Publicystyka Top 100 gier mobilnych wszech czasów – czyli wakacyjna paczka jak znalazł!

Miałem narzekać że same gry na niszowego appla, że tower defense to zakała dla gatunku strategii, że endless runnery to definicja syfu...
ale zestawienie nawet fajne :)

Ja od siebie dodam kilka bardzo ciekawych gier:
Badland - wciąga, idealna do gry na tablecie z kimś innym w co-operacji lub przeciwko sobie.
Bloon Tower Defense 5 - gra na długie godziny, dużo rzeczy do odblokowywania, sporo mapek na których za pomocą małpek bronimi się przed balonami. Wbrew pozorom ta gra nie jest dziecinna :)
Doom & Destiny - wspaniała, wciągająca gra RPG z domieszką humoru.

*westchnięcie użytkownika Windows Phone*

Ze swojej strony bardzo polecam Super Hexagon, którego uważam za kwintesencję wszystkiego co najlepsze w graniu mobilnym: świetne, precyzyjne sterowanie, łatwe do opanowania zasady (ale ciężkie masterowanie), krótkie pojedyncze podejścia, ale jednocześnie potrafi wciągnąć na długi czas. Naprawdę swego czasu się od tej gry uzależniłem :D

Brakuje mi też rogalików, a jest wiele dobrych gierek mobilnych z tego gatunku.

Autor artykułu mógłby trochę staranniej sprawdzić dostępność tytułów na Windows Phone. Przykładowo Monument Valley oraz Pako są dostępne na WP, podejrzewam że takich przypadków jest więcej..

Szacunek za listę, opornie golowi idzie z mobilniokami, do niedawna w encyklopedii nie było nic, reszta przerzucana na jakąś poza-golową stronę, jedynie na tvgry coś się zdarzało czasem.
Spore zaskoczenie.

edit: oczywiście zabrakło mi Reaper, świetna giera, ja akurat lubią niezobowiązujące przyjemne zabijacze czasu, a to się do tego super nadawało... że w sumie grałem nawet jak już mogłem co innego robić.

Od siebie dodam, że QuestLord Wayward Souls i Sorcery są mega!

W kategorii endless runnerów, zdecydowanie brakuje Vectora - czyli "endlessrunnerowego Mirror's Edge'a". Zagrywałem się w tę grę na Facebooku, potem na Androidzie, a planuję w końcu kupić wersję PC :)

...i jeszcze jedno. Tiny Troopers bynajmniej nie jest przeznaczone do rozgrywki wieloosobowej. Wiem, że trudno oczekiwać, by autor "ograł" całą setkę gier, ale pewne rzeczy można by nieco lepiej sprawdzić.

A może jeszcze Blackberry, Windows Mobile i Java? Bez przesady - prawdziwe komórkowe granie zaczęło się wraz z erą iOS-a i Androida.

Dzięki za słuszne sugestie. Poprawki zostały oczywiście wprowadzone :)

@Up

Nie zgadzam się, właśnie wtedy się skończyło...
Pamiętam jak w podstawówce, potem w gimbie grało na k700i, k800i w ogromną ilość gier. Ogrom świetnych tytułów jak gothic 3, deep, pokemony z emu, Asphalty, gangstery. To były świetne gry i wiele innych.

Myślałem że się poszczam ze śmiechu jak przeczytałem potężny silnik fizyczny w real racing 3..... Auta prowadza sie prawie identycznie, łatwo, zwłaszcza z użyciem pada od ps3 :D, gra się ogólnie fajnie a jak na gre na telefon naprawdę robi wrażenie i wciąga, graficznie zawdzięcza to właśnie bardzo prostemu silnikowi fizycznemu gry, na miano symulatora to na pewno nie zasługuje, przeniknąłem przez pachołek jak chciałem w niego wjechać :p, jako gra arcadowa jest świetna :)

Pierwsza rzecz na temat listy - moim zdaniem powinno się zrobić osobną listę na Androida i IOSa. Strasznie wkurza jak się coś czyta, a później się okazuje, że to tylko na drogiego IOSa. Fakt, niby jest wszystko tam napisane, ale małą czcionką, w dodatku nadali irytuje. Przecież i tak wiemy, że jakieś 80% ludzi ma Andka, więc to bezcelowe robić jedną listę, a tak się zrobi jeszcze drugą i powymienia jakieś gry na inne. Ciężkie to by nie było, a raczej negatywnych opinii na ten temat by nie było.

Co do zestawu... z jednej strony zaskakuje mnie pozytywnie pozycja Ace Attorney, że ktokolwiek o tym pamięta. Spodziewałem się bardziej masy samych darmówek, niby też ich nie brakowało, ale na szczęście nie było nimi zatrzęsienie.
Z drugiej strony, mamy tutaj FNaF, czyli seria gier pod yutuberów, żeby kasę klepać. Może to nie są złe gry, bo nie grałem, więc nie mogę tego stwierdzić, ale z tego co oglądałem to bazuje głównie na tanich straszakach, a twórca zachowuje się jak dziwka i przy robieniu następnych części bazował na fanbase, który jak wszyscy wiemy może być strasznie durny, szczególnie jak pewnie większość to gimbusy, co widziały jak tuberzy grają. Przez to jakaś pierdoła w postaci minigierki jest na siłę wprowadzane dalej, bo niby to ma związek z fabułą, a pewnie YaYo miało na początku. Niektórzy pewnie się nie zgodzą z moją opinią, ale według mnie pewnie będzie więcej jakichś ciekawszych i mniej znanych horrorów.