Wiadomość Shenmue III z rekordem Guinnessa za najszybszą zbiórkę społecznościową wśród gier wideo

Kurcze nie rozumiem tego jak teraz deweloperzy wykorzystują Kickstartera, teraz to jest tak jak z Early Access. Niby pomysł miał być szlachetny miał pomagać mniejszym twórcom promować swoje gry i pozwalać im je kończyć nie martwiąc się o pieniądze a teraz to są narzędzia do sprawdzania popytu na daną grę i to jest moim zdaniem bardzo złe.
Tu mamy tego najlepszy przykład niby wsparcie ze strony Sony, zapowiedź na E3 na konferencji jakby nie było giganta ale zbierzmy jeszcze trochę pieniędzy od zwykłych ludzi. Nie ja nie mam nic przeciwko temu żeby Sony wspierało ten projekt ale czy nie powinno być tak że twórcy najpierw robią zbiórkę na jakiejś platformie, odnosi ona sukces, a potem dopiero Sony się zaczyna interesować i wspierać ten tytuł moim zdaniem to by było bardziej naturalne.
Spójrzmy teraz na to z tej strony dajmy graczom Early Access będą płacić i przy okazji testować nam grę a jak nie wyjdzie to trudno my kasę już wzięliśmy, a no i po co mamy zatrudniać specjalistę od badania rynku przecież możemy zrobić zbiórkę w serwisie croudfundingowym i zobaczyć czy ludzi to interesuje. Co będzie następne nie wiem płatne narzędzia moderskie, i tak w końcu dojdziemy do momentu gdzie firma A będzie rzucała pomysł, zrobi zbiórkę na kickstarterze potem sprzeda produkt o nazwie zrób z nami grę jedyne 20 euro i możesz stać się twórcą tego bestsellerowego tytułu, za dopłatą 5 euro możesz wziąć udział w testach Early Access, a jeśli zapłacisz nam 50 euro to dostaniesz finalny produkt.
Na prawdę do tego to zmierza zresztą już na niektórych zbiórkach widać tego symptomy na przykład od danej kwoty możesz wymyślić w grze własnego questa wprowadzić swojego bohatera do gry itp. W moim przekonaniu zmierza to w niewłaściwym kierunku.

@Lechu4444
Problem jest taki że prawdopodobnie bez kickstartera ta gra by nigdy nie wyszła. To nie jest tak że siedzi se pan Sony i mówi "róbcie grę". Projekt trzeba przedstawić inwestorom a z ich punktu widzenia wskrzeszenie marki martwej od 14 lat która niebyła, aż tak popularna po prostu się nie kalkuluje.
Nie jest to też nic tak niezwykłego wśród indie developerów. Kickstartery są często znacznie zaniżane z nadzieją że reszta kasy się gdzieś znajdzie. Jest to problem do tego stopnia że indie mają problem ze znalezieniem inwestorów. Bo taki inwestor se patrzy "im potrzeba 250k na grę a ty odemnie chcesz parę milionów WTF".
I jako że kickstartery są zaniżane to też nie jest tak że sony nie ryzykuje. Pierwsza część Shenmue kosztowała 50 milionów. To to co tutaj uzbierają to na odprawy starczy jakby się coś popsuło.
Ale nie powinno się popsuć bo w marce tkwi potencjał po pierwsze reedycje 2 pierwszych części po drugie scenariusza starczy jeszcze na kilka części Shenmue z tego co słyszałem. Więc sony pewnie wpakuje niegłupią ilość kasy w to.

Ten kickstarter miał być przecież tylko badaniem, czy ta serią ludzie nadal są zainteresowani i czy opłaca się w to inwestować. Przecież 2 miliony to jest za mało żeby zrobić grę AAA.

Jeśli za 29 dolców jest wersja cyfrowa na PS4/PC, to chyba to nie będzie gra AAA...

Teraz tylko patrzeć jak będą dodawać kolejne stopnie drabinki: 6 milionów, 6,5, potem 7 itd... I w każdym "Baisha Village Expanded", tyle że nikt nie wie jaka będzie rzeczywista różnica w wielkości tej wioski ;).

Nie grałem nigdy w żadnego Shenmue, ale skoro często o serii Yakuza mówi się, że to 'duchowy sukcesor Shenmue', nie wątpię, że mi się spodoba i przed wyjściem trójki na pewno nadrobię zaległości. Byle gdzieś Dreamcasta znaleźć albo jakiś emulator.

Robert542, myślę że nawet jeśli zbiorą 5M to gra nie będzie wyglądać tak jak sobie Yu wymarzył (wg. niego potrzebuje 10M). Miejmy nadzieję, że Yu zagada dobrze z dodatkowymi inwestorami. AM2 (której szefem był Yu Suzuki w czasach Dreamcasta) zainwestowało 47M Dolców, ale należy pamiętać że to była łączna kwota jaką przeznaczyli na edycję na Segę Saturn (a tam tworzyli 2 części na raz) i dwie części Shenmue na Dreamcast. Reklamowane 70M na dreamcastową część pierwszą było chwytem marketingowym. Biorąc pod uwagę fakt, że Shenmue zawierały mnóstwo produktów lokowanych (Timex, CocaCola itp. itd) może i w S3 takie będzie posiadać a to zawsze dodatkowa kasa, Sony pewnie także coś dołoży z uwagi na fakt, że w tej fazie gra cieszy się wielką popularnością. Wspierajmy projekt a będzie nam dane :). A co do Yakuzy to ta seria gier jest całkowicie inna, Shenmue to ambitniejsza produkcja i świat w którym się przygoda ma miejsce jest bardziej szczegółowy i realistyczny. Yakuza opiera się głównie na walce i mam wrażenie, że fabuła jest przekoloryzowana i zawiera taką akcję i plot twisty, że filmy akcji z bollywood by się zawstydziły :). Jeśli nie grałeś w Shenmue to polecam zaznajomić się z tym tytułem. Akcja Shenmue 1 opierała się głównie na jednej większej lokacji co nie znaczy, że brakowało jej zawartości (wręcz przeciwnie). Poczytaj sobie recenzję gier z czasów jak gra wyszły a zobaczysz, że wiele aktualnych produkcji z otwartym światem mogło by się zawstydzić.