Witam. Od 3 lat borykam się z pokrzywkę cieplną i na to mam antybiotyk Dynid. W trakcie tamtych wakacji zauważyłem alergię na siano i zboża (pomagałem rodzicom na roli) ale nie było to tak dokuczliwe. Gdy miałem z nimi bezpośrednią styczność miałem ogromny katar i kichanie. No i przed tymi wakacjami podszedłem do alergologa, zrobiłem testy no i wyszły pozytywne na trawę/zboża. Więc tak jak myślałem. Spytałem co w związku z tym, on powiedział że ten antybiotyk który mam powstrzyma też alergie + dostałem areozol do nosa na bazie steroidu.
No i przychodzi lato, koniec maja i zaatakował mnie taki katar sienny ze nie wiem co robić...
Swędzą oczy, swędzi gardło, katar się leje. Antybiotyk nie pomaga. Kiedyś dostałem na recepcie Claritine od lekarza pierwszego kontaktu, więc spróbowałem też jego i nic. Areozol również nic nie daje. Jak sobie z tym radzić? Jak ta alergia z roku na rok mogła się tak zmienić?
Na alergie na pylki traw polecam z wlasnego doswiadczenia tabletki musujace Calcium.
A jakieś odczulanie lub coś w tym stylu? Podobno są takie zabiegi, że się jeździ na jakieś odczulanie. Coś tam słyszałem od znajomego, że ma alergię na kota chyba i jeździ na jakieś odczulanie i to podobno pomaga w jakimś tam stopniu...
Na swędzące gardło - po prostu nie możesz go podrażniać/dotykać/drapać się językiem. To tak jak z komarem, samo w końcu przejdzie.
Na swędzące oczy - praktycznie to samo co wyżej ale wiem że czasami po prostu się nie da wytrzymać i trzeba te oczy potrzeć. Ja w takich sytuacjach pomsgam sobie:
a) pod kran i lodowata woda na oczy
b) bierzesz torebke herbaty, moczysz wodą i na 10 minut na oczy i tak na 2-3 godziny masz spokój (oczywiście jesli nie potrzesz).
Na katar - właściwie na te gówno nie ma ratunku. Ja po prostu często smarkam. Ale nie chusteczkami tylko pod kranem :D
Z leków:
a) Allertec -jedna dziennie ale ja już czasami jestem tak zdesperowany że biorę 2. Jednak one nic nie dają jeśli tylko leciutko potrzesz oczy czy "podrapiesz" się po gardle. Ta tabletka jak każda właściwie eliminuje objawy ale trzeba sie też pilnować :)
b) Zyrtec - mocne tabletki na allergie, działają bardzo dobrze ale też śpi sie po nich jak zabity bo usypiają. (Przynajmniej mnie)
Nero
Odczulanie działa ale teraz w czerwcu już na to za późno. Odczulanie robi się na wczesną wiosnę czy nawet zimę.
Latami walczylem z alergia (katar, swedzace popuchniete galki oczne) i swojego czasu korzystalem z kropli w sprayu Otrivin Allergy. Trzeba bylo brac z rozwaga, bo wrecz wyniszcza sluzowke, ale w moim przyadku nie bylo rady, jak po prostu ladowac ile sie dalo. Czasem w okresie letnim schodzilo u mnie 5-6 sztuk. Srodek bardzo mocno uzalezniajacy... Czasem bez zaaplikowania sprayu myslalem, ze nie moge oddychac, co bylo oczywiscie blednym uczuciem. Pozniej przerzucilem sie na tabletki Amertil. W jednym opakowaniu 10 sztuk, jedna dziennie i na jakies 1,5 miesiaca spokoj z katarem i oczami.
Obecnie jestemw trakcie odczulania. Zastrzyki dwa razy w roku jesien-zima. Mamy czerwiec, a ja alergii ani widu ani slychu. Na chwile obecna jest to chyba najlepsze rozwiazanie. Wyleczyc sie z tego gowna nie mozna, ale mozna zniwelowac skutki do minimum. I radze zrobic to jak najszybciej, bo z tego co napisales, to niedaleka droga przed toba do nabawienia sie astmy.
Super rady bizon!. Racja... ciężko się powstrzymać by nie drapać. Sprawdzę najpierw Calcium a potem pomyślę co z resztą.
Nero - pytałem o nie, powiedział tak jak Bizon - za późno na ten moment.
Goozys - 2 razy w roku? jak pytałem powiedzial mi ze przez 5 lat przynajmniej raz na miesiąc.
[4] A jakieś odczulanie lub coś w tym stylu? Podobno są takie zabiegi, że się jeździ na jakieś odczulanie. Coś tam słyszałem od znajomego, że ma alergię na kota chyba i jeździ na jakieś odczulanie i to podobno pomaga w jakimś tam stopniu...
Byłem odczulany za dzieciaka, dokuczają mi głównie pyłki traw (chyba jedną z największych tortur było by dla mnie leżenie na świeżo skoszonej trawie), działa to tak że najpierw robi się testy skórne w celu zlokalizowania czynnika uczulającego, a potem chyba co tydzień i potem przez miesiąc przez 2-3 lata podawano mi szczepionke. Pomaga w pewnym stopniu, tzn. nie da się tego wyeliminować ale oczywiście jest znaczna poprawa, aczkolwiek są takie dni w których się "umiera". Np. teraz od paru dni mam taki katar że szok bo zaczęli koło mnie kosić trawe, na szczeście wygląda to tak że katar pojawia się w ciągu dnia i znika no i oczy mnie nie swędzą. Co do leków to jadłem Zyrtec, a teraz lece w zasadzie przez cały rok na Allertecu, do nosa aplikuje pare rzeczy ale Avamys i Otrivin to jedyna dobre rzeczy która mi pomagają.
Gdzie mozna zbadac na co jest sie uczulonym?
U Alergologa. Zazwyczaj w gabinetach dermatologicznych przeprowadza sie testy.
2 razy w roku? jak pytałem powiedzial mi ze przez 5 lat przynajmniej raz na miesiąc.
Allertec tylko na recepte?
Tak, dwa razy w roku, ale faktycznie caly proces odczulania trwa dlugo. Ja mam za soba trzy lata, a jeszcze cztery przede mna. Nie ma tez reguly co do czestotliwosci zastrzykow. Wszystko zalezy od stopnia alergii, na co jest sie uczulonym i jakie przyjmuje sie lekarstwo.
Jeśli chodzi o odczulanie to przez pierwszy rok co tydzień zastrzyk, a później co miesiąc i tak przez 3-5 lat. Ja już kończę odczulanie na pyłki traw i rzeczywiście to pomaga.
Sprawdze ten Amertil bo widze ze bez recepty. Może da radę. Chociaż tani nie jest... (widzę po 14zł, może źle patrzę)
Bierz 2 tabletki dziennie cholekalcyferol po 5000iu.
Po pierwszym tygodniu wszelka alergia ci zacznie przeczodzic ale sam tego nie zauwazysz. Na 2gi tydzien juz jej nie bedziesz mial.
Zaleznie oczywiscie od intensywnosci alergii. Jesli nie jest tak wielka jak u mojej - a na pewno nie jest- to po tygodniu powinno zejsc.
Poważnie Witamina D da radę? Gdzie można dostać ją z takim stężeniem?
Stary. J aw internecie nie znajde takeigo zdjecia jak moja byla spuchnieta po tym jak zjadla koniuszek jakiegos cukiereczka ( jakbys sam brzeg czekoladki odkroil z ptasiego mleczka ). Byla 2x o krok od smierci. Ona ma uczulenia na wszystko co mozliwe czy jedzenie czy pylki. Po testach kilka lat lemu prawie wyladowala w emergency.
W lato bylo normalka, ze swiszczala przy oddychaniu i opuchniecie. Jakies 3 tygodnie temu tez miala problem i nie lekarz a znajomy farmaceuta z 40letnim doswiadczeniem powiedzial jej -" wezmiesz przez tydzien wit D i alergia ci przejdzie". Ona zrobila oczy bo po tylu lekarzach co chodzila to .. wiadomo.
W koncy kupila i teraz jak wszyscy chodza zasmarkani z czerwonymi oczami bo w tym roku ponoc jest najgorsza alergia w historii to ona nic. Tzn ma czasami leciutki katarek i czasami kichnie ale to nic przy tym co miala. Ja sam uwierzyc nie moge, ze glupia witd D tak zadziala. Acz kolwiek ostatnio wszyscy mowia o wlasciwosciach wit D. Poczytaj sobie dla ciekawosci. Mi samemu odeszlo uczucie zmeczenia, bol nog po calym dniu i mam energie jak po dobrej kawie.
Tak to ona wygladala 3 dni po https://goo.gl/GwRfXh i juz wydawalo sie, ze opuchlizna znikla bo miala rysy twarzy
Poszukaj na necie ale w aptekach powinienes znalezc bez problemu. Tylko pamietaj nie raz 10tys. A 2 razy 5tys. Chociaz sprobuj na poczatek raz dziennie 5tys jak nie masz powaznej alergii.
Wit d tez mozesz sie zatruc wiec bierz te 5 tus raz dziennie na poczatek. Mi pomoglo raz 5tys.
Nie dajcie się tylko nabrać na dostrajanie energetyczne za pomocą trzymania magicznych kulek w rękach.
Jakis czas temu wiozłem siostrę żony z synem do "lekarza". Babka dała dzieciakowi potrzymać kulki i powiedziała, że mu się poprawi. A za całość skasowała 200 zł, pieprzełem
Panowie ani Allertec nie działa, ani wapno. Mam taki katar od rana ze oszaleje. Raz ten katar jest, raz go nie am przez cały dzien. 3 rolki papieru wysmarkałem. Co dalej robić?
Do leków na alergię dodaj leki na katar - np. Cirrus, Acatar, Sudafed, albo inne obkurczające (przestanie Ci lecieć z nosa przynajmniej). Tylko ostrożnie, bo łatwo rozwalić sobie śluzówkę.
Nie mam bardzo mocnej/uciążliwej alergii, ale od wiosny(brzoza) i przez całe lato(trawy) co się nakicham i nasmarkam, to moje.
Teraz mam Nossin, czyli jeden z tych różnych przeciwalergicznych leków którejśtam generacji, w sumie na razie jest ok. Ale z tego co się orientuję, to ma ten sam składnik, co np. Cezera, którą miałem kiedyś wcześniej na taki mocny atak kataru i niespecjalnie to wtedy pomogło, więc pewnie i tak nadejdzie wodospad z nosa.
Mój młody ma uczulenie na trawy i bierze Hitaxa - tabletki albo Contrahist - syrop plus aerozol do nosa na rano Fanipos. Po codziennej dawce objawów prawie nie ma.
Ja na alergię używam claritine. Do nosa Flixonase. Jak swędzą oczy to krople świetlik.
Jeśli szukasz produktów dla alergików to znajdziesz je tutaj: www.4allergic.pl , są tam kosmetyki, kołdry, poduszki, zestawy, a także blog z poradami. Polecam serdecznie! :-)