Fallout 4 – pies gracza będzie nieśmiertelny
A postać gracza też będzie nieśmiertelna? ;)
Bardzo dobrze! Sama gra zapowiada się bardzo średnio, ale drugiej traumy jak z F1 i F2 pt. "uratuj Dogmeata za wszelką cenę" już bym nie przeżył. Przy którymś tam przejściu, kiedy zrezygnowałem i piesek padł ostatecznie (chyba w Katedrze), to do dziś mi się śni... biedny Dogmeat... never again!
Podobnie było w F3 (tutaj dodatkowy perk na odradzanie się Dogmeata) i FNV.
Mam za to nadzieję, że pies nie będzie obowiązkowym towarzyszem.
To bardzo dobra wiadomość... NIENAWIDZĘ! uśmiercania zwierząt typu wilk/pies (zwłaszcza pies, kocham psy), kot, pantera, królik, ptak, niedźwiedź itd. itp. no zwierząt "niejadalnych", tych "przyjaciół", ludzkich towarzyszy.
tak, to na pewno pomoże wbić się w klimat gry - brutalny świat gdzie walczymy każdego dnia o przeżycie, a oni robią nieśmiertelnego psa, byle by nam nie było przykro jak by gdzieś tam zginął - żenada.
[5] idź i zabij swojego... ten świat również jest brutalny.
Co to za argument? :D
Gry mają dawać frajdę, jednak nie wszędzie można i powinno się robić kompromisy. Ten temat się ku temu skłania.
K A Ż U A L S T W O
A
Ż
U
A
L
S
T
W
O
TheMoon85 --> Ojej, zabijania zwierzat NIENAWIDZISZ, ale zabijanie ludzi juz ci tak nie przeszkadza? Czy moze wszystkie postaci w grze powinny byc niesmiertelne?
Mam za to nadzieję, że pies nie będzie obowiązkowym towarzyszem.
Tez na to licze. Nic bardziej nie rozwala immersji niz niesmiertelny towarzysz, ktory pewnie bedzie zbieral aggro za pomoca swojej artifical stupidity. A AI towarzyszy w grach Beth jest... ehh... slabe?
W tej Bethesdzie to czują jednak klimat Fallouta:)
Ale wy macie problem. Mówi wam coś słowo "NEXUS". To jest odpowiedz na wasz problem.
O rany, ale marudzicie. W końcu będzie może budować różności w F4, to zbudujecie mu budę i zostawicie w niej żeby domu pilnował :D
Wspominająć Dogmeata to dobrnąłem z nim do końca gry nie raz ale najgorzej było w Mariposa Base i gdy przełaził przez drzwi holograficzne, mutki też go rozwalały. Co grosza po jego śmierci gra mi wywalała błąd przy quick save i quick load. Dlatego miłosiernie sam go zabijałem przed końcem gry. Niestety, wiecej wkurwa niż radości było. Potem to już zabijałem go i tak w Złomowie po n-tym razie grania..
Oj widzę tutaj dobry bajer na DLC pozbywające się psa, oczywiście płatne 15 USD, w chwili słabości i naiwności przygarniecie, a to cholerstwo jest nieśmiertelne i już się go nie pozbędziecie do końca gry, już widzę ten hajs z DLC, dogmeat remover DLC all NEW !!! only 14.99 $$$...
Tak na serio, kretyński pomysł, a tego gościa od nie zabijania zwierząt to nawet nie skomentuję...
To pewnie tak samo jak w Fallout 3, postaci związanych z fabułą czy dzieci też nie będzie można zabijać
TheMooN85 --> Ale ludzi to już pewnie zarzynasz w grach z uśmiechem na twarzy... :D
@Bramkarz; @Asmodeusz
Na prezentacji gameplayu F4 ukazane było, że można psa zwerbować (opcja dialogowa - let's go) więc zapewnie można go i "puścić wolno" (pozostałe opcje?) ew. nie rozpoczynać dialogu.
Odnośnie nieśmiertelności psa. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre to takie, że nie trzeba będzie się martwić i pilnować za każdym razem aby pies nam nie padł, a te złe, to to iż ucierpi na tym "prawdziwość" świata. Nie lepiej było zrobić tak, że pies może paść i wymagałby swego rodzaju reanimacji aby przeżył?
Ale informacja - część NPC w grze będzie nieśmiertelna. Przecież to norma.
@xsas zapewne dalej w grze (walcząc w power armor) musiałbyś reanimować pieska co 5 minut. A tak niech sobie biega jako okaz fauny, rozprasza przeciwnika i podaje śrubokręty. Ja wolałbym kota ;)
Wystarczyło by aby pies tracił przytomność po otrzymaniu zbyt dużych obrażeń i do czasu likwidacji zagrożenia nie podnosił się. takie coś jest stosowane często w grach RPG i sprawdza się nieźle.
Ten pies to zła wiadomość . Nie cierpię psów. Jak był ten pies w skyrimie i co jakiś czas szczekał to myślałem, że oszaleję. mam nadzieję, że będą jakieś ziomki zamiast psa bo psa nie zdzierżę.
Wolałbym jakaś młodą laskę z fajnym głosem, a nie kundla. Te cholerne pomioty tylko szczekają i śmierdzą.
No i? Masz 10 lat, że takie rzeczy ciebie dziwią? To raptem 3 lata temu było
Właściwie to trochę głupie, że się smucimy po stracie towarzysza w grze.
Pamiętam kombinowanie na 1000 sposobów jak uratować dogmeata w jedynce :)
A co do jego nieśmiertelności to trochę przesadzone. Lepiej by było aby gracz mógł wybrać poziom brutalności gry.
HAHAHHAHAHAH No to zajebiscie, piesek bedzie na God Mode popierdalal. Brawo Bethesda, brawo!