The Incredible Adventures of Van Helsing III – finał trylogii, koniec Van Helsinga?
No wreszcie pokazaliście Van Helsinga III . Myslałem że już nie pokazecie . Gram juz w tą część na najwyższym poziomie trudności jaki jest , i powiem wam że to jest totalny hardkore !!! Masakra totalna . I to mnie cieszy a gra jest naprawdę dobra . Pomijam to jak mnie goni 10 - 15 stworów to już wtedy trzeba liczyc na cud żeby przeżyc .
Neocore dało dupy i tyle, czekałem ponad rok czasu na trzecią odsłonę van Helsinga, a gdy się okazało że nie mogę importować swojej postaci którą grałem od pierwszej części, a już była na 60 poziomie, to ręce mi opadły. Bo prawdę mówiąc jedyne co mnie zachęcało do gry w trzecią cześć, było to że chciałem dalej grać swoją postacią, z dwoma mieczami, bo tylko ona mi się podobała. W trzeciej części klasy są słabe, i mi żadna nie przypadła do gustu. Neocore kompletnie nic nie zrobiło w kierunku poprawienia gry na tle poprzednich części, a wręcz przeciwnie pokpili sprawę, może woda sodowa uderzyła im do głowy ?, po tym jak poprzednie części okazały się sukcesami, to nad trzecią nie chciało im się siedzieć bo wiedzieli że ludzie i tak czy tak ją kupią. Moim zdaniem "The Incredible Adventures of Van Helsing III" to największe rozczarowanie !! tego roku, póki co, a nie zapowiada się by jakakolwiek gra miała mu odebrać palmę pierwszeństwa. Bardzo żałuję że ta gra, tak słabo wyszła, ukończyłem ją bo ukończyłem, ale absolutnie żadnej przyjemności nie czerpałem z rozgrywki.
Eh, nie byłem nawet w stanie przemęczyć się przez jedynke. Przekombinowany system skilli, walka polegająca na uderzaniu powietrza... Sorry ale po Diablo 3 walka która nie daję ci poczucia trafiania czegoś nudzi bardzo szybko.
@Ghost
Uff...myślałem, że jestem ostatnim graczem, który zwraca uwagę na moc uderzenia w grach z tego gatunku. Niestety mimo fajnego świata i głównej postaci serii (utraconej w III odsłonie, sic! ) nie mogłem przekonać się do Van Helsing-a właśnie przez brak poczucia trafiania w cokolwiek (ten sam problem ma m.in Titan Quest). Można mówić o Diablo wiele złych rzeczy, ale akurat zawsze czuć moc uderzenia w grach z tej serii.
pograłem w Van helsinga 1 i 2 i już wtedy stwierdziłem że jeśli chodzi o hakenowe slesze to wole grę torchlight 1 i torchlight 2 a teraz po tym materiale nawet do 3 nie usiąde jakoś wole tamte gry szkoda że nie ma Torchlighta III bo bankowo bym zagrał.
No niestety, straszne rozczarowanie. I i II były naprawdę fajne. A w III zero zmian na plus i zmiany na minus...
3 to juz skok na kase, skoro 1 i 2 zostaly cieplo przyjete, to czemu nie odswiezyc poraz kolejny? Robia ten sam blad co tworcy Borderlands. Zeszmaca marke i skonczy sie na tym ze juz zadnej gry nie zrobia. :P
Tu już trzecia część a ja jeszcze za pierwszą się nie zdążyłem zabrać. Trudno, trzeba kiedyś nadrobić. Poza tym gra wygląda tak fajnie jak dwie poprzednie odsłony - fajny klimat, ładna oprawa i efektowna walka.
Pierwsze dwie części były udane, ale jak wynika z materiału 'trójka' już tak dobra nie będzie...