"Kiełbasa, wódka i gry" - czy Polska staje się potęgą elektronicznej rozrywki?
Już nie nadużywajcie słowa "potęga" litości. 1 genialna gra i pare b. dobrych to chyba trochę zbyt mało na takie określenia.
Ładnie polecieliście z tym artykułem. Jedna świetna, znana gra i - potęga. Trochę jak z naszym sportem - uda się komuś jeden mecz/turniej/zawody i już mamy gwiazdę i legendę. Serio, Polska wydaje mi się taka głodna sukcesu i uwagi zachodu.
@Up
Może potęga to faktycznie zbyt mocne słowo. Niemniej trzeba przyznać, że w Polsce powstaje coraz więcej bardzo dobrych gier o zasięgu globalnym i pod tym względem zaczynamy się dystansować (na korzyść) od większości Europy. Konkurujemy właściwie tylko z Wielką Brytania i Francją (choć u nich za cały "przerób" odpowiada niemal wyłącznie jeden koncern). Dawno "pobiliśmy" Niemców, Czechów, Ukraińców, Rosjan czy Skandynawów, a pewnie będzie coraz lepiej ;]. CDP może nie przebije swojego własnego rekordu (najlepszy cRPG ostatniej dekady), ale Cyberpunk ma szansę stać się drugim DeusEx'em - definicją tego podgatunku na wiele, wiele lat.
Kiełbasa, wódka i... informatycy. Tak to można rozszerzyć i jest to już prawda od kilku lat. Cieszmy się ze mamy swój "towar" eksportowy, gamedev to potwierdzenie tendencji.
Z tym "pobiciem" Skandynawów byłbym skłonny dyskutować. Szwecja to również ogromny producent, całej masy wysokobudżetowych i dobrych tytułów. Kilka przykładów: Battlefield, Wolfenstein, Minecraft, Ghost Recon, Europa Universalis i wiele, wiele innych! Ale to dobrze że mierzymy do najlepszych! ;)
Mi tam zwisa czy gra jest polska,amerykańska,chińska czy marsjańska byle była dobra.
Duma narodowa z gry komputerowej.....chyba tylko Polacy są do tego zdolni.
@Persecuted
No właśnie doczytałem na jakimś zachodnim forum a nie skojarzyłem z początkiem gry, bo szybko wymieniłem na coś mocniejszego. Z jakiegoś powodu nie można później jej znaleźć i upgrade'ować, jak inne sety. Należy się CDPR kopniak w rzyć za coś takiego. :)
Mam nadzieję, że dadzą w jakimś DLC Szkołę Wilka, bo nie dość, że Biały Wilk nie może popylać w zbroi wilka, to jeszcze ta z początku gry jest najładniejsza. Ech...
@GhostRaider
Co racja to racja. Fajny byłby quest na terenie Kaer Morhen z możliwością znalezienia jakiegoś wypasionego legendarnego setu szkoły wilka. Z tego co wiem, brakuje też zbroi żmii (są tylko miecze), więc jest nadzieja na DLC ;).
PS. Podstawową kurtkę szkoły wilka można ulepszyć, ale tylko 1 raz i na bardzo wczesnym etapie gry (także nie opłaca się jej potem tachać ze sobą).
Persectued:
"...choć u nich za cały "przerób" odpowiada niemal wyłącznie jeden koncern."
A jaki, bo nie wiem?
Niech CDP w najbliższym DLC wymyśli jakiś kuferek na klamoty, bo nie do pomyślenia, że tego nie ma. Mnie się coś zdaje, że mój Gerwazy będzie zasuwał do końca gry w ulepszonym kocie, tylko miecze wymaksuje. Wie kto, jaki maksymalny udźwig ma Płotka?
Ja właśnie przechodzę grę drugi raz, tym razem z polskim dubbingiem i postanowiłem zatrzymać tą podstawową zbroję, aż do samego końca gry. Jakoś trzeba sobie zwiększyć poziom trudności :P Też uważam, że ten pancerz wizualnie prezentuje się najlepiej :)
PS: W mojej opinii polski Krwawy Baron prezentuję się o niebo lepiej niż angielski, szkoda, że to są tylko wyjątki. Paru nieznaczących NPC też na plus. Zaś cała żeńska część mocno odstaje od angielskiej. W angielskiej Ciri można było w głosie czuć tą szlacheckość i wysokie urodzenie, brakuje mi tego w PL.
Troszkę żenujące takie tendencyjne przechwalanie się, co to nie Polska znaczy na arenie gamedevu. Doceniam sukcesy polskich twórców gier i mam szacunek dla ich pracy, ale sam artykuł przemilcza wiele sukcesów naszych bliższych i dalszych sąsiadów, które były nie tylko co najmniej takie, jak Wiedźmin, Dying Light, czy Dead Island - ale też firmy zagraniczne mają takie sukcesy od wielu wielu lat, a nie od kilku. Tak więc, równajmy do najlepszych - ale umiejmy właściwie ocenić samych siebie i innych. Artykuł baaaardzo słaby :-(
@Mastyl
Ubisoft oczywiście. Tak wiem, są małe studia francuskich developerów (na przykład Spiders albo Kylotonn Games), ale od nich rzadko wychodzi jakiś AAA o globalnym zasięgu.
@GhostRaider
100 kilogramów, więc łącznie możesz mieć 160. Najlepsze juki dostępne są u kupca w Novigradzie (na terenie kryjówki Króla Żebraka) i kosztują trochę ponad 900 koron.
No,jeżeli chodzi o Wiedzmina 3 to przyznam- jest dzisiaj polska siła . Gram na ps4 -coś wspaniałego. Warto było tego dożyć
Wyszedł Polski kompleks polegający na tym że ciągle chcemy adoracji. Powiem tak : jedna jaskółka wiosny nie czyni. Polska może stać się potęgą elektronicznej rozrywki ale to jeszcze nie ten moment.
Tutaj raczej ma wpływ nastawienie Polaków: "potrafimy to zrobić lepiej" i "damy radę". Gra westernowa - "potrafimy to zrobić lepiej". Gra o zombies - "potrafimy to zrobić lepiej". Gra rpg - "potrafimy to zrobić lepiej". Ludzie grają w soulsy? "potrafimy to zrobić lepiej". Wrodzona innowacja i to pragnienie nowoczesności, żeby było już jak na zachodzie itp. To daje ogromnego napędu i mobilizuje ludzi. Również pomysłowość i taka smykałka do czegoś świeżego. Wszyscy już wiedzą, że powstający Cyberpunk będzie za..jedwabisty. Budowanie solidnej marki też ma ogromny wpływ i jest to inwestycja na przyszłość. Ludzie dobrze kojarzą taką firmę i czują że z pod ich ręki nie może wyjść szajs wciskany na siłę z 6 dlc w stylu "więcej krwi" albo "dłuższe brody". Każdy taki sukces cieszy, bo jest to najnowocześniejsza branża, zaś jej rozwój to równocześnie rozwój kraju. Tak więc do boju! Twórzcie więcej ciekawych nietuzinkowych gier! Zaskakujcie pomysłowością! Nie dajcie się nudzie - to już mieliśmy w komunie. W latach 80-90 tylko gry zachodnie i filmy były powiewem świeżości, wielu się na tym wychowało. Potraficie lepiej!
ale gra jest rewolucją Jedynie co może jej przeszkodzić to fakt , że jest zbyt..dojrzała Większość graczy to jednak dzieci. Dla nich jest dragon age inkwizycja .
Ileż ja bym dał żeby to "kiełbasa i wódka" zamienić na "Jabłuszka i Zioło" i do tego można byłoby dodać Gry - bez kichy.
A ja myślę że przez ostatnie kilka lat powoli lecz konsekwentnie stajemy się ważnym krajem w temacie produkcji gier. Teraz będzie już tylko lepiej a w ciągu najbliższych lat świat będzie zachwycał się Polskimi grami co już się dzieje. Zagranica porównuje CDPR do Bethesdy a my ciągle płaczemy, taka nasza mentalność.
Persecuted - Li tylko Ubisoft?
Angole i francowate Francuzy mają zarówno megakorporacje growe, jak i dziesiątki znanych studiów developerskich, zrobili masę hitowych gier (a nawet serii gier), są wśród nich legendarni twórcy, tacy jak Frederic Raynal, Eric Chahi albo David Braben.
Porównywanie tych krajów z Polską jest trochę nie na miejscu. Nasz gamedev, mimo ostatnich sukcesów jest gdzieś tam za Niemcami, którzy też sporo dobrego zrobili w grach.
Ale proszę zobaczyć takie małe Czechy - mają/mieli kilka bardzo prężnych studiów developerskich: Bohemia czy Illusion Softworks, Amanita Design, Altar Games, Cinemax... wydawali wielkie tytuły: Mafię, Armę, Hidden & Dangerous, serię UFO Aftercośtam, a obecnie cały świat oczekuje na Deliverance. Taki mały kraj, a tyle sukcesów w gamedevie. Daleko nam do nich nadal.
http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Video_game_companies_of_the_Czech_Republic
A o Francji, Anglii czy Niemczech chyba nawet nie mam co wklejać...
Więc trochę się otrząśnijmy z tych naszych snów o wielkiej potędze, developerach pokonujących EA niby pędząca husaria Turczynów etc.
Polacy są kreatywni i pomysłowi, przy tym pracowici, a co chyba najważniejsze - wciąż można im (nam) mało płacić. Dlatego róbmy dalej swoje, gońmy Czechów, bo w tej branży mamy szansę dogonić i Niemców.
Ze mnie taki patriota jak z koziej du... Nie ważne skąd coś pochodzi - ważne jakie jest. Aktualnie dostałem najlepszą grę ( tak twierdzę - może jeszcze troszkę przedwcześnie po 75 godzinach grania przez 3 tygodnie - a jeszcze na pewno drugie tyle mnie czeka, ale wątpię czy to się zmieni ) w jaką dane mi było grać. Bardzo się cieszę iż zrobili to "nasi" ale skąd by nie była ta produkcją - zachwycałbym się nią tak samo. Ogólnie jednak bardzo miło patrzeć jak to się rozwija i rzecz jasna pełną gębą kibicuję naszym ludziom od gier. Oby tak dalej Panie i Panowie.
P.S. Dying Light wraz z Dead Island także były świetne ( z przewagą rzecz jasna DL ), Bulletstorm był niesamowicie miodnym FPSem, CoJ 1 i 2 to świetne westerny a ostatni Gunslinger był bardzo dobrym westernem mniej poważnym ale bardzo przyjemnym. W1 i W2 to także świetne gry. Taka ilość już wystarczy aby cieszyć michę.
@GhostRaider
Jak chcesz wrzucic do ekwipunku wrzucic ile wlezie to pobierz takie cos jak Over 9000 Weight limit mod. Oczywiscie tylko na pc, na konsoli trzeba meczyc sie z ograniczeniami
"wielkie tytuły: Mafię, Armę, Hidden & Dangerous, serię UFO Aftercośtam" bije to wszystko sama trylogia Wiedzmina
Bycie dumnym z czyiś osiągnięć (no chyba że to ktoś nam bliski) też jest dla mnie śmieszne. Programiści, graficy, testerzy, PM czy muzycy pracujący przy Wiedźminie są dla mnie tak samo obcymi ludźmi jak ci pracujący przy Dragon Age. Podobnie wszelkiej maści sportowcy. Nigdy tego nie rozumiałem czemu ludzie na całym świecie tak się podniecają jak ich rodak coś wygra na olimpiadzie.
Nie mniej mieszkam i pracuję w Polsce i im więcej będzie w niej nowoczesnych, innowacyjnych firm które potrafią robić coś więcej niż ryć węgiel, pędzić wódkę, składać drewniane skrzynki, czy hodować cebulę tym lepiej będzie się wszystkim żyło. Bo póki co to 90% biznesu w Polsce opiera się na raczej niskich kwalifikacjach i niskich płacach. Daleko się tak nie zajedzie - proste rezerwy wzrostu już się skończyły.
Dlatego ciesze się z sukcesów czy to CD Projektu czy Techlandu.
Polactwo wydało dopiero kilka dobrych gier, ale już jesteśmy "potęgą rozgrywki". Wiedźmin 1, Wiedźmin 2, Wiedźmin 3, This War of Mine i tyle. Reszta to średniaki, bo takie gry jak Dying Light, Call of Juarez, "Zaginięcie Ethana Cartera" produkuje każde państwo na świecie.
@Marcban. Zgadzam się, z Tobą że bycie dumnym z osiągnięć kogoś kogo nie znamy jest w gruncie rzeczy śmieszne, ale ciekawe, że bycie dumnym z osiągnięć kogoś bliskiego już dla Ciebie śmieszne nie jest. Bliski to nie Ty i to co osiągnął jest i tak głównie jego zasługą. Babcie w pociągach co się chwalą wnuczkami i teściami - co to oni osiągnęli - są jak rozumiem dla Ciebie ok. Moim zdaniem Twoje rozumowanie jest słuszne i idące wbrew typowym konwencjom "dumy narodowej / lokalnej /plemiennej ", ale pozostajesz na etapie dumy rodzinnej / klanowej. To się różni tylko skalą i intensywnością znajomości. Może warto pójść dalej i zdać sobie sprawę, że tak naprawdę do dumy albo wstydu z cudzych osiągnieć, czy też postępków mamy ograniczone prawo w każdym scenariuszu. Pozdrawiam!
Wiedźmin to jedno z niewielu osiągnięć Polaków w ich tysiącletniej historii. Nie wiem dlaczego cię to śmieszy.