Hitman bez płatnych DLC i Season Passa
"Polskie studio CD Projekt RED nie jest więc odosobnione w swojej niechęci do kasowania graczy za popremierową zawartość, czego Wiedźmin 3: Dziki Gon i jego 16 darmowych DLC jest świetnym przykładem."
Dlaczego powtarzacie to marketingowe kłamstwo? CDP RED naśmiewało się z płatnych DLC, wypuściło "16 darmowych" wyciętych elementów, żeby zrobić sobie marketing, ale później - gdy już gracze połknęli haczyk - i tak zapowiedziało płatne DLC. Dokładnie tak samo jak zrobiło DRM.
Mam nadzieję, że IO będzie bardziej słowne.
"szanse na to, że wszyscy duzi wydawcy nagle z miłości do graczy zarżną kurę znoszącą złote jaja..."
Gdyby to zrobili, to by znaczyło, że są głupcami. A nie sądzę, by byli. Tutaj problem jest nieco inny - wielu wstrzymuje się z zakupem właśnie ze względu na płatne dodatki, oczekiwanie na pełną wersję itd. Pytanie tylko, czy oficjalne odrzucenie płatnych DLC będzie wystarczająco chwytliwe marketingowo (może więcej osób kupi na premierę), żeby i tak opłacało się wydawcom.
Och nagytow, jaki Ty jesteś naiwny. Każdy zwolennik teorii spiskowych wie, że brak dowodów jest najlepszym dowodem.
[1] redzi zapowiedzieli płatne DODATKI a nie DLC. Taka delikatna różnica. Te dodatki mają zapewnić około 30 godzin gry. To jakieś 6 CoD - ów.
@OsK[ar] Chciałbym zauważyć, że DLC w tradycyjnym ujęciu (zbroja dla konia, itp.) to nie to samo, co dodatek/rozszerzenie, a to właśnie zapowiedziało CDP RED do Wiedźmina 3. Z rozszerzeniami mamy do czynienia od zawsze, wychodziły na długo przed tym jak w jakimś genialnym umyśle zrodził się pomysł na sprzedawanie poszczególnych przedmiotów do gry, więc nie rozumiem bulwersu i stawiania znaku równości pomiędzy tymi rzeczami.
tym mnie kupili, jedna wieksza cena ale dostane wszystko za darmo na to sie zgadzam....pre-order pojdzie :)
@Araneus357 - no nie do konca. Expansion aka dodatek, oznacza cos wiekszego na kilka lub kilkanascie godzin zabawy. DLC przyzwyczaily nas juz do pierdulek typu nowa zbroja, nowy skin, 1 nowy quest.
Caly problem w tym ze takie malutkie DLC kosztowaly spore pieniadze i mialy sie nijak do do pelnoprawnych dodatkow.
Nawet gdzies bylo ze DLC przynosily czesto nie mniejsze zyski niz sama gra. Teraz sie to zmienia bo gracze sie powoli sami lapia na tym, ze na DLC ktore daje 2-3h rozgrywki (lub czasami wcale), placa tyle co za pelna gre i sprzedaz powoli DLC spada, co zauwazaja developerzy oferujac coraz lepsze warunku zakupow DLC, lub wlasnie oferowanie ich za darmo.
Trochę dziwi to, że na płatne dodatki (dodatki, nie DLC) narzeka człowiek, który domagał się, aby płatne były mody do Skyrima...
[8] w jakimś sensie DLC to też dodatek, ale jednak te pojęcia się różnią. Redzi wydają dodatek w starym stylu, czyli dodatkową przygode. DLC to są zazwyczaj dużo drobnej się rzeczy, jak jakieś przedmioty, bądź dodatkową misja starczająca na góra godzinę.