponieważ nie ma to wpływu na odbiór gry, którą oceniam jako godny sequel legendarnej już serii.
Mały minus za cenę na PC - Wersja Cyfrowa Epic Store jest poprostu za droga, gdyż nie jest to produkcja AAA, a tak jest wyceniona, więc raczej "świeżych" graczy nie zachęci.
Swietna gra.klimat cz 1 i 2 jest.pokochales schenmue 1 i 2 to kupuj smialo,bo ta gra jest bardzo dobra.daje 9/10 .
Pamiętam jak grałem w pierwsze Shenmue pierwszy raz w 2018 roku już po Yakuzie 0 to całkiem mi się podobało, nawet mi imponowało pod paroma względami jak na tak starą grę. Teraz to ogrywanie Shenmue III tak trafiło akurat na starsze Yakuzy 3-4 i muszę powiedzieć że to nowe Shenmue w porównaniu ze starymi Yakuzami wypada gorzej niż stare Shenmue w porównaniu z nowszą Yakuzą. Aż ciężko sobie to uzmysłowić.
Pierwsze dwie części Shenmue były specyficznymi grami, to były początki gier 3D z otwartym światem kilka lat przed takim GTA III. Te gry były wolne bo sporo czasu spędzaliśmy na bieganiu w kółku i pytaniu się napotkanych npc o dosłownie wszystko; o chińczyków, o fryzjera czy o kultowych sailorów. To miało swój niewątpliwy urok. Ale mam wrażenie że Shenmue III jest jeszcze wolniejszą grą niż poprzedniczki. Tutaj tego nudzenia jest jeszcze więcej. Ale co gorsza, fabuła stoi w miejscu od początku gry i w każdej z dwóch lokacji do których trafiamy w grze schemat jest zawsze tak sam: szukamy kolesia X odkrywając coraz to nowsze miejsca na mapie aż w końcu spotykamy się z wielkim złym bossem, dostajemy od niego w tyłek tak mocno że nie możemy się pozbierać, musimy nauczyć się jakiegoś super techniki aby pokonać ale żeby się jej nauczyć to musimy najpierw uzbierać ileś tam gotówki. Potem trafiamy do drugiej lokacji, która notabene wygląda świetnie, i znowu to samo; dalej szukamy tego samego kolesia aż dostaniemy w ryj i zbieramy pieniążki. Ludzie czekali 18 lat na kolejną część, dali całkiem spor na nią na Kickstarterze a tu dostali takie coś co fabularnie praktycznie nic nie wnosi. Na miejscu Yu Suzukiego to ja bym zrobił wszystko aby w Shenmue III skończyć historię i nie męczyć ludzi czekaniem na kolejne gry cholera wie jak długo. Ile on jeszcze chce tych gier zrobić? 4? Litości. Mamy też tutaj super ficzer, można zadzwonić do postaci które spotkaliśmy w poprzednich częściach w tym do naszej "dziewczyny" z jedynki aby pochwalić się naszą nową "dziewczyną" i potwierdzić jej przez telefon że jedyne na co ona może biedaczka liczyć to friendzone. No i powraca legendarny wózek widłowy, którym możemy pojeździć. Na pewno gra bardzo ładnie wygląda graficznie, postacie trochę wypadają niespecjalnie ich animacje także ale otoczenia są naprawdę bardzo dobre. Widać na co poszła kasa ale to chyba nie to jest kluczowe.
Muszę powiedzieć, że jedynka i dwójka jakoś bardziej mi się podobały. 20 letnią grę zupełnie inaczej człowiek odbiera niż nowość mimo iż są praktycznie identycznymi grami. Ja co prawda nie czekałem 18 lat na kolejną część tylko 2 ale i tak jestem zawiedziony. Nie da się ukryć że jest to Shenmue, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami ale te wady i zalety zupełnie inaczej ważą w grze z 1999 roku a inaczej w grze z 2019...
Z tego co pamiętam Shenmue jest podzielone na 11 rozdziałów i będą jeszcze 2 części gry przygody z Ryo. Ważne by ją zakończył ,bo już Yu Suzuki stary jest,a chce poznać ending historii.
- Shenmue 1 - 1 rozdział (Yokosuka)
- Shenmue 2 - od 3-6. Rozdział 2 jest zawarty w komiksie (Hong Kong, Kowloon i Guilin)
- Shenmue 3 - od 7-8 rozdziału albo sam 7 rozdział nie mogę się doszukać tej informacji (Bailu i Niaowu)
Więc z tego wynika (przynajmniej moim zdaniem) Shenmue 4 będzie miało rozdziały 8-10 albo 9-10 i w 5 części Shenmue finał gry 11 rozdział. Cóż jak dla mnie ta część powstała zdecydowanie za późno, mógł to skończyć lata temu a nie,że po 20 latach mu się zachciało i jeszcze wydoić kasę na Kickstarterze od fanów i przyjąć hajs od Epic Games. Najlepiej by było, zostawić tą serie już w spokoju i nie wskrzeszać. Jako fan tej serii czekam na kolejne części i mam nadzieję dożyć tego okresu. Moja opinia jak na razie tych trzech części od najlepszej do najgorszej jest taka Shenmue 3,2,1 . 3 mimo iż bardzo drewniana podobała mi się najbardziej gdzie 1 część praktycznie nic :( . w 1 jak dla mnie za mało walki, już w dwójce było lepiej z walką. Nie oszukajmy się Shenmue to uboższa wersja Yakuzy, albo raczej protoptyp. Kiedyś wyczytałem,że Yakuza powstała na podstawie właśnie Shenmue. A tak z ciekawości na czym grałeś w 3 na pc czy na pc z podłączonym padem ? Ja na hardcora bo ludzie wmawiali,że 3 część serii jest niegrywalna na klawiaturze,a tu proszę mi się udało, bez żadnych problemów wyjątkiem były mini gry typu łowienie ryb czy gry w Arcade w QTE.
daje 10 za dialogi oraz za to ze od facepalmow mam juz plaska twarz :D
"- przepraszam, czy mozesz mi pomoc?
- e?
- szukam mostu, czy mozesz mi pomoc?
- szukasz mostu, he?
- tak, czy mozesz mi powiedziec gdzie go znajde?
- wiem gdzie jest most, moge ci powiedziec
- ...
- znajdziesz most obok rzeki
- obok rzeki, he?
- tak, most ktorego szukasz jest obok rzeki
- bede pamietal, dziekuje"
Dlatego jest to najlepsza gra jaka mozesz kupic majac juz duza biblioteke innych gier. Pol godzinki z Shenmue i od razu kazda inna gra ma wspaniale dialogi. Polecam, zwlaszcza ze mozna Shenmue 3 kupic za 2 euro :)
Przesłuchałem mnóstwo recenzji ten gry. Przeczytałem mnóstwo komentarzy typu "gówno" od współczesnych "graczy" i odetchnąłem z ulgą. Z ulgą, że ja nie jestem jednym z tych "graczy" pokolenia Fortnite'a co to jak mają grę, co chociaż na chwilę zmusza ich do zatrzymania się i samodzielnego myślenia, to płaczą, że ich się krzywdzi.
Mnóstwo osób krytykuje Shenmue 3 za to że jest Shenmue. Za to, że trzeba myśleć, za to że aby uzyskać odpowiedź trzeba zapytać, za to że człowiek musi jeść i spać i za to, że muszą cierpieć straszliwe katusze przy trenowaniu, żeby być lepszym w walce. Za to, że w Shenmue pierwsze skrzypce gra fabuła, a nie bezmózgie mordobicie. Patrzę i już wiem, że współczesne pokolenie graczy to leniwe, pozbawione umiejętności samodzielnego myślenia ameby, które żeby uznać grę za dobrą muszą wszędzie mieć cały arsenał elementów dla debili jak jakiś tryb focus, linię do celu na mapce, błyszczących z oddali NPC i w ogóle żeby najlepiej gra przechodziła się sama, a oni musieli tylko oglądać grafikę 8k. Dzięki niech będą za Japończyków, którzy jeszcze tworzą gry, gdzie najważniejsza jest fabuła i logiczne myślenie, jak w Like a Dragon, Judgment, NiOh czy właśnie Shenmue.
Gra jest wymagająca, ale tylko jak ktoś jest naprawdę leniwy i nie umie sam chwilę pomyśleć. Trzeba jeść i spać? No kurde skandal. Gdybym ja musiał w prawdziwym życiu jeść i spać, to bym się chyba zabił.
Trzeba trenować? No skandal. W realu przecież się idzie do sklepu i kupuje umiejętność i od razu ma skilla jak Bruce Lee.
Jeszcze skandal, że nie ma sceny seksu z Shenhuą, co nie? Bo kobiety służą tylko do tego. W ogóle powinny być sceny seksu ze wszystkimi żeńskim NPC z wioski, co nie? Nieważne, że połowa z nich nie skończyła 5 lat.
W tej grze trzeba po prostu myśleć i powoli do niektórych rzeczy dochodzić. A w necie widzę teksty typu "Suzuki powinien okrążyć Japonię w łodce z jednym wiosłem, to by zobaczył jak się czujemy". No nie zesrajcie się, psychole. Aż się boję pomyśleć, co wy przeżywacie, kiedy musicie sami zrobić zakupy. To dla was pewnie taki straszliwy wysiłek psychiczny, że niektórzy z was implodują na miejscu.
Dzisiejsze pokolenie graczy to katastrofa. Przyzwyczajeni do gier, które myślą za nich. Bym wam dał do zagrania Castlevanię, Legacy of Kain, Contrę, pierwszego Fallouta, Tomb Raider 1 od Core Design, kurna nawet zwykłego oryginalnego Sonica, większość by zaraz nabuldoczona wyłączyła z rykiem, bo za trudne!
W Shenmue pamiętam niemal każdą postać, pomimo że japońskie nazwiska są skomplikowane. Pamiętam, co na sobie noszą, co robią zawodową, jak brzmi ich głos, kogo lubią a kogo nie. To samo w Like a Dragon albo Judgment. Kurna pamiętam nawet, że Kiryu Kazuma przybrał nazwisko Suzuki, kiedy jeździł taksówką a hasło sekty, którą Goro Majima prawie rozwalił w 1988 to "Shooreh pippi".
Pamiętam wszystkie takie pierdoły i będę długo pamiętać w japońskich grach, gdzie najważniejsza jest historia i nie ma żadnych głupich ułatwień typu tryb focus.
Tymczasem w takim opiewywanym nie wiem za co Dying Light 2 nie zapamiętałem nic. Postacie tam są bezmózgie, bezduszne i bezsensowne, fabuły nie ma, grywalności nie ma, frajdy nie ma, walka jest wkurwiająca, zombie równie dobrze mogłoby nie być, wytłumaczenie braku broni palnych jest bezsensowne, nic mnie w tej grze nie obchodziło ani nie urzekło, nawet mój własny bohater. Na moich rękach umierał czyjś ojciec, a ja myślałem tylko, żeby łaskawie zdychał ciszej, bo ja sobie tu przypominam jak w Yakuza 7 sobie gadałem z kurczakiem w biurze, albo zbierałem puszki jako bezdomny Ichiban. To było 100% ciekawsze niż ten badziew. Pierwsza od bardzo dawna gra, której bez przesady daję 0/10 a niektórzy chcą temu syfowi dać tytuł gry roku, a bo polskie urrraaaaa!
Nie mam nic przeciwko konstruktywnej krytyce, ale krytycy Shenmue 3 jeszcze nie podali ani jednego sensownego argumentu za swoją krytyką. Krytyka Shenmue za to że jest Shenmue to nie krytyka. To otwarte przyznawanie się do swojego lenistwa względem samodzielnego myślenia.