Deweloper Fallout 4: „Po 400 godzinach wciąż nie odkryłem wszystkiego”
HAHA haha ha ha aaaa.
Co za pierdzieluchy. Dlaczego tylko 400 godzin? Nie bądźmy tacy skromni - trza było powiedzieć tysiąc albo i milion - lepiej by wyglądało.
"Z drugiej strony, imponujący wynik 400 godzin mówi sam za siebie."
Tak mówi za siebie - że jest to marketingowy bełkot. Zresztą czego innego można spodziewać się po E3?
Jakość, panie Gardiner, a nie ilość.
Dla mnie gra pokroju Fallouta 4 może zajmować "zaledwie" 40h, byle było to przeżycie intensywne i warte spędzonego czasu. Co z tego bowiem, że w TESach można spędzić i z 200h, skoro taki np. Skyrim zaczął mnie nudzić już po ok. 20h. Także jeszcze raz - jakość, panie Gardiner, jakość!
JEDYNA gra która zaoferowała w 100% tyle ile obiecywali twórcy to w moim przypadku Wiedźmin 3. Po 125 godzinach mam jeszcze kupę do roboty i wciąż bawi tak samo - prawdziwie ciekawa zawartość a nie wciskanie czegoś na siłę. Skyrim który bez modów był grą bardzo średnią, zaś z modami dobrą - także po 80 godzinach ostro mi się przejadł. Także patrzę bardzo sceptycznie na te gigantyczne czasy grania. Poza tym jak zaczęłoby wychodzić więcej takich gier jak W3 ( czytaj - tak genialnych i ogromnych ) to nie byłoby kiedy je przejść mając te 3 godziny na granie dziennie :D.
Pewnie coś typu: "Kurde byłem tu wcześniej, ale tego krzaka nie zauważyłem. Przede mną wciąż tyle do odkrycia...wow te drzwi nie mają klamki - 800 h" :)
Oczywiście, że nie odkrył wszystkiego, bo generator losowych misji przydzielił mu 57 misję każącą przynieś 40 skór gekonów a już czeka 32 misja "zabij wredny zmutowany radskorpion nieopodal SmallTown".
@Wiarołomca
Chyba nie ma co się im dziwić, biorąc pod uwagę, że gracze łapią się na tonę marketingowego bełkotu, a gdy raz wyłapią coś, na co już są wyczuleni (bo nacięli się na to parę razy w poprzednich latach), zachowują się na forach jakby właśnie odkryli fizykę kwantową.
Deweloper Fallout 4 „Po 400 godzinach wciąż nie odkryłem wszystkiego”
Az tyle bugow?
tyle lat robili to i to do tego bethesda napewno nieoszukuje :) zobaczymy jak wyjdzie !
Będzie pewnie tak jak w Skyrim. 15 godzin i widziałeś już wszystko.
Bełkot, ale pewnie znajdą się naiwniacy, którzy w to uwierzą.
Znalazłem literówkę :)
"Wygląda na to, że Fallout 4 będzie w stanie wciągnąć nas na tak długo, jak niejedno MMO. Serwis GamesRadar donosi, że podczas TWAJĄCYCH właśnie targów E3...."
Nie wierzę. W poprzednie części Fallout i Elder Scrolls może są mnóstwo interesujące lokacji, oraz również dużo więcej POWTARZALNE I NUDNE lokacji (np. jaskinie, metro, supermarkety, ruiny). :P
Szczerze mówiąc, zdecydowanie wolę 100 godzin niż 400 godzin. W Wiedźmin 3 może ma "tylko" 100 godzin, ale za to nie było nudne lokacji i misje do odkrywanie. Nie mam czasu na "schematyczne" lokacji i misje, które nie są warte czasu. :)
Jakość jest ważniejszy od ilość. No, nie każdy gracz ma aż tyle czasu, by odkryć 100% sekrety gry...
W grze Daggerfall wolę się skupiać na tylko wątek główny, a poboczne misje i lokacje zdecydowanie ominę z szerokim lukiem.
Czyżby szef Bethesda był "zazdrosny" sukcesu CD-Projekt? :)
Ja tam przy falloutach sie bawilem swietnie, zarowno przy starych jak i przy nowych. 400h? Pewnie zalezy jak kto gra, ale nawet dzielac to przez 10, nie bede narzekal.
Drackula => Co racja to racja, malkontenci niech siedza i narzekaja, kiedy my bedziemy sie dobrze bawic.
Dzis przeciez wszyscy potrzebuja ultraambitnych gier, 100% hardkorowych rpgow, gdzie po 400h dopiero konczysz tutorial a bez wyksztalcenia wyzszego nie da sie nawet ogarnac ekranu opcji ;) Gdzie tam taki uproszczony, plytki, nieciekawy i banalny fallout 4 dla nich... przeciez to gra dla plebsu, a nie takich wybitnych rpgowych maestrow. Dobrze, ze bethesda nie wie o tym, ze ci mistrzowie tak negatywnie nastawieni sa, bo pewnie by projekt anulowala...
Jak mu gre w czasie produkcji zmieniaja to nic dziwnego ze odkrywa nowe elementy ;)
To nie jest marketingowy bełkot, bo większość fanów gier Bethesdy z całego świata ma podobne i wyższe wyniki w tego typu produkcjach. Te gry są kierowane do specyficznego grona, a jest ono olbrzymie. Sam zaliczam się do tego grona i na Fallouta dokładnie takiego, jakiego pokazali czekam całym sobą. Myślę, że przez pierwszy miesiąc spokojnie będę tworzył w nieskończoność tylko twarze, a ile grania i modowania jeszcze będzie czekało potem... Super sprawa. Dla mnie fabuła nie jest tak ważna, jak te wszystkie pozostałe elementy. Fabułę w grach Bethesdy tworzę sam w swojej głowie. Wracając do tematu godzin - w TESV Skyrim mam ich nabite ponad 1700 (dokładnie 1742), więc te 400 to całkiem przyzwoity wynik jak na deva poświęcającego grze pełnię swojej pasji i zaangażowania.
I po co takie pieprzenie... Przecież i tak nikt w to nie wierzy :D
Głupi Bełkot i nic więcej, Fallout 3 miał rzekomo zajmować 100H i co ?? po 40H nie było już co robić. Kto wierzy w takie gadanie to krzyżyk na drogę.
400H będzie do tych Januszy co będą gapić się 10 minut na chmury, kamienie, podziwiać dwugłowe krowy. Przy skyrimie coś chwalili się wtedy 200H i tymczasem mi zajęło przejście i odkrycie 100% lokacji itp: 100H, choć znam takich co w takiego Gothica 1 przejście zajęło 200H (Mistrz Januszy)
Czyli odejmijmy od tego wyimaginowanej liczby ze 250H i wyjdzie nam realna liczba Godzin która zajmie nam na przejście F4. OK w ostateczności 200H (choć wątpię)
Obstawiam właśnie 100-150H max!! bo 200H to już mocno naciągane.
Chyba że zaś nasrali questów pobocznych jak w Syrimie które są bez ładu składu itp: to nikomu się nie będzie chciało wykonywać tych najnudniejszych zadań.
Tylko 400? Przecież mógł powiedzieć "Bez Kozery powiem 500" i tak ładniej wygląda niż 400.
16
+1
Ja też sie cieszę, skończę tylko na szybko Tomb Raidera i zasiadam do Fallouta 4.
Coś podobnego było przy Assassins Creed którejś tam części że gra zajmie 100H, w innej zaś grze była gadka szmatka o 200H (Skyrim), ale 400H WOW.
Naprawdę developerzy przechodzą samych siebie naciągając dwu krotne czas gry. 400H to mocno na wyrost czas, jak odwiedzenie wszystkiego zajmie 100H to będzie dobrze.
Dla mnie to wada. Wolę 8h intensywnej gry niż 100 bezsensownego chodzenia. Jeśli główny wąte będzie dłuższy niż 30h, czarno widzę przyszłość tej gry
Dostaniemy kolejnego zabugowanego gniota od Bethesdy. Powinni odsprzedać tą markę Obsidianowi i się więcej nie kompromitować z tworzeniem gier.
[32] nie, mysle ze jako firma powinni cie zatrudnic jako dyrektora wykonawczego, jakby nie patrzec, taka tega glowa nie moze sie marnowac :0
Kurde, mam nadzieję, że odkryję te najlepsze rzeczy w 50 godzin, bo będzie bardzo ciężko znaleźć mi czas na więcej :) To i tak 11 dni 'standardowej' pracy, więc jak bym policzył stawkę to wow :D
Pytanie ile z contentu będzie wartościowe jak w FNV a ile z generatora jak w Skyrimie?
Pamiętając, ile czasu potrzebowałem do przejścia Skyrima, jestem w stanie uwierzyć w te doniesienia.
Tak i z pewnością będzie jak z Wiedźminem 3 niby na 100 godzin a przeszedłem po 55 godzin cała grę że już nie miałem co robić.
3/4 postów w tym wątku to tak naprawdę jeden, ubierany w różne słowa... Boicie się o różnorodność, a sami się powtarzacie z postu na post.
Drackula dobrze mówi. Malkontentów na tym forum jest od cholery i jeszcze więcej.
"Przejście gry zajmie 8 godzin!" - Lol, ale żal. Gra na jeden wieczór, będzie oskryptowana i słaba. Powinni dać ze 100.
"Przejście gry zajmie 100 godzin!" Lol, ale żal. To nie możliwe!!!111one Tak naprawdę to wolę 8 godzinne gry, bo są intensywne i nie nudzą, żal.
a ja jestem zadowolony,bo i tak lubię grać swobodnie,chodzę gdzie mi się podoba i robieco chcę,nie musze odrazu w 20 godz przechodzić całej gry,ja lubie się ponapindalać z bandytami i szponami śmierci,to daje mi satysfakcję z gry,to nei sztuka jest przejść nowe gry w parę godz,bo wiemy,że kazda nowa gra teraz to dobra ale krótka kampania,ale jak dla mnie Fallout bije rekord ilości godz oraz inne takie podobne do Fallouta gry
Aresław idź stąd , mam już 150h i będę płynął piero na skellige więc 55h to chyba speedrunem pomijając wszystko więc nie pierdol głupot bo innych w błąd wprowadzasz
Mnie takie gadanie odstrasza, ja w skali roku mam moze z 500-600 godzin na wszystkie gry. Co za dużo to niezdrowo.
Drackula po prostu boli mnie patrzenie jak Bethesda gwałci tą serie. Biorąc pod uwagę że Obsidian ośmieszył Bethesde swoim New Vegas który jest dużo lepszą grą, i dużo lepszym "Falloutem" to chciałbym żeby to oni mieli tą marke bo wiem że dostalibyśmy godnego następce dwóch pierwszych genialnych części.
Po komentarzach w tym temacie dobrze widać, że to nie będzie gra dla dzieciarni. Kiedyś długie gry zazwyczaj przeszkadzały starszym graczom, ponieważ oni mają już swoje rodziny itd., inne życie. Natomiast dzisiaj widać, że nawet dzieciarnia ze sponsorowanymi nvidiami zaczyna płakać, jeśli tylko gra potrzebuje kilkudziesięciu godzin na ukończenie. To takie pokolenie "fejsbuka", 90% czasu online "lajkujom", więc nic dziwnego, że długie gry to dla nich zło.
Jak dla mnie najważniejsza kwestia, to jaką jakość oferować będzie te kilkaset godzin grania. Ale skoro mowa o otwartym świecie, to czuję, że będzie dobrze, że będzie warto siedzieć przed tą grą. Ponieważ zapowiada się bardzo ciekawie.
Ważne czy jest to ogromny świat wypełniony dobrym contentem czy może to co zawsze było bólem u Bethesdy tzw. "Klątwa Daggerfalla" wielki, ale za to pusty świat. Czyli powielanie, kopiowanie, te same schematy, nudny loot, mało interesujące znaleziska (figurka do kolekcji), brak ciekawej narracji, brak ciężkiego klimatu i wciągającej fabuły, ciekawych interakcji, znaczących wyborów itp. To samo co w Oblivionie było i w F3 i to samo w Skyrimie. Cała gra jest znana po 6 godz gry, żadnych niespodzianek, reszta gry to to samo ciągle powielane i rozlane na olbrzymie połacie. Zobaczymy może tym razem będzie inaczej...
Tak dopiero New Vegas tchnął trochę życia w F3 i pokazał co można zrobić ze światem jak ma się dobrych ludzi od fabuły i klimatu. Nie wiem czy Bethesda wyciągnęła wnioski i czy pracowali nad tym. Klimat ma się lać cały czas w grze. Cały czas gracza powinno coś zaskakiwać, jakaś mechanika, jakiś niespodziewany zawijas fabularny, nowe możliwości itp.
Ta, gry od Bethesdy. Byle jakiś durny quest polegający wyłącznie na "idź gdzieś tam i przynieś mi stamtąd coś tam" trwa 5 godzin.
Mi na zwiedzenie całego skyrima od a do z zajęło 250 godzin doliczając misję 300 nawet te słabe piszę o 100% gier bo fabuła trwała 20 godzin max w podstawce skyrima .
Irek22 ---> Ale co z tego, że Skyrim znudził Cię po 20 godzinach? Wszystkim nigdy się nie dogodzi i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie kręcił nosem i to bez względu na to jaka gra by nie była. Wiesz doskonale o tym, że jest wiele osób, które mają w TES V przegrane setki godzin i jakoś im się nie nudzi. Sam zakończyłem swoją przygodę na 150 (tylko podstawka), ale może jeszcze kiedyś jeszcze ten wynik bardziej wyśrubuję.
Obiecujące hasełko, ale czy prawdziwe?
Zresztą to w zasadzie możliwe - zależy jak kto gra, ja w Skyrimie ekpsloruje lażdy loch, biorę każdego questa, rozwijam każdy skill i rozmawiam z każdym NPC - mam już ponad 400h, i wciąż nie zrobiłem linii fabularnej Dark Brotherhood ani nie tknąłem prawie w ogóle dodatku Dragonborn.
Szczerze? Fallout 3 był według mnie dobrą grą. Grałem przed nim w 1 i 2 część i były zajebiste. Ale 3 złapała oko widokami, może to nie był Fallout na którego czekałem ale co tam. Był dobry a zwiedzenie całego świata zajęło mi ponad tydzień. Fallout New Vegas, był o wiele lepszy od 3. To mogę przyznać. Aktualnie sam przechodzę zmodowaną wersję tej gry by urozmaicić sobie ją. Ale to chyba Fallout 4 będzie tą najlepszą, z nowym systemem ulepszania broni i wspomaganego pancerza. Jeszcze będziemy budować własne siedliska, gdzie będą mieszkać ludzie.
Wszystko możliwe, mam 130 godzin w W3 i jeszcze końca nie widać (sądzę że będzie grubo ponad 200), DAI pod 300h zebranie wszystkiego, Skyrim 500h, ale na dwie rozgrywki, więc w sumie jest to możliwe, ale raczej większość osób skończy grę w 50-60h robiąc główny wątek i kilka misji pobocznych, bo nie każdemu będzie się chciało zaglądać pod każdy kamień. Jeśli F4 będzie tak dobry jak Skyrim (chodzi o konstrukcję świata i dostęp o modyfikacji) to te 400 godzin to będzie dopiero początek.
Mastyl jak chcesz wykonać każda misję to nigdy tej gry nie skończysz, bo są one losowo generowane. I to jest dla mnie największa wada, co z tego, że mam 300 misji, skoro powielają 3 schematy i gra się je identycznie? Ja chcę jakości a nie ilości, a W3 udowodnił, że się da obie te rzeczy pogodzić. Już FNV zrobiło na mnie świetne wrażenie. Ja tylko nie chcę powtórki z F3 i Skyrima z tą generacją losową contentu, bo co z tego, że dużo skoro tragicznej jakości? Wolę jedną misję, którą zapamiętam niż 50 nie wartych uwagi. By nie było, w Skyrimie też były niezły misje, lepsze lub gorsze, związane z Gildiami. I tylko one, może z paroma wyjątkami. I co z tego, że w Skyrimie mam 700 misji, skoro uwagi wartych jest może, że 40 a reszta to zwykły grind, które braku nawet bym nie zauważył. Co z tego, że rozrywka zajęłaby dajmy na to 100 godzin zamiast 300, skoro dostarczyłaby mi dokładnie tyle samo wszystkiego? Bo te misje w stylu przyjdź i przynieś X nic nie wnoszą.
elathir - nie musisz mnie oświecać w oczywistych kwestiach losowo generowanych misji w Skyrimie. Każdy o tym wie.
Świetne są zadania daedryczne - tradycyjnie dla serii Elder Scrolls. Dobra jest też linia fabularna gildii złodziei. Ma sporo twistów, rozgałęzień i opcjonalnych aktywności, które wpływają na reakcje zleceniodawców. No i zaciekawiła mnie. I jest sporo fajnych questów pobocznych.
A co do fabuły - nawet Fallout New Vegas nie ustrzega się prostych questów fed-exowych. Przy takiej ilości nie ma siły, żeby każdy był dobry.
Chcesz ciekawych zadań?
Z wszystkich gier video, w które grałem, najlepiej pod tym względem wypadają zdecydowanie pierwszy Deus Ex, oraz... tadaaaam... Vampire : Bloodlines - gra absolutnie genialna, ale przez to że zadania są zróżnicowane i pomysłowe, to jest ich niestety dość niewiele. Ale starczy popatrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=kI4d4eYyHbc
A co do znienawidzonego F3, i tam zdarzają się perełki. Do dziś pamiętam tajemniczy Dunwich Building (trochę podobny do miasteczka Hackdirt w Oblivionie). -> https://www.youtube.com/watch?v=i4rMrMZ8YBQ
To prawda, mam 401H i wciąż odkrywam nowe rzeczy.